Globalistyczni szaleńcy z WEF: „Miliardy bezużytecznych ludzi zostaną zabite i zastąpione awatarami i algorytmami”.

Globalistyczni szaleńcy z WEF planują w ciągu dekady zniszczyć ludzki świat

Posted by Marucha w dniu 2024-03-03 (Niedziela) marucha/globalistyczni-szalency-z-wef-planuja-zniszczyc-ludzki-swiat

„Miliardy bezużytecznych ludzi zostaną zabite i zastąpione awatarami i algorytmami”.

Biorąc pod uwagę pełną bezkarność tych szatańskich zbrodniarzy, a nawet ogólnospołeczne wsparcie, plan ten realnie może być wdrożony w tej perspektywie czasowej.

WEF: ‘Billions of Useless Humans Will Be Killed and Replaced With Avatars and Algorithms’

Przy tym zbrodniarzu osławiony dr Mengele to chłystek


Klaus Schwab oświadczył, że miliardy „bezużytecznych ludzi” wkrótce po ich śmierci zostaną zastąpione awatarami i algorytmami.

Schwab powiedział Global Shapers, że awatary ludzi będą nadal żyć po śmierci, a ich mózgi będą replikowane przez sztuczną inteligencję.

Raporty Expose-news.com: Powiedział to Global Shapers na kilka miesięcy przed uruchomieniem przez WEF swojej wersji metaświata.

Global Shapers Community została założona przez Schwaba i Światowe Forum Ekonomiczne („WEF”) w 2012 roku. Zrzesza osoby poniżej 30. roku życia, które zostały zidentyfikowane przez WEF jako potencjalni liderzy. [Czyli typowa pralnia mózgów młodym ludziom – admin]

Autor Ernst Wolff uważa, że ​​jest to poligon doświadczalny, podczas którego wybiera się, sprawdza i przygotowuje przyszłych przywódców politycznych, zanim zostaną umieszczeni w światowym aparacie politycznym. Przypomina to program indoktrynacji WEF – Młodzi Globalni Liderzy WEF.

„Masz szansę oczekiwać 50-letniej kariery… Może dłużej, dostaniesz jakieś zastrzyki i tak dalej. Nie zapominaj, że Twój awatar będzie nadal żył, a Twój mózg będzie replikowany przez sztuczną inteligencję i algorytmy. Zatem nie wiemy, ale co najmniej 50 lat” – powiedział Schwab Global Shapers podczas prywatnej sesji WEF.

Wpis

Zobacz nowe wpisy

Rozmowa

TPV Sean

@tpvsean

Klaus Schwab: “Billions of humans will be replaced with avatars and algorithms”

0:09 / 0:38 14,7 tys. Wyświetlenia

—————————————-

Nie jest jasne, dlaczego uczestnicy Global Shapers na widowni klaskali i śmiali się z pomysłu Schwaba dotyczącego przedłużenia życia za pomocą awatarów, algorytmów i zastrzyków. Jest to naprawdę dystopijny plan, jak wyjaśnimy w dalszej części tego artykułu. Gdyby wiedzieli, co szykuje im Schwab i jego współpracownicy, i mieli choć trochę zdrowego rozsądku i szacunku do samego siebie, zdecydowaliby się rzucić w niego zgniłymi jajkami.

Kilka miesięcy po pozornie zabawnej pogawędce z Global Shapers Schwab ponownie podłączał awatary z pomocą swoich partnerów, Accenture i Microsoft.

W styczniu 2023 r.  WEF uruchomiło działającą wersję metaświata  zwaną   Globalną  Wioską Współpracy . Na  konferencji prasowej Global Collaboration Village  z Julie Sweet, prezes i dyrektor naczelną Accenture oraz Bradem Smithem, wiceprezesem i prezesem firmy Microsoft, Schwab powiedział:

„Dla mnie [było to] pierwsze doświadczenie z użyciem awatara. Tak szybko się do tego przyzwyczaiłem, że jestem zafascynowany możliwościami, jakie mamy… Dla mnie to kolejny etap, kolejny duży etap rozwoju w wirtualnym świecie. I jesteśmy bardzo dumni, że wspólnie z naszymi partnerami możemy pracować nad stworzeniem pierwszego zastosowania tej technologii dla dobra publicznego.”

https://platform.twitter.com/embed/Tweet.html?creatorScreenName=GajwkaMaruchy&dnt=true&embedId=twitter-widget-1&features=eyJ0ZndfdGltZWxpbmVfbGlzdCI6eyJidWNrZXQiOltdLCJ2ZXJzaW9uIjpudWxsfSwidGZ3X2ZvbGxvd2VyX2NvdW50X3N1bnNldCI6eyJidWNrZXQiOnRydWUsInZlcnNpb24iOm51bGx9LCJ0ZndfdHdlZXRfZWRpdF9iYWNrZW5kIjp7ImJ1Y2tldCI6Im9uIiwidmVyc2lvbiI6bnVsbH0sInRmd19yZWZzcmNfc2Vzc2lvbiI6eyJidWNrZXQiOiJvbiIsInZlcnNpb24iOm51bGx9LCJ0ZndfZm9zbnJfc29mdF9pbnRlcnZlbnRpb25zX2VuYWJsZWQiOnsiYnVja2V0Ijoib24iLCJ2ZXJzaW9uIjpudWxsfSwidGZ3X21peGVkX21lZGlhXzE1ODk3Ijp7ImJ1Y2tldCI6InRyZWF0bWVudCIsInZlcnNpb24iOm51bGx9LCJ0ZndfZXhwZXJpbWVudHNfY29va2llX2V4cGlyYXRpb24iOnsiYnVja2V0IjoxMjA5NjAwLCJ2ZXJzaW9uIjpudWxsfSwidGZ3X3Nob3dfYmlyZHdhdGNoX3Bpdm90c19lbmFibGVkIjp7ImJ1Y2tldCI6Im9uIiwidmVyc2lvbiI6bnVsbH0sInRmd19kdXBsaWNhdGVfc2NyaWJlc190b19zZXR0aW5ncyI6eyJidWNrZXQiOiJvbiIsInZlcnNpb24iOm51bGx9LCJ0ZndfdXNlX3Byb2ZpbGVfaW1hZ2Vfc2hhcGVfZW5hYmxlZCI6eyJidWNrZXQiOiJvbiIsInZlcnNpb24iOm51bGx9LCJ0ZndfdmlkZW9faGxzX2R5bmFtaWNfbWFuaWZlc3RzXzE1MDgyIjp7ImJ1Y2tldCI6InRydWVfYml0cmF0ZSIsInZlcnNpb24iOm51bGx9LCJ0ZndfbGVnYWN5X3RpbWVsaW5lX3N1bnNldCI6eyJidWNrZXQiOnRydWUsInZlcnNpb24iOm51bGx9LCJ0ZndfdHdlZXRfZWRpdF9mcm9udGVuZCI6eyJidWNrZXQiOiJvbiIsInZlcnNpb24iOm51bGx9fQ%3D%3D&frame=false&hideCard=false&hideThread=false&id=1615386571318136833&lang=pl&origin=https%3A%2F%2Fmarucha.wordpress.com%2F2024%2F03%2F03%2Fglobalistyczni-szalency-z-wef-planuja-w-ciagu-dekady-zniszczyc-ludzki-swiat%2F&sessionId=22d513aeccb19606e90b410bdbdf770326ccf69c&siteScreenName=GajwkaMaruchy&theme=light&widgetsVersion=2615f7e52b7e0%3A1702314776716&width=500px

Metaverse to koncepcja technologiczna skupiona wokół rzeczywistości wirtualnej i rozszerzonej. Ma złowrogą zdolność stać się wylęgarnią cenzury, niepohamowanej inwigilacji i podstępnej formy cyfrowego zniewolenia, przewyższającej wszystko, z czym ludzkość kiedykolwiek się zetknęła. Światowe Forum Ekonomiczne podejmuje kroki, aby przejąć nad tym kontrolę.

Schwab zwięźle przekazał ambicje organizacji dotyczące metaświata podczas przemówienia, które odbyło się w lutym 2023 r. na odpowiednio zatytułowanym Szczycie Rządu Światowego. W swoim przemówieniu Schwab oznajmił, że ci, którzy opanują nowe technologie, w tym  metaświata, będą mieli znaczący wpływ na sprawy świata.

„Jesteśmy na początku, jeśli spojrzeć na to, transformacja technologii zwykle odbywa się w formie krzywej S [? – admin]. Właśnie teraz wkraczamy w fazę wykładniczą. I zgadzam się, sztuczna inteligencja, ale nie tylko sztuczna inteligencja, ale także metaświat, nowe technologie kosmiczne i mógłbym tak wymieniać w nieskończoność, biologia syntetyczna. Nasze życie za 10 lat będzie zupełnie inne, bardzo dotknięte, a kto opanuje te technologie, w jakiś sposób będzie panem świata” – powiedział.

Gdyby wizja WEF zmaterializowała się – szeroko kontrolowany metaświat przenikający prawie każdy aspekt społeczeństwa – niewybrany WEF urzeczywistniłby wizję Schwaba: WEF w jakiś sposób sprawowałby władzę nad światem poprzez swoją rolę w zarządzaniu metaświatem.

Przez cały tydzień, w którym odbywało się coroczne spotkanie WEF w 2024 r., ponad 200 uczestników zaangażowało się w wirtualną wioskę Global Collaboration Village . To zaskakujące, że było ich tak dużo.

Ale z drugiej strony do społeczności Village Partners dołączyło 140 organizacji i być może pracodawcy zobowiązali ludzi do okazania pewnego zainteresowania. W takim przypadku Globalna Wioska Współpracy WEF wydaje się przynosić porażkę. Miejmy nadzieję, że Global Shapers zobaczą to w ten sam sposób.

Dr Ignacy Nowopolski
https://drnowopolskipolskapanorama.home.blog

Klaus Schwab już niepotrzebny. Jego przemówienie o „erze inteligencji” napisał ChatGPT

Klaus Schwab już niepotrzebny. Jego przemówienie o „erze inteligencji” napisał ChatGPT

#chatGPT #Klaus Schwab #światowe forum ekonomiczne #wielki reset

(fot. YouTube / World Government Summit)

Założyciel i lider Światowego Forum Ekonomicznego, prof. Klaus Schwab był prelegentem tegorocznego World Government Summit w Dubaju. Jak wyjaśniał, do wizualizacji „czekającej tuż za rogiem”, technologicznej ery powszechnej szczęśliwości, posłużył się… ChatemGPT. 

Przemawiając podczas tegorocznego zjazdu globalistów, Klaus Schwab przyznał, że zrewidował swoje poglądy na temat rewolucji technologicznej. Próbując ocieplić wizerunek technokratyczno-biurokratycznej wizji Wielkiego Resetu, przekonywał, że opisywana przez niego „czwarta rewolucja przemysłowa” zmieni nie tylko systemy gospodarcze i sposób w jaki żyjemy, ale wprowadzi ludzkość w etap, który osobiście określił mianem Ery Inteligencji.

Co ciekawe, profesor ekonomii i futurysta, do wizualizacji swojej koncepcji posłużył się chat-botem opartym o najnowsze osiągnięcia w zakresie sztucznej inteligencji. – Niedawno zrobiłem coś niecodziennego, wykorzystałem ChatGPT do długiej dyskusji, aby dowiedzieć się, w jaki sposób ta nowa era może wyglądać. Otrzymałem około 20 stron podsumowania. Teraz zamierzam wam je przeczytać – oznajmił.

„Widzimy społeczeństwo, gdzie sztuczna inteligencja, robotyka, internet rzeczy, druk 3D, inżynieria genetyczna, komputeryzacja kwantowa, stanowi podstawę codziennego funkcjonowania. Umocowanej jednak w głębokim poszanowaniu dla ludzkich wartości, kreatywności i środowiska naturalnego” – przekonywał chat-bot.

„W nowej erze inteligencji, technologia nie jest wyłącznie narzędziem czy przedłużeniem ludzkich umiejętności. To partner w dziele kształtowania świata, gdzie każdy ma możliwość wykorzystania swojego całego potencjału” – dodał. Przykładowo spersonalizowane platformy AI doprowadzą do zrewolucjonizowania edukacji, dostosowując do każdego ucznia tempo i styl nauki, oraz zapewniając by „nikt nie pozostał z tyłu”.

Dzięki inżynierii genetycznej, wysoce spersonalizowana będzie również opieka zdrowotna, a leczenie z kolei „dopasowane do genetycznej charakterystyki każdego człowieka”. Technologie zdalnego monitoringu zapewnią natomiast, że wysoka jakość opieki zdrowotnej dotrze nawet do najbardziej odległych miejsc na świecie.

„Gospodarka zostanie przeformowana przez nową falę kreatywnej przedsiębiorczości, gdzie małe i innowacyjne biznesy będą mieć dostęp do globalnego rynku, cyfrowych platform, a proces wytwarzania zostanie zdemokratyzowany dzięki drukowi 3D. Miejsca pracy wyewoluują do priorytetu poszanowania istot ludzkich, a roboty i systemy sztucznej inteligencji zastąpią człowieka w powtarzalnych i niebezpiecznych zadaniach. Uwalniając ludzką energię, wykorzystywaną odtąd do kreatywnego rozwiązywania problemów, myślenia strategicznego i zacieśniania relacji międzyludzkich” – Schwab czytał projekcje sztucznej inteligencji.

Założyciel Światowego Forum Ekonomicznego już własnymi słowami przekonywał, że w sercu tej transformacji znajduje się „gotowość zapewnienia, aby korzyści rozwoju technologicznego zostały udostępnione w sposób równomierny i wykorzystane do stworzenia bardziej inkluzywnego, globalnego społeczeństwa”. Do najwyższych priorytetów zaliczył natomiast zarządzanie środowiskowe, wymuszające wykorzystanie nowoczesnych technologii do walki ze skutkami zmian klimatu, ochrony bioróżnorodności i odtworzenia naturalnych ekosystemów.

Zwracając się już bezpośrednio do zgromadzonych na sali, lider WEF zapewniał, że nowa, „zogniskowana na człowieka, kreatywna cywilizacja to nie zapomniana konkluzja, ale wybór”.

Po pierwsze, ta nowa cywilizacja jest tuż za rogiem, to nie coś zadane przyszłym pokoleniom. Dzisiejsze tempo rozwoju technologicznego jest nieprawdopodobne. Musimy więc poczynić odpowiednie przygotowania już dzisiaj, wykorzystać wszelkie dostępne możliwości, aby przygotować się na nadejście ery inteligencji nowego typu – stwierdził.

Nowej ery powszechnej szczęśliwości, nie da się w ocenia szefa WEF osiągnąć bez umiejętność realizacji czterech celów: – Uczynić świat bardziej zrównoważonym, bardziej odpornym, bardziej ludzkim i bardziej równym – mówił. Jako nadrzędne zadanie dla liderów politycznych wymienił konieczność „zaproszenia całej populacji do partycypowania w tej zmianie”. – Wielu ludzi jest bowiem przerażonych; ludzie obawiają się się tego przyspieszenia, które tak wpłynie na ich życie prywatne i zawodowe – przekonywał.

Na koniec, wszyscy potrzebujemy wytycznych. Potrzebujemy etycznych ram, zapewniających, że utrzymamy dżina sztucznej inteligencji w butelce. Tylko wtedy nasza przyszłość będzie realną wizją, a nie kolejną utopią – przestrzegał.

Schwab mówił również o nowym sposobie zarządzania. W jego ocenie liderzy polityczni muszą stawić czoła wyzwaniom o potrójnym charakterze. – Lider musi posiadać umysł technika, naukowca. Musi rozumieć możliwości nowych technologii, po drugie musi być filozofem; musi rozumieć skutek interakcji technologii w naszym codziennym życiu. W końcu musi być humanistą; stawiać na pierwszym miejscu aspekt ludzki, a nie samą technologię – stwierdził.

– Nie chcemy obrócić czwartej rewolucji przemysłowej w zimną biurokrację, nie chcemy zamienić jej w technokrację; chcemy natomiast przejścia do – jak ja ją nazywam – nowej humanokracji. Świat, w którym wykorzystamy technologię do rozwijania naszego całego potencjału i budowy lepszego świata – konkludował Klaus Schab.

Źródło: YouTube / World Government Summit

PR

Davos: agonia globalizmu

To globalistyczne forum od dawna zajmuje się głównie kwestiami globalnej polityki, a nie globalnej gospodarki.

W dniach 15-19 stycznia w szwajcarskim Davos odbywa się doroczne spotkanie Światowego Forum Ekonomicznego. To forum globalistyczne od dawna zajmuje się głównie kwestiami globalnej polityki, a nie globalnej gospodarki. Jak zauważył w Davos Bill Gates, jeden z najbardziej znanych zwolenników „Nowego Porządku Świata”, globaliści borykają się z problemem niedoboru zasobów w głównych obszarach: na Ukrainie, na Bliskim Wschodzie i w walce ze „zmianami klimatu”.

Ukraina: Wojna trwa

W przeddzień otwarcia forum organizatorzy, na czele z odrażającym transhumanistą Klausem Schwabem, dyskutowali o tzw. ukraińskiej formule pokoju. Oznacza to całkowitą kapitulację Rosji. Moskwa zapowiedziała, że nie będzie żadnych ustępstw. Po spotkaniu przedstawicieli ukraińskiej delegacji z zachodnimi manipulatorami i Schwabem, Andrij Jermak, szef kancelarii Zełenskiego, odrzucił pomysł rozejmu z Rosją. “Wybór jest prosty: albo przegramy i znikniemy, albo wygramy i będziemy żyć dalej” – powiedział Jermak na swoim prywatnym kanale na Telegramie.

Globaliści i administracja Bidena, reprezentowana w Davos przez specjalnego wysłannika USA ds. odbudowy gospodarczej Ukrainy – Penny Pritzker i zastępcę sekretarza stanu USA ds. europejskich i euroazjatyckich – Jamesa O’Briena, podnoszą stawkę i demonstrują chęć walki do ostatniego Ukraińca. O potrzebie utrzymania wsparcia wojskowego dla Ukrainy mówiła także przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. Na tym tle wypowiedzi światowych mediów, że niektórzy przedstawiciele biznesu i rządów w Davos deklarują potrzebę rozejmu na Ukrainie, przedstawia się jako oczywistą dezinformację.

Choroby X

Znaczne poruszenie wywołała dyskusja na forum globalistycznym na temat nowej choroby hipotetycznie zagrażającej ludzkości. Szef WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus powiedział, że świat jest zagrożony „chorobą X”.

“Choroba X cieszy się dużym zainteresowaniem. Ale to nic nowego. Po raz pierwszy użyliśmy tego terminu w 2018 roku. Istnieją nieznane choroby, które mogą wystąpić. Pytanie brzmi “kiedy”, a nie “czy””, powiedział podczas przemówienia na Globalist Forum w Davos. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) jest jedną z kluczowych instytucji, które kierują globalną agendą i służą interesom dużych firm farmaceutycznych. Oświadczenie Ghebreyes sugeruje, że globaliści uważają doświadczenia z pandemią COVID-19 za pozytywne i przygotowują grunt dla nowej pandemii, odpowiednich ograniczeń i środków kontroli oraz globalnej regulacji. Dyskusja na temat „choroby X” w Davos może być postrzegana jako groźba użycia broni biologicznej.

Procesy geopolityczne są jednak takie, że nawet uwolnienie nowych patogenów doprowadziłoby do dalszej fragmentacji świata, a nie do „globalnej solidarności”. Być może uda im się nałożyć na Zachód nowe restrykcje policyjne i sanitarne.

Ekologiczne szaleństwo oligarchów

Agenda ekologiczna i walka ze zmianami klimatycznymi pozostają jednym z najważniejszych tematów nowego Davos. Elity zachodnie postrzegają histerię klimatyczną jako jeden ze sposobów na oszukanie narodów i zjednoczenie ich wokół fałszywego celu, ponieważ zachodnia cywilizacja od dawna nie jest w stanie zaoferować prawdziwych pozytywnych celów rozwojowych.

Agendzie ekologicznej z Davos towarzyszyły różne propozycje. W szczególności współpracownik Grety Thunberg i dyrektor generalny międzynarodowej organizacji „Stop Ekocydii” – Jojo Mehta, podczas wtorkowej debaty na WEF w Davos pod tytułem „Gdzie natura spotyka się z konfliktem” wezwał do wprowadzenia nowej międzynarodowej kategorii karnej „ekocyd”. Jej zdaniem rolnicy i rybacy, którzy szkodzą środowisku naturalnemu, powinni być sądzeni przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym w Hadze.

Z kolei specjalny przedstawiciel prezydenta USA ds. klimatu John Kerry oświadczył, że wyniki wyborów prezydenckich w 2024 roku nie wpłyną na politykę „transformacji energetycznej” w USA. “Ta rewolucja gospodarcza trwa i jest o wiele większa niż jakikolwiek polityk, jakakolwiek osoba” – podkreślił Kerry. Tak zwane normy ekologiczne umożliwiają redystrybucję bogactwa i zasobów na korzyść elit biznesowych lojalnych wobec demokratów. Według Kerry’ego działania administracji Bidena, porozumienia z biznesmenami i stanowisko gubernatorów wielu stanów są takie, że nawet jeśli Amerykanie wybiorą nowego prezydenta, nie będzie on w stanie niczego zmienić. To tak, jakby USA były oligarchią.

Cenzura i kontrola

Na początku forum w Davos przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen wezwała do zacieśnienia współpracy między rządami i prywatnymi przedsiębiorstwami w celu wprowadzenia cenzury technologicznej w obliczu „dezinformacji na skalę przemysłową”.

Von der Leyen powiedziała, że walka z dezinformacją jest „ważniejsza niż kiedykolwiek”, ponieważ rok 2024 będzie największym rokiem wyborczym w historii świata, w którym udział w wyborach weźmie 41% ludności świata, czyli około 3,2 miliarda ludzi, z czego ponad 450 milionów w UE.

„Dezinformacja” w krajach zachodnich oznacza alternatywny pogląd na wydarzenia w kraju i na świecie, który różni się od głównego nurtu. Ci, którzy się do niego przyznają, są określani jako agenci Rosji, Chin, Iranu, zwolennicy teorii spiskowych i niebezpieczni ekstremiści. Rozpowszechnianie alternatywnych poglądów jest karane. Jednak w związku z rosnącą nieufnością do mainstreamowych mediów zachodnie elity są zmuszone wymyślać nowe sposoby kontroli informacji.

UE rozszerzyła już swoje uprawnienia w zakresie kontroli informacji, przyjmując pod koniec 2022 r. ustawę o usługach cyfrowych (DSA). Od lutego firmy i serwisy społecznościowe mogą zostać ukarane grzywną w wysokości do 6 proc. globalnych przychodów, jeśli nie będą przestrzegać ograniczeń dotyczących „mowy nienawiści”.

Bliski Wschód

W Davos odbyła się również gorąca debata na temat sytuacji w Palestynie i w regionie Morza Czerwonego. USA próbowały rozszerzyć koalicję anty jemeńską, ujawniając, jak szkodliwa jest działalność dla światowego handlu. Doradca prezydenta USA Jake Sullivan nie odniósł sukcesu. Katar ostrzegł, że napięcia i kryzys na Morzu Czerwonym nie zostaną rozwiązane bez rozwiązania trwającej izraelskiej wojny w Strefie Gazy. Podkreślił, że społeczność międzynarodowa musi uznać “prawdziwy problem” i jego główną przyczynę. Brytyjskie apele do Iranu o wywarcie presji na Huti są bezskuteczne.

Nowy porządek

W przededniu Forum w Davos Klaus Schwab powiedział: „Mamy do czynienia z podzielonym światem i rosnącymi sprzecznościami społecznymi, które prowadzą do powszechnej niepewności i pesymizmu. Musimy odbudować wiarę w naszą przyszłość, wychodząc poza ramy zarządzania kryzysowego, eliminując pierwotne przyczyny obecnych problemów i wspólnie budując bardziej obiecującą przyszłość”.

Za tą retoryką kryje się zamiar zachowania samych fundamentów rozpadającego się światowego porządku opartego na hegemonii Zachodu. Jak przyznał w Davos Jake Sullivan, globaliści uważają za główne zagrożenie płynnego przejścia do Nowego Porządku Świata „rosyjską agresję”. Dlatego umowy z globalistycznymi elitami są niemożliwe.

ДАВОС: АГОНИЯ ГЛОБАЛИЗМА wyszedł 19.1.2024 na katehon.com.

źródło https://memron.neon24.net/post/174959,davos-agonia-globalizmu

„Mieć, czy być”? Fałszywa alternatywa spadkobierców Marksa

„Mieć, czy być”? Fałszywa alternatywa spadkobierców Marksa

pch24/miec-czy-byc-falszywa-alternatywa

(Oprac. GS/PCh24.pl)

„Mieć, czy być?” – ten aforyzm na dobre zadomowił się już w codzienności i obiegu pop-kulturalnym. W dobie umacniającego się konsumeryzmu gości on i na naszych ustach jako ostrzeżenie przed materializmem często w towarzystwie szczytnych ideałów. Tymczasem logika utrwalona w znanym porzekadle ma post- marksistowski rodowód i inspiruje niepokojące programy gospodarcze – te opatrzone hasłem „nie będziesz miał niczego i będziesz szczęśliwy”. Duch maksymy unosi się nad Światowym Forum Ekonomicznym, pobrzmiewa w doktrynie „zrównoważonego rozwoju”, a ostatnio coraz częściej nawiedza Stolicę Apostolską.

Fałszywa alternatywa

Pytanie „Mieć, czy być” jako pierwszy postawił w 1976 roku nikt inny jak Erich Fromm – myśliciel kojarzony z niesławną „szkoła frankfurcką”. Fraza „to have or to be” trafiła na okładkę jego najszerzej znanej pracy – stanowiąc zarazem najlepszą syntezę zawartej wewnątrz treści.

Czerpiący z marksowskich inspiracji intelektualista na kartach swojej książki przedstawił reinterpretację części klasycznie komunistycznych tez z perspektywy psychologii humanistycznej. Sednem jego przekonań była wiara w istnienie dwóch „stylów bycia”, a może raczej orientacji aksjologicznych: na posiadanie i na bycie. W opinii post- marksisty cały Zachód – a w zasadzie cały świat cywilizowany – popełnił historyczne potknięcie i obrał kurs na to pierwsze.

