Klaus Schwab “pomógł” zwyciężyć Trumpowi? Jak pycha kroczy przed upadkiem.

Klaus Schwab pomógł zwyciężyć Trumpowi?

„Rzeczpospolita” o abdykacji twarzy globalizmu

pch/schwab-pomogl-zwyciezyc-trumpowi

Obraz współczesnego liberalnego globalnego świata, który reprezentowali Klaus Schwab i tak zwani ludzie z Davos przyczynił się do odrodzenia prawicy w wielu krajach, ze Stanami Zjednoczonymi na czele – uważa Marek A. Cichocki, felietonista „Rzeczpospolitej”. 

88-latek poinformował o rezygnacji z przywództwa Światowego Forum Ekonomicznemu w zeszłym tygodniu. Decyzja Niemca zapadła w atmosferze skandali i oskarżeń o nadużywanie władzy. Cichocki zauważa, że nikt – nawet jego najbliżsi współpracownicy – za bardzo „nie rozpacza” po czołowym moderatorze dyskusji na temat kierunku globalizacji.

Felietonista „Rzeczpospolitej” przekonuje, że historia Klausa Schwaba doskonale obrazuje kryzys zachodniego liberalizmu i technokratycznych elit, które cechowało „przekonanie o swej nieomylności, wręcz boskości, chciwość i pragnienie nieograniczonej władzy, pozbawiona refleksji wiara w naukę i technologię jako instrumenty totalnej zmiany rzeczywistości, całkowity elitaryzm, uprzywilejowanie i pogarda dla demokracji”.

To właśnie ujawnienie szerokim masom prawdziwej, totalitarnej twarzy zachodniego globalizmu miało niebagatelny wpływ na odrodzenie „populizmu”; jak w lewicowo-liberalnych mediach pogardliwie określa się postawy o charakterze patriotycznym i suwerennościowym, ufundowane najczęściej na prawicowym i konserwatywnym obrazie świata.

„Historia Schwaba to jeszcze jedna opowieść, znana od wieków, o tym, jak pycha kroczy przed upadkiem. Ale ta historia upadku jest również wpisana w obecną dynamikę rozpadu całego zachodniego, liberalnego porządku świata. Losy Davos są jeszcze jedną ilustracją tej zachodzącej fundamentalnej zmiany, ale także jej przyczyn” – zauważa Cichocki. I jak przekonuje, rozpad demoliberalnego porządku świata bierze się przede wszystkim z „niezdolności do opanowania własnych, destrukcyjnych popędów”.

Można dodać, że popędów, które kazały pochwalić się planem przymusowego „zbawienia” ludzkości. Jednocześnie przekreślającą 50 lat mozolnej, zakulisowej mrówczej pracy poza blaskiem reflektorów i światłem kamer.

Źródło: rp.pl PR

Obecny upadek WEF obnaża dziedzictwo totalitaryzmu, oszustw finansowych i zbrodni przeciwko ludzkości

Obecny upadek Światowego Forum Ekonomicznego obnaża dziedzictwo totalitaryzmu, oszustw finansowych i zbrodni przeciwko ludzkości

Źródło: https://www.naturalnews.com/2025-04-25-wef-current-downfall-exposes-legacy-of-totalitarianism.html

DR IGNACY NOWOPOLSKI APR 28

Światowe Forum Ekonomiczne (WEF), niegdyś lśniące centrum globalistycznej strategii, jest obecnie epicentrum rozpadającego się imperium . Uwikłane w kryzysy finansowe i moralne, upadek WEF ujawnia dekady handlu wpływami i jego prawdziwą misję: totalitarne przejęcie władzy pod przykrywką „postępu”. Przez lata organizacja opowiadała się za polityką, która stawia zysk i kontrolę ponad wolnościami człowieka — spuścizna ta jest obecnie pod lupą, ponieważ Schwab odchodzi w niesławie .

• WEF stoi w obliczu upadku, ponieważ założyciel Klaus Schwab rezygnuje w związku z dochodzeniami w sprawie niewłaściwego wykorzystania funduszy, dyskryminacji rasowej i tworzenia toksycznego środowiska pracy.[a może to jest odwrotnie – Główny Szczur ucieka z okrętu, który tonie? MD]

• Dziesięciolecia antyludzkiej polityki — od obowiązkowych szczepień po państwa policyjne — podkreślają autorytarne korzenie Forum.

• Wolni i niezależni myśliciele twierdzą, że program „Wielkiego Resetu” Światowego Forum Ekonomicznego ma na celu wykorzystanie kryzysów, takich jak pandemie, do centralizacji globalnej kontroli.

Historyczne zbrodnie przeciwko ludzkości powiązane z agendą Światowego Forum Ekonomicznego

Odciski palców WEF są na niektórych z najbardziej kontrowersyjnych polityk XXI wieku. Jego kampania Great Reset, uruchomiona w czasie pandemii, promowała brutalne blokady, nakazy szczepień i wymuszoną digitalizację. Krytycy twierdzą, że ta agenda wzbogaca elity biotechnologiczne i technologiczne, jednocześnie destabilizując gospodarki i systemy opieki zdrowotnej.

Agenda Wielkiego Resetu Światowego Forum Ekonomicznego (WEF), kładąca nacisk na scentralizowaną kontrolę i zarządzanie technokratyczne , odzwierciedla historyczne systemy, które priorytetowo traktowały programy elit ponad prawa człowieka. Jeden wątek biegnie od ruchów eugenicznych do współczesnych nakazów szczepień. Na początku XX wieku eugenika — pseudonauka popierana przez elity takie jak Rockefellerowie i Carnegie — uzasadniała przymusowe sterylizacje w USA i nazistowskich Niemczech. Dziś krytycy twierdzą, że nakazy szczepień zgodne z WEF odzwierciedlają ten etos, przedstawiając środki zdrowia publicznego jako nakazy, często bez świadomej zgody. Wezwanie Schwaba po pandemii do „lepszej odbudowy ” wywołało porównania do historycznych kryzysów wykorzystywanych do kontroli społecznej, podobnie jak wzrost popularności Mussoliniego podczas załamania gospodarczego we Włoszech.

Nacisk WEF na „inflację węglową” i prywatyzację energii również pokrywa się z ciemnymi rozdziałami w historii rozwoju. Polityka wydobycia zasobów w epoce kolonialnej wysiedliła społeczności tubylcze i doprowadziła do głodu, jak to miało miejsce za rządów brytyjskich w kolonialnych Indiach, gdzie władze kolonialne priorytetowo traktowały eksport upraw towarowych nad bezpieczeństwem żywnościowym, co zaostrzyło Wielki Głód w latach 1876–1878. Podobnie współczesna „zielona” polityka stłumiła lokalne rolnictwo w Afryce i Ameryce Południowej, wysiedlając społeczności pod pozorem ochrony środowiska. Sojusz CEO Climate Leaders WEF zainwestował w programy rekompensaty emisji dwutlenku węgla krytykowane za przejmowanie ziemi, wzbogacając elity, a jednocześnie niszcząc rolników produkujących na własne potrzeby — przypominające XIX-wiecznych baronów kauczukowych w Kongo, którzy zniewalali miejscowych dla zysku.

Lockdowny i nakazy digitalizacji, kolejny filar Wielkiego Resetu, przypominają nieetyczne praktyki kwarantanny. Podczas Czarnej Śmierci w XIV wieku władze europejskie wprowadziły niesprawiedliwe kwarantanny, które zwiększyły śmiertelność, izolując biednych bez pomocy. Dzisiejsze lockdowny, choć początkowo miały na celu spłaszczenie krzywych, zostały wykorzystane jako broń do podważania swobód obywatelskich, nieproporcjonalnie szkodząc marginalizowanym populacjom, których nie stać na pracę zdalną ani narzędzia cyfrowe. Psycholog Thomas Szasz ostrzegał w latach 70., że psychiatria ryzykuje, że stanie się narzędziem kontroli społecznej — teraz, jak twierdzą krytycy, cyfrowy nadzór i śledzenie biometryczne w ramach „Wielkiego Resetu” Światowego Forum Ekonomicznego spełniają jego dystopijną wizję.

Wzrost oporu i chwiejny uścisk elity

Opór wobec programu WEF wzrósł, ponieważ jego słabości obnażyły ​​pęknięcia w elitarnej władzy. Druga kadencja prezydenta Trumpa wzmocniła sceptycyzm wobec globalizmu, a przywódcy tacy jak Bolsonaro i Modi otwarcie odrzucili zasady WEF. Malejąca frekwencja w Davos — o 30% mniej od 2019 r. — sygnalizuje zmieniające się trendy geopolityczne, ponieważ narody stawiają suwerenność ponad dyplomację korporacyjną. Tymczasem ruchy oddolne nabrały tempa na całym świecie: kampanie anty-CRT w szkołach w USA, protesty Kenii przeciwko walucie cyfrowej i sprzeciw rolników z Indii wobec paszportów szczepionkowych — wszystko to odzwierciedla wstręt do rządów globalistycznych.

Narzędzia decentralizacji inspirowane cyberpunkiem, takie jak kryptowaluty i sieci kratowe, umożliwiają omijanie systemów zdominowanych przez gigantów technologicznych powiązanych z WEF. Wzrost bitcoina w 2023 r., pomimo wrogości głównych mediów, pokazał nieufność społeczeństwa do scentralizowanych finansów. Sygnaliści jeszcze bardziej podważają wiarygodność elit. Wyciekłe e-maile ujawniające współpracę między WEF a rządami w celu pomniejszenia informacji o autentycznym źródle pandemii, takie jak dokument HC3 Global Health Security Initiative, podsycały narracje spiskowe i wątpliwości głównego nurtu. Nawet w wewnętrznych kręgach WEF rośnie sprzeciw. Byli członkowie zarządu, tacy jak Lynn Stuart, potępili programy kredytu społecznego jako „niebezpieczną nieodpowiedzialność”, ujawniając wewnętrzne pęknięcia.

Zmiany kulturowe przyspieszają tę reakcję. Dążenie pokolenia Z do lokalnych, opartych na społeczności rozwiązań — widoczne w ruchach perma-kulturowych i sieciach pomocy wzajemnej — ostro kontrastuje z technokratyczną utopią Schwaba . Historycznie taki opór odzwierciedlał antykolonialne powstania z lat 60.; dziś manifestuje się w aktywizmie TikToka przeciwko Big Pharma i ruchom „DAO” Ethereum. Wyzwania prawne, takie jak orzeczenia UE zakazujące masowego nadzoru biometrycznego, sygnalizują instytucjonalny opór, który wcześniej był nie do pomyślenia.

Wraz z odejściem Schwaba słabnący wpływ WEF podkreśla szerszą prawdę: gdy instytucje stawiają kontrolę ponad społecznością, systemy destabilizują się od wewnątrz — lekcja od upadku Romanowów do dzisiejszych kryptobuntów.

Rozpad WEF to coś więcej niż korporacyjne złe zarządzanie; to głos społeczeństwa przeciwko scentralizowanej tyranii . Od algorytmicznego buntu TikToka po bloki handlowe Morza Czarnego odrzucające zielone nakazy WEF, ludzkość odmawia cofnięcia się do mroczniejszych rozdziałów historii. Gdy spuścizna Schwaba się rozpada, pytanie pozostaje: kto naprawdę trzyma społeczeństwo w całości? Nie korporacje ani algorytmy — ale ludzie, którzy na nowo się buntują.

Starego Schwaba sami odstrzelili

Potężny skandal w Światowym Forum Ekonomicznym.

Poważne zarzuty wobec Klausa Schwaba

24.04.2025 powazne-zarzuty-wobec-klausa-schwaba

kilka dni temu Klaus Schwab, założyciel i prezes World Economic Forum, zrezygnował ze stanowiska. Wokół niego wybuchł potężny skandal.

Światowe Forum Ekonomiczne wszczęło śledztwo przeciwko swojemu wieloletniemu szefowi, Niemcowi, Klausowi Schwabowi. Śledztwo wszczęto po liście pracowników WEF alarmujących ws. licznych zarzutów wobec niego. List zawiera między innymi oskarżenie, że Schwab i jego żona wykorzystywali pieniądze forum dla osobistych korzyści. Schwab miał m.in. prosić młodszych pracowników o wypłacanie w jego imieniu z bankomatów dużych sum pieniędzy, którymi miał płacić za masaże w luksusowych hotelach podczas podróży odbywanych na koszt WEF. Podobne zarzuty padają wobec żony Schwaba Hildy. Padły również zarzuty o molestowanie seksualne.

–  Autorzy zwrócili uwagę na sposób, w jaki Schwab traktuje pracownice forum. Uważają, że pod kierownictwem Niemca organizacja stworzyła środowisko, w którym tolerowane jest molestowanie seksualne i inne zachowania dyskryminacyjne

– pisze Rzeczpospolita

– Założyciel Światowego Forum Ekonomicznego Klaus Schwab jest objęty dochodzeniem prowadzonym przez organizację, którą stworzył, po tym, jak w nowym liście informatora pojawiły się zarzuty dotyczące nadużyć finansowych i etycznych ze strony wieloletniego przywódcy i jego żony.- pisze Wall Street Journal.

– Decyzję tę podjęto po konsultacji z zewnętrznym doradcą prawnym i zgodnie z obowiązkami powierniczymi Forum. Śledztwo będzie prowadzone przez Komitet Audytu i Ryzyka przy wsparciu niezależnych ekspertów prawnych- głosi komunikat rady powierniczej WEF

Schwab się nie przyznaje i grozi

– Czujemy się zobowiązani do udostępnienia kompleksowego raportu na temat systemowych zaniedbań w zarządzaniu i nadużyć władzy, do których dochodziło przez wiele lat pod niekontrolowanym zarządzaniem Klausa Schwaba. – cytyje autorów listu Wall Street Journal.

Sam Klaus Schwab nie przyznaje się do winy i grozi członkom zarządu WEF sądem. Światowe Forum Ekonomiczne konsekwentnie zapowiada szczegółowe dochodzenie, choć dodaje, że “zarzuty na razie nie są potwierdzone”.

Komentarze

– No i kto by się spodziewał? Założyciel Światowego Forum Ekonomicznego Klaus Schwab miał manipulować  badaniami Światowego Forum Ekonomicznego, chodzi o  końcowy wynik globalnego raportu o konkurencyjności, który klasyfikuje kraje według ich produktywności i odporności, oraz stanowi podstawę dyskusji na dorocznym spotkaniu w Davos. Schwab chciał w ten sposób zyskać poparcie niektórych rządów dla swoich szalonych pomysłów. Według informatorów dochodziło również do nadużyć finansowych na cele prywatne. Anonimowy raport spowodował, że Schwab zrezygnował  z funkcji przewodniczącego organizacji w weekend wielkanocny. Jeszcze jedna wielka strata dla wielkiego ruchu utopijnego postępu. – komentuje prezes Warsaw Enterprise Institute Tomasz Wróblewski.

Klaus Schwab rezygnuje

– Klaus Schwab, przewodniczący Rady Powierniczej Światowego Forum Ekonomicznego, poinformował Radę: „W związku z moim niedawnym ogłoszeniem i wkraczając w 88. rok życia, postanowiłem zrezygnować ze stanowiska przewodniczącego i członka Rady Powierniczej ze skutkiem natychmiastowym”.

Na nadzwyczajnym posiedzeniu Rady w dniu 20 kwietnia Rada Powiernicza przyjęła do wiadomości rezygnację Klausa Schwaba. Zgodnie z Regulaminem Forum, Rada jednogłośnie mianowała wiceprzewodniczącego Petera Brabecka-Letmathe tymczasowym przewodniczącym. Utworzono również Komitet Poszukiwawczy w celu wyboru przyszłego przewodniczącego.

Rada doceniła wybitne osiągnięcia emerytowanego przewodniczącego i założyciela Światowego Forum Ekonomicznego Klausa Schwaba. Stworzył on wiodącą globalną platformę dialogu i postępu, a Rada wyraziła wdzięczność za jego 55 lat nieustępliwego przywództwa na czele Forum.

W czasach, gdy świat przechodzi szybką transformację, potrzeba inkluzywnego dialogu w celu poruszania się po złożonościach i kształtowania przyszłości nigdy nie była bardziej krytyczna. Rada Powiernicza Światowego Forum Ekonomicznego podkreśla znaczenie pozostania niezłomnym w swojej misji i wartościach jako animatora postępu. Opierając się na swojej zaufanej roli, Forum będzie nadal gromadzić liderów ze wszystkich sektorów i regionów w celu wymiany poglądów i wspierania współpracy.- komunikat o takiej treści opublikowało Światowe Forum Ekonomiczne 21 kwietnia.

Żal z powodu posiadania dzieci, ‘Klaus raus’ i szkodliwość wolności słowa czyli w tym tygodniu w nowej normalności

Żal z powodu posiadania dzieci, ‘Klaus raus’ i szkodliwość wolności słowa czyli w tym tygodniu w nowej normalności

Autor: AlterCabrio , 7 kwietnia 2025

I wiesz co, w porządku. Może żal z powodu posiadania dzieci nie czyni cię potworem, ale napisanie artykułu o tym, który twoje dzieci prawdopodobnie kiedyś zobaczą, już tak. Ale to tylko pozorna interpretacja tej historii. Autor jest anonimowy, nazwiska są najwyraźniej zmyślone, więc być może cała sprawa jest po prostu częścią propagandy atakującej ideę posiadania rodziny.

−∗−

Tłumaczenie: AlterCabrio – ekspedyt.org

−∗−

W tym tygodniu w Nowej Normalności

„W tym tygodniu w Nowej Normalności” to nasz cotygodniowy wykres postępu autokracji, autorytaryzmu i restrukturyzacji gospodarczej na całym świecie.

1. Klaus Raus ze Światowego Forum Ekonomicznego

Klaus Schwab, założyciel i lider Światowego Forum Ekonomicznego, „rozpoczyna proces” rezygnacji ze swoich obowiązków przewodniczącego rady powierniczej. Ten „proces” najwyraźniej potrwa co najmniej do stycznia 2027r., więc już teraz trzeba się zastanowić, na ile to wszystko jest prawdziwe.

Istnieje jednak precedens, ponieważ ogłoszenie to następuje po jego rezygnacji ze stanowiska dyrektora generalnego w 2023r., a jego następcą został norweski polityk Børge Brende.

Choć fakt, że 87-letni mężczyzna (rzekomo) przechodzi na emeryturę nie jest sam w sobie faktem wartym uwagi, to jednak rodzi ciekawe pytania.

Na przykład „dlaczego teraz?” i „kto go zastąpi?”

Jeśli chodzi o to pierwsze, to sądzę, że Klaus jest teraz skażony. Jest też publicznie kojarzony z covid i „Wielkim Resetem”. Jego obecność natychmiast odstrasza ludzi, jego pomysły są natychmiast podejrzane.

To ten sam powód, dla którego nie widzisz Billa Gatesa udzielającego tylu wywiadów, jak podczas covid. To są twarze agendy Nowej Normalności, a ponieważ ta agenda staje się bardziej ukryta niż jawna, ludzie, którzy dumnie obnosili się ze swoimi poglądami, muszą zostać odsunięci na bok dla dobra większego dzieła.

Nie oznacza to oczywiście, że są oni faktycznie odrzucani lub że ich idee są dyskredytowane, to ich publiczny wizerunek jest szkodliwy.

W drugim przypadku jedna z wczesnych plotek sugerowała, że ​​posadę obejmie Tony Blair, ale (jeśli można ufać mojemu rozumowaniu) nigdy nie było to prawdopodobne. Zastąpienie Schwaba Blairem w celu zmniejszenia złej prasy jest jak zastąpienie tostera miotaczem ognia, aby nie przypalić muffinek.

Inni potencjalni następcy to pozostali członkowie zarządu – Christine Lagarde z EBC, Kristalina Georgieva z MFW, Larry Fink z BlackRock, Marc Benioff z Salesforce i Mukesh Ambani z Reliance Industries.

Ale mają w dużej mierze ten sam problem, co Blair – mianowicie są odrażający i wszyscy ich nienawidzą.

Podejrzewam, że sporą część z następnych 18 miesięcy „procesu ustępowania” będzie poświęcone organizowaniu przesłuchań na jakiegoś obojętnego „miłego faceta” w stylu Trudeau, który potrafi mówić te same rzeczy, co wujek Klaus, nie wyglądając i nie brzmiąc jak czarny charakter z Bonda.

2. Ptasia grypa jako tło

Cła, Trump i handel są teraz na pierwszych stronach gazet, a cenzura internetu i Adolescence starają się wypełnić wszelkie luki.

W tle tego wszystkiego wciąż grają zapętlone i znane już wątki muzyczne. Cyfrowa waluta to, covid tamto i – między innymi – ptasia grypa.

Według Reutersa Ministerstwo Zdrowia Meksyku odnotowało w tym tygodniu pierwszy oficjalny przypadek ptasiej grypy u człowieka.

W Indiach donoszą, że dwuletnie dziecko zmarło na ptasią grypę po zjedzeniu surowego kurczaka. Szczegóły są niejasne, ale na pierwszy rzut oka ta historia nie ma sensu.

W Anglii, Departament Środowiska, Żywności i Spraw Wsi (DEFRA) zarządził wprowadzenie bardziej rygorystycznych środków na północy kraju po rzekomym wykryciu większej liczby przypadków wirusa H5N1 u dzikich ptaków.

Serwis The Conversation ostrzega, że ​​ptasia grypa „może być na granicy przenoszenia się między ludźmi”.

Wokół daje się słyszeć jakiś narastający szum. W sam raz na Wielkanoc – lub po Wielkanocy – czyżby strach?

3. Posiadanie dzieci jest złe i okropne, i naprawdę zabiera ci ‘czas dla siebie’

Nie jestem potworem – krzyczy nagłówek – ale żałuję, że mam dzieci:

I wiesz co, w porządku. Może żal z powodu posiadania dzieci nie czyni cię potworem, ale napisanie artykułu o tym, który twoje dzieci prawdopodobnie kiedyś zobaczą, już tak.

Ale to tylko pozorna interpretacja tej historii.

Autor jest anonimowy, nazwiska są najwyraźniej zmyślone, więc być może cała sprawa jest po prostu częścią propagandy atakującej ideę posiadania rodziny.

BONUS: ostrzegawczy wywiad tygodnia

Jesteśmy wszyscy więcej niż przyzwyczajeni do argumentu, że „wolność słowa szkodzi naszym dzieciom!”. Zawsze gdzieś znajdzie się ktoś, kto wymyśli jakąś nową wersję tego twierdzenia.

W tym tygodniu tą osobą jest Ian Russell, „aktywista na rzecz bezpieczeństwa w sieci”, a tym „gdzieś” jest BBC Newsnight:

“We cannot keep waiting for change to come.”

Online safety campaigner Ian Russell, says there is a “rising anger” amongst bereaved families and calls for Ofcom to be “less timid”.#Newsnight pic.twitter.com/W0B9jgrG6j

— BBC Newsnight (@BBCNewsnight) April 3, 2025

Mój ulubiony fragment to ten, w którym mówi, że OfCom musi być „mniej nieśmiały” w egzekwowaniu ustawy… która weszła w życie zaledwie 3 tygodnie temu.

Podoba mi się również, jak niejasne jest określenie „prawdziwa zmiana”. Mała wskazówka: kiedy eksperci zaczynają mówić mętnie, dzieje się tak z jednego z dwóch powodów. Albo nie wiedzą, o czym mówią, albo wiedzą, że szczegóły sprawią, że wyjdą na głupków. Podejrzewam, że w tym przypadku chodzi o to drugie.

