Maryja zwycięży – szatan przegra: Modlitewny protest katolików we Wrocławiu przeciw bluźnierczemu koncertowi

Maryja zwycięży – szatan przegra:

Modlitewny protest katolików we Wrocławiu

przeciw bluźnierczemu koncertowi

Maryja zwycięży – szatan przegra: Modlitewny protest katolików we Wrocławiu przeciw bluźnierczemu koncertowi

Rafał Topolski | 26/04/2025 polskakatolickamaryja-zwyciezy–szatan-przegra

W piątek, 25 kwietnia 2025 roku, pod Halą Stulecia we Wrocławiu po raz kolejny przekonaliśmy się, jak bardzo nasza Ojczyzna potrzebuje duchowego przebudzenia. W odpowiedzi na koncert zatytułowany Unholy Trinity, podczas którego wystąpiły zespoły otwarcie promujące satanizm i bluźnierstwo – Behemoth, Rotting Christ i Satyricongrupa wiernych katolików zgromadziła się na publicznej modlitwie różańcowej.

Publiczne zadośćuczynienie za publiczne grzechy

Około 35 osób – głównie mieszkańców Wrocławia oraz wolontariuszy z innych miast – wzięło udział w modlitewnym proteście. Ku naszemu wzruszeniu, dołączyła także polska rodzina z Leverkusen, która znalazła się w okolicy. W atmosferze skupienia, ale i duchowej walki, odmówiono dwie części różańca – tajemnice radosne i bolesne – przeplatane pieśniami oraz hasłami: „Polska katolicka, nie laicka!”. Podniosły nastrój modlitwy wzmacniały także dźwięki dud.

Po zakończeniu różańca wierni odmówili modlitwę w intencji funkcjonariuszy policji oraz uczestników koncertu, prosząc Boga o ich nawrócenie. Z mocą wybrzmiały też słowa hymnu do Matki Bożej – Z dawna Polski Tyś Królową.

Duchowa konfrontacja

Nie zabrakło trudnych momentów. Część uczestników koncertu reagowała wulgarnie i szyderczo na widok modlących się. Niektórzy nosili bluźniercze koszulki z napisami w rodzaju „Keep calm and burn churches” (Zachowaj spokój i pal kościoły), pentagramami, odwróconymi krzyżami i innymi symbolami satanistycznymi. Mimo tych prowokacji modlitwa trwała nieprzerwanie.

W pewnym momencie jedna z modlących się osób uniosła krzyż w stronę najgłośniejszych przeciwników. Był to poruszający moment – na twarzach niektórych z nich pojawiło się zakłopotanie, a nawet niepokój. W drugiej części różańca agresywne osoby rozproszyły się, a atmosfera wokół grupy modlitewnej wyraźnie się uspokoiła – jakby aniołowie oczyścili przestrzeń z ciemności.

Publiczne bluźnierstwo

Nie możemy milczeć, gdy w przestrzeni publicznej tak otwarcie szydzi się z Boga i świętości. Koncerty, które gloryfikują szatana, są realnym zagrożeniem – nie tylko dla duchowego bezpieczeństwa młodzieży, ale dla całego społeczeństwa. Jak przypomina Katechizm Kościoła Katolickiego:

„Bluźnierstwo jest bezpośrednio wymierzone przeciwko Bogu. Jest grzechem ciężkim” (KKK 2148).

Publiczne grzechy domagają się publicznego zadośćuczynienia. To dlatego obecność wiernych na miejscu była tak ważna – bo obojętność dobrych ludzi to najlepsze narzędzie w rękach zła.

Reakcja jest konieczna – bierność umacnia wroga

Współczesny świat próbuje nas przekonać, że wszystko jest względne, a każda forma artystycznej ekspresji ma prawo istnieć – nawet jeśli obraża Boga. Ale wolność nie może oznaczać przyzwolenia na bluźnierstwo. Wydarzenia takie jak Unholy Trinity to duchowe zagrożenie: promują nihilizm, bunt przeciw Bożemu prawu i demoralizację młodych dusz. Nie możemy pozostać bierni.

Maryja – Królowa Polski – zmiażdży węża

Nasza obecność na miejscu nie była daremna. Każde odmówione „Zdrowaś Maryjo” było jak uderzenie miecza w walce duchowej. Wierzymy, że Matka Najświętsza – nasza Hetmanka – wyjedna łaski nawrócenia dla uczestników koncertu oraz siły i odwagi dla katolików, którzy nie chcą patrzeć bezczynnie na profanacje.

Zebrano także liczne podpisy pod petycją sprzeciwiającą się udostępnianiu przestrzeni publicznych, takich jak Hala Stulecia, dla wydarzeń szerzących kult satanistyczny. Petycję wyślemy do zarządu obiektu.

Świadectwo, które porusza

Obecność fotoreporterów i świadków wydarzenia pokazuje, że nasz głos jest słyszany. Trzeba go jednak wzmacniać – modlitwą, odwagą, świadectwem wiary.

Dziękujemy wszystkim, którzy wsparli ten protest – modlitewnie i finansowo. To dzięki gorliwym katolikom w naszym kraju mogliśmy zorganizować to wydarzenie – duchową obronę naszej wiary i świętości.

Pamiętajmy: wystarczy, by dobrzy ludzie nie zrobili nic, aby zło triumfowało. Nie pozwólmy na to!

Niech Maryja, Królowa Polski, prowadzi nas w tej walce. Jezus Chrystus – nasz Król i Pan – jest z nami. Z Nim zwyciężymy.

Bezprawie i Niesprawiedliwość

Małgorzata Todd

Szanowni Państwo!


Oto siedemnasty w tym roku SOBOTNIK,

Bezprawie i Niesprawiedliwość 17/2025(720)


     Odkąd udało się odsunąć od władzy Prawo i Sprawiedliwość, zapanowały ich przeciwieństwa. 

Ci, którzy zagłosowali na Platformę Obywatelską zademonstrowali dobitnie, że ani prawo, ani sprawiedliwość nie są im potrzebne.

Zwolennicy Trzeciej Drogi nie pytali dokąd ta droga wiedzie i teraz są zdziwieni, że zostali wyprowadzeni na manowce. 

    Koalicja 13 grudnia szykuje nam kolejne uciechy. Jeśli w wyborach prezydenckich nie wygra ich kandydat, to najprawdopodobniej wybory unieważnią pod byle pretekstem, nie dbając nawet o pozory praworządności, bo kto im zabroni?

     Testują nas jak daleko pozwolimy im się posunąć. Otwartej wojny jeszcze nie ma, ale gdyby do niej doszło, to nasz naczelny folksdojcz już się zgodził na wspólną europejską armię, czyli polskie mięso armatnie pod niemieckim dowództwem. Taka powtórka z I Wojny Światowej, kiedy to Polacy pozbawieni własnego państwa, musieli strzelać do siebie nawzajem. Nowi okupanci już zaplanowali granicę niemiecko-rosyjską na Wiśle.

     Spróbujmy pokrzyżować im te plany.

Pozdrawiam

Małgorzata Todd

Ten i wcześniejsze numery są tu wystarczy klikną:> www.mtodd.pl

Burdel znaczy – zamieszanie

Burdel znaczy – zamieszanie

Stanisław Michalkiewicz „Najwyższy Czas!”    26 kwietnia 2025 michalkiewicz

Myszy harcują, gdy kota nie czują. Takie wrażenie można by odnieść, gdyby obserwować kampanię prezydencką. A przecież nadal czekamy z niecierpliwością na okrągły stół” Unii Europejskiej w sprawie prezydenckich wyborów w naszym bantustanie.

Zapowiedziała je przecież zastępczyni Reichsfuhrerin Urszuli Wodęleje w Komisji Europejskiej Henna Virkkunen. Z jakichś zagadkowych przyczyn ta wpływowa vaginessa się wałkoni i – o ile mi wiadomo – nie tylko nie zwołała raub-ritterów okrągłego stołu, ale nawet nie wyznaczyła terminu. Tymczasem tempus fugit, a czas ucieka. Tylko patrzeć, jak miną Święta Wielkanocne, potem zaraz będzie święto naszych okupantów, czyli 1 maja, potem – obchody kolejnej rocznicy uchwalenia konstytucji 3 Maja i zaraz trzeba się będzie szykować do głosowania na któregoś z 15, a może tylko 13 kandydatów – bo jeszcze nie wiadomo, co Państwowa Komisja Wyborcza postanowi w sprawie niektórych podpisów. Były prezydent Aleksander Kwaśniewski, komentując niedawne debaty, ze zdziwieniem, a nawet niejakim zgorszeniem zauważył, że pewien kandydat dostarczył do PKW swoje 100 tys. podpisów: „Za łatwo to przychodzi” – zauważył TW „Alek” – i wie, co mówi, bo przecież komu, jak komu, ale jemu wszystko nie tylko łatwo, ale nawet – za łatwo przychodziło.