Konsekwencje błędnego wyboru mają być drastyczne. Zorientowanie się na „mieć” sprawia w opinii post – marksistowskiego myśliciela, że oceniamy ludzi wedle wzoru „jesteś tym, co masz”. To w majątku współcześni pokładać mają poczucie bezpieczeństwa i na nim opierają swoją tożsamość – szukają luksusu i gromadzą dobra ponad potrzebę… Podobne tendencje mają przyczyniać się do nadmiernej eksploatacji przyrody i izolacji ludzi od siebie nawzajem…

Pierwsza cześć tej diagnozy zdaje się brzmieć rozsądnie i przypomina uzasadnioną skargę na nieumiarkowanie – które w epoce konsumeryzmu stało się już stylem bycia. Ale post- marksistowski myśliciel zdecydowanie nie to miał na myśli. Fromm nie uważał bowiem, że cywilizacja postawiła kilka kroków za daleko, zapominając o wartościach, których ceny nie da się wyrazić w walucie. Jego zdaniem to wszystko jedynie skutki orientacji na posiadanie – jej zaczynem i pierwszym sygnałem jest zaś wyraźne oddzielanie od siebie posiadłości poszczególnych osób, skutkujące nawiązywaniem ekonomicznych relacji wewnątrz społeczeństw.

Błąd cywilizacji

Zachód miał zatem, wedle intelektualnego spadkobiercy socjalizmu, nie tyle zapędzić się, a w ogóle niesłusznie podejść do wyścigu. Sposobem bycia, który zareklamował on, jako zapewniający człowiekowi radość i satysfakcję, ma być orientacja na bycie – dopuszczająca jedynie posiadanie środków koniecznych do zaspokojenia najistotniejszych potrzeb. Poza tym nawiasem, zdaniem Fromma, własność przyczynia się do izolacji ludzi i przeszkadza im we wspólnym przeżywaniu własnej „egzystencji”. To gwarantować ma szeroka przestrzeń spółdzielczości.

Za wzór, zdaniem Fromma, mogą nam tu posłużyć społeczności prymitywne… Może i niewiele mają, żyją w biedzie: za to cieszą się poczuciem wspólnoty i łączności z „ziemią”. Brak grodzenia dóbr na moje i twoje to w opinii post- marksisty brama otwierającą przed człowiekiem drogę do spełnionego życia…

Dla podparcia swoich tez Fromm podawał przezabawne porównanie dotyczące postrzegania biżuterii przez społeczeństwa plemienne i cywilizowane. Według jego, dosyć pokrętnej, interpretacji, powszechne noszenie ozdób przez ludy pierwotne nie świadczy o ich naturalnym dążeniu do budowania statusu przez luksus – a wyraża wdzięczność wobec tego, kto podarował ozdobę. Tymczasem Europejczycy, przekonuje Fromm, noszą biżuterię by podkreślić swoja kapitałową wyższość nad otoczeniem. O tym, że w państwach „pierwszego świata” najczęściej jest ona prezentem Fromm wolałby pewnie nie pamiętać…

Ale nie zawracajmy sobie głowy spójnością frommowskich propozycji. Mówi się wszak, ze papier przyjmie wszystko… a umysł zainspirowany heglowską dialektyką zdolny jest zaakceptować jeszcze więcej. Zamiast tego warto zwrócić uwagę, jak logika „mieć czy być” licuje z programem „zrównoważonego rozwoju” i przekonaniami ekonomicznymi papieża Franciszka…   

Humanistyczny Komintern

Orędownicy Agendy 2030 powiadają, ze człowiek niesłusznie uczynił z siebie samego centrum świata, nieprawnie eksploatuje ziemię i żyje ponad stan… radyklaną zmianę ma przynieść „przełączenie się” z ego- cenu na eko-cen: solidarność i współodczuwanie z „matką ziemią” zamiast dążenia do dobrobytu i zabieganie o własne interesy. Temu przejściu służyć ma wprowadzenie licznych ograniczeń i spowolnienie gospodarki- ograniczenie znaczenia własności i inicjatywy prywatnej.

Spore współodczuwanie z Frommem zdaje się wykazywać papież Franciszek. Znamy Ojca Świętego z zapatrzenia we wspólnoty pierwotne i przekonania, że ich styl bycia może Europejczyków nauczyć bardzo wiele. Trudno wymazać z pamięci również komunistyczny „coming- out” Ojca Świętego, kiedy zadeklarował, że z „czysto socjologicznego punktu widzenia” dostrzega w Ewangelii poparcie dla komunizmu i sam sprzyja temu programowi…

Na kartach encykliki „Fratelli Tutti” znajdujemy zresztą pełniejszy obraz papieskiej wizji ekonomii. Franciszka również martwi „zbytni” priorytet, jakim cywilizacja obdarza własność prywatną. „Prawo własności może być uważane jedynie za drugorzędne prawo naturalne, wynikające z zasady uniwersalnego przeznaczenia dóbr stworzonych”, czytamy w dokumencie chrystusowego Wikariusza.

Nauczanie społeczne Kościoła istotnie wskazuje, że z posiadaniem wiąże się obowiązek troski o to, by nasza własność służyła pożytkowi wielu – to jednak powód, dla którego KNS zawsze afirmatywnie odnosił się do wpływu tej instytucji na porządek społeczny. Tymczasem Franciszek zdaje się sugerować, że własność prywatna nie spełnia swojego zadania i wymaga restrykcji. „Drugorzędne prawa zastępują pierwszorzędne i nadrzędne, w praktyce czyniąc je nieistotnymi” – pisze Ojciec Święty w tym samym miejscu….  

Papież opłakuje „niezrównoważony” i nie- egalitarny ład kapitalizmu, zdając się widzieć we własności jeden z elementów „zamkniętego” świata. Stąd aktywne apele Ojca Świętego o przebudowę obecnego systemu gospodarczego w stronę „kapitalizmu inkluzywnego” i porządku „powszechnego braterstwa”.

Wszystkie języki przemawiające dziś językiem „zrównoważonego rozwoju” łączy błędne przekonanie, że winę za egotyzm, czy nieumiarkowanie ponosi własność. Posiadanie miałoby stanowić sedno problemu – a jednym rozwiązaniem może być jego ograniczenie i zwiększenie roli centralnych zarządów, wraz z redystrybutorami. To duch alternatywy „mieć – czy być”: poczucie, że posiadanie dóbr siłą rzeczy zmienia człowieka, zamyka go w świecie własnych interesów i dążeń – a „solidarność” trzeba w związku z tym nakazać prawnie.

Mieć by być” – czyli własność w obronie człowieka

Tymczasem katolicka Nauka Społeczna zgromadziła cenne refleksje wskazujące, że ocena własności przez środowiska socjalizujące jest zupełnie błędna. Chcąc krótkim sloganem jej wnioski powołać do życia frazę „mieć, by być”…

Występując przeciwko socjalizmowi Kościół i jego prominentni przedstawiciele wskazywali na zbawienny wpływ posiadania dla porządku społecznego, a także relacji międzyludzkich. W uwagach, które po sobie zostawili nie brakuje również świadomości wpływu, jaki instytucja własności odciska na charakter i rozwój moralny. Po krótką syntezę tych wniosków sięgnijmy do słynnej encykliki „Rerum Novarum”:

„Ma człowiek naprzód całą i pełną siłę natury zmysłowej i dlatego nie mniej niż wszelka istota zmysłowa posiada przyrodzoną dążność do używania dóbr materialnych. Lecz natura zmysłowa, choć ją posiada człowiek w całej pełni, nie wyczerpuje jeszcze natury ludzkiej i owszem jest nawet niższa od niej i przeznaczona do ulegania i słuchania. Tym, co nas wynosi w świecie stworzenia i uszlachetnia, tym, co człowieka człowiekiem czyni, i co go gatunkowo wyróżnia od zwierząt, jest zdolność myślenia, czyli rozum. Z tego też powodu, że człowiek w przeciwieństwie do zwierzęcia ma rozum, trzeba, by człowiek miał nie tak jak zwierzę zostawione sobie do bezpośredniego spożycia dobra, ale żeby miał dobra do stałego i trwałego posiadania; nie tylko więc te, które przez użycie niszczeją, ale także te, które mimo używania pozostają (…)”

„Jeśli się bowiem mówi, że Bóg dał ziemię całemu rodzajowi ludzkiemu, to nie należy tego rozumieć w ten sposób, jakoby Bóg chciał, by wszyscy ludzie razem i bez różnicy byli jej właścicielami, ale znaczy to, że nikomu nie wyznaczył części do posiadania, określenie zaś własności poszczególnych jednostek zostawił przemyślności ludzi i urządzeniom narodów. Zresztą, jakkolwiek podzielona między prywatne osoby ziemia, nie przestaje służyć wspólnemu użytkowi wszystkich; nie ma bowiem takiego człowieka, który by nie żył z płodów roli. Kto nie posiada własności żadnej, brak ten wyrównuje pracą, tak że słusznie można powiedzieć, iż powszechnym sposobem zdobywania środków do życia i utrzymania jest praca, czy to na własnej rozwijana ziemi, czy w jakimś rzemiośle, które daje zapłatę, pochodzącą ostatecznie z owoców ziemi i zdolną do wymiany na owoce ziemi. I to również dowodzi, że prywatny sposób posiadania odpowiada naturze. Tych bowiem dóbr, których potrzeba do utrzymania a szczególnie do udoskonalenia życia, ziemia dostarcza wprawdzie w obfitości; nie mogłaby ich jednak dostarczyć bez uprawy i bez opieki ludzkiej. Przygotowując sobie dobra naturalne przy pomocy przemyślności rozumu i przy pomocy sił cielesnych, przyswaja sobie tym samym człowiek tę część przyrody, którą sam uprawił i na której jak gdyby kształt swej osobowości wyciśnięty zostawił; skutkiem tego najzupełniej jest słusznym, by tę część przyrody posiadał jako własną i by nikomu nie było wolno naruszać jego do niej prawa”.

„Rola bowiem poddana rękom i pracy rolnika zupełnie zmienia swoją postać; z leśnego karczowiska zmienia się w żyzną, z nieurodzajnej w urodzajną. I to, w czym się stała lepszą, tak tkwi w ziemi i tak się z nią łączy, że się nie da od niej w żaden sposób oddzielić. Czyżby sprawiedliwym było, żeby ktoś zawładnął i użytkował ziemię, którą inny zrosił swoim potem? Jak skutek należy do przyczyny, tak owoc pracy do pracownika winien należeć”.

„Socjaliści uważają prawo własności za ludzki wymysł nie dający się pogodzić, z przyrodzoną równością ludzi, głoszą więc wspólność dóbr, nie godzą się na znoszenie bez sprzeciwu niedostatku i uważają, że można bezkarnie naruszać własność i prawa bogatszych. Kościół natomiast uznaje trzeźwiej, że między ludźmi nie ma równości przyrodzonej pod względem sił i zdolności, a więc nie ma jej także pod względem posiadanych dóbr i dlatego nakazuje, by prawo własności i zwierzchnictwa urzeczywistnione przez samą naturę pozostawało dla każdego nietknięte i nienaruszone; wiadomo bowiem, że kradzież i grabież tak dalece zostały zakazane przez Boga twórcę wszelkiego prawa i mściciela, że na cudze nie godzi się nawet spoglądać, a złodzieje i grabieżcy są wykluczeni z królestwa niebieskiego tak samo, jak cudzołóżcy i czciciele bożków”.

Groźba anarchii

Wyjątki podkreślające naturalną predyspozycję człowieka do powołania instytucji własności uzupełniają ostrzeżenia przed budową porządku pozbawionego tego elementu. Stanowią one szczególne zagrożenie m.in. dla rodziny. Brak własności uniemożliwiałby ojcowi prawdziwą i skuteczną troskę o jego najbliższych i zabezpieczenie ich potrzeb. „Jest świętym prawem natury, by ojciec rodziny troszczył się o utrzymanie i wszelkie potrzeby tych, których zrodził; i sama natura skłania go do tego, by dla dzieci, które odbijają w sobie i do pewnego stopnia przedłużają osobowość ojca, nabywał i gromadził dobra potrzebne im do obrony przed niedolą podczas zmiennych kolei życia. Jakże jednak uczyni zadość temu prawu, jeśli nie będzie mógł posiadać trwałych i korzyść przynoszących dóbr, które by mógł w spadku dzieciom zostawić?”, dopytywał w głośnej encyklice Ojciec Święty.

Wbrew obietnicom nastania utopijnego porządku powszechnego szczęścia, zniesienie własności przyniosłyby drastyczne konsekwencje. Leon XIII miał tego doskonałą świadomość, pisząc „Oprócz niesprawiedliwości sprowadziłby ten system jeszcze bez wątpienia zamieszanie i przewrót całego ustroju, za czym by przyszła twarda i okrutna niewola obywateli. Otwarłaby się brama zawiściom wzajemnym, swarom i niezgodom; po odjęciu bodźca do pracy jednostkowym talentom i zapobiegliwościom wyschłyby same źródła bogactw; równość zaś, o której marzą socjaliści, nie byłaby czym innym, jak zrównaniem wszystkich ludzi w niedoli”.

Zwróćmy uwagę na wyjątkowo cenny komentarz papieża dotyczący wyschnięcia źródła bogactw – jak wskazuje Ojciec Święty, to przede wszystkim potencjał i cnoty konkretnych osób, pracujących w pocie czoła nad powiększeniem dobrobytu, decydują o dostatku społeczeństw. Program redystrybucji zakłada błędnie, że bogactwo istnieje samo z siebie i wystarczy je rozdysponować. W rzeczywistości zależy ono przede wszystkim od uczciwej pracy utalentowanych osób, poddających surowy świat pod ludzkie panowanie, tak by służył potrzebom człowieka.

Ta uwagą papież nawiązuje również do myśli św. Tomasz z Akwinu, który w Summie Teologicznej zaznaczał, że istnienie własności służy dobru wspólnemu, dzięki jasnemu określeniu zarządcy przedmiotów. Wraz z posiadaniem określonej rzeczy na właściciela przechodzi obowiązek dbania o nią i udoskonalania swojej własności. Ten, kto ma należy szanuje swoje i opatruje własne posiadłości.   

Co więcej, jak słusznie zauważył Leon XIII – zniesienie własności i jej podminowanie to preludium do zaprowadzenia tyranii. Tak długo, jak posiadamy, nasz elementarny byt jest zabezpieczony – nie podlega wprost woli hegemona. Tymczasem już od starożytności brak jakiejkolwiek własności był domeną niewolnika. Kto nie ma niczego, ten bardzo często sam, w sposób jawny lub ukryty staje się „własnością” osób decydujących o jego położeniu.

Z tego powodu Kościół zawsze bronił i swojego prawa do posiadania, gwarantującego mu niezaburzone wykonywanie ewangelizacyjnej misji – i Chrystusowi uczniowie mieli wszak trzos, z którego pokrywali konieczne wydatki…

Wreszcie posiadanie wiąże się z możliwością dzielenia się własnym majątkiem oraz owocami własnej pracy z innymi. Już ojcowie Kościoła podkreślali, że powołaniem bogatych jest udzielać szczodrze z własnego bogactwa… Własność umożliwia dar – pozwala dzielić się z braćmi, a nie dzielić z braćmi wspólne dobra. Spółdzielczość to porządek, w którym niepodobna napoić, nakarmić, czy okryć bliźniego.

Cnoty pracy i naczelne kłamstwo antycywilizacji

Własność zabezpiecza zatem nasz byt – rolę rodzica, pozwala stać się dobroczyńcą, utwierdza wolność do życia we właściwy sposób. Listę pozytywnych oddziaływań instytucji posiadania należy uzupełnić o kolejny aspekt: nierozłącznie związania z własnością praca to zaczyn moralnego rozwoju człowieka.

„Cnoty pracy” celnie opisał w swoich antykomunistycznych tekstach Stefan kard. Wyszyński. Choć swoimi decyzjami o nawiązaniu porozumienia Kościoła z państwem prymas ściągnął na siebie zasadne zarzuty o unikanie męczeństwa i zalegalizowanie uzurpatorskiej władzy, to warto powrócić do jego refleksji w tej materii. Jak podkreślał purpurat, konieczność sprawowania opieki nad majątkiem i codzienny trud kształtuje w człowieku dodatnie postawy moralne, wyrabia w nim dyspozycje do dobrego, przeciwdziała lenistwu oraz ślepemu poszukiwaniu doznań… Zastępuje je za to nauką cierpliwości, dalekowzroczności, umiarkowania i pracowitości…

Refleksja ta rzuca ważne światło na motywacje stojące za dzisiejszym nurtem rezygnacji z własności. Slogan „nie będziesz miał niczego i będziesz szczęśliwy” obiecuje w rzeczywistości ściągnięcie z człowieka odpowiedzialności, przy jednoczesnej zapowiedzi zachowania podobnego poziomu życia. Mamy zostać „zaopiekowani” przez redystrybutora dóbr i bezwysiłkowo czerpać z dobrobytu… W takich samych barwach Marx malował rzeczywistość porewolucyjną – całą pracę wykonywać miały maszyny, a ludzie – zwolnieni z obowiązków – oddawać się ekspresji własnej kreatywności.

Całość błędu marksistowskich rojeń polega na zgoła błędnej wizji człowieka. Jak spostrzegawczo zauważył w swojej pracy „marksizm i rewolucja” francuski myśliciel integrystyczny, Jean Ousset,  pełnię programu rewolucyjnego, zaproponował Jacques Rousseau, przypisując winę za istnienie zła cywilizacji, a jako remedium wskazując powrót do „nieskażonego” stanu pierwotności. Tymczasem to właśnie skodyfikowane obowiązki, podział ról, własność i kultura są kluczowymi zabezpieczeniami, które przeciwdziałają stoczeniu się człowieka w przepaść – ku anarchii i bezkarnemu bezprawiu…

Jak bardzo zdziwiłby się Marx, gdyby ujrzał, jak dzisiejszy człowiek staje w świecie dostatku, na który nie trzeba się trudzić. Zaskoczony byłby i papież Franciszek, gdyby każdemu niezależnie od sytuacji i czynów przynajmniej wystarczało. Nie nadszedłby bowiem ani świat powszechnego braterstwa, ani życie mas nie stałoby się bardziej „kreatywne”.

Bardziej trzeźwe konsekwencje tego stanu rzeczy przewiduje jeden ze sztandarowych agitatorów Światowego Forum Ekonomicznego i „czwartej rewolucji przemysłowej – Yuval Noah Harrari. Żydowski myśliciel przewidywał, że automatyzacja rynku pracy i wprowadzenie powszechnej spółdzielczości wielu ludzi uczyni bezużytecznymi… pozostawiając im ucieczkę do rzeczywistości wirtualnej i narkotyków. Przecież nie z biedy – ale właśnie z niezasłużonego dostatku… To kolejne z zagrożeń stanu, w którym to nie potencjał i ciężka praca decydują o położeniu człowieka. Obyśmy nigdy nie musieli poznawać całego ich bogactwa na własnej skórze.

Filip Adamus

Davos: „DISEASE X” TO PROJEKT, W KTÓRYM WIELE RZECZY JEST ZAWSTYDZAJĄCYCH I PRZERAŻAJĄCYCH. KLAUS SCHWAB NIE PRZESTAJE…

„DISEASE X” TO PROJEKT, W KTÓRYM WIELE RZECZY JEST ZAWSTYDZAJĄCYCH I PRZERAŻAJĄCYCH. KLAUS SCHWAB NIE PRZESTANIE

Schwab: “wykonamy możliwie najwięcej pracy z wyprzedzeniem

https://tsargrad.tv/news/bolezn-h-proekt-gde-mnogoe-stydno-i-strashno-klaus-shvab-ne-ostanovitsja_945709

W Davos, na marginesie Światowego Forum Ekonomicznego, zamierzają dyskutować o „chorobie X”, ale my będziemy raczej mówić o komercyjnym komponencie tego projektu. Taka interpretacja jest jednocześnie wstydliwa i przerażająca. 

Rozwój tematu z tzw. „chorobą X” trwa już od kilku miesięcy. Latem pisaliśmy, że w rządowym kompleksie laboratoryjnym o zaostrzonym rygorze Porton Down w Wiltshire w Anglii trwają prace, gdzie naukowcy sporządzili listę niebezpiecznych wirusów zwierzęcych, które mogą zakażać ludzi i które mogą szybko rozprzestrzenić się na cały świat w przyszłości. Należą do nich choroby takie jak ptasia grypa, ospa małpia i hantawirus przenoszone przez gryzonie. Nie wiadomo jednak, który z nich spowoduje kolejną pandemię, dlatego nową chorobę nazywa się „chorobą X”:

Próbujemy tutaj upewnić się, że jesteśmy przygotowani, abyśmy w przypadku nowej choroby X lub nowego patogenu wykonali możliwie najwięcej pracy z wyprzedzeniem. Mam nadzieję, że uda nam się zapobiec pandemii. Ale jeśli nie możemy i musimy zareagować, to zaczęliśmy już opracowywać szczepionki i leki, aby sobie z tym poradzić” – powiedziała szefowa brytyjskiej Agencji Bezpieczeństwa Zdrowia (UKHSA), profesor Jenny Harris.

Zauważono, że naukowcom rzekomo udało się osiągnąć pierwszy sukces – udało im się opracować pierwszą na świecie szczepionkę przeciwko krymsko-kongijskiej gorączce krwotocznej, przenoszonej przez kleszcze. Pamiętajmy, że w 30% przypadków kończy się to śmiercią.

WSZYSTKO TUTAJ JEST JAK STARA, DOBRA PRAWDA. KOMU JEST WOJNA I KOMU DROGA MATKA… FOTO: © NIKOLAY GYNGAZOV/GLOBALLOOKPRESS.

Harris wyjaśnił, że choroba przenosi się ze zwierząt na ludzi z powodu czynników takich jak urbanizacja i zmiany klimatyczne. Agencja uczestniczy w światowych wysiłkach mających na celu opracowanie szczepionki w ciągu stu dni od ustalenia, że nowy patogen ma potencjał pandemiczny. „Historycznie byłoby to niespotykane. Zwykle zajmuje to pięć lub 10 lat. W przypadku Covid-19 było to około 360 dni. Są to więc naprawdę duże ambicje. Ale w przypadku niektórych wirusów jest to z pewnością możliwe” – podsumował naukowiec.

Oznacza to, że Zachód od dłuższego czasu systematycznie przygotowywał i przygotowywał świat na nową pandemię. I już oficjalnie rozpoczął badania w tym kierunku pod przykrywką badań antywirusowych.

CO NAJWAŻNIEJSZE, KUPUJ NOWE MIKSTURY I DROPY. I NIE ZADAWAJ ZBĘDNYCH PYTAŃ. ZDJĘCIE: © BULKIN SERGEY NEWS.RU/GLOBALLOOKPRESS.

Teraz kopmy jeszcze głębiej

Pamiętać. Styczeń 2021. Wtedy niemal po raz pierwszy zaczęto nam przedstawiać „chorobę X” jako coś strasznego – bardziej niebezpiecznego niż Ebola i Covid razem wzięte. Eksperci oparli się na słowach osoby, która odkryła wirusa Ebola – ten naukowiec nazywa się Jean-Jacques Muembe-Tamfum. 

Tamfum powiedziała wówczas dziennikarzom : świat może stanąć w obliczu nowej pandemii, gorszej niż Ebola i Covid-19. Według naukowca w Kongo u kobiety wykryto nieznaną chorobę – pacjentka ma objawy gorączki, ale badania na wszystkie istniejące patogeny nie dały wyników.

„Choroba X”, jak ją nazwał Muembe-Tamfum, prawdopodobnie będzie bardziej zaraźliwa niż koronawirus, a śmiertelność wyniesie 50–60% śmiertelności w przypadku wirusa Ebola. Biolog wyjaśnił, że ludzkość powinna uważać także na nowe choroby odzwierzęce – infekcje przenoszone ze zwierząt na ludzi. To tu zaczęła się rozwijać histeria. Ale nawet wtedy nasz naukowiec, doktor nauk biologicznych Aleksiej Agranowski, stwierdził, że nie ma powodu do paniki:

Nigdy nie wiesz, co kryje się w Kongo. Nie oznacza to, że ludzkość jest w niebezpieczeństwie. Na razie nie ma powodów, aby się tego poważnie obawiać. Trzeba to przestudiować i mieć na uwadze, przeznaczyć środki na takie prace, ale nie widzę żadnego zagrożenia. 

NAWIASEM MÓWIĄC, ROSYJSCY EKSPERCI WIEDZĄ WSZYSTKO O EBOLI. WSPÓŁPRACOWALIŚMY I WIEMY, JAK WALCZYĆ Z TĄ INFEKCJĄ. FOTO: MSZ ROSJA/GLOBALLOOKPRESS.

Jeśli chodzi o choroby odzwierzęce, również w tym przypadku, zdaniem doktora nauk, obawy są przesadzone. Według niego zawsze istniało niebezpieczeństwo przeniesienia wirusów ze zwierząt na ludzi, jednak do tego potrzebne jest pierwotne źródło – czyli chore zwierzę.

“Nie ma epidemii wścieklizny ani dżumy, bo przenoszą je lisy, susły i inne gryzonie. To ogranicza chorobę. Oczywiście trzeba to zrobić, ale wydaje mi się, że jest to próba zrobienia sensację nie wiadomo skąd” – dodał rosyjski naukowiec.

Teraz „chorobę X” reklamuje zespół Klausa Schwaba

Między innymi tak zwana choroba X jest pomysłem Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). Wcześniej to urzędnicy WHO aktywnie ostrzegali przed rozprzestrzenianiem się choroby, podkreślając, że jest to prognoza hipotetyczna. Prognoza dla Covida była dokładnie taka sama hipotetyczna w pewnym momencie, kiedy WHO nie mogła nawet zdecydować, czy należy nosić maski, czy nie. A teraz platforma globalistów, Światowe Forum Ekonomiczne (WEF), nalega, aby w Davos przeanalizować „chorobę X”, która prawdopodobnie jest 20 razy bardziej zabójcza niż Covid. 