Podsumowując, był to dość intensywny tydzień dla „nowo normalnej” gawiedzi a nie wspomnieliśmy nawet o ustawie w Kolorado, która klasyfikuje błędne określanie płci dziecka jako „znęcanie się nad dziećmi” lub o mandatach za przekroczenie prędkości w San Francisco, które są wystawiane w oparciu o podstawę kapitałową, czyli w zależności od dochodu, na wyższą (lub niższą) kwotę.

________________

This Week in the New Normal #99, Off-Guardian, Apr 6, 2025

Schwab: Nadszedł czas by „zmusić ludzkość do współpracy”

Nadszedł czas by „zmusić ludzkość do współpracy”

Autor: AlterCabrio , 7 lipca 2024

Założyciel i dyrektor Światowego Forum Ekonomicznego Klaus Schwab, przemawiając na niedawno zakończonym letnim spotkaniu WEF w Chinach, poinformował swoich elitarnych zwolenników, że wprowadzenie globalistycznej agendy będzie wymagało „zmuszenia” ludzkości do „współpracy” z niewybieralną organizacją. A czas na wymuszoną współpracę właśnie nadszedł.

−∗−

Tłum.: AlterCabrio – ekspedyt.org

−∗−

Klaus Schwab mówi zwolennikom globalistycznej elity, że muszą „zmusić” ludzkość do życia w świecie rządzonym przez sztuczną inteligencję i inne nieludzkie technologie

Bezpośredni język Schwaba pokazuje, że globaliści nie ukrywają już swoich zamiarów. Gdyby tylko ludzie zaczęli ich słuchać i traktować poważnie. Ale wiedzą, że większość to zombie, które nie potrafią już myśleć samodzielnie.

Założyciel i dyrektor Światowego Forum Ekonomicznego Klaus Schwab, przemawiając na niedawno zakończonym letnim spotkaniu WEF w Chinach, poinformował swoich elitarnych zwolenników, że wprowadzenie globalistycznej agendy będzie wymagało „zmuszenia” ludzkości do „współpracy” z niewybieralną organizacją. A czas na wymuszoną współpracę właśnie nadszedł.

Schwab złożył tę deklarację podczas przemówienia otwierającego doroczne spotkanie Nowych Mistrzów [New Champions] Światowego Forum Ekonomicznego, znane również jako „Letnie Davos”, w Dalian w Chinach.

Chwalił Chiny za ich politykę gospodarczą, którą globaliści postrzegają jako model scentralizowanego planowania odgórnego w państwie zaawansowanego technicznie nadzoru. Państwa zarządzanego poprzez inteligentne miasta, inteligentne pojazdy elektryczne, inteligentne domy, inteligentne urządzenia, inteligentne liczniki i sztuczną inteligencję, cyfrowe identyfikatory i CBDC, i które wszystkie mają jedną wspólną cechę — są wyposażone w możliwość włączania i wyłączania, która nie podlega kontroli użytkownika końcowego, czyli nas, ludzi. W ich idealnym świecie żyjemy jako niewolnicy z przywilejami od naszych panów. Gdy przekroczymy wyznaczoną linię, mogą odciąć nam prąd, nasz samochód elektryczny, nasze elektroniczne pieniądze cyfrowe, wszystko.

Schwab powiedział elitarnym uczestnikom zgromadzonym w Chinach, że muszą „zmusićludzkość do „współpracy” z niewybieralnym WEF. Dlatego Schwab powiedział swoim globalistycznym towarzyszom na poprzednim spotkaniu ponad dwa lata temu, aby spodziewali się „bardziej rozzłoszczonego świata”. Kiedy zmuszasz ludzi do życia w sposób, który jest sprzeczny z ich najlepszym interesem, to zwykle ich to wkurza! Wiedzą, że polityka związana z zieloną gospodarką, nieustannymi wojnami i surowymi ograniczeniami w produkcji żywności będzie niezwykle niepopularna i spowoduje wojny domowe na domiar wojny światowej, którą już zaplanowali.

Schwab stwierdził:

„Aby napędzać przyszły wzrost gospodarczy, musimy przyjąć innowacje i wymusić współpracę między sektorami, regionami, narodami i kulturami, aby stworzyć bardziej pokojową, inkluzywną, zrównoważoną i odporną przyszłość. W tym krytycznym momencie aktywne uczestnictwo wszystkich interesariuszy jest niezbędne, aby zapewnić zrównoważoną ścieżkę rozwoju”.

Oczywiście, najwięksi interesariusze, ci płacący podatki na finansowanie rządów, nie mają miejsca przy stole na elitarnych spotkaniach Schwaba. I to jest celowe. Jesteśmy postrzegani przez tych globalistycznych drapieżników jako bezużyteczni zjadacze, jako część stada, które należy wybić, aby zachować globalne zasoby dla siebie. Mówiąc jak prawdziwy maltuzjanista, Schwab powiedział: „musimy zmusić ludzkość do współpracy” zgodnie z planami WEF, aby wyludnić planetę pod przykrywką zmian klimatycznych.

Obejrzyj klip wideo, w którym Schwab zachwala tzw. technologie „Czwartej Rewolucji Przemysłowej”, takie jak sztuczna inteligencja. Dlatego nie potrzebują nas na planecie tak wielu, jak w przeszłości. AI ma wykonać większość zadań za elity. Nie potrzebują tylu ludzkich niewolników.

Później w swoim przemówieniu Schwab powrócił do tematu Czwartej Rewolucji Przemysłowej, jednocześnie podkreślając temat tegorocznego spotkania i stwierdzając, że istnieją „granice wzrostu” [limits to growth]. W języku globalistów „granice wzrostu” to kod oznaczający „aktywizację programu depopulacji”.

«Limits to Growth» to tytuł kluczowego globalistycznego dzieła opublikowanego przez Klub Rzymski w 1972r. Jeden ze współautorów, Dennis Meadows, powiedział w wywiadzie sześć lat temu, że populacja świata musi zostać zmniejszona z obecnych 8 miliardów do 1 lub 2 miliardów. Meadows powiedział, że ma nadzieję, że ta masowa depopulacja może zostać przeprowadzona w „pokojowy sposób”. https://www.youtube.com/embed/b7lmh5XVRW0?si=WYAqaU-jNCqpRIxl

Zauważ, że Meadows mówi, iż chciałby zobaczyć „inteligentną dyktaturę” na ziemi. To globalna technokracja, w której życiem ludzi rządzą naukowcy, inżynierowie i inni „eksperci”. Politycy, jeśli w ogóle istnieją w ramach tej wizji, będą jedynie figurantami. Zaczynamy to dostrzegać. Czy ktoś myśli, że Joe Biden faktycznie za cokolwiek odpowiada? [pisane przed 7 lipca 2024. md]

A jednak to jest człowiek, którego, jak nam powiedziano, wybraliśmy, aby reprezentował nas w 2020 roku. Każdy, kto wierzy, że Biden podejmuje własne decyzje lub od pierwszego dnia podjął jakiekolwiek ważne decyzje, jest fundamentalnie naiwny i oszukany. Jest «Mandżurskim Kandydatem» i był nim od pierwszego dnia, a ponieważ stał się tak niedołężny, że jego globalistyczni opiekunowie nie są już w stanie tego ukryć, są gotowi zastąpić go nową marionetką. Nowa marionetka będzie wyglądać ładniej i mówić płynniej, ale nie będzie bardziej odpowiedzialna za swoje działania jako prezydent niż sam Biden.

___________________

Klaus Schwab tells globalist-elitist followers they must ‘force’ humanity into a world ruled by AI and other dehumanizing technologies, Leo Hohmann, Jul 02, 2024

−∗−

Warto porównać:

Globalny podatek od wody czyli wnioski z Letniego Davos
Światowe Forum Ekonomiczne właśnie zakończyło swoją imprezę pn. „Letnie Davos” w Dalian w Chinach, gdzie rozmawiano o wprowadzeniu 100% globalnego podatku od emisji dwutlenku węgla, a następnie globalnego podatku od […]

___________________

WEF „Summer Davos” w Chinach
Przemawiając na inauguracyjnej sesji plenarnej wraz z prezydentem Polski Andrzejem Dudą, premierem Wietnamu Phamem Minh Chinhem i premierem Chińskiej Republiki Ludowej Li Qiangiem, Schwab powtórzył fragmenty swojego przemówienia z zeszłorocznego […]

Great Reset – rozważania katolickie

Zawsze Wierni nr 6/2021 (217) piusx.org.pl/zawsze_wierni

ks. Nicolas Cadiet FSSPX

Great Reset – rozważania katolickie

Od kilku lat słyszy się o Klausie Schwabie; jednak coraz bardziej znany jest od ubiegłego roku, odkąd napisał książkę: Covid-19: The Great Reset.

Klaus Schwab był znakomitym profesorem na Uniwersytecie w Genewie w latach 1971–2003. Bardziej znany stał się z powodu założenia słynnego Światowego Forum Ekonomicznego. Właśnie tego forum z Davos, które gromadzi szefów największych i najpotężniejszych korporacji światowych oraz niektórych przywódców politycznych, czyli osoby, które należy traktować poważnie.

Tytuł książki to Covid-19: The Great Reset1. Należałoby oczekiwać, że będzie w niej mowa o wirusie, ale tak nie jest. Pomimo że obecnie wciąż i wszędzie mówi się o kryzysie zdrowotnym, to dla

Klausa Schwaba nie zdrowie jest najważniejsze. Kryzys zdrowotny był tylko punktem wyjścia do czegoś szerszego, a to coś jest ogromną społeczną i gospodarczą zmianą.

Ograniczenia w poruszaniu się, jak godzina policyjna i różne zakazy zgromadzeń na całym świecie, przyniosły kolosalne następstwa. Należy oczekiwać, że z powodu braku aktywności wiele zakładów zostanie zamkniętych2. Wielu ludzi straci pracę. Sposób, w jaki się pracuje, powinien zostać dopasowany: szerokie użycie środków cyfrowych, np. praca na odległość, telemedycyna, dostawy przy pomocy dronów są stosowane w sytuacji wyjątkowej bez odpowiednich środków ostrożności, pomimo że w normalnych czasach te środki postępu są bardzo mocno kontrolowane z powodu bezpieczeństwa danych.

No właśnie, digitalizacja jest jednym z ulubionych tematów Klausa Schwaba: mówi o „czwartej rewolucji przemysłowej”, która jest tematem jego książki z 2016 roku, i którą uzupełnił w roku 2018 kolejną pt. Shaping the Future of the Fourth Industrial Revolution. W czerwcu 2020, kilka miesięcy po rozpoczęciu kryzysu zdrowotnego, pisze Covid-19: The Great Reset. Motywem łączącym wszystkie te książki jest przekonanie, że ta rewolucja przemysłowa, której oczekuje i tak bardzo sobie życzy, została mocno przyspieszona przez kryzys zdrowotny. Pewien ekspert Microsoftu mówi, że przedsiębiorstwa przyjęły nowe technologie dwa lata wcześniej niż zakładano3.

To wszystko, przełom społeczny i gospodarczy, przyspieszenie rewolucji przemysłowej, spowoduje tak ogromne zmiany na świecie, że już nie będzie można mieć nadziei, że świat powróci do pierwotnego stanu. W związku z tym twierdzi – i to jest tematem tej książki – mamy teraz okazję, by zbudować świat od nowa. I nie wolno nam nie wykorzystać tej okazji. Jeśli niczego nie zrobimy, to stan się pogorszy. Nie mamy innego wyjścia, musimy koniecznie coś zrobić. Lecz jeśli się dobrze postaramy, możemy zbudować lepsze społeczeństwo.

Książka utrzymana jest w raczej mentorskim tonie, wydaje się być bardzo obiektywna, niemniej jednak, gdy się ją dokładnie analizuje z perspektywy całości, dają się zauważyć pewne obawy w odniesieniu do przedstawionego w niej projektu.

W pierwszej części rozważań podamy zatem kilka wskazówek odnośnie do sposobu, w jaki ten projekt jest przedstawiony. Po drugie, podejmiemy próbę wyjaśnienia zasad funkcjonowania nowego społeczeństwa. Na koniec zaprezentujemy kilka zasad zaczerpniętych z nauki społecznej Kościoła, aby ocenić ten projekt z perspektywy katolickiej.

Projekt, do którego należy podejść z ostrożnością

A. Poważne, nieuniknione zmiany

Pierwszą cechą podkreślaną w książce jest – jak zaznacza autor – stwierdzenie, że przeobrażenia na świecie będą ogromne i poważne.

W książce można wyróżnić trzy części: „reset w skali makro”, „reset w skali mikro” i „reset indywidualny”. Część pierwsza opisuje zmianę na poziomie całego świata (gospodarka, społeczeństwo, geopolityka, środowisko, technologie); druga część dotyczy przemysłu, a trzecia – i bynajmniej nie najmniej ważna, pomimo że jest najkrótsza – dotyczy płaszczyzny indywidualnej. Żadna dziedzina życia ludzkiego nie pozostanie nienaruszona.

Zmiany będą dotyczyć nawet samej definicji człowieka4. Taki pomysł Schwab wymienia już w swoich innych książkach: w The fourth industrial revolution [Czwarta rewolucja przemysłowa] mówi, że zadziwiające zmiany, jakie przyniesie ze sobą czwarta rewolucja przemysłowa (biotechnologie, sztuczna inteligencja), spowodują utworzenie nowej definicji tego, czym jest człowiek5. W Shaping the future of the fourth industrial revolution mówi, że nowe technologie nie tylko będą należeć do naszego środowiska, lecz również staną się częścią nas samych, ponieważ będą zintegrowane z naszym ciałem; stąd mówi się o transhumanizmie, ponieważ zmiany te będą dotyczyć nawet ludzkiego wnętrza.

Punkt drugi: te zmiany, według Schwaba, są nieuniknione. Ten motyw pojawia się w książce wielokrotnie i jest jasne, iż autor chce nas przekonać, że nie ma odwrotu. Będzie era przed i era po koronawirusie. Niektórzy kierownicy przedsiębiorstw próbują traktować Reset jako nowy start, mając nadzieję, że odnajdą starą normalność. „Tak nie będzie. Tak nie może być” – mówi Klaus Schwab6. Wymienia nawet analityków, którzy mówią o kryzysie „o wymiarach biblijnych”. W każdym razie świat, który znaliśmy jeszcze w pierwszych miesiącach 2020 roku, już nie istnieje.

Tym tonem obiektywizmu naukowego przemawia zatem twórca Forum w Davos jak prorok, który zapowiada ogromne, nieuniknione i faktycznie nieznane wydarzenia.

Święty Tomasz z Akwinu, analizując zjawisko lęku, stwierdza również, co może spotęgować lęk7. Nadciągające zło paraliżuje jeszcze bardziej, gdy jest nieznane, gdy wydaje się być wielkie i nie do pokonania. Tak więc zdaje się, że Klaus Schwab chce nas po prostu zastraszyć…

Jednak czy wolno założyć, że taki czarnowidz nie powinien zostać potraktowany poważnie? Chodzi przecież o człowieka, który przystaje z najważniejszymi osobami świata gospodarki i polityki.

B. Czynniki sprawcze tych zmian

Gdy przedstawia swój ideał społeczeństwa, jasny staje się inny interesujący aspekt jego wyjaśnień. To, co chciałby stworzyć, to świat bez podziałów społecznych, bez zanieczyszczenia środowiska, bez niszczenia. Świat bardziej inkluzywny i bardziej sprawiedliwy8.

Inkluzywny: ten wyraz jest ostatnio modny. Co oznacza? Intuicyjnie odpowiemy, że społeczeństwo inkluzywne nikogo nie wyłącza, tak że każdy ma zagwarantowane swoje prawa. Pięknie to wygląda, lecz w języku dzisiejszej propagandy oznacza to przede wszystkim swobodę dla sprzecznych z naturą zachowań.

Domaganie się praw dla LGBT pojawia się rzeczywiście w jego projekcie. Wymieniając czynniki sprawcze przemian społecznych, mówi o żądaniach młodych, m.in. o równości płci i prawach dla LGBT9.

Ta idea zdaje się być również troską dla Światowego Forum Ekonomicznego. Na stronie internetowej tegoż Forum można znaleźć artykuł, w którym jest napisane, że miasta sprzyjające LGBT są szczęśliwsze i mają więcej szans rozwoju po wyjściu z kryzysu10. Jasne jest, że dzieło Klausa Schwaba sprzyja lobby LGBT. Czytelnik powinien dać się przekonać, że lepiej jest sprzyjać tej formie społeczeństwa, żeby móc funkcjonować gospodarczo.

Innej przyczyny zmian Schwab dopatruje się w ruchu „Black Lives Matter”. Problemy społeczne (podziały, bieda, utrudniony dostęp do opieki medycznej) zaostrzyły się wraz ze śmiercią Georga Floyda w maju 2020 roku i skandal rozprzestrzenił się na cały świat. Schwab uważa, że stanowi to „dla nas wyzwanie do podjęcia działań: następna generacja oczekuje, że „my”, czyli stara generacja – on sam urodził się w 1938 roku – koniecznie musi wziąć w swoje ręce odpowiedzialność za ulepszenie świata, jednak w domyśle pod naciskiem takich ruchów11.

Tak więc utworzenie nowego społeczeństwa ma nastąpić pod naciskiem młodzieży – jakiej młodzieży? oraz aktywistów LGBT i BLM… W takiej sytuacji uprawnione są wątpliwości, czy ten projekt, który mamy przyjąć w potrzebie, obawie i pod presją, jest rzeczywiście taki korzystny. Lecz nie należy kierować się lękiem, który zaćmiewa użycie rozumu.

Spójrzmy zatem głębiej, jakimi zasadami ma kierować się to nowe społeczeństwo.

Zasady nowego społeczeństwa

A. World Governance

Pierwszą cechą nowego społeczeństwa jest nowy rząd, po angielsku World Governance.

Należy rozpocząć od wyjaśnienia pojęć:

  • Globalizacja. Oznacza ten zwykły fakt, że komunikacja na świecie jest o wiele łatwiejsza: wymiana towarów, swoboda przemieszczania się, podróże, wymiana myśli. Nowe środki komunikacji i nowe środki porozumiewania się umożliwiają bardzo szybkie zakupy i dostarczanie towarów praktycznie wszędzie, wysyłanie wiadomości itd. Jedno kliknięcie i wszystko działa. Ten fenomen ogólnoświatowego ułatwienia i przyspieszenia wymiany nazywa się globalizacją. Nie trzeba tutaj koniecznie zajmować stanowiska za bądź przeciw: to tylko fakt, stan rzeczy. To nie oznacza niczego złego. Po prostu tak jest.
  • Globalizm albo inaczej mondializm jest czymś innym, mianowicie dążeniem do rządu światowego. Tutaj już nie chodzi o postrzeganie dzisiejszego stanu świata, tutaj chodzi o teorię polityczną. Na dzień dzisiejszy istnieje około 200 niezależnych, samodzielnych państw. Rząd światowy oznaczałby jedno jedyne scentralizowane państwo na całej planecie. Można by sobie wyobrazić, że byłyby poszczególne regiony cieszące się pewną samodzielnością, jak np. kraje związkowe w Niemczech, jednak byłyby pod kierownictwem tego jedynego scentralizowanego państwa. Globalizm nie jest niczym nowym. Np. wszystkie imperia starożytne dążyły do pełni władzy nad całym znanym wówczas światem: Asyryjczycy, Babilończycy, Rzymianie itd. Lecz historia pokazuje, że te imperia nie przetrwały.
  • Ruch globalizacji prowadzi w sposób dosyć naturalny do rządu światowego. Jednak, według Schwaba, od dziesięciu lat istnieją przeszkody: Schwab upatruje je przede wszystkim w nacjonalizmie i protekcjonizmie, które wszystko wyhamowały. Przyznaje, że nie jest już możliwe doprowadzić do powstania zgodnie z życzeniem rządu światowego. Rozwiązaniem byłoby to, co nazywa World Governance, tzn. kierownictwo rządu światowego, gdzie nie tylko państwa biorą udział w zarządzaniu światem, lecz również wielkie korporacje, banki i przedsiębiorcy. To oznacza niesamowitą pełnię władzy, ponieważ wszystkim kieruje oligarchia. Wyobraźmy sobie, że wartość Apple na giełdzie wynosi dzisiaj około 1000 miliardów dolarów: to wartość zbliżona do wartości produktu krajowego brutto niejednego państwa! To znaczy, że pełnia władzy, gospodarcza pełnia władzy przedsiębiorstwa jest zbliżona do władzy, jaką ma państwo.

Taki model kierowania światem poprzez współpracę pomiędzy różnymi siłami może niepokoić: państwa powinny w normalnych warunkach stać na straży ogólnego dobra kraju. Lecz przedsiębiorstwa i banki reprezentują interesy prywatne. To nie jest zdrowe, ponieważ interes prywatny przedsiębiorstwa niekoniecznie jest zbieżny z dobrem ogólnym państwa, ludności.

Drugim aspektem globalizmu, tego dążenia do World Governance, jest nieufność wobec państw narodowych. Schwab wymienia teorię ekonomisty o nazwisku Dani Rodrik12, który mówi, że są trzy pojęcia, których nie da się pogodzić: globalizacja gospodarcza, demokracja polityczna i państwo narodowe. Tylko dwa z nich mogą współdziałać ze sobą, lecz trzecie uniemożliwia wszystko. Na przykład gdy państwo ma wymiar narodu i jest demokratyczne, nie będzie możliwa gospodarcza globalizacja. Dlaczego? Decyzje są podejmowane przez państwo i naród, a więc zgodnie z interesem narodu, a nie z interesem całego świata. Wtedy nie jest możliwy rząd światowy ani żadna globalizacja. Z drugiej strony państwa narodowe i globalizacja uniemożliwiają demokrację – decyzje są podejmowane wbrew interesom narodu. Na koniec można przypuszczać, że demokracja i globalizacja zniszczą państwa narodowe. Trzeba wybrać jedną z tych trzech możliwości.

Jasne jest, że założyciel Forum w Davos nie pała sympatią do państw narodowych. Stanowią według niego przeszkodę w rozwiązywaniu niektórych problemów o charakterze globalnym. Oczywiście są problemy, które występują na tej płaszczyźnie, np. zawieranie pokoju po wojnach światowych czy kryzys zdrowotny – wirus rozprzestrzenia się o wiele łatwiej, gdy komunikacja na świecie jest łatwiejsza. Można zrozumieć, że takie problemy mogą zostać rozwiązane tylko na poziomie całego świata, a nie wówczas, gdy państwo działa na własną rękę. To jest zarzut, który Klaus Schwab robi w odniesieniu do zażegnywania tego kryzysu przez poszczególne państwa: przez to, że kraje zamknęły granice i nie było wspólnego planu działania w celu produkcji i dystrybucji materiałów medycznych, spowodowały utrudnienia w uporaniu się z kryzysem13.

Pomimo że wciąż wzrasta troska o bliźnich, odnotowuje się według Schwaba również nasilenie negatywnych uczuć, takich jak patriotyzm, nacjonalizm, egoizm, ogólnie mówiąc – „toksyczne” uczucia14.

Są to niezdrowe zjawiska i w społeczeństwie idealnym nie należy dopuszczać do ich powstawania; dotyczy to nie tylko ksenofobii, nienawiści czy podobnych negatywnych reakcji, lecz również miłości do ojczyzny. Poczucie narodowe jest niepożądane. World governance dąży nie tylko do skutecznego uporania się z problemami światowymi, lecz również do całkowitego stłumienia patriotyzmu.

