Tęczowe taksówki w Gdańsku?? 27%.: nie wsiądę. Freenow – pedalska firma!! Też w Warszawie, Białymstoku, Zielonej Górze czy Kielcach??

Tęczowe taksówki w Gdańsku?? 27%.: nie wsiądę. Freenow – pedalska firma!!

Michał Sielski

12 czerwca 2023, teczowe-taksowki-w-Gdansku-27-%-nie-wsiade

Część kierowców wprost przyznała, że nie zgadzają się na oklejenie auta, bo boją się jego zniszczenia i o swoje zdrowie.

Część taksówek sieci Freenow w Gdańsku zostanie oklejona w tęczowe flagi – symbol „społeczności” LGBT+. 27 proc. respondentów twierdzi, że do takich pojazdów nie wsiądzie, 42 proc. taksówkarzy nie zgodziło się na oklejenie, ale firma przekonuje, że „takie działania są w Polsce bardzo potrzebne”.

Pomysł oklejenia taksówek tęczowymi flagami to efekt współpracy Freenow ze „Stowarzyszeniem Miłość Nie Wyklucza”.

Na kilkudziesięciu taksówkach w różnych miastach w Polsce – m.in. w Gdańsku, Warszawie, Białymstoku, Zielonej Górze czy Kielcach – pojawią się niebawem tęczowe flagi i odnośnik do strony z „materiałami edukacyjnymi” współtworzonymi ze stowarzyszeniem. Takie zmiany zajdą tylko na samochodach kierowców, którzy się na to zgodzili. Nie wszyscy podeszli bowiem do pomysłu entuzjastycznie.

LGBTiHGW – zamiast Serca Jezusa. Hunwejbini Antykościoła już w Polsce.

LGBT zamiast Serca Jezusa. Hunwejbini Antykościoła już w Polsce.

Paweł Chmielewski lgbt-zamiast-serca-jezusa-hunwejbini-antykosciola-sa-juz-w-polsce

Czerwiec, miesiąc poświęcony kultowi Najświętszego Serca Pana Jezusa, jest wykorzystywany przez środowiska rewolucyjne do promocji zepsucia i degrengolady moralnej. Ulicami miast w całym świecie zachodnim przeciągają piekielne parady afirmujące grzech i nazywające oczywiste zło – dobrem. Z roku na rok ofiarą propagandy tych środowisk pada coraz więcej Polaków – także w Kościele. Powoli zaczynają krystalizować się i stabilizować struktury, które można uznać za wewnątrzkościelne przyczółki nowej wspólnoty nieprawości, Antykościoła, który przepowiada ubóstwienie człowieka zamiast kultu Chrystusa.[To na wstępie, wyjaśnienie dla maluczkich. Potem – „wtajemniczanie” w kult szatana. MD]

=================

Kilka dni temu znany amerykański jezuita o. James Martin SJ, którego sam Franciszek stawia za wzór kapłaństwa księżom całego świata, opublikował w „katolicko”-LGBTowskim portalu obszerny artykuł, zestawiając kult Najświętszego Serca Pana Jezusa z moralną degrengoladą i dehumanizującą, animalną rozpustą parad tzw. „Gay Pride”. Nie, jezuita nie zrobił tego po to, by ukazać kontrast między katolicką pobożnością a dewiacją współczesności. Wprost przeciwnie: starał się wykazać, że kult Najświętszego Serca Pana Jezusa jest bardzo podobny do gejowskich parad, bo w obu wypadkach chodzi jakoby o to samo, o miłość!

Trudno o większą profanację; z o. Jamesem Martinem SJ może równać się chyba tylko biskup Innsbrucka Hermann Glettler, który w tegorocznym Wielkim Poście szydził z Najświętszego Serca Jezusowego: biskup nakazał powiesić nad kościelnym ołtarzem wizerunek zdjęcia świńskiego serca wepchniętego do prezerwatywy. Według artysty, który to wykonał, miało to wprost nawiązywać do Serca naszego Zbawiciela.

Komu wydawałoby się, że te szaleńcze zjawiska dotyczą tylko upadłych moralnie odległych krajów gdzieś na zgniłym Zachodzie, ten grubo się myli. Ziarna dokładnie tego samego zepsucia są właśnie dziś zasiewane w Polsce – i wydają już pierwsze zatrute owoce.

Kalwińsko-luterańsko-”katolicka” celebracja LGBTQ

W ostatnim czasie głośno było o inicjatywie o. Macieja Biskupa OP, łódzkiego dominikanina, który wziął udział w tzw. „nabożeństwie LGBTQ” w Warszawie. Rzecz odbyła się w połowie maja w zborze kalwińskim; o. Biskup wygłosił progejowskie kazanie, a później razem z kalwińskim pastorem i luterańską pastorką pobłogosławił zgromadzonych reprezentantów środowiska LGBTQ, czyniąc to znad stołu ołtarzowego okrytego tęczową flagą, na której postawiono Pismo Święte.

Dominikanin sugerował, że osoby tej samej płci mogą swobodnie żyć ze sobą razem; mówił też, że – uwaga – „Duch Święty nie jest strażnikiem jakiegoś sztywnego projektu życia wyznaczonego przez lękową moralność”. Można to rozumieć tylko następująco: życie w czystości przez osoby homoseksualne to „lękowa moralność” i „sztywny projekt”, prawdziwie chrześcijańskie byłoby coś wprost przeciwnego…

Zakon Kaznodziejski w korespondencji z portalem PCh24.pl stwierdził, że o. Maciej Biskup „zrobił to z własnej inicjatywy i bez wiedzy przełożonych” – ale żadnych konsekwencji nie wyciągnięto.

Skandaliczny „eksces” o. Biskupa nie powinien jednak nikogo specjalnie szokować. W Kościele katolickim w Polsce środowiska rewolucyjne są dość dobrze usadowione i coraz częściej prezentują agendę zupełnie wprost.

„Kongres Katoliczek i Katolików”, czyli nazywanie oczywistej nieprawości dobrem

Zrobił to na przykład „Kongres Katoliczek i Katolików”, organizacja, którą wielu uważa za marginalną, a która skupia jednak dość dużą grupę działaczy i katolickich intelektualistów, zarówno duchownych jak i świeckich. Kongres, wzorujący się na niemieckiej Drodze Synodalnej, w listopadzie 2022 roku przyjął „10 Postulatów”. Jeden z nich dotyczył właśnie kwestii LGBTQ. Brzmi on: „Domagamy się odrzucenia języka nienawiści i wykluczenia wobec osób LGBT+ w Kościele, a w szczególności odwołania Stanowiska Konferencji Episkopatu Polski w kwestii LGBT+ z 2020 roku, które zawiera treści homofobiczne i transfobiczne”. Kongres zaprezentował też uzasadnienie postulatu. Krótki cytat:

[…] uważamy, że uznanie w nauczaniu Kościoła i praktyce duszpasterskiej orientacji homoseksualnej i biseksualnej za równoważną heteroseksualnej, zaś transpłciowości za naturalną tożsamość płciową (w zgodzie z obowiązującą wiedzą naukową i współczesnymi interpretacjami Pisma Świętego) mogłoby przyczynić się radykalnie do zmniejszenia postaw wrogich i agresywnych wobec osób LGBT+ i sprawić, by Kościół stał się dla nich miejscem akceptacji i miłości”.

Kongres uważa zatem, że homo- i biseksualizm oraz transpłciowość są zupełnie normalne i wyprowadza to z jednej strony ze współczesnych nauk, a z drugiej… z Pisma Świętego.

Intelektualna „elita” rewolucyjnego „kościoła LGBT”

Tego rodzaju idee krzewią także cenieni w pewnych kręgach polskiego Kościoła duchowni. To na przykład ks. prof. Alfred Wierzbicki, były kierownik katedry etyki na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Ksiądz profesor od bardzo dawna działa na rzecz nowego podejścia do kwestii moralności seksualnej. Podam tylko jeden przykład; w tym roku w wywiadzie udzielonym „Więzi” stwierdził: „Konieczne jest przemyślenie doktryny na nowo, które pociągnęłoby za sobą odejście od rygorystycznej wykładni w szeregu spraw, czy też pochopnej moralnej kwalifikacji niektórych działań. Uważam na przykład, że partnerskie związki homoseksualne są do przyjęcia ze strony Kościoła. Sam Franciszek opowiedział się w prywatnej rozmowie za związkami – jak to określił – cywilnymi”. „Przemyślenie doktryny na nowo” bez „pochopnej kwalifikacji moralnej” niektórych działań to, jak możemy się domyślać, zawoalowana zachęta do tego, by nie potępiać aktów seksualnych jako grzesznych. Tak, jak nieco wcześniej robił to inny znany kapłan, o. Jacek Prusak SJ, w rozmowie z „Tygodnik Powszechnym” przedstawiając narrację jako żywo przypominającą wystąpienia innego jezuity, o. Jamesa Martina. O. Martin pytany o homoseksualizm nie potępia nigdy relacji intymnych między osobami tej samej płci, albo temat w ogóle pomijając, albo relatywizując jego znaczenie. O. Jacek Prusak stwierdził:

„Proponuję, byśmy patrzyli w perspektywie eschatologicznej: ludzka miłość jest ci dana po to, abyś odziedziczył niebo, wobec tego zrób z niej użytek! Gdy homoseksualni katolicy pytają mnie, co mają robić, nie mówię: rób to, a nie rób tamtego! Odpowiadam: kochaj! Musisz wziąć odpowiedzialność za miłość. To nie jest moja opinia – tak mówi Kościół od dwóch tysięcy lat. Jak będziesz kochał, to nie będziesz miał problemów ze swoją orientacją. Możesz kochać w celibacie, możesz kochać nie w celibacie. Musisz wiedzieć, czy kochasz, i podjąć ryzyko – wtedy nie będziesz się skarżył, że ktoś zabiera ci życie”.

Te kilka nazwisk i jedna organizacja to oczywiście tylko wycinek szerszego zjawiska. Obok Kongresu Katoliczek i Katolików na rzecz zniszczenia nauki moralnej Kościoła działa w Polsce więcej organizacji, z grupą „Wiara i Tęcza” na czele. Obok wymienionych kapłanów z postulatami LGBTQ sympatyzuje o wiele szersze grono. Stoi za nimi duże zaplecze medialne. „Tygodnik Powszechny”, „Więź” i „Deon” to tylko niektóre katolickie tytuły, do których należy doliczyć jeszcze prasę świecką z entuzjazmem opisującą ekscesy i wybryki homofilnych duchownych. To wszystko ma swoje konsekwencje. Jeszcze kilka lat temu byłoby całkowicie niewyobrażalne, by dominikanin błogosławił grupę LGBTQ stojąc przy Piśmie Świętym na tęczowej fladze. Dzisiaj to się dzieje – i co? I nic.