Taki egalitaryzm, to nic dobrego – a tu nawet nie wiemy, co tam w naszej sprawie uradzą raub-ritterzy „okrągłego stołu”. Kogo każą aresztować, a kogo puścić wolno – oczywiście bez prawa wygrania wyborów, bo w demokracji kierowanej żadnych niespodzianek być nie może. Widocznie jednak jakieś rozkazy już padły, bo na przykład pan prezes NIK Marian Banaś, co to jeszcze niedawno zastanawiał się, czy przypadkiem nie przychylać nam nieba jako prezydent naszego bantustanu, teraz porzucił tę myśl i aktywizuje się na odcinku kontrolnym. W związku z tym lada dzień przedstawi raport w sprawie Instytutu Pamięci Narodowej – że dopuścił się samowolki, lansując bohaterów niezatwierdzonych przez warszawski Judenrat: rotmistrza Witolda Pileckigo i Danutę Siedzikównę „Inkę”. Zarówno on, jak i ona występowali przeciwko władzy, zarówno narodowo-socjalistycznej, jak i ludowej, za co socjalistyczny wymiar sprawiedliwości w osobach niezawisłych sędziów, co to powinność swej służby rozumieli prawidłowo, surową ręką wymierzył im wyroki śmierci.

Tymczasem IPN, jakby nie zdawał sobie sprawy z mądrości etapu, na którym nasz mniej wartościowy naród tubylczy ma kłaść fundamenty pod gmach Nowej Generalnej Guberni, lansuje ich i lansuje, powodując coraz większy dysonans poznawczy u młodzieży, która już nie wie, czy ma się doskonalić w masturbacji, zgodnie z wytycznymi vaginessy piastującej w vaginecie obywatela Tuska Donalda fuchę feministry od edukacji seksualnej, Wielce Czcigodnej Nowackiej Barbary, czy przeciwnie – ulegać podszeptom reakcyjnego kleru i poświęcać się już nawet nie dla ojczyzny, tylko choćby dla własnego potomstwa.

Na obecnym etapie potomstwo nie ma chyba specjalnie na co liczyć, czego dowodzi wypadek zaistniały w Klinice im Józefa Mengele w Oleśnicy, gdzie dziecku w 9 miesiącu ciąży wracze wbili w serce śmiertelny zastrzyk – nie wiadomo, czy z fenolem, czy jaką inną, humanitarną substancją. To że wbili, to jedno, ale jeszcze lepsze jest to, że wystąpili ze zbiorowym zapytaniem do kolejnej vaginessy z vaginetu obywatela Tuska Donalda, Wielce Czcigodnej Leszczyny Izabeli, żeby im powiedziała, czy tak trzymać, czy tak nie trzymać. Nietrudno się domyślić, co vaginessa im odpowie. Wiadomo przecież, że takie zygoty stanowią nieznośne obciążenie budżetu państwa, zwłaszcza jak staną się wyrośnięte, więc rozwiązanie nasuwa się samo.

PROFILAKTYKA! Zamiast dopuszczać do niekontrolowanego rozrostu zygot, w ramach profilaktyki należy upowszechnić szprycowanie, które od razu rozwiąże mnóstwo problemów*). I tu raport pana prezesa NIK Mariana Banasia przyjdzie w samą porę, zadając coup de grace panu Karolowi Nawrockiemu, który – podobnie jak pan Sławomir Mentzen –chciałby sypać panu Trzaskowskiemu Rafałowi piasek w szprychy rozpędzonego parowozu dziejów.

Kto to widział, żeby przebierać miarę w zuchwałości i zamiast robić panu Trzaskowskiemu na rękę – sypać mu piasek w szprychy? Na szczęście znalazły się siły, co kres tej orgii położyły, a jeśli jeszcze nie położyły – to położą – zgodnie z ustaleniami okrągłego stołu w sprawie wyborów prezydenckich w naszym bantustanie, które z szybkością płomienia zostaną objawione najsampierw obywatelu Tusku Donaldu, potem jego vaginetowi, a za pośrednictwem funkcjonariuszy Propaganda Abteilung w niezależnych mediach głównego nurtu – również ludowi pracującemu miast i wszy.

A tak się właśnie szczęśliwie złożyło, że pan Rafał właśnie pokazał całemu ludowi, co go czeka pod jego prezydenturą. Znakomitą tego ilustracją było wydarzenie, buńczucznie nazwane „debatą” w Końskich. Ja oczywiście tej debaty, a właściwie obydwu „debat”, jakie się tam odbyły, nie oglądałem, ponieważ unikam takich widowisk przez wzgląd na higienę psychiczną. Jeszcze tego brakowało, bym dobrowolnie i bez przymusu wysłuchiwał „ojczyka” Szymona Hołowni, czy pana Trzaskowskiego Rafała.

Ale zapoznałem się z komentarzami, zwłaszcza dotyczącymi tego, kto właściwie był organizatorem „debaty” w hali sportowej, na którą pana Karola Nawrockiego zapraszał właśnie Rafał Trzaskowski. Właśnie tego nie można było ustalić, bo okazało się, iż pan Rafał wyparł się jakichkolwiek związków z tajemniczym organizatorem tej imprezy, oświadczając, że był tylko prostym uczestnikiem.

To trochę dziwne, bo od kiedy to jeden prosty uczestnik nie tylko zaprasza innego prostego uczestnika na imprezę, za którą nie wiadomo kto płaci, ale w dodatku decyduje, która telewizja może wejść do środka, a która nie? Skoro u pana Trzaskowskiego nawet takich rzeczy nie można się dowiedzieć, to cóż będzie, gdyby tak został prezydentem?

Można się tylko odwołać do proroczej wizji Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego, który w swoim „Alfabecie” najwyraźniej wszystko przewidział, łącznie z „debatą” w Końskich: „Buba bomba mieszka w Mszanie. Burdel – znaczy – zamieszanie.

Otóż nie ulega wątpliwości, że pod rządami pana Rafała Trzaskowskiego nasz nieszczęśliwy kraj pogrąży się [co za pesymista!! pogrążyłby” ; ludzie, na pomoc !!! md] w jeszcze większym chaosie, niż to ma miejsce dzisiaj. Wprawdzie PiS-iaki odgrażają się, że doniosą do prokuratury o złamaniu kodeksu wyborczego, ale to oczywiście nic nie da, bo pan Dariusz Korneluk, co to myśli, że jest prokuratorem krajowym, najwyżej trochę się przyłoży, by wysmażyć przesiąknięte fałszem i krętactwami postanowienie o umorzeniu postępowania, tym bardziej, że i pan Wojciech Hamerliński już wyjaśnił, że wszystko było gites-tenteges, znaczy – w jak najlepszym porządku.

Stały komentarz Stanisława Michalkiewicza ukazuje się w każdym numerze tygodnika „Najwyższy Czas!”.

======================

*)

mail:

Friday Funnies – “Oh dear! Oh dear! I shall be late!”. Cute and Harmless

Friday Funnies – “Oh dear! Oh dear! I shall be late!”.

Cute and Harmless

ROBERT W MALONE MD, MS APR 25

The above image is from a Babylon Bee “News story.”

The CHAT-GTP3 based AI – Perplexity fact-checked this Babylon Bee headline as false. Just in case the general public believes that Democrats are chugging food dyes…

But it raised the question, how stupid does AI think we are?… 

:















Although this may ring true for some students who take out loans, the truth is that the inflationary years of the Biden administration have caused students to buy less. 

Unfortunately, many remain trapped in pursuing worthless degrees. Moreover, the money spent on frivolous classes will unlikely lead to a well-paying career.

Teaching children and young adults to make good choices in life is essential. 







With this guy as vice chair of the Democratic National Committee., the chances of the Demoncrats winning the midterms are fading fast.




“Oh dear! Oh dear! I shall be late!”.

-From the White Rabbit, Alice in Wonderland

No excuses (I could have got my act together last night), but…

This morning was a busy one – as we are flying, as I write, to Phoenix to lecture for the MISES Institute on “PSYWAR & MAHA”. But before we left, my hair had to be cut, the dishes done, plants watered, emails to be caught up on, and clothes packed. Whew- and out the door we fly!


Then the rush to the airport, through the TSA lines, a quick bite to eat and now, – finally, butt in seat – finishing up the Friday Funnies!

Zaszufladkowano do kategorii Śmichy | Otagowano

Parę szybkich MEM-ów

Gizela Jagielska z Oleśnicy, z domu Mengele

—————-

Chcę przypomnieć dzisiaj matkę króla Mieszka I, Emnildę powiedziała w Gnieźnie na uroczystości z okazji tysięcznej rocznicy koronacji Bolesława Chrobrego, marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska.

 Matką koronowanego dziś w Gnieźnie Króla Mieszka I była jego synowa Emnilda – sprostował krztusząc się za śmiechu Kamil Zaradkiewicz.

[Choć pani Błońska jakoś miała rację: Królem po Bolesławie był Mieszko II, syn Emnildy. Tylko zabrakło tej II, i pokracznie to ujęła. md]

========================================

Pobożne przypomnienia dla adeptów Nowej Religii:

Uczcijmy uroczyście…

—————————-

twórcy nowej religii

===============================

Św. Piotr, katedra w Buenos Aires . Przed – i po uderzeniu pioruna. Stracił aureolę i klucze. No i ręka prawa została mu odjęta.