B. Nowy obywatel

Ta nieufność wobec poczucia tożsamości narodowej zakłada nowy obraz idealnego obywatela. Ten nie może już być przywiązany do swojej ojczyzny, lecz powinien się troszczyć jedynie o planetę.

Zauważmy, że kontakty osobiste, relacje naturalne tworzą grupy, w których rozwijają się pewne powiązania uczuciowe. Tak więc nie może dziwić, że globalizm prowadzi w pewnym sensie do odizolowania jednostek. Dzisiaj przyczyną tego jest higiena: aby uniknąć zarażenia się wirusem, należy zachować dystans, nosić maskę, pracować zdalnie. Schwab na pewno zdaje sobie sprawę z tego, że to nie będzie się podobać, jednak próbuje łagodnie przekonywać, że mimo wszystko jest to nieuniknione15.

Samotność jednostki będzie się jeszcze pogłębiać, ponieważ jednostki będą coraz bardziej kontrolowane16. W czasach pandemii państwo powinno podejmować decyzje w trybie pilnym, czasem nawet wbrew prawu – np. zakaz Mszy św. – i kontrolować, żeby były przestrzegane. Technologiczne środki kontroli stają się coraz bardziej skuteczne, a trudna sytuacja ludności powoli skłoni ją do zaakceptowania ich i będzie ona coraz bardziej rezygnować z życia prywatnego. Na przykład wszystkie możliwe środki do pomiaru naszego zdrowia – telefony komórkowe z pulsometrami i termometrami17 aż do toalet (smart toilets), które przesyłają informacje o składzie moczu do bazy danych18. Wkrótce wszystko, co dotyczy zdrowia obywateli, stanie się jawne19.

Tak więc obywatel tego nowego społeczeństwa będzie indywidualistą, kosmopolitą, będzie podlegał całkowitej kontroli i będzie we wszystko zaopatrywany przez państwo. Dochodzimy do modeli, które są opisane m.in. w pewnym artykule na stronie internetowej Forum w Davos20: miasto bez własności prywatnej, gdzie wszystko jest załatwiane przy pomocy środków elektronicznych, gdzie samochody i mieszkania są używane w sposób optymalny dzięki temu, że są do dyspozycji wszystkich. Sztuczna inteligencja zna nasze gusta lepiej niż my i wybiera za nas: jeszcze inne badanie futurologiczne wskazuje, że już nie będą potrzebne głosowania21.

C. Motywacja w nowym społeczeństwie

Co może w takim nowym społeczeństwie dostarczać motywacji do działania, jeśli wszystkim kierują państwo i sztuczna inteligencja? Klaus Schwab odpowiada, że nasze akcje i reakcje, nasze ludzkie reakcje nie zależą od wartości statystycznych, lecz są napędzane przez uczucia i emocje. To znaczy opowiadania, narratives, określają nasze zachowanie. Działamy według czegoś, co można by nazwać American dream: wyobrażenie o świecie, o życiu, które można nazwać opowiadaniem, narrative. Tak jak mit założycielski, który jest podstawą jedności i spójności społeczeństwa. To opowiadanie, ta narracja dla nowego społeczeństwa na razie jeszcze nie istnieje, trzeba ją dopiero stworzyć22.

Historia społeczeństw pokazuje, że społeczności tylko wtedy przetrwały, gdy miały transcendencję, religię. Może więc to wystarczy, gdy stworzy się tę całą wspólną narrację wokół postaci matki natury. Na końcu książki zawarta jest odnośnie tego wskazówka: „Jedna jedyna droga poprowadzi nas do lepszego świata, bardziej inkluzywnego, bardziej sprawiedliwego i z większym respektem dla matki natury”23 – a więc ludziom, którzy potrzebują jakiegoś boga, można raczej powiedzieć, żeby okazywali więcej respektu Pachamamie! Nawiasem mówiąc, można by zadać pytanie, czy papież Franciszek nie popiera takiego poglądu.

Podsumujmy to, o czym była mowa w tej części: Jak wygląda to społeczeństwo? World governance, kierownictwo rządu światowego; pozbawiony możliwości decydowania obywatel to kosmopolita, całkowicie zawładnięty przez państwo, indywidualista, kontrolowany, pozbawiony życia prywatnego, bez rzeczywistych kontaktów osobistych. Jego motywacja jest osadzona w iluzji, którą dopiero trzeba wymyślić, jako baśń nadającą sens jego życiu. Przemiana jest naprawdę ogromna

Ocena według zasad katolickich

Jak należy to ocenić zgodnie z nauczaniem katolickim? Misją Kościoła jest przede wszystkim przekazywanie objawienia. To znaczy tego, co Bóg nam powiedział, co przewyższa naturę i prowadzi nas do nieba. Lecz Kościół powinien również upowszechniać prawo naturalne i go bronić. Trudno jest z powodu grzechu pierworodnego całkowicie poznać naturę i jeszcze trudniej ją obserwować. A więc są dwa zadania Kościoła: przekazywanie objawienia i wyjaśnianie prawa naturalnego.

Co mówi nam Kościół święty? Możemy wymienić trzy zasady, które dotyczą naszego zagadnienia: natura, tzn. człowiek ma naturę, która jest mu dana, a nie którą w każdej erze historii od nowa się odkrywa; po drugie kultura, narody; i po trzecie zasada subsydiarności.

A. Natura

Najpierw natura. Klaus Schwab mówi, że o tym, co nas definiuje, możemy decydować24. Wszelkie dane, opinie, wyrażenia, wybory etyczne, które pokazała pandemia, powstały z tego, co uważamy za sprawiedliwe bądź nie i one nas definiują. To znaczy nasze decyzje definiują, czym jesteśmy. Tak więc nie należy oczekiwać, że Klaus Schwab będzie pojmował nowe społeczeństwo zgodnie z pojęciem ludzkiej natury, które już zostało raz na zawsze jasno określone.

Przecież człowiek jest nie tylko tym, czym chce być, czym zdecydował się być. Człowiek jest istotą obdarzoną rozumem i zdolną do posługiwania się nim. Jest ciałem i duszą. Dusza jest nieśmiertelna. Jego przeznaczenie to wieczność. A więc jako rozumne zwierzę na świecie, w tym życiu, podlega pewnemu prawu, które nazywa się prawem naturalnym. Dziesięć przykazań Bożych określa, co wolno robić, a czego nie. To zależy od istoty człowieka, nie od jego decyzji. Żaden parlament nie może rozstrzygać, że kłamstwo albo zdrada małżeńska są dozwolone, ponieważ te przepisy są niezbędne do życia w społeczeństwie, co jest zgodne z prawem naturalnym. To samo dotyczy zasad małżeńskich.

Gdy ktoś nie wierzy w Boga, może sobie pomyśleć: Nikt mnie nie ukarze, gdy nie będę przestrzegał tego prawa. Jeśli społeczeństwo odrzuca prawo naturalne, nie będzie prawdopodobnie żadnych konsekwencji. „Gdy Bóg nie istnieje, wszystko jest dozwolone”, czytamy u Dostojewskiego (Bracia Karamazow).

Czy na pewno? Sama natura może się zemścić.

Wyobraźmy sobie kierowcę, który prowadzi ogromnego tira i dojeżdża do tunelu. Tunel ma wysokość 4 m, a tir 5 m. Na znaku widnieje informacja: „Zakaz wjazdu pojazdom powyżej 4 m”. Kierowca rozgląda się w lewo i w prawo: „Nie widać policjanta z lewej ani z prawej strony, mogę jechać”.

Gdy ignoruje się ludzką naturę, prowadzi to do ciężkich konsekwencji. Do iluż to zaburzeń psychicznych dochodzi np. z tego powodu, że dzieci nie miały wzoru naturalnej rodziny ani małżeństwa albo wręcz były wykorzystywane? Ile jest przypadków braku autorytetu ojca czy przychylności matki? Ile chorób rozwinęło się przez szerzenie nieobyczajności? To tylko kilka przykładów, które wskazują na to, jak natura się mści.

Czwarta rewolucja przemysłowa prowadzi do manipulowania ciałem w celu kontrolowania zasad rozmnażania się człowieka lub ingerowania w nie. Chodzi też o to, żeby poprzez pomieszanie biologii z technologią dać człowiekowi nowe siły, co nazywane jest transhumanizmem. Klaus Schwab mówi przykładowo o postępach, które wkrótce umożliwią odczytywanie fal mózgu oraz zapisów pamięci czy nawet fałszowanie ich. To już nie jest science-fiction!25 Uczeń czarownika mógł doświadczyć, jak trudno jest obchodzić się nieostrożnie z naturą.

B. Narody

Człowiek jest nie tylko zwierzęciem obdarzonym rozumem. Rodzi się w rodzinie, na wsi albo w mieście, w kraju, gdzie mówi się w określonym języku, o pewnej kulturze. Nasza osobowość, nasze zachowanie jest zdeterminowane tymi czynnikami. Człowiek jest zwierzęciem społecznym.

Marzeniem filozofów epoki oświecenia, takich jak Jean-Jacques Rousseau, był człowiek bez kultury, bez społeczeństwa: dobry, dziki człowiek. Rousseau uważał mianowicie, że przyczyna nieuczciwości, grzechu, wojny, zbrodni i – ogólnie ujmując – wszystkiego zła leży w społeczeństwie; to znaczy, dokładnie w tym tle kulturowym, w tym środowisku, w które jesteśmy wprowadzani i w którym się wychowujemy. Rozwiązaniem zatem jest wychowanie lub kultura pozbawione korzeni: dobry, dziki człowiek, który wsłuchuje się tylko w swoje sumienie, i np. raczej niewiele czyta, żeby nie znaleźć się pod wpływem zgubnych idei.

Ten ideał zachwycił wielu ludzi. Lecz trzeba przyznać, że ten eksperyment już przeprowadzano, niekiedy nawet nieświadomie. Oto przykład z XVIII wieku: chłopiec, opuszczony przez rodziców i wychowany przez wilki. Znaleziono go, gdy miał 13 lat; wszyscy ówcześni ideolodzy mówili: „Teraz mamy wzór wychowania. Ten człowiek powinien być ucieleśnieniem ideału dobrego człowieka”. Zajął się nim pewien naukowiec, który obserwował jego zachowanie. Chciał go wychować według zasad Rousseau. Doktor próbował go wychować i przyswoić mu wszystko, co potrzebne: język, zachowanie wśród ludzi itd.

Co zauważył? Ten chłopiec niczym się nie interesował. Posiadał zmysły i nie potrafił ich używać. Brak uwagi. Jego zmysł powonienia był tak nierozwinięty, że postrzegał z tą samą obojętnością najlepsze perfumy i najohydniejsze zapachy. Wciąż bujał w obłokach, nie mógł się niczego nauczyć. Oczekiwano, że będzie otwarty, tolerancyjny, pełen zrozumienia, bezinteresowny, bez uprzedzeń itd. Tymczasem okazał się prawie zwierzęciem. Dlaczego? Nie miał korzeni ani żadnego wychowania podstawowego. Nie można poznać ani cenić innej kultury i innych ludzi, gdy samemu nie ma się żadnej kultury. To właśnie pokazało to doświadczenie.

Należy oczekiwać, że idealny obywatel nowego społeczeństwa – właśnie dlatego, że ma go cechować kultura ujednolicona i globalna – będzie wykazywał ten sam indyferentyzm, co ten dzikus. Nie będzie możliwe, ani nawet przy pomocy mitu założycielskiego, stworzenie jednolitego społeczeństwa, którego członkowie troszczyliby się o dobro wspólne. Raczej będzie [to] sprzyjało rozwojowi indywidualizmu.

Przyczyną tego błędu, albo innym jego aspektem, jest fakt, że ludzi traktuje się jak abstrakcje. Filozof Joseph de Maistre (1753–1821) odnotował odnośnie do konstytucji francuskiej z roku 1795: „Napisano tę konstytucję dla ludzi. Lecz na świecie nie ma ludzi, są Francuzi, Włosi, Rosjanie… Człowieka samego w sobie nie spotkałem… Człowiek sam w sobie nie istnieje. A więc czymże jest konstytucja? Jest to odpowiedź na następujący problem: wobec ludności, obyczajów, religii, geografii, relacji politycznych, bogactwa, zalet i wad narodu – jakie prawa są odpowiednie?”26

Należy żywić obawę, że nowe społeczeństwo jest przewidziane dla człowieka, który jest tylko wytwórcą i konsumentem, dającym się zastąpić przez sztuczną inteligencję.

C. Zasada subsydiarności

Gdy Arystoteles na początku swojego dzieła o polityce opisuje powstanie społeczeństwa, pokazuje, że społeczeństwo jest strukturą składającą się z różnych warstw. Są ludzie, ale człowiek przychodzi na świat w rodzinie i rodzina jest pierwszą społecznością, w której żyje. Lecz jedna rodzina nie wystarcza do zapewnienia sobie utrzymania. Tak więc kilka rodzin gromadzi się i tworzą wioskę. Lecz wioska potrzebuje ochrony militarnej, której nie jest w stanie sama sobie zapewnić. Potrzebuje też towarów, które są dostępne tylko w innych regionach świata. Zbiór wielu wiosek tworzy civitas, polis – państwo. Państwo to najwyższa forma, najwyższa struktura społeczeństwa, bo całość jest samodzielna. Społeczeństwo składa się zatem z warstw, małych wspólnot, które są mniej lub bardziej zorganizowane hierarchicznie: rodzina, wioska, państwo, lecz również uniwersytet, przedsiębiorstwo itd.

Zawsze mogą istnieć problemy między dwoma płaszczyznami społeczeństwa. Np. gdy chodzi o wychowanie dzieci: czy jest to zadaniem rodziny, czy państwa? Państwo ma dzisiaj ogromny wpływ na szkolnictwo. Na przykład w Niemczech obecnie nie jest możliwe, żeby rodzice sami organizowali nauczanie domowe. To oznacza, że państwo uzurpuje sobie w dużej mierze prawo do wychowywania dzieci. Czy jest to sprawiedliwe, czy nie?

Jest to przykład problemów, jakie istnieją między dwoma płaszczyznami kompetencji. W dwóch warstwach społecznych istnieją kompetencje odnośnie tego, kto jest za co odpowiedzialny. Co podlega czyjej kompetencji? Doświadczenie pokazuje, że najlepszym rozwiązaniem jest powierzenie największej liczby możliwych kompetencji najniższemu szczeblowi: Za każdym razem, gdy niższy szczebel jest w stanie wykonać dane zadanie, to wyższemu szczeblowi nawet nie wolno tego czynić. To jest właśnie zasada subsydiarności. Pius XI mówi nawet – odnośnie do problemu wychowania – że niesprawiedliwością byłoby działać inaczej.

Przyczynę tego można wyjaśnić bardzo ogólnie: realizacja każdej rzeczy wymaga tej własnej czynności. Dopiero wtenczas dokonuje się ona w sposób doskonały.

Zasadzie subsydiarności umożliwia osobie pilnej wykonywanie wszystkiego, co może, i czyni to przy tym z dumą i radością, ponieważ dokonała tego samodzielnie. Wielkość i dobroć Pana Boga polegają właśnie na tym, że daje On swoim stworzeniom tę godność, że same mogą być i autorem, i wykonawcą. Nie wolno okradać z tego stworzeń Bożych. Brak działania w przypadku, gdy jest ono możliwe, z tego powodu, że szef, autorytet, zwierzchnik wszystko za nas zrobił, przynosi tylko frustrację i zniechęcenie.

Ktoś może jednak powiedzieć, że wyższy szczebel ma więcej sił, aby wszystko skuteczniej udoskonalić: państwo ma więcej środków, by zakładać i utrzymywać szkoły. Lecz tak jest w odniesieniu do wszystkiego; gdy będzie się działać zgodnie z taką logiką, dojdzie się do socjalizmu państwowego, w którym państwo decyduje o wszystkim i wszystkim kieruje. Czym staje się człowiek, obywatel? Homo sovieticus, bez odwagi, bez inicjatywy. Traktowano go jak niewolnika, a więc myśli i postępuje jak niewolnik, który kieruje się jedynie lękiem albo przyjemnością, lecz nie rozumem ani odwagą.

Święty Tomasz z Akwinu wyjaśnia to przy pomocy przykładu27: Hebrajczycy na pustyni. Doszli do Ziemi Obiecanej i byli przerażeni, ponieważ mieszkańcy tego kraju sprawiali wrażenie zbyt silnych. Powiedzieli wówczas, nie damy rady, lepiej byłoby wrócić do Egiptu. Nie do wiary! Widzieli tyle cudów Pana Boga w Egipcie, przeszli przez Morze Czerwone suchą stopą, pokonali swych wrogów, a teraz boją się mieszkańców ziemi Kanaan! Czyż Pan Bóg nie może uczynić nowych cudów? Dlaczego jeszcze wątpią? Odpowiedź: Nie mieli odwagi, ponieważ przez wiele generacji byli traktowani jak niewolnicy i jeszcze myśleli jak niewolnicy.

Społeczeństwo kontrolowane, w którym sztuczne inteligencje mogłyby zrobić wszystko za obywateli, mogłoby funkcjonować podobnie jak w czasach niewoli egipskiej. Na szczeblu państwowym należy pozostawić inicjatywę państwom, zamiast wprowadzać rząd światowy lub governance, który pozostawi zniechęcenie i obojętność wśród narodów.

Generalnie patrząc, według zasady subsydiarności należy więc tolerować, gdy ktoś w sposób niedoskonały wypełni swoje zadanie zamiast go ominąć.

Zakończenie

Podsumujmy: nowe społeczeństwo, które chce stworzyć oligarchia, wyrzeknie się natury, ponieważ dąży do stworzenia nowego człowieka bądź poprawienia tego, co Pan Bóg stworzył w naturze. Wyrzeka się naturalnej potrzeby człowieka, by odczuwał więzi z ojczyzną, narodem, mniejszymi wspólnotami, co tworzy jego tożsamość. Ignoruje zasadę subsydiarności pod pretekstem skuteczności w rozwiązywaniu problemów o zasięgu światowym. Jednak przez to wszystko przygotowuje ludzi obojętnych, pozbawionych ducha, którzy nie odczuwają żadnej odpowiedzialności.

Co zatem robić? Najpierw należy poznać prawo naturalne i przestrzegać je. Trzeba być przekonanym, że wykraczanie przeciwko prawu naturalnemu niesie ze sobą ciężkie konsekwencje.

Po drugie, trzeba pielęgnować i cenić miłość do ojczyzny.

Po trzecie, znać zasadę subsydiarności, stosować ją i również… zasłużyć sobie na nią. Nie jest niczym nadzwyczajnym, gdy wyższe szczeble społeczeństwa przejmują coraz więcej kompetencji, podczas gdy niższe szczeble na wszystko to pozwalają i przyjmują postawę nieaktywną i wyczekującą. Tymczasem trzeba pokazać, że jest się w stanie samemu przejąć odpowiedzialność: wychowywanie dzieci, zakładanie szkół itd. Pius X mówi w Pascendi, że nic bardziej nie sprzyja wytrwałości wrogów Kościoła niż słabość dobrych! Niech ten święty papież zapewni nam potrzebną odwagę!           q

Tłumaczyła Ewa Tobiasz.