Jakie nowe wysiłki są potrzebne w obliczu nowych ostrzeżeń Światowej Organizacji Zdrowia, że nieznana „choroba X” może spowodować 20 razy więcej zgonów niż pandemia koronawirusa? Jakie nowe wysiłki są potrzebne, aby przygotować systemy opieki zdrowotnej na wiele nadchodzących wyzwań? – pytanie wskazuje komunikat WEF, w szczególności cytuje  je  kp.ru.

CZY CHCĄ PONOWNIE UWIĘZIĆ CAŁY ŚWIAT W RAMACH KOLEJNEJ BLOKADY? 

Dyskusja na platformie WEF, gdzie większość uczestników nie tylko poniosła porażkę w walce z Covidem, ale także zamieniła ją w korupcyjny plan wprowadzenia szczepionek, które z większym prawdopodobieństwem wyrządzą krzywdę ludności krajów na całym świecie, wygląda po prostu śmiesznie . Na szczęście ani Rosja, ani Chiny nie  były obecne na ostatnim forum WEF  i nie uczestniczyły w tym targowisku próżności. Mamy nadzieję, że w tym roku nastąpi większa minimalizacja kontaktów.

Rospotrebnadzor przeciwko WHO? 

Gdy okazało się, że w Davos będzie omawiana „choroba X”, Rospotnebnadzor przedstawił komentarz. I to jest całkiem interesujące.

Faktem jest, że nasi lekarze sanitarni wskazują na komercyjny aspekt tego, co się dzieje. 

Kwestie gotowości na wypadek pandemii są regularnie omawiane w różnych miejscach. Światowe Forum Ekonomiczne, które odbędzie się 17 stycznia w Davos, nie będzie wyjątkiem. Jedna z sesji poświęcona jest omówieniu „choroby X” – zauważył departament, dodając: „Jednocześnie nie przewiduje się udziału w dyskusji światowych ekspertów i naukowych epidemiologów. Włączenie „Choroby X” do porządku obrad w Davos oraz motywowany finansowo skład obejmujący główne firmy farmaceutyczne wskazuje, że dialog podczas sesji będzie dotyczył zwiększonych inwestycji. Rosja ma cały niezbędny potencjał, aby przeciwdziałać wszelkim zagrożeniom biologicznym, w tym „chorobie X”.

Innymi słowy, Rosja nie będzie brała udziału w tych tańcach firm farmaceutycznych, odbywających się za zgodą Klausa Schwaba. Bo mamy już wszystko, co potrzebne do walki…

JEST MAŁO PRAWDOPODOBNE, ŻEBYŚMY PODDALI SIĘ STRUKTUROM SCHWABA I GLOBALISTÓW. ZDJĘCIE: © ZHENG HUANSONG XINHUA/GLOBALLOOKPRESS.

Dlaczego powinniśmy uważać na pomysły Klausa Schwaba?

=======================================

NEXTA

@nexta_tv

The World Economic Forum in Davos has put on its agenda a discussion of “disease X,” which could allegedly cause 20 times more deaths than a coronavirus pandemic. ‘Disease X’ is an abstract disease that has the potential to cause an epidemic of international proportions. It is believed that such an epidemic is most likely to be caused by a pathogen unknown to mankind.

Zdjęcie

113,9 tys. Wyświetlenia

To fałszywka !! “Plany Klausa Schwaba”. Dałem się nabrać. Zobacz !

===================================================

Panie Profesorze,
Ten fragment rzekomo z książki Klausa to ewidentna falsyfikacja ktora mozna wyczuc juz na odleglosc.  Na wszelki wypadek sciagnolem wersje angielska no i oczywiscie nic tam takiego nie bylo.
Czytam regularnie artykuly z Pana strony, sa interesujace i czesto bardzo odwazne tak, ze praktycznie to jest moje glowne zrodlo informacji w jezyku polskim.
Pozdrawiam serdecznie,
==============================
MD: Co za wredne GNOJE ! 
Wcześniej prostowałem "pewne wiadomości" o pochodzeniu Bronka Komorowskiego "Od bolszewika", czy Mateusza Morawieckiego od innej pani, niż prawdziwa Mama. 
========================================

IDIOTO, "Kłamstwem świat przejdziesz, ale ... z powrotem nie wrócisz"... . 

==============================================

Muszę powtórzyć:

Rozpowszechnianie takich wiadomości, niby prawdziwych, ale wymyślonych przez kogoś, jest dla obrońców prawdy bardzo groźne.

Już kilkakrotnie prostowałem, że na przykład pochodzenie Bronisława Komorowskiego od jakiegoś bolszewika jest nieprawdą. Wiem to od jego najbliższej rodziny, kryształowo uczciwej.

A oto KŁAMSTWO: “niejaki Osip Szczynukowicz – to rezun oddelegowany przez Sowiecki Rewolucyjny Komintern do dywersji”..

==========================================================

Tak samo wiemy na pewno, że Mateusz Morawiecki pochodzi od swojej prawdziwej Mamy, żony Kornela. Moi przyjaciele z Wrocławia znają tę rodzinę blisko, od dziesięcioleci.

Tworzą to albo głupcy, którzy uważają że każda broń, nawet kłamstwo, jest dobra, albo zimni wrogowie.

Obie te fałszywki zostały wpuszczone celowo. Takich jest o wiele więcej. W ich rozpowszechnianiu przoduje GLORIA, bo tam brak krytycznego Admina.

W takich miejscach – hulaj dusza, bo każdy może “na swój strój”…

Brońmy się – krytycyzmem, chłopskim rozsądkiem.

Klaus Schwab: twarz nowej rewolucji. Jemu marzy się globalny obóz koncentracyjny. „Naszym największym wrogiem jest ludzkość”

Klaus Schwab: twarz nowej rewolucji. jemu marzy się globalny obóz koncentracyjny. „Naszym największym wrogiem jest ludzkość”

Roman Motoła schwab-twarz-rewolucji

Według „człowieka z Davos” świat ma się stać globalnym obozem, w którym wszystko, co się da, ma zostać podpięte do systemu zarządzanego przez globalne elity. Rola rządów państw sprowadzałaby się do wykonywania poleceń niewybieralnych i i nieodwoływalnych demokratycznie gremiów. Całkiem jak miało to miejsce w przypadku tak zwanej pandemii.

Patrząc na to, co pisze w swych książkach, to jemu marzy się globalny obóz koncentracyjny. Nie jest przypadkiem to, że w Chińskiej Republice Ludowej przedstawicielem Światowego Forum Ekonomicznego jest jego syn, który ma chyba doskonałe kontakty w biurze politycznym Komunistycznej Partii Chin (…) – powiedział o nim socjolog dr Bogdan Pliszka. Na antenie Radia Wnet zwrócił on uwagę, że w państwie rządzonym przez KPCh, kraju setek milionów kamer śledzących nieustannie każdy ruch każdego człowieka, coraz bardziej zaciera się różnica pomiędzy przebywaniem na formalnej wolności, a obozem przymusowym czy więzieniem.

To nieodosobniona opinia. Przyglądający się co uważniej działalności szefa WEF upatrują w głoszonych przezeń ideach zalążków rodzącego się na naszych oczach nowego totalitaryzmu. Z takich czy innych powodów u Schwaba meldują się w Davos co roku światowi przywódcy, najpotężniejsi biznesmeni i „młodzi liderzy”, których za parę lat ujrzymy w rządowych gabinetach państw całego świata. Meldują się, a potem wprowadzają w życie zalecenia wychodzące od prywatnej organizacji.

Przestrasz ludzi, wywróć świat

W lipcu 2020 roku Schwab opublikował książkę  „Covid 19: The Great Reset”, w której uznał tak zwaną pandemię za znakomitą okazję do wykonania globalnego zwrotu w gospodarce, stosunkach władzy i organizacji społeczeństw. Posunął się nawet do podzielenia dziejów świata na epoki „przed koronawirusem” (BC) i „po koronawirusie” (AC), co jest oczywiście szyderczym nawiązaniem do obecnego sposobu datowania i swego rodzaju symbolicznym „anulowaniem chrześcijaństwa”. Najwyraźniej ma ono w przekonaniu Niemca zostać zastąpione „nową erą”, w której przyroda, ludzkość i technologie stopniowo stopią się w jedność. 

Notatka w Encyklopedii Britannica informuje o nim dosyć zdawkowo: „Klaus Schwab jest założycielem i prezesem wykonawczym Światowego Forum Ekonomicznego, które założył w 1971 r. WEF jest najbardziej znany ze swoich corocznych spotkań w szwajcarskim Davos-Klosters. Przyciągają one liderów biznesu, rządów i społeczeństwa obywatelskiego z całego świata. [Schwab] posiada doktoraty z inżynierii mechanicznej i ekonomii oraz liczne doktoraty honoris causa. W 1998 roku wraz z żoną Hilde stworzył Schwab Fundację na rzecz Społecznej Przedsiębiorczości, wspierającą ponad 350 przedsiębiorców społecznych z całego świata”.  

Więcej szczegółów na temat biografii Schwaba podaje portal Influence Watch, należący do amerykańskiego think-tanku Capital Research Center. Według tych informacji lider WEF pochodzi z Ravensburga i ma obywatelstwo niemieckie, lecz jako jedyny w swej najbliższej rodzinie. Pozostali jej członkowie są bowiem posiadaczami paszportów szwajcarskich. 

W latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych minionego wieku Schwab dopracował się między innymi doktoratu z inżynierii – w Szwajcarskim Federalnym Instytucie Technologii – oraz doktoratu z ekonomii. Z kolei na czołowym w świecie Uniwersytecie Harvarda uzyskał tytuł magistra administracji publicznej.

Jego kariera zawodowa, rozpoczęta w 1958 roku, początkowo związana była z firmami inżynieryjnymi i produkcyjnymi. Po pięciu latach Schwab był już asystentem dyrektora generalnego Niemieckiego Związku Przemysłu Maszynowego. „W 1967 roku wszedł do zarządu Sulzer Escher Wyss AG, szwajcarskiej firmy produkcyjnej. W 1970 Schwab opuścił sektor prywatny” – relacjonuje Influence Watch.

Portal pomija na tym etapie życiorysu pewne szczegóły, których nie unika Johnny Vedmore, dziennikarz śledczy portalu Unlimited Hangout. W tekście opublikowanym w lutym 2021 roku zwrócił on uwagę na kilka faktów nieobecnych w oficjalnych notach biograficznych dotyczących frontmana Wielkiego Resetu oraz jego rodziny. Czytamy tam między innymi:

„Szczególnie odkrywcza jest historia ojca Klausa, Eugena Schwaba, który poprowadził wspieraną przez nazistów niemiecką filię szwajcarskiej firmy inżynieryjnej do wojny jako czołowy wykonawca wojskowy. Ta firma, Escher-Wyss, wykorzystywała niewolniczą siłę roboczą do produkcji maszyn o kluczowym znaczeniu dla nazistowskich wysiłków wojennych, a także nazistowskich starań na rzecz produkcji ciężkiej wody dla swojego programu nuklearnego”.

Początek lat 70. stał się istotną cezurą w kalendarium aktywności Klausa. Inżynier z Ravensburga liczył sobie wówczas niewiele ponad 30 lat i postawił na ścieżkę akademicką oraz zaangażowanie w kwestie międzynarodowe. Pracował na Uniwersytecie Genewskim jako profesor polityki biznesowej. W 1971 roku powołał do życia  Europejskie Forum Zarządzania, znane dzisiaj pod nazwą Światowego Forum Ekonomicznego. Komisja Wspólnot Europejskich, poprzedniczka Komisji Europejskiej wsparła go w organizacji pierwszej konferencji w szwajcarskim Davos z udziałem 450 osób z 31 krajów – głównie dyrektorów największych firm z zachodniej części kontynentu, a także polityków i amerykańskich naukowców. Oficjalnie głównym celem spotkania było omówienie koncepcji „kapitalizmu interesariuszy”, mającej stanowić alternatywę dla tradycyjnych modeli biznesowych. Według życzliwej interpretacji tej idei, rozszerza ona rozumienie beneficjentów przedsiębiorczości poza akcjonariuszy na wszystkie osoby dotknięte wpływem danej działalności. Korzyści mają osiągać również pracownicy, klienci, dostawcy czy osoby, na które oddziałują skutki środowiskowe funkcjonowania firmy. Brzmi atrakcyjnie, całkiem jak „obrona interesów ludu pracującego miast i wsi”.

Schwab cierpliwie pracował aby dzisiaj cieszyć się renomą lidera globalizmu i koordynatora światowej sieci powiązań polityczno-biznesowych; sieci roszczącej sobie pretensje do wyznaczania kierunków rozwoju świata i gruntownego rewolucjonizowania gospodarki oraz życia społecznego. Pomiędzy 1993 a 1995 rokiem szef WEF wchodził w skład Rady Doradczej Wysokiego Szczebla ONZ ds. Zrównoważonego Rozwoju. Od 1996 do 1998 roku był wiceprzewodniczącym Komitetu ONZ ds. Planowania Rozwoju. Wcześniej – członkiem komitetu sterującego spotkań klubu Bilderberg, któremu krytycy przypisują aspirowanie do roli nieformalnego „rządu światowego”. A jako że w „nowym, wspaniałym świecie” epoki „po covidzie” obowiązującą religią ma stać się New Age, zaś czołowym bóstwem Matka Ziemia, Schwab znalazł się też pośród założycieli Rady Przywództwa Klimatycznego.

Naszym największym wrogiem jest ludzkość

Wspomniana wcześniej Komisja Wspólnot Europejskich nie była jedyną instytucją wspierającą przedsięwzięcie, które dziś nosi nazwę Światowego Forum Ekonomicznego. „Najbardziej wpływową grupą, która zachęciła Klausa Schwaba do stworzenia sympozjum, był Klub Rzymski, wpływowy think tank elity naukowej i finansowej, którą na wiele sposobów odzwierciedla Światowe Forum Ekonomiczne. Chodzi między innymi o promowanie modelu globalnego zarządzania kierowanego przez technokratyczną elitę” – wskazuje Johnny Vedmore. Powstały w 1968 roku Klub Rzymski był oficjalnie dziełem włoskiego przemysłowca Aurelia Peccei i chemika, Szkota Alexandra Kinga. Gremium narodziło się we włoskim Bellagio podczas prywatnego spotkania na terenie rezydencji rodziny Rockefellerów. Słusznie kojarzone jest z forsowaną przez siebie ideą ograniczania wzrostu konsumpcji, między innymi poprzez… depopulację.

Granice wzrostu”, sztandarowa publikacja Klubu Rzymskiego z 1972 roku, przekonywała, iż o ile światowe wzorce konsumpcji i wzrost liczby ludności utrzymają się na dotychczasowym wysokim poziomie, ziemia w ciągu stulecia dojdzie do granic swych możliwości. Referat Pecceiego omawiającego wspomnianą książkę, stał się w ocenie WEF głównym punktem trzeciego spotkania Światowego Forum Ekonomicznego w 1973 roku. Autorzy innej znanej pozycji sygnowanej przez Klub, zatytułowanej „Pierwsza globalna rewolucja” z 1991 roku przekonywali, że systemowe zmniejszanie liczby ludności świata spotkałoby się ze społecznym poparciem, o ile „masy” utożsamiłyby je z egzystencjalną walką przeciwko wspólnemu wrogowi.

„Poszukując wspólnego wroga, przeciwko któremu moglibyśmy się zjednoczyć, wpadliśmy na pomysł, że zanieczyszczenie, zagrożenie globalnym ociepleniem, niedobory wody, głód i tym podobne, pasowałyby do tej rachuby. Jako całość i w swoich interakcjach zjawiska te stanowią wspólne zagrożenie, któremu wszyscy muszą stawić czoła wspólnie. Ale określając te niebezpieczeństwa jako wrogów, wpadamy w pułapkę, przed którą już ostrzegaliśmy czytelników, a mianowicie mylenie objawów z przyczynami. Wszystkie te niebezpieczeństwa są spowodowane ingerencją człowieka w procesy naturalne. Można je przezwyciężyć jedynie poprzez zmianę postaw i zachowań. Prawdziwym wrogiem jest zatem sama ludzkość” – napisali.

Magdalena Ziętek-Wielomska, autorka książki „Imperium Klausa Schwaba. Jedna planeta, jedna ludzkość. Jeden zarząd” wskazuje na guru światowej polityki Henry’ego Kissingera jako prawdopodobnego mentora i patrona lidera WEF. Spotkanie obydwu na Harvard Kennedy School zbiegło się bowiem z początkiem międzynarodowej kariery Schwaba.

Schwab – teoretyk spisku

Jego sztandarowy projekt, czyli Światowe Forum Ekonomiczne zbierało się przez okrągłe pół wieku, zanim ogłosiło swój projekt przemiany świata pod hasłem „Wielkiego Resetu”. Stało się to w czerwcu 2020 roku. Odtąd zamiast skupiać się na kwestiach ekonomicznych WEF zaproponował rozwiązanie rzekomych systemowych problemów gospodarczych i politycznych ujawnionych przez pandemię COVID-19, za pomocą „symbiozy między ludźmi, planetą i zyskiem”. Ponieważ, według tej koncepcji kluczowe problemy społeczne są wywoływane przede wszystkim przez prywatne podmioty eksploatujące i zużywające wspólne zasoby ludzkości – a te nie są przecież nieograniczone – rządy i organizacje międzynarodowe muszą zyskać szczególne uprawnienia do regulowania gospodarki oraz zmiany systemu prawnego.

Zasadniczą dla Wielkiego Resetu kwestią jest powodzenie tak zwanej „czwartej rewolucji przemysłowej”, opisanej przez Schwaba w książce o takim właśnie tytule. Chodzi o połączenie zaawansowanych technologii, które pozwolą na skokowy wzrost produktywności dzięki robotyce, sztucznej inteligencji, drukowi 3D i magazynowaniu energii. Według założeń Wielkiego Resetu, przewrót okaże się równie destrukcyjny dla porządku gospodarczego i politycznego, jak poprzednie rewolucje przemysłowe. A zatem pandemie mają być wykorzystane przez światowych liderów do przekształcenia prawa oraz zmiany społecznej, te zaś złagodzą skutki transformacji.

Magdalena Ziętek-Wielomska w swej książce streszcza plany dekompozycji świata według ludzi z Davos jako utworzenie z niego „globalnej wioski – a może i więzienia? – w której wszystko, co się da, ma zostać podpięte do systemu. I to nie tylko politycznego i ekonomicznego, ale do globalnej sieci zwanej Internetem Rzeczy, a potem także Internetem Ciał, zarządzanej przez globalne elity”.

W takiej wizji rola rządów państw sprowadzałaby się do wykonywania poleceń niewybieralnych i nieodwoływalnych demokratycznie gremiów. Całkiem jak miało to miejsce w przypadku „pandemii” covid-19, gdy ministrowie zdrowia, lekarze oraz tak zwani eksperci w dziedzinie zdrowia wcielili się w rolę akwizytorów produktów paramedycznych, zaś aparaty państwowe przeistoczyły w zbiorowego, obozowego kapo nadzorującego bezwzględnie całe społeczeństwa.

Najnowszą książkową emanacją idei Klausa Schwaba jest wydana przed dwoma laty „Wielka narracja”. Warto zapoznać się z jej treścią. Autor, a przy tym naczelny ideolog Wielkiego Resetu (tak, w tym zuchwałym przedsięwzięciu zakładającym zniewolenie ludzkości przez garstkę nadzwyczaj wpływowych szaleńców, wszystko musi być najwyraźniej „wielkie”), wykłada właściwie wprost i bez ogródek zamiary kreatorów nowej rewolucji. Pisze o globalnym zarządzaniu, kluczowej roli dużych miast w kreowaniu zmian ponad głowami władz państwowych, cyfrowym i zielonym ładzie i spodziewanym (planowanym?) „masowym wymieraniu” ludzi z powodu – uwaga – „zmian klimatycznych”. Schwab staje się piewcą teorii, które gdyby głosił je ktoś bardziej anonimowy, z miejsca zostałyby uznane za erupcję teorii spiskowych najgorszego sortu.

idealny-swiat-klausa-szwaba-czyli-nowy-wspanialy-feudalizm-kliki-z-davos

idealny-swiat-klausa-szwaba-czyli-nowy-wspanialy-feudalizm-kliki-z-davos/

Idealny świat Klausa Schwaba, czyli nowy wspaniały feudalizm kliki z Davos

Tekst jest długi, ale taki musi być ze względu na wagę i precyzję opisu; obszerność jest konieczna dla pełnej prezentacji.

Jako naród mamy to nieszczęście, że już 6 lat kieruje nami monstrualny ignorant, karierowicz, fascynat Harariego (prymitywnego grafomana, propagandysty Schwaba i środowisk globalistycznych), będący akwizytorem (czy też raczej dilerem) “faszyzmu 2.0” i jego fascynatem. Ale to już odrębny temat.

Nie od rzeczy będzie przytoczenie na wstępie komentarza jednego z anglojęzycznych internautów pod tekstem “Prof. Klaus Schwab i jego Wielki Faszystowski Reset:

Schwab i reszta jego kohort z ONZ, WHO, MFW, BIS, Banku Światowego, CFR, NIH, CDC, NIAID, Johns Hopkins Imperial College, DARPA, CIA, G30, Rockefeller Foundation itd. są bezpośrednio odpowiedzialni za wszystkie samobójstwa, które były wynikiem lockdownów i powinni zostać pociągnięci do odpowiedzialności finansowej za utratę dochodów, majątku oraz cały ból i cierpienie, które nastąpiło z powodu tego gigantycznego oszustwa, które nazwali Wielki Reset, a które jest jedynie publiczną twarzą Agendy 21. Agenda 21 to nic innego jak masowe zawłaszczanie ziemi na całym świecie oraz eliminacja i kontrola ludności w ramach nielegalnie wszczętego medycznego stanu wojennego udającego środki nadzwyczajne przed nieistniejącą pandemią.

image

To nie przypadek, że cele Wielkiego Resetu  i tej fałszywej pandemii łączą się z celami Agendy 21. Agenda 21, przebrana za zrównoważony rozwój, ma na celu przymusowe umieszczanie ludzi w wielkich metropoliach miejskich i przejęcie kontroli nad wszystkimi zasobami naturalnymi na ziemi, jednocześnie eliminując miejsca pracy, dochody i gospodarki narodowe, aby usprawiedliwić wyludnianie planety z większości ludzi, ponieważ stale rozwijający się model kapitalistyczny, którego używali przez ostatnie stulecie, aby czerpać zyski z niewolnictwa za długi i wciąż rosnąca ekspansja gospodarcza, dobiegł końca dzięki oszustwom finansowym, nadużyciom , niegospodarności i chciwości.”

==========================

Ilustracja. Opublikowana w lipcu 2020 książka odsłaniająca nam najważniejsze dane o trasie, którą się poruszamy  jadąc pociągiem coraz szybciej… Znamy na razie nazwy trzech pierwszych stacji: 1. Zmiany Klimatu  2. Covid-19  3. Wojna. I znamy ery, już – wg Schwaba – nie żyjemy w epoce po  Chrystusie i przed Chrystusem (AC, względnie AD i BC), lecz w  epokach „przed koronawirusem” (BC) i „po koronawirusie” (AC).

NOWY WSPANIAŁY FEUDALIZM

autor: Winter Oak

MOTTO

1.”Nadchodzą radykalne zmiany o takim skutku, że niektórzy eksperci odnieśli się do ery „przed koronawirusem” (BC) i „po koronawirusie” (AC).” – [prof. Klaus Schwab]

2. “Boję się, że po raz pierwszy w historii każdy człowiek będzie miał cyfrowy identyfikator (ID) […] przechowywany w jednym miejscu, który będzie używany do nadawania lub nie uprawnień przez kontrolera bazy danych. To się nigdy wcześniej nie zdarzyło w historii ludzkości. To będzie nadużywane. – [Dr Michael Yeadon]

3. “Technologia rozwija się tak szybko, że Kristian Hammond, współzałożyciel Narrative Science, firmy specjalizującej się w automatycznym generowaniu narracji, prognozuje, że do połowy lat 20-tych 90% codziennych wiadomości [z kraju i ze świata] będzie mogło być generowanych przez algorytm, z czego większość bez jakiejkolwiek ingerencji człowieka (poza konstrukcją algorytmu, oczywiście). . .” – [Prof. Klaus Schwab]

4. “Kiedy jakikolwiek tyran deklaruje prawo do rządzenia ludnością bez brania pod uwagę ich poglądów, lubi usprawiedliwiać swoją dyktaturę twierdzeniem, że ma do tego moralne prawo, ponieważ jest „oświecony”. To samo dotyczy napędzanej przez Covid tyranii wielkiego resetu Schwaba, którą książka określa jako „oświecone przywództwo.”

“Schwab używa terminu „przywództwo systemowe”, aby opisać głęboko antydemokratyczny sposób, w jaki 1% narzuca nam wszystkim swój program, nie dając nam szansy na powiedzenie „nie”.”

“Każde poczucie autonomii i oddolnej przynależności jest uważane za zagrożenie z imperialistycznej perspektywy Schwaba i ma zostać wykorzenione.”

“Schwab i Malleret umieszczają Covid-19 w długiej tradycji wydarzeń, które umożliwiły nagłe i znaczące zmiany w naszych społeczeństwach.

W szczególności odwołują się do drugiej wojny światowej.”

“[Prof. Klaus Schwab] wie, że większość ludzi nie zgodzi się z ochotą na plany zniszczenia ich życia i zniewolenia ich przez globalny techno-faszystowski system wyzysku, więc udzielenie im głosu w tej sprawie po prostu nie wchodzi w grę.”

“Z przyjemnością informuje nas Schwab, że „czujniki, przełączniki pamięci i obwody mogą być zakodowane w typowych ludzkich bakteriach jelitowych”.