Zaszufladkowano do kategorii Śmichy | Otagowano

W dniu urodzin Franciszka piorun uderzył w figurę św. Piotra. Utraciła aureolę i klucze. I prawą rekę.

29 grudnia 2023

Media: W dniu urodzin Franciszka piorun uderzył w figurę św. Piotra. Utraciła aureolę i klucze

pch24/w-dniu-urodzin-franciszka-piorun-uderzyl-w-figure-sw-piotra-utracila-aureole-i-klucze

17 grudnia, w dniu urodzin Jorge Mario Bergoglio, piorun uderzył w figurę św. Piotra na kościele w stolicy Argentyny, Buenos Aires, gdzie Bergoglio był przez lata arcybiskupem – podają latynoamerykańskie media. Uderzenie pozbawiło figury aureoli oraz kluczy.

Następnego dnia Franciszek podpisał deklarację Fiducia supplicans wprowadzającą błogosławieństwa dla par jednopłciowych.

Informację o zniszczeniu figury św. Piotra podało kolumbijskie Radio Rosa Mistica, zamieszczając zdjęcie. Fotografię do radia przesłał argentyński ksiądz Justo Lo Feudo.

Piorun uderzył w figurę św. Piotra w sanktuarium Matki Bożej Różańcowej od św. Mikołaja (Nuestra Señora del Rosario de San Nicolás) w Buenos Aires.

W kościele znajduje się figura Matki Bożej związana z prywatnymi objawieniami, które biskup miejsca uznał za nadprzyrodzone w 2016 roku.

Pierwotnie figura miała aureolę, w prawym ręku Piotr trzymał klucz, w lewym – pastorał. Jak wskazuje fotografia, po uderzeniu nie ma aureoli ani klucze. Klucze zostały oderwane razem z prawą dłonią.

Internauci komentujący wydarzenie przypomnieli, że piorun uderzył w kopułę bazyliki św. Piotra tej samej nocy, kiedy papież Benedykt XVI ogłosił zamiar rezygnacji z urzędu.

Władze sanktuarium nie odniosły się do sprawy. W swoich mediach nie poinformowały o wydarzeniu, a według blogera Ronalda L. Conte, katolickiego teologa i biblisty, nie odpowiedziały na zadane w tej sprawie pytania.

Źródła: x.com, ronconte.com

Braun: Za mojej kadencji “ministerstwo klimatu” zostanie zlikwidowane.

Braun: Zapewniam, że za mojej kadencji “ministerstwo klimatuzostanie zlikwidowane [VIDEO]

25.04.2025 nczas/braun-ministerstwo-zostanie-zlikwidowane

grzegorz braun
Grzegorz Braun / fot. X / Edgar Wolność #Braun2025.pl

Grzegorz Braun wziął udział w proteście rolników, leśników i przedstawicieli branży drzewnej przed ministerstwem klimatu w Warszawie. Stwierdził, że to ministerstwo trzeba po prostu zlikwidować, ponieważ „jest to ministerstwo służące do transmitowania urojeń klimatycznych eurokołchozowych na Polskę”.

– Jesteśmy na proteście ostatniej być może takiej grupy zawodowej zdolnej do samoorganizacji, zdolnej do protestu. Leśnicy, rolnicy, branża rolno-spożywcza, branża leśna. To są ludzie, którym nie da się już dłużej wmawiać bzdur, idiotyzmów klimatyzmów eurokołchozowych – powiedział Grzegorz Braun.

– To są ludzie, którzy wiedzą, że to ministerstwo, pod którym stoimy, musi pójść do likwidacji, jeżeli Polska ma nie pójść do likwidacji. Bo nie będzie Polski bezpiecznej bez bezpieczeństwa żywnościowego, bez bezpieczeństwa energetycznego. A Ministerstwo Środowiska i Klimatu jest to ministerstwo służące do transmitowania urojeń klimatycznych eurokołchozowych na Polskę – stwierdził lider KKP.

– To jest ministerstwo zaorania polskiego rolnictwa i zasypania polskiego górnictwa. I dlatego to ministerstwo musi pójść do likwidacji – podkreślił Braun.

– Jeśli nie chcemy ocknąć się jako ginące plemię indiańskie w kurczącym się rezerwacie, to ministerstwo trzeba zlikwidować – stwierdził kandydat na prezydenta.

– Moja polityka klimatyczna, dobry klimat dla przedsiębiorczości: I w branży rolno-spożywczej, i w branży leśnej – podsumował.

Korporacyjne propagandowe media w końcu przyznają, że szczepionki przeciwko COVID-19 zabijają i okaleczają miliony

Korporacyjne propagandowe media w końcu przyznają, że

szczepionki przeciwko COVID-19 zabijają i okaleczają miliony

Główne media, na czele z takimi jak Daily Mail , w końcu przyznają, że szczepionki przeciwko COVID spowodowały miliony zgonów i wyniszczających obrażeń.

DR IGNACY NOWOPOLSKI APR 25

Stanowi to długo ukrywaną prawdę przez rządowych urzędników ds. zdrowia, Pfizer i Modernę. To przyznanie oznacza sejsmiczną zmianę w publicznym dyskursie na temat powszechnej szkodliwości szczepionki.

Odkrycie to pokrywa się z doniesieniami ujawniającymi wady brytyjskiego Vaccine Damage Payment Scheme, gdzie tylko jedna czwarta budżetu w wysokości 38,6 mln funtów ma zostać przeznaczona na odszkodowania dla poszkodowanych pacjentów. Pozostałe 27 mln funtów ma zostać przydzielone amerykańskiej firmie zajmującej się roszczeniami, co uwypukla systemowe zaniedbania w rozwiązywaniu niszczycielskich skutków szczepionki.

Portal Modernity.news podaje: Artykuł w Daily Mail cytuje badaczy z Yale, którzy zidentyfikowali nową chorobę zwaną zespołem poszczepiennym (PVS), objawiającą się „ bólami głowy, zawrotami głowy i ‘mgłą mózgową’ ”.

Jak podano w artykule, objawy te „ zazwyczaj pojawiają się w ciągu 48 godzin od otrzymania szczepionki i nasilają się w kolejnych dniach i tygodniach, a także mogą utrzymywać się przez dłuższy czas ”.

Dziennik „Daily Mail” donosi, że zespół z Yale odkrył:

  • „ Mgłę mózgową odnotowano u 78 procent osób ”
  • „ 73 procent ankietowanych zgłosiło trudności z koncentracją i skupieniem uwagi ”

W artykule powołano się również na badanie z 2021 r., które wykazało, że takie objawy mogą być oznaką zakrzepicy żył mózgowych , śmiertelnego zakrzepu krwi w mózgu.

Według Daily Mail nietolerancja wysiłku fizycznego to jeden z najczęściej zgłaszanych urazów wśród osób cierpiących na PVS.

„ 80 procent osób ” z PVS tego doświadczyło, donosi artykuł. Odrębne badanie przedpremierowe z 2023 r. wykazało, że „71 procent osób zgłaszających PVS” również na to cierpiało.

W artykule wyjaśniono mechanizm: „ pomimo że serce i płuca funkcjonują prawidłowo, organizm nie jest w stanie prawidłowo pobierać i wykorzystywać tlenu z krwi ”.

Zmęczenie i trudności z zasypianiem

W artykule Daily Mail wspomniano także o skrajnym zmęczeniu i zaburzeniach snu.

„ 85 procent osób z PVS ” doświadczyło nadmiernego zmęczenia. 70 procent miało „problemy z zasypianiem i utrzymaniem snu ” – czytamy w artykule.

W badaniu z 2023 r. stwierdzono, że:

  • 13 procent miało „umiarkowaną lub ciężką bezsenność ”
  • „ 7,4 procent stale budziło się zbyt wcześnie ”

W artykule ostrzegano, że zły sen pogarsza zamglenie umysłu, może „prowadzić do zmian nastroju, takich jak drażliwość i depresja ”, a także zwiększać ryzyko otyłości, chorób serca i cukrzycy .

Zapalenie mięśnia sercowego

Dziennik „Daily Mail” przyznał, że „ wykazano, że zastrzyki mRNA powodują zapalenie mięśnia sercowego ” — stan zapalny mięśnia sercowego, który może skutkować niewydolnością serca, arytmią lub nagłą śmiercią.

W artykule powołano się również na kanadyjskich ekspertów, którzy wezwali do dalszych badań, ostrzegając, że zakres uszkodzeń serca wywołanych szczepionką jest „niedostatecznie udokumentowany”.

W artykule podano, że CDC uznaje zapalenie mięśnia sercowego i zapalenie osierdzia za „ustalone skutki uboczne szczepionki przeciwko COVID-19 ”, choć nie ujawniono liczby przypadków.

Szum uszny

W artykule w Daily Mail wspomniano o szumach usznych — ciągłym dzwonieniu lub brzęczeniu w uszach — jako o kolejnym urazie powiązanym ze szczepionkami przeciwko COVID.