Przypisy

  1. K. Schwab, T. Malleret, Covid-19: The Great Reset, Genewa 2020.
  2. Ten wykład został wygłoszony w lutym 2020 roku.
  3. K. Schwab, T. Malleret, The Great…, op. cit., s. 62: „Satya Nadella, CEO firmy Microsoft, zauważyła, że wymogi dystansu [tak] społecznego, jak i fizycznego wytworzyły sytuację «wszystko na sterowaniu zdalnym» , przyspieszając co najmniej o dwa lata proces absorpcji szerokiego spektrum nowych technologii. Z kolei Sundar Pichai, CEO firmy Google, zdumiewał się imponującym postępem, jaki dokonał się w sferze «działalności cyfrowej», przewidując zarazem «znaczący i trwały» wpływ na takie sektory życia i gospodarki, jak praca online, edukacja, zakupy, medycyna oraz rozrywka”.
  4. Ibidem: podrozdział 3.1 pt. „Przedefiniowanie naszego człowieczeństwa”.
  5. K. Schwab, La quatrième révolution industrielle [The fourth industrial revolution, Czwarta rewolucja przemysłowa, wersja francuska], Dawsonera 2017, s. 99.
  6. Idem, T. Malleret, The Great… , op. cit., s. 8: „W chwili pisania tych słów (czerwiec 2020), pandemia staje się coraz poważniejszym zagrożeniem dla świata. Wielu z nas zastanawia się, kiedy rzeczy powrócą do normalnego stanu. Odpowiadając możliwie najkrócej: nigdy. Już nic nigdy nie wróci do owego «skrzywionego» poczucia normalności, które dominowało przed kryzysem. Pandemia koronawirusa znaczy istotny punkt załamania w naszej globalnej trajektorii. Niektórzy analitycy nazywają tę chwilę kluczową bifurkacją, inni mówią o katastrofie «biblijnych» rozmiarów; lecz esencja pozostaje ta sama: świat, jaki znaliśmy jeszcze z pierwszych miesięcy 2020 roku, już nie istnieje – został unieważniony w kontekście pandemii. Radykalne przemiany, ich wszechogarniające świat konsekwencje są takiego kalibru, że specjaliści mówią o dwóch erach: «przed koronawirusem» (preK, ang. BC) oraz «po koronawirusie» (postK, ang. AC) [to ewidentna aluzja do ery przed i po Chrystusie: before Christ, after Christ – przyp. tłum.]. Będziemy wciąż zaskakiwani zarówno przez tempo, jak i nieprzewidywalną naturę tychże zmian – łącząc się, wzajemnie warunkując, będą wywoływać konsekwencje drugiego i wyższych rzędów, będą prowokować kaskady przyczynowo-skutkowe o niemożliwych do przewidzenia rezultatach. Działając w ten sposób, [rewolucyjne zmiany] ukształtują «nową normalność», diametralnie odmienną od tej – starej, oddalającej się w przeszłość. Znaczna część naszych przekonań i założeń o tym, jak powinien funkcjonować świat, zostanie strzaskana”; ibidem, s. 69: „Na poziomie mikro, poziomie przemysłu i korporacji, Wielki Reset zainicjuje długą i kompleksową kaskadę zmian i procesów adaptacyjnych. Konfrontując się z resetem, wiele z kluczowych postaci przemysłu oraz managerów wyższych stopni może odczuć pokusę, by wyzwania stojące przed nimi potraktować jako restart, mając nadzieję na powrót do starej normalności i przywrócenia rządów tego, co sprawdzało się w przeszłości: tradycji, utrwalonych procedur i swojskich metod załatwiania spraw – mówiąc krótko, mając nadzieję na kontynuację starego biznesu. To się nie zdarzy – ponieważ to nie może się zdarzyć”.
  7. Por. św. Tomasz z Akwinu, Suma teol., Ia IIae, q. 42.
  8. K. Schwab, T. Malleret, The Great…, op. cit., s. 98:„Reset jest zadaniem ambitnym, być może zbyt ambitnym, lecz nie mamy innego wyboru, jak tylko spróbować – ze wszystkich sił – osiągnąć ten cel. Chodzi tu przecież o uczynienie świata mniej podzielonym i mniej dzielącym, mniej trucicielskim, mniej destruktywnym, za to bardziej inkluzywnym, sprzyjającym równości i dającym równe szanse – lepszym od tego, porzuconego przez nas w erze przedpandemicznej. Nie robić nic – albo zbyt mało – oznacza zbłądzić nieświadomie w rejony jeszcze większych nierówności społecznych, gospodarczej niestabilności, niesprawiedliwości oraz dewastacji ekologicznej. Zaniedbanie działania oznaczałoby zgodę na świat podły, podzielony, bardziej niebezpieczny, samolubny i po prostu nie do udźwignięcia dla znaczących segmentów ludzkiej populacji. Nic nie robić nie stanowi żadnej opcji”.
  9. Ibidem, s. 43: „Jak to ujął pewien student college’u, cytowany przez NYT: «Młodzi ludzie żywią głębokie pragnienie radykalnej zmiany, ponieważ ścieżka przed nami urywa się gwałtownie». Jak odpowie dzisiejsza generacja młodych? Oferując radykalne rozwiązania [czasem radykalne działania], próbując zapobiec następnej katastrofie – czy będą to zmiany klimatyczne czy społeczne nierówności. Najprawdopodobniej pokolenie owo zażąda radykalnej alternatywy dla obecnej polityki – ponieważ jego członkowie czują się sfrustrowani i ponaglani przez dręczącą pewność, że obecnie panujący system stoi poza możliwością naprawy. Aktywizm młodzieżowy wzrasta – wszędzie. Media społecznościowe przyspieszają ten proces rewolucjonizacji, umożliwiając dotychczas niewyobrażalną mobilizację sił. Aktywizm ten przybiera wiele form – od pozainstytucjonalnej polityzacji życia, aż po demonstracje i protesty. Szerokie spektrum spraw znajduje swój wyraz w owym aktywizmie – zmiany klimatyczne, reformy ekonomiczne, sprawy gender, prawa LGBTQ. Młode pokolenie jest awangardą zmian społecznych. Jest prawie pewne, że to ono właśnie będzie katalizatorem zmiany i źródłem niezbędnej energii dla Wielkiego Resetu”.
  10. Patrz: https://www.weforum.org/agenda/2020/06/lgbt-inclusion-cities-post-covid-reset-recovery [dostęp: 24.09.2021], „Badania pokazują, że miasta przyjazne LGBT są szczęśliwsze i bardziej innowacyjne – zatem będzie im łatwiej powrócić do pełni sił po epoce COVID-19”.
  11. K. Schwab, T. Malleret, The Great…, op. cit., s. 37: „W momencie pisania tej książki COVID-19 zdołał już wywołać globalną falę społecznych niepokojów. Zaczęła się ona w Stanach Zjednoczonych wraz z protestami ruchu Black Lives Matter, zrodzonego po zabójstwie George Floyda pod koniec maja 2020 r. Bardzo szybko niepokoje rozlały się po całym świecie. COVID-19 był czynnikiem kluczowym – choć śmierć Floyda była iskrą, która zapaliła ogień masowych niepokojów, lecz to uprzednio obecne warunki, wytworzone przez pandemię – obnażające zwłaszcza dyskryminację rasową, ale także skalę bezrobocia – były paliwem dla protestów. Nie wiemy jak BLM będzie dalej ewoluował i jaką formę przyjmie ostatecznie. Istnieją jednak poszlaki, że zmienia się on powoli w coś o wiele bardziej uniwersalnego niż problem rasowy. Protesty przeciw systemowemu rasizmowi sprowokowały także głosy dopominające się o sprawiedliwość ekonomiczną i społeczną inkluzywność”.
  12. Por. op. cit., s. 45.
  13. Ibidem, s. 48.
  14. Ibidem, s. 87: „Nasze przywiązanie do najbliższych wzmacnia nas i obdarza niejako odświeżonym poczuciem wdzięczności względem tych wszystkich, których kochamy: rodziny i przyjaciół. Istnieje jednak i mroczny rewers tej siły. Wzmacnia on patriotyczne i nacjonalistyczne sentymenty, w skład których wchodzą także niepokojące domieszki religijno-etniczne. Ostatecznie owa toksyczna mieszanka tworzy z najgorszych spośród nas [spójną] grupę społeczną”.
  15. Op. cit.,s. 62–63: „Podczas tzw. lockdownów, wielu klientów niechętnych wcześniej poleganiu na aplikacjach i usługach za pomocą internetu zostało zmuszonych do zmiany nawyków niemal z dnia na dzień. Oglądanie filmów on-line zamiast w kinie; spożywanie posiłków dostarczonych pod drzwi zamiast wyjść do restauracji; zdalna rozmowa z przyjaciółmi zamiast spotkań twarzą w twarz. Rozmowa z kolegami w pracy przez ekran zamiast spotkań przy kawomacie. Ćwiczenia fizyczne on-line zamiast siłowni. I tak dalej… W ten sposób – niemal natychmiastowo – większość rzeczy stało się e-rzeczami : e[lektroniczna]-nauka, e-handel, e-rozrywka, e-booki, e-obecność… Wiele ze starych nawyków zapewne odnajdzie sobie z powrotem miejsce w życiu [przyjemności z osobistych kontaktów nie dorówna nic – mimo wszystko jesteśmy zwierzętami stadnymi!] – jednak równocześnie wiele z nowo nabytych umiejętności cyfrowych, które zmuszeni byliśmy przyjąć na czas zamknięcia, stanie się częścią naszej natury, dzięki obyciu z nimi. Przedłużające się najprawdopodobniej zamknięcie – dystans społeczny i fizyczny – sprawi, że krok po kroku nowe nawyki – poleganie na platformach cyfrowych w zakupach, nauce, komunikacji, pracy, doradztwie zawodowym – zapuszczą w nas korzenie, ograniczając stare przyzwyczajenia. Ponadto, zarówno plusy, jak i minusy życia on-line oraz życia off-line, będą poddane nieustannemu sprawdzaniu… Jeśliby np. sprawy zdrowotne miały okazać się kluczowe – to czy sesja rowerowa naprzeciw ekranu w domu nie wygra raczej z radością i żywotnością otwartego peletonu – lecz z drugiej strony, taka klasa jest znacznie tańsza – i bezpieczniejsza! Takie samo rozumowanie można zastosować w wielu różnych dziedzinach – np. podróż służbowa samolotem na konferencję [Zoom jest bezpieczniejszy, tańszy, bardziej ekologiczny i o wiele bardziej wygodny], wizyta u rodziny mieszkającej daleko (rodzinna grupa na WhatsApp nie jest taka zabawna, ale – znowu – bezpieczniejsza, bardziej ekologiczna i tańsza), a nawet udział w kursie uniwersyteckim (nie jest to tak satysfakcjonujące jak udział bezpośredni – ale znacznie tańszy i wygodniejszy)”.
  16. Op. cit., s. 67: „Używając dość uproszczonego przykładu, ograniczenie pandemii koronawirusa wymagać będzie globalnej sieci CCTV, zdolnej rozpoznać nowe ogniska choroby, jak tylko powstaną; wymagać będzie laboratoriów rozmieszczonych w wielu miejscach globu, zdolnych do szybkiej analizy i identyfikacji nowych odmian wirusa oraz do dostarczenia skutecznych lekarstw na nie; rozbudowanej infrastruktury IT, aby społeczności mogły zarówno przygotować się, jak i skutecznie reagować [na nowe wyzwania związane z chorobą]; obecności wystarczająco rozwiniętych i skoordynowanych ośrodków decyzyjnych, szybko wcielających w życie konieczne zarządzenia”; i tak dalej… patrz też ibidem, s. 18: „Monitoring poruszeń i osób posiada nieocenioną wartość i quasi-esencjalną pozycję w zbrojowni niezbędnej do walki z COVID-19, równocześnie będąc sprawcą masowej inwigilacji”, także ibidem, s. 62: „W najbliższych miesiącach i latach bilans pomiędzy korzyściami dla zdrowia publicznego a utratą prywatności będzie wnikliwie badany, stając się głównym tematem dla wielu gorących debat i żywiołowych konwersacji. Większość ludzi powodowanych lękiem przed skutkami COVID-19 zapyta: «Czyż nie jest głupotą nie angażować mocy technologii, która może przyjść nam z pomocą, kiedy na stan obecny jesteśmy ofiarami pandemii, stojącymi na granicy życia i śmierci?». Tacy ludzie będą gotowi oddać wiele ze swojej prywatności i zgodzić się, że w danych warunkach władza publiczna może słusznie stłumić prawa jednostki”.
  17. Por. K. Schwab, La quatrième…, op. cit., s. 125.
  18. Idem, T. Malleret, The Great…, op. cit., s. 71.
  19. Ibidem, s. 83: „Jak każdy rodzaj przemysłu, także i cyfrowy będzie pełnić znaczącą rolę w kształtowaniu przyszłości naszego dobrobytu. Współpraca AI, IoT [Internet of Things] z czujnikami oraz technologią noszoną na sobie wytworzy nową perspektywę w rozumieniu własnego dobrostanu. Urządzenia będą monitorować, jak się czujemy – i co czujemy – będą stopniowo zacierać granice pomiędzy systemem publicznej opieki zdrowotnej a spersonalizowanymi programami zdrowotnymi; różnica w końcu zaniknie całkowicie. Strumienie danych, spływających z wielu odrębnych domen, takich jak fizyczne środowisko naszego życia, czy nasz indywidualny stan zdrowotny, umożliwią nam o wiele większa kontrolę nad naszym zdrowiem i dobrostanem. W świecie post-covidowym szczegółowe informacje dotyczące naszego śladu węglowego, naszego wpływu na bio-różnorodność, szkodliwości spożywanego przez nas pokarmu, aranżacji przestrzennej, w jakiej się poruszamy i żyjemy – wszystko to wytworzy znaczący postęp [tak] w naszej jednostkowej, jak i zbiorczej świadomości dobrobytu. Przemysł [przyszłości] będzie musiał to uwzględnić”.
  20. https://www.weforum.org/agenda/2016/11how-life-could-change-2030/, Ida Auken, 11 listopada 2016, a więc niezależnie od pandemii.
  21. Patrz też Smart-city charta, Bundesministerium für Umwelt, Naturschutz, Bau – und Reaktorsicherheit, Bonn 2017, s. 43.
  22. K. Schwab, La quatrième…, op. cit., s. 111.
  23. Idem, T. Malleret, The Great…, op. cit., s. 100: „Stoimy teraz na rozdrożu. Jedna droga zaprowadzi nas do lepszego świata: bardziej inkluzywnego, równego i szanującego Matkę Naturę”.
  24. Op. cit., s. 89: „Mówiąc prosto: to, co ogłaszamy jako fakty czy opinie, to właściwie wybory moralne, które obnażyła pandemia. Czynione są w imię tego, co uważamy za słuszne bądź nie – i dlatego definiują one, kim jesteśmy”.
  25. K. Schwab, La quatrième…, op. cit., s. 88–89.
  26. J. de Maistre, Considérations sur la France, Londres 1797, s. 103, (wolne tłumaczenie).
  27. św. Tomasz, Komentarz do Kol. (3, 21): „[…] Ojcowie, nie rozgoryczajcie dzieci swoich, aby nie upadały na duchu”.

Czarnoksiężnik, szaleniec – czy wizjoner? Niewygodne fakty o Schwabie i Forum Ekonomicznym w Davos.

Czarnoksiężnik, szaleniec czy wizjoner? Piotr Relich ujawnia niewygodne fakty o Schwabie i Forum Ekonomicznym w Davos

https://pch24.pl/czarnoksieznik-szaleniec-czy-wizjoner-piotr-relich-ujawnia-niewygodne-fakty-o-schwabie-i-forum-ekonomicznym-w-davos

Klaus Schwab znany jest z tego, że próbuje nas zaczarować swoimi wizjami. Kiedy czytamy jego programy, chociażby „Wielki Reset”, „Kapitalizm interesariuszy” czy „Czwarta Rewolucja Przemysłowa” to widzimy, że są wizje często z pogranicza science fiction, które mogą się wydawać czasami tak nieprawdopodobne, że można odnieść wrażenie, iż są to zaklęcia, którymi Schwab próbuje opinię publiczną czarowaćmówił we wtorek w rozmowie z Bartłomiejem Graczakiem na antenie Radia Warszawa Piotr Relich, dziennikarz PCh24, reżyser filmu dokumentalnego PCh24 TV „Klaus Schwab. Czarodziej z Davos”.

Gość Radia Warszawa przypomniał, że Klaus Schwab to człowiek zasłużony dla postępu agendy globalizmu i dla postępu strategii zrównoważonego rozwoju. – Jest to człowiek potrafiący łączyć ludzi, utrzymywać z nimi kontakty przez wiele lat, snujący jednocześnie różne globalne wizje, pretendujący również do postrzegania siebie jako wizjoner – wyjaśnił.

Na pytanie Bartłomieja Graczaka, dlaczego nazwał Klausa Schwaba „czarodziejem z Davos” Relich odpowiedział:

„Klaus Schwab znany jest z tego, że próbuje nas zaczarować swoimi wizjami. Kiedy czytamy jego programy, chociażby „Wielki Reset”, „Kapitalizm interesariuszy” czy „Czwarta Rewolucja Przemysłowa” to widzimy, że są wizje często z pogranicza science fiction, które mogą się wydawać czasami tak nieprawdopodobne, że można odnieść wrażenie, iż są to zaklęcia, którymi Schwab próbuje opinię publiczną czarować”.

To są chociażby wizje, zaklęcia dotyczące wysokich technologii informacyjnych, które już za chwilę, jak przekonuje Schwab, mają zapewnić nam dostęp do powszechnej szczęśliwości, mają zapewnić nam dobrobyt, bardzo dobre zdrowie, podnieść standard życia itd. Tego jest naprawdę mnóstwo. Sam „Wielki Reset” – program, który Klaus Schwab zaprezentował w zaledwie kilka miesięcy po ogłoszeniu przez WHO pandemii koronawirusa – wzywa do rewolucji systemów finansowych, systemów ekonomicznych, ale nie tylko, ponieważ mówi on również o rewolucji systemów społecznych, systemów politycznych na całym świecie – dodał.

Bartłomiej Graczak zwrócił uwagę, że na przykład dr Pliszka twierdzi, iż koncepcja Klausa Schwaba to jest hybryda Związku Sowieckiego z III Rzeszą, a sam „czarodziej z Davos” proponuje światu globalny obóz koncentracyjny.

Oczywiście to są bardzo ostre i bardzo radykalne wypowiedzi. Jeżeli jednak wczytać się w to, co proponuje Klaus Schwab, jeżeli weźmiemy pod uwagę historię jego ojca, jego rodziny to rzeczywiście można czasami dojść do takich wniosków. Jeżeli popatrzymy chociażby na to, że Klaus Schwab pochodzi z rodziny przemysłowej bardzo zasłużonej dla Szwajcarii, ale również zasłużonej dla przemysłu wojennego w III Rzeszy… Jeżeli dodamy do tego pewne konotacje marksistowskie i pewną wizję marksistowską, która leży u podłoża koncepcji „czwartej rewolucji przemysłowej” czy „kapitalizmu interesariuszy”, to rzeczywiście możemy dostrzec te kierunki, czy też możemy dostrzec ten fundament filozoficzny, na którym Klaus Schwab buduje – podkreślił Piotr Relich.

Źródło: Radio Warszawa TG

==================================

mail:

Film “Czarodzieje z Davos”.

https://twitter.com/RadoPogoda/status/1882434096288457165

Radek Pogoda @RadoPogoda

Kim Pan jest, Panie Schwab?

Zapraszam Was dziś na materiał inny niż zwykle, bo jest nim film nagrany przez ekipę portalu http://Pch24.pl, a jego reżyserem jest znany wielu z nas – Piotr Relich. Występuje w nim Magdalena Ziętek-Wielomska (@MWielomska) , Jacek Janowski, Krystian Kratiuk, Wojciech Golonka, Arkadiusz Stelmach. Jestem także ja. Przez niespełna godzinę, poprzez rozmowy, ale również nagrania wykonane w Davos – miejscu spotkań Światowego Forum Ekonomicznego, próbujemy pokazać prawdziwe oblicze Klausa Schwaba oraz jego największych dział: Światowego Forum Ekonomicznego oraz organizacji Young Global Leaders. “Władcy świata. Czarodziej z Davos” to czwarta część hitowej serii w reżyserii Piotra Relicha. Zapraszam. https://youtu.be/3sfiNknvvRc?si=fkGcjAs8iKJENuyz

Zdjęcie

Ostatnia zmiana:

====================

WŁADCY ŚWIATA: KLAUS SCHWAB. CZARODZIEJ Z DAVOS [CAŁY FILM]

Co planuje globalistyczna klika z Davos?

Co planuje globalistyczna klika z Davos? [Raport PCh24.pl]

22 stycznia 2025 https://pch24.pl/co-planuje-globalistyczna-klika-z-davos-raport-pch24-pl/

(Oprac. PCh24.pl)

Choć Klaus Schwab przestał bezpośrednio kierować Światowym Forum Ekonomicznym, to duch i myśl przyświecające spotkaniom w Davos pozostały niezmienne. Wciąż mamy do czynienia z reprezentacją politycznych i biznesowych elit, współpracujących w imię idei kapitalizmu interesariuszy, IV rewolucji przemysłowej i Wielkiego Resetu.

Ich wspólnym mianownikiem jest zaś nieograniczona, umożliwiona dzięki nowoczesnej technologii, władza.

Szumnie zapowiadany „Wielki Reset”, czyli rewolucja społeczno-ekonomiczna dokonywana w imię naprawy świata po pandemii COVID-19 wydaje się odchodzić do lamusa. Informacji o ogłaszanej z przytupem idei próżno szukać na samych stronach WEF, a twarz Wielkiego Resetu, odchodzi w niesławie z kierownictwa forum z Davos. Myli się jednak ten, kto sądzi, że wraz z wycofaniem Klausa Schwaba, zmianie ulegają priorytety globalistów. Jak rasowi marksiści, również „ludzie z Davos” osiągnęli mistrzostwo w przepoczwarzaniu i rebrandingu.

https://pch24.pl/schwab-ustepuje-wef-zmienia-strategie-dyskretny-wplyw-i-walka-z-populistami/embed/#?secret=ek3Cvi6JQP#?secret=HDnVluG0M4

Ostatnie postępy w rozwoju sztucznej inteligencji jedynie potwierdzają to, co Schwab zapowiadał pisząc IV Rewolucję przemysłową. Postęp technologiczny ma służyć koncentracji władzy, a algorytmy generatywne wspierać kastę zarządzającą. Doskonałe narzędzie optymalizacyjne odpowiadać będzie za kontrolę przepływu informacji; w tym transakcji finansowych, energii, a nawet potrzeb, marzeń, aspiracji i wszelkich zamiarów podłączonego do sieci człowieka. Nadchodzi era inteligentnych algorytmów – jak mawiał Harari – „znających cię lepiej niż ty sam”.

https://pch24.pl/klaus-schwab-nadchodzi-inteligenta-epoka-to-rewolucja-ktora-wyniesie-ludzkosc-na-nowy-poziom/embed/#?secret=RMKEFL8kFg#?secret=cGa7X5ccql

Jak zauważyło Forum w 2016 r., ponad 80 proc. ludzkości należy do jakiejś grupy wyznaniowej. Zatem bez zaangażowania instytucji religijnych, na czele z Kościołem katolickim, nie będzie możliwe dopięcie systemu absolutnej kontroli. Globaliści zdają sobie sprawę, że tylko niezachwiana wiara jest w stanie wyrwać człowieka z technologiczno-ideolgicznej sieci zależności. Dlatego od samego powstania Forum budują silne związki z postępowcami w łonie Kościoła, a efektem ich mrówczej i wieloletniej pracy jest m.in. dzisiejszy chaos doktrynalny i rewolucja synodalna.

https://pch24.pl/franciszek-czy-klaus-schwab-kto-jest-papiezem-kosciola-synodalnego/embed/#?secret=aAI6dHEvyo#?secret=cMSzxSJ25f

Zarysowane powyżej problemy doskonale rozwijają eksperci wystepujący w najnowszym filmie dokumentalnym PCh24,pl pt. „Klaus Schwab. Czarodziej z Davos”. W czwartej odsłonie cyklu „Władcy Świata”, reżyser Piotr Relich wraz z ekipą filmową udają się do Davos, by z bliska spróbować przyjrzeć się omawianym szeroko zagadnieniom.

JUŻ DZISIAJ NA KANALE PCH24TV na YOUTUBE PREMIERA FILMU. ZAPRASZAMY.

Franciszek czy Klaus Schwab. Kto jest papieżem kościoła synodalnego?

Franciszek czy Klaus Schwab. Kto jest papieżem kościoła synodalnego?

Piotr Relich https://pch24.pl/franciszek-czy-klaus-schwab-kto-jest-papiezem-kosciola-synodalnego/

Zgodnie z wizją Klausa Schwaba, również Kościół musi dokonać „Wielkiego Resetu”. A nic nie nadaje się do tego lepiej jak proces synodalny.

Synod o synodalności wprowadził Kościół w nową epokę. Epokę wiecznie ewoluującej sumy wspólnot różnych prędkości, wyruszającej ku bliżej nieokreślonej zmianie. Na początku tej drogi, dokument końcowy synodu, jako kluczowe obszary reform, wymienił: rolę kobiet w Kościele, strukturę władzy oraz liturgię. Na dalszych etapach czekają już zapewne kwestie etyki seksualnej, celibatu czy stosunku wobec środowisk LGBT+. Nad zmianą doktryny w tych obszarach od ponad sześciu lat debatują już katolicy w Niemczech, a głosów akceptacji dla powyższych propozycji nie brakowało również na samym Synodzie.

Obecnej rewolucji wyczekiwali nie tylko progresiści wewnątrz Kościoła, ale i wpływowe środowiska, kreślące globalne scenariusze dla całej ludzkości. Uznając rolę religii w „łączeniu ludzi w dążeniu do wspólnego celu”, już dawno zauważyli, że przywódcy religijni posiadają moc przekonywania ludzi, tam gdzie brakuje autorytetu innym. Jak wskazuje Światowe Forum Ekonomiczne, ponad 80 proc. mieszkańców globu należy do jakiejś wspólnoty religijnej. Tym samym bez zaangażowania ludzi wiary, nie można „stawić czoła globalnym wyzwaniom” takim jak zmiany klimatu, pandemie, wojny etc.

Ale do takich wyzwań należy również zapewnienie „powszechnego dostępu do świadczeń z zakresu zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego (Agenda 2030, cel 3.7)”. To także m.in. konieczność zagwarantowania kobietom „pełnego i efektywnego udziału w procesach decyzyjnych na wszystkich szczeblach (…) oraz równe szanse w pełnieniu funkcji przywódczych” (Cel 5.7).

Nietrudno zauważyć, że przynajmniej w tych punktach nauka Kościoła katolickiego diametralnie rozbiega się z agendą ONZ. I rzeczywiście, eksperci Światowego Forum Ekonomicznego już w 2016 r. w raporcie „Rola wiary w systemowych globalnych wyzwaniach”, wprost wskazali instytucje religijne jako „część problemu” dotyczącego m.in. równości płci.