United in diversity, czyli witamy w Kościele Unioeuropejskim

Jest to możliwe dlatego, że „teologia LGBTQ” powoli wchodzi do mainstreamu. W Polsce: jeszcze nie, ale jest to tylko kwestia czasu. W krajach Europy Zachodniej oraz obu Ameryk, zwłaszcza w Ameryce Północnej, artykuły dowodzące bezgrzeszności aktów homoseksualnych nie są niczym zaskakującym, to nowa „normalność”. Narracja, zgodnie z którą św. Paweł Apostoł udzielałby dzisiaj ślubów parom LGBT i chrzcił dzieci, które kupili od surogatek, nikogo nie zaskakuje. To się po prostu dzieje. Polska pozostaje członkiem struktur świata zachodniego i będzie zmieniać się wraz z nimi. Niewielu pamięta, jak brzmi motto Unii Europejskiej: od 2000 to „United in diversity”, „Jedność w różnorodności”. Dokładnie to samo hasło za motyw przewodni uznali biskupi i świeccy obradujący na synodzie europejskim w Pradze w lutym tego roku. Także Kościół katolicki ma być na naszym kontynencie „zjednoczony w różnorodności”.

Co to oznacza w praktyce? Normalizację grzechu i błędu. W Kościele w Niemczech poglądy księży Biskupa, Wierzbickiego czy Prusaka są mainstreamem. W niemieckiej debacie nie można nazywać ich po imieniu herezją czy fałszem, bo to wyklucza z dyskusji. Jeżeli Polacy spotykają się na płaszczyźnie kościelnej z Niemcami, podobnie nie mogą zrobić tego samego: oznaczałoby to wykluczenie z dyskusji. W jednym z ostatnich numerów „Przewodnika Katolickiego”, tygodnika ukazującego się w archidiecezji Poznańskiej abp. Stanisława Gądeckiego, przeczytałem obszerny artykuł z powagą referujący postulaty niemieckiej Drogi Synodalnej i prezentujący je jako pod wieloma względami rozsądne. Dlaczego? Bo budujemy „jedność w różnorodności”: nie możemy piętnować drugich, musimy z nimi rozmawiać, szanować i akceptować. Skoro tak, będziemy je traktować jako uprawnione głosy. Kongres Katoliczek i Katolików, który dziś wygląda jeszcze na pewne ekstremum, za dziesięć lat bynajmniej nim nie będzie: znajdzie swoje miejsce w przeciętnej katolickiej prasie. Bo taka jest Europa, taki jest „Kościół w Europie”: różnorodny.

Zaniechania

Z czego to wynika? Z długoletnich i wielopłaszczyznowych zaniechań. Wraz z rozpoczęciem przez Franciszka pontyfikatu w 2013 roku powiał w Kościele „nowy wiatr”: dowolności głoszenia rewolucyjnych teorii doktrynalnych i moralnych. Kościół w Polsce nie był na to przygotowany. Niestety, nie wykorzystano też następnych lat, choć wszystkie znaki wskazywały, że czekają nas bardzo burzliwe wydarzenia. W 2016 roku Franciszek ogłosił adhortację apostolskąAmoris laetitia, która stanowi podstawę pod głęboką rewizję wielu elementów etyki kościelnej. Nie wyciągnięto z tego odpowiednich wniosków. Niemiecka Droga Synodalna, która w 2019 roku ruszyła z programem gotowym od A do Z, przez długi czas była w naszym kraju kompletnie ignorowana. Dopiero teraz, gdy już się zakończyła, zaczęła budzić krytyczne emocje. Kilka dni temu abp Marek Jędraszewski mówił, że niemieccy rewolucyjni katolicy „odwrócili się od Boga”.

Słusznie; problem w tym, że jest już za późno. Amoris laetitia się wydarzyła. Droga Synodalna się wydarzyła. Synod w Pradze z jego unijno-różnorodnym hasłem również się wydarzył.

Homoseksualni rewolucjoniści są w Polsce dobrze zakotwiczeni i prowadzą swoją pracę, ciesząc się rosnącym poparciem zblazowanej opinii publicznej, wielkich mediów oraz wpływowych czynników zagranicznych, w tym wewnątrzkościelnych. Wiele rzeczy zostało po prostu przespanych i pewnych strat nie da się naprawić. Wciąż można jeszcze podjąć wysiłek obrony katolickiej wiary. Mamy do wyboru: albo utonąć w „unijnym” katolicyzmie, albo umacniać normalność.

Ostrzeżenie przed oszustwem Antychrysta

Fundamentalnym zagrożeniem pozostaje dyktatura pseudo-nauki. Katechizm Kościoła Katolickiego przestrzega przed tajemnicą bezbożności w postaci oszukańczej religii, która da ludziom pozorne rozwiązania ich problemów – za cenę odstępstwa od prawdy. Wielkim oszustwem Antychrysta będzie pseudomesjanizm – uwielbienie samego człowieka zamiast Boga i Jego Mesjasza (por. pkt. 675). Właśnie to dzieje się dzisiaj.

29 czerwca 1972 roku św. Paweł VI mówił o „dymie szatana”, który wdarł się do Kościoła, wskazując na obalanie kolejnych prawd wiary w imię wierności programowo sceptycznym czy zgoła agnostycznym twierdzeniom „naukowym”. O tym samym pisał w encyklice Spe salvi Benedykt XVI, wskazując na rewolucyjną linię europejskiego myślenia od Franciszka Bacona (zm. 1626) aż do współczesnych neomarksistów. W jego testamencie duchowym, który powstał już w 2006 roku, ale który ogłoszono dopiero po jego śmierci, właśnie problem naginania chrześcijaństwa do roszczeń „nauki” wskazał jako największe zagrożenie dla Kościoła. Z kolei wywiadzie udzielonym w 2019 roku mówił o duchowej mocy Antychrysta, która przenika coraz większe połacie życia kościelnego i społecznego, niosąc ze sobą aborcję, homoseksualne „małżeństwa” czy tworzenie ludzi w laboratoriach. Naturalny porządek jest wywracany przez „naukę” do góry nogami i staje się zaczynem nowej wspólnoty nieprawości. Hunwejbini tego systemu Antychrysta, którego ostatecznym celem jest podmiana treści wiary, są już w Polsce: głoszą, przepowiadają i wciągają ludzi do swojego Antykościoła.

Paweł Chmielewski

„Ojciec” pedałów jezuita ks. James Martin i bluźniercze grupy męskich “zakonnic” drag queen jawnie i uczenie gorszą dzieci. PROTESTUJ !!

„Ojciec” pedałów jezuita ks. James Martin i bluźniercze grupy męskich “zakonnic” drag queen jawnie gorszą dzieci.

STOP pro-transgenderowemu szczytowi ks. Jamesa Martina na Uniwersytecie Fordham

3 czerwca 2023 https://tfpstudentaction.org/petitions/stop-fr-james-martin-transgender-conference-fordham-university

Podpisz tam swój protest !!

Udostępnij tę petycję !!!

Dołącz do wiernych katolików w tym modlitewnym proteście, aby sprzeciwić się szczytowi ks. Jamesa Martina zatytułowanemu “Outreach 2023: LGBT Catholic Ministry Conference” na Uniwersytecie Fordham w dniach 16-18 czerwca 2023 roku.

Ks. Martin nie tylko wspiera transpłciowość dzieci, ale także popiera bluźniercze “Msze dumy” i świętokradcze “tęczowe różańce”. Krótko mówiąc, jego przesłanie jest następujące: “Zaakceptuj homoseksualizm. Obal Kościół”.

Co więcej, zamiast czcić Najświętsze Serce Jezusa w czerwcu, prelegenci na nadchodzącej konferencji będą kierować do dzieci panele zatytułowane:

Duszpasterstwo LGBTQ w szkołach średnich

Wychowanie katolickich dzieci LGBTQ

Kościół i transpłciowy katolik

Doświadczenie katolickich lesbijek

Aby dać ci wyobrażenie, dysydenccy i bluźnierczy mówcy będą obejmować:

Siostra Jeannine Gramick: Ta pro-homoseksualna zakonnica została uciszona przez Watykan w 1999 roku za jej niemoralny program w New Ways Ministry.

Niedawno wyraziła swoje poparcie dla decyzji L.A. Dodgers o uhonorowaniu bluźnierczej grupy męskich “zakonnic” drag queen na stadionie Dodger. “Oklaskuję Siostry Nieustającego Odpustu” – napisała s. Gramick. (New Ways Ministry, 27 maja 2023 r.)

Ks. Bryan Massingale: Ten ksiądz-dysydent identyfikuje się jako homoseksualista i atakuje autorytet Kościoła w bluźnierczych słowach: “Tak, z pewnością musimy przemyśleć oficjalną etykę seksualną naszego Kościoła. Ale jeszcze bardziej musimy przemyśleć Boga”. (DignityUSA, 4 lipca 2019 r.)

Ks. Donal Godfrey, SJ: Jako zwolennik homoseksualizmu, ks. Godfrey bluźnierczo sugeruje w swoim piśmie, że Bóg jest trans-płciowy. “Z pewnością wierzę, że Bóg, który jest w pewnym sensie transpłciowy, przekracza wszelkie granice i konstrukcje społeczne”. (Jesuit Higher Education: A Journal, 1 stycznia 2015)

To oburzające.

Zażądaj of Fordham-u [to na Uniwersytecie !!] , aby odwołał pro-homoseksualny szczyt o. Martina na kampusie.

Prelegenci szczytu promują poglądy nie tylko sprzeczne z Biblią, ale także z prawem naturalnym, dokumentami papieskimi, Ojcami Kościoła, Katechizmem Kościoła Katolickiego i życiem niezliczonych świętych.

Głośmy wieczną i niezmienną Bożą prawdę.

Podpisz swój protest.

Udostępnij.

Happy Meal… McDonald’s w Polsce gorszy dzieci pedalstwem. Protestuj !!!

Happy Meal… McDonald’s w Polsce gorszy dzieci pedalstwem. Protestuj !!!

NIE-dla-indoktrynacji-lgbt-w-mcdonalds

NIE dla indoktrynacji LGBT w McDonald’s

CitizenGO zaczął tę petycję do Dyrektora Generalnego McDonald’s Polska Tomasza Rogacza – 31.05.2023

Ostatnio wokół sieci McDonald’s w Polsce wybuchłooburzenie związane z dystrybucją książeczki dla dzieci pt. “Mogę zostać zdolnym muzykiem” w zestawach Happy Meal. Książeczka przedstawia życie i karierę Eltona Johna, słynnego brytyjskiego muzyka i wspomina o jego homoseksualnym małżeństwie i synach… 

Cytat z tej książeczki brzmi: Elton John “wziął także ślub – wraz ze swym mężem Davidem i dwoma synami stworzył rodzinę, o jakiej zawsze marzył.”

Nie występujemy przeciwko Eltonowi Johnowi ani żadnej innej osobie, ale występujemy przeciwko indoktrynacji dzieci.

CitizenGO, jako organizacja o charakterze pro-family, stanowczo sprzeciwia się propagandzie LGBT zawartej w książeczce.