W artykule wspomniano także: „ System zgłaszania niepożądanych efektów poszczepiennych (VAERS) odnotował około 12 000 zgłoszeń dotyczących szumów usznych po szczepieniu przeciwko COVID-19 ” .

Skrzepy krwi i niski poziom płytek krwi (TTS)

Dziennik „Daily Mail” wyjaśnił, że „ rzadka, ale poważna choroba ” zwana zespołem zakrzepicy z małopłytkowością (TTS) została powiązana ze szczepionką firmy J&J.

W artykule powołano się na raport CDC z 2021 r., w którym stwierdzono 38 przypadków TTS w ciągu 15 dni po szczepieniu, z czego cztery zakończyły się zgonem .

Pewna kobieta powiedziała dziennikowi The Daily Mail, że jej lekarz stwierdził, że jej zaburzenia krzepnięcia są prawdopodobnie spowodowane szczepionką przeciwko COVID-19, „ ponieważ nie mógł znaleźć żadnego innego powodu ” .

Drętwienie lub uczucie pieczenia

W artykule w Daily Mail zacytowano również brytyjskie badanie, w którym stwierdzono, że parestezje — „ mrowienie, drętwienie, kłucie lub uczucie pieczenia ” — to najczęściej zgłaszane skutki uboczne szczepionek.

W artykule napisano:

  • 80 procent pacjentów zgłosiło mrowienie i drętwienie
  • 58 procent zgłosiło uczucie pieczenia

Zespół Guillaina-Barrégo (GBS)

W artykule w Daily Mail wyjaśniono, że zespół Guillaina-Barrégo to choroba układu nerwowego powodująca paraliż, a w ciężkich przypadkach śmierć — i że „ostatnie badania dostarczyły dowodów sugerujących zwiększone ryzyko wystąpienia zespołu Guillaina-Barrégo u osób dorosłych w wieku 18 lat i starszych z powodu szczepienia przeciwko COVID-19”.

Przegląd z 2023 r., do którego odwołuje się artykuł, wykazał, że osoby otrzymujące szczepionki przeciwko COVID oparte na wektorach „były ponad dwukrotnie bardziej narażone na rozwój zespołu Guillaina-Barrégo”. W większości przypadków objawy pojawiały się w ciągu 21 dni od pierwszej dawki.

Podsumowanie

Dziennik „Daily Mail” opublikował właśnie liczący niemal 4000 słów opis obrażeń poszczepiennych — załamań neurologicznych, zapalenia serca, szumów usznych, paraliżu, chorób krwi i innych — potwierdzający wszystko, co przez lata zaprzeczali urzędnicy służby zdrowia.

Stwierdzili oni, że jest to „bezpieczne i skuteczne”.

Teraz nawet prasa głównego nurtu przyznaje: możesz być poszkodowany przez szczepionkę.

Po prostu nie chcieli, żeby o tym wiedzieć, aż do tej pory.

Prostytutki-transwestyci honorowani[-ne?] na pogrzebie Franciszka

Prostytutki-transwestyci na pogrzebie Franciszka

transvestite prostitutes

Around forty men – including transvestite prostitutes, illegal immigrants and prisoners – have been chosen by the Vatican to hold a white rose in honour of Pope Francis at his funeral tomorrow.

Będą oni czekać na trumnę na schodach Bazyliki Santa Maria Maggiore. Gest ten odzwierciedla zaangażowanie Franciszka w propagandę homoseksualną, donosi VaticanNews.va.

Biskup Benoni Ambarus, biskup pomocniczy Rzymu, powiedział, że decyzja o umieszczeniu tych osób w widocznym miejscu była symbolem “troski” Franciszka o nich.

He added that the transvestites were taken among the unrepentant transvestite prostitutes supported by the homosexual activist Sister Geneviève Jeanningros, 81.

Francis has regularly met with transvestite prostitutes at the Vatican, giving the impression that the “Church” promotes prostitution.

Życie nie jest problemem do rozwiązania, ale darem do przyjęcia. Narodowy Marsz Życia w niedzielę.

Centrum Życia i Rodziny
 Szanowni Państwo,
Wyobraźmy sobie spot reklamowy. Kobieta siedząca na kanapie z filiżanką kawy, uśmiechnięta, zrelaksowana. Lektor mówi głosem pełnym empatii: „Czasem po prostu wiesz, że to nie moment. Masz prawo poczekać.” Przez ekran przewija się hasło: Aborcja – Twój komfort, Twoje bezpieczeństwo, twój wybór.Kilka dni później w innym programie bohaterką jest kobieta w ciąży. W tle „niepokojąca” muzyka. Kamera robi najazd na drżące ręce trzymające się za brzuch, a następnie na wykrzywioną w grymasie bólu twarz matki. Słyszymy: „Ciąża bardzo odbija się na zdrowiu kobiety, nie mówiąc o cierpieniu towarzyszącemu porodowi, a przecież konsekwencje mogą być jeszcze gorsze. Rodzicielstwo to poważna decyzja”.
Tak oto dokonano zamiany ról. Zabicie dziecka reklamuje się jako akt wolności i nowoczesności. Poród – jako zagrożenie. Życie – jako problem. Śmierć – jako rozwiązanie.Trzeba nam odwagi, by przeciwstawić się tej logice.
Dlatego po raz kolejny zapraszam Państwa na Narodowy Marsz Życia, który przejdzie ulicami Warszawy w najbliższą niedzielę, 27 kwietnia. Bardzo zachęcam do uczestnictwa w tym wydarzeniu. Bo, może bardziej niż w poprzednich latach, to nie będzie „tylko” marsz, ale akt sumienia, publiczna deklaracja wiary w wartość każdego ludzkiego życia – od poczęcia do naturalnej śmierci.
A dziś polskiemu społeczeństwu takie świadectwo jest bardzo potrzebne.

Wspieram Centrum Życia i Rodziny!

Zachęcam Państwa nie tylko do uczestnictwa, ale i do przyprowadzenia innych. Państwa zaangażowanie w dzieło Marszowe ma ogromne znaczenie: jestem przekonany, że organizowane od wielu lat, w setkach miejscowości w Polsce Marsze dla Życia i Rodziny przyczyniły się do usunięcia z polskiego prawa tzw. przesłanki eugenicznej.Minęły już ponad cztery lata od tamtego momentu, kiedy Trybunał Konstytucyjny orzekł, że zabijanie dzieci z podejrzeniem choroby jest niezgodne z Konstytucją RP.
Myślę, że zgodzą się ze mną Państwo, że to był moment historyczny. Wydawało się, że Polska – na przekór wszystkim wokół, na przekór presji unijnej, na przekór mediom – zrobiła ogromny krok ku cywilizacji życia.Dziś jednak obserwujemy dramatyczny odwrót. I, jeśli dziś się nie zaangażujemy w obronę nienarodzonych, niewiele zostanie z tamtego zwycięstwa.
Wydane w ubiegłym roku wytyczne Minister Zdrowia Izabeli Leszczyny mogą przekształcić każdą ciążę w „zagrożenie dla zdrowia psychicznego”. Wystarczy opinia psychiatry, aby móc w świetle prawa zabić nienarodzone dziecko – tak się stało z Felkiem z Oleśnicy, o którym mówi cała Polska!
Tuż obok Sejmu, miejsca, w którym decyduje się o prawach, które mają pomagać i chronić obywateli, funkcjonuje punkt odbierania życia małym Polakom! Bez zażenowania, bez wstydu.
Tabletki „dzień po” są dostępne w aptekach również dla niepełnoletnich: dzieci otrzymały od rządu narzędzia do ukrywania aborcji przed swoimi rodzicami!
W sejmowych komisjach toczą się prace nad projektami ustaw, które mają zalegalizować aborcję na życzenie do 12. tygodnia ciąży – bez ograniczeń, bez pytań, bez skrupułów.
A jednocześnie rząd, w imię troski o rodziny, finansuje in vitro z budżetu państwa, ignorując przy tym dramatyczne pytania etyczne. Miliony złotych są przeznaczane na procedury, w których życie jest „produkowane”, zamrażane i nierzadko – niszczone.
To wszystko dzieje się w Polsce, w kraju, w którym nie tak dawno uznano, że w świetle prawa każde życie ludzkie, nawet to słabe i chore – należy chronić.
Nie możemy milczeć: Narodowy Marsz Życia to nasza odpowiedź!
Wspieram działania Centrum Życia i Rodziny!
Nie muszą być Państwo ekspertami, prawnikami czy lekarzami. Wystarczy tylko wiedza, że życie nie jest problemem do rozwiązania, ale darem do przyjęcia.
Nie muszą być Państwo aktywistami czy członkami konkretnej wspólnoty religijnej – będziemy bronić prawdy uniwersalnej, nienegocjowalnej, że dziecko nienarodzone to człowiek, a człowiekowi należy się życie.

27 kwietnia podczas Narodowego Marszu Życia będziemy również świętować 1000-lecie koronacji Bolesława Chrobrego. Tamto wydarzenie było ważnym krokiem w procesie budowania tożsamości państwowej i narodowej. W niedzielę wyjdźmy na stołeczne ulice, aby pokazać wszystkim Polakom, że naszą tożsamość narodową musimy budować na poszanowaniu dla życia ludzkiego – od momentu poczęcia, aż do naturalnej śmierci.