Eksperci WEF za niedopuszczalne uznali m.in. ograniczenia w zatrudnieniu, dostępie do urzędów lub edukacji ze względu na płeć czy orientację seksualną. Wśród wad instytucji religijnych wymieniono również „klerykalizm” – i to na kilka lat przed spopularyzowaniem określenia przez papieża Franciszka. Jako godne potępienia uznano takie postawy jak „tradycjonalizm” i „konserwatyzm”, a wśród „problemów” wymieniono również patriarchalną strukturę władzy. Obawę globalistów wzbudzał również „gwałtowny opór przeciwko niektórym politykom, takim jak kontrola urodzeń i szczepienia”. 

Dlatego przez angaż instytucji religijnych do „przezwyciężania globalnych wyzwań” należy przede wszystkim rozumieć działanie na rzecz zmiany doktryny. Odczytywany w tym kontekście, Synod o synodalności jawi się jako urzeczywistnienie idei Wielkiego Resetu w Kościele.

Kościół Światowego Forum Ekonomicznego

Środowiska globalne nie mogą nie uwzględniać w swoich kalkulacjach największej instytucji religijnej świata. Dlatego właśnie, mimo deklarowanego ateizmu, od ludzi Kościoła nigdy nie stronił sam założyciel Forum, Klaus Schwab.

W 1993 r. podczas Forum przemawiał prekursor procesu synodalnego, kard. Carlo Maria Martini. Włoski purpurat widział w synodzie instrument zmieniania Kościoła, także w obrębie jego doktryny. W jego opinii zmian wymagały takie obszary jak rola kobiet, struktura władzy, etyka seksualna czy stosunek wobec mniejszości seksualnych. W ostatniej wykładni swoich poglądów, książce pt. „Credere e Conoscere” („Wiara i Wiedza”) z 2012 r., arcybiskup Mediolanu poparł ideę związków partnerskich i małżeństw jednopłciowych oraz przyznał, że w nie widzi nic złego w obscenicznych paradach „dumy gejowskiej”. Do dzisiaj jezuicki hierarcha pozostaje punktem odniesienia dla wszystkich pragnących heterodoksyjnych zmian w Kościele.

Ale dużo większy wpływ na poglądy Schwaba wywarł brazylijski biskup Helder Camara. Zmarły w 1999 r. hierarcha znany jest na Zachodzie głównie z wykreowanej hagiografii; we włoskiej prasie przedstawiano go m.in. jako „Proroka ubogich”, „Świętego z faweli” czy „Głos Trzeciego Świata”. W rzeczywistości jednak, Camara stanowił ucieleśnienie ideologii marksistowskiej wewnątrz Kościoła. Przekonywał, że filozofia Marksa osiągnęła taki stopień wpływu na myśl Zachodnią co św. Augustyn, dlatego należy rozważyć jej mariaż z teologią katolicką. Wspierał działaczy Akcji Katolickiej, którzy dołączyli do brazylijskiej partyzantki komunistycznej. Jako jeden z prekursorów teologii wyzwolenia, popierał reżimy komunistyczne w ZSRR, na Kubie i w Chinach. Pozytywnie wypowiadał się m.in. o rewolucji kulturalnej Mao Zedonga.

W 1968 r. otwarcie wystąpił przeciwko encyklice Pawła VI Humanae Vitae, określając ją jako „błąd przeznaczony do torturowania narzeczonych i zakłócania spokoju tak wielu serc”. Był zwolennikiem aborcji eugenicznej i rozwodów, a podczas Soboru Watykańskiego II wyrażał swoje poparcie dla kapłaństwa kobiet, uniemożliwianego przez – jak to określił – „męskie uprzedzenia”.

W obecności ojców soborowych wyraził poparcie dla trans-humanistycznych idei rosyjskiego eugenika Sergieja Woronowa, wierząc w możliwość powoływania sztucznego życia i fizycznego zmartwychwstania umarłych dzięki technologii. Camara był jednym z sygnatariuszy tzw. Paktu katakumbowego liberalnych hierarchów, podzielających wizję Kościoła „ubogiego”, bez własności, insygniów władzy i hierarchii.

Schwab określił spotkanie z brazylijskim biskupem jako jeden z „przełomowych momentów w jego życiu”. Dzięki wizycie w fawelach, Niemiec miał zrozumieć „czym jest ubóstwo”. Brazylijczyk przyjechał do Szwajcarii w styczniu 1974 r., zaledwie trzy lata po inauguracji pierwszego Davos. Stamtąd nawoływał do redystrybucji bogactwa i „sprawiedliwości społecznej”. Wielka inspiracja Schwaba, zamiast ekskomuniki, ma dzisiaj duże szanse na wyniesienie na ołtarze. W 2015 r. ruszył jego proces beatyfikacyjny, a w 2021 r. przekazano do Watykanu całą dostępną dokumentację na temat „czerwonego biskupa”.

Watykański „NGOs”

Choć Schwab w zeszłym roku zrezygnował z przewodzenia WEF, ciężko przecenić jego dokonania w postępie globalizmu. Podobnie, myśl nieżyjącego już Camary wydała na świat m.in. pontyfikat Jorge Bergoglio. Można powiedzieć, że osoba Franciszka spaja ich wspólne dziedzictwo, budując niemal nierozerwalny związek globalnej lewicy z Kościołem.

Argentyński papież osobiście zmienił doktrynę w zakresie kary śmierci, popełnił przełomową z perspektywy agendy klimatycznej encyklikę Laudato Si, uroczyście sygnował ONZ-owską Agendę 2030 oraz w imieniu Stolicy Apostolskiej przystąpił do Porozumienia Paryskiego. Franciszek dopuścił rozwodników w ponownych związkach do Komunii św. oraz umożliwił błogosławieństwa homo-par. Dokonał rewolucji w Papieskiej Akademii Życia, m.in. zapraszając w jej szeregi aborcjonistkę i ekspert WEF, prof. Mariannę Manzuccato. W czasie pandemii COVID-19, Watykan został światowym promotorem sanitaryzmu i szczepionek, a deklaracją Abu Zabi, Kościół poczynił również milowy krok w stronę zrównania wszystkich religii.

Kościół pod przywództwem Franciszka pozostaje zdeterminowany, by jak najszybciej wymazać wszelkie zastrzeżenia wysuwane pod jego adresem przez globalistów. Jednocześnie uruchomia proces, który ma nadrobić – jak to określił kard. Martini – 200-letnie „zacofanie” względem Rewolucji Francuskiej. Może już czas zakończyć grę pozorów i od razu przenieść Stolicę Apostolską do Davos?

Piotr Relich

Sex afera z Klausem Schwabem w roli głównej ?

Czym naprawdę jest Światowe Forum Ekonomiczne w Davos i dlaczego jest tak groźne?!

6.09.2024 Marcin Rola czym-naprawde-jest-swiatowe-forum-ekonomiczne-w-davos-i-dlaczego-jest-tak-grozne

Klaus Schwab, założyciel Światowego Forum Ekonomicznego
Klaus Schwab, założyciel Światowego Forum Ekonomicznego. Zdjęcie ilustracyjne / Foto: Foundations World Economic Forum, CC BY 2.0, Wikimedia Commons

Nie milkną echa po gigantycznej aferze ze słynnym Klausem Schwabem w roli głównej. Czyżby jak zwykle „szury i foliarze” mieli rację wobec tych ludzi? Co planują ci niebezpieczni globaliści wobec nas, zwykłych, wolnych ludzi, którzy chcą po prostu normalnie żyć?

Sex afera z Klausem Schwabem w roli głównej? Czyżby najciemniej było pod latarnią?

O szokującej sprawie poinformował dziennik „Wall Street Journal”. Sześć pracownic organizacji przekazało, że były molestowane przez menedżerów wyższego szczebla. Dwie inne miały być molestowane przez tzw. gości VIP. Kilka źródeł słynnej amerykańskiej gazety podało, że molestowania wobec niemal każdej kobiety, z którą współpracował, miał dopuszczać się sam Klaus Schwab. Szef Forum Ekonomicznego miał notorycznie wygłaszać komentarze na temat wyglądu kobiet z seksualnym podtekstem. Czytamy również, że co najmniej sześć pracownic zostało zwolnionych lub w inny sposób ukaranych za zajście w ciążę i udanie się na urlop macierzyński. Gazeta pisze też o rzekomym rasizmie panującym w organizacji. Ponoć grupa czarnoskórych pracowników złożyła skargę, w której zarzucają, że wyższe szczeble menadżerskie miały zwracać się do czarnoskórych pracowników, używając słowa „czarnuch” (angielski odpowiednik nigger). Według skarżących czarnoskórzy pracownicy nie mogli liczyć na awans zawodowy. Jak już wiemy Schwab przestał być zarządzającym słynnym spędem globalistów z Davos. Czyżby to nie koniec jego kłopotów?

Czym jest globalistyczny szczyt Światowego Forum Ekonomicznego w Davos?

Ano właśnie, czym naprawdę jest, bo niby to zwykłe, niepisane, nawet nie międzynarodowe i nieoficjalne spotkanie, a trudno nie odbierać go jako jakiegoś globalnego spędu najważniejszych ludzi na świecie, którzy ten świat nam układają. Tak właśnie w rzeczywistości jest, bo zauważmy, że wszystko, o czym mówią tam zgromadzeni, praktycznie po czasie się ziszcza.

Od kwestii mniemanej pandemii po wojny, kończąc na likwidacji gotówki, samochodów spalinowych czy globalnych szczepień, wszystko to było omawiane na tym globalistycznym spędzie, zazwyczaj zanim te wszystkie sprawy się wydarzyły, więc możemy domniemywać – a ja jestem totalnym zwolennikiem tej teorii – że tam właśnie pisze się scenariusze na kolejne lata. Przypominam, że to, co wydarzyło się w 2020 roku ws. tzw. pandemii, było dokładnie opisane jeszcze przed rokiem 2010 w specjalnym raporcie fundacji Gatesa. Jak wiemy, Bill Gates ostro koleguje się od lat z Klausem Schwabem, twórcą Forum w Davos.

Zauważmy, kto bierze udział w tym zlocie – najważniejsi ludzie na świecie: prezydenci, premierzy, ministrowie, miliarderzy, światowy biznes – po prostu PANOWIE ŻYCIA I ŚMIERCI. Od nas byli Mateusz Morawiecki, gdy ten był jeszcze premierem za rządów PiSu i Andrzej Duda. Panowie oczywiście chwalili się tym, że rozbroili polską armię. Prezydent Duda, jak widzieliśmy, z uśmiechem na ustach mówił publicznie, że jest dumny z rozbrojenia polskiej armii oraz jak to cudownie, że zabrali żołnierzom sprzęt (bo zabierali aktualnie funkcjonujący, z którego obecnie korzystają polscy żołnierze), bo nie mamy żadnych rezerw. Wybaczcie, ale jak dla mnie to jest kryminał, by rozbrajać własne państwo, nie mając ze sprzętu nic w zamian.

Przypomnijmy, że to właśnie w Davos najprawdopodobniej zapadały wszystkie antynaukowe i bezprawne kwestie a propos mniemanej pandemii CYMBAŁA-19. Pamiętacie dyrektora generalnego gigantycznego koncernu farmaceutycznego Pfizer, który bredził na temat słynnej szczepionki, która miała być panaceum na wszystko, a wyszło jak zwykle.

Nowy Porządek Świata wg. Klausa Schwaba

Konkludując, spęd w Davos jest bardzo niebezpiecznym, groźnym zjawiskiem, które w mojej opinii zagraża światowemu ładowi i porządkowi. Właśnie zauważmy, że przez wszystkich non stop odmieniany jest tam przez wszystkie przypadki Nowy Porządek Świata. Czym on jest? Ano właśnie tym, że czeka nas CHOROBA, WOJNA, GŁÓD i ŚMIERĆ, jak w Czterech Jeźdźcach Apokalipsy, jeśli nie powstrzymamy tych szaleńców spod znaku Schwaba czy Harariego, którzy bredzą o tym, że depopulacja to zbawienie dla świata. Miejmy nadzieję, że jednak afera seksualna ze Schwabem w roli głównej pozwoli wielu ludziom inaczej spojrzeć na tych zboków.

Klaus Schwab mówi otwarcie, że WEF wywoła „erę szokujących wydarzeń”, aby doprowadzić do globalistycznego NWO

Klaus Schwab mówi, że WEF wywoła „erę szokujących wydarzeń”, aby doprowadzić do globalistycznego NWO

https://www.newstarget.com/2024-08-26-klaus-schwab-wef-era-shock-events-nwo.html

DR IGNACY NOWOPOLSKI AUG 28
 
READ IN APP
 

Teraz, gdy „pandemia” koronawirusa z Wuhan (COVID-19) dobiegła końca, Światowe Forum Ekonomiczne (WEF) zmienia bieg wydarzeń , planując zapoczątkować „erę szokujących wydarzeń”, które przyspieszą przejście do nowego porządku świata (NWO) pod przywództwem globalistów.

Światowe Forum Ekonomiczne ostrzega świat przed nadchodzącą erą szokujących wydarzeń, aby przygotować wszystkich na koszmar, który ma nastąpić niebawem, w tym na przekształcenie Stanów Zjednoczonych ze światowej superpotęgi w kolejną kontrolowaną przez globalistów dystopię trzeciego świata.

„Od czasu złagodzenia pandemii rzeczywistość jest taka, że ​​nie mieliśmy trwałego globalnego przywództwa w wielu kwestiach i trudno sobie wyobrazić, aby to się wkrótce zmieniło” – mówi WEF o tym, jak rozpada się obecny krajobraz polityczny. „Dzieje się tak częściowo dlatego, że supermocarstwa są strasznie obciążone wojnami globalnymi i wyzwaniami wewnętrznymi”.

Rozwiązaniem zaproponowanym przez Światowe Forum Ekonomiczne jest oczywiście przejście od indywidualnych państw narodowych do globalnego systemu zarządzania, w którym wszystkie kraje świata są kontrolowane od góry do dołu, na wzór piramidy.

Ponieważ 2024 to kolejny rok wyborczy, WEF również się na tym skupia. Groźba „dezinformacji” rozprzestrzeniającej się w „największym roku wyborczym w historii” oznacza, że ​​świat potrzebuje globalnego systemu cenzury zarówno w Internecie, jak i na ulicach, według WEF.

„Ludzie stawiali opór we wszystkich systemach politycznych, kierując się przekonaniem, że musi istnieć lepszy, skuteczniejszy sposób rządzenia” – stwierdza Światowe Forum Ekonomiczne.

„W większości krajów, nawet po głosowaniu, obywatele nadal będą kwestionować swoich przywódców, zastanawiając się, czy mają oni zdolność do stawienia czoła licznym zagrożeniom po pandemii”.

Czytając między wierszami, WEF zasadniczo mówi, że niepokoje społeczne narastają z powodu polityk, które pomogło wdrożyć, a które tyranizują Nas, Ludzi i pozostawiają ludzi wściekłych i domagających się odpowiedzi. Zamiast opuścić pociąg tyranii, WEF chce go wzmocnić planami stłumienia każdego powstania lub rebelii, zanim zdąży się rozwinąć.

(Powiązane: Niektórzy opisują George’a Sorosa, Klausa Schwaba i Billa Gatesa jako „nieświętą trójcę” globalistycznych architektów, którzy chcą kontrolować świat: przeszłość, teraźniejszość i przyszłość.)

Więcej osób niż kiedykolwiek cierpi na choroby psychiczne z powodu destrukcyjnego globalizmu

WEF w pełni zdaje sobie sprawę, że jego globalistyczny program niszczy umysły ludzi, pozostawiając setki milionów, jeśli nie miliardy ludzi z coraz gorszą chorobą psychiczną. Kryzys zdrowia psychicznego znacznie się pogorszył w wyniku „pandemii” COVID i całej rządowej tyranii, która się z nią wiązała.

Według WEF istnieje „nowy rodzaj lęku”, który „prowadzi do poczucia wyobcowania, które utrudnia funkcjonowanie, a nawet prowadzi do samobójstwa. W dużej mierze jest to spowodowane takimi czynnikami jak histeria związana ze zmianą klimatu, nieustanne straszenie załamaniem gospodarczym lub globalnym kryzysem oraz nowymi twierdzeniami, że ponad 50 procent obecnej populacji pracowników zostanie zastąpionych przez roboty ze sztuczną inteligencją (AI) w ciągu najbliższych kilku lat.

Jeśli chodzi o inne „wydarzenia szokujące”, które przewiduje Światowe Forum Ekonomiczne, obejmują one zagrożenie:

1) Powstaje nowa globalna grupa ekstremistów, która ma siać chaos na całym świecie

2) Nowa cybernetyczna „pandemia”, która zniszczy Internet i prawdopodobnie wszystkie struktury elektroniczne

3) Katastrofy spowodowane globalnym ociepleniem, które niszczą całe społeczeństwa i ich gospodarki

Światowe Forum Ekonomiczne przewiduje, że podczas gdy świat jest „zajęty wieloma wielkimi wojnami i upadkiem przywództwa”, globaliści doprowadzą do powstania „nowej grupy ekstremistów”, która zostanie nowym światowym organem zarządzającym, a także do „nowej fazy terroryzmu”, która będzie trzymać ludzi w strachu i trzymać ich pod kontrolą.

„Ogromna globalna awaria IT w lipcu 2024 r. doprowadziła do strat w wysokości 5,4 mld USD” — mówi Martin Armstrong, pisząc dla Armstrong Economics . „Czy to był test?”

„Forum ostrzega, że ​​powinniśmy spodziewać się „większej skali” cyberataków, które zaatakują BANKI, szpitale i sprzedawców detalicznych i doprowadzą do wstrzymania usług na całym świecie. Loty zostaną zakłócone, a ludzie będą zmuszeni pozostać na miejscu”.

Najnowsze wiadomości o trwającym kontrolowanym niszczeniu obecnego porządku świata można znaleźć na stronie Collapse.news .

Spotkanie WEF w Dalian w Chinach. Nie ukrywają już swoich planów … I chwalą się wynikami zniewolenia.

Edward7 https://gloria.tv/post/Y3nE4udS7eq92c2nDFhHNTsdC

Spotkanie WEF w Chinach; Nie ukrywają już swoich planów …

LO HOHMANN

Założyciel i dyrektor Światowego Forum Ekonomicznego Klaus Schwab, przemawiając na niedawno zakończonym letnim spotkaniu WEF w Chinach, poinformował swoich elitarnych zwolenników, że wprowadzenie programu globalistycznego będzie wymagało „zmuszenia” ludzkości do „współpracy” z niewybieraną organizacją. Nadszedł czas na przymusową współpracę .Schwab złożył tę deklarację podczas swoich przemówień otwierających na Dorocznym Spotkaniu Nowych Mistrzów WEF, znanym również jako „Letnie Davos” w Dalian w Chinach.

[Wydarzenie pod hasłem “Next Frontiers for Growth” trwało od 25 do 27 czerwca i gromadziło około 1600 czołowych osobistości z sektora publicznego i prywatnego z prawie 80 krajów i regionów.]

—————————–

Pochwalił Chiny za ich politykę gospodarczą, która jest postrzegana przez globalistów jako model odgórnego, scentralizowanego planowania w państwie wyposażonym w zaawansowany technologicznie nadzór, obejmujący inteligentne miasta, inteligentne pojazdy elektryczne, inteligentne domy, inteligentne urządzenia, inteligentne liczniki i sztuczną inteligencję, cyfrowe identyfikatory i CBDC, które mają jedną wspólną cechę — są wyposażone w wyłączniki, nad którymi użytkownik końcowy, czyli my, ludzie, nie ma kontroli. W ich idealnym świecie żyjemy jak niewolnicy korzystający z przywilejów naszych panów. Jeśli wypadniemy z szeregu, mogą odciąć nam prąd, wyłączyć nasz elektryczny samochód, nasze elektroniczne cyfrowe pieniądze, wszystko.

Schwab powiedział elitarnym uczestnikom zgromadzonym w Chinach, że muszą „zmusić” ludzkość do „współpracy” z niewybieralnym WEF. Właśnie dlatego Schwab na poprzednim spotkaniu ponad dwa lata temu powiedział swoim globalistycznym towarzyszom, aby spodziewali się „bardziej wściekłego świata”. Kiedy zmuszasz ludzi do życia w sposób sprzeczny z ich najlepszym interesem, zwykle ich to denerwuje! Wiedzą, że ich polityka związana z zieloną gospodarką, ciągłymi wojnami i poważnymi ograniczeniami w produkcji żywności będzie wyjątkowo niepopularna i spowoduje wojny domowe, oprócz wojny światowej, którą już zaplanowali.

Schwab stwierdził: „Aby napędzać przyszły wzrost gospodarczy, musimy wdrożyć innowacje i wymusić współpracę między sektorami, regionami, narodami i kulturami, aby stworzyć bardziej pokojową, włączającą, zrównoważoną i odporną przyszłość. W tym krytycznym momencie aktywne uczestnictwo wszystkich zainteresowanych stron jest niezbędne, aby zapewnić ścieżkę zrównoważonego rozwoju.

Oczywiście najwięksi interesariusze ze wszystkich, płacący podatki w celu finansowania rządów, nie mają miejsca przy stole podczas elitarnych spotkań Schwaba. I to zgodnie z projektem. Globalistyczni drapieżnicy postrzegają nas jako bezużytecznych zjadaczy, część stada, które należy wybić, aby zachować dla siebie globalne zasoby. Przemawiając jak prawdziwy maltuzjanin, Schwab powiedział „ musimy zmusić ludzkość do współpracy ” z programami WEF mającymi na celu wyludnienie planety pod pozorem zmian klimatycznych.

Klip wideo , w którym Schwab wychwala tak zwane technologie „czwartej rewolucji przemysłowej”, takie jak sztuczna inteligencja. Dlatego właśnie nie potrzebują nas na planecie tak wielu, jak w przeszłości. AI wykona większość zadań dla elit. Nie potrzebują tylu ludzkich niewolników.W dalszej części swojego przemówienia Schab powrócił do tematu czwartej rewolucji przemysłowej, jednocześnie rozwijając temat tegorocznego spotkania, stwierdzając, że istnieją „ ograniczenia wzrostu ” . W języku globalistów „ograniczenia wzrostu” to kod oznaczający „aktywację programu wyludnienia”.

Limits to Growth to tytuł kluczowego tomu globalistycznego opublikowanego przez Klub Rzymski w 1972 roku. Jeden ze współautorów, Dennis Meadows, powiedział sześć lat temu w wywiadzie, że należy zmniejszyć populację świata z obecnych 8 miliardów. do 1 lub 2 miliardów. Meadows wyraził nadzieję, że to masowe wyludnienie można przeprowadzić „w pokojowy sposób”.

Zauważcie, że Meadows mówi, że chciałby zobaczyć „inteligentną dyktaturę” sprowadzoną na ziemię. Jest to globalna technokracja, w której życiem ludzi rządzą naukowcy, inżynierowie i inni „eksperci”. Politycy, jeśli w ogóle istnieją w ramach tej wizji, będą jedynie figurantami. Już to widzimy. Czy ktoś myśli, że Joe Biden faktycznie za cokolwiek odpowiada?