Uważamy, że przedstawianie małym dzieciom informacji na temat homoseksualizmu czy małżeństw osób tej samej płci i adoptowaniu przez nich dzieci, może wprowadzać zamęt w umysłach młodych dzieci.

Chcemy również zwrócić uwagę na fakt, że okładka książeczki nie informuje o jej zawartości, pozostawiając rodziców nieświadomymi tego, co przedstawią swoim dzieciom, dopóki nie zaczną czytać. Brak przejrzystości budzi nasze niezadowolenie i rozczarowanie.

Żądamy, by McDonald’s natychmiast zaprzestał dystrybucji książeczki “Mogę zostać zdolnym muzykiem” w zestawach Happy Meal oraz by zapewnił polskich rodziców, że tego rodzaju sytuacje nie będą miały miejsca w przyszłości.

Apelujemy o utrzymanie restauracji McDonald’s w Polsce wolnych od wszelkiej formy propagandy LGBT.

CitizenGO stoi na straży wartości rodziny i broni tradycyjnego modelu rodziny. Wzywamy wszystkich, którzy cenią wartości tradycyjne i rodzinne, do zjednoczenia się i wyrażenia swojego sprzeciwu wobec tego rodzaju publikacji i materiałów edukacyjnych, które mogą negatywnie wpływać na wychowywanie dzieci w duchu wartości, które uważamy za ważne.

Jesteśmy przekonani, że McDonald’s, jako globalna korporacja, powinna być odpowiedzialna za treści, które promuje w swoich restauracjach i dbać o to, aby były one zgodne z oczekiwaniami klientów oraz wartościami, które są ważne dla większości Polaków.

CitizenGO będzie kontynuować swoje działania na rzecz ochrony wartości rodziny i tradycyjnych przekonań, wspierając osoby, które dążą do zapewnienia odpowiedniego środowiska wychowawczego dla swoich dzieci, zgodnego z wartościami i przekonaniami, które są istotne dla naszej społeczności.

Podpisz petycję do Dyrektora Generalnego McDonald’s nawołującą do natychmiastowego wycofania kontrowersyjnej książeczki z zestawów Happy Meal oraz do wprowadzenia jasnych zasad dotyczących prezentowanych w McDonald’s treści edukacyjnych i promocyjnych, które będą zgodne z wartościami tradycyjnego modelu rodziny.

ZOBACZ ZDJĘCIE TEJ KSIĄŻECZKI na facebooku CitizenGO Polska https://www.facebook.com/CitizenGOPolska/posts/pfbid036tmXdSQ4xsMxCVzmzi…

Uganda: Szczególne oburzenie “Zachodu” wywołało wprowadzenie kary śmierci za przestępstwa takie jak przenoszenie wirusa HIV.

Uganda: Prezydent podpisał ustawę dopuszczającą karę śmierci za homoseksualizm.

Szczególne oburzenie wywołało wprowadzenie kary śmierci za przestępstwa takie jak przenoszenie wirusa HIV.

Posunięcie Ugandy może zachęcić ustawodawców z sąsiedniej Kenii i Tanzanii do przeforsowania podobnych rozwiązań u siebie.

kary-smierci-za-homoseksualizm

Prezydent Ugandy Yoweri Museveni podpisał jedną z najsurowszych na świecie ustaw, uderzających w środowisko LGBTQ.

Przepisy dopuszczają karę śmierci w przypadku “gorszącego homoseksualizmu”. Stosunki osób tej samej płci były już nielegalne w Ugandzie, podobnie jak w ponad 30 krajach afrykańskich, ale nowe prawo idzie dalej.

Przewiduje karę śmierci dla “seryjnych przestępców”, naruszających prawo i przenoszących śmiertelną chorobę, taką jak AIDS, poprzez seks homoseksualny. W ustawie zapisano również 20-letni wyrok za “promowanie” homoseksualizmu.

– Prezydent Ugandy zalegalizował dziś sponsorowaną przez państwo homofobię i transfobię – powiedziała Clare Byarugaba, ugandyjska działaczka na rzecz praw człowieka. – To bardzo mroczny i smutny dzień dla społeczności LGBTIQ, naszych sojuszników i całej Ugandy – dodała.

Krytyka i możliwe sankcje

78-letni prezydent Ugandy (władzę w kraju sprawuje od 1986 r.) nazwał homoseksualizm “odchyleniem od normalności” i wezwał ustawodawców do przeciwstawienia się “imperialistycznej” presji – chodzi o krytykę ze strony Zachodu.

Museveni odesłał pierwotny projekt ustawy uchwalony w marcu z powrotem do prawodawców, prosząc ich o złagodzenie niektórych przepisów. Reuters wskazuje, że Uganda, która otrzymuje co roku miliardy dolarów „pomocy zagranicznej”, może teraz spotkać się z sankcjami.

Dominic Arnall, dyrektor generalny Open For Business, koalicji firm, w skład której wchodzą Google (GOOGL.O) i Microsoft (MSFT.O), powiedział, że grupa jest głęboko rozczarowana. – Nasze dane pokazują, że to prawo jest sprzeczne z interesami postępu gospodarczego i dobrobytu wszystkich obywateli Ugandy– wskazał.

Szczególne oburzenie wywołało wprowadzenie kary śmierci za przestępstwa takie jak przenoszenie wirusa HIV.

Według Reutersa, posunięcie Ugandy może zachęcić ustawodawców z sąsiedniej Kenii i Tanzanii do próby przeforsowania podobnych rozwiązań u siebie.

Kara śmierci za „poważny homoseksualizm”. Jedna z najsurowszych ustaw anty-LGBT na świecie. Czy USA i Holandia wypowiedzą Ugandzie wojnę?

Kara śmierci za „poważny homoseksualizm”. Prezydent podpisał jedną z najsurowszych ustaw anty-LGBT na świecie. Czy USA i Holandia wypowiedzą Ugandzie wojnę?

Związki osób tej samej płci były już nielegalne w Ugandzie, podobnie jak w ponad 30 krajach afrykańskich

https://nczas.com/2023/05/29/kara-smierci-za-powazny-homoseksualizm-prezydent-podpisal-jedna-z-najsurowszych-ustaw-anty-lgbt-na-swiecie/

Prezydent Ugandy Yoveri Museveni podpisał w poniedziałek ustawę penalizującą homoseksualizm, jego propagowanie oraz nie informowanie władz o znanych związkach homoseksualnych – poinformowała agencja Reutera. Stany Zjednoczone natychmiast zagroziły Ugandzie sankcjami, Holandia wstrzymała pomoc finansową.

Związki osób tej samej płci były już nielegalne w Ugandzie, podobnie jak w ponad 30 krajach afrykańskich, ale nowe prawo idzie znacznie dalej. Przewiduje ono karę śmierci dla „seryjnych przestępców” łamiących prawo i przenoszących nieuleczalne choroby, takie jak HIV/AIDS, poprzez seks homoseksualny. Przewiduje również karę 20 lat pozbawienia wolności za „promowanie” homoseksualizmu, przypomina agencja Reutera.

– Prezydent Ugandy zalegalizował dziś (poniedziałek) sponsorowaną przez państwo homofobię i transfobię – powiedziała Clare Byarugaba, ugandyjska działaczka na rzecz „praw człowieka”. – To bardzo mroczny i smutny dzień dla społeczności LGBT, naszych sojuszników i całej Ugandy.

– Ten haniebny akt jest ostatnim ogniwem w trendzie łamania praw człowieka w Ugandzie – oświadczył prezydent USA Joe Biden. Prezydent ostrzegł, że Stany Zjednoczone przyjrzą się, wpływowi nowej ustawy „na wszystkie obszary zaangażowania Ameryki w Ugandzie”.

Stosunek władz Ugandy do osób homoseksualnych uległ w ostatnich latach zaostrzeniu, co po części spowodowały kampanie zachodnich społeczności chrześcijan ewangelicznych.

Inną przyczyną – zauważa Reuters – jest fakt, że w dawnym brytyjskim prawie, które obowiązywało również w koloniach, relacje homoseksualne były uważane za przestępstwo. Kiedy zaś zostało zliberalizowane w 1967 roku, większość dawnych kolonii była już niepodległa, toteż brytyjska liberalizacja nie wywarła na nie żadnego wpływu.

Na ugandyjskie prawo zareagowała potępieniem Unia Europejska i ONZ. Holandia powiadomiła o natychmiastowym wstrzymaniu pomocy: minister Liesje Schreinemacher powiadomiła, że wstrzymano 25 mln euro pomocy w ramach programu wspierania organów ścigania i zapowiedziała zablokowanie środków pochodzących z innych programów.

Uganda uzyskuje każdego roku miliardy dolarów pomocy zagranicznej.

Prezydent Ugandy podpisał ustawę anty-LGBT. Przewiduje nawet karę śmierci. Wściekłość Bidena – w obronie „personelu ambasady USA, turystów i biznesmenów”.

Prezydent Ugandy podpisał ustawę anty-LGBT. Przewiduje nawet karę śmierci. Wściekłość Bidena – w obronie „personelu ambasady USA, turystów i biznesmenów”.

Obowiązek informowania władz o przypadkach homoseksualizmu. Ustawa przewiduje kary więzienia za te czyny, a nawet karę śmierci w szczególnie rażących przypadkach. Biden grozi sankcjami i wycofaniem pomocy

ustawe-anty-lgbt-biden-grozi-sankcjami

Prezydent USA Joe Biden zapowiedział, że rozważy sankcje oraz zrewiduje wszystkie aspekty współpracy z Ugandą po tym, jak prezydent tego kraju podpisał ustawę penalizującą homoseksualizm, w tym z użyciem kary śmierci. Biden ocenił, że ustawa jest „tragicznym pogwałceniem uniwersalnych praw człowieka”.

Wprowadzenie ustawy antyhomoseksualnej jest tragicznym pogwałceniem uniwersalnych praw człowieka – takim, które nie jest godne narodu ugandyjskiego i naraża na ryzyko perspektywę kluczowego wzrostu gospodarczego dla całego kraju – powiedział Biden w oświadczeniu wydanym przez Biały Dom, w którym wezwał do natychmiastowego zniesienia prawa.

Prezydent USA stwierdził, że nowe prawo, w połączeniu z „alarmującym trendem” naruszeń praw człowieka i korupcji w Ugandzie stwarza zagrożenie dla wszystkich mieszkających w tym kraju, w tym personelu ambasady USA, turystów i biznesmenów.

Zapowiedział też, że polecił Radzie Bezpieczeństwa Narodowego, by przeanalizowała wpływ ustawy na „wszystkie aspekty zaangażowania USA w Ugandzie”, w tym zdolność do kontynuowania pomocy między innymi w ramach programu PEPFAR skupionego na wspieraniu cierpiących na AIDS. Zasugerował też, że może to wpłynąć na preferencyjne warunki w handlu z USA, a jego administracja rozważa dodatkowe sankcje i zakazy wjazdu do USA dla wszystkich zaangażowanych w naruszenia praw człowieka i korupcję.