[fragmenty poniższego artykułu]

5. “Ludzie będą mogli ewoluować, wykorzystując super-inteligencję i dodatkowe zdolności oferowane przez maszyny przyszłości, jednocząc się z maszynami. Wszystko to wskazuje na rozwój nowego gatunku ludzkiego, znanego w świecie science fiction jako „cyborgi”. Nie oznacza to, że każdy musi zostać cyborgiem. Jeśli jesteś zadowolony ze swojego stanu jako człowieka, niech tak będzie, możesz pozostać taki, jaki jesteś. Ale uwaga – tak jak my, ludzie, oddzieliliśmy się od naszych kuzynów szympansów lata temu, tak cyborgi oderwą się od ludzi. Ci, którzy pozostaną ludźmi, prawdopodobnie staną się podgatunkiem. W rzeczywistości będą szympansami przyszłości.” – [K.Warwick]

image

“Urodzony w Ravensburgu w 1938 roku Klaus Schwab jest dzieckiem Niemiec Adolfa Hitlera, państwa policyjnego zbudowanego na strachu i przemocy, praniu mózgu i kontroli, propagandzie i kłamstwach, industrializmie i eugenice, dehumanizacji i „dezynfekcji”, na mrożącej krew w żyłach i imponującej wizji „nowego porządku”, który będzie trwał tysiąc lat.

Wydaje się, że Schwab poświęcił swoje życie na ponowne wymyślenie tego koszmaru i próbę przekształcenia go w rzeczywistość nie tylko dla Niemiec, ale dla całego świata.

Co gorsza, jak wielokrotnie potwierdzają jego własne słowa, jego technokratyczna faszystowska wizja jest również pokręconą transhumanistyczną wizją, która połączy ludzi z maszynami w „ciekawą mieszankę życia cyfrowego i analogowego”, która zarazi nasze ciała „ Smart Dust ”, w którym policja najwyraźniej będzie mogła czytać w naszych mózgach.

I, jak zobaczymy, on i jego wspólnicy wykorzystują kryzys Covid-19 do ominięcia demokratycznej odpowiedzialności, pokonania opozycji, przyspieszenia ich programu i narzucenia go reszcie ludzkości wbrew naszej woli, określając to jako „wielki reset” .

Schwab nie jest oczywiście nazistą w klasycznym tego słowa znaczeniu, nie będąc ani nacjonalistą, ani antysemitą, o czym świadczy nagroda im.Dana Davida w wysokości 1 miliona dolarów, którą Izrael przyznał mu w 2004 roku.

Ale faszyzm XXI wieku znalazł różne formy polityczne, dzięki którym mógł kontynuować swój podstawowy projekt przekształcania ludzkości tak, by pasowała do kapitalizmu, za pomocą jawnie autorytarnych środków.

Ten nowy faszyzm jest dziś rozwijany pod postacią globalnego zarządzania, bezpieczeństwa biologicznego, „nowej normalności”, „nowego ładu dla natury” i „czwartej rewolucji przemysłowej”.

 Schwab, od ośmiu lat założyciel i prezes wykonawczy Światowego Forum Ekonomicznego (WEF), siedzi w środku tej matrycy jak pająk w gigantycznej sieci.

Oryginalny faszystowski projekt we Włoszech i Niemczech polegał na połączeniu państwa i biznesu.

O ile komunizm przewiduje przejęcie biznesu i przemysłu przez rząd, co – teoretycznie! – działa w interesie ludu, o tyle faszyzm polegał na wykorzystaniu państwa do ochrony i wspierania interesów zamożnej elity .

Schwab kontynuował to podejście w zdenazyfikowanym kontekście powojennym, kiedy w 1971 roku założył Europejskie Forum Zarządzania, które odbywało się corocznie w Davos w Szwajcarii.

Tutaj promował swoją ideologię kapitalizmu „interesariuszy”, w którym przedsiębiorstwa zostały ściśle związane współpracą z rządem.

„Kapitalizm interesariuszy” jest opisywany przez magazyn biznesowy Forbes jako:

“pojęcie, że firma koncentruje się na zaspokajaniu potrzeb wszystkich swoich interesariuszy: klientów, pracowników, partnerów, społeczności i społeczeństwa jako całości ”.

Nawet w kontekście konkretnej firmy jest to efekciarska pusta etykieta. Jak zauważono w artykule Forbesa, w rzeczywistości oznacza to jedynie, że „firmy mogą nadal prywatnie wpychać pieniądze swoim akcjonariuszom i kadrze zarządzającej, zachowując jednocześnie publiczny image wyjątkowej wrażliwości społecznej i wzorowego altruizmu”.

Ale w ogólnym kontekście społecznym koncepcja interesariuszy jest jeszcze bardziej nikczemna, odrzucając wszelkie idee demokracji, rządów ludzi, obywateli na rzecz rządów korporacyjnych. 

Społeczeństwo nie jest już postrzegane jako żywa społeczność, ale jako biznes, którego rentowność jest jedynym ważnym celem ludzkiej działalności.

Schwab przedstawił ten program już w 1971 roku w swojej książce Moderne Unternehmensführung im Maschinenbau (Nowoczesne zarządzanie przedsiębiorstwem w inżynierii mechanicznej), w której użyciem terminu „interesariusze” (die Interessenten) skutecznie

przedefiniował istotę ludzką nie jako obywateli, wolne jednostki lub członków społeczności, ale jako drugorzędnych uczestników wielkiego przedsięwzięcia komercyjnego.

Celem życia każdego człowieka było „osiągnięcie długotrwałego wzrostu i dobrobytu” dla tego przedsięwzięcia –innymi słowy, ochrona i powiększenie bogactwa kapitalistycznej elity. 

Wszystko stało się jeszcze jaśniejsze w 1987 roku, kiedy Schwab zmienił nazwę swojego Europejskiego Forum Zarządzania na Światowe Forum Ekonomiczne.

WEF określa się na swojej stronie internetowej jako „globalna platforma współpracy publiczno-prywatnej”, a wielbiciele opisują, w jaki sposób tworzy „partnerstwa między biznesmenami, politykami, intelektualistami i innymi przywódcami społecznymi w celu„ definiowania, omawiania i rozwijania kluczowych kwestii globalnego programu ”.

Partnerstwa”, które tworzy WEF, mają na celu zastąpienie demokracji globalnym przywództwem składającym się z ręcznie wybranych i niewybranych osób, których obowiązkiem nie jest służba społeczeństwu, ale narzucenie rządów 1% społeczeństwa przy tak małej jak to tylko możliwe ingerencji ze strony reszty z nas.

W książkach, które Schwab pisze na użytek publiczny, wypowiada się za pomocą dwulicowych klisz korporacyjnego spinu i zielonego prania mózgu.  

Te same puste terminy pojawiają się raz po raz. W książce “Kształtowanie przyszłości czwartej rewolucji przemysłowej: przewodnik po budowaniu lepszego świata”  Schwab mówi o „ włączeniu interesariuszy i dystrybucji korzyści ” oraz o„trwałych i sprzyjających włączeniu społecznemu partnerstwach”, które doprowadzą nas wszystkich do „sprzyjającego włączeniu, zrównoważonej i dostatniej przyszłości  [synonim komunistycznych obietnic?, przyp. mój, wawel]” ! [ 1 ]Za tą hałaśliwą prawdziwą motywacją stojącą za jego „kapitalizmem interesariuszy”, który wciąż nieustannie promował na konferencji WEF w Davos 2020, jest tylko i wyłącznie zysk i wyzysk.

Na przykład w swojej książce The Fourth Industrial Revolution z 2016 roku Schwab pisze o uberyzacji  pracy i wynikających z niej korzyściach dla firm, szczególnie szybko rozwijających się start-upów w gospodarce cyfrowej:

Ponieważ platformy chmur ludzkch klasyfikują pracowników jako samozatrudnionych, są oni – na razie – wolni od wymogu płacenia minimalnego wynagrodzenia, płacenia podatków przez pracodawcę i świadczeń socjalnych ”. [ 2 ]

Ta sama kapitalistyczna bezduszność przejawia się w jego stosunku do ludzi zbliżających się do końca życia zawodowego i potrzebujących zasłużonego odpoczynku:

 Starzenie się jest wyzwaniem ekonomicznym, ponieważ jeśli wiek emerytalny nie zostanie drastycznie podniesiony, tak aby starsi członkowie społeczeństwa mogli nadal wnosić wkład w siłę roboczą (imperatyw gospodarczy, który niesie wiele korzyści ekonomicznych), liczba ludności w wieku produkcyjnym spada w tym samym czasie, o ile odsetek liczby starszych ludzi wzrasta [2].

Wszystko na tym świecie sprowadza się do wyzwań ekonomicznych, imperatywów ekonomicznych i korzyści ekonomicznych dla rządzącej klasy kapitalistów.

Mit Postępu był od dawna używany przez 1% do przekonania ludzi do zaakceptowania technologii zaprojektowanych w celu wykorzystywania i kontrolowania nas, a Schwab bawi się tym, kiedy deklaruje, że „Czwarta rewolucja przemysłowa stanowi znaczące źródło nadziei na kontynuację wspinaczki rozwoju ludzkiego, który spowodował dramatyczny wzrost jakości życia miliardów ludzi od 1800 roku ” . [2]

Ekscytuje się:

Chociaż może nie wydawać się to doniosłe dla tych z nas, którzy na co dzień doświadczają serii małych, ale znaczących zmian w życiu, nie jest to drobna zmiana – czwarta rewolucja przemysłowa to nowy rozdział w rozwoju ludzkości, na równi z pierwszą, drugą i trzecią rewolucją przemysłową a ponownie napędzana rosnącą dostępnością i interakcją zestawu niezwykłych technologii. [1]

Ale [Schwab] doskonale zdaje sobie sprawę, że technologia nie jest ideologicznie neutralna, jak niektórzy lubią twierdzić. Mówi, że technologie i społeczeństwa wzajemnie się kształtują.

W końcu technologie są powiązane ze sposobem, w jaki poznajemy, jak podejmujemy decyzje oraz jak myślimy o sobie i sobie nawzajem. Są powiązane z naszymi tożsamościami, światopoglądami i potencjalnymi przyszłościami. Od technologii jądrowych po wyścig kosmiczny, smartfony, media społecznościowe, samochody, medycynę i infrastrukturę – znaczenie technologii nadaje im charakter polityczny. Nawet koncepcja narodu „rozwiniętego” w sposób dorozumiany opiera się na przyjęciu technologii i na tym, co one oznaczają dla nas pod względem gospodarczym i społecznym. [1]

Technologia, dla stojących za nią kapitalistów, nigdy nie dotyczyła dobra społecznego, wspólnego ale wyłącznie zysku, a Schwab daje do zrozumienia, że to samo dotyczy jego Czwartej Rewolucji Przemysłowej.

Pasjonuje się:

Technologie czwartej rewolucji przemysłowej są naprawdę rewolucyjne – zmieniają istniejące sposoby wykrywania, obliczania, organizowania, działania i dostarczania. Reprezentują całkowicie nowe sposoby tworzenia wartości dla organizacji i obywateli ”. [1]

W przypadku gdyby sens „tworzenia wartości” nie był jasny, Schwab podaje kilka przykładów: „Drony reprezentują nowy typ pracownika tnącego koszty pracy i wykonując zadania, które kiedyś angażowały realnych ludzi”[1] oraz „stosowanie coraz inteligentniejszych algorytmów szybko zwiększa produktywność pracowników – na przykład w przypadku korzystania z botów czatu w celu rozszerzenia (i coraz częściej zastępowania) wsparcia „czatu na żywo” dla interakcji z klientami ” . [1]

W Czwartej rewolucji przemysłowej Schwab szczegółowo omawia cuda swojego nowego wspaniałego świata, które obniżają koszty i zwiększają zyski.

Schwab tłumaczy więc nam:

Prędzej niż większość się spodziewa, praca tak różnych zawodów, jak prawnicy, analitycy finansowi, lekarze, dziennikarze, księgowi, ubezpieczyciele czy bibliotekarze, może zostać częściowo lub całkowicie zautomatyzowana… […]

Technologia rozwija się tak szybko, że Kristian Hammond, współzałożyciel Narrative Science, firmy specjalizującej się w automatycznym generowaniu narracji, prognozuje, że do połowy lat 20-tych 90% codziennych wiadomości [z kraju i ze świata] będzie mogło być generowanych przez algorytm, z czego większość bez jakiejkolwiek ingerencji człowieka (poza konstrukcją algorytmu, oczywiście). . . [2]

To właśnie ten ekonomiczny imperatyw budzi entuzjazm Schwaba dla „rewolucji, która zasadniczo zmienia sposób, w jaki żyjemy, pracujemy i odnosimy się do siebie nawzajem”. [2]

Schwab lirycznie opowiada o 4IR, która, jak twierdzi, jest „niepodobna do wszystkiego, czego ludzkość doświadczyła wcześniej” . [2]

Tryska wręcz entuzjazmem:

Weź pod uwagę nieograniczone możliwości połączenia miliardów ludzi za pomocą urządzeń mobilnych, co daje bezprecedensową moc obliczeniową, możliwości przechowywania i dostęp do wiedzy. Lub pomyśl o zdumiewającej zbieżności pojawiających się przełomów technologicznych, obejmujących szerokie dziedziny, takie jak sztuczna inteligencja (AI), robotyka, internet rzeczy (IoT), pojazdy autonomiczne, druk 3D, nanotechnologia, biotechnologia, materiałoznawstwo, magazynowanie energii i obliczenia kwantowe, żeby wymienić tylko kilka. Wiele z tych innowacji jest w powijakach, ale już osiągają punkt zwrotny w swoim rozwoju, ponieważ budują i wzmacniają się nawzajem w połączeniu technologii w świecie fizycznym, cyfrowym i biologicznym. [2]

Z niecierpliwością oczekuje również na większą edukację online, obejmującą „wykorzystanie wirtualnej i rozszerzonej rzeczywistości” w celu „radykalnej poprawy wyników nauczania” [1], czujniki „ zainstalowane w domach, ubraniach i akcesoriach, miastach, sieciach transportowych i energetycznych” [2 ] oraz inteligentne miasta z ich „platformami najważniejszych danych” . [2]

Wszystko będzie inteligentne i połączone z Internetem”, mówi Schwab, i obejmie również zwierzęta, ponieważ „czujniki podłączone przewodowo do bydła mogą komunikować się ze sobą za pośrednictwem sieci telefonii komórkowej”. [2]

Uwielbia pomysł „inteligentnych fabryk komórek”, które mogłyby umożliwić„przyspieszone wytwarzanie szczepionek” [1] i „technologie dużych zbiorów danych” [2].

Zapewnia nas, że „dostarczą one nowych i innowacyjnych sposobów obsługi obywateli i klientów” [2] i będziemy musieli przestać sprzeciwiać się firmom czerpiącym zyski z wykorzystywania i sprzedawania informacji o każdym aspekcie naszego życia osobistego.

Budowanie zaufania do danych i algorytmów wykorzystywanych do podejmowania decyzji będzie miało zasadnicze znaczenie” – podkreśla Schwab. „Obawy obywateli dotyczące prywatności i ustanowienia odpowiedzialności w strukturach biznesowych i prawnych

będą wymagały zmian w sposobie myślenia”[2].

Ostatecznie jasne jest, że cała ta technologiczna ekscytacja obraca się wyłącznie wokół zysku lub „wartości”, jak woli to określać Schwab w swojej korporacyjnej mowie XXI wieku.

W ten sposób technologia blockchain będzie fantastyczna i sprowokuje „eksplozję aktywów zbywalnych, ponieważ wszystkie rodzaje wymiany wartości mogą być hostowane na blockchainie”. [2]

Zastosowanie technologii rozproszonych rejestrów, dodaje Schwab, „może być siłą napędową ogromnych przepływów wartości w cyfrowych produktach i usługach, zapewniając bezpieczną tożsamość cyfrową, która może sprawić, że nowe rynki staną się dostępne dla każdego, kto ma połączenie z Internetem”. [1]

Ogólnie rzecz biorąc, interes 4IR (czwartej rewolucji przemysłowej) dla rządzącej elity biznesowej polega na tym, że „stworzy ona całkowicie nowe źródła wartości” [1] i „zapoczątkuje ekosystemy tworzenia wartości, których nie można sobie wyobrazić z nastawieniem utkwionym w trzeciej Rewolucji”. [1]

Technologie 4IR, wprowadzone przez 5G, stanowią bezprecedensowe zagrożenie dla naszej wolności, jak przyznaje sam Schwab [sic!]:

 Narzędzia czwartej rewolucji przemysłowej umożliwiają nowe formy nadzoru i inne środki kontroli, które są sprzeczne ze zdrowymi, otwartymi społeczeństwami ”[2].

Ale to nie przeszkadza mu przedstawiać tych narzędzi w pozytywnym świetle, kiedy deklaruje, że „przestępczość publiczna prawdopodobnie zmniejszy się dzięki konwergencji czujników, kamer, sztucznej inteligencji i oprogramowania do rozpoznawania twarzy”. [1]

 Z pewnym upodobaniem opisuje, jak te technologie „mogą wkraczać do dotychczas prywatnej przestrzeni naszych umysłów, odczytując nasze myśli i wpływając na nasze zachowanie” . [1]

Schwab przewiduje:

Wraz z poprawą zdolności w tym obszarze, wzrośnie pokusa stosowania przez organy ścigania i sądy technik określania prawdopodobieństwa popełnienia przestępstwa, oceny winy, a nawet odzyskiwania wspomnień bezpośrednio z ludzkich mózgów. Nawet przekroczenie granicy może pewnego dnia wymagać szczegółowego skanowania mózgu w celu oceny czy i jak dana osoba może stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa”. [1]

Są chwile, kiedy szef WEF daje się ponieść swojej pasji do przyszłości science-fiction, w której „dalekosiężne podróże kosmiczne i synteza jądrowa są na porządku dziennym” [1] i w których „następny modny model biznesowy”może obejmować kogoś, kto „otworzy dostęp do swoich myśli dzięki oszczędzającej czas opcji wpisywania postów w mediach społecznościowych samą myślą” . [1]

Mówienie o „kosmicznej turystyce” pod tytułem „Czwarta rewolucja przemysłowa i ostatnia granica” [1] jest niemal zabawne, podobnie jak jego sugestia, że „świat pełen dronów oferuje świat pełen możliwości” [1].

Ale im dalej czytelnik zagłębia się w świat przedstawiony w książkach Schwaba, tym mniej śmieszne wydaje się to wszystko.

Prawda jest taka, że ta niezwykle wpływowa postać, która znajduje się w centrum tworzonego obecnie nowego porządku globalnego, jest zagorzałym transhumanistą, który marzy o końcu naturalnego zdrowego życia ludzkiego i społeczności.

Schwab powtarza tę wiadomość raz po raz, jakby chciał mieć pewność, że zostaliśmy należycie ostrzeżeni.

Zadziwiające innowacje wywołane czwartą rewolucją przemysłową, od biotechnologii po sztuczną inteligencję, na nowo definiują, co to znaczy być człowiekiem ”[2]

Przyszłość rzuci wyzwanie naszemu zrozumieniu, co to znaczy być człowiekiem, zarówno z biologicznego, jak i społecznego punktu widzenia ”[1].

Już teraz postęp w neurotechnologii i biotechnologii zmusza nas do zastanowienia się, co to znaczy być człowiekiem ”. [1]

Wyjaśnia to bardziej szczegółowo w Shaping the Future of the Fourth Industrial Revolution [1]:

Technologie czwartej rewolucji przemysłowej nie przestaną być częścią otaczającego nas fizycznego świata – staną się częścią nas. Rzeczywiście, niektórzy z nas już czują, że nasze smartfony stały się przedłużeniem nas samych. Dzisiejsze urządzenia zewnętrzne – od komputerów przenośnych po zestawy słuchawkowe rzeczywistości wirtualnej – prawie na pewno zostaną wszczepione w nasze ciała i mózgi. Egzoszkielety i protezy zwiększą naszą siłę fizyczną, a postęp w neurotechnologii poprawi nasze zdolności poznawcze.

Będziemy mogli lepiej manipulować naszymi własnymi genami i genami naszych dzieci. Rozwój ten rodzi głębokie pytania: Gdzie wyznaczymy granicę między człowiekiem a maszyną? Co to znaczy być człowiekiem?

Cała część tej książki jest poświęcona tematowi „Zmiana człowieka”. Tutaj prof. Schwab rozpływa się nad „zdolnością nowych technologii do dosłownego stania się częścią nas”i przywołuje cyborga przyszłość obejmującą „ciekawe mieszanki cyfrowego i analogowego życia, które na nowo zdefiniują naszą naturę”.[1]

Pisze:  “Technologie te będą działać w ramach naszej własnej biologii i zmienią sposób, w jaki obcujemy ze światem. Są w stanie przekraczać granice ciała i umysłu, poprawiając nasze zdolności fizyczne, a nawet mając trwały wpływ na samo życie. ”[1]

Żadne granice nie wydają się być ostatecznymi dla Schwaba, który marzy o „aktywnych wszczepialnych mikroczipach, które przełamują barierę skórną naszych ciał” , „inteligentnych tatuażach” , „komputerach biologicznych” i„organizmach zaprojektowanych na zamówienie” . [1]

Z przyjemnością informuje Schwab, że „czujniki, przełączniki pamięci i obwody mogą być zakodowane w typowych ludzkich bakteriach jelitowych” [1], że „Smart Dust, macierze kompletnych komputerów z antenami, z których każdy jest znacznie mniejszy niż ziarnko piasku, można teraz organizować wewnątrz ciała ”i że „ wszczepione urządzenia prawdopodobnie pomogą również w przekazywaniu myśli wyrażanych normalnie werbalnie przez „wbudowany” smartfon oraz potencjalnie niewyrażanych myśli lub nastrojów poprzez odczytywanie fal mózgowych i innych sygnałów ” . [1]

„Biologia syntetyczna” jest na horyzoncie w świecie czwartej rewolucji przemysłowej Schwaba, dając technokratycznym kapitalistycznym władcom świata „możliwość dostosowywania organizmów poprzez pisanie DNA”. [2]

Idea neurotechnologii, w której ludzie będą mieli w pełni sztuczne wspomnienia wszczepione do mózgu, wystarczy, aby niektórzy z nas słysząc to poczuli się chorzy, podobnie jak „perspektywa podłączenia naszych mózgów do VR poprzez modemy korowe, implanty lub nanoboty” [ 1]

Nie pociesza nas, gdy dowiemy się, że to wszystko – oczywiście! – jest w większym interesie kapitalistycznych profitów, ponieważ „zwiastuje nowe gałęzie przemysłu i systemy tworzenia wartości” i „stanowi okazję do stworzenia całych nowych systemów wartości podczas czwartej rewolucji przemysłowej”. [1]

A co z „biodrukiem tkanek organicznych” [1] lub sugestią, że „zwierzęta mogłyby być potencjalnie przystosowane do produkcji leków i innych form leczenia”? [2]

Czy ktoś ma zastrzeżenia etyczne?

To wszystko jest ewidentnie dobre dla Schwaba, który z radością ogłasza:

Niedaleko jest dzień, w którym krowy są przystosowane do produkcji w swoim [sic] mleku elementu krzepnięcia krwi, którego brakuje chorym na hemofilię. Naukowcy już rozpoczęli inżynierię genomów świń w celu wyhodowania narządów nadających się do przeszczepów u ludzi ”. [2]

To wszystko robi się coraz bardziej niepokojące. Od czasu złowrogiego programu eugenicznego nazistowskich Niemiec, w których urodził się Schwab, społeczeństwo ludzkie uznało tę naukę za nie do przyjęcia.

Ale teraz najwyraźniej czuje, że eugenika powinna się odrodzić, ogłaszając w odniesieniu do edycji genetycznej:

 “To, że obecnie znacznie łatwiej jest precyzyjnie manipulować ludzkim genomem w zdolnych do życia embrionach, oznacza, że prawdopodobnie w przyszłości zobaczymy dzieci zaprojektowane, które mają określone cechy lub są odporne na określoną chorobę. ”[2]

W osławionym transhumanistycznym traktacie z 2002 rokuI, Cyborg, Kevin Warwick przewiduje:  

Ludzie będą mogli ewoluować, wykorzystując super-inteligencję i dodatkowe zdolności oferowane przez maszyny przyszłości, łącząc się z nimi. Wszystko to wskazuje na rozwój nowego gatunku ludzkiego, znanego w świecie science fiction jako „cyborgi”. Nie oznacza to, że każdy musi zostać cyborgiem. Jeśli jesteś zadowolony ze swojego stanu jako człowieka, niech tak będzie, możesz pozostać taki, jaki jesteś. Ale uwaga – tak jak my, ludzie, oddzielamy się od naszych kuzynów szympansów lata temu, tak cyborgi oderwą się od ludzi. Ci, którzy pozostaną ludźmi, prawdopodobnie staną się podgatunkiem. W rzeczywistości będą szympansami przyszłości. [ 3 ]

Schwab wydaje się sugerować tę samą przyszłość „wyższej” wzmocnionej sztucznej transludzkiej elity oddzielającej się od naturalnie urodzonego motłochu, w tym szczególnie obciążającym fragmencie z 4IR:

 “Znajdujemy się u progu radykalnej zmiany systemowej, która wymaga od ludzi ciągłej adaptacji. W rezultacie możemy być świadkami rosnącego stopnia polaryzacji na świecie, naznaczonej przez tych, którzy przyjmują zmianę, w porównaniu z tymi, którzy się jej opierają.”

Prowadzi to do nierówności, które wykraczają poza społeczną nierówność opisaną wcześniej. Ta nierówność ontologiczna oddzieli tych, którzy się przystosowują, od tych, którzy stawiają opór – materialnych zwycięzców i przegranych w każdym znaczeniu tego słowa.

 Zwycięzcy mogą nawet skorzystać na jakiejś formie radykalnej poprawy człowieka, generowanej przez pewne segmenty czwartej rewolucji przemysłowej (takie jak inżynieria genetyczna), z której pozbawieni będą przegrani. Grozi to stworzeniem konfliktów klasowych i innych starć odmiennych od wszystkiego, co widzieliśmy wcześniej. [2]

Schwab mówił już o „wielkiej transformacji” w 2016 r. [2] i jest wyraźnie zdeterminowany, aby zrobić wszystko, co w jego mocy, aby stworzyć inspirowany eugeniką transhumanistyczny świat sztuczności, nadzoru, kontroli i wykładniczego zysku .

 Jednak, jak ujawniło jego odniesienie do „konfliktów klasowych”, jest on wyraźnie zaniepokojony możliwością wystąpienia „społecznego oporu” [1]  „jeśli technologie napotykają duży opór opinii publicznej” [1].