Jeszcze raz zatem zapraszam Państwa na Narodowy Marsz Życia! 
Spotykamy się o godzinie 12.30 na Placu Zamkowym.
Wcześniej, o godz. 11.00 odbędą się Msze św. w Bazylice Archikatedralnej św. Jana Chrzciciela i w Bazylice Katedralnej św. Floriana Męczennika i św. Michała Archanioła. Z Placu Zamkowego wyruszymy Traktem Królewskim, by ok. 15.00 zakończyć wszystko wiecem w Parku im. Marszałka Edwarda Rydza-Śmigłego.
Jak wspomniałem uprzednio, organizatorami/partnerami tego wydarzenia jest szeroka koalicja ruchów pro-life, organizacji społecznych i wspólnot religijnych. Jako Centrum Życia i Rodziny przygotowaliśmy dla uczestników (tych starszych i tych młodszych) różnorakie gadżety, które będą „użyteczne” tak w dniu Marszu, ale na co dzień pomogą nieść przesłanie pro-life: koszulki, torby, opaski – będziemy je rozdawać w dniu Marszu.
Będziemy też wręczać specjalnie przygotowane tablice i flagi – proszę Państwa o branie ich, pokazywanie i powiewanie nim podczas pochodu. Niech mocne wezwanie do ochrony życia utrwali się na zdjęciach i będzie szeroko pokazywane w mediach!
Przygotowanie i wyprodukowanie tych materiałów kosztowało nas ponad 10 000 złotych. Ale siła ich przekazu pro-life jest bezcenna!
Dlatego bardzo proszę Państwa o wsparcie naszych działań na rzecz ochrony życia ludzkiego od poczęcia do naturalnej śmierci kwotą 50 zł, 100 zł, 200 zł lub nawet większą!Wspieram działania pro-life!
Pokażmy w niedzielę, że Polska nie zapomniała o swoich najmłodszych obywatelach, o dzieciach, które nie mogą krzyczeć, by dopominać się swoich praw. Niech zabiorą Państwo swoje rodziny i zachęcą przyjaciół! Niech przyjdą z własnymi transparentami i hasłami pro-life, a przede wszystkim z sercami otwartymi na dawania mocnego świadectwa miłości do Ojczyzny i poszanowania dla ludzkiego życia!Jeszcze raz zapraszam i serdecznie pozdrawiamMarcin Perłowski - Dyrektor Centrum Życia i Rodziny, Wiceprezes Zarządu  WSPIERAM DZIAŁANIA CENTRUM ŻYCIA I RODZINY! Dane do przelewu:Centrum Życia i Rodziny
Skrytka pocztowa 99, 00-963 Warszawa 81
Nr konta: 32 1240 4432 1111 0011 0433 7056, Bank Pekao SA
Z dopiskiem: „Darowizna na działalność statutową Centrum Życia i Rodziny”SWIFT: PKOPPLPW
IBAN: PL32 1240 4432 1111 0011 0433 7056Centrum Życia i Rodziny
Skrytka Pocztowa 99, 00-963 Warszawa
tel. +48 22 629 11 76

Minister[-ka] dzwoni – Jagielska abortuje na żądanie. 

Fundacja Pro-Prawo do życia
Katarzyna Kotula, minister ds. równości w rządzie Tuska, powiedziała, że Gizela Jagielska z Oleśnicy wielokrotnie abortowała dzieci… na jej telefoniczną prośbę! Kotula zarzuciła przy tym “brak wiedzy” lekarzom, którzy chcieli ratować 9-miesięcznego Felka zabitego przez Jagielską.
Minister dzwoni – Jagielska abortuje na żądanie. Wadliwe prawo zezwala na dzieciobójstwo do końca ciąży. Służby ochraniają aborcjonistów i prześladują obrońców życia. Oto Polska AD 2025. Papież Jan Paweł II mówił, że: „naród, który zabija własne dzieci, jest narodem bez przyszłości”. Jeżeli jako społeczeństwo nie zareagujemy i nie staniemy do walki, to czeka nas zagłada – demograficzna, moralna i cywilizacyjna. Dlatego nasza Fundacja organizuje w Oleśnicy publiczną Drogę Krzyżową w intencji nawrócenia Gizeli Jagielskiej i powstrzymania aborcji oraz podejmuje kolejne działania na rzecz mobilizacji Polaków do bezkompromisowego sprzeciwu wobec mordowania dzieci w łonach matek.Minister mówi Jagielska abortuje [foto]Większość polityków jak ognia unika obecnie pytań o ich stosunek do aborcji oraz o zabójstwo 9-miesięcznego Felka w Oleśnicy, bojąc się o głosy setek tysięcy Polaków wstrząśniętych tą zbrodnią. Część z nich publicznie wyraża jednak głos poparcia dla Gizeli Jagielskiej, wicedyrektor szpitala w Oleśnicy, która zabiła Felka zastrzykiem w serce z chlorku potasu. Jednym z takich polityków jest minister ds. równości Katarzyna Kotula, która przyznała się do współpracy z Jagielską. Jak powiedziała: 

“Doktor Gizela Jagielska, wielokrotnie, także dzięki moim telefonom, ratowała kobiety, które były w bardzo trudnej sytuacji.”

“Ratunek” należy oczywiście w tym przypadku rozumieć jako zabicie dziecka poprzez aborcję. Kotula dodała przy tym, że lekarzom z Łodzi, którzy chcieli ratować życie Felka: “brakuje wiedzy”. Warto w tym momencie przypomnieć, że w ubiegłym roku Kotula opublikowała w mediach społecznościowych instruktaż dotyczący kupowania i zażywania nielegalnych pigułek aborcyjnych, wraz z numerem telefonu do grupy przestępczej, która zajmuje się ich dystrybucją wśród Polek. 

Minister w rządzie RP kieruje telefonem kobiety na dzieciobójstwo. Z powodu złego prawa takie aborcyjne zabójstwa dzieci są możliwe do końca ciąży w terminie porodu.Służby prześladują ludzi, którzy mówią prawdę o aborcji i upominają się o życie dzieci. 

Oto Polska AD 2025.

Jan Paweł II nauczał, że: „naród, który zabija własne dzieci, jest narodem bez przyszłości”. Jaka przyszłość czeka nasz naród, jeśli będziemy biernie patrzeć na to, jak zabija się kolejne polskie dzieci? Jeśli będziemy bierni, to nie mamy przyszłości – upadniemy cywilizacyjnie i wymrzemy demograficznie, a tereny nad Wisłą za kilka pokoleń skolonizują przybysze z obcych nam kulturowo rejonów świata. To już się realnie dzieje w krajach Zachodu. Stanie się też u nas, jeśli będziemy milczeć i biernie się przyglądać. 

Wiele osób i środowisk powtarza od lat, że w sprawie aborcji musi być w Polsce “kompromis”, zgodnie z którym zamordowanie dziecka w łonie matki w pewnych przypadkach powinno być dozwolone i legalne. Przerażające efekty tego “kompromisu” cała Polska mogła niedawno widzieć w Oleśnicy, gdzie celowo i intencjonalnie zabito Felka w 9-tym miesiącu ciąży.
 “Kompromisowa” mentalność i polityka doprowadziła w praktyce do tego, że morduje się dzisiaj dzieci na żądanie w terminie porodu. 

Zbrodnia na Felku w Oleśnicy wstrząsnęła setkami tysięcy Polaków, w tym wieloma osobami, które do tej pory wspierały aborcję lub nie miały zdania na jej temat. Ta sprawa może być przełomowa dla obrony życia w Polsce. Może być, o ile jako społeczeństwo zmobilizujemy się do bezkompromisowej walki z zabijaniem dzieci.
Dlatego nasza Fundacja 10 maja (sobota) organizuje w Oleśnicy duże wydarzenie – publiczną Drogę Krzyżową w intencji nawrócenia Gizeli Jagielskiej i powstrzymania aborcji. Po zakończeniu nabożeństwa odbędzie się wiec, na którym przedstawimy plan dalszego działania aby powstrzymać aborcjonistów. 