Biden zareagował w ten sposób na podpisanie w poniedziałek przez prezydenta Yoveriego Museveniego ustawy penalizującej homoseksualizm, jego propagowanie oraz nakładającej obowiązek na informowanie władz o znanych przypadkach homoseksualizmu. Ustawa przewiduje kary więzienia za te czyny, a nawet karę śmierci w szczególnie rażących przypadkach.

Satanizm-sodomia popierane w Watykanie Franciszka.

Satanizm-sodomia popierane w Watykanie Franciszka.

Homo-alarm: Jorge mianuje Jorge…

gloria.Homo-alarm

Franciszek wyznaczył Biskupa Jorge García Cuerva, lat 55 na nowego Arcybiskupa Buenos Aires należącego do jego byłej diecezji (26 maja).
Franciszek awansował Cuerva w 2019, mianując go Biskupem Río Gallego na obrzeżach Patagonii.
Już w sierpniu 2012 ten notoryczny homoseksualista ochrzcił bliźniaki urodzone przez surogatkę dla homo-gwiazdy telewizyjnej w postaci Roberto Carlosa Trinidada.


W lutym 2021 García zaaprobował homo-pseudo-małżeństwo w trakcie szopki odstawionej w jednym z kościołów jego własnej diecezji.
Jego rzecznik komentował: “Służymy wszystkim bez wyjątku w ich słusznym pragnieniu otrzymania Bożego błogosławieństwa”.
W marcu 2020 García powiedział (cath.ch): “Jestem fanem Franciszka, prawdopodobnie najbardziej ‘Bergogliańskiego’ biskupa Argentyny!”
Cuerva przyznaje, że już postrzegano go negatywnie, kiedy był seminarzystą: “Zakazano mi wtedy korzystania z wizerunku Arcybiskupa Romero, który w oczach wielu uchodził za ‘czerwonego biskupa’

Sieć McDonald’s promuje homośluby i homoadopcję… w książkach dla dzieci. Tak – w Polsce!

Sieć McDonald’s promuje homośluby i homoadopcję… w książkach dla dzieci. Tak – w Polsce!

Sieć fast-foodów McDonald’s promuje homoseksualne pseudo-małżeństwa i adopcję dzieci przez pary gejowskie… w materiałach dla dzieci.

W ramach zestawów Happy Meal, do których dołączana jest zabawka lub inny przedmiot dla dzieci, można obecnie otrzymać książeczkę pt. Mogę zostać zdolnym muzykiem (w ramach serii Little People, Big Dreams).

Książeczka opowiada między innymi o postaci Eltona Johna.

Co znajdujemy w środku?

Czytamy, że Elton John postanowił zmienić swoje życie. „I udało mu się to! Zaczął się zdrowo odżywiać, odpowiednio wysypiać i dbać o siebie. Stał się jednym z solistów, którzy odnieśli największy sukces wszech czasów. Wziął także ślub – wraz ze swym mężem Davidem i z dwoma synami stworzył rodzinę, o jakiej zawsze marzył” – głosi treść. Na obrazku przedstawiony jest sam Elton John z dziećmi, które adoptował.

Tego rodzaju propaganda w oczywisty sposób godzi w moralność, która jest w Polsce konstytucyjnie chroniona.

W sprawie McDonald’s należuy zatem podjąć oczywiste decyzje konsumenckie. Mamy jednak nadzieję, że podjęte zostaną również decyzje w wymiarze prawnym. Na przekonywanie dzieci do słuszności zawierania homoseksualnych pseudo-ślubów oraz adopcji dzieci przez pary gejowskie czy lesbijskie po prostu nie może być państwowej zgody.

Pach

NATO obchodziło co tylko Międzynarodowy “Dzień Walki z Homofobią, Bifobią i Transfobią”w całej ich nieskończonej różnorodności.

NATO obchodziło co tylko Międzynarodowy “Dzień Walki z Homofobią, Bifobią i Transfobią”

Date: 19 Maggio 2023 Author: Uczta Baltazara nato-obchodzilo-co-tylko-miedzynarodowy-dzien-walki-z-homofobia-bifobia-i-transfobia

Międzynarodowy Dzień Walki z Homofobią, Bifobią i Transfobią obchodzony jest corocznie, aby upamiętnić decyzję Światowej Organizacji Zdrowia z roku 1990, która stwierdziła, że homoseksualizm nie jest chorobą.

Przemówienie sekretarza generalnego NATO Jensa Stoltenberga z okazji Międzynarodowego Dnia Walki z Homofobią, Bifobią i Transfobią, 17 maja 2023 roku:

«Dziś obchodzimy Międzynarodowy Dzień Walki z Homofobią, Bifobią i Transfobią i chciałbym poświęcić chwilę, aby wyjaśnić, dlaczego jest to ważne dla mnie osobiście i dla NATO.

NATO jest Sojuszem 31 państw zjednoczonych wartościami: Wolność, równość, prawa człowieka. Istniejemy nie tylko po to, aby bronić i chronić naszych ziem, ale także naszych obywateli w całej ich nieskończonej różnorodności.

Siłą NATO jest nasza różnorodność, dlatego ważne jest, abyśmy odzwierciedlali i celebrowali niezwykłą różnorodność naszych społeczeństw. To nie tylko słuszne, ale i mądre postępowanie: To czyni nas silniejszymi.

Cenię każdego członka społeczności LGBTQ+ służącego w kwaterze głównej NATO i na całym świecie. Zasługujecie na godność i szacunek, a ja z dumą mogę nazywać się waszym sprzymierzeńcem.

NATO poczyniło pewne imponujące kroki, jeśli chodzi o inkluzywność i włączanie, ale zawsze powinniśmy czynić więcej: Aby iść naprzód ambitnie, podtrzymywać nasze wartości i zapewnić, by nasz Sojusz rzeczywiście odzwierciedlał miliard ludzi, których chronimy».

https://youtube.com/watch?v=z0BM0hr1i_Y%3Fversion%3D3%26rel%3D1%26showsearch%3D0%26showinfo%3D1%26iv_load_policy%3D1%26fs%3D1%26hl%3Dit%26autohide%3D2%26wmode%3Dtransparent
https://www.nato.int/cps/en/natohq/news_214646.htm

Nie należy żyć na koszt innych. – Za tę oczywistość lewicowe media, w tym apostata oraz pedał – atakują biskupa.

„Nie można czuć się uprawnionym do tego, by żyć na koszt innych”. Za tę oczywistość lewicowe media atakują biskupa.

Kontrrewolucja.net zyc-na-koszt-innych

– Żaden chrześcijanin nie może czuć się uprawniony do tego, by nie pracować i żyć na koszt innych – powiedział biskup kaliski Damian Bryl podczas Mszy świętej z okazji 31 Ogólnopolskiej Pielgrzymki Robotników i Pracodawców do Narodowego Sanktuarium Świętego Józefa w Kaliszu. Jak się okazuje, ta oczywistość jest w niesmak neolewicowym mediom, które przypuściły za to atak na biskupa.

Przed Mszą świętą doszło do bulwersujących czynności, które niestety są utrwalone jako norma w kościołach w Polsce. Odczytywano list wysokiego państwowego urzędnika. Kobieta minister z kolei odczytała list od premiera. Ponadto związkowcy wygłaszali w kościele przemowy. [brrrrrr….md]

Natomiast podczas Mszy świętej w czasie kazania bp Bryl mówił, że praca jest szanowana, gdyż stanowi źródło bogactwa albo przynajmniej godnych warunków życia. Jest to też skuteczne narzędzie przeciwko ubóstwu.

– Ale nie wolno ulegać ubóstwieniu pracy, ponieważ nie można w niej odnaleźć ostatecznego i nieodwołalnego sensu życia. Praca ma istotne znaczenie dla życia człowieka, ale to Bóg, a nie praca, jest źródłem życia i celem człowieka – stwierdził hierarcha.

Przypomniał także o odpoczynku, który „pozwala ludziom wspominać i na nowo przeżywać boże dzieła, nabrać odpowiedniego stosunku i dystansu do pracy, nie pozwala zatopić się w pracy”.

– Pozwala zauważyć, że obok pracy są także inne wartości – rodzina, wiara, ojczyzna. Wszyscy potrzebujemy odpoczynku i dobrze przeżytej niedzieli – kontynuował biskup.

Żaden chrześcijanin nie może czuć się uprawniony do tego, by nie pracować i żyć na koszt innych. Wszyscy są nakłaniani przez apostoła Pawła do tego, aby pracować własnymi rękami tak, by nie potrzebować nikogo i praktykować solidarność również materialną, dzieląc się owocami pracy z tymi, którzy znajdują się w potrzebie – stwierdził dalej bp Damian Bryl i dodał, że „lenistwo szkodzi ludzkiemu bytowaniu”.

Jak się okazuje, te ostatnie słowa wywołały wściekłość neolewicowych mediów. Anna Dryjańska na portalu natemat.pl oceniła już w tytule, że takie słowa „mają potencjał nagonki”. Słowa te wypowiedział cytowany w tekście prof. Tadeusz Bartoś, przedstawiony jako „teolog”.

– Człowiek słucha takiego kazania i zaczyna się zastanawiać, kto w jego otoczeniu jest pasożytem. Skoro bowiem chrześcijanin nie może czuć się uprawniony, by nie pracować, to jak nazwać tych, którzy nie zarabiają pieniędzy? – przekonuje Bartoś.

Co zabawne, drugi cytowany „teolog”, prof. Stanisław Obirek „wskazuje, że nazywanie pracy źródłem bogactwa jest nieporozumieniem”.

misyjne.pl / natemat.pl / kontrrewolucja.net

—————–

Obirek przecież to apostata, były jezuita. MD

Bartoś – Laureat nagrody Hiacynt przyznawanej dorocznie przez Fundację Równości.

Hiacynt – nagroda przyznawana przez Fundację Równości za „zasługi dla tolerancji, równouprawnienia i walki z dyskryminacją”. Nagroda ma na celu pozytywne wyróżnienie osób i instytucji, dla których orientacja seksualna różna od heteroseksualnej jest rzeczą normalną i poprzez swoją działalność i postawę kształtują świadomość społeczną

Studentki uczelni artystycznej szukały mężczyzn wśród kolegów, a znalazły…[…jedynie zwiędłych pedryli]

Studentki uczelni artystycznej szukały mężczyzn wśród kolegów, a znalazły…[zwiędłych pedryli]

18.04.2023, Studentki-uczelni-artystycznej-szukaly-mezczyzn

Jak opisują w najnowszym wydaniu tygodnika „DoRzeczy” Dwaj Panowie G (dla niewtajemniczonych: redaktorzy Cezary Gmyz i Piotr Gociek), na jednej z uczelni artystycznych na dwóch rocznikach studiów nie da się uświadczyć nawet jednego pana zainteresowanego kontaktami z płcią przeciwną. – Stan ten wywołuje niejaką frustrację wśród żeńskiej części braci, a właściwie sióstr studentek – czytamy.