Coroczne konferencje Światowego Forum Ekonomicznego Schwaba w Davos od dawna spotykały się z antykapitalistycznymi protestami i demonstracjami i pomimo obecnego paraliżu radykalnej lewicy, jest on świadomy możliwości ponownego i być może szerszego sprzeciwu wobec jego projektu, z ryzykiem „urazu, strachu i reakcji politycznej ”. [1]

W swojej najnowszej książce przedstawia kontekst historyczny, zauważając, że „antyglobalizacja była silna w okresie do 1914 r. I do 1918 r., A potem mniej w latach dwudziestych, ale ponownie wybuchła w latach trzydziestych XX wieku w wyniku wielkiego kryzysu”. . [ 4 ]

Zauważa, że na początku XXI wieku „polityczny i społeczny sprzeciw wobec globalizacji nieustannie zyskiwał na sile” [4], mówi, że „niepokoje społeczne” były powszechne na całym świecie w ciągu ostatnich dwóch lat, jako przykład podając między innymi „Żółte Kamizelki” we Francji. ruchy i przywołuje „ponury scenariusz”, że „to samo może się powtórzyć” . [4]

Jak więc uczciwy technokrata ma przedstawić światu swoją preferowaną przyszłość bez zgody globalnej opinii publicznej? Jak Schwab i jego miliarderowi przyjaciele mogą narzucić nam swoje ulubione społeczeństwo?

Jedną z odpowiedzi jest bezlitosna propaganda i pranie mózgów rozpowszechniane przez środki masowego przekazu i środowisko akademickie należące do 1% elity – co lubią nazywać „narracją”.

Dla Schwaba niechęć większości ludzkości do wskoczenia na pokład jego ekspresu 4IR odzwierciedla tragedię, gdyż:

światu brakuje spójnej, pozytywnej i wspólnej narracji, która przedstawia szanse i wyzwania czwartej rewolucji przemysłowej, narracji, która jest niezbędna, jeśli mamy wzmocnić zróżnicowany zestaw jednostek i społeczności oraz uniknąć powszechnego sprzeciwu wobec zachodzących fundamentalnych zmian ”. [2]

Dodaje:

Dlatego niezwykle ważne jest, abyśmy poświęcali uwagę i energię na wielostronną współpracę ponad granicami akademickimi, społecznymi, politycznymi, krajowymi i branżowymi. Te interakcje i współpraca są potrzebne do tworzenia pozytywnych, wspólnych i pełnych nadziei narracji, umożliwiających jednostkom i grupom ze wszystkich części świata uczestniczenie w zachodzących przemianach i czerpanie z nich korzyści ”[2].

Jedna z tych „narracji” wyjaśnia powody, dla których technologia 4IR musi zostać zainstalowana na całym świecie tak szybko, jak to możliwe.

Schwab jest sfrustrowany faktem, że „ponad połowa światowej populacji – około 3,9 miliarda ludzi – nadal nie może uzyskać dostępu do Internetu” [1], przy czym 85% populacji krajów rozwijających się pozostaje poza zasięgiem sieci, w porównaniu z 22%. w rozwiniętym świecie.

Rzeczywistym celem 4IR jest wykorzystanie tych populacji dla zysku poprzez globalny technoimperializm, ale oczywiście nie można tego stwierdzić w propagandowej „narracji” wymaganej do sprzedania planu.

Zamiast tego ich misję należy przedstawić, jak robi to sam Schwab, jako próbę „opracowania technologii i systemów, które służą do dystrybucji wartości ekonomicznych i społecznych, takich jak dochód, możliwości i wolność wszystkim zainteresowanym stronom”. [1]

Z pobożnością pozuje na strażnika obudzonych liberalnych wartości, deklarując:

Myślenie włączające wykracza poza myślenie o ubóstwie lub zmarginalizowanych społecznościach po prostu jako o aberracji – czymś, co możemy rozwiązać. Zmusza nas do uświadomienia sobie, że „nasze przywileje znajdują się na tej samej mapie, co ich cierpienie”. Wykracza poza dochody i uprawnienia, choć pozostają one ważne. Zamiast tego włączenie interesariuszy i dystrybucja korzyści poszerzają wolność dla wszystkich. ”[1]

Ta sama technika fałszywej „narracji”, mającej na celu oszukanie dobrze myślących obywateli, by poparli imperialistyczny kapitalistyczny plan, była szeroko stosowana w odniesieniu do zmian klimatycznych.

Schwab jest oczywiście wielkim fanem Grety Thunberg , która ledwo wstała z chodnika po swoim jednoosobowym proteście w Sztokholmie, a już została zabrana, by przemówić na WEF w Davos.

Jest także zwolennikiem proponowanego globalnego Nowego Ładu dla Natury , w szczególności za pośrednictwem Voice for the Planet , który został uruchomiony na WEF w Davos w 2019 roku przez Global Shapers, organizację zajmującą się “opieką” [technokratów] nad młodzieżą, utworzoną przez Schwaba w 2011 roku i trafnie opisaną przez dziennikarza śledczego Cory’ego Morningstara jako „groteskowy pokaz korporacyjnych nadużyć podających się za Dobro”.

W swojej książce z 2020 r. Schwab faktycznie przedstawia sposób, w jaki fałszywy „aktywizm młodzieżowy” jest wykorzystywany do realizacji jego kapitalistycznych celów.

Pisze w niezwykle szczerym fragmencie:

Aktywizm młodzieżowy rośnie na całym świecie, rewolucjonizowany przez media społecznościowe, które zwiększają mobilizację w stopniu, który wcześniej byłby niemożliwy. Przyjmuje wiele różnych form, od niezinstytucjonalizowanego udziału politycznego po demonstracje i protesty, i dotyczy tak różnych zagadnień, jak zmiana klimatu, reformy gospodarcze, równość płci i prawa osób LGBTQ. Młode pokolenie zdecydowanie stoi na czele zmian społecznych. Nie ma wątpliwości, że będzie on katalizatorem zmian i źródłem krytycznego impulsu dla Wielkiego Resetu”. [4]

W rzeczywistości ultraprzemysłowa przyszłość zaproponowana przez Schwaba jest oczywiście czymś innym niż “zielenią”. Nie interesuje go natura, ale „kapitał naturalny” i „zachęta do inwestowania na zielonych i społecznych rynkach przygranicznych” [4].

Zanieczyszczenie oznacza zysk, a kryzys ekologiczny to tylko kolejna okazja biznesowa, jak opisuje w The Fourth Industrial Revolution:

W tym rewolucyjnym, nowym systemie przemysłowym dwutlenek węgla zmienia się z substancji zanieczyszczającej cieplarnianej w aktywa, a ekonomika wychwytywania i składowania dwutlenku węgla zmienia się z kosztu i pochłaniania zanieczyszczeń w opłacalne urządzenia do wychwytywania i produkcji. Co ważniejsze, pomoże przedsiębiorstwom, rządom i obywatelom stać się bardziej świadomymi i zaangażowanymi w strategie aktywnej regeneracji kapitału naturalnego, umożliwiając inteligentne i regeneracyjne wykorzystanie kapitału naturalnego do kierowania zrównoważoną produkcją i konsumpcją oraz zapewni przestrzeń dla odbudowy bioróżnorodności na zagrożonych obszarach. . [2]

„Rozwiązania” Schwaba na rozdzierające serce szkody wyrządzone naszemu naturalnemu światu przez kapitalizm przemysłowy obejmują więcej tej samej trucizny, ale nieporównywalnie gorszej.

Geoinżynieria jest jednym z  ulubionych składników jego wizji:

Propozycje obejmują zainstalowanie gigantycznych luster w stratosferze w celu odchylenia promieni słonecznych, chemiczne zaszczepienie atmosfery w celu zwiększenia opadów oraz rozmieszczenie dużych maszyn do usuwania dwutlenku węgla z powietrza. ”[1]

I dodaje:

Obecnie wyobraża się nowe podejścia poprzez połączenie technologii czwartej rewolucji przemysłowej, takich jak nanocząstki i inne zaawansowane materiały. ”[1]

Podobnie jak wszystkie firmy i prokapitalistyczne organizacje pozarządowe wspierające zagrożony Nowy Ład dla Natury, Schwab jest całkowicie i głęboko “niezielony”.

Dla niego „ostateczna możliwość” „czystej” i „zrównoważonej” energii obejmuje syntezę jądrową [1]. Nie może się doczekać dnia, w którym satelity „pokryją planetę szlakami komunikacyjnymi, które mogą pomóc połączyć ponad 4 miliardy ludzi, którym nadal brakuje dostępu online ” . [1]

Schwab bardzo żali się na  biurokrację uniemożliwiającą niezakłócony dalszy marsz żywności zmodyfikowanej genetycznie, ostrzegając, że:

Globalne bezpieczeństwo żywnościowe zostanie jednak osiągnięte tylko wtedy, gdy przepisy dotyczące żywności modyfikowanej genetycznie zostaną dostosowane tak, aby odzwierciedlały rzeczywistość, że edycja genów stanowi precyzyjną, wydajną i bezpieczną metodę ulepszania upraw. ”[1]

Nowy porządek przewidziany przez Schwaba obejmie cały świat, a więc globalne zarządzanie jest niezbędne, aby go narzucić, jak wielokrotnie podkreśla.

Jego preferowana przyszłość „nadejdzie tylko dzięki lepszemu globalnemu zarządzaniu” [4], podkreśla . Potrzebna jest „jakaś forma skutecznego globalnego zarządzania” [4].

Problem, który mamy dzisiaj, to możliwy „deficyt zamówień na świecie”[4], twierdzi, dodając nieprawdopodobnie, że Światowa Organizacja Zdrowia „jest obarczona ograniczonymi i kurczącymi się zasobami”. [4]

Tak naprawdę mówi, że jego 4IR i wielkie zresetowane społeczeństwo będzie funkcjonować tylko wtedy, gdy będzie narzucone jednocześnie wszędzie na planecie, w przeciwnym razie „zostaniemy sparaliżowani w naszych próbach stawienia czoła globalnym wyzwaniom i reagowania na nie” .

Przyznaje:

Krótko mówiąc, globalne zarządzanie znajduje się w centrum wszystkich innych kwestii ”[4].

To wszechogarniające imperium bardzo marszczy brwi na myśl, że jakakolwiek konkretna populacja demokratycznie decyduje się na obranie innej ścieżki. Takie „ryzyko odizolowania się od globalnych norm, naraziłoby te narody na ryzyko zostania maruderami nowej gospodarki cyfrowej”[2], ostrzega Schwab.

Każde poczucie autonomii i oddolnej przynależności jest uważane za zagrożenie z imperialistycznej perspektywy Schwaba i ma zostać wykorzenione na mocy 4IR.

Pisze:

Jednostki najczęściej identyfikowały swoje życie najbliżej z miejscem, grupą etniczną, określoną kulturą, a nawet językiem. Pojawienie się zaangażowania online i zwiększona ekspozycja na pomysły z innych kultur oznacza, że tożsamości są teraz bardziej zamienialne niż wcześniej… Dzięki połączeniu historycznych wzorców migracji i tanich połączeń struktury rodzinne są redefiniowane“. [2]

Prawdziwa demokracja zasadniczo należy do tej samej kategorii dla Schwaba. Wie, że większość ludzi nie zgodzi się z ochotą na plany zniszczenia ich życia i zniewolenia ich przez globalny techno-faszystowski system wyzysku, więc udzielenie im głosu w tej sprawie po prostu nie wchodzi w grę.

Dlatego koncepcja „interesariuszy” była tak ważna dla projektu Schwaba. Jak wspomniano powyżej, jest to zaprzeczenie demokracji, które zamiast niej kładzie nacisk na „docieranie do grup interesariuszy w celu budowania rozwiązań” . [1]

Jeśli społeczeństwo, ludzie, są włączeni w ten proces, to tylko na powierzchownym poziomie. Agenda została już z góry ustalona, a decyzje podjęte za kulisami.

Schwab skutecznie to przyznaje, pisząc:

Musimy ponownie nawiązać dialog między wszystkimi zainteresowanymi stronami, aby zapewnić wzajemne zrozumienie, które dodatkowo buduje kulturę zaufania między organami regulacyjnymi, organizacjami pozarządowymi, profesjonalistami i naukowcami. Należy również wziąć pod uwagę opinię publiczną, ponieważ musi ona uczestniczyć w demokratycznym kształtowaniu osiągnięć biotechnologicznych, które mają wpływ na społeczeństwo, jednostki i kultury” [1].

Tak więc społeczeństwo musi być „także” brane pod uwagę, jako refleksja [Władców] nad tym, co ono sądzi. To nawet nie bezpośrednie konsultacje, ale po prostu „wysłuchanie” [jak u… Kafki, przyp. mój, wawel]! A rolą ludzi, demosu, będzie jedynie „uczestnictwo” w „kształtowaniu” osiągnięć biotechnologicznych.

Możliwość faktycznego odrzucenia przez społeczeństwo samej idei rozwoju biotechnologicznego została całkowicie usunięta dzięki celowo wbudowanym założeniom formuły interesariuszy.

To samo przesłanie jest zawarte w nagłówku konkluzji Schwaba pt. „Kształtowanie przyszłości czwartej rewolucji przemysłowej ” : „Co możesz zrobić, aby ukształtować czwartą rewolucję przemysłową” . [1] Techno-tyranii nie można kwestionować ani powstrzymywać, a jedynie „kształtować” .

Schwab używa terminu „przywództwo systemowe”, aby opisać głęboko antydemokratyczny sposób, w jaki 1% narzuca nam wszystkim swój program, nie dając nam szansy na powiedzenie „nie”.

Pisze:

Przywództwo w systemie polega na kultywowaniu wspólnej wizji zmiany – współpracując ze wszystkimi interesariuszami globalnego społeczeństwa – a następnie działając zgodnie z nią, aby zmienić sposób, w jaki system przynosi korzyści i komu. Przywództwo w systemie wymaga działań ze strony wszystkich interesariuszy, w tym osób fizycznych, kierownictwa biznesowego, wpływowych osób społecznych i decydentów ”. [1]

Odnosi się do tej odgórnej kontroli w pełnym spektrum jako „systemowego zarządzania ludzką egzystencją” [1], chociaż inni mogą preferować termin „totalitaryzm”.

Jedną z wyróżniających cech historycznego faszyzmu we Włoszech i Niemczech była niecierpliwość wobec niewygodnych ograniczeń, jakie na klasę rządzącą („Naród” w języku faszystowskim) nakładała demokracja i polityczny liberalizm.

Wszystko to trzeba było usunąć z drogi, aby umożliwić Blitzkrieg przyspieszonej „modernizacji”.

Widzimy ten sam duch odradzający się w apelach Schwaba o „zwinne zarządzanie”, w którym twierdzi, że „tempo rozwoju technologicznego i szereg cech technologii sprawia, że poprzednie cykle i procesy tworzenia polityki są nieadekwatne” [1].

Pisze: 

Pomysł zreformowania modeli zarządzania w celu radzenia sobie z nowymi technologiami nie jest nowy, ale potrzeba zrobienia tego jest znacznie większa w świetle potęgi dzisiejszych powstających technologii… koncepcja zwinnego zarządzania ma na celu dopasowanie zwinności, płynności, elastyczności i zdolności adaptacyjnych samych technologii i przyjmujących je aktorów sektora prywatnego ”[1].

Fraza „reformowanie modeli zarządzania w celu radzenia sobie z nowymi technologiami” naprawdę oddaje tę grę. Podobnie jak w przypadku faszyzmu, struktury społeczne muszą zostać wymyślone na nowo, aby dostosować się do wymogów kapitalizmu i jego technologii zwiększających zyski.

 Schwab wyjaśnia, że jego „zwinne zarządzanie” obejmowałoby tworzenie tak zwanych laboratoriów politycznych – „chronionych przestrzeni w rządzie z wyraźnym mandatem do eksperymentowania z nowymi metodami opracowywania polityki przy użyciu zwinnych zasad” – oraz „zachęcanie do współpracy między rządami i przedsiębiorstwami w celu tworzenia „piaskownic rozwojowych” i „eksperymentalnych stanowisk testowych” do opracowywania przepisów z wykorzystaniem iteracyjnych, międzysektorowych i elastycznych podejść ” [1].

Dla Schwaba rolą państwa jest wspieranie kapitalistycznych celów, a nie poddawanie ich jakiejkolwiek kontroli. Choć całym sobą popiera rolę państwa w umożliwieniu korporacyjnego przejęciu naszego życia, mniej interesuje się jego funkcją regulacyjną, która może spowolnić napływ zysków w ręce prywatne, więc przewiduje „rozwój ekosystemów prywatnych regulatorów konkurujących na rynkach ”. [1] 

W swojej książce z 2018 roku Schwab omawia problem okropnych przepisów i jak najlepiej „przezwyciężyć te ograniczenia” w kontekście danych i prywatności.

Podchodzi z taką sugestią :

 “[…]umowy publiczno-prywatne dotyczące udostępniania danych [i ochrony prywatności], to umowy, które w nagłych przypadkach możemy łamać, tak jak w razie wypadku możemy zbić szybę w publicznym środku komunikacji. Złamania tych umów wchodzą w grę tylko w uprzednio uzgodnionych sytuacjach nadzwyczajnych (takich jak pandemia) i mogą pomóc zmniejszyć opóźnienia i poprawić koordynację służb ratowniczych,tymczasowo umożliwiając udostępnianie danych, które w normalnych okolicznościach byłoby nielegalne

”. [1]

Co zabawne, dwa lata później rzeczywiście doszło do „pandemii” i te z góry uzgodnione nadzwyczajne okoliczności” stały się rzeczywistością.

Nie powinno to być zbyt wielkim zaskoczeniem dla Schwaba, ponieważ jego WEF był współgospodarzem niesławnej konferencji Event 201 w październiku 2019 r., która stanowiła wzorzec fikcyjnej pandemii koronawirusa.

I zmarnował niewiele czasu, wydając nową książkę, Covid-19: The Great Reset, której współautorem jest Thierry Malleret, który prowadzi coś, co nazywa się Monthly Barometer, „zwięzłą analizę predykcyjną dostarczoną prywatnym inwestorom, globalnym dyrektorom generalnym i opiniom. i decydentów ”. [4]

 Książka opublikowana w lipcu 2020 r. ma na celu przedstawienie„przypuszczeń i pomysłów na temat tego, jak mógłby, a może powinien wyglądać świat po pandemii” . [4]

Schwab i Malleret przyznają, że Covid-19 jest „jedną z najmniej śmiertelnych pandemii, jakich świat doświadczył w ciągu ostatnich 2000 lat”, dodając, że „konsekwencje COVID-19 pod względem zdrowia i śmiertelności będą łagodne w porównaniu z poprzednimi pandemiami” . [4]

Dodają:

“Nie stanowi ona zagrożenia egzystencjalnego ani szoku, który odciśnie piętno na ludności świata na dziesięciolecia ”. [4]

Jednak, co niewiarygodne, ta „łagodna” choroba jest jednocześnie przedstawiana jako pretekst do bezprecedensowej zmiany społecznej pod hasłem „Wielki Reset”!

I choć wyraźnie deklarują, że Covid-19 nie stanowi poważnego „szoku”, autorzy wielokrotnie używają tego samego terminu, aby opisać szersze skutki kryzysu.

Schwab i Malleret umieszczają Covid-19 w długiej tradycji wydarzeń, które umożliwiły nagłe i znaczące zmiany w naszych społeczeństwach. W szczególności odwołują się do drugiej wojny światowej:

II wojna światowa była kwintesencją wojny transformacyjnej, która wywołała nie tylko fundamentalne zmiany w globalnym porządku i globalnej gospodarce, ale także pociągnęła za sobą radykalne zmiany w postawach i przekonaniach społecznych, które ostatecznie utorowały drogę dla radykalnie nowych polityk i umów społecznych.

Istnieją oczywiście fundamentalne różnice między pandemią a wojną (które omówimy bardziej szczegółowo na następnych stronach), ale skala ich mocy transformacyjnej jest porównywalna. Obie mają potencjał, by stać się transformacyjnym kryzysem o niewyobrażalnych wcześniej proporcjach ”. [4]

Przyłączają się także do wielu współczesnych „teoretyków spisku”, dokonując bezpośredniego porównania między Covid-19 a 11 września:

Tak stało się po atakach terrorystycznych z 11 września 2001 r. Na całym świecie nowe środki bezpieczeństwa, takie jak stosowanie szeroko rozpowszechnionych kamer, wymaganie elektronicznych kart identyfikacyjnych i rejestrowanie pracowników lub gości, stały się normą. W tamtym czasie środki te uważano za skrajne, ale dziś są one używane wszędzie i uważane za „normalne” ”. [4]

Kiedy jakikolwiek tyran deklaruje prawo do rządzenia ludnością bez brania pod uwagę ich poglądów, lubi usprawiedliwiać swoją dyktaturę twierdzeniem, że ma do tego moralne prawo, ponieważ jest „oświecony”.

To samo dotyczy napędzanej przez Covid tyranii wielkiego resetu Schwaba, którą książka określa jako „oświecone przywództwo”, dodając:

Niektórzy liderzy i decydenci, którzy już byli na czele walki ze zmianami klimatycznymi, mogą chcieć wykorzystać szok wywołany pandemią do wprowadzenia długotrwałych i szerszych zmian środowiskowych. W efekcie „dobrze wykorzystają” pandemię, nie pozwalając, by kryzys poszedł na marne ”. [4]

Globalna kapitalistyczna elita rządząca z pewnością robiła wszystko, co w jej mocy, by „skorzystać z szoku wywołanego paniką”, zapewniając nas wszystkich od najwcześniejszych dni wybuchu, że z jakiegoś niezgłębionego powodu nic w naszym życiu nie może być nigdy znów takie samo.

Schwab i Malleret są nieuchronnie entuzjastycznie nastawieni do korzystania z ram Nowej Normalności, pomimo ich przyznania, że wirus był tylko „łagodny”.

„To nasz decydujący moment”, pieją.

Wiele rzeczy zmieni się na zawsze”. „Pojawi się nowy świat”. „Przewrót społeczny wywołany przez COVID-19 będzie trwał latami, a być może pokoleniami”. “Wielu z nas zastanawia się, kiedy sytuacja wróci do normy. Krótka odpowiedź brzmi: nigdy”. Posuwają się nawet do proponowania nowego historycznego rozdziału między „erą przedpandemiczną” a „światem po pandemii” . [4]

Piszą:

Nadchodzą radykalne zmiany o takim skutku, że niektórzy eksperci odnieśli się do ery „przed koronawirusem” (BC) i „po koronawirusie” (AC).”

 “Nadal będziemy zaskoczeni zarówno szybkością, jak i nieoczekiwanym charakterem tych zmian – gdy się zbiegną, spowodują konsekwencje drugiego, trzeciego, czwartego i wyższego rzędu, efekty kaskadowe i nieprzewidziane skutki. Czyniąc to, ukształtują „nową normalność” radykalnie różną od tej, którą będziemy stopniowo opuszczać. Wiele naszych przekonań i założeń dotyczących tego, jak świat mógłby lub powinien wyglądać,zostanie zniszczonych

w trakcie tego procesu”. [4]

W 2016 roku Schwab patrzył w przyszłość na „nowe sposoby wykorzystania technologii do zmiany zachowania” [2] i przewidywał:

Skala i rozległość rozwijającej się rewolucji technologicznej zapoczątkuje zmiany gospodarcze, społeczne i kulturowe o tak fenomenalnych proporcjach, że są one prawie niemożliwe do przewidzenia ”[2].

Miał nadzieję, że jednym ze sposobów, w jaki jego technokratyczny program będzie postępował, będą, jak zauważyliśmy,  „rozwiązania” zmian klimatycznych proponowane przez fałszywych zielonych kapitalistów .

Pod tytułem „reset środowiskowy” Schwab i Malleret stwierdzają:

Na pierwszy rzut oka pandemia i środowisko mogą wydawać się tylko odległymi krewnymi; ale są znacznie bliżej i bardziej ze sobą powiązane, niż nam się wydaje ”. [4]

 Jednym z powiązań jest to, że zarówno klimat, jak i „kryzysy” wirusowe zostały wykorzystane przez WEF i im podobnych do forsowania programu globalnego zarządzania. Jak to ujęli Schwab i jego współautor, „mają one charakter globalny i dlatego można je właściwie rozwiązać tylko w sposób skoordynowany na całym świecie”. [4]

Innym ogniwem jest sposób, w jaki „gospodarka postpandemiczna” i „zielona gospodarka” [4] wiążą się z ogromnymi zyskami w dużej mierze dla tych samych sektorów wielkiego biznesu.

Covid-19 był ewidentnie wspaniałą wiadomością dla tych kapitalistów, którzy mają nadzieję zarobić na niszczeniu środowiska, wg Schwaba i Mallereta:

Przekonanie, że strategie ESG skorzystały na pandemii i najprawdopodobniej przyniosą dalsze korzyści, potwierdzają różne ankiety i raporty. Wczesne dane pokazują, że sektor zrównoważonego rozwoju osiągnął lepsze wyniki niż konwencjonalne fundusze w pierwszym kwartale 2020 r. ”[4].

Kapitalistyczne rekiny z tak zwanego „sektora zrównoważonego rozwoju” zacierają ręce z radości na widok wszystkich pieniędzy, które mogą zarobić na wielkim faszystowskim resecie wzbudzonym przez Covid, w którym państwo jest zinstrumentalizowane do finansowania ich wzbogacania się na bezwstydnej hipokryzji.”

PRZYPISY

[1] Klaus Schwab with Nicholas Davis,
Shaping the Future of the Fourth Industrial Revolution: A Guide to Building a Better World
(Geneva: WEF, 2018), e-book.

[2] Klaus Schwab,
The Fourth Industrial Revolution
(Geneva: WEF, 2016), e-book.

[3] Kevin Warwick,
I, Cyborg
(London: Century, 2002), p. 4. See also Paul Cudenec,
Nature,Essence and Anarchy
(Sussex: Winter Oak, 2016).

[4] Klaus Schwab, Thierry Malleret,
Covid-19: The Great Reset
(Geneva: WEF, 2020), e-book.Edition 1.0.