Zapraszam Pana do udziału w tym wydarzeniu. Jeśli potrzebuje Pan pomocy z dojazdem do Oleśnicy, prosimy o zgłoszenie takiej potrzeby za pomocą naszego formularza.
Z kolei jutro (sobota 26 kwietnia) o godz. 10:00 pod szpitalem w Oleśnicy odbędzie się publiczny różaniec. Równolegle, organizujemy niezależne kampanie informacyjne i publiczne modlitwy różańcowe w całej Polsce.
Tylko w ciągu najbliższych 3 dni akcje odbędą się w: Siedlcach, Zabrzu, Tychach, Ełku, Słomnikach, Gdańsku, Łukowie, Bielsko-Białej, Łomży, Mielcu, Dęblinie, Białymstoku i Kielcach. Szczegółowy harmonogram tych akcji można znaleźć na naszej stronie

Pan Jezus powiedział: “jeśli dwaj z was na ziemi zgodnie o coś prosić będą, to wszystkiego użyczy im mój Ojciec, który jest w niebie. Bo gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich.” Powstrzymanie aborcji jest możliwe, ale musimy być konsekwentni i nieustępliwi w modlitwie i naszych akcjach. Ich organizacja to dla nas duże przedsięwzięcie logistyczne i finansowe.
Dlatego proszę Pana o przekazanie 50 zł, 100 zł, 200 zł lub dowolnej innej kwoty, jaka jest obecnie dla Pana możliwa, aby umożliwić nam organizację Drogi Krzyżowej w Oleśnicy oraz przeprowadzenie kolejnych akcji w całej Polsce. Numer konta: 79 1050 1025 1000 0022 9191 4667
Fundacja Pro – Prawo do życia
ul. J. I. Kraszewskiego 27/22, 05-800 Pruszków
Dla przelewów zagranicznych – Kod BIC Swift: INGBPLPW

Z wyrazami szacunkuMariusz Dzierżawski
Fundacja Pro – Prawo do życia
ul. J. I. Kraszewskiego 27/22, 05-800 Pruszków
stronazycia.pl

Sprawa działalności Jagielskiej w Oleśnicy. Komunikat Kurii Metropolitalnej. Szykany wobec księdza – przejaw walki z Kościołem.

Sprawa działalności Jagielskiej w Oleśnicy.

Jest komunikat Kurii po aresztowaniu księdza

dorzeczy/aborcja-w-olesnicy-komunikat-kurii-po-zatrzymaniu-ksiedza

Kuria Metropolitalna w Przemyślu opublikowała komunikat ws. zatrzymania kapłana Archidiecezji Przemyskiej. Chodzi o sprawę aborcji w szpitalu w Oleśnicy.

O sprawie zrobiło się głośno po interwencji europosła Grzegorza Brauna i posła Romana Fritza w szpitalu w Oleśnicy w sprawie aborcji wykonywanych w szpitalu.

Interwencja poselska ws. Jagielskiej i reakcja organów ściągania

Braun wszedł na oddział i zamknął się w pomieszczeniu administracyjnym z ginekolog Gizelą Jagielską, wicedyrektor placówki, która wstrzyknęła chlorek potasu w serce chłopcu, który był w 36. tygodniu życia prenatalnego. Relację z interwencji lider Korony zamieścił na swoim profilu na Facebooku, w sieci dostępne jest także nagranie pokazujące całość interwencji.

Śledztwo ws. przeprowadzenia aborcji z naruszeniem prawa prowadzi Prokuratura Rejonowa w Oleśnicy. Jednocześnie ta sama prokuratura bada podejrzenie zniesławienia i gróźb wobec Jagielskiej. Wśród osób wobec, których wykonywane są czynności jest ksiądz z Przemyśla. W jego przypadku doszło do zatrzymania w – zdaniem wielu komentujących – szokujących okolicznościach.

Poniżej treść oświadczenia Kurii Metropolitalnej w Przemyślu.

================================

Komunikat Kurii

W związku z działaniami podjętymi przez organy ścigania w stosunku do ks. Grzegorza, kapłana Archidiecezji Przemyskiej, a także wobec publikacji medialnych dotyczących związanych z nimi faktów, informujemy, że:

Korespondencja prywatna

– korespondencja mailowa ks. Grzegorza z podmiotami niekościelnymi była jego prywatną korespondencją, dlatego nie jesteśmy stroną postępowania, a o całym wydarzeniu dowiedzieliśmy się od osób postronnych. Stąd też nie odnosimy się do treści ewentualnych maili czy wypowiedzi ks. Grzegorza, gdyż są to jego prywatne opinie. Ewentualne rozstrzygnięcia w tych kwestiach pozostawiamy, do rozstrzygnięcia niezawisłemu Sądowi;

Skrajnie represyjne potraktowanie księdza

wyrażamy stanowcze oburzenie sposobem potraktowania wspomnianego księdza przez organy ścigania, całkowicie niewspółmierne do wymogów sytuacji i skrajnie represyjne w stosunku do ewentualnej odpowiedzialności za zarzucany mu czyn. Uważamy, że było możliwym wezwanie księdza na przesłuchanie do miejscowej jednostki Policji czy Prokuratury i tam przeprowadzenie koniecznych czynności;

Przejaw walki z Kościołem Katolickim

zatrzymywanie księdza w jego domu rodzinnym, zakucie w kajdanki, przeszukanie plebanii, umieszczenie w areszcie w Krośnie celem przewiezienia następnego dnia ponad 500 km do Oleśnicy, aby przeprowadzić czynności procesowe, które mogły być wykonane w Krośnie, oraz pozostawienie ostatecznie kapłana po wykonaniu czynności procesowych na ulicy w Oleśnicy, uważamy za środek nieusprawiedliwionej represji, nieuzasadnionej przemocy i poniżenia, a tym samym przejaw walki z Kościołem Katolickim.

Celem wywołanie medialnego linczu na księdzu

Ponadto uważamy, że celem tych działań było jedynie wywołanie medialnego linczu na księdzu. W naszej ocenie działania te były niczym nie usprawiedliwionym nadużyciem władzy przez organy ścigania. W tej bulwersującej sprawie nie zaistniały, naszym zdaniem, żadne przesłanki uzasadniające takie postępowanie wobec kapłana, gdyż nie ukrywał się, nie niszczył dowodów, jak również nie podejmował innych działań mających utrudnić postępowanie karne.

Pragniemy także nadmienić, że już na wstępnym etapie czynności zapobiegawczych, część mediów opisywała wyżej wspomniane zdarzenia, co może wskazywać na to, że był to przygotowany proces celem dyskredytacji kapłana Kościoła Katolickiego.

Organy ścigania a ataki na kapłanów

Wyżej opisane zdarzenie jest wyjątkowo bolesne dla naszej wspólnoty i odbieramy je jako atak na Kościół katolicki. Mamy nadzieję, że w przypadku coraz częściej mających miejsce regularnych ataków na kapłanów w postaci wyzwisk, zniesławień, gróźb karalnych, pobić i innych czynów przestępczych, organy ścigania będą zawsze z taką samą determinacją podejmowały czynności jak w przypadku wyżej wskazanym.

Księdza Grzegorza, Jego Rodzinę, księży i wiernych z Parafii w której pracuje, obejmujemy modlitwą i wszelakim wsparciem. Jednocześnie szczególną modlitwą obejmujemy śp. nienarodzone dziecko poddane aborcji oraz inne dzieci będące również ofiarami aborcji.

Oświadczenie podpisał ks. Bartosz Rajnowski, Rzecznik Kurii Metropolitalnej w Przemyślu.

Dziś! Bielsko-Biała – Msza Święta i Różańcowy szturm do Nieba za Ojczyznę

25.04.25 Bielsko-Biała – Msza Święta i

Różańcowy szturm do Nieba za Ojczyznę

25/04/2025 przez antyk2013

Nasze Różańce święte uratują Polskę!

Zapraszamy w piątek 25.04 do różańcowego szturmu modlitewnego za Kościół, naszą Ojczyznę i nasze rodziny – od godz.15-tejdo Parafii Matki Boskiej Królowej Świata (Lasek Cygański). Koronka do Bożego Miłosierdzia, później Różaniec Święty.

O godz. 18.00 Msza święta za Ojczyznę.

Tylko modląc się na Różańcu Świętym i poprzez POKUTĘ możemy wybłagać tryumf Niepokalanego Serca Maryi Panny w Kościele, w Polsce, w naszych rodzinach i na całym świecie

Zaginięcie Bodnara

Zaginięcie Bodnara

Autor: CzarnaLimuzyna, 24 kwietnia 2025

Gwoli ścisłości nie chodzi o całego Bodnara, lecz o jego poszczególne części: o głowę z mózgiem i serce. Niektórzy wymieniają jeszcze sumienie, co wydaje się być uzasadnione w tej szczególnej sytuacji, a sytuację mamy – podkreślę – pośmiertną.

W takich właśnie okolicznościach awatar Adam Bodnar napisał na “faszystowskiej” czyli jeszcze nie okiełznanej cenzurą, platformie X znamienne słowa:

Zachowanie europosła Brauna w szpitalu w Oleśnicy przekracza wszelkie granice etyczne…

Pomijając wyraz „wszelkie” zastanówmy się o jaką etykę chodzi. W tym kontekście warto przytoczyć słynny już precedens także opisany przez pana Bodnara w następujący sposób:

Mamy sytuację, w której przywracamy tę konstytucyjność i szukamy jakiejś podstawy prawnej, żeby to zrobić.

Analogicznie więc może być i tak:

Mamy sytuację, w której utrwalamy leworządność  i szukamy jakiejś podstawy etycznej, żeby to robić.

Użyłem słowa lewo-rządność dlatego, że życie ludzkie według Konstytucji zaczyna się od poczęcia, a dziecko zabito zastrzykiem w serce tuż przed porodem z powodu przesłanki psychiatrycznej.

Trzeba podkreślić, że przesłanka psychiatryczna nie dotyczyła, jak sądzą niektórzy, osoby wykonującej szprycę z chlorku potasu, lecz straumatyzowanej matki.