Na ten uczelni dyskryminowaną mniejszością okazują się osoby heteroseksualne. Coraz częściej słychać tam nawet głosy o wprowadzaniu z tego powodu parytetu „orientacji seksualnych”.

Redaktorzy zwracają uwagę, że „okres studiów to czas, w którym ludzie łączą się w pary”. Z uwagi na bardzo duży stan homoseksualnych mężczyzn dwie studentki postanowiły zapisać się do Wojska Obrony Terytorialnej, aby tam poszukać „mężczyzn z krwi i kości”.

– I są absolutnie zachwycone. Wprawdzie nieźle dostają w kość, ale uwielbienie, z jakim spotykają się ze strony samców naładowanych testosteronem, łagodzi im wszelkie niedogodności służy” – konkludują redaktorzy.

mp/tygodnik „DoRzeczy”

Chłop był spełnioną „trans-kobietą”. Popełnił samobójstwo. 40 % tej odmiany zboków podejmuje te próby…

W propagującej LGBT reklamie grał spełnioną „trans-kobietę”. Popełnił samobójstwo .

40 % tej odmiany zboków podejmuje próby odebrania sobie życia.

spelniona-trans-kobieta

Plaga samobójstw wśród osób deklarujących „tożsamość płciową” sprzeczną z ich organizmem, to jedna z wielu wstydliwych kart ruchu LGBT. Aktywiście przekonują, że autoagresja i rozpacz tzw. transseksualistów jest wynikiem prześladowań – ignorując uderzający związek między odrzuceniem własnego życia i własnej tożsamości. Ze Stanów Zjednoczonych napływają właśnie doniesienia o kolejnej tragicznej śmierci mężczyzny, który poddawszy się okaleczeniu zwanym tranzycją, agitował na rzecz ideologii gender. W słynnej reklamie linii lotniczych United, Kyle Scott przedstawiał się jako spełniona „kobieta” – tydzień temu odebrał sobie życie.

– Do dziś żyję pewnie, jako moje prawdziwe ja. Mogłem rozbłysnąć i pożegnać się z przeszłością. Kyle musiał przejść przez cały ten ból, by Kayleigh mogła dziś żyć. Jestem transem i jestem dumny – mówił w demagogicznym spocie promującym ideologię LGBT wyemitowanym w 2020 roku młody mężczyzna. Jak zapewniał, po poddaniu się okaleczeniu narządów płciowych i chirurgicznej zmianie aparycji jego życie zmieniło się na lepsze…

Od czasu emisji agitacyjnego materiału nie minęło wiele czasu – a do mediów dotarły wieści o samobójczej śmierci twarzy kampanii lotniczego przedsiębiorstwa. Transseksualista został znaleziony martwy w swoim mieszkaniu. W ostatnich godzinach życia Scott wstawił na swoje profile w mediach społecznościowych wpisy, wyjaśniające powody jego samobójstwa.

„Do wszystkich, których kocham, przepraszam, że nie potrafiłem być silniejszy. Do tych, którzy dali mi wszystko, co mogli, przepraszam, że moje starania tego nie odwzajemniły. Proszę zrozumcie, że moje odejście nie jest oceną was, ale skutkiem mojej niezdolności by stać się lepszym”, brzmiały „ostatnie słowa” transseksualisty.

Ta zmiana nastawienia, jak czytamy na łamach portalu lifesitenews.com, odzwierciedla widoczny w badaniach naukowych trend krótkotrwałej poprawy samopoczucia osób odrzucających swoją tożsamość płciową po poddaniu się chirurgicznej operacji. Z czasem jednak problemy wracają, a z przedstawianej przez ruchy LGBT jako rozwiązanie „tranzycji” zostają jedynie tragiczne skutki uboczne.

Jak podkreśla anglojęzyczny portal, tendencje samobójcze są wyjątkowo częste wśród osób odrzucających swoją płeć biologiczną. Według wyników badania opublikowanego w marcu 2022 roku 82 proc. „transseksualistów” boryka się z myślami samobójczymi a 40 proc. podejmuje faktyczne próby odebrania sobie życia. Mimo tego, popkulturowy mainstream i agitatorzy ruchów LGBT robią co mogą, by wmówić opinii publicznej, że transseksualizm nie jest groźnym zjawiskiem. Jak podkreśla medium, przytaczając wnioski z szeregu przeprowadzonych badań, wiedza naukowa nie potwierdza, by przejście operacji „dostosowania płci” łagodziło skłonności samobójcze. Twierdzenie to jest raczej ideologicznym narzędziem aktywistów, niż tezą potwierdzoną przez specjalistów.

Źródło: lifesitenews.com

Myszy a… homoseksualiści i sataniści. Produkcja dzieci ??

Myszy a… homoseksualiści i sataniści. Produkcja dzieci ??

„Naukowcy” chcą umożliwić produkcję dzieci dla par jednopłciowych?

13 marca 2023 myszy-i-homoseksualisci

Na III Międzynarodowym „Szczycie Edycji Genomu Ludzkiego”, jaki odbył się w Francis Crick Institute w Londynie, poinformowano o wynikach eksperymentu, który umożliwił naukowcom stworzenie myszy bez biologicznej matki. Do eksperymentu wykorzystano komórki skóry pobrane od samca myszy. Badacze i media już sugerują, że może to „utorować drogę” parom homoseksualnym, by „mieć dzieci spokrewnione z oboma rodzicami”.

==========================

Eksperyment nadzorował Katushiko Hayashi z Uniwersytetu Kiusiu w Japonii, który stwierdził, że „jest to pierwszy przypadek stworzenia zdrowych i silnych oocytów z męskich komórek”. Naukowcy dokonali 600 prób, których wynikiem było uzyskanie siedmiu myszy. Podobne doświadczenia prowadzono w 2018 r., kiedy z męskich komórek badaczom udało się wyhodować 12 myszy. Jednak wówczas zwierzęta miały problemy z oddychaniem i szybko zdechły. Obecny eksperyment zakończył się sukcesem: myszy nie tylko rosły zdrowe, ale też miały własne młode.

Jak informuje „The Guardian”, „zespół Hayshiego obecnie usiłuje powtórzyć swoje osiągnięcie z komórkami ludzkimi”. Zdaniem naukowca zastosowanie tej metody w przypadku ludzi „z samego punktu widzenia technologii (…) będzie możliwe nawet za 10 lat”. Hayashi nie ma nic przeciwko wykorzystaniu tej technologii, by umożliwić parom homoseksualnym posiadanie dziecka „jeśli udowodni się, że jest to bezpieczne”. Dodał też, że jeśli chodzi o jej zastosowanie „nie jest to kwestia [do rozstrzygnięcia] tylko dla programu naukowego, ale także dla społeczeństwa”.

Hayashi twierdzi, że podstawowym założeniem eksperymentu była pomoc kobietom dotkniętych niepłodnością, w tym cierpiącym na zespół Turnera. Pojawiają się jednak sugestie, że zastosowanie tej technologii w przypadku ludzi może okazać się problematyczne, gdyż „ludzkie komórki wymagają dużo dłuższych okresów kształtowania, by uzyskać dojrzałą komórkę jajową, co może zwiększyć ryzyko, że nabędą on niepożądanych zmian genetycznych”.

Próby hodowania ludzi jednak nie ustają. Naukowcy eksperymentują także z zastosowaniem sztucznej macicy, czego przykładem są badania prowadzone w Izraelu, gdzie w roku 2021 według naukowców udało się im w ten sposób wyhodować „setki” myszy.

Źródło: breitbart.com; theguardian.com

Epidemia !! Biedroniowi tyż odjebało!! Zakaz spowiedzi…

Epidemia !! Biedroniowi tyż odjebało!! Zakaz spowiedzi…

[tytuł MD, nie mecenasów.. Znów muszę użyć języka zrozumiałego dla interlokutorów, przepraszam normalnych. MD]

Ordo Iuris kontakt@ordoiuris.pl

Szanowny Panie, europoseł Robert Biedroń opublikował ostatnio w mediach społecznościowych filmik, w którym wezwał do wprowadzenia prawnego zakazu spowiedzi dzieci i młodzieży do 18-go roku życia. Niestety to nie jedyny przypadek antykatolickich wypowiedzi, w których radykalni politycy, publicyści i celebryci wzywają do dyskryminowania chrześcijan w Polsce. O tym, do czego w przeszłości prowadziło podnoszenie podobnych postulatów oraz jak reagować na antychrześcijańskie ataki radykałów, mówi mec. Jerzy Kwaśniewskim w czwartym odcinku „Okna na front” – autorskiego vloga Prezesa Ordo Iuris, publikowanego na naszym kanale na YouTube. Serdecznie zachęcam Pana do obejrzenia najnowszego odcinka vloga.


Okno na front

Pope Francis Increases Confusion on the Homosexual Sin

Pope Francis Increases Confusion on the Homosexual Sin

Luiz Sérgio Solimeo https://www.tfp.org/pope-francis-increases-confusion-on-the-homosexual-sin/?PKG=TFPE3025

Pope Francis has inaugurated a new kind of magisterium—media interviews. Amid relaxed conversations with journalists, he addresses complex doctrinal topics that require precision and clarity.

“Talismanic Words”

Journalists pick through his confusing expressions looking for soundbites to turn into headlines for their media outlets and then spread them worldwide. One could call these slogans “talismanic words,” in the sense explained by Prof. Plinio Corrêa de Oliveira in his famous work, Unperceived Ideological Transshipment and Dialogue: “[A talismanic word] is a word whose legitimate meaning is friendly and, at times, even noble, but it is also a word with some elasticity. When used tendentiously, it shines with a new radiance, fascinating the patient and taking him much farther than he could have imagined.”1

“Who Am I to Judge?”

In 2013, the first year of his pontificate, during an interview with journalists on the plane back to Rome from his visit to Brazil, Pope Francis uttered the famous phrase, “Who am I to judge?”2 It was immediately turned into thunderous headlines.

This talismanic expression became famous. It characterizes the pope’s teaching concerning sins against nature. Fr. James Martin, the homosexual movement’s leading Jesuit promoter, says that Pope Francis’s expression signaled “a dramatic shift in tone from previous popes” since they usually employed a “condemnatory and accusatory language.” “I think that was the beginning of the opening of the door in his pontificate” to “LGBT people.”3

“Being Homosexual Is Not a Crime”

Almost ten years later, Pope Francis’s latest phrase on homosexuality aroused the same excitement in the media and the homosexual movement.