[5] Benito Mussolini, cit. Pierre Milza and Serge Berstein,
Le fascisme italien 1919-1945
(Paris: Editions de Seuil, 1980), p. 246

Autor: Winter Oak; tytuł: Klaus Schwab & His Great Fascist Reset ;

źródło: https://www.academia.edu/44326657/Winter_Oak_Klaus_Schwab_and_His_Great_Fascist_Reset_5_10_2020

========================

piko

Przeczytałem 1/4 i bez 3/4 wiem że na pewnym etapie realizacji celów bez przemocy się nie obejdzie.

Schwab nie jest bogiem i środowisko w którym działa nie jest jednolite.

Myślę że demonizowanie nie jest dobre bo “osłabia ducha”.

Idę czytać resztę.

Szczyt WEF w Davos – Sodoma i Gomora naszych czasów.

Za: Global Research, 19 stycznia 2023 r

https://www.globalresearch.ca/wef-davos-new-sodom-gomorrah/5805074
Redakcja tekstu: Jan Rybski

W 2023 roku Światowe Forum Ekonomiczne (WEF) osiągnęło nowy punkt kulminacyjny jako ośrodek luksusowej i drogiej prostytucji, o pardon, „usług towarzyskich”. Jak nigdy przedtem ilość specjalnych zamówień i standardy, tj. oczekiwania jego “gości”, nie były postawione tak wysoko. Jest to szeroko relacjonowane przez międzynarodowe media. Jednak z nielicznymi wyjątkami główne szwajcarskie media dziwnie o tym milczą. Niby dlaczego?…To, że zlot WEF był od zawsze “must to take part” nie jest niczym nowym dla luksusowych dziwek, które teraz, aby lepiej wtopić się w tło “regularnych” uczestników WEF, pojawiają się tam w eleganckich strojach biznesowych. Ale WEF 2023 osiągnął nowy poziom w zakresie popytu na ich usługi. 

Nadzwyczajny popyt na “High Level Escort” (z żądaniem między innymi, że luksusowe kurwy mają być niewyszczepione) oraz coraz bardziej dystopijne wymagania towarzyszące seksomanii magnatów nawiedzających Davos, mogą sygnalizować końcową, schyłkową fazę WEF. Casus Sodomy i Gomory się kłania…Podczas gdy globalna elita udaje, że zajmuje się największymi problemami świata – w tym nierównością płci – szczyt w Davos napędza gwałtowny wzrost obecnej tam prostytucji. Usługi towarzyskie i seksualne przeżywają podczas “szczytu w Davos” od lat rozkwit. I tym razem polityczni i finansowi “tytani” uczynili z Davos podczas 53. edycji WEF (od 16 do 21 stycznia 2023 r.) swoistą Mekkę dla luksusowych prostytutek z całego świata. To swoisty signum temporis tej imprezy…

Nie dość jednak płatnej prostytucji. Molestowanie seksualne ze strony bogatych mężczyzn jest podczas WEF „tak powszechne”, że, jak donosi austriacki EXPRESS, gościom “płci pięknej” odradza się samotne uczestnictwo w tamtejszych wydarzeniach. Według raportu brytyjskiego Timesa z 2020 r. kobiety – nawet jeśli są akredytowanymi uczestnikami WEF – są „ rutynowo nękane ” przez mężczyzn, dominujących na tym “konklawe”. W tym roku zaś zaczęto już wręcz ostrzegać kobiety, aby nie wychodziły samotnie po zmroku, „bo jeśli coś się stanie z jakimś “big bossem”, to komu uwierzy policja? Nękanej czy jemu?” Jak powiedziała jedna z luksusowych “escort lady”: „Uwierz mi, nie będziesz chciała iść z nimi na spór sądowy”. Po cichu ostrzega się także kobiecy personel WEF w Davos, aby nie reagował na zaczepki ze strony polityków i magnatów biznesowych. 

Dlaczego Szwajcaria gości chętnie co roku tą Sodomę i Gomorę naszych czasów, politycznie poprawnie nazywaną “chaosem w Davos”, podczas gdy sami mieszkańcy Davos coraz bardziej nie lubią tego “spotkania” WEF, które zakłóca nie tylko ich spokój, ale także przyjemność korzystania ze sportów zimowych przez ich gości, co szkodzi interesom i image. Turyści trzymają się bowiem w tym czasie od Davos z daleka. Nie chcą bowiem mieć do czynienia z pięcioma – i więcej – tysiącami policjantów i wojskowych, obecnych w tym czasie na ulicach alpejskiego, spokojnego, wręcz sennego zwykle Davos. 

Oczywiście, wszyscy ci funkcjonariusze są tutaj dla “zapewnienia bezpieczeństwa”. Jednak spoglądanie co krok w lufę pistoletu uzbrojonego po zęby żandarma lub żołnierza stojącego na każdym rogu ulicy nie należy do przyjemności. Szczególnie podczas urlopu. Sceneria ulic w Davos przypomina w tym czasie bardziej zlot gangsterów z mafii narkotykowej w jednym z krajów południowoamerykańskich niż szczyt “umiłowanych” przywódców i liderów świata, z tą jednak różnicą, że prywatną ochronę tych pierwszych zastępuje w Davos zmilitaryzowana ochrona na koszt podatnika szwajcarskiego, którego pilnowanie spokoju tych swoistych “elit” kosztuje ciężkie miliony franków. Rząd szwajcarski hojnie i bez zająknięcia wydaje je na wsparcie corocznych spotkań WEF oraz na policyjną i wojskową ochronę jego “gości”: udających “zbawicieli świata”, zamaskowanych w najlepsze garnitury gangsterów i zbrodniarzy oraz ich skorumpowanych pomocników, zwanych politykami, zlatujących się corocznie do Davos w ramach ochrony klimatu prywatnymi i rządowymi jetami na ten swój swoisty sabat. Na ulicach Davos widzimy zatem jak na dłoni z kim de facto mamy do czynienia i kogo trzeba chronić przed “dowodami uwielbienia ze strony miłującego tłumu”, tj. wg nomenklatury “czczonych” tam idoli – “useless people”, dla których chcą oni czynić samo dobro prowadzące do totalnego zniewolenia.  

W ciągu ostatnich dekad – od czasu neoliberalnego “wzlotu” ludzkości ku przepaści – celem wszelkich nieprzyjemności narzucanych ludziom na całym świecie i omawianych uprzednio podczas WEF jest oczywiście „ich własne bezpieczeństwo” i, co za tym idzie, „ich własne dobro” – o które ich beneficjenci nie są w ogóle pytani, czy się na nie zgadzają, czy też nie. Ta mantra “bezpieczeństwo ku dobru ludzkości” ucisza wszelkie krytyki tego satanistycznego zlotu. Mantra ta powtarzana jest tam i potem na całym świecie tak często, że także sami “beneficjenci” zaczynają w nią wierzyć, nie zauważając przy tym, jak pętla zniewolenia z roku na rok zaciska się coraz bardziej na ich szyi.

Świat byłby zdecydowanie lepszym miejscem do życia bez tego sabatu czarownic, bez tych wszystkich oligarchów i finansowych gigantów, którzy wspierają i obficie finansują WEF. Niepisane motto szczytu, jak co roku: “sehen und gesehen werden”, “widzieć i być widzianym”. Kogo nie ma na udostępnianej publicznie i nerwowo przeglądanej w poszukiwaniu własnego nazwiska liście zaproszonych, nie żyje lub co najmniej popadł w niełaskę wielkiego demiurga, Schwaba. Jego zaproszenie, samozwańczego capo de tutti  capi, nobilituje. To swoista przepustka dla satanistów do piekła pichconego w kuchni WEF dla świata. Co roku jest w nim goręcej. A każdy z zaproszonych ma nadzieją na zajęcie w nim pozycji palacza a nie spalanego w kotle “udoskonalającej” transhumanizacji według recepty opisanej przez szefa piekła, Klausa Schwaba, w jego “Czwartej rewolucji przemysłowej”. 

Schwaba i jego “gości” łączy też ze sobą siła rzeczy swoisty związek, “Hassliebe”, miłość z nienawiści. Obie strony tego związku wiedzą już bowiem, że sprawy zaszły za daleko, że są na siebie jakby do końca skazane. Połączone wspólną więzią satanizmu i zbrodni ludobójstwa. W roku 2023 jest to nawet dla tych najgłupszych z nich równie wiadomym jak to, że koniec ich jest bliski. Stąd też wyraz przerażenia na nieskażonym dobrem i intelektem obliczu przemawiającego na otwarciu zlotu demiurga – Schwaba. 

Klaus Schwab, równie wielki megaloman jak intelektualny karzeł, który wygląda jak zjawa z otchłani piekła i mówi jak potwór nienawidzący ludzkości, jest tak niepopularny na całym świecie, że wydaje się, że tylko on sam nie ma o tym pojęcia. Jego niepopularność chyba najlepiej odzwierciedla komentarz czytelnika po przemówieniu Schwaba na niedawnym spotkaniu G20/B20 na Bali:Chciałbym, żeby Klaus Schwab dostał wszystko to, czego życzą mu ludzie na całym świecie…”  Nic dodać, nic ująć. Te kilka słów mówi wszystko za siebie. 

Pytanie zatem, czy nie byłby to dla Schwaba odpowiedni moment, by z wiadomym dla niego wdziękiem i gracją ulotnić się i pozwolić WEF na bezgłośne zawalenie się – i zniknięcie raz na zawsze z powierzchni świata – pozostaje retoryczne. Rozpusta w Sodomie i Gomorze trwała do końca. Tak będzie i w przypadku WEF: podczas tych 52 lat i 53 spotkań w Davos wyrządzono na świecie wystarczająco dużo szkód, aby świat ten pozwolił na tego typu ciche ulotnienie się – dyskretnie, “po angielsku”. Bal satanistów musi zatem trwać do końca…

Daniel Turner@DanielTurnerPTF·FollowJohn Kerry at the World Economic Forum: A ‘select group of human beings’ have a plan for ‘saving the planet’ and it is almost ‘extra terrestrial.’

802Reply

Aż świat się o nich nie upomni i nie postawi przed Międzynarodowym Trybunałem ds. Globalnej Zbrodni wobec Ludzkości. Czy WEF będzie miało zatem zakończenie a la Sodoma i Gomora – na pewno tak. 

============================

A teraz o samym “szczycie”. Wbrew temu, co się dzieje na świecie i co powoduje panikę na twarzy Schwaba & Co. dyktatorskie i dystopijne podejście WEF do problemów świata osiągnęło w 2023 r. swoje nowe apogeum.  Chociaż słowa „demokracja” i „wolność” są tam zawsze na pierwszym planie i odmieniane przez wszystkie przypadki, rzadko są jednak stosowane w praktyce głoszonych tam herezji. Są jedynie aktem nieustannej propagandy – są bytem w niebycie. Ale jak mówił dr Joseph Goebbels, minister propagandy Hitlera, ponad 80 lat temu: „Kłamstwo powtarzane wystarczająco często staje się prawdą”. Ta fałszywa prawda wyprała mózg prawie każdemu mieszkańcowi Zachodu. Jesteśmy stopniowo zniewalani, wciąż wierząc, że żyjemy w demokracji, która de facto stało się patokracją: samoobsługującym się systemem zarządzanym przez skorumpowanych przez swych pryncypałów działających z tylnego siedzenia socjo- i psychopatów. WEF jest kuźnią tego systemu i źródłem stałego strumienia propagandy zalewającej cały świat. Jej dystopijnym “mistrzem ceremonii” obłędnie brodzącym w tym strumieniu jest Klaus Schwab, któremu od pewnego czasu towarzyszy w tym procesie gejowski pseudo intelektualny przydupas, satanista rodem z Izraela,  Yuval Noah HarariTen od “bezużytecznych zjadaczy chleba, dla których tylko narkotyki i gry komputerowe”… Zapomniał chyba biedak o swoim popleczniku, Bill’u Gates’ie i jego wychwalanych swego czasu jako depopulacyjnie najtańsze i najbardziej skuteczne, śmiercionośnych zastrzykach, które na całym świecie zbierają obecnie swe wielomilionowe żniwo – a to dopiero jego początek… Ciekawe nota bene, że Szwajcarzy, tak chlubiący się swą „demokracją”, nie wydalili jeszcze Schwaba i WEF wiele lat temu ze swego terytorium. Gdyby głoszoną przez siebie “demokrację” traktowali poważnie, powinni byli już dawno aresztować jego i całą tą zbrodniczą bandę za podżeganie i legitymowanie zbrodni przeciwko ludzkości. Ale jak widać i tu wart Pac pałaca…

“Ciekawym” wydarzeniem była też wizyta na “szczycie” WEF komika pełniącego rolę prezydenta Ukrainy, Żełeńskiego, który został zaproszony do Davos aby wygłosił swoje przemówienie. Ten żydowski, totalnie skorumpowany, ludobójczy w rzeczy samej aktorzyna-zbrodniarz wojenny, skazujący na rozkaz płynący z Waszyngtonu i Jeruzalem słowiańskich mieszkańców terytorium zwanego od 1991 roku Ukrainą na niechybną i masową śmierć (co jest jak gdyby prolongatą nie do końca “udanie” zrealizowanego ludobójczego planu sowieckiej żydobolszewickiej, zwanego “Gołodomor” z lat 1932-33), zamiast nawoływać o pokój błagał w Davos o więcej pieniędzy i broni, aby osiągnąć niemożliwe, tj. „pokonać” Rosję i zatknąć ukraińską flagę na Kremlu. Czynił to w dobrze pojętym własnym interesie. Nikt bowiem nie wie, ile z dziesiątków miliardów dolarów “pomocy dla Ukrainy” trafia na prywatne konta jego i jego popleczników w tej zbrodni.

Afera upadłej, trzeciej co do wielkości, giełdy kryptowalutowej FTX prowadzonej przez Żyda Samuela Bankmanna-Frieda odkryła tylko czubek góry lodowej procederu prania pieniędzy “pomocowych” via Ukraina. “NATO, proszę, pomóż nam i uczyń nas członkiem swojego wojennego klanu” – błagał w Davos ten clown wymachując plastikową szabelką w stronę Rosji, a zwłaszcza prezydenta Putina. Kłamstwo za kłamstwem, kłamstwem popędzane. Reżim Żełeńskiego popełnia bowiem zbrodnie wojenne w postaci masakry własnych obywateli na Donbasie i w innych miejscach (sławna prowokacja w Buczy) tylko po to, aby obwinić Rosjan o krwawe masakry na ludności cywilnej. Zaś dziennikarzom na miejscu, którzy widzieli, co tak naprawdę tam się dzieje, grożono, że albo się zamkną albo… Kilku z nich, którzy nie chcieli zamilknąć, „zniknęło” bez śladu… Jak każdy faszystowski reżim i ten nie toleruje tych, co zaglądają mu w garnki… Prawda na Ukrainie jest codziennie gwałcona i mordowana, ku ukontentowaniu Schwaba i jego kamaryli zebranej w Davos. W ich dystopijnym świecie tak ma bowiem być… 

“Demokratycznie” rzecz ujmując, jeśli Żełeńskiemu udostępniono mównicę w Davos, to i prezydent Putin powinien był być również zaproszony do przedstawienia swojej prawdy. Tak się jednak oczywiście nie stało. Jego obecność na WEF mogłoby stworzyć sposobność dla nawiązania rozmów pokojowych. Ale nie o pokój tutaj przecież chodzi, tylko o to, że ta wojna na depopulacyjne wybicie Ukraińców ma trwać. To, że WEF zgodnie ze swoją misją  „zaangażowania w poprawę stanu świata” mogłoby sponsorować negocjacje pokojowe, to tylko mrzonka. Zamiast tego Schwab i zaproszeni przez niego do Davos “czołowi politycy” ułatwiają wysłanie na Ukrainę jeszcze większej ilości jeszcze bardziej śmiercionośnej broni. Dystopijny faszystowski rząd komika-marionetki wspierany jest bowiem przez dystopijne przywództwo USA / UE, nie mające żadnej strategii zakończenia tego konfliktu i nadal udzielające najbardziej skorumpowanemu krajowi w Europie bezwarunkowej pomocy wojennej, wysyłając w nieskończoność kolejne armaty, czołgi i rakiety, wciąż zachęcając Żełeńskiego do “walki do końca”, czyli do ostatniego Ukraińca – czego ogłupiali od nazistowskiej propagandy lub totalnie zastraszeni przez swe faszystowskie władze Ukraińcy nie chcą lub nie mogą pojąć. Szacowana na dzisiaj na 600.000 liczba ofiar tego konfliktu (zabici, ranni, zaginieni) to dopiero początek zamierzanej redukcji zaludnienia tego jakże bogatego w resursy terytorium. Do docelowych 4-5 milionów droga jeszcze daleka. Schwab w roli pasera tych dostaw i wszyscy jego “goście”, dostawcy broni z UE / NATO / USA, stają się de facto mordercami tego pseudo narodu. Zatem czy nie powinno się ich natychmiast aresztować i postawić pod sąd?… Na dłuższą metę, a może już niebawem, WEF może stać się ciężarem dla Szwajcarii. Już teraz jest ciężarem dla świata. Szwajcarzy potrzebują widocznie więcej czasu, aby to dostrzec… Zanim jednak do tego dojdzie Sodoma i Gomora a la Schwab i WEF może upaść pod swym zbrodniczym ciężarem. Oby…

==============================

Davos 2023 – podsumowanie sabatu.

Davos 2023 – podsumowanie sabatu

Kategoria: Archiwum, Biologia, medycyna, Co piszą inni, Gospodarka, Polecane, Polityka, Polska, Pudło, Świat, WażneAutor: AlterCabrio, 21 stycznia 2023

Dziś dobiega końca coroczny tygodniowy szczyt Światowego Forum Ekonomicznego. Nie wiedziałbyś tego, gdybyś czytał gazety głównego nurtu, które ‘zakopały’ to pod doniesieniami o Ukrainie.

Ale dla tych z nas, którzy uważali, to było pracowite pięć dni w Davos. Przyjrzyjmy się kilku kluczowym rozmowom wyznaczającym agendę na nadchodzący rok.

−∗−

Tłumaczenie artykułu z serwisu Off-Guardian podsumowującego główne wydarzenia właśnie zakończonego szczytu w Davos. /AlterCabrio – ekspedyt.org/

_____________***_____________

Najważniejsze wydarzenia w Davos 2023

Dziś dobiega końca coroczny tygodniowy szczyt Światowego Forum Ekonomicznego. Nie wiedziałbyś tego, gdybyś czytał gazety głównego nurtu, które ‘zakopały’ to pod doniesieniami o Ukrainie.

Ale dla tych z nas, którzy uważali, to było pracowite pięć dni w Davos. Przyjrzyjmy się kilku kluczowym rozmowom wyznaczającym agendę na nadchodzący rok.

Nieufność i dezinformacja

We wtorek doszło do epickiego podwójnego uderzenia z redaktorką opinii z New York Timesa, Kathleen Kingsbury, prowadzącą „Disrupting Distrust” [Przerwać nieufność] i byłym redaktorem CNN Brianem Stelterem, który przewodniczył „The Clear and Present Danger of Disinformation”.

W ogromnej mierze dwie strony tego samego medalu. Zasadniczo „jak sprawić, by ludzie nam wierzyli” i „cenzurować ludzi, którzy się z nami nie zgadzają”.

Panel ‘Distrust‘ to 45 minut najgorszego rodzaju korporacyjnych sloganów, jakie kiedykolwiek słyszałeś. Katorga, przez którą trzeba przejść, ale z pewnością da się zauważyć niewypowiedziany strach – „Jak powstrzymać ludzi przed zwróceniem się przeciwko nam, gdy gospodarka się załamie?

Najciekawszą częścią jest dyskusja na temat organizacji pozarządowych (NGO) i tego, jak mogą one wykorzystywać politykę tożsamości, aby podstępem skłonić ludzi by im zaufali i – między innymi – wciskać szczepionki biednym mniejszościom.

Prowadzi to do tego, że dyrektor generalny firmy zajmującej się sondażami korporacyjnymi, Richard Edelman, lamentuje nad upadkiem zaufania do organizacji pozarządowych:

„Grupy prawicowe wykonały naprawdę dobrą robotę pozbawiając organizacje pozarządowe praw obywatelskich. Rzucili wyzwanie grupom finansującym, powiązali cię z Billem Gatesem i George’em Sorosem, powiedzieli, że jesteś wielkim światowcem, w przeciwieństwie do tego, czym jesteś, a przecież działamy lokalnie.”

Według Edelmana, pięć lat temu organizacje pozarządowe znajdowały się na szczycie rankingu zaufania, teraz są na dole. To zwycięstwo mediów alternatywnych, które prowadzą skrupulatne badania źródeł finansowania i polityki dla wszystkich dobroczynnie brzmiących organizacji pozarządowych, które pojawiają się obecnie wszędzie.

Panel ds. dezinformacji jest znacznie bardziej bezpośredni, a przewodniczący z „New York Timesa” stwierdził w swoim wystąpieniu otwierającym, że dezinformacja „odwzorowuje każde inne główne wyzwanie, przed którym stoimy jako społeczeństwo” .

Większość dyskusji można przewidzieć. Post-prawda to, cenzura tamto. Wielokrotne wezwania do reklamodawców do wycofania pieniędzy na promocję z platform, które rozpowszechniają „dezinformację”.

Ale jeśli wysłuchasz całych 90 minut obu rozmów – co zrobiłem, nie ma za co – zauważysz nowy powracający temat: lokalizacja. Powtarza się to ad nauseam. Ludzie bardziej ufają lokalnym wiadomościom, lokalne wiadomości mają większe zastosowanie w codziennym życiu ludzi, organizacje pozarządowe odnoszą sukcesy, gdy ludzie myślą, że są lokalne. I tak w kółko.

Spodziewajcie się odrodzenia „lokalnych wiadomości” jako odpowiedzi na rozprzestrzenianie się niezależnych wiadomości. Organizacje pozarządowe i fundacje mogą równie dobrze zacząć przelewać pieniądze do małych lokalnych gazet, aby stworzyć iluzję wspólnoty i niezależności. To chyba już się dzieje.

[UWAGA: Jeśli możesz przetrwać monolog Setha Moultona o nauczaniu okupowanych Irakijczyków, że propaganda jest zła, bez odruchów wymiotnych i plucia inwektywami w monitor, to jesteś silniejszym człowiekiem niż ja.]

Szczepionki. Wszędzie szczepionki

Wcale się temu nie dziwię. We wtorek zostaliśmy zaproszeni na panel z udziałem dyrektora WHO Tedrosa Adhanoma Ghebreyesusa na temat wyeliminowania gruźlicy, ze szczególnym uwzględnieniem nowych „bezpiecznych i skutecznych” szczepionek.

Najwyraźniej od ponad stu lat nie były dostępne żadne nowe szczepionki przeciw gruźlicy, ale obecnie opracowywanych jest szesnaście nowych produktów.

Trochę jak koronawirusy, przeciwko którym nie można było się zaszczepić przez dziesięciolecia, tylko po to, by prawie każda firma farmaceutyczna na świecie zrobiła zwrot i wypluła działającą szczepionkę na covid w nieco ponad rok.

Dobrą wiadomością jest to, że przynajmniej te szczepionki przeciw gruźlicy (jeśli kiedykolwiek trafią na rynek) nie zostały stworzone, przetestowane i zatwierdzone w ciągu zaledwie trzech miesięcy. Bo taki jest plan na „następną pandemię”.

Tak, wracamy do „Misji 100 dni” – inicjatywy WHO mającej na celu stworzenie systemu, w którym każda przyszła epidemia choroby będzie miała nową szczepionkę gotową do użycia w ciągu 100 dni.

======================================

Tedros Adhanom Ghebreyesus@DrTedros·ObserwujWe know that #COVID19 will not be the last Disease X. That’s why @CEPIvaccines‘ 100-day mission is so important. Ambitious partnerships like this are crucial for ensuring that when the next Disease X arrives, the world is more ready than it was this time. #wef2

======================================

Wczoraj kolejny panel omawiał przyszłość gotowości na wypadek pandemii i „misję 100-dniową”. Z gwiazdorską obsadą, w którym udział wzięli dyrektor generalny firmy Pfizer, Tony Blair oraz Helen Clark, główna autorka analizy covid przeprowadzonej przez ONZ.

Clark wspomina o planowanym przez WHO Traktacie Pandemicznym i zreformowanych Międzynarodowych Przepisach Zdrowotnych, co jest ważnym przypomnieniem, że globalne ustawodawstwo jest już na horyzoncie.

Dyrektor generalny firmy Pfizer, Albert Bourla, opłakuje „upolitycznienie” szczepionek na covid i granice państwowe, które pomniejszyły możliwości rozpowszechniania ich produktów na całym świecie.

Ale cytaty dnia należą do Blaira, który radośnie ogłasza, że ​​na horyzoncie pojawia się „cały nowy zestaw szczepionek i preparatów do wstrzykiwania”, a covid dał możliwość stworzenia „infrastruktury cyfrowej”.

==================

Disclose.tv@disclosetv·ObserwujNEW – Tony Blair calls for a “digital infrastructure” to monitor who is vaccinated and who is not for the “vaccines that will come down the line” at Klaus Schwab’s World Economic Forum.

============================================================

Żeby było jasne, 100-dniowe szczepionki nie są możliwe. Ale to nie powstrzyma ich przed forsowaniem tego.

I w końcu…

Kanadyjska aktorka Evangeline Lilly (znana z Zagubionych i Ant-Mana) na początku tego tygodnia obrała ciekawy sposób na zakończenie swojej kariery, kiedy promowała transmisję na żywo o tematyce Davos Russella Branda na swoim Instagramie:

W ciągu zaledwie jednego dnia pojawiły się artykuły oskarżające ją o rozpowszechnianie dziwacznych „teorii spiskowych”.

To zabawne, szczerze mówiąc. Co roku najbogatsi i najpotężniejsi ludzie na świecie – korporacyjni giganci, politycy, miliarderzy i potentaci medialni – spotykają się na tydzień, aby porozmawiać o tym, jak planują rządzić światem, ale zwrócenie uwagi na to ludziom sprawia, że stajesz się ​​„teoretykiem spiskowym”.