Wracając do etyki… o jaką etykę więc chodzi? Czyżby o etykę nazywaną potocznie talmudyczną? W takim razie przychodzi mi na myśl słynna sentencja żydowskiego aforysty z okresu stalinowskiego „sumienie miał czyste, nieużywane”.

I w taki sposób sprawę sumienia mamy już załatwioną. Pozostał rozum i serce. Gdzie one są? Jeżeli odpowiemy, że na służbie demokracji walczącej, to niewiele się pomylimy, tym bardziej, że ma ona już całkiem sporo na swoim nieużywanym sumieniu.

Kardynał Müller: Wybór papieża-heretyka byłby „katastrofą”.

Kardynał Müller ostrzega:

Kościół ryzykuje rozłamem, jeśli nie zostanie wybrany „ortodoksyjny” papież

pch24/kardynal-muller-ostrzega-jesli-nie-zostanie-wybrany-ortodoksyjny-papiez

(fot. PCh24)

Kardynał Gerhard Müller stwierdził, że Kościół ryzykuje schizmą i rozłamem, jeśli podczas konklawe nie zostanie wybrany „ortodoksyjny” papież. Dodał, że wybór papieża-heretyka byłby „katastrofą”.

Były prefekt Kongregacji Nauki Wiary kard. Gerhard Müller stwierdził, że nie jest zwolennikiem używania określeń „liberalny” lub „konserwatywny”, gdy mowa o potencjalnych kandydatach na papieża. Jego zdaniem obecne podziały w Kościele katolickim są głębsze i bardziej skomplikowane. Purpurat sam jest zaliczany do grona kardynałów, którzy są wierni Tradycji.  „The Times” uważa go – obok kard. Raymonda Leo Burke z USA – za jednego z najbardziej „konserwatywnych myślicieli” w Kościele.

Niemiecki hierarcha w jednej ze swoich wypowiedzi stwierdził, że nowy papież wybrany na zbliżającym się konklawe „musi być ortodoksyjny – ani liberalny, ani konserwatywny”.

Stwierdził, że „nie chodzi o wybór między konserwatystami a liberałami, ale między ortodoksją a herezją”.

„Modlę się, aby Duch Święty oświecił kardynałów, ponieważ papież-heretyk, który codziennie zmienia zdanie w zależności od tego, co mówią media, byłby katastrofą” – wskazał hierarcha.

Kard. Müller stwierdził również, że następny papież nie powinien „szukać aplauzu świeckiego świata, który postrzega Kościół jako organizację humanitarną zajmującą się pracą społeczną”.

Purpurat opisał zmarłego papieża Franciszka jako „dobrego człowieka”, choć nie zgadzał się z nim w wielu kwestiach. Kard. Gerhard Müller wymienił różnice między nim a Franciszkiem, zaczynając od decyzji zmarłego papieża z 2023 r. o zezwoleniu na błogosławieństwo osób żyjących w związkach jednopłciowych. Papież Franciszek powiedział wówczas, że „nie możemy być sędziami, którzy tylko odrzucają, odpychają, wykluczają”, ale posunięcie to wywołało ogromne kontrowersje, a biskupi w Afryce i Azji odmówili zgody na udzielanie takich błogosławieństw w swoich krajach.

Lista „zarzutów” kard. Müllera wobec papiestwa Franciszka obejmuje również skupienie zmarłego papieża na imigrantach i środowisku naturalnym – donosi „The Times”.

Były prefekt Kongregacji Nauki Wiary zauważa, że „papież Franciszek był dobrze postrzegany przez środki masowego przekazu i istnieje ryzyko, że [kardynałowie] uznają, że należy kontynuować to co w swoim pontyfikacie wypracował Franciszek.

Hierarcha podkreślił jednak, że kardynałowie „mają obowiązek wybrać człowieka, który będzie w stanie zjednoczyć Kościół w objawionej prawdzie”. „Mam nadzieję, że kardynałowie nie są tak bardzo pod wpływem tego, co czytają w nagłówkach gazet” – dodał.

Niemiecki purpurat zapytany o to, czy będzie promował swoją wersję doktrynalnego katolicyzmu przed konklawe odpowiedział: „Muszę to zrobić; jestem to winien mojemu sumieniu”.

Alternatywą, jak ostrzegł, jest Kościół, który ryzykuje rozłamem, jeśli nie zostanie wybrany „ortodoksyjny” papież.

Żaden katolik nie jest zobowiązany do przestrzegania błędnej doktryny” – powiedział. „Katolicyzm nie polega na ślepym posłuszeństwie papieżowi bez poszanowania świętych pism, tradycji i doktryny Kościoła” – wskazał hierarcha.

Warto odnotować, że w 2017 r. kard. Gerhard Müller utracił swoją pozycję prefekta Kongregacji Nauki Wiary. „The Catholic Herald” zauważa, że stało się to wówczas, gdy purpurat skrytykował decyzję papieża Franciszka o zezwoleniu na udzielanie Komunii świętej rozwodnikom żyjącym w kolejnych związkach niesakramentalnych.

Źródło: thecatholicherald.com

Arcybiskup Viganò: Bergoglio odpowiada przed Bogiem za uzurpację tronu Piotra.

Arcybiskup Viganò:
Bergoglio odpowie przed Bogiem za uzurpację tronu Piotra.

lifesitenews.com USA 2025-04-22 Link do oryginalnego artykułu: LINK
Kultura

W 2018 roku Eugenio Scalfari przekazał słowa, które Bergoglio rzekomo mu zawierzył na temat swojej wizji życia pozagrobowego:

„Grzeszne dusze nie są karane: ci, którzy żałują, uzyskują przebaczenie Boga i dołączają do szeregów dusz, które go kontemplują, ale ci, którzy nie żałują i dlatego nie mogą uzyskać przebaczenia, znikają. Nie ma piekła, grzeszne dusze po prostu znikają.”

Te heretyckie brednie są bezpośrednio sprzeczne z wiarą katolicką, która uczy nas, że dla każdego istnieje sąd szczegółowy, od którego Bergoglio nie mógł już uciec. Jego dusza zatem nie zniknęła, ani się nie rozpuściła: musiał zdać relację z popełnionych przez siebie przestępstw, przede wszystkim z uzurpacji tronu Piotra w celu zniszczenia Kościoła katolickiego i utraty tak wielu dusz.

https://www.prisonplanet.pl/files/bannery/relig2.zip/index.html

Ale jeśli ten anty-papież nie może już szkodzić Mistycznemu Ciału, to pozostają jeszcze jego spadkobiercy, wywrotowcy, których nieważnie mianował „kardynałami” i którzy od dawna organizują się, aby zapewnić kontynuatora rewolucji synodalnej i destrukcji papiestwa. Wspierają ich również konserwatywni kardynałowie i biskupi, którzy starannie unikali kwestionowania legitymacji Jorge Bergoglio. To na tych ludziach spoczywa największa odpowiedzialność za wynik następnego „konklawe”.

Link do oryginalnego artykułu: LINK

“Rosja chce terytorium Ukrainy” – Poziom medialnej propagandy przekroczył groteskę i kwalifikuje się na kurację psychiatryczną

Rosja chce terytorium Ukrainy,

lamentują polskojęzyczne media

Poziom medialnej propagandy przekroczył już groteskę i kwalifikuje się na kurację psychiatryczną

DR IGNACY NOWOPOLSKI APR 24

W miarę rozsypywanie się ukrainy w proch, narasta obłęd propagandowy w polskojęzycznych mediach, oraz coraz bardziej absurdalne zachowania globalistycznych polityków.

Według doniesień, „prezydent” III RP Duda przeciwstawia się koncepcji zniesienia sankcji energetycznych wobec Rosji, co tłumacząc na ludzki język: domaga się dalszego kupowania przez III RP nośników energii ze znacznie droższych źródeł!

Dzisiejsze szmatławce medialne z oburzeniem donoszą:

Rosja stawia warunki. Moskwa chce terytorium UkrainyAutor: Tomasz Waleński

– Pokój na Ukrainie jest możliwy po wycofaniu ukraińskich sił zbrojnych z Donbasu i Noworosji (pojęcie stosowane w Rosji do nieuznawanych przez społeczność międzynarodową: Donbaskiej Republiki Ludowej i Ługańskiej Republiki Ludowej – przyp. red.) – stwierdził Dmitrij Pieskow.

Wiele informacji podawanych przez rosyjskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską.

Do globalistów rządzących Polską ciągle nie dociera świadomość faktu, że Rosja WYGRAŁA wojnę proxy NATO z Ukrainą.

Według najnowszych oszacowań, dokonywanych przez amerykańskich niezależnych ekspertów, Ukraina straciła już około półtora miliona żołnierzy, ma zrujnowaną infrastrukturę energetyczną, przemysł zbrojeniowy i przetrzebioną populację do poziomu poniżej 20 milionów.

Przyczyną tego dramatycznego spadku jest emigracja zarówno na zachód, jak i na wschód.