Eternal and Natural Law: The Foundation of Morals and Law

In a lengthy January 24, 2023 interview with the Associated Press’s Nicole Winfield, he declared that being homosexual is not a crime but a sin. However, much of the media highlighted only the first part of the statement—that homosexuality is not a crime.4

The statement is made in a confusing context in which the homosexual act’s sinful aspect seems to lack real importance. Let us look at the transcript in Spanish, the language in which Pope Francis gave the interview. He states, “[W]e are all children of God, and God wants us as we are and with the strength that each of us fights for our dignity.”5

The statement that we are all God’s children and, therefore, “God wants us as we are” is highly ambiguous. It seems to imply that a person’s moral state and the severely sinful state of those who engage in homosexual acts do not matter to the Creator.

Now, as the Catechism of the Council of Trent explains, by analogy, as Creator, God can be called the Father of every human being. Nevertheless, only a person in the state of grace is truly an “adopted son” of God.6 And Saint John is adamant: “In this, the children of God are manifest, and the children of the devil. Whosoever is not just, is not of God” (1 John 3:10).

On the other hand, authentic human dignity comes from the practice of virtue, not vice. Sin, which is an offense against God, does not dignify man.

Then comes the statement that has been spread: “Being homosexual is not a crime. I is not a crime. Yes, but it is a sin. Well, first, let us distinguish sin from crime.” He added, “But the lack of charity with one’s neighbor is also a sin. How are you doing in this regard?”7

Although Pope Francis says that homosexuality is a sin, he implies it is a sin like any other, for example, “the lack of charity toward one’s neighbor.” Moreover, in asking, “How are you doing in this regard?” he implies that everyone sins in some way or another, so it is wrong to single out homosexual acts. But since the practice of sodomy seriously undermines the moral order, it was included among those “sins that cry out to heaven for vengeance.” According to Scripture, these sins are voluntary homicide (Gen. 4:10); sodomy (Gen. 19:13); oppression of widows and orphans (Exod. 22:22ff.); and depriving workers of their just wage (Deut. 24:17ff.; James 5:4).”8

Does Homosexuality Stem From the Human Condition?

A little later, he repeats: “And being homosexual is not a crime. It is a human condition.”9

While this phrase is unclear, Pope Francis seems to be saying that being homosexual is part of the human condition and, therefore, cannot be criminally or morally censurable.

Letter to Fr. James Martin

Among the pro-homosexuality media that celebrated the AP interview is Outreach.Faith—a Catholic LGBTQ website founded and directed by Father Martin.10

The notorious Jesuit was not satisfied with Pope Francis’s statement that homosexuality “is not a crime” because it was followed by the observation that it is “a sin.” He hastened to write the pope, asking for clarification.

“Do You Think That Simply Being Gay Is a Sin?”

Father Martin asked the pope, “Do you think that simply being gay is a sin?” In his handwritten reply, Pope Francis tries to justify himself for not having been clear and precise: “In a televised interview, where we spoke with natural and conversational language, it is understandable that there would not be such precise.definitions.” In stating that homosexuality is a sin, says Pope Francis, “I was simply referring to Catholic moral teaching, which states that every sexual act outside of marriage is a sin. Obviously, one must keep the circumstances in mind, which diminish or annul guilt.11

What Is Intrinsically Evil Will Always Be Sinful

Traditional Catholic morals have always sustained that an intrinsically evil act never ceases to be sinful because of circumstances. John Paul II affirms this in his encyclical Veritatis splendor: “In teaching the existence of intrinsically evil acts, the Church accepts the teaching of Sacred Scripture. The Apostle Paul emphatically states: ‘Do not be deceived: neither the immoral, nor idolaters, nor adulterers, nor sexual perverts, nor thieves, nor the greedy, nor drunkards, nor revilers, nor robbers will inherit the Kingdom of God’ (1 Cor. 6:9—10).”

The Polish pope continues: “If acts are intrinsically evil, a good intention or particular circumstances can diminish their evil, but they cannot remove it. They remain ‘irremediably’ evil acts; per se and in themselves, they are not capable of being ordered to God and to the good of the person. ‘As for acts which are themselves sins (cum iam opera ipsa peccata sunt), Saint Augustine writes, like theft, fornication, blasphemy, who would dare affirm that, by doing them for good motives (causis bonis), they would no longer be sins, or, what is even more absurd, that they would be sins that are justified?’”12

What About the Salvation of Souls?

Let us note that, in this and other interviews, Pope Francis does not seem concerned with the Church’s goal proper—the salvation of souls. He deals with everything—politics, economics, ecology—but does not mention, when dealing with morals, the need for conversion and the practice of virtue.

In this interview, he uses the word conversion only to refer to African bishops who are supportive of laws criminalizing homosexual practice; and his own conversion in the fight against sexual abuse inside the Church. However, he does not say that people who engage in homosexual acts should convert.

A Double Standard

In September 2016, four cardinals, Raymond Leo Cardinal Burke, Patron of the Sovereign Order of Malta, Walter Cardinal Brandmüller, former president of the Pontifical Committee for Historical Sciences, Joachim Cardinal Meisner, former archbishop of Cologne, and Carlo Cardinal Caffarra, former archbishop of Bologna, submitted a series of Dubia to Pope Francis on doctrinal points that are handled ambiguously in the apostolic exhortation Amoris Laetitia.13

Today, six years later, Pope Francis has still not publicly answered these Dubia [Doubts] of the cardinals, two of whom, Meisner and Caffarra, have already died.

Nevertheless, Pope Francis immediately answered Fr. J. Martin’s dubia on whether homosexuality is a sin. The interview to the Associated Press was on January 24, and Fr. Martin received the above-mentioned handwritten, affectionate, and confusing answer to his dubia on the 27th.

The Law of God Is Immutable

Ambiguity and doctrinal confusion are not part of the Church’s perennial magisterium. Her guide, the Holy Spirit, is a “Spirit of truth” (John 16:13). Furthermore, as the First Vatican Council taught when defining papal infallibility, “For, the Holy Spirit was not promised to the successors of Peter that by His revelation they might disclose new doctrine, but that by His help they might guard sacredly the revelation transmitted through the apostles and the deposit of faith, and might faithfully set it forth.”14

In Thick Doctrinal Fog, Let Us Invoke Mary

However thick the mists Divine Providence mysteriously allowed to envelop Holy Mother Church, testing our faith in this terrible crisis, let us not forget Our Lord’s words: “I am with you all days, even to the consummation of the world” (Matt. 28:20).

In Fatima, Mary Most Holy promised, “Finally, my Immaculate Heart will triumph.” May she grant us courage and fidelity to hold fast to the Church’s perennial magisterium and not be led astray by Pope Francis’s confusing statements.

Footnotes

  1. Plinio Corrêa de Oliveira, Unperceived Ideological Transshipment and Dialogue, //www.tfp.org/unperceived-ideological-transshipment-and-dialogue/#chp2.
  2. Tracy Connor, “‘Who Am I to Judge?’: The Pope’s Most Powerful Phrase in 2013,” NBC News, Dec. 22, 2013, //www.nbcnews.com/news/world/who-am-i-judge-popes-most-powerful-phrase-2013-flna2D11791260.
  3. “How Pope Francis Is Changing the Vatican’s Tone on LGBT people,” YouTube.com, America–The Jesuit Review, accessed Feb. 3, 2023, //www.youtube.com/watch?v=rrslGK0kls4. (4:36–38’)
  4. “Transcripción de la entrevista de AP con el papa Francisco,” Associated Press, Jan. 25, 2023, //apnews.com/article/noticias-a5cf2c1d450064b588ab3f41d3bf6994. (Our translation.)
  5. “Transcripción,” Associated Press, Jan. 25, 2023.
  6. See The Catechism of The Council of Trent (Rockford, Ill.: Tan Books and Publishers, Inc., 1982), 20–21.
  7. “Transcripción.”
  8. Dom Gregory Manise, O.S.B., s.v. “Sins That Cry to Heaven for Vengeance,” in Dictionary of Moral Theology, comp. Francesco Cardinal Roberti, ed. Pietro Palazzini, trans. Henry J. Yannone (Westminster, Md.: Newman Press, 1962).
  9. “Transcripción.”
  10. J.D. Long-García, “‘Outreach’ Website Hopes to Inspire Online L.G.B.T. Community for Catholics,” America, May 2, 2022, //www.americamagazine.org/faith/2022/05/02/outreach-catholic-lgbt-242917.
  11. “Pope Francis Clarifies Comments on Homosexuality: ‘One must consider the circumstances,’” Outreach.faith, Jan. 27, 2023, //outreach.faith/2023/01/pope-francis-clarifies-comments-on-homosexuality-one-must-consider-the-circumstances/?_thumbnail_id=4545. (Our translation.)
  12. John Paul II, encyclical Veritatis splendor (Aug. 6, 1993), no. 81, //www.vatican.va/content/john-paul-ii/en/encyclicals/documents/hf_jp-ii_enc_06081993_veritatis-splendor.html. (Our emphasis.)
  13. See Edward Pentin, “Full Text and Explanatory Notes of Cardinals’ Questions on ‘Amoris Laetitia’: The Full Documentation Relating to the Cardinals’ Initiative, Entitled ‘Seeking Clarity: A Plea to Untie the Knots in Amoris Laetitia.’” National Catholic Register, Nov. 14, 2016, //www.ncregister.com/blog/full-text-and-explanatory-notes-of-cardinals-questions-on-amoris-laetitia.
  14. Denz., no. 1836, //patristica.net/denzinger/#n1800.

Related Articles:

Sin: The One Influence Not Allowed to Ex…

Pope Francis’s Tacit Approval for Belgia…

Will Pope Francis Condemn the Belgian Bi…

The ‘Economy of Francesco’ Repackages Ra…

Grzegorz Braun na straży dobrych obyczajów i powagi Sądu

Grzegorz Braun na straży dobrych obyczajów i powagi Sądu

Redakcja https://ekspedyt.org/2023/01/29/grzegorz-braun-na-strazy-dobrych-obyczajow-i-powagi-sadu/

https://ekspedyt.org/wp-content/uploads/2023/01/choinka_sad23.jpg

Poseł Grzegorz Braun reprezentujący w Sejmie III RP polską mniejszość narodową wyrzucił do śmietnika symbol unijnej praworządności – choinkę udekorowaną m.in. ozdobami Lgbt (-)

(-)

https://youtube.com/watch?v=XPeOyJ33DHY%3Ffeature%3Doembed

Przeciwko polskiemu posłowi rozpoczął akcję Ośrodek

Przeciwko polskiemu posłowi rozpoczął akcję Ośrodek „monitorowania zachowań normalnych i patriotycznych” .

________________________________________________________________________________

Trybunał Strasburski atakuje małżeństwo. Pedały w AKCJI – oczywiście od TYŁU.

Trybunał Strasburski atakuje małżeństwo. Pedały w AKCJI – oczywiście od TYŁU.

Jerzy Kwaśniewski Ordo Iuris kontakt@ordoiuris.pl

17 stycznia Europejski Trybunał Praw Człowieka dokonał przewrotu w wykładni praw człowieka i orzekł, że państwa Rady Europy, do których należy także Polska, mają obowiązek „prawnego uznania i ochrony związków jednopłciowych”.