*

Inne potencjalnie odkrywcze rozmowy w programie obejmowały:

  • Transformacja Medycyny, Przedefiniowanie Życia – Podczas którego panel omawia między innymi bioinżynierię i „zmieniającą się definicję bycia człowiekiem”.
    .
  • Rewolucja w bezpieczeństwie żywnościowym – obalanie mitów o mięsie i zmianach klimatycznych oraz programu dot. zmian klimatycznych, a także omówienie „wzmacniania” żywności i reformowania rolnictwa.

A co wy sądzicie? Czy przegapiliśmy coś ważnego?

Pięć dni rozmów to napięty harmonogram, więc zachęcamy do dzielenia się wszelkimi znaleziskami, kąskami lub rewelacjami w komentarzach poniżej.

________________

Highlights of Davos 2023, Off-Guardian, Jan 20, 2023

−∗−

Powiązane tematycznie:

Nowa Normalność – 100 dni na szczepionkę
Starannie ulokowane za ukraińskimi nagłówkami rozklejonymi na pierwszych stronach, w zeszłym tygodniu odbyło się spotkanie Światowej Organizacji Zdrowia w celu omówienia globalnego ustawodawstwa mającego na celu upoważnienie WHO do zwalczania […]

________________

„Traktat Pandemiczny” czyli kto ma klucze do WHO
„Traktat Pandemiczny”, który unieważnia lub uchyla decyzje rządów krajowych lub lokalnych, przekazałby ponadnarodowe uprawnienia niewybieralnemu biurokracie lub „ekspertowi”, który mógłby z nich korzystać całkowicie według własnego uznania i w oparciu […]

________________

Great Reset czyli prawdziwym wrogiem jest sama ludzkość
Globaliści od wielu lat próbują zmienić nazwę i przepakować swój program Nowego Porządku Świata, a Wielki Reset był tym, co wymyślili. Zamiast brzmieć nieszkodliwie, termin ten grozi systemowymi wstrząsami i […]

________________

Great Reset czyli co szykują ludzkie paniska
Nadzór na każdym kroku, powszechny dochód gwarantowany powiązany z oceną kredytu społecznego, likwidacja własności prywatnej, masowa cenzura, zamrożenie i zajęcie rachunków bankowych, technologie wdrożone w celu przeprogramowania ludzi — ten […]Tagi:100-dniowe szczepionki, Albert Bourla, bioinżynieria, Brian Stelter, Davos 2023, dezinformacja, Evangeline Lilly, gates, Kathleen Kingsbury, Off-Guardian, polityka żywnościowa, Przedefiniowanie Życia, rolnictwo, sabat, Soros, szczepionki, Tedros Adhanom Ghebreyesus, teorie spiskowe, Tony Blair, traktat pandemiczny WHO, Transformacja Medycyny, tyrania, who

O autorze: AlterCabrio

If you don’t know what freedom is, better figure it out now!

3 komentarze

  1. AlterCabrio 21 stycznia 2023 Warto zajrzeć: Tony Blair w Davos: musimy stworzyć „cyfrową infrastrukturę” celem ustalenia „kto został zaszczepiony, a kto nie”. Konieczne podczas „następnej pandemii”
  2. AlterCabrio 21 stycznia 2023
  3. Kłopoty w globalistycznym raju: wybuch buntu na Światowym Forum Ekonomicznym
  4. Klaus Schwab stoi na czele Światowego Forum Ekonomicznego (WEF) od ponad pół wieku. Niemniej jednak istnieje ostra krytyka jego pozycji we własnych szeregach.Grupa obecnych i byłych pracowników WEF skontaktowała się z brytyjską gazetą The Guardian, aby wyrazić swoje zastrzeżenia. Piszą, że 84-letni Schwab działa na własną rękę i otacza się „wałkoniami” [good-for-nothings], którzy nie są w stanie kierować organizacją, którą założył na początku lat 70. Ocenzurowane Nie jest w żaden sposób odpowiedzialny przed ludźmi wewnątrz i na zewnątrz organizacji, mówi grupa, która chce pozostać anonimowa. „Wahamy się, czy się ujawnić, ponieważ Klaus ma bardzo dobre koneksje i może bardzo utrudnić nam życie, nawet po opuszczeniu WEF”.
  5. Grupa pracowników WEF twierdzi, że opublikowała krytyczny artykuł na LinkedIn, ale został on usunięty na prośbę Światowego Forum Ekonomicznego, czemu organizacja zaprzecza.„Gniazdo żmij”W artykule czytamy między innymi, że WEF jest niczym bez Klausa, a zarząd to „gniazdo żmij”. Pracownicy oczekują, że członkowie zarządu będą skakać sobie do gardeł, gdy tylko Klaus odejdzie.Były premier Wielkiej Brytanii, socjalista Tony Blair, został wskazany jako potencjalny następca Schwaba. Trouble in Globalist Paradise: Mutiny Erupts Within the World Economic Forum

Na drodze do nowej utopii. Założenia rewolucji centralnie planowanej.

Na drodze do nowej utopii. Założenia rewolucji centralnie planowanej.

Tomasz Teluk https://niezalezna.pl/471887-na-drodze-do-nowej-utopii

Podobnie jak rewolucja komunistyczna – Wielki Reset opiera się na „jedynej słusznej ideologii”, z którą się nie dyskutuje, ponieważ ma ona, według architektów tego projektu, niekwestionowaną wyższość moralną, podzielaną przez kreatorów zmian, do którego inni mają się po prostu dostosować.

Jeden wódz, jedna myśl

Nie jest to pierwsza próba „kanonizowania” ideologii lewicowo-liberalnej. Ponad 30 lat temu, gdy upadł ZSRS, amerykański politolog Francis Fukuyama ogłosił rozbudowany esej pt. „Koniec historii”, gdzie odwołując się do filozofii Hegla, Nietzschego i nauk przyrodniczych, udowadniał, że liberalna demokracja odniosła epokowe zwycięstwo i od tego czasu nie będzie dochodziło do konfliktów między wielkimi systemami politycznymi. W tym sensie Fukuyama ogłosił koniec historii, a my dzisiaj, spoglądając na wojnę na Ukrainie i dynamicznie rozwijające się zagrożenie ze strony komunistycznych Chin, możemy obserwować, jak bardzo się mylił.

Klaus Schwab, założyciel i prezes zarządu forum, rozumuje w podobny sposób. Nie podlega dla niego wątpliwości, że globalizacja nie może być procesem spontanicznym i ktoś musi nią sterować. Mają to robić „elity” związane z kręgami rządowymi, organizacjami międzynarodowymi i wielkimi korporacjami. To one decydują, co jest dobre, a co jest złe. Opierają się natomiast na jedynej słusznej ideologii lewicowo-liberalnej, której dogmatami są na poziomie politycznym odchodzenie od demokracji i stwarzanie przestrzeni wyłącznie dla partii i organizacji respektujących wartości lewicowe, odchodzenie od mechanizmów rynkowych, w szczególności od mechanizmu informacji cenowej, tworzenie rynków interesariuszy [to taki wciskany nowotwór językowy, znaczy np. : nabywca, konsument, petent, reflektant, kontrahent, kupujący] państwowych dotacji i wszechobecnego interwencjonizmu państwowego. Na poziomie obywatelskim jest to zmniejszenie zakresu wolności poprzez wywłaszczanie, opodatkowanie i rozmaite ograniczenia swobód obywatelskich, czego przekładem były np. paszporty covidowe.

Aby nie być gołosłownym, Klaus Schwab oraz Peter Vanham, dyrektor biura komunikacji Światowego Forum Ekonomicznego, w książce „Kapitalizm interesariuszy” ubolewają, że społeczeństwa stają się podzielone i nie wyznają już wspólnych wartości. Efektem przesunięcia sympatii politycznych z centrum są partie prawicowe określane jako populistyczne, stanowiące zagrożenie dla prezentowanych przez nich idei. W Europie jako partie potencjalnie niebezpieczne wymieniane są jednym ciągiem: obecny koalicjant rządowy we Włoszech Liga Północna, Prawo i Sprawiedliwość, węgierski Fidesz, Wolnościowa Partia Austrii, hiszpański Vox czy francuskie Zjednoczenie Narodowe.

Według Schwaba i jego akolitów partie konserwatywne i narodowe wzbudzają „niepokoje społeczne”, tworzą podziały i sprzeciwiają się radykalnym zmianom wprowadzanym przede wszystkim w kwestiach społecznych czy ekologicznych. Dlatego najlepiej, gdyby nie istniały, a jeśli istnieją, należy tak utrudniać im funkcjonowanie, aby tworzyć grupy wyborców, które zgadzałyby się nawzajem.

Założenia rewolucji centralnie planowanej

Inicjatywa Wielkiego Resetu jako projekt transformacji rzeczywistości gospodarczej świata zbiegła się z pandemią COVID-19. Światowe Forum Ekonomiczne przedstawiło założenia programu, które spotkały się ze zrozumieniem jego uczestników. Twarzą przedsięwzięcia, obok Klausa Schwaba, stał się ówczesny książę Walii Karol, dziś król Anglii Karol III, znany ze swoich „postępowych poglądów” na monarchię i organizację życia społecznego.

Środowisko WEF przedstawia trzy podstawowe warunki Wielkiego Resetu. Pierwszym jest stworzenie „gospodarki interesariuszy”, które dopuszcza do procesów władzy wielkie ponadnarodowe korporacje, których wielkość i wpływy są porównywalne obecnie do wielu państw. Gospodarka ma być budowana z wykorzystywaniem wskaźników środowiskowych, społecznych i zarządzania. Wreszcie mają ją napędzać innowacje czwartej rewolucji przemysłowej.

Kristina Georgieva, dyrektor zarządzająca Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW), przedstawiła to jeszcze w sposób bardziej syntetyczny. Świat ma się stać bardziej ekologiczny, inteligentny i sprawiedliwy. Szczególnie podkreślany jest tutaj aspekt ekologiczny, rozumiany jako wdrażanie gospodarki niskoemisyjnej, także w wymiarze indywidualnym.

Potwierdził to król Karol III, stwierdzając, że motorem Wielkiego Resetu będzie sektor prywatny, natomiast rządy dostarczą mu odpowiednich narzędzi, takich jak regulacje cen emisji dwutlenku węgla czy zachęty inwestycyjne. Czwarta rewolucja przemysłowa ma być fuzją technologii, szczególnie z takich dziedzin jak sztuczna inteligencja, nanotechnologia czy biotechnologia. Duńska posłanka Ida Auken, w latach 2011–2014 minister środowiska, przedstawiła, jak wyobraża sobie taki idealny świat. Twierdzi ona, że nowe technologie wyeliminowałyby indywidualne koszty życia (stałyby się one kosztami publicznymi). Znikłyby także zmiany klimatyczne, choroby cywilizacyjne, kryzysy uchodźcze, bezrobocie i zanieczyszczenie środowiska naturalnego. „Nic nie posiadam, nie mam prywatności, a życie nigdy nie było lepsze” – stwierdziła Auken, postulując, by własność prywatna została zlikwidowana, a prywatność uspołeczniona. Byłaby to więc swego rodzaju komunistyczna utopia, w której władzę nad jednostkami dzierżyłyby firmy namaszczone przez państwo.

Powszechny „Truman show” – koniec epoki prywatności

Wiele dyskutowanych elementów doczekało się już wdrożeń. Świat bez własności czy prywatności realizuje się na naszych oczach. Systemy inwigilacji budowane są na wzór chiński, czyli regulacje poważnie ograniczające wolność indywidualną i gospodarczą na podstawie paszportów zdrowotnych z kodami QR, zostały w zasadzie zaaprobowane bez szemrań.

W zakresie konsumpcji postulowana jest kultura „dzielenia się” dobrami czy usługami. Mieszkanie można wynajmować w długim okresie, pozbywając się trudu związanego z inwestycją, często na całe życie. Podobne przeobrażenia widoczne są na rynku motoryzacyjnym. Auta elektryczne są tak drogie i tak nieefektywne, że proponuje się jako alternatywę: albo ich wynajem, albo przesiadkę do transportu publicznego. Kwestię dobrobytu chce się rozwiązać za pomocą wypłacania dochodu podstawowego, czyli pensji za nicnierobienie. Nie trzeba będzie posiadać wysokoemisyjnej kuchenki czy lodówki, skoro jedzenie można zamówić i dostarczone będzie ono wprost na stół. Wydawcy kart kredytowych – pilotażowo robi to nawet jeden z banków na rynku polskim, na razie wyłącznie w celach informacyjnych – mają już gotowe systemy kalkulacji indywidualnego śladu węglowego. Gdy limit konsumpcji zostanie wyczerpany, może być ona czasowo dezaktywowana.

Opisując to obrazowo, nasz świat ma być doskonale wyreżyserowany jak z filmu „Truman Show”. Zgodnie z filozofią Juwala Noaha Harariego elity będą mogły korzystać ze zdobyczy transhumanizmu. Ich dobrostan zdrowotny ma być monitorowany w czasie rzeczywistym, a zużyte organy wymieniane, aż do rozwiązania problemu cierpienia, starości i śmiertelności. Organizacja życia społecznego skończy także epokę prywatności. Już dziś wiemy, że to, co jemy, nie jest sferą prywatną, lecz publiczną. Dlatego wkrótce będziemy musieli się zgodzić na zmianę naszej diety. Zostanie z niej wyeliminowane wysokoemisyjne białko zwierzęce, które będzie zastąpione jego odpowiednikami, nie zawsze przyswajalnymi.

Człowieka uszczęśliwi także nowe życie społeczne. Dowolnie określana i kształtowana płeć, poli-amoria, narodziny wyłącznie z in vitro, po genetycznym wyeliminowaniu wad i zaprojektowaniu pożądanych cech dziecka. Czy to nie jest „Nowy Wspaniały Świat”?

Autor jest założycielem i dyrektorem Instytutu Globalizacji (www.globalizacja.org ).

Lista „spiskowców” z Davos. Znamy skład z Polski.

Lista „spiskowców” z Davos? Znamy skład z Polski

https://nczas.com/2023/01/10/lista-spiskowcow-z-davos-znamy-sklad-z-polski/

Portal „Dossier” twierdzi, że przy pomocy prywatnych detektywów, wszedł w posiadanie pełnej listy osób, które będą obecne na dorocznym szczycie Światowego Forum Ekonomicznego (WEF) w Davos w Szwajcarii.

Na liście owych „spiskowców” są m.in. z USA dyrektor FBI Chris Wray, dyrektorzy generalni Amazonu, BlackRock, Astra Zeneki i Pfizera, a także najwyżsi urzędnicy Fundacji Gatesa i sieci Sorosa, czy wydawca The New York Times.

„Dossier” twierdzi, że zdobył poufną listę wszystkich osób (z wyjątkiem niektórych urzędników państwowych). Są to persony wpływowe, przedstawiciele „diabolicznych sił w świecie korporacyjnym”, NGO-sów, itd.

Światowe Forum Ekonomiczne (WEF), poprzez swoją doroczną konferencję w Davos, działa jako forum wymiany idei, ale jest dostępne dla zaproszonych. Od lat jest oskarżane o wymyślanie globalistycznych idei i nazywane miejscem spotkań „globalnej klasy rządzącej”.

Światowe Forum Ekonomiczne (WEF) to szwajcarska fundacja non-profit. Organizowana przez nią Konferencja w Davos jest spotkaniem prezesów najbogatszych światowych korporacji, przywódców politycznych, bankowości, biznesu oraz wybranych osób wpływowych np. ze świata mediów. Bierze w nim udział zwykle około 2000 osób i odbywa się w styczniu. Założycielem WEF był w 1971 roku Klaus Schwab.

Ostatnio jednym z głównych tematów tych globalistów jest „ratowanie Ziemi przed [rzekomym] kryzysem klimatycznym”. Poza tym będzie o Ukrainie, a prezydent Wołodomyr Zełenski będzie przemawiał do zgromadzonych w czasie panelu z udziałem Jensa Stoltenberga, sekretarza generalnego NATO oraz Fareeda Zakarii z CNN.

Polska delegacja w Davos, według ujawnionego dokumentu to: Prezydent RP Andrzej Duda, premier Mateusz Morawiecki, Paweł Surówka (Eurocash Poland), minister klimatu i środowiska Anna Moskwa, Magdalena Rzeczkowska z ministerstwa finansów, Aleksandra Agatowska i Beata Kozłowska–Chyła (obydwie jako reprezentantki PZU). Zdaje się, że Daniela Obajtka nie zabiorą…

Nowy Porządek Świata: Najpotężniejszą bronią, jaką posiada, jest strach. Nie bój się i wybierz Boży porządek świata, a nie porządek Klausa Schwaba.

Nowy Porządek Świata: Najpotężniejszą bronią, jaką posiada, jest strach.

Ksiądz Michael P. Orsi: Nie bój się i wybierz Boży porządek świata, a nie porządek Klausa Schwaba

https://pch24.pl/ksiadz-michael-p-orsi-nie-boj-sie-i-wybierz-bozy-porzadek-swiata-a-nie-porzadek-klausa-schwaba/

Ksiądz Michael P. Orsi z USA wygłosił kazania, które zostało spisane i opublikowane na łamach LifeSiteNews.com. Kapłan mówi w nim o punkcie zwrotnym, w którym znalazło się światowe społeczeństwo. Zwraca uwagę, że mamy teraz do czynienia z wyborem pomiędzy Bożym porządkiem świata, a Wielkim Resetem tj. porządkiem wypracowanym przez Klausa Schwaba.

„Społeczeństwo osiągnęło punkt, w którym stajemy przed wyborem, który jest naprawdę wyborem egzystencjalnym — co oznacza, że dotyka samego naszego istnienia” – mówi ks. Michael P. Orsi.

Kapłan wskazuje tu, że de facto możemy wybierać wiarę i Boży porządek świata, w którym Jezus pokazuje nam, jak żyć w wolności i indywidualnej odpowiedzialności moralnej. Alternatywą dla tego jest Wielki Reset zwany Nowym Porządkiem Świata, „w którym nasze ścieżki edukacyjne, nasze opcje ekonomiczne i nasze perspektywy życiowe znajdują się pod centralną globalną kontrolą”.

W swoim kazaniu opublikowanym na łamach LifeSiteNews.com wyraża swoje zaniepokojenie wobec tendencji, które dostrzega w społeczeństwie. „Nienawidzę tego mówić, ale w tej chwili myślę, że Nowy Porządek Świata wyprzedza swój wpływ i siłę przekonywania. Najpotężniejszą zaletą, jaką posiada, jest strach” – wskazuje ksiądz z Florydy w USA.

„Ci, którzy forsują program globalistyczny, odnieśli ogromny sukces w podsycaniu niepokoju publicznego w związku z szerokim zakresem obaw, z których najważniejszym jest zmiana klimatu” – czytamy w tekście na portalu.

Kapłan zauważa, że dziś wielu ludzi żyje w strachu np. przed globalnym ociepleniem i żyje w przeświadczeniu, że na skutek działań ludzi topnieją polarne czapy lodowe, zmieniają się wzorce pogodowe, generowane są potężne burze, a duże obszary świata staną się wkrótce niezdatne do zamieszkania. „Ich obawy są podsycane przez szkoły, media, popularne filmy i programy telewizyjne, stado sygnalizujących cnoty polityków i celebrytów” – podkreśla ks. Orsi.

„Skłania to ludzi do zaakceptowania ograniczeń dotyczących zużycia energii, użytkowania gruntów, zakupów produktów, podróży: całego szeregu wyborów, które tradycyjnie uważaliśmy za osobiste. Sprawia, że są chętni do scedowania elementów naszej suwerenności narodowej na rzecz międzynarodowych agencji traktatowych i organizacji globalnych” – powiedział kapłan.

Ks. Michael P. Orsi zauważa, że strach jest wspaniałym motywatorem. Ludzie czują się zagrożeni w dzisiejszym świecie, dlatego zwracają się do „władz”, aby te ich chroniły i uwalniały od zmartwień. „Rzecz w tym, że ta katastrofa nigdy się nie zmaterializuje. Ziemia i jej systemy ekologiczne dość dobrze radzą sobie z wahaniami i zakłóceniami, które pojawiają się w Naturze” – wskazuje.

„W podobny sposób widzieliśmy działanie strachu podczas pandemii. Dopadła nas nowa choroba z nieprzewidywalnymi skutkami i byliśmy przerażeni. Zwróciliśmy się więc do „władz”, które kazały nam się fizycznie odseparować, nosić maseczki i przyłbice, zostać w domu i przyjmować szczepionki opracowane w pośpiechu i promowane w atmosferze paniki” – czytamy w tekście, będącym obszernym streszczeniem kazania.

Ksiądz zwraca uwagę na rezultaty tego strachu i działania w pośpiechu. Podkreśla, że pomimo oddania naszego dobra w ręce „władz”, wciąż wiele osób chorowało, niektórzy umierali, a inni nabawiali się dziwnych i szkodliwych chorób po przyjęciu szczepionki. „Niektórzy stracili pracę lub firmy z powodu ograniczeń związanych ze zdrowiem publicznym” – wskazuje. „Po raz kolejny zaufaliśmy tym, których uważaliśmy za najbardziej wykwalifikowanych. I — jak na ironię — nasze zaufanie zostało nagrodzone stratami fizycznymi, społecznymi i ekonomicznymi” – pisze ks. Orsi.

Amerykański kapłan z Florydy w swoim kazaniu zauważa, że należy przeciwstawić się Nowemu Porządkowi Świata. Wskazuje jednak, że największa nadzieja na przeciwstawienie się totalitarnym projektom nie leży w polityce, lecz w religii. „Jak widzieliśmy w latach sowieckiego komunizmu, kiedy ludzie wierzą w Boga, nigdy nie mogą całkowicie poddać swojej woli światowym mocarstwom” – powiedział.

Źródło: LifeSiteNews.com

Wojna globalistów ze światowym rolnictwem: ONZ-owska, niezrównoważona «zrównoważona Agenda 2030». Planują GŁÓD.

Wojna globalistów ze światowym rolnictwem: ONZ-owska, niezrównoważona «zrównoważona Agenda 2030». Planują GŁÓD.

To, co w rzeczywistości jest promowane, to jak najdalej idące zniszczenie rolnictwa i hodowli na świecie pod szyldem “zrównoważonego rolnictwa”.

Date: 6 dicembre 2022Author: Uczta Baltazara https://babylonianempire.wordpress.com/2022/12/06/wojna-ze-swiatowym-rolnictwem

F. William Engdahl   –  30 listopada 2022

W ciągu ostatnich tygodni rozpoczął się skoordynowany atak na nasze rolnictwo – zdolność do produkcji żywności na potrzeby egzystencji ludzkości. Niedawne spotkanie rządowe G20 na Bali, spotkanie ONZ Agenda 2030 Cop27 w Egipcie, Światowe Forum Ekonomiczne z Davos i Bill Gates – wszyscy oni są weń zaangażowani. Jak zwykle posługują się oni dystopijną lingwistyką, aby dać złudzenie, że mają dobre zamiary, podczas gdy w rzeczywistości realizują agendę, która doprowadzi do głodu i śmierci setek milionów, czy może nawet kilku miliardów ludzi, jeśli pozwoli się na jej realizację. Steruje nią koalicja pieniędzy.

Od G20 przez Cop27 do WEF

3 listopada, G20 – przedstawiciele 20 najbardziej wpływowych państw, w tym USA, Wielkiej Brytanii, Unii Europejskiej (choć to nie naród), Niemiec, Włoch, Francji, Japonii, Korei Południowej oraz kilku krajów rozwijających się, w tym Chin, Indii, Indonezji i Brazylii – uzgodnili deklarację końcową.

Pierwszym ważnym punktem jest w niej:“wezwanie do przyspieszonej transformacji zmierzającej do stworzenia zrównoważonego i odpornego rolnictwa z uwzględnieniem systemów żywnościowych i łańcuchów dostaw”. 

Dalej nasteruje: “wspólna praca na rzecz zrównoważonej produkcji i dystrybucji żywności, zadbanie o to, by systemy żywnościowe lepiej przyczyniały się do adaptacji i łagodzenia zmian klimatycznych, a także powstrzymywanie i odwracanie utraty różnorodności biologicznej, dywersyfikacja źródeł żywności…”.

Ponadto wezwano do “integracyjnego, przewidywalnego i niedyskryminacyjnego handlu rolnego opartego na zasadach WTO.”

Stwierdzono również: “Jesteśmy zobowiązani do wspierania wdrażania innowacyjnych praktyk i technologii, w tym innowacji cyfrowych w rolnictwie i systemach żywnościowych w celu wzmocnienia produktywności i zrównoważonego rozwoju w harmonii z naturą…”.

Następnie pojawiło się odsłaniające (istotę kwestii) stwierdzenie: “Ponawiamy nasze zobowiązanie do osiągnięcia globalnej zerowej emisji gazów cieplarnianych/neutralności węglowej do połowy stulecia lub około niej.” https://www.consilium.europa.eu/media/60201/2022-11-16-g20-declaration-data.pdf

“Zrównoważone rolnictwo” z “zerową emisją gazów cieplarnianych” to orwellowska dwuznaczność. Dla osoby nieobeznanej z lingwistyką ONZ, owe określenia brzmią aż za dobrze. To, co w rzeczywistości jest promowane, to jak najdalej idące zniszczenie rolnictwa i hodowli na świecie pod szyldem “zrównoważonego rolnictwa”.

Po konfabulacjach G20 na Bali, zaledwie kilka dni później odbyło się doroczne spotkanie szczytu klimatycznego ONZ COP27 w ramach Zielonej Agendy w Egipcie. Na nim, uczestnicy z większości krajów ONZ wraz z organizacjami pozarządowymi, takimi jak Greenpeace i setkami innych zielonych organizacji pozarządowych, przygotowali drugi apel.

COP27 zainicjował coś, co w sposób ujawniający (sedno sprawy) nazwano nową inicjatywą ONZ pod nazwą «FAST»«Food and Agriculture for Sustainable Transformation»«Żywność i Rolnictwo dla Zrównoważonej Transformacji». «FAST» («Głodówka») – czyli: “powstrzymać się od jedzenia…”. https://www.fao.org/documents/card/en/c/cc2186en/

Według Forbes’a, FAST będzie promować przejście na zrównoważone, odporne na klimat, zdrowe diety, pomagające zmniejszyć koszty związane z ochroną zdrowia i zmianami klimatycznymi nawet o 1,3 biliona dolarów – jednocześnie wspierając bezpieczeństwo żywnościowe w obliczu zmian klimatycznych.” Mówimy o wielkich liczbach: przejście na “zrównoważone, odporne na klimat, zdrowe diety”, które ma zmniejszyć koszty zmian klimatycznych o 1,3 biliona dolarów. Co tak naprawdę kryje się za tymi wszystkimi słowami?