A jednak powiedziano nam, że to właśnie tego człowieka wybraliśmy na naszego reprezentanta w 2020 r. Każdy, kto wierzy, że Biden podejmuje własne decyzje lub od samego początku podejmował jakieś ważne decyzje, jest z gruntu łatwowierny i oszukany. Jest kandydatem “mandżurskim” i był nim od pierwszego dnia, a ponieważ stał się starczy do tego stopnia, że jego globalistyczni opiekunowie nie są już w stanie tego ukryć, są gotowi zastąpić go nową marionetką. Nowa marionetka będzie wyglądać ładniej i mówić płynniej, ale jako prezydent nie będzie bardziej odpowiadać za swoje działania niż Biden.
 Leo Hohmann | Substack

Globaliści dążący do „pokojowego” wyludnienia sześciu miliardów ludzi poprzez masową eutanazję

Ethan Huff

Obecnym mocarstwom zależy na ostatecznym osiągnięciu długo oczekiwanego nowego porządku świata, który dla nich oznacza znacznie mniej ludzi przemierzających planetę . Przez lata prawdziwy wątek został pogrzebany w różnego rodzaju zwodniczych narracjach, począwszy od „zmian klimatycznych” i dziur w warstwie ozonowej, a skończywszy na prostych komunikatach, że ludzie rodzą „zbyt wiele” dzieci, aby planeta mogła sobie z nimi poradzić. We wszystkich narracjach prawdziwy cel był zawsze ten sam: masowe wyludnienie . Jedno z ostatnich, bardziej wyraźnych wezwań do ludobójstwa wyszło od Dennisa Meadowsa z Klubu Rzymskiego kierowanego przez globalistów, który bez wątpienia stwierdził, co pociąga za sobą globalistyczny plan dla świata: „Chcemy mieć wolność i wysokie standardy, więc będziemy mieli miliard ludzi. Jest już siódma, więc musimy zejść na dół. Mam nadzieję, że może to być powolne – stosunkowo powolne – i można to zrobić w stosunkowo równy sposób”.

Innymi słowy „my”, czyli górne 0,1 procent górnej skorupy świata, chcemy żyć w świecie bez całej reszty „bezużytecznych zjadaczy”. W takim świecie obowiązywałyby bardzo „wysokie standardy”, w przeciwieństwie do dzisiejszych niskich standardów, w których występuje tak wiele dodatkowych osób, więc zdaniem Meadowsa coś musi się zmienić. Meadows nie tylko nie owijał w bawełnę w sprawie swoich zamiarów powyższym stwierdzeniem, ale także rzucił kilka dokładnych liczb ilustrujących, ile osób musi przejść, aby on i reszta globalistów mogli osiągnąć swój długo oczekiwany raj na świecie ziemia. „Chce, aby liczba ludności na świecie wzrosła z 7 miliardów do 1 miliarda!” – pisze Daniel Bobinski na swoim podstacku „Keep the Republic”. „Chce, aby 6 miliardów ludzi zniknęło – po równo. Powiedział także, że chce, aby stało się to „pokojowo”, czyli „bez przemocy”. Jak to mogłoby się stać?”

(Powiązane: Kanada, która ma jedne z najbardziej liberalnych przepisów dotyczących eutanazji na świecie, pozwala obecnie na zabijanie niemowląt i małych dzieci w ramach swojego programu eutanazji.)

W 2010 roku Mark Notaras i Darek Gondor z Uniwersytetu Narodów Zjednoczonych (UNU) napisali artykuł o Meadowsie, wyjaśniając jego plany ograniczenia wzrostu populacji w celu „uratowania świata”. Meadows, profesor i współautor książki „The Limits to Growth”, „Jeśli obecne trendy w zakresie światowej populacji, industrializacji, zanieczyszczenia, produkcji żywności i wyczerpywania się zasobów pozostaną niezmienione, granice wzrostu na tej planecie zostaną osiągnięte w ciągu najbliższych 100 lat” – powiedział wówczas Meadows. „Dziś jesteśmy w takim momencie historii ludzkości, że nawyki, które kiedyś działały dobrze, już nie działają”. W 2010 roku znaczna część Zachodu została już zindoktrynowana w kierunku kultu klimatycznego jako „ostatecznego rozwiązania” problemu ludzkiej działalności przemysłowej, która rzekomo polega na „topieniu” planety – lub, mówiąc dzisiejszym językiem, gotowaniu oceanów . Jego rozwiązanie? Zabić miliardy ludzi, choć powoli i pokojowo, tj. poprzez eutanazję . Masowe wyludnienie to sposób, w jaki globaliści zamierzają dokończyć swoją grę końcową, pozwalając im odziedziczyć świat poprzez morderstwo i siłę. DanielBobinski.substack.comNaturalNews.com UNU.edu Globalists aiming to “peacefully” depopulate six billion people with mass euthanasia

Bill Gates, nie ukrywa że szczepionki służą do zabijania – po raz kolejny narzuca najbiedniejszym krajom świata śmiercionośne szczepionki na malarię

Ethan Huff
W 2024 r. eugenik-miliarder Bill Gates planuje wydać więcej pieniędzy niż kiedykolwiek wcześniej na nowe „innowacje” zdrowotne dla najbiedniejszych krajów świata. Do niektórych z nich już docierają dostawy jego najnowszych „szczepionek na malarię”. Podczas niedawnego spotkania Światowego Forum Ekonomicznego (WEF) w Davos reporterzy zapytali Gatesa o swoje plany na nadchodzący rok, które obejmują wprowadzenie nie tylko nowych zastrzyków na malarię, ale także szczepionek przeciwko gruźlicy (TB), HIV, a nawet koronawirusowi z Wuhan (C 19). Mniej więcej w tym samym czasie Kamerun uruchomił pierwszy na świecie program szczepień przeciwko malarii z wykorzystaniem zastrzyków firmy Gates. Raporty wskazują, że skuteczność zastrzyków wynosi jedynie około 13 procent, ale przypuszcza się, że w połączeniu z moskitierami i tabletkami na malarię może osiągnąć 90 procent skuteczności. Mówiąc dokładniej, same szpryce są bezużyteczne , a całą pracę wykonują siatki i tabletki. Wykazano to w testach, w których same profilaktyczne dawki leków na malarię są już w 90% skuteczne w zapobieganiu malarii. Mimo to w nadchodzących miesiącach prawie 30 milionów dawek szczepionki przeciwko malarii firmy Gates zostanie wysłanych do Afryki, aby mogły zostać wstrzyknięte w ramiona najbiedniejszych i najbardziej pozbawionych praw wyborczych ludzi na świecie oraz ich rodzin. (Powiązane: Na początku ubiegłego roku Gates ujawnił plany „szczepienia” całego zapasu żywności, zmuszając nawet niezaszczepionych do przyjmowania jego trucizn.)

Gates twierdzi, że sztuczna inteligencja odgrywa kluczową rolę w uwalnianiu jego najnowszych trucizn
Gates powiedział reporterom, że Światowy Sojusz na rzecz Szczepionek, znany również jako GAVI, kupuje wiele jego zastrzyków za pieniądze z „bogatych hrabstw”, a także za pieniądze z Fundacji Billa i Melindy Gatesów. „Staramy się też upewnić, że po powrocie do funduszu uda nam się zebrać tyle samo, co w przeszłości” – stwierdził Gates. Według Gatesa jego priorytetem numer jeden na świecie jest „zdrowie” i „uratowanie milionów istnień ludzkich”. Wspomniał o Indiach i rzekomym „postępie”, jaki nastąpił tam dzięki programowi pilotażowemu, który uruchomił, aby pomóc w stworzeniu nowych pomysłów, „a następnie rozszerzeniu ich na cały świat”. „Sztuczna inteligencja będzie korzystna z dwóch powodów: przyspieszy wynalezienie nowych narzędzi, nowych szczepionek i nowych leków” – Gates dodał o roli, jaką sztuczna inteligencja odgrywa w rozpowszechnianiu jego programu. „Tempo innowacji będzie znacznie szybsze”.

W Indiach Fundacja Gatesów koncentruje się na “zdrowiu” matek i noworodków, a także żywieniu, planowaniu rodziny (tj. aborcji) i chorobach zakaźnych, takich jak gruźlica, filarioza limfatyczna i leiszmanioza trzewna. „Wierzymy, że pobudzanie innowacji jest kluczem do rozwiązania tych i innych utrzymujących się problemów zdrowotnych” – czytamy na stronie internetowej Fundacji Gatesów.W rozmowie z CNBC-TV18 Gates ujawnił, że Indie, ogólnie rzecz biorąc, są światowym liderem pod względem przyjmowania największej liczby zastrzyków szczepionek, co określił jako „fantastyczne”. Pochwalił także Indie za wypuszczenie wielu nowych szczepionek zgodnie z jego pragnieniami. „Będziemy mieli nowe szczepionki” – powiedział Gates. „Będziemy mieli szczepionkę na gruźlicę, szczepionkę na malarię, szczepionkę na HIV, a nawet takie produkty, jak szczepionki przeciwko C-19, których potrzebujemy, aby miały dłuższy czas działania i większy zasięg. Zamierzamy też zmienić szczepionkę zamiast używać igły do przyklejania małego plastra. ” „Pandemia naprawdę uwypukliła, że nie-doinwestowaliśmy w te innowacje i jak wiadomo, nasi partnerzy w Indiach uczestniczą w procesie tworzenia tych przełomowych produktów”. Gates w wygodny sposób unikał mówienia o swojej szczepionce przeciw HPV, która jest obecnie rozpatrywana przez Szanowny Sąd Najwyższy Indii pod kątem naruszeń etycznych i prawnych związanych ze sposobem, w jaki on i jego partnerzy zajmujący się szczepionkami oszukańczo prowadzili badania kliniczne “leku”. 

Expose-News.com NaturalNews.com DEPOP OP: Bill Gates once again pushing deadly malaria vaccines on world’s poorest countries

Żartownisie rozebrali starego Schwaba do golasa: Przyznał, że za eksplozją Nord Stream może stać Ukraina

W rozmowie z pranksterami, Klaus Schwab przyznał, że za eksplozją Nord Stream może stać Ukraina

Data: 6 giugno 2024Author: Uczta Baltazara babylonian-empire

Założyciel i przewodniczący wykonawczy Światowego Forum Ekonomicznego (WEF) w Davos, Klaus Schwab, przyznał podczas rozmowy telefonicznej z rosyjskimi żartownisiami Vovanem i Lexusem, że Ukraina może stać za eksplozjami w rurociągach Nord Stream, ponieważ jej celem mogło być odcięcie Niemiec od rosyjskiego gazu.

Dzwoniąc do Schwaba, Vovan i Lexus podali się za francuskiego [żyda, wysokiego masona], ekonomistę i socjologa Jacquesa Attali. Nagranie rozmowy zostało opublikowane w środę na kanale Telegram duetu.

Nie ma dowodów na to, że Ukraina stała za eksplozjami Nord Stream 2, ale to właśnie może być sensownym wyjaśnieniem zajścia – stwierdził Schwab – dodając, że w ramach takiego scenariusza Ukraina, która nie ufa Niemcom, postanowiła doprowadzić do sytuacji, w której Niemcy stałyby się fizycznie uniezależnione od dostaw rosyjskiego gazu.

Przystąpienie Ukrainy do Unii Europejskiej i NATO jest w tej chwili oczywiście niemożliwe, ale konieczne jest utrzymanie tej perspektywy, powiedział założyciel WEF, zapytany o przystąpienie Ukrainy do tych bloków. Powiedział również, że przestrzeganie wartości demokratycznych przez ukraińskiego prezydenta Zełenskiego powinno być warunkiem transferu broni do tego kraju, nawet jeśli UE będzie musiała na niego naciskać.

Żartownisie opowiedzieli, że mają silne wrażenie, że Schwab nie ocenia wysoko zdolności intelektualnych Zełenskiego i zachęca Zachód do wykorzystania perspektywy akcesji jako marchewki dla reżimu w Kijowie.

Schwab wspomniał również, że w roku 2019 prezydent Rosji Władimir Putin powiedział mu, że Rosja nie jest częścią Europy, ponieważ ma własną, odrębną tożsamość, duszę i historię.

Przypomnijmy, że gazociągi Nord Stream i Nord Stream 2, zbudowane w celu dostarczania gazu pod Morzem Bałtyckim z Rosji do Niemiec, zostały dotknięte eksplozjami we wrześniu 2022 roku. Rosja uważa eksplozje obu gazociągów za akt międzynarodowego terroryzmu. Nie ma jeszcze oficjalnych wyników śledztwa, ale nagrodzony Pulitzerem amerykański dziennikarz śledczy Seymour Hersh opublikował w lutym 2023 r. raport, w którym twierdzi, że eksplozje zostały zorganizowane przez Stany Zjednoczone przy wsparciu Norwegii. Waszyngton zaprzeczył jakiemukolwiek udziałowi w incydencie.

INFO: https://sputnikglobe.com/20240605/wef-founder-admits-in-prank-call-ukraine-may-be-behind-nord-stream-explosion-1118783688.html

…………..

Żart wideo z udziałem „szarej eminencji światowego rządu” – Klausa Schwaba: 

Założyciel i stały przewodniczący Światowego Forum Ekonomicznego w Davos od dawna ma aurę politycznego władcy marionetek i ideologa „nowego porządku świata” w postaci cyfrowego zniewolenia ludności. Rozmawialiśmy ze Schwabem podszywając się pod innego globalistę i ekonomistę, tj. Jacques’a Attali. Pretekstem do rozmowy było omówienie spuścizny Henry’ego Kissingera i sytuacji na Ukrainie.

„Najbardziej prawdopodobnym rozwiązaniem byłoby rozstrzygnięcie podobne do tego między dwiema Koreami, czyli nie sformalizowane wzajemne uznanie, ale rodzaj zamrożenia działań wojennych” – stwierdził Klaus Schwab. 

Schwab uważa, że czas na negocjacje jeszcze nie nadszedł, ponieważ „Ukraińcy nie mogą się poddać bez utraty władzy politycznej; [szajki Zełeńskiego md] dlatego musimy poczekać, aż wydarzy się coś, co naprawdę stworzy potrzebę dyskusji”. 

Schwab mówił także o swoim pierwszym spotkaniu z Putinem i swoich przemyśleniach na temat roli Rosji na świecie.

Przewodniczący WEF nie myśli zbyt pochlebnie o Zełenskim, uważając, że trzeba go wodzić za nos, obiecując mu nierealne członkostwo w UE i NATO: “Europa odgrywa ważną rolę w wywieraniu na niego wpływu. Musimy wykorzystać Zełenskiego i powiedzieć mu, że dostanie to, czego chce, tylko wtedy, gdy poprze nasze demokratyczne zasady” – szczerze podsumował Schwab.

Schwab podzielił się również swoją opinią dotyczącą kwestii wysadzenia Nord Stream, uważając, że Ukraina, która nie darzy Niemiec zaufaniem, mogła w ten sposób zmusić je do fizycznego odrzucenia rosyjskiego gazu. Wspominając Kissingera, Schwab powiedział, że głównym osiągnięciem „wielkiego mistrza dyplomacji” było zbliżenie między Stanami Zjednoczonymi a Chinami, aby uniknąć ich sojuszu z Rosją, którego najbardziej obawiano się na Zachodzie.

https://www.youtube.com/watch?v=VMNzRlPiyYI

Globalistyczni szaleńcy z WEF: „Miliardy bezużytecznych ludzi zostaną zabite i zastąpione awatarami i algorytmami”.

Globalistyczni szaleńcy z WEF planują w ciągu dekady zniszczyć ludzki świat

Posted by Marucha w dniu 2024-03-03 (Niedziela) marucha/globalistyczni-szalency-z-wef-planuja-zniszczyc-ludzki-swiat

„Miliardy bezużytecznych ludzi zostaną zabite i zastąpione awatarami i algorytmami”.

Biorąc pod uwagę pełną bezkarność tych szatańskich zbrodniarzy, a nawet ogólnospołeczne wsparcie, plan ten realnie może być wdrożony w tej perspektywie czasowej.

WEF: ‘Billions of Useless Humans Will Be Killed and Replaced With Avatars and Algorithms’

Przy tym zbrodniarzu osławiony dr Mengele to chłystek


Klaus Schwab oświadczył, że miliardy „bezużytecznych ludzi” wkrótce po ich śmierci zostaną zastąpione awatarami i algorytmami.

Schwab powiedział Global Shapers, że awatary ludzi będą nadal żyć po śmierci, a ich mózgi będą replikowane przez sztuczną inteligencję.

Raporty Expose-news.com: Powiedział to Global Shapers na kilka miesięcy przed uruchomieniem przez WEF swojej wersji metaświata.

Global Shapers Community została założona przez Schwaba i Światowe Forum Ekonomiczne („WEF”) w 2012 roku. Zrzesza osoby poniżej 30. roku życia, które zostały zidentyfikowane przez WEF jako potencjalni liderzy. [Czyli typowa pralnia mózgów młodym ludziom – admin]

Autor Ernst Wolff uważa, że ​​jest to poligon doświadczalny, podczas którego wybiera się, sprawdza i przygotowuje przyszłych przywódców politycznych, zanim zostaną umieszczeni w światowym aparacie politycznym. Przypomina to program indoktrynacji WEF – Młodzi Globalni Liderzy WEF.

„Masz szansę oczekiwać 50-letniej kariery… Może dłużej, dostaniesz jakieś zastrzyki i tak dalej. Nie zapominaj, że Twój awatar będzie nadal żył, a Twój mózg będzie replikowany przez sztuczną inteligencję i algorytmy. Zatem nie wiemy, ale co najmniej 50 lat” – powiedział Schwab Global Shapers podczas prywatnej sesji WEF.

Wpis

Zobacz nowe wpisy

Rozmowa

TPV Sean

@tpvsean

Klaus Schwab: “Billions of humans will be replaced with avatars and algorithms”

0:09 / 0:38 14,7 tys. Wyświetlenia

—————————————-

Nie jest jasne, dlaczego uczestnicy Global Shapers na widowni klaskali i śmiali się z pomysłu Schwaba dotyczącego przedłużenia życia za pomocą awatarów, algorytmów i zastrzyków. Jest to naprawdę dystopijny plan, jak wyjaśnimy w dalszej części tego artykułu. Gdyby wiedzieli, co szykuje im Schwab i jego współpracownicy, i mieli choć trochę zdrowego rozsądku i szacunku do samego siebie, zdecydowaliby się rzucić w niego zgniłymi jajkami.

Kilka miesięcy po pozornie zabawnej pogawędce z Global Shapers Schwab ponownie podłączał awatary z pomocą swoich partnerów, Accenture i Microsoft.

W styczniu 2023 r.  WEF uruchomiło działającą wersję metaświata  zwaną   Globalną  Wioską Współpracy . Na  konferencji prasowej Global Collaboration Village  z Julie Sweet, prezes i dyrektor naczelną Accenture oraz Bradem Smithem, wiceprezesem i prezesem firmy Microsoft, Schwab powiedział:

„Dla mnie [było to] pierwsze doświadczenie z użyciem awatara. Tak szybko się do tego przyzwyczaiłem, że jestem zafascynowany możliwościami, jakie mamy… Dla mnie to kolejny etap, kolejny duży etap rozwoju w wirtualnym świecie. I jesteśmy bardzo dumni, że wspólnie z naszymi partnerami możemy pracować nad stworzeniem pierwszego zastosowania tej technologii dla dobra publicznego.”

https://platform.twitter.com/embed/Tweet.html?creatorScreenName=GajwkaMaruchy&dnt=true&embedId=twitter-widget-1&features=eyJ0ZndfdGltZWxpbmVfbGlzdCI6eyJidWNrZXQiOltdLCJ2ZXJzaW9uIjpudWxsfSwidGZ3X2ZvbGxvd2VyX2NvdW50X3N1bnNldCI6eyJidWNrZXQiOnRydWUsInZlcnNpb24iOm51bGx9LCJ0ZndfdHdlZXRfZWRpdF9iYWNrZW5kIjp7ImJ1Y2tldCI6Im9uIiwidmVyc2lvbiI6bnVsbH0sInRmd19yZWZzcmNfc2Vzc2lvbiI6eyJidWNrZXQiOiJvbiIsInZlcnNpb24iOm51bGx9LCJ0ZndfZm9zbnJfc29mdF9pbnRlcnZlbnRpb25zX2VuYWJsZWQiOnsiYnVja2V0Ijoib24iLCJ2ZXJzaW9uIjpudWxsfSwidGZ3X21peGVkX21lZGlhXzE1ODk3Ijp7ImJ1Y2tldCI6InRyZWF0bWVudCIsInZlcnNpb24iOm51bGx9LCJ0ZndfZXhwZXJpbWVudHNfY29va2llX2V4cGlyYXRpb24iOnsiYnVja2V0IjoxMjA5NjAwLCJ2ZXJzaW9uIjpudWxsfSwidGZ3X3Nob3dfYmlyZHdhdGNoX3Bpdm90c19lbmFibGVkIjp7ImJ1Y2tldCI6Im9uIiwidmVyc2lvbiI6bnVsbH0sInRmd19kdXBsaWNhdGVfc2NyaWJlc190b19zZXR0aW5ncyI6eyJidWNrZXQiOiJvbiIsInZlcnNpb24iOm51bGx9LCJ0ZndfdXNlX3Byb2ZpbGVfaW1hZ2Vfc2hhcGVfZW5hYmxlZCI6eyJidWNrZXQiOiJvbiIsInZlcnNpb24iOm51bGx9LCJ0ZndfdmlkZW9faGxzX2R5bmFtaWNfbWFuaWZlc3RzXzE1MDgyIjp7ImJ1Y2tldCI6InRydWVfYml0cmF0ZSIsInZlcnNpb24iOm51bGx9LCJ0ZndfbGVnYWN5X3RpbWVsaW5lX3N1bnNldCI6eyJidWNrZXQiOnRydWUsInZlcnNpb24iOm51bGx9LCJ0ZndfdHdlZXRfZWRpdF9mcm9udGVuZCI6eyJidWNrZXQiOiJvbiIsInZlcnNpb24iOm51bGx9fQ%3D%3D&frame=false&hideCard=false&hideThread=false&id=1615386571318136833&lang=pl&origin=https%3A%2F%2Fmarucha.wordpress.com%2F2024%2F03%2F03%2Fglobalistyczni-szalency-z-wef-planuja-w-ciagu-dekady-zniszczyc-ludzki-swiat%2F&sessionId=22d513aeccb19606e90b410bdbdf770326ccf69c&siteScreenName=GajwkaMaruchy&theme=light&widgetsVersion=2615f7e52b7e0%3A1702314776716&width=500px

Metaverse to koncepcja technologiczna skupiona wokół rzeczywistości wirtualnej i rozszerzonej. Ma złowrogą zdolność stać się wylęgarnią cenzury, niepohamowanej inwigilacji i podstępnej formy cyfrowego zniewolenia, przewyższającej wszystko, z czym ludzkość kiedykolwiek się zetknęła. Światowe Forum Ekonomiczne podejmuje kroki, aby przejąć nad tym kontrolę.

Schwab zwięźle przekazał ambicje organizacji dotyczące metaświata podczas przemówienia, które odbyło się w lutym 2023 r. na odpowiednio zatytułowanym Szczycie Rządu Światowego. W swoim przemówieniu Schwab oznajmił, że ci, którzy opanują nowe technologie, w tym  metaświata, będą mieli znaczący wpływ na sprawy świata.

„Jesteśmy na początku, jeśli spojrzeć na to, transformacja technologii zwykle odbywa się w formie krzywej S [? – admin]. Właśnie teraz wkraczamy w fazę wykładniczą. I zgadzam się, sztuczna inteligencja, ale nie tylko sztuczna inteligencja, ale także metaświat, nowe technologie kosmiczne i mógłbym tak wymieniać w nieskończoność, biologia syntetyczna. Nasze życie za 10 lat będzie zupełnie inne, bardzo dotknięte, a kto opanuje te technologie, w jakiś sposób będzie panem świata” – powiedział.