Aby utrudnić krytykę jednoznacznie wadliwego orzeczenia, sędziowie Trybunału Strasburskiego te rewolucyjne tezy zawarli w wyroku przeciwko Rosji.

Sędziowie wiedzieli oczywiście, że Rosja, która została wykluczona z Rady Europy za wszczęcie wojny przeciwko Ukrainie, zignoruje orzeczenie. Wyrok będzie natomiast wiążący dla pozostałych 46 państw Rady Europy, które nie mogły nawet zabrać głosu w tym postępowaniu, bo nie były jego stronami. 

Wskazywał na to polski sędzia prof. Krzysztof Wojtyczek, który nie poparł wyroku Trybunału i wraz z dwójką innych sędziów złożył zdanie odrębne w tej sprawie.

Jeżeli nie zareagujemy, ten wyrok zmusi Polskę do rejestrowania i uprzywilejowania związków jednopłciowych. Otworzy też szeroko drogę do żądania legalnej homoadopcji.

Trybunał stawia w niezwykle trudnej sytuacji także naszych prawników. Od kilku lat włączamy się w szereg postępowań, jakie przeciwko Polsce wytoczyli aktywiści LGBT. W każdym z nich żądają uznania, że Polskie prawo i konstytucja naruszają system praw człowieka, odmawiając parom jednopłciowym prawa do małżeńskich przywilejów.Dotychczas żadna ze spraw nie została przez Polskę przegrana. Teraz nasze zadanie przed Trybunałem stało się znacząco trudniejsze.

W uzasadnieniu wyroku sędziowie ETPC powołują się na „opinię publiczną i prawa” różnych krajów. Nie mogli bowiem powołać się wprost na treść Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. A to dlatego, że żaden przepis dokumentu, w tym przywoływany art. 8 Konwencji gwarantujący Europejczykom prawo do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego, nie wspomina o obowiązku instytucjonalizacji związków jednopłciowychCo więcej, art. 12 EKPC mówi wyraźnie o „prawie mężczyzn i kobiet do zawarcia małżeństwa”, wyrażając oczywistą prawdę, że małżeństwo to związek kobiety i mężczyzny.

Eksperci Ordo Iuris, działając w budowanej od lat koalicji, będą przekonywać władze państw europejskich do wyrażenia sprzeciwu wobec wyroku Trybunału Strasburskiego.

Już pracujemy nad szczegółową analizą wyroku, w której wykażemy, że orzeczenie Trybunału nie ma dostatecznie mocnych podstaw prawnych. Podkreślimy, iż stosowanie przez ETPC „ewolucyjnej” wykładni Konwencji będzie prowadziło do tworzenia kolejnych niezwiązanych z jej przepisami ideologicznych „praw człowieka”, których kierunku nie sposób dziś przewidzieć.

Jednocześnie przygotowujemy memorandum, w którym wskażemy polskiemu rządowi, jakie kroki prawne należy podjąć, aby wyrazić wiążący sprzeciw wobec ideologicznego orzeczenia Trybunału Strasburskiego. We współpracy z naszymi zagranicznymi partnerami będziemy przekonywać rządy innych państw naszego regionu do przyjmowania deklaracji interpretacyjnych do wyroku ETPC, za pomocą których uniemożliwimy radykałom narzucanie instytucjonalizacji związków jednopłciowych.

Jednak Trybunał w Strasburgu ma także wiele do powiedzenia w innych sprawach, kluczowych dla życia, rodziny i wolności.

Priorytetowo traktujemy skargi polskich aborcjonistów, chcących za pomocą orzeczeń ETPC obalić wyrok polskiego Trybunału Konstytucyjnego uznający aborcję eugeniczną za niekonstytucyjną. Rzecznicy aborcji twierdzą bowiem, że… ochrona życia nienarodzonych dzieci to „tortury i nieludzkie traktowanie” kobiet. 

Trudno o bardziej karykaturalne wypaczenie pięknej idei macierzyństwa i rodzicielstwa. Z medialnych doniesień wynika, że do Strasburga wpłynęło ponad tysiąc takich spraw.

Choć Trybunał odrzucił już pierwsze pięć skarg, wskazując na liczne zaniedbania formalne aborcjonistów, to musimy zachować czujność, gdyż w pozostałych sprawach skarżący mogą liczyć na wsparcie całych sztabów prawnikówW każdej z takich spraw uzyskujemy decyzję Trybunału wyrażającą zgodę na przedłożenie przez Instytut Ordo Iuris opinii „przyjaciela sądu”. Nasz głos jest tam często jedynym, który przypomina o przyrodzonej i niezbywalnej godności i wartości życia ludzkiego. Tylko my podkreślamy, że żaden przepis prawa międzynarodowego nie gwarantuje kobietom prawa do aborcji, natomiast wiele z nich gwarantuje każdemu człowiekowi prawo do życia.

Wytrwałość naszych prawników pozwalała już nie raz przekonać sędziów Trybunału do wydawania racjonalnych i sprawiedliwych wyroków. Tak stało się w przypadku skargi byłej pacjentki prof. Bogdana Chazana, której lekarz odmówił przeprowadzenia aborcji eugenicznej. Przesłaliśmy sędziom Trybunału opinię „przyjaciela sądu”, wskazując, że regulacja aborcji należy do tzw. marginesu swobody państw członkowskich, co oznacza, że to od ich uznania zależy, czy aborcję dopuścić, czy zakazać. Przypomnieliśmy więc, że Polska skorzystała z tej swobody, aby zapewnić prawną ochronę życia na każdym jego etapie, dopuszczając aborcję jedynie w wyjątkowych sytuacjach. Nasze zaangażowanie przełożyło się na odrzucenie skargi kobiety.

Do opinii Ordo Iuris sędziowie ETPC przychylili się także w kilkudziesięciu sprawach przeciwko norweskiemu Barnevernetowi, który odbierał dzieci rodzicom i pozbawiał je kontaktu z bliskimi. Nasze ekspertyzy zostały także uwzględnione w sprawach dotyczących surogacji, gdzie pary jednopłciowe, które kupiły dzieci od surogatek, chciały, aby Trybunał nakazał suwerennym państwom wpisanie do aktów urodzenia dzieci dwóch ojców albo dwóch matek.

Dzięki konsekwentnemu wsparciu Darczyńców i Przyjaciół eksperci Ordo Iuris mogą z całą stanowczością bronić wartości takich jak życie, małżeństwo, rodzina czy wiara w postępowaniach przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka.

Dzisiaj stanęliśmy jednak przed niebywale trudnym zadaniem. Przeciwko polskiemu porządkowi prawnemu – przeciwko „małżeństwu, jako związkowi kobiety i mężczyzny” – stanął wyrok Wielkiej Izby Trybunału w Strasburgu. Powstrzymanie tego ataku na normalność i suwerenność będzie możliwe tylko wtedy, gdy przekonamy do tego wielu sojuszników.

My zaczynamy już pracę. Pana proszę dzisiaj szczególnie o wsparcie naszych wysiłków.

==============================

Aby wesprzeć działania Instytutu Ordo Iuris, proszę kliknąć w poniższy przycisk

Wspólnie zatrzymamy ofensywę radykałów

Rozpoczynając akcję litygacji strategicznej, genderowi aktywiści liczyli, że nie napotkają na poważny opór zorganizowanych europejskich społeczeństw i dzięki temu przy pomocy orzeczeń Europejskiego Trybunału Praw Człowieka zmuszą wolne narady Europy do akceptacji ich rewolucyjnej agendy. Dzięki pomocy Darczyńców i Przyjaciół Ordo Iuris możemy stawiać czoło ich ideologicznej ofensywie i realnie bronić naturalnego ładu społecznego w Polsce i całej Europie.

Każde z naszych działań wiąże się jednak z konkretnymi kosztami. Konieczność monitorowania prac Trybunału Strasburskiego miesięcznie generuje koszt rzędu 6 000 zł. Interwencja w pojedynczym postępowaniu przed ETPC wymaga opracowania anglojęzycznej opinii prawnej. Nasi eksperci za każdym razem kompleksowo analizują daną sprawę i aktualny stan prawny, wskazując sędziom Trybunału, że żądania radykalnych aktywistów są pozbawione podstaw. Przygotowanie każdej takiej opinii to koszt nie mniejszy niż 4 000 zł.

Napisanie, tłumaczenie i wypromowanie pogłębionej analizy dotyczącej wyroku ETPC w sprawie Fedotova i inni v. Rosja wymaga zabezpieczenia 10 000 zł. A to jedynie początek niezbędnej kampanii, która doprowadzi do budowy koalicji przeciwko dowolnej wykładni praw człowieka przez Trybunał w Strasburgu.

Przygotowanie memorandum w sprawie wydawania deklaracji interpretacyjnych do wyroków Europejskiego Trybunału Strasburskiego i szeroka akcja promocyjna, w której wraz z naszymi zagranicznymi partnerami przekonamy rządy państw regionu do zastosowania tej ścieżki sprzeciwu, to koszty, które przekroczą zapewne 30 000 zł.

Dlatego bardzo Pana proszę o wsparcie Instytutu kwotą 50 zł, 80 zł, 130 zł lub dowolną inną, dzięki czemu będziemy mogli skutecznie bronić polskich interesów przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka.

Z wyrazami szacunku

P.S. Jeśli dziś zdecydowanie nie sprzeciwimy się próbom narzucenia naszej Ojczyźnie i innym państwom Europy genderowych postulatów, do których należą formalizacja związków jednopłciowych i homoadopcja, to już niedługo będzie za późno na organizację skutecznego oporu. Głęboko wierzę, że z Pana pomocą możemy zablokować realizację planów, które są wymierzone w podstawy naszej cywilizacji.

James Martin: “Nazywano mnie heretykiem, odstępcą, fałszywym księdzem, wężem, psem, suką, wilkiem, szatanem”. Słusznie ! „On ma męża”.

„On ma męża”. Dysydencki jezuita James Martin broni homoseksualnego polityka

24 stycznia 2023 https://pch24.pl/on-ma-meza-dysydencki-jezuita-james-martin-broni-homoseksualnego-polityka/

[sporo teraz o tym piszą, ja tylko sygnalizuję, by nie przyzwyczajać ludzi do tej ohydy. MD]

Bp Joseph Strickland z Teksasu poparł głos Ligi Katolickiej, która skrytykowała homoseksualnego sekretarza amerykańskiego Departamentu Transportu, opłacającego z pieniędzy publicznych udział swojego „męża” w oficjalnej delegacji. W obronę polityka zaangażował się jezuita James Martin, znany z propagowania sprzecznej z nauczaniem Kościoła agendy LGBT.

Nie milkną kontrowersje wokół postaci Pete’a Buttigiega, który sfinansował podróż swojego homoseksualnego partnera z pieniędzy podatników. Prezes Ligi Katolickiej na rzecz Praw Religijnych i Obywatelskich wskazał, że jego „małżeństwo” jest fikcją prawną. Tego samego zdania jest ordynariusz diecezji Tyler w Teksasie.