Stoją za tym wielkie pieniądze

Według FAO należącej do ONZ, wypowiadającej się dla agencji Reuters podczas COP27, na przestrzeni roku uruchomi ona złoty standard” planu redukcji tzw. gazów cieplarnianych z rolnictwa.

Impuls do tejże wojny z rolnictwem pochodzi – co nie dziwi – od wielkich pieniędzy, tj. od FAIRR Initiative: bazującej w Wielkiej Brytanii koalicji międzynarodowych menedżerów inwestycyjnych, która skupia się na “istotnych ryzykach ESG i korzyściach spowodowanych intensywną produkcją zwierzęcą.” (ESG to skrót od: Environmental, Social and Corporate Governance. Jest to zatem narzędzie zarządzania dla firm – https://en.wikipedia.org/wiki/Environmental,_social,_and_corporate_governance)

Jej członkowie obejmują najbardziej wpływowych graczy świata finansów, w tym BlackRock, JP Morgan Asset Management, Allianz AGz Niemiec,Swiss Re, HSBC Bank, Fidelity Investments, Edmond de Rothschild Asset Management, Credit Suisse, Rockefeller Asset Management, UBS Bank i wiele innych banków i funduszy emerytalnych – z łącznymi aktywami zarządzanymi o wartości 25 bilionów dolarów. Obecnie, rozpoczynają oni wojnę z rolnictwem, podobnie jak zrobili to z energetyką. https://www.fairr.org/about-fairr/network-members/page/14/

Zastępca dyrektora ONZ ds. polityki klimatycznej FAO, Zitouni Ould-Dada powiedział podczas COP27, że “Nigdy wcześniej nie poświęcono tyle uwagi żywności i rolnictwu. Ten COP jest zdecydowanie tym właściwym.” https://www.reuters.com/business/cop/cop27-un-food-agency-plan-farming-emissions-launch-by-next-year-after-investor-2022-11-10/

FAIRR twierdzi, bez dowodów, że “produkcja żywności odpowiada za około jedną trzecią globalnych emisji gazów cieplarnianych i jest głównym źródłem niebezpieczeństwa dla 86% światowych gatunków zagrożonych wyginięciem, podczas gdy hodowla bydła jest odpowiedzialna za trzy czwarte strat w amazońskich lasach deszczowych.”  https://www.fairr.org/wheres-the-beef/

FAO planuje zaproponować drastyczne ograniczenie globalnej produkcji zwierzęcej, zwłaszcza bydła, które według FAIRR jest odpowiedzialne za “prawie jedną trzecią globalnych emisji metanu związanych z działalnością człowieka, uwalnianych w postaci bydlęcych beknięć, obornika i upraw roślin paszowych.” Dla nich najlepszym sposobem na powstrzymanie krowiego bekania i krowiego obornika jest wyeliminowanie bydła. https://www.reuters.com/business/sustainable-business/exclusive-global-investors-write-un-urge-global-plan-farming-emissions-2022-06-08/

Niezrównoważone «zrównoważone rolnictwo»

Fakt, że agencja ONZ FAO ma zamiar uruchomić harmonogram drastycznego ograniczenia tzw. gazów cieplarnianych generowanych przez światowe rolnictwo, pod fałszywym pretekstem “zrównoważonego rolnictwa” – napędzanym przez największe na świecie firmy zarządzające aktywami, w tymBlackRock, JP Morgan, AXA i inne, pozwala zrozumieć wiele na temat ich faktycznej agendy. Są to jedne z najbardziej skorumpowanych instytucji finansowych na planecie. Oni nigdy nie inwestują ani jednego grosza tam, gdzie nie są gwarantowane ogromne zyski. Wojna z rolnictwem jest ich następnym celem.

Termin “zrównoważony” został stworzony przez maltuzjański Klub Rzymski Davida Rockefellera. W ich raporcie z roku 1974 zatytułowanym «Mankind at the Turning Point», The Club of Rome argumentował:

«Narody nie mogą funkcjonować we wzajemnej zależności bez rezygnacji każdego z nich z części własnej niezależności lub przynajmniej uznania jej granic. Teraz nadszedł czas, aby opracować plan generalny organicznego zrównoważonego wzrostu i rozwoju świata w oparciu o globalną alokację wszystkich ograniczonych zasobów i nowy globalny system gospodarczy.» https://web.archive.org/web/20080316192242/http:/www.wiseupjournal.com/?p=154

To było początkowe sformułowanie Agendy 21 ONZ, Agendy2030 i Wielkiego Resetu w Davos w roku 2020. W roku 2015 narody członkowskie ONZ zaakceptowały to, co nazywa się «Celami Zrównoważonego Rozwoju» lub «SDGs»: czyli «17 Celów, aby przekształcić nasz świat». Cel 2 brzmi: “Zakończyć głód, osiągnąć bezpieczeństwo żywnościowe i poprawę odżywiania oraz promować zrównoważone rolnictwo.” https://en.wikipedia.org/wiki/Sustainable_Development_Goals

Ale jeśli wczytamy się szczegółowo w propozycje COP27, G20 i Davos WEF Klausa Schwaba, odkryjemy, co oznaczają te ładnie brzmiące słowa. Obecnie jesteśmy zalewani twierdzeniami, niezweryfikowanymi, przez liczne rządowe i prywatne modele think tanków, twierdzące, że nasze systemy rolnicze są główną przyczyną – jakże by inaczej – globalnego ocieplenia. Nie tylko CO2, ale także metan i azot.

Jednak cały globalny argument dotyczący gazów cieplarnianych, mówiący, że nasza planeta jest na skraju nieodwracalnej katastrofy, jeśli nie zmienimy radykalnie naszych emisji do roku 2030, to nieweryfikowalne bzdury pochodzące z nieprzejrzystych modeli komputerowych. Na podstawie wspomnianych modeli, IPCC przy ONZ twierdzi, że jeśli nie powstrzymamy globalnego wzrostu temperatury o 1,5 C w stosunku do poziomu z roku 1850, to do roku 2050 nastąpi zasadniczo koniec świata.

Wojna właśnie się rozpoczyna

ONZ i WEF z Davos połączyły się w roku 2019, aby wspólnie posuwać naprzód ONZ-owską Agendę SDG 2030. Na stronie WEF otwarcie przyznaje się, że oznacza to pozbycie się źródeł białka mięsnego, wprowadzając promowanie niesprawdzonego sztucznego mięsa, postulując alternatywne białko, takie jak solone mrówki lub mielone świerszcze albo robaki – aby zastąpić kurczaka lub wołowinę lub jagnięcinę. Podczas COP27 dyskusja dotyczyła “diet, które mogą zostać zachowane w obrębie limitów planetarnych, w tym obniżenia konsumpcji mięsa, rozwoju alternatywnych rozwiązań i stymulowania przejścia na więcej rodzimych roślin, upraw i zbóż (zmniejszając tym samym obecną zależność od pszenicy, kukurydzy, ryżu, ziemniaków).” https://cop27.eg/assets/files/days/COP27%20FOOD%20SECURITY-DOC-01-EGY-10-22-EN.pdf

WEF promuje przejście z diety opartej na białku mięsnym na wegańską argumentując, że będzie to bardziej “zrównoważone”. https://www.weforum.org/agenda/2022/10/vegan-plant-based-diets-sustainable-food/ https://www.weforum.org/podcasts/house-on-fire/episodes/have-we-reached-the-end-of-meat

Promują również alternatywy w postaci laboratoryjnie hodowanego lub roślinnego mięsa, takiego jak finansowane przez Billa Gatesa Impossible Burgers, którego wewnętrzne testy FDA wskazują, że są one prawdopodobnym karcynogenne, ponieważ są produkowane z soi genetycznie zmodyfikowanej i innych produktów nasyconych glifosatem. Dyrektor generalny Air Protein, innej firmy produkującej fałszywe mięso, Lisa Lyons, jest specjalnym doradcą WEF. WEF promuje również alternatywę dla mięsa w postaci białka owadów. Warto zauważyć, że jednym z administratorów WEF jest Al Gore. https://www.weforum.org/agenda/authors/al-gore

Wojna z hodowlą zwierząt na mięso właśnie staje się śmiertelnie poważna. Rząd Holandii, którego premier Mark Rutte, (dawniej związany z firmą Unilever, dziś członek WEF Agenda Contributor https://www.weforum.org/agenda/authors/), powołał specjalnego ministra ds. środowiska i azotu, Christianne van der Wal. Używając nigdy nie używanych i przestarzałych wytycznych UE dotyczących ochrony przyrody Natura 2000, zaprojektowanych ponoć w celu “ochrony mchu i koniczyny” oraz opartych na fałszywych danych testowych, rząd ogłosił właśnie, że przymusowo zamknie 2500 farm bydła w całej Holandii. Ich celem jest zmuszenie 30% gospodarstw hodowlanych do zamknięcia lub grozi im wywłaszczenie.

W Niemczech, Niemieckie Stowarzyszenie Przemysłu Mięsnego (VDF), twierdzi, że w ciągu najbliższych czterech do sześciu miesięcy Niemcy staną w obliczu niedoboru mięsa, a ceny gwałtownie wzrosną. Hubert Kelliger, członek zarządu VDF powiedział: “W ciągu czterech, pięciu, sześciu miesięcy będziemy mieli braki na półkach”. Oczekuje się, że największe braki wystąpią w przypadku wieprzowiny. Problemy z zaopatrzeniem w mięso wynikają z tego, że Berlin nalega na redukcję liczby zwierząt hodowlanych o 50% w celu zmniejszenia emisji globalnego ocieplenia. https://hotair.com/jazz-shaw/2022/11/21/germany-cutting-back-meat-production-to-fight-global-warming-n512518 W Kanadzie, rząd Trudeau, kolejny “wyrób” WEF z Davos – jak podaje Financial Post z 27 lipca – planuje zmniejszyć emisje z produkcji nawozów o 30 %. do roku 2030 – w ramach planu osiągnięcia poziomu zerowego w ciągu najbliższych trzech dekad. Producenci mówią jednak, że aby to osiągnąć, być może będą musieli znacznie zmniejszyć produkcję zbóż.

Kiedy autokratyczny prezydent Sri Lanki zakazał w kwietniu 2021 roku wszelkiego importu nawozów azotowych w brutalnym wysiłku powrotu do przeszłości w postaci “zrównoważonego” rolnictwa, zbiory załamały się na przestrzeni siedmiu miesięcy, a głód i ruina rolników oraz masowe protesty zmusiły go do ucieczki z kraju. Chciał, by cały kraj natychmiast przeszedł na rolnictwo ekologiczne, ale nie zapewnił rolnikom żadnego szkolenia w tym zakresie.

Jeśli wszystko to połączymy z katastrofalną decyzją polityczną UE o zakazie korzystania z rosyjskiego gazu ziemnego używanego do produkcji nawozów azotowych – co zmusi do zamknięcia zakładów produkujących nawozy w całej UE, co z kolei spowoduje globalne zmniejszenie plonów – a także z fałszywą falą ptasiej grypy, która błędnie nakazuje rolnikom w całej Ameryce Północnej i UE wybicie dziesiątek milionów kurczaków i indyków (by wymienić jedynie kilka dodatkowych sytuacji), to staje się jasne, że nasz świat stoi w obliczu kryzysu żywnościowego, który nie ma precedensu. Wszystko to z powodu zmian klimatycznych?

Na podstawie: http://www.williamengdahl.com/gr30November2022.php

Proroctwo Marksa, realizacja Schwaba. Śpiewają – Macrony.

Proroctwo Marksa, realizacja Schwaba. Śpiewa Macron.

Adam Wielomski https://konserwatyzm.pl/wielomski-proroctwo-marksa/

Do zapowiedzi Klausa Schwaba o „wielkim resecie”, e-rewolucji technologicznej i nieuniknionym przerwaniu „łańcuchów dostaw”, w wyniku którego dojdzie do pauperyzacji  całych narodów i kontynentów, dołączył ostatnio Emmanuel Macron.

W szeroko relacjonowanym wystąpieniu Macron rzekł: „Zasadniczo żyjemy pod koniec ery obfitości, będziemy musieli wyciągnąć konsekwencje ekonomiczne. To koniec produktów i technologii, które wydawały się nam wiecznie dostępne”. Następnie, za Schwabem, powtórzył, że „dojdzie do przerwania łańcuchów dóbr” z powodu rozpadu dotychczasowego porządku międzynarodowego i z powodu konieczności zadbania o klimat. Swoje wystąpienie zakończył stwierdzeniem, że obawia się „populizmu”, lecz powszechna pauperyzacja jest „ceną za naszą wolność i nasze wartości”.

Nieprzypadkowo połączyłem tę wypowiedź Emmanuela Macrona z zapowiedziami Klausa Schwaba, ponieważ związki towarzyskie tych dwóch osób są znane, a sam Macron – obok premiera Kanady Jeana Trudeau, premier Finlandii Sanny Marin i szefowej niemieckiego MSZ z Zielonych Annaleny Baerbock – uważany jest za najlepszego wykonawcę agendy globalistycznej. Wypowiedzi o zbliżającej się rewolucji ekonomiczno-społecznej polityków powiązanych ze Schwabem i Davos jest ostatnio zbyt wiele, aby je zlekceważyć.

O ile stypendyści Światowego Forum Ekonomicznego mówią nam tylko o kryzysie i powszechnej pauperyzacji narodów, końcu świata kultury konsumpcyjnej, to Klaus Schwab – nie musząc studiować słupków poparcia społecznego – zupełnie otwartym tekstem informuje nas, że rzecz nie tkwi tylko w tym, że z powodu wariactwa klimatycznego świat zbiednieje. Rzecz w tym, że radykalnie zmieni się podział bogactwa. Zaniknie dotychczasowa klasa średnia, która zostanie ekonomicznie zdegradowana do roli dawnego proletariatu, proletariusze zostaną prekariuszami, a licząca kilka czy kilkanaście tysięcy osób elita finansistów i właścicieli międzynarodowych korporacji dorobi się takich pieniędzy, jakich jeszcze nigdy nie widziano.

Słowem, w agendzie globalistycznej nie tyle mówi się o zbiednieniu świata, co o radykalnej rewolucji w rozłożeniu własności między ludźmi. W efekcie jakieś 2/3 z nas ma nie posiadać nic i wegetować na tzw. dochodzie gwarantowanym, który w Polsce miałby wynosić 1.300 PLN miesięcznie. W sam raz, aby przeżyć bez możliwości jakiegokolwiek rozwoju, niczym hinduska kasta niedotykalnych.

Część krytyków agendy globalistycznej, tych prawicowych i wolnorynkowych, mówi w tym kontekście o „komunizmie korporacyjnym”, czyli sytuacji, gdy korporacje będą właścicielami wszystkiego, a ogół będzie żył w kompletnej nędzy i bez szans na wydostanie się z niej. Jako dla historyka myśli politycznej pojęcie „komunizmu korporacyjnego” brzmi głupio, gdyż komunizm zakłada zniesienie własności – poprzez jej uspołecznienie (wersja Marksa) lub upaństwowienie (wersja Lenina) – gdy tymczasem tutaj właścicielami wszystkiego będzie nieliczna garstka globalnych biznesmenów i finansistów, czyli osób prywatnych, mających nieprawdopodobną wręcz własność prywatną do dyspozycji. Nie jest to żaden marksizm, lecz faktycznie sama koncepcja z Karolem Marksa ma całkiem sporo wspólnego, choć nieco od innej strony niż wiele osób sądzi.

Karol Marks przewidując w połowie XIX wieku przyszłość, obserwując procesy ekonomiczne zachodzące na jego oczach, sformułował przypuszczenie bardzo podobne do tego, które dziś formułuje Klaus Schwab: dojdzie do zjawiska „koncentracji kapitału” („akumulacji”), w wyniku której zaniknie klasa średnia (drobnomieszczaństwo i oparta o samodzielne średnie gospodarstwa klasa rolników). Dotychczasowa klasa średnia ulegnie pauperyzacji i z posiadaczy niewielkich i ograniczonych środków produkcji spadnie do poziomu najemnych robotników, pozbawionych własności. Równocześnie kapitalistów, naucza Marks, będzie liczebnie coraz mniej, lecz będą posiadaczami coraz większych fortun. W ostatecznym rozrachunku dojdzie do sytuacji w której własność będzie posiadało na całym świecie kilka czy kilkanaście tysięcy osób, a reszta będzie proletariatem. Stąd jego nadzieja, że miliardy spauperyzowanych na samym końcu wywiozą na taczkach te kilkanaście tysięcy kapitalistów. Tę defenestrację czy „wytaczkowanie” z budynków wielkich korporacji Marks nazywał rewolucją.

Gdy czytamy książki Klausa Schwaba, słuchamy różnych Macronów i Trudeau, to trudno oprzeć się wrażeniu, że to wypisz wymaluj analiza przyszłości ekonomicznej świata pióra Marksa! To, co Schwaba i Marksa różni, to sympatia i antypatia do zantagonizowanych grup: gdy Karol Marks sympatyzował całym sercem z proletariatem, to Klaus Schwab jednoznacznie jest po stronie garstki kapitalistów. Nie tyle jest po ich stronie, co jest nawet nadwornym ideologiem ich „interesów klasowych”. Obydwaj jednak zgodnie prognozują zbliżanie się momentu, gdy zniknie całkowicie klasa średnia i naprzeciwko siebie zostanie garstka posiadaczy wszystkiego i miliardy ludzi bez niczego. Obydwaj zdają sobie też sprawę, że będzie to moment kluczowy dla historii: albo masy się zbuntują, albo zostaną spauperyzowane i własność zostanie skupiona w rękach globalnej elity.

Cały błąd Marksa polegał na braku cierpliwości: wbrew temu co sam pisał, że rewolucja dokona się dopiero po objęciu przez rynek całego świata, czekał na rewolucję pod koniec XIX wieku i chyba wierzył, że jeszcze jej dożyje, a Lenin dokonał jej w kraju… rolniczym i przedkapitalistycznym, czyli w carskiej Rosji.

Karol Marks pomylił się o jakieś 150 lat, gdyż rządy znajdywały przez półtora wieku środki do obrony klasy średniej przez pauperyzacją. Wraz z neoliberalizmem rządy powiedziały „niech zadecyduje rynek”. I zamiast neoliberalnej teorii „skapywania” bogactwa od najbogatszych do najbiedniejszych mamy Schwabów i Macronów, uczących nas, że mamy milczeć i klepać biedę, patrząc na limuzyny, którymi jeżdżą globalni finansiści. Może przez uchyloną szybę rzucą nam niedopałek papierosa…

Schwabiątka poczuły klimat czyli grunt to polityka.

AlterCabrio https://www.ekspedyt.org/2022/05/03/schwabiatka-poczuly-klimat-czyli-grunt-to-rodzinka/

Postrzegam to jako ogromną szansę, aby naprawdę zorganizować ten Wielki Reset i wykorzystać te ogromne przepływy pieniędzy, aby wykorzystać zwiększone środki nacisku, które mają dziś decydenci w sposób, który nie był wcześniej możliwy…

−∗−

W menu na dziś danie konferencyjne. Fragmenty wystąpienia Nicole Schwab, córki Klausa, na spotkaniu poświęconym zmianom klimatycznym, zrównoważonemu rolnictwu i edukacji ekologicznej. Jakie propozycje przedstawiła latorośl szefa Światowego Forum Ekonomicznego? O tym w materiale z serwisu Counter Signal.

Zapraszam do lektury.

____________***____________

Córka Klausa Schwaba chce, aby rządy stosowały politykę COVID w zakresie zmian klimatycznych

Nicole Schwab, córka założyciela Światowego Forum Ekonomicznego Klausa Schwaba i obecna współprzewodnicząca Platform to Accelerate-Based Solutions w ramach WEF, chce, aby rządy wykorzystały infrastrukturę i politykę COVID do walki ze zmianami klimatu.

„Oczywiście, system… nie jest zrównoważony”, zaczęła Nicole Schwab, przemawiając podczas okrągłego stołu InTent. „Więc postrzegam to jako ogromną szansę, aby naprawdę zorganizować ten Wielki Reset i wykorzystać te ogromne przepływy pieniędzy, aby wykorzystać zwiększone środki nacisku, które mają dziś decydenci w sposób, który nie był wcześniej możliwy, aby stworzyć zmianę, która nie jest stopniowa, ale że będziemy mogli spojrzeć wstecz i powiedzieć: „To jest moment, w którym naprawdę zaczęliśmy umieszczać naturę w centrum gospodarki”.

Schwab kontynuuje, mówiąc, że politycy i przedsiębiorstwa mają możliwość przeprojektowania gospodarek świata z myślą o naturze i „rolnictwie regeneracyjnym”, zanim przejdzie do dyskusji na temat „zaangażowania młodzieży” w propagandę zmian klimatycznych w celu stworzenia „pokolenia odnowy” (tj. indoktrynując całe pokolenie).

„Jednym z kluczowych punktów refleksji jest również zaangażowanie młodzieży” — kontynuuje Schwab. „I, jeśli o mnie chodzi, znowu wracam do tej zmiany sposobu myślenia pokolenia odnowy [restoration generation]. Czy możemy wyobrazić sobie siebie jako ludzi – to znaczy, rozmawialiście o nowej ludzkości… Czy możemy wyobrazić sobie siebie jako pokolenie odnowy?”

„Myślę, że właśnie w tym kierunku musimy podążać. Mam też nadzieję, że jest to możliwe, ale myślę, że trzeba będzie dużo woli, zarówno politycznej, jak i ze strony podmiotów biznesowych, aby zerwać ze starymi nawykami [business as usual]… A tu chodzi o ryzyko, chodzi o ryzyko, i chodzi o odporność [wytrzymałość], ponieważ nadchodzące wstrząsy będą jeszcze gorsze, jeśli nie zrobimy tego teraz”.

Nicole Schwab about Great Reset pic.twitter.com/rO5Mi1jh8T — Wittgenstein (@backtolife_2022) April 28, 2022

Wygląda na to, że jabłko nie pada daleko od jabłoni.

Ojciec Nicole, Klaus Schwab, również przemawiał i pisał o przeprojektowaniu społeczeństwa z polityką klimatyczną na czele.

W artykule WEF zatytułowanym „Now is the time for a «great reset»[Teraz nadszedł czas na „Wielki Reset”] Schwab senior przedstawia trzy kluczowe elementy Wielkiego Resetu, z których drugim jest „równość i zrównoważony rozwój” [equality and sustainability].

„Drugi element programu Wielkiego Resetu zapewniłby, że inwestycje realizują wspólne cele, takie jak równość i zrównoważony rozwój… Zamiast wykorzystywać te fundusze… do wypełniania pęknięć w starym systemie, powinniśmy wykorzystać je do stworzenia nowego, bardziej odpornego, sprawiedliwego i zrównoważonego na dłuższą metę [systemu]. Oznacza to na przykład budowanie „zielonej” infrastruktury miejskiej i tworzenie zachęt dla przemysłu do poprawy wyników w zakresie wskaźników środowiskowych, społecznych i zarządzania (environmental, social, and governance – ESG)”, pisze Schwab.

Wskaźniki środowiskowe, społeczne i zarządzania (ESG), o których wspomina Schwab, brzmią łagodnie, ale są prawdziwie radykalne: 

W ramach wskaźników ESG i międzynarodowych ram żywieniowych Organizacja Narodów Zjednoczonych zaleca ograniczenie spożycia czerwonego mięsa do 14 gramów (jeden kęs) dziennie na osobę w imię zrównoważonego rozwoju i „ratowania świata”.

Edukacja w zakresie zmian klimatu, jak wspomniała Nicole Schwab, jest kolejnym ważnym wskaźnikiem ESG w ogólnym programie.

Inną wszechogarniającą polityką oenzetowskiej ESG, która staje się coraz bardziej zauważalna i katastrofalna w krajach takich jak Kanada, jest podatek węglowy od praktycznie wszystkiego, od żywności po gaz, ogrzewanie i prywatne firmy, które nie stosują się do nowych norm, co doprowadzi do cenowego wykluczenia przeciętnego człowieka ze zdolności do korzystania z prywatnego transportu i konsumpcji produktów mięsnych.

__________

Klaus Schwab’s daughter wants governments to use COVID policies for climate change, Keean Bexte, April 29, 2022

[to sugestia Legionu. MD]

Uzupełnienia:

Great Zero Carbon czyli od wirusa do ubóstwa
„W bardzo cyniczny sposób jest to triumf nauki, ponieważ w końcu coś ustabilizowaliśmy – a mianowicie szacunki dotyczące nośności planety, czyli poniżej 1 miliarda ludzi” W menu na dziś danie… […]

__________

Great Reset – wygramy teraz albo przegramy na zawsze
Oszustwo z Covid przerażało, demoralizowało i szkoliło naiwniaków i ignorantów oraz zapoczątkowało masę chorób i zgonów wywołanych zastrzykiem. Oszustwa związane ze zmianą klimatu stworzyły populację przepełnioną fałszywym niepokojem. A teraz […]

__________

Lockdowny? To jeszcze nie koniec…
Wygląda na to, że w zamian zostaną przemianowane na „lockdowny klimatyczne” i albo wymuszane, albo po prostu groźnie trzymane nad głową społeczeństwa. − ♦ − W ramach „lockdownu klimatycznego” rządy […]

__________

Wirus i klimat czyli wspólnota kryzysu
Choć niektórym może się to wydawać końcem tak zwanego kryzysu, jest to dopiero początek piekła na ziemi. Kolejne kilka miesięcy pokaże, jak będą próbowali wprowadzać każdy możliwy przejaw tyranii. A […]

________

Poza pandemię czyli co dalej z klimatem
Przez dosłownie dziesięciolecia podsycali publiczny strach przed „nową epoką lodowcową”, kwaśnymi deszczami i dziurą w warstwie ozonowej oraz niezliczonymi innymi rzekomo rozpoczynającymi się katastrofami klimatycznymi, i nigdy nawet nie otarli […]