Dodatkowo Zachód wyczerpał zapasy broni i amunicji, a także nie ma infrastruktury przemysłowej do nadrobienia powyższych ubytków. Wycofanie się USA z konfliktu, stawia UE przed katastrofalną alternatywą załamania się wszystkiego: gospodarki, praktycznie nieistniejących sił zbrojnych „mocarstw europejskich”, miejscowych populacji z powodu spadku urodzin wynikających z masowych „szczepień covidowych”, oraz masowego najazdu kolorowej dziczy na państwa unijne.

W takiej sytuacji bredzenie obłąkanych globalistów unijnych ( w tym polskich) o wojnie z już przegraną Rosją, kwalifikuje ich do szpitala wariatów. Niestety, dzięki zmasowanej propagandzie medialnej, większość lokalnej populacji nadaje się do tego samego.

Fakt, że UE jest kwintesencją zła, to drobiazg w porównaniu z tym, że jest ona także OBŁĄKANA!

Robert Malone: From Dogma to Innovation

Robert Malone: From Dogma to Innovation

An interview

MAARTEN FORNEROD APR 24

I travelled to Brussels to meet Robert Malone, who was there for a conference. After the press conference I sat together with Robert and his wife Jill in the hotel restaurant for a casual conversation, an interview for Dutch language magazine De Optimist.

Robert Malone, MD, first made his mark in biological sciences in the late 1980s when he was pioneering the use of mRNA for therapy purposes and suggesting its possible use for vaccines. He moved to medicine and biomedical consultancy, specializing in drug repurposing. In the Corona years he was an outspoken critic of the COVID-19 mRNA vaccines based on bioethical principles.

To start off with an optimistic thought: in 100 million years, everything that we see around us, including ourselves, will be compressed to a couple of millimeters in sedimentary stone. Does that worry you?

‘I don’t see that as a negative. Time flows. Things change. I live in the present and celebrate my family, my wife, my life. I’m not seeking immortality. I’m totally comfortable with the fact that I will die and I will become dust.’

Not everyone is comfortable with that…

As a graduate student, I was able to go to what, at the time, I thought was the pinnacle of biological science, the Salk Institute. At the time I was there, I think there were eight Nobel laureates. Francis Crick was still there, and Jonas Salk was still alive.

What I learned was these people are incredibly competitive. To my great surprise, because they had achieved the pinnacle of success in biological science and research: the Nobel Prize. And yet most of them were not content with that. There was a pecking order, a hierarchy among them, having to do with how important their prize was compared to the other person’s prize, whether or not they’d had to share it or they got it alone.

The Nobel laureates were competing with each other for status, influence and immortality. They were striving so hard that they sacrificed their family, they sacrificed their life. They sacrificed their happiness on the altar of fame and fortune. I think that one of the big problems we have right now in Western society is rampant narcissism, the obsessive need to glorify the individual. That is not a path to happiness.

Talking about the Nobel prize, what is your personal experience with those?

‘The Nobel Prize for the mRNA vaccines was clearly political. The politicization of science awards has a long, rich history, but in this case it became very overt. The Nobel prize committee and the spokesperson for the prize committee said outright that the reason why they awarded the prize to Karikó and Weissman was because of their work enabled this COVID vaccine. They didn’t mention whether or not this was all their idea or initial work. They only limited it to this vaccine. And the justification for that was that they hoped that by awarding it for this vaccine, it would encourage people all over the world to take it.

Therefore it was in the service of a social objective that was predicated on the thesis that this product was safe and effective, and that it had saved millions of lives. The paper they cited at the time, for the millions of lives saved, has since been demonstrated to be false. It was based on modelling and assumptions which did not withstand scrutiny. So the Nobel Prize was awarded in this case based on a false pretence.

In the year before the Nobel was awarded, according to a senior full professor at the Karolinska whom I know well, the committee had reviewed the advocacy and submissions for Karikó and Weissman and didn’t feel like their work merited the prize. And then the following year they did, on the basis of this seemingly humanitarian objective of needing to promote the uptake of the vaccine because it has “saved millions of lives”.’

Background: Robert Malone and the Nobel Prize

Robert Malone is a pioneer in the development of mRNA technology. In a 1989 article titled “Cationic liposome-mediated RNA transfection,” published in the Proceedings of the National Academy of Sciences (PNAS), Malone demonstrated that mRNA, encapsulated in cationic liposomes (fat droplets), could be successfully delivered into cells of various types (human, rat, mouse, frog, and fruit fly cells) to produce proteins. This was a groundbreaking experiment that first showed mRNA could serve as a potential tool for gene therapy and vaccine development.

Despite this contribution, he was overlooked for the Nobel Prize, which was awarded in 2023 to Katalin Karikó and Drew Weissman for their further refinement of the technology. Malone’s objections to the COVID-19 mRNA vaccines, such as concerns about their effectiveness and safety, appear to have undermined his chances of receiving this honor.

How did you experience COVID-19 personally?

‘I got very sick in February 2020 with the original Wuhan strain. I thought I was going to die. I self-treated with some of the drugs that we’ve been doing drug repurposing discovery on, and was able to gradually recover.

Disciplines, people, endeavors, technologies tend to get invested in one intellectual structure, which is what we saw with COVID. It’s very difficult to get the people that are within that mental space to break free because they have all kinds of investments in that. For example, virology, it’s kind of a guild, with an insider’s culture. If you challenge the accepted norms you’ll essentially be disbarred from the guild. You won’t be welcome anymore. This insider culture, characterized by hyper competitiveness, with a driver to consensus, not challenging accepted beliefs, is entirely consistent with what we observed during the COVID crisis. For instance, the natural origin theory of the virus became a litmus test: you must support the natural origin of the virus if you were among the guild. Now it’s increasingly accepted that this was a false narrative.’

How do you protect yourself, as an academic, from being caught within a dogma?

‘People have a tendency to become invested personally in a hypothesis. They will say my hypothesis. As soon as you take ownership of a hypothesis, you can never be objective about it. At the center of my thinking is the Method of Multiple Working Hypotheses, published by T.C. Chaimerlin in the 1960s. For this method, first you need to formulate a question based on your observations. That’s perhaps the hardest thing, a good question. Once you formulate the scientific question, you need to generate as many possible explanations or hypotheses – for answering that question. It’s very helpful to have outsiders that aren’t in your discipline to participate in this effort to generate ideas. Then you design and perform experiments to differentiate between the hypotheses. In the end, what remains is the best approximation of scientific truth. The book The Structure of Scientific Revolutions by Thomas Kuhn teaches that often the revolutionary ideas, transformational ideas, come from the outside.

Once you’ve generated this list of ideas, your experimental design becomes simplified. Your experimental design should be structured to differentiate between those hypotheses. So instead of “proving” your hypothesis, you design experiments to differentiate between these alternatives, in an iterative process. When you do this, it becomes child’s play to get to objective “truth” because you’re not invested in one idea or another. They’re either all your hypotheses, or really none of them belong to you.

This Method of Multiple Working Hypotheses is a process that I assimilated, and was ground into my brain by my first scientific mentor. It served me really well, because it’s at the root of how I’m able to repeatedly enable innovation. I’ve been through rounds of this where, because I was trained to be more objective about explaining the unknown, I was able to see things that other people weren’t able to see. Simply because they were so invested in the current models. For example, the use of RNA as a drug to generate an immune response, but not as gene therapy. The problem with using it for gene therapy is that you’re conveying a foreign protein, and the patient’s body will reject it. When I had that realization it was heresy, because it basically destroyed the logic of an entire field; the field of gene therapy for treating genetic diseases.’

And so…?

‘For me, COVID wasn’t hard to see through. The thing that was challenging was the fear. Apart from the fear for the virus, there was a very real present fear of retaliation and of economic harm for those who contradicted the approved experts like Dr. Anthony Fauci. But I wasn’t afraid of Tony. I had seen Tony Fauci acting inappropriately, breaking clinical research rules and all kinds of ethical rules, my whole career. Yet, a lot of people that were accepted as experts by the press were in positions to retaliate. I knew very well what their capabilities were, but I was willing to take the risk. 

A calculated risk?

I didn’t think they had really that much power over me. I was no longer an academic, I wasn’t dependent on Government grants or contracts, I wasn’t dependent on the approval of a medical board. I wasn’t seeing patients. I was a clinical researcher, and I was standing on solid ground speaking about bioethics and informed consent. I thought it was solid ground. What I didn’t expect, was the corporate media turning on me in a coordinated fashion. That was new, I’d never seen that before.

To analyze that in a broader context, we’ve written our latest book, on propaganda and psychological warfare. The way these have been transformed into an industry, with a huge depth and capability to control how people think and feel.

While this book, PsyWar, focuses primarily on exposing the history and tactics of psychological warfare and the threats to our freedom and autonomy, it is also an optimistic book. By understanding psychological warfare—such as propaganda and censorship—we can strengthen our minds and resist control. Personal and collective resilience can prevail, even against a sophisticated propaganda industry.’

Robert W. Malone and Jill Glasspool Malone co-authored “Psywar: Enforcing the New World Order” [Goodreads].

This article first appeared in print in De Optimist, 2025, Issue 222, pages 60-62.