Małżeństwo jest między 1 mężczyzną i 1 kobietą, oddane na całe życie i otwarte na dzieci. Próby redefinicji małżeństwa nie są w stanie zmienić tej rzeczywistości. Jeśli jakiś element powyższej definicji zostanie zmieniony, to żadne małżeństwo nie istnieje bez względu na użyte słowa. Życie fikcją jest niezdrowe – podkreślił bp Strickland.

Na falę krytyki pod adresem homoseksualnego polityka odpowiedział o. James Martin SI. Czy się to komuś podoba czy nie i czy ktoś popiera małżeństwa osób tej samej płci, Pete Buttigieg jest prawnie zamężny z Chastenem Buttigiegiem – przekonuje Martin. Jednocześnie dysydencki jezuita poleca swój artykuł określając go „medytacją o wściekłości, miłości, mediach społecznościowych, homofobii, szacunku, tolerancji i Jezusie”.

W owym artykule duchowny opisuje swoją internetową polemikę w sprawie Buttigiega i jego „męża”. Napisałem więc na Twitterze oczywistą odpowiedź: „Pete Buttigieg jest zamężny”. Jak każdy w tym kraju, którego małżeństwo zostało zarejestrowane w ratuszu, on i jego mąż Chasten są prawnie małżeństwem – relacjonuje Martin na stronie założonego przez siebie dysydenckiego ruchu Outreach.

Zdumiewająca jest głębia apostazji Jamesa Martina, który nie tylko zachwala związki homoseksualne, nie tylko zrównuje je z małżeństwem, ale również sugeruje, że władza świecka (ratusz) posiada moc sankcjonowania małżeństw, co sprzeciwia się nauczaniu Kościoła o religijnej sankcji małżeństwa i odwiecznej praktyce wszystkich kultur, a w pełni odpowiada postulatom masonerii, która lobbowała za wprowadzeniem „ślubów” cywilnych i rozwodów. Choć Kościół przyjmuje fakt istnienia kontraktu cywilnego i nieraz łączy go z ceremonią ślubną (dla uporządkowania kwestii prawnych), to nigdy nie uznał, że ów kontrakt może zastępować akt zawarcia małżeństwa.

Zakonnik lobbujący za LGBT idzie jeszcze dalej, zachwalając nawet fakt, iż dwóch sodomitów pozostających „małżeństwie” cywilnym wzięło udział w obrzydliwym procederze handlu ludźmi i „adoptowało” dwoje dzieci. Tak więc, pomimo całej złości, Pete Buttigieg nadal jest prawnie w małżeństwie ze swoim mężem Chastenem i mają dwójkę małych dzieci, które kochają – pisze.

Jezuita nie wstydzi się również używać przewrotnej retoryki typowej dla lobby LGBT, które pod pozorem robienia z siebie ofiary próbuje forsować swoje przeciwne naturze i moralności postulaty. Reakcja była bliska histerii. Nazywano mnie heretykiem, odstępcą, fałszywym księdzem, wężem, psem, suką, wilkiem, szatanem i tak dalej – żali się Martin.

Słów krytyki autorowi tych kuriozalnych twierdzeń nie szczędzi serwis LifeSiteNews. O. Martin jest znany ze swojej otwartej i heretyckiej promocji homoseksualnego stylu życia i celebrowania homoseksualizmu jako wielkiego „daru” dla Kościoła – czytamy. Wśród swoich najbardziej znanych działań Martin promował obraz zaczerpnięty z serii bluźnierczych, homoerotycznych dzieł, ukazujących Chrystusa jako homoseksualistę, promował cywilne związki osób tej samej płci i opisał postrzeganie Boga jako mężczyzny jako „szkodliwe” – przypomina Michael Haynes.

Uwagi Jamesa Martina na temat „małżeństwa” i „wychowywania” dzieci przez Pete’a Buttigiega i jego partnera zostały wygłoszone w momencie, gdy dwóch amerykańskich homoseksualistów trafiło do więzienia za wykorzystywanie seksualne swoich „synów” i przekazywanie ich lokalnej siatce homoseksualnych pedofilów. 

Źródło: Twitter / outreach.faith / lifesitenews.com

Dom publiczny: Skandal! TVP – „nowy rok, nowa ja”. Propaganda LGBT w telewizji ‘”publicznej” ! „Żydzi, murzyni i pedały – łączcie się..”[A łączcie się – ale nie na naszych oczach i nie – za nasze pieniądze. To już nie “serdel”. To poważna agresja.]

Dom publiczny!! Skandal! TVP – „nowy rok, nowa ja”. Propaganda LGBT w telewizji „publicznej” ! „Żydzi, murzyni i pedały – łączcie się..”

[A łączcie się – ale nie na naszych oczach i nie – za nasze pieniądze. To już nie “serdel”. To poważna agresja. MD]

1.01.2023, https://www.fronda.pl/a/Manifest-LGBT-na-Sylwestrze-Marzen-z-Dwojka-To-bylo-zaplanowane,209491.html

Organizowany przez Telewizję Polską „Sylwester Marzeń” wywołał wiele emocji z uwagi na występ zespołu „Black Eyed Peas”. Muzycy zaprezentowali się w symbolizujących ruch LGBT opaskach, a lider zespołu wygłosił kontrowersyjny manifest. „Aby ukrócić wszelki spekulacje – wszystko było przemyślane” – zapewniał ze sceny Tomasz Kammel.

Przypomnijmy, że kilka dni temu ogromne emocje wzbudziła decyzja Melanie C., która miała być gwiazdą wieczoru na sylwestrze telewizyjnej Dwójki. Brytyjska wokalistka zrezygnowała jednak z uwagi na swoje poparcie dla postulatów ruchu LGBT, które w jej ocenie kłóciłoby się z występem w Telewizji Polskiej. Po jej rezygnacji zdecydowano, że główną gwiazdą zostanie zespół hip-hopowy „Black Eyed Peas”. Członkowie zespołu zdecydowali się [??? tak sami?? MD] wczoraj wyraźnie zamanifestować swoje poglądy. Wszyscy wystąpili w opaskach LGBT, a lider zespołu wygłosił przemówienie, w którym mówił o wojnie na Ukrainie, ale również „społeczności LGBT”.

– „Dziękujemy wam, że macie otwarte serca i głowy” – zwrócił się William James Adams do publiczności.

Muzyk zadedykował piosenkę „Where is the love” wszystkim, którzy w minionym roku zetknęli się z nienawiścią.

„Żydowska społeczność – kochamy was, ludzie afrykańskiego pochodzenia na całym świecie — kochamy was, społeczność LGBT – kochamy was” – wymieniał.

Współprowadzący wydarzenie Tomasz Kammel natychmiast zapewnił, że manifest gwiazd nie był „samowolką”. – „Aby ukrócić wszelki spekulacje – wszystko było przemyślane. Łącznie z każdym elementem stroju” – oświadczył.

Zaskoczył też wpis w mediach społecznościowych opublikowany po występie „Black Eyed Peas” przez szefa portalu TVP Info Samuela Pereirę.

– „Cała akcja zaplanowana, a będzie jeszcze coś, cierpliwości” – napisał dziennikarz.

Manifestacja poparcia dla środowisk LGBT w Telewizji Polskiej wywołała spore poruszenie w mediach społecznościowych. Głos zabrał m.in. minister sprawiedliwości i lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro.

– „Wpadki się zdarzają. Ale jeśli promocja LGBT na sylwestrowym koncercie TVP była zaplanowana przez stację, to ci, którzy uznali to za skandal, mają rację” – napisał polityk.

Doszło też do mocnej wymiany zdań pomiędzy Samuelem Pereirą a wiceministrem rolnictwa Januszem Kowalskim.

– „Panu się najwyraźniej pomyliło. Rządzi prawica, która ma bronić wartości, a nie lewacto czy Tusk. Nie finansujemy telewizji publicznej dla homopropagandy. Skoro Pan to zaplanował – DYMISJA!!!Skandal. Wstyd” – skomentował wpis dziennikarza TVP Info polityk solidarnej Polski.

– „Papież Benedykt XVI:Pojęcie małżeństwa homoseksualnego jest sprzeczne z wszystkimi kulturami, jakie do dziś istniały, i stanowi zatem rewolucję kulturalną, która sprzeciwia się całej tradycji ludzkości. Jak mogliście?” – dodał.

– „Jeśli ktoś w sylwestra miesza słowa zmarłego dziś papieża, wybitnego naukowca teologa z występem zespołu muzycznego, to ja nie jestem w stanie mu pomóc” – odpowiedział mu Pereira.

– „Bawimy się dalej, cała Polska z #SylwesterMarzeń” – dodał.[Ty łobuzie , Pereira !! Won, prop-pedale!!! Mirosław Dakowski]

W innym wpisie wiceminister Kowalski stwierdził, że telewizja publiczna wydała milion dolarów na „homopropagandę”.

kak/TVP, DoRzeczy.pl, Dziennik.pl

=====================================

Pan Michał Jabłoński [

Michał Jabłoński <michal.jablonski.1953@gmail.com> ]

przysłał mi wiązkę takich wiadomości, więc, jako ukrywane, ją publikuję:

Polityczna demonstracja LGBT za pieniądze Telewizji Polskiej 
Skandal! TVP – „nowy rok, nowa ja”. Propaganda LGBT w telewizji publicznej

Black Eyed Peas wystąpił na “Sylwestrze Marzeń” w tęczowych opaskach. Politycy nie kryją oburzenia promocją LGBT

Szokująca decyzja! Ta organizacja naprawdę to zrobiła

30.12.2022 19:30 © prawy.pl W 2019 r. WHO zdecydowało, że transseksualizm od tej pory nie będzie uważany za chorobę. Zmiana ta uderza przede wszystkim w osoby dotknięte tę przypadłością. Od tej pory nie mogą bowiem liczyć na pomoc lekarską.

„Grabarz człowieczeństwa”. Brudna PRAWDA o człowieku, z którym spotkał się Morawiecki.

30 paź 2022Brudna PRAWDA o człowieku, z którym spotkał się Morawiecki. Nowa książka prof. Adama Wielomskiego pt. „Yuval Noah Harari. Grabarz człowieczeństwa” jest dostępna w Bibliotece Wolności. Wieloletni publicysta „Najwyższego CZAS!”-u demaskuje w niej poglądy jednego zkluczowych ideologów nowego porządku świata po Wielkim Resecie.

Yuval Noah Harari. Prorok świata po “wielkim resecie” – Do Rzeczy

10 lip 2022Po Impact 22 kancelaria premiera chwaliła się w mediach społecznościowych wspólnymi zdjęciami Mateusza Morawieckiego z izraelskim ideologiem. O czym panowie rozmawiali – nie wiemy. Najwyraźniej jednak Harari przestał być autorytetem wyłącznie lewej strony sceny politycznej i coraz większy wpływ wywiera również na prawicę.