Gdyby wizja WEF zmaterializowała się – szeroko kontrolowany metaświat przenikający prawie każdy aspekt społeczeństwa – niewybrany WEF urzeczywistniłby wizję Schwaba: WEF w jakiś sposób sprawowałby władzę nad światem poprzez swoją rolę w zarządzaniu metaświatem.

Przez cały tydzień, w którym odbywało się coroczne spotkanie WEF w 2024 r., ponad 200 uczestników zaangażowało się w wirtualną wioskę Global Collaboration Village . To zaskakujące, że było ich tak dużo.

Ale z drugiej strony do społeczności Village Partners dołączyło 140 organizacji i być może pracodawcy zobowiązali ludzi do okazania pewnego zainteresowania. W takim przypadku Globalna Wioska Współpracy WEF wydaje się przynosić porażkę. Miejmy nadzieję, że Global Shapers zobaczą to w ten sam sposób.

Dr Ignacy Nowopolski
https://drnowopolskipolskapanorama.home.blog

Klaus Schwab już niepotrzebny. Jego przemówienie o „erze inteligencji” napisał ChatGPT

Klaus Schwab już niepotrzebny. Jego przemówienie o „erze inteligencji” napisał ChatGPT

#chatGPT #Klaus Schwab #światowe forum ekonomiczne #wielki reset

(fot. YouTube / World Government Summit)

Założyciel i lider Światowego Forum Ekonomicznego, prof. Klaus Schwab był prelegentem tegorocznego World Government Summit w Dubaju. Jak wyjaśniał, do wizualizacji „czekającej tuż za rogiem”, technologicznej ery powszechnej szczęśliwości, posłużył się… ChatemGPT. 

Przemawiając podczas tegorocznego zjazdu globalistów, Klaus Schwab przyznał, że zrewidował swoje poglądy na temat rewolucji technologicznej. Próbując ocieplić wizerunek technokratyczno-biurokratycznej wizji Wielkiego Resetu, przekonywał, że opisywana przez niego „czwarta rewolucja przemysłowa” zmieni nie tylko systemy gospodarcze i sposób w jaki żyjemy, ale wprowadzi ludzkość w etap, który osobiście określił mianem Ery Inteligencji.

Co ciekawe, profesor ekonomii i futurysta, do wizualizacji swojej koncepcji posłużył się chat-botem opartym o najnowsze osiągnięcia w zakresie sztucznej inteligencji. – Niedawno zrobiłem coś niecodziennego, wykorzystałem ChatGPT do długiej dyskusji, aby dowiedzieć się, w jaki sposób ta nowa era może wyglądać. Otrzymałem około 20 stron podsumowania. Teraz zamierzam wam je przeczytać – oznajmił.

„Widzimy społeczeństwo, gdzie sztuczna inteligencja, robotyka, internet rzeczy, druk 3D, inżynieria genetyczna, komputeryzacja kwantowa, stanowi podstawę codziennego funkcjonowania. Umocowanej jednak w głębokim poszanowaniu dla ludzkich wartości, kreatywności i środowiska naturalnego” – przekonywał chat-bot.

„W nowej erze inteligencji, technologia nie jest wyłącznie narzędziem czy przedłużeniem ludzkich umiejętności. To partner w dziele kształtowania świata, gdzie każdy ma możliwość wykorzystania swojego całego potencjału” – dodał. Przykładowo spersonalizowane platformy AI doprowadzą do zrewolucjonizowania edukacji, dostosowując do każdego ucznia tempo i styl nauki, oraz zapewniając by „nikt nie pozostał z tyłu”.

Dzięki inżynierii genetycznej, wysoce spersonalizowana będzie również opieka zdrowotna, a leczenie z kolei „dopasowane do genetycznej charakterystyki każdego człowieka”. Technologie zdalnego monitoringu zapewnią natomiast, że wysoka jakość opieki zdrowotnej dotrze nawet do najbardziej odległych miejsc na świecie.

„Gospodarka zostanie przeformowana przez nową falę kreatywnej przedsiębiorczości, gdzie małe i innowacyjne biznesy będą mieć dostęp do globalnego rynku, cyfrowych platform, a proces wytwarzania zostanie zdemokratyzowany dzięki drukowi 3D. Miejsca pracy wyewoluują do priorytetu poszanowania istot ludzkich, a roboty i systemy sztucznej inteligencji zastąpią człowieka w powtarzalnych i niebezpiecznych zadaniach. Uwalniając ludzką energię, wykorzystywaną odtąd do kreatywnego rozwiązywania problemów, myślenia strategicznego i zacieśniania relacji międzyludzkich” – Schwab czytał projekcje sztucznej inteligencji.

Założyciel Światowego Forum Ekonomicznego już własnymi słowami przekonywał, że w sercu tej transformacji znajduje się „gotowość zapewnienia, aby korzyści rozwoju technologicznego zostały udostępnione w sposób równomierny i wykorzystane do stworzenia bardziej inkluzywnego, globalnego społeczeństwa”. Do najwyższych priorytetów zaliczył natomiast zarządzanie środowiskowe, wymuszające wykorzystanie nowoczesnych technologii do walki ze skutkami zmian klimatu, ochrony bioróżnorodności i odtworzenia naturalnych ekosystemów.

Zwracając się już bezpośrednio do zgromadzonych na sali, lider WEF zapewniał, że nowa, „zogniskowana na człowieka, kreatywna cywilizacja to nie zapomniana konkluzja, ale wybór”.

Po pierwsze, ta nowa cywilizacja jest tuż za rogiem, to nie coś zadane przyszłym pokoleniom. Dzisiejsze tempo rozwoju technologicznego jest nieprawdopodobne. Musimy więc poczynić odpowiednie przygotowania już dzisiaj, wykorzystać wszelkie dostępne możliwości, aby przygotować się na nadejście ery inteligencji nowego typu – stwierdził.

Nowej ery powszechnej szczęśliwości, nie da się w ocenia szefa WEF osiągnąć bez umiejętność realizacji czterech celów: – Uczynić świat bardziej zrównoważonym, bardziej odpornym, bardziej ludzkim i bardziej równym – mówił. Jako nadrzędne zadanie dla liderów politycznych wymienił konieczność „zaproszenia całej populacji do partycypowania w tej zmianie”. – Wielu ludzi jest bowiem przerażonych; ludzie obawiają się się tego przyspieszenia, które tak wpłynie na ich życie prywatne i zawodowe – przekonywał.

Na koniec, wszyscy potrzebujemy wytycznych. Potrzebujemy etycznych ram, zapewniających, że utrzymamy dżina sztucznej inteligencji w butelce. Tylko wtedy nasza przyszłość będzie realną wizją, a nie kolejną utopią – przestrzegał.

Schwab mówił również o nowym sposobie zarządzania. W jego ocenie liderzy polityczni muszą stawić czoła wyzwaniom o potrójnym charakterze. – Lider musi posiadać umysł technika, naukowca. Musi rozumieć możliwości nowych technologii, po drugie musi być filozofem; musi rozumieć skutek interakcji technologii w naszym codziennym życiu. W końcu musi być humanistą; stawiać na pierwszym miejscu aspekt ludzki, a nie samą technologię – stwierdził.

– Nie chcemy obrócić czwartej rewolucji przemysłowej w zimną biurokrację, nie chcemy zamienić jej w technokrację; chcemy natomiast przejścia do – jak ja ją nazywam – nowej humanokracji. Świat, w którym wykorzystamy technologię do rozwijania naszego całego potencjału i budowy lepszego świata – konkludował Klaus Schab.

Źródło: YouTube / World Government Summit

PR

Davos: agonia globalizmu

To globalistyczne forum od dawna zajmuje się głównie kwestiami globalnej polityki, a nie globalnej gospodarki.

W dniach 15-19 stycznia w szwajcarskim Davos odbywa się doroczne spotkanie Światowego Forum Ekonomicznego. To forum globalistyczne od dawna zajmuje się głównie kwestiami globalnej polityki, a nie globalnej gospodarki. Jak zauważył w Davos Bill Gates, jeden z najbardziej znanych zwolenników „Nowego Porządku Świata”, globaliści borykają się z problemem niedoboru zasobów w głównych obszarach: na Ukrainie, na Bliskim Wschodzie i w walce ze „zmianami klimatu”.

Ukraina: Wojna trwa

W przeddzień otwarcia forum organizatorzy, na czele z odrażającym transhumanistą Klausem Schwabem, dyskutowali o tzw. ukraińskiej formule pokoju. Oznacza to całkowitą kapitulację Rosji. Moskwa zapowiedziała, że nie będzie żadnych ustępstw. Po spotkaniu przedstawicieli ukraińskiej delegacji z zachodnimi manipulatorami i Schwabem, Andrij Jermak, szef kancelarii Zełenskiego, odrzucił pomysł rozejmu z Rosją. “Wybór jest prosty: albo przegramy i znikniemy, albo wygramy i będziemy żyć dalej” – powiedział Jermak na swoim prywatnym kanale na Telegramie.

Globaliści i administracja Bidena, reprezentowana w Davos przez specjalnego wysłannika USA ds. odbudowy gospodarczej Ukrainy – Penny Pritzker i zastępcę sekretarza stanu USA ds. europejskich i euroazjatyckich – Jamesa O’Briena, podnoszą stawkę i demonstrują chęć walki do ostatniego Ukraińca. O potrzebie utrzymania wsparcia wojskowego dla Ukrainy mówiła także przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. Na tym tle wypowiedzi światowych mediów, że niektórzy przedstawiciele biznesu i rządów w Davos deklarują potrzebę rozejmu na Ukrainie, przedstawia się jako oczywistą dezinformację.

Choroby X

Znaczne poruszenie wywołała dyskusja na forum globalistycznym na temat nowej choroby hipotetycznie zagrażającej ludzkości. Szef WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus powiedział, że świat jest zagrożony „chorobą X”.

“Choroba X cieszy się dużym zainteresowaniem. Ale to nic nowego. Po raz pierwszy użyliśmy tego terminu w 2018 roku. Istnieją nieznane choroby, które mogą wystąpić. Pytanie brzmi “kiedy”, a nie “czy””, powiedział podczas przemówienia na Globalist Forum w Davos. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) jest jedną z kluczowych instytucji, które kierują globalną agendą i służą interesom dużych firm farmaceutycznych. Oświadczenie Ghebreyes sugeruje, że globaliści uważają doświadczenia z pandemią COVID-19 za pozytywne i przygotowują grunt dla nowej pandemii, odpowiednich ograniczeń i środków kontroli oraz globalnej regulacji. Dyskusja na temat „choroby X” w Davos może być postrzegana jako groźba użycia broni biologicznej.

Procesy geopolityczne są jednak takie, że nawet uwolnienie nowych patogenów doprowadziłoby do dalszej fragmentacji świata, a nie do „globalnej solidarności”. Być może uda im się nałożyć na Zachód nowe restrykcje policyjne i sanitarne.

Ekologiczne szaleństwo oligarchów

Agenda ekologiczna i walka ze zmianami klimatycznymi pozostają jednym z najważniejszych tematów nowego Davos. Elity zachodnie postrzegają histerię klimatyczną jako jeden ze sposobów na oszukanie narodów i zjednoczenie ich wokół fałszywego celu, ponieważ zachodnia cywilizacja od dawna nie jest w stanie zaoferować prawdziwych pozytywnych celów rozwojowych.

Agendzie ekologicznej z Davos towarzyszyły różne propozycje. W szczególności współpracownik Grety Thunberg i dyrektor generalny międzynarodowej organizacji „Stop Ekocydii” – Jojo Mehta, podczas wtorkowej debaty na WEF w Davos pod tytułem „Gdzie natura spotyka się z konfliktem” wezwał do wprowadzenia nowej międzynarodowej kategorii karnej „ekocyd”. Jej zdaniem rolnicy i rybacy, którzy szkodzą środowisku naturalnemu, powinni być sądzeni przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym w Hadze.

Z kolei specjalny przedstawiciel prezydenta USA ds. klimatu John Kerry oświadczył, że wyniki wyborów prezydenckich w 2024 roku nie wpłyną na politykę „transformacji energetycznej” w USA. “Ta rewolucja gospodarcza trwa i jest o wiele większa niż jakikolwiek polityk, jakakolwiek osoba” – podkreślił Kerry. Tak zwane normy ekologiczne umożliwiają redystrybucję bogactwa i zasobów na korzyść elit biznesowych lojalnych wobec demokratów. Według Kerry’ego działania administracji Bidena, porozumienia z biznesmenami i stanowisko gubernatorów wielu stanów są takie, że nawet jeśli Amerykanie wybiorą nowego prezydenta, nie będzie on w stanie niczego zmienić. To tak, jakby USA były oligarchią.

Cenzura i kontrola

Na początku forum w Davos przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen wezwała do zacieśnienia współpracy między rządami i prywatnymi przedsiębiorstwami w celu wprowadzenia cenzury technologicznej w obliczu „dezinformacji na skalę przemysłową”.

Von der Leyen powiedziała, że walka z dezinformacją jest „ważniejsza niż kiedykolwiek”, ponieważ rok 2024 będzie największym rokiem wyborczym w historii świata, w którym udział w wyborach weźmie 41% ludności świata, czyli około 3,2 miliarda ludzi, z czego ponad 450 milionów w UE.

„Dezinformacja” w krajach zachodnich oznacza alternatywny pogląd na wydarzenia w kraju i na świecie, który różni się od głównego nurtu. Ci, którzy się do niego przyznają, są określani jako agenci Rosji, Chin, Iranu, zwolennicy teorii spiskowych i niebezpieczni ekstremiści. Rozpowszechnianie alternatywnych poglądów jest karane. Jednak w związku z rosnącą nieufnością do mainstreamowych mediów zachodnie elity są zmuszone wymyślać nowe sposoby kontroli informacji.

UE rozszerzyła już swoje uprawnienia w zakresie kontroli informacji, przyjmując pod koniec 2022 r. ustawę o usługach cyfrowych (DSA). Od lutego firmy i serwisy społecznościowe mogą zostać ukarane grzywną w wysokości do 6 proc. globalnych przychodów, jeśli nie będą przestrzegać ograniczeń dotyczących „mowy nienawiści”.

Bliski Wschód

W Davos odbyła się również gorąca debata na temat sytuacji w Palestynie i w regionie Morza Czerwonego. USA próbowały rozszerzyć koalicję anty jemeńską, ujawniając, jak szkodliwa jest działalność dla światowego handlu. Doradca prezydenta USA Jake Sullivan nie odniósł sukcesu. Katar ostrzegł, że napięcia i kryzys na Morzu Czerwonym nie zostaną rozwiązane bez rozwiązania trwającej izraelskiej wojny w Strefie Gazy. Podkreślił, że społeczność międzynarodowa musi uznać “prawdziwy problem” i jego główną przyczynę. Brytyjskie apele do Iranu o wywarcie presji na Huti są bezskuteczne.

Nowy porządek

W przededniu Forum w Davos Klaus Schwab powiedział: „Mamy do czynienia z podzielonym światem i rosnącymi sprzecznościami społecznymi, które prowadzą do powszechnej niepewności i pesymizmu. Musimy odbudować wiarę w naszą przyszłość, wychodząc poza ramy zarządzania kryzysowego, eliminując pierwotne przyczyny obecnych problemów i wspólnie budując bardziej obiecującą przyszłość”.

Za tą retoryką kryje się zamiar zachowania samych fundamentów rozpadającego się światowego porządku opartego na hegemonii Zachodu. Jak przyznał w Davos Jake Sullivan, globaliści uważają za główne zagrożenie płynnego przejścia do Nowego Porządku Świata „rosyjską agresję”. Dlatego umowy z globalistycznymi elitami są niemożliwe.

ДАВОС: АГОНИЯ ГЛОБАЛИЗМА wyszedł 19.1.2024 na katehon.com.

źródło https://memron.neon24.net/post/174959,davos-agonia-globalizmu

„Mieć, czy być”? Fałszywa alternatywa spadkobierców Marksa

„Mieć, czy być”? Fałszywa alternatywa spadkobierców Marksa

pch24/miec-czy-byc-falszywa-alternatywa

(Oprac. GS/PCh24.pl)

„Mieć, czy być?” – ten aforyzm na dobre zadomowił się już w codzienności i obiegu pop-kulturalnym. W dobie umacniającego się konsumeryzmu gości on i na naszych ustach jako ostrzeżenie przed materializmem często w towarzystwie szczytnych ideałów. Tymczasem logika utrwalona w znanym porzekadle ma post- marksistowski rodowód i inspiruje niepokojące programy gospodarcze – te opatrzone hasłem „nie będziesz miał niczego i będziesz szczęśliwy”. Duch maksymy unosi się nad Światowym Forum Ekonomicznym, pobrzmiewa w doktrynie „zrównoważonego rozwoju”, a ostatnio coraz częściej nawiedza Stolicę Apostolską.

Fałszywa alternatywa

Pytanie „Mieć, czy być” jako pierwszy postawił w 1976 roku nikt inny jak Erich Fromm – myśliciel kojarzony z niesławną „szkoła frankfurcką”. Fraza „to have or to be” trafiła na okładkę jego najszerzej znanej pracy – stanowiąc zarazem najlepszą syntezę zawartej wewnątrz treści.

Czerpiący z marksowskich inspiracji intelektualista na kartach swojej książki przedstawił reinterpretację części klasycznie komunistycznych tez z perspektywy psychologii humanistycznej. Sednem jego przekonań była wiara w istnienie dwóch „stylów bycia”, a może raczej orientacji aksjologicznych: na posiadanie i na bycie. W opinii post- marksisty cały Zachód – a w zasadzie cały świat cywilizowany – popełnił historyczne potknięcie i obrał kurs na to pierwsze.

Konsekwencje błędnego wyboru mają być drastyczne. Zorientowanie się na „mieć” sprawia w opinii post – marksistowskiego myśliciela, że oceniamy ludzi wedle wzoru „jesteś tym, co masz”. To w majątku współcześni pokładać mają poczucie bezpieczeństwa i na nim opierają swoją tożsamość – szukają luksusu i gromadzą dobra ponad potrzebę… Podobne tendencje mają przyczyniać się do nadmiernej eksploatacji przyrody i izolacji ludzi od siebie nawzajem…

Pierwsza cześć tej diagnozy zdaje się brzmieć rozsądnie i przypomina uzasadnioną skargę na nieumiarkowanie – które w epoce konsumeryzmu stało się już stylem bycia. Ale post- marksistowski myśliciel zdecydowanie nie to miał na myśli. Fromm nie uważał bowiem, że cywilizacja postawiła kilka kroków za daleko, zapominając o wartościach, których ceny nie da się wyrazić w walucie. Jego zdaniem to wszystko jedynie skutki orientacji na posiadanie – jej zaczynem i pierwszym sygnałem jest zaś wyraźne oddzielanie od siebie posiadłości poszczególnych osób, skutkujące nawiązywaniem ekonomicznych relacji wewnątrz społeczeństw.

Błąd cywilizacji

Zachód miał zatem, wedle intelektualnego spadkobiercy socjalizmu, nie tyle zapędzić się, a w ogóle niesłusznie podejść do wyścigu. Sposobem bycia, który zareklamował on, jako zapewniający człowiekowi radość i satysfakcję, ma być orientacja na bycie – dopuszczająca jedynie posiadanie środków koniecznych do zaspokojenia najistotniejszych potrzeb. Poza tym nawiasem, zdaniem Fromma, własność przyczynia się do izolacji ludzi i przeszkadza im we wspólnym przeżywaniu własnej „egzystencji”. To gwarantować ma szeroka przestrzeń spółdzielczości.

Za wzór, zdaniem Fromma, mogą nam tu posłużyć społeczności prymitywne… Może i niewiele mają, żyją w biedzie: za to cieszą się poczuciem wspólnoty i łączności z „ziemią”. Brak grodzenia dóbr na moje i twoje to w opinii post- marksisty brama otwierającą przed człowiekiem drogę do spełnionego życia…

Dla podparcia swoich tez Fromm podawał przezabawne porównanie dotyczące postrzegania biżuterii przez społeczeństwa plemienne i cywilizowane. Według jego, dosyć pokrętnej, interpretacji, powszechne noszenie ozdób przez ludy pierwotne nie świadczy o ich naturalnym dążeniu do budowania statusu przez luksus – a wyraża wdzięczność wobec tego, kto podarował ozdobę. Tymczasem Europejczycy, przekonuje Fromm, noszą biżuterię by podkreślić swoja kapitałową wyższość nad otoczeniem. O tym, że w państwach „pierwszego świata” najczęściej jest ona prezentem Fromm wolałby pewnie nie pamiętać…

Ale nie zawracajmy sobie głowy spójnością frommowskich propozycji. Mówi się wszak, ze papier przyjmie wszystko… a umysł zainspirowany heglowską dialektyką zdolny jest zaakceptować jeszcze więcej. Zamiast tego warto zwrócić uwagę, jak logika „mieć czy być” licuje z programem „zrównoważonego rozwoju” i przekonaniami ekonomicznymi papieża Franciszka…   

Humanistyczny Komintern

Orędownicy Agendy 2030 powiadają, ze człowiek niesłusznie uczynił z siebie samego centrum świata, nieprawnie eksploatuje ziemię i żyje ponad stan… radyklaną zmianę ma przynieść „przełączenie się” z ego- cenu na eko-cen: solidarność i współodczuwanie z „matką ziemią” zamiast dążenia do dobrobytu i zabieganie o własne interesy. Temu przejściu służyć ma wprowadzenie licznych ograniczeń i spowolnienie gospodarki- ograniczenie znaczenia własności i inicjatywy prywatnej.

Spore współodczuwanie z Frommem zdaje się wykazywać papież Franciszek. Znamy Ojca Świętego z zapatrzenia we wspólnoty pierwotne i przekonania, że ich styl bycia może Europejczyków nauczyć bardzo wiele. Trudno wymazać z pamięci również komunistyczny „coming- out” Ojca Świętego, kiedy zadeklarował, że z „czysto socjologicznego punktu widzenia” dostrzega w Ewangelii poparcie dla komunizmu i sam sprzyja temu programowi…

Na kartach encykliki „Fratelli Tutti” znajdujemy zresztą pełniejszy obraz papieskiej wizji ekonomii. Franciszka również martwi „zbytni” priorytet, jakim cywilizacja obdarza własność prywatną. „Prawo własności może być uważane jedynie za drugorzędne prawo naturalne, wynikające z zasady uniwersalnego przeznaczenia dóbr stworzonych”, czytamy w dokumencie chrystusowego Wikariusza.

Nauczanie społeczne Kościoła istotnie wskazuje, że z posiadaniem wiąże się obowiązek troski o to, by nasza własność służyła pożytkowi wielu – to jednak powód, dla którego KNS zawsze afirmatywnie odnosił się do wpływu tej instytucji na porządek społeczny. Tymczasem Franciszek zdaje się sugerować, że własność prywatna nie spełnia swojego zadania i wymaga restrykcji. „Drugorzędne prawa zastępują pierwszorzędne i nadrzędne, w praktyce czyniąc je nieistotnymi” – pisze Ojciec Święty w tym samym miejscu….  

Papież opłakuje „niezrównoważony” i nie- egalitarny ład kapitalizmu, zdając się widzieć we własności jeden z elementów „zamkniętego” świata. Stąd aktywne apele Ojca Świętego o przebudowę obecnego systemu gospodarczego w stronę „kapitalizmu inkluzywnego” i porządku „powszechnego braterstwa”.

Wszystkie języki przemawiające dziś językiem „zrównoważonego rozwoju” łączy błędne przekonanie, że winę za egotyzm, czy nieumiarkowanie ponosi własność. Posiadanie miałoby stanowić sedno problemu – a jednym rozwiązaniem może być jego ograniczenie i zwiększenie roli centralnych zarządów, wraz z redystrybutorami. To duch alternatywy „mieć – czy być”: poczucie, że posiadanie dóbr siłą rzeczy zmienia człowieka, zamyka go w świecie własnych interesów i dążeń – a „solidarność” trzeba w związku z tym nakazać prawnie.

Mieć by być” – czyli własność w obronie człowieka

Tymczasem katolicka Nauka Społeczna zgromadziła cenne refleksje wskazujące, że ocena własności przez środowiska socjalizujące jest zupełnie błędna. Chcąc krótkim sloganem jej wnioski powołać do życia frazę „mieć, by być”…

Występując przeciwko socjalizmowi Kościół i jego prominentni przedstawiciele wskazywali na zbawienny wpływ posiadania dla porządku społecznego, a także relacji międzyludzkich. W uwagach, które po sobie zostawili nie brakuje również świadomości wpływu, jaki instytucja własności odciska na charakter i rozwój moralny. Po krótką syntezę tych wniosków sięgnijmy do słynnej encykliki „Rerum Novarum”:

„Ma człowiek naprzód całą i pełną siłę natury zmysłowej i dlatego nie mniej niż wszelka istota zmysłowa posiada przyrodzoną dążność do używania dóbr materialnych. Lecz natura zmysłowa, choć ją posiada człowiek w całej pełni, nie wyczerpuje jeszcze natury ludzkiej i owszem jest nawet niższa od niej i przeznaczona do ulegania i słuchania. Tym, co nas wynosi w świecie stworzenia i uszlachetnia, tym, co człowieka człowiekiem czyni, i co go gatunkowo wyróżnia od zwierząt, jest zdolność myślenia, czyli rozum. Z tego też powodu, że człowiek w przeciwieństwie do zwierzęcia ma rozum, trzeba, by człowiek miał nie tak jak zwierzę zostawione sobie do bezpośredniego spożycia dobra, ale żeby miał dobra do stałego i trwałego posiadania; nie tylko więc te, które przez użycie niszczeją, ale także te, które mimo używania pozostają (…)”

„Jeśli się bowiem mówi, że Bóg dał ziemię całemu rodzajowi ludzkiemu, to nie należy tego rozumieć w ten sposób, jakoby Bóg chciał, by wszyscy ludzie razem i bez różnicy byli jej właścicielami, ale znaczy to, że nikomu nie wyznaczył części do posiadania, określenie zaś własności poszczególnych jednostek zostawił przemyślności ludzi i urządzeniom narodów. Zresztą, jakkolwiek podzielona między prywatne osoby ziemia, nie przestaje służyć wspólnemu użytkowi wszystkich; nie ma bowiem takiego człowieka, który by nie żył z płodów roli. Kto nie posiada własności żadnej, brak ten wyrównuje pracą, tak że słusznie można powiedzieć, iż powszechnym sposobem zdobywania środków do życia i utrzymania jest praca, czy to na własnej rozwijana ziemi, czy w jakimś rzemiośle, które daje zapłatę, pochodzącą ostatecznie z owoców ziemi i zdolną do wymiany na owoce ziemi. I to również dowodzi, że prywatny sposób posiadania odpowiada naturze. Tych bowiem dóbr, których potrzeba do utrzymania a szczególnie do udoskonalenia życia, ziemia dostarcza wprawdzie w obfitości; nie mogłaby ich jednak dostarczyć bez uprawy i bez opieki ludzkiej. Przygotowując sobie dobra naturalne przy pomocy przemyślności rozumu i przy pomocy sił cielesnych, przyswaja sobie tym samym człowiek tę część przyrody, którą sam uprawił i na której jak gdyby kształt swej osobowości wyciśnięty zostawił; skutkiem tego najzupełniej jest słusznym, by tę część przyrody posiadał jako własną i by nikomu nie było wolno naruszać jego do niej prawa”.

„Rola bowiem poddana rękom i pracy rolnika zupełnie zmienia swoją postać; z leśnego karczowiska zmienia się w żyzną, z nieurodzajnej w urodzajną. I to, w czym się stała lepszą, tak tkwi w ziemi i tak się z nią łączy, że się nie da od niej w żaden sposób oddzielić. Czyżby sprawiedliwym było, żeby ktoś zawładnął i użytkował ziemię, którą inny zrosił swoim potem? Jak skutek należy do przyczyny, tak owoc pracy do pracownika winien należeć”.

„Socjaliści uważają prawo własności za ludzki wymysł nie dający się pogodzić, z przyrodzoną równością ludzi, głoszą więc wspólność dóbr, nie godzą się na znoszenie bez sprzeciwu niedostatku i uważają, że można bezkarnie naruszać własność i prawa bogatszych. Kościół natomiast uznaje trzeźwiej, że między ludźmi nie ma równości przyrodzonej pod względem sił i zdolności, a więc nie ma jej także pod względem posiadanych dóbr i dlatego nakazuje, by prawo własności i zwierzchnictwa urzeczywistnione przez samą naturę pozostawało dla każdego nietknięte i nienaruszone; wiadomo bowiem, że kradzież i grabież tak dalece zostały zakazane przez Boga twórcę wszelkiego prawa i mściciela, że na cudze nie godzi się nawet spoglądać, a złodzieje i grabieżcy są wykluczeni z królestwa niebieskiego tak samo, jak cudzołóżcy i czciciele bożków”.

Groźba anarchii

Wyjątki podkreślające naturalną predyspozycję człowieka do powołania instytucji własności uzupełniają ostrzeżenia przed budową porządku pozbawionego tego elementu. Stanowią one szczególne zagrożenie m.in. dla rodziny. Brak własności uniemożliwiałby ojcowi prawdziwą i skuteczną troskę o jego najbliższych i zabezpieczenie ich potrzeb. „Jest świętym prawem natury, by ojciec rodziny troszczył się o utrzymanie i wszelkie potrzeby tych, których zrodził; i sama natura skłania go do tego, by dla dzieci, które odbijają w sobie i do pewnego stopnia przedłużają osobowość ojca, nabywał i gromadził dobra potrzebne im do obrony przed niedolą podczas zmiennych kolei życia. Jakże jednak uczyni zadość temu prawu, jeśli nie będzie mógł posiadać trwałych i korzyść przynoszących dóbr, które by mógł w spadku dzieciom zostawić?”, dopytywał w głośnej encyklice Ojciec Święty.

Wbrew obietnicom nastania utopijnego porządku powszechnego szczęścia, zniesienie własności przyniosłyby drastyczne konsekwencje. Leon XIII miał tego doskonałą świadomość, pisząc „Oprócz niesprawiedliwości sprowadziłby ten system jeszcze bez wątpienia zamieszanie i przewrót całego ustroju, za czym by przyszła twarda i okrutna niewola obywateli. Otwarłaby się brama zawiściom wzajemnym, swarom i niezgodom; po odjęciu bodźca do pracy jednostkowym talentom i zapobiegliwościom wyschłyby same źródła bogactw; równość zaś, o której marzą socjaliści, nie byłaby czym innym, jak zrównaniem wszystkich ludzi w niedoli”.

Zwróćmy uwagę na wyjątkowo cenny komentarz papieża dotyczący wyschnięcia źródła bogactw – jak wskazuje Ojciec Święty, to przede wszystkim potencjał i cnoty konkretnych osób, pracujących w pocie czoła nad powiększeniem dobrobytu, decydują o dostatku społeczeństw. Program redystrybucji zakłada błędnie, że bogactwo istnieje samo z siebie i wystarczy je rozdysponować. W rzeczywistości zależy ono przede wszystkim od uczciwej pracy utalentowanych osób, poddających surowy świat pod ludzkie panowanie, tak by służył potrzebom człowieka.

Ta uwagą papież nawiązuje również do myśli św. Tomasz z Akwinu, który w Summie Teologicznej zaznaczał, że istnienie własności służy dobru wspólnemu, dzięki jasnemu określeniu zarządcy przedmiotów. Wraz z posiadaniem określonej rzeczy na właściciela przechodzi obowiązek dbania o nią i udoskonalania swojej własności. Ten, kto ma należy szanuje swoje i opatruje własne posiadłości.   

Co więcej, jak słusznie zauważył Leon XIII – zniesienie własności i jej podminowanie to preludium do zaprowadzenia tyranii. Tak długo, jak posiadamy, nasz elementarny byt jest zabezpieczony – nie podlega wprost woli hegemona. Tymczasem już od starożytności brak jakiejkolwiek własności był domeną niewolnika. Kto nie ma niczego, ten bardzo często sam, w sposób jawny lub ukryty staje się „własnością” osób decydujących o jego położeniu.

Z tego powodu Kościół zawsze bronił i swojego prawa do posiadania, gwarantującego mu niezaburzone wykonywanie ewangelizacyjnej misji – i Chrystusowi uczniowie mieli wszak trzos, z którego pokrywali konieczne wydatki…

Wreszcie posiadanie wiąże się z możliwością dzielenia się własnym majątkiem oraz owocami własnej pracy z innymi. Już ojcowie Kościoła podkreślali, że powołaniem bogatych jest udzielać szczodrze z własnego bogactwa… Własność umożliwia dar – pozwala dzielić się z braćmi, a nie dzielić z braćmi wspólne dobra. Spółdzielczość to porządek, w którym niepodobna napoić, nakarmić, czy okryć bliźniego.

Cnoty pracy i naczelne kłamstwo antycywilizacji

Własność zabezpiecza zatem nasz byt – rolę rodzica, pozwala stać się dobroczyńcą, utwierdza wolność do życia we właściwy sposób. Listę pozytywnych oddziaływań instytucji posiadania należy uzupełnić o kolejny aspekt: nierozłącznie związania z własnością praca to zaczyn moralnego rozwoju człowieka.

„Cnoty pracy” celnie opisał w swoich antykomunistycznych tekstach Stefan kard. Wyszyński. Choć swoimi decyzjami o nawiązaniu porozumienia Kościoła z państwem prymas ściągnął na siebie zasadne zarzuty o unikanie męczeństwa i zalegalizowanie uzurpatorskiej władzy, to warto powrócić do jego refleksji w tej materii. Jak podkreślał purpurat, konieczność sprawowania opieki nad majątkiem i codzienny trud kształtuje w człowieku dodatnie postawy moralne, wyrabia w nim dyspozycje do dobrego, przeciwdziała lenistwu oraz ślepemu poszukiwaniu doznań… Zastępuje je za to nauką cierpliwości, dalekowzroczności, umiarkowania i pracowitości…

Refleksja ta rzuca ważne światło na motywacje stojące za dzisiejszym nurtem rezygnacji z własności. Slogan „nie będziesz miał niczego i będziesz szczęśliwy” obiecuje w rzeczywistości ściągnięcie z człowieka odpowiedzialności, przy jednoczesnej zapowiedzi zachowania podobnego poziomu życia. Mamy zostać „zaopiekowani” przez redystrybutora dóbr i bezwysiłkowo czerpać z dobrobytu… W takich samych barwach Marx malował rzeczywistość porewolucyjną – całą pracę wykonywać miały maszyny, a ludzie – zwolnieni z obowiązków – oddawać się ekspresji własnej kreatywności.

Całość błędu marksistowskich rojeń polega na zgoła błędnej wizji człowieka. Jak spostrzegawczo zauważył w swojej pracy „marksizm i rewolucja” francuski myśliciel integrystyczny, Jean Ousset,  pełnię programu rewolucyjnego, zaproponował Jacques Rousseau, przypisując winę za istnienie zła cywilizacji, a jako remedium wskazując powrót do „nieskażonego” stanu pierwotności. Tymczasem to właśnie skodyfikowane obowiązki, podział ról, własność i kultura są kluczowymi zabezpieczeniami, które przeciwdziałają stoczeniu się człowieka w przepaść – ku anarchii i bezkarnemu bezprawiu…

Jak bardzo zdziwiłby się Marx, gdyby ujrzał, jak dzisiejszy człowiek staje w świecie dostatku, na który nie trzeba się trudzić. Zaskoczony byłby i papież Franciszek, gdyby każdemu niezależnie od sytuacji i czynów przynajmniej wystarczało. Nie nadszedłby bowiem ani świat powszechnego braterstwa, ani życie mas nie stałoby się bardziej „kreatywne”.

Bardziej trzeźwe konsekwencje tego stanu rzeczy przewiduje jeden ze sztandarowych agitatorów Światowego Forum Ekonomicznego i „czwartej rewolucji przemysłowej – Yuval Noah Harrari. Żydowski myśliciel przewidywał, że automatyzacja rynku pracy i wprowadzenie powszechnej spółdzielczości wielu ludzi uczyni bezużytecznymi… pozostawiając im ucieczkę do rzeczywistości wirtualnej i narkotyków. Przecież nie z biedy – ale właśnie z niezasłużonego dostatku… To kolejne z zagrożeń stanu, w którym to nie potencjał i ciężka praca decydują o położeniu człowieka. Obyśmy nigdy nie musieli poznawać całego ich bogactwa na własnej skórze.

Filip Adamus

Davos: „DISEASE X” TO PROJEKT, W KTÓRYM WIELE RZECZY JEST ZAWSTYDZAJĄCYCH I PRZERAŻAJĄCYCH. KLAUS SCHWAB NIE PRZESTAJE…

„DISEASE X” TO PROJEKT, W KTÓRYM WIELE RZECZY JEST ZAWSTYDZAJĄCYCH I PRZERAŻAJĄCYCH. KLAUS SCHWAB NIE PRZESTANIE

Schwab: “wykonamy możliwie najwięcej pracy z wyprzedzeniem

https://tsargrad.tv/news/bolezn-h-proekt-gde-mnogoe-stydno-i-strashno-klaus-shvab-ne-ostanovitsja_945709

W Davos, na marginesie Światowego Forum Ekonomicznego, zamierzają dyskutować o „chorobie X”, ale my będziemy raczej mówić o komercyjnym komponencie tego projektu. Taka interpretacja jest jednocześnie wstydliwa i przerażająca. 

Rozwój tematu z tzw. „chorobą X” trwa już od kilku miesięcy. Latem pisaliśmy, że w rządowym kompleksie laboratoryjnym o zaostrzonym rygorze Porton Down w Wiltshire w Anglii trwają prace, gdzie naukowcy sporządzili listę niebezpiecznych wirusów zwierzęcych, które mogą zakażać ludzi i które mogą szybko rozprzestrzenić się na cały świat w przyszłości. Należą do nich choroby takie jak ptasia grypa, ospa małpia i hantawirus przenoszone przez gryzonie. Nie wiadomo jednak, który z nich spowoduje kolejną pandemię, dlatego nową chorobę nazywa się „chorobą X”:

Próbujemy tutaj upewnić się, że jesteśmy przygotowani, abyśmy w przypadku nowej choroby X lub nowego patogenu wykonali możliwie najwięcej pracy z wyprzedzeniem. Mam nadzieję, że uda nam się zapobiec pandemii. Ale jeśli nie możemy i musimy zareagować, to zaczęliśmy już opracowywać szczepionki i leki, aby sobie z tym poradzić” – powiedziała szefowa brytyjskiej Agencji Bezpieczeństwa Zdrowia (UKHSA), profesor Jenny Harris.

Zauważono, że naukowcom rzekomo udało się osiągnąć pierwszy sukces – udało im się opracować pierwszą na świecie szczepionkę przeciwko krymsko-kongijskiej gorączce krwotocznej, przenoszonej przez kleszcze. Pamiętajmy, że w 30% przypadków kończy się to śmiercią.

WSZYSTKO TUTAJ JEST JAK STARA, DOBRA PRAWDA. KOMU JEST WOJNA I KOMU DROGA MATKA… FOTO: © NIKOLAY GYNGAZOV/GLOBALLOOKPRESS.

Harris wyjaśnił, że choroba przenosi się ze zwierząt na ludzi z powodu czynników takich jak urbanizacja i zmiany klimatyczne. Agencja uczestniczy w światowych wysiłkach mających na celu opracowanie szczepionki w ciągu stu dni od ustalenia, że nowy patogen ma potencjał pandemiczny. „Historycznie byłoby to niespotykane. Zwykle zajmuje to pięć lub 10 lat. W przypadku Covid-19 było to około 360 dni. Są to więc naprawdę duże ambicje. Ale w przypadku niektórych wirusów jest to z pewnością możliwe” – podsumował naukowiec.

Oznacza to, że Zachód od dłuższego czasu systematycznie przygotowywał i przygotowywał świat na nową pandemię. I już oficjalnie rozpoczął badania w tym kierunku pod przykrywką badań antywirusowych.

CO NAJWAŻNIEJSZE, KUPUJ NOWE MIKSTURY I DROPY. I NIE ZADAWAJ ZBĘDNYCH PYTAŃ. ZDJĘCIE: © BULKIN SERGEY NEWS.RU/GLOBALLOOKPRESS.

Teraz kopmy jeszcze głębiej

Pamiętać. Styczeń 2021. Wtedy niemal po raz pierwszy zaczęto nam przedstawiać „chorobę X” jako coś strasznego – bardziej niebezpiecznego niż Ebola i Covid razem wzięte. Eksperci oparli się na słowach osoby, która odkryła wirusa Ebola – ten naukowiec nazywa się Jean-Jacques Muembe-Tamfum. 

Tamfum powiedziała wówczas dziennikarzom : świat może stanąć w obliczu nowej pandemii, gorszej niż Ebola i Covid-19. Według naukowca w Kongo u kobiety wykryto nieznaną chorobę – pacjentka ma objawy gorączki, ale badania na wszystkie istniejące patogeny nie dały wyników.

„Choroba X”, jak ją nazwał Muembe-Tamfum, prawdopodobnie będzie bardziej zaraźliwa niż koronawirus, a śmiertelność wyniesie 50–60% śmiertelności w przypadku wirusa Ebola. Biolog wyjaśnił, że ludzkość powinna uważać także na nowe choroby odzwierzęce – infekcje przenoszone ze zwierząt na ludzi. To tu zaczęła się rozwijać histeria. Ale nawet wtedy nasz naukowiec, doktor nauk biologicznych Aleksiej Agranowski, stwierdził, że nie ma powodu do paniki:

Nigdy nie wiesz, co kryje się w Kongo. Nie oznacza to, że ludzkość jest w niebezpieczeństwie. Na razie nie ma powodów, aby się tego poważnie obawiać. Trzeba to przestudiować i mieć na uwadze, przeznaczyć środki na takie prace, ale nie widzę żadnego zagrożenia. 

NAWIASEM MÓWIĄC, ROSYJSCY EKSPERCI WIEDZĄ WSZYSTKO O EBOLI. WSPÓŁPRACOWALIŚMY I WIEMY, JAK WALCZYĆ Z TĄ INFEKCJĄ. FOTO: MSZ ROSJA/GLOBALLOOKPRESS.

Jeśli chodzi o choroby odzwierzęce, również w tym przypadku, zdaniem doktora nauk, obawy są przesadzone. Według niego zawsze istniało niebezpieczeństwo przeniesienia wirusów ze zwierząt na ludzi, jednak do tego potrzebne jest pierwotne źródło – czyli chore zwierzę.

“Nie ma epidemii wścieklizny ani dżumy, bo przenoszą je lisy, susły i inne gryzonie. To ogranicza chorobę. Oczywiście trzeba to zrobić, ale wydaje mi się, że jest to próba zrobienia sensację nie wiadomo skąd” – dodał rosyjski naukowiec.

Teraz „chorobę X” reklamuje zespół Klausa Schwaba

Między innymi tak zwana choroba X jest pomysłem Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). Wcześniej to urzędnicy WHO aktywnie ostrzegali przed rozprzestrzenianiem się choroby, podkreślając, że jest to prognoza hipotetyczna. Prognoza dla Covida była dokładnie taka sama hipotetyczna w pewnym momencie, kiedy WHO nie mogła nawet zdecydować, czy należy nosić maski, czy nie. A teraz platforma globalistów, Światowe Forum Ekonomiczne (WEF), nalega, aby w Davos przeanalizować „chorobę X”, która prawdopodobnie jest 20 razy bardziej zabójcza niż Covid. 

Jakie nowe wysiłki są potrzebne w obliczu nowych ostrzeżeń Światowej Organizacji Zdrowia, że nieznana „choroba X” może spowodować 20 razy więcej zgonów niż pandemia koronawirusa? Jakie nowe wysiłki są potrzebne, aby przygotować systemy opieki zdrowotnej na wiele nadchodzących wyzwań? – pytanie wskazuje komunikat WEF, w szczególności cytuje  je  kp.ru.

CZY CHCĄ PONOWNIE UWIĘZIĆ CAŁY ŚWIAT W RAMACH KOLEJNEJ BLOKADY? 

Dyskusja na platformie WEF, gdzie większość uczestników nie tylko poniosła porażkę w walce z Covidem, ale także zamieniła ją w korupcyjny plan wprowadzenia szczepionek, które z większym prawdopodobieństwem wyrządzą krzywdę ludności krajów na całym świecie, wygląda po prostu śmiesznie . Na szczęście ani Rosja, ani Chiny nie  były obecne na ostatnim forum WEF  i nie uczestniczyły w tym targowisku próżności. Mamy nadzieję, że w tym roku nastąpi większa minimalizacja kontaktów.

Rospotrebnadzor przeciwko WHO? 

Gdy okazało się, że w Davos będzie omawiana „choroba X”, Rospotnebnadzor przedstawił komentarz. I to jest całkiem interesujące.

Faktem jest, że nasi lekarze sanitarni wskazują na komercyjny aspekt tego, co się dzieje. 

Kwestie gotowości na wypadek pandemii są regularnie omawiane w różnych miejscach. Światowe Forum Ekonomiczne, które odbędzie się 17 stycznia w Davos, nie będzie wyjątkiem. Jedna z sesji poświęcona jest omówieniu „choroby X” – zauważył departament, dodając: „Jednocześnie nie przewiduje się udziału w dyskusji światowych ekspertów i naukowych epidemiologów. Włączenie „Choroby X” do porządku obrad w Davos oraz motywowany finansowo skład obejmujący główne firmy farmaceutyczne wskazuje, że dialog podczas sesji będzie dotyczył zwiększonych inwestycji. Rosja ma cały niezbędny potencjał, aby przeciwdziałać wszelkim zagrożeniom biologicznym, w tym „chorobie X”.

Innymi słowy, Rosja nie będzie brała udziału w tych tańcach firm farmaceutycznych, odbywających się za zgodą Klausa Schwaba. Bo mamy już wszystko, co potrzebne do walki…

JEST MAŁO PRAWDOPODOBNE, ŻEBYŚMY PODDALI SIĘ STRUKTUROM SCHWABA I GLOBALISTÓW. ZDJĘCIE: © ZHENG HUANSONG XINHUA/GLOBALLOOKPRESS.

Dlaczego powinniśmy uważać na pomysły Klausa Schwaba?

=======================================

NEXTA

@nexta_tv

The World Economic Forum in Davos has put on its agenda a discussion of “disease X,” which could allegedly cause 20 times more deaths than a coronavirus pandemic. ‘Disease X’ is an abstract disease that has the potential to cause an epidemic of international proportions. It is believed that such an epidemic is most likely to be caused by a pathogen unknown to mankind.

Zdjęcie

113,9 tys. Wyświetlenia