Nowe badanie potwierdza, że szczepionki [WSZYSTKIE] są zdecydowanie główną przyczyną chorób przewlekłych w Ameryce

Nowe badanie potwierdza, że szczepionki są zdecydowanie główną przyczyną chorób przewlekłych w Ameryce

Nikt nie powinien być szczepiony. Kiedykolwiek.

Zwłaszcza nie w czasie ciąży.

Szczepionki są także główną przyczyną problemów z orientacją seksualną. Liczby są zgodne z innymi opublikowanymi badaniami.

STEVE KIRSCH 3 kwietnia 2024 r https://kirschsubstack.com/p/new-survey-confirms-that-vaccines

Zrozumienie i przezwyciężenie niechęci do szczepień – decyzje dotyczące planowania opieki z wyprzedzeniem (ACP).

To najlepszy wybór dla każdego. To najłatwiejszy, najprostszy, najniższy koszt i najskuteczniejszy sposób na poprawę zdrowia wszystkich ludzi.

===================================

Niedawno poprosiłem moich czytelników, aby opowiedzieli mi o swoich chronicznych schorzeniach.

Najważniejszy wniosek jest taki

We wszystkich 58 przypadkach, o które pytaliśmy, gdzie mamy wystarczające dane do obliczenia ilorazu szans, szczepionka zawsze pogarszała stan.

Innymi słowy, społeczność medyczna cofała się od dziesięcioleci. Jeśli połączyć to ze świadomością, że szczepionki zapewniają korzyści, które są zbyt małe, aby je zmierzyć, jak opisano tutaj w przypadku cieszących się dużym uznaniem szczepionek na Covid i grypę, staje się jasne, że powinniśmy zaprzestać stosowania większości, jeśli nie wszystkich, szczepionek.

W rzeczywistości w przypadku szczepionek przeciwko Covid-19 mamy dane FOIA pokazujące, że szczepionki pogarszają sytuację, a kilkanaście prób zwrócenia się do Departamentu Zdrowia Publicznego hrabstwa Santa Clara o komentarz zostało zignorowanych.

Właśnie dlatego NIH nigdy nie przeprowadzi badania porównującego osoby wysoce zaszczepione z osobami całkowicie nieszczepionymi: rozdmuchałoby to narrację i zniszczyło ich wiarygodność.

Inne ważne wyniki badania to m.in.:

3,3 razy większe prawdopodobieństwo, że będziesz mieć 1 lub więcej chorób przewlekłych (OR 3,45 [95% CI: 3,02-3,96]). Jednostronna wartość p wyniosła 1,6e-78, co nie zdarza się zbyt często. Zasadniczo oznacza to, że nie było to spowodowane przypadkiem.

7 razy większe prawdopodobieństwo, że będziesz mieć 5 lub więcej schorzeń przewlekłych wymagających leczenia (leków lub terapii) (OR 7,03 [95% CI: 4,24-12,32]).

4-krotnie większe prawdopodobieństwo wystąpienia wady wrodzonej, jeśli matka była zaszczepiona w czasie ciąży (OR 4,31 [95% CI: 2,39-7,51]). To ogromny efekt. Prawie 80% wad wrodzonych jest spowodowanych szczepieniem matki w czasie ciąży (aktualna wartość wynosi 76,8%).

14,5 razy większe prawdopodobieństwo problemów z orientacją seksualną/dysforią płciową u osób poniżej 60. roku życia (OR 14,49 [95% CI: 2,33–598,86]). To oszałamiający wynik, o którym nie dyskutuje się. Zasadniczo 93% przypadków problemów z orientacją seksualną jest spowodowanych szczepionkami.

Dobra wiadomość jest taka, że możemy zmniejszyć liczbę chorób przewlekłych w Ameryce o 70% dzięki jednej prostej zmianie: powiedz ludziom, aby przestali brać szczepionki, które powodują u nich choroby. Otóż to. Żadne nowe leki nie są potrzebne. Tylko jedna zmiana zasad zakomunikowana przez CDC. Może to nastąpić dosłownie jutro. To nic nie kosztuje.

Konieczna jest pełna przejrzystość danych na temat wszystkich tych szczepionek, aby ludzie mogli zobaczyć, jak bardzo zostali oszukani.

Dane dotyczące skuteczności wszystkich szczepionek są łatwe do zebrania, ale nie mamy dostępu do danych w celu przeprowadzenia badań. W tym artykule pokazano, jak łatwo jest zdemaskować oszustwo. Badania te można powtórzyć dla każdej choroby, jeśli rząd udostępni dane.

Badanie demograficzne

Ponad 13 000 odpowiedzi, średni wiek = 55 lat

Podział dwóch grup porównawczych, które wykorzystałem w analizie:

Całkowicie nieszczepieni: 2355 odpowiedzi, średni wiek = 55 lat

Wysoce zaszczepione: 2260, średni wiek = 49

Przetestowano 63 warunki

W przypadku 44 schorzeń iloraz szans (OR) >=2 oznacza, że szczepionki są najczęstszą przyczyną tego schorzenia

W przypadku 14 schorzeń OR wynosił 1,3–2,0, co oznacza, że szczepionki są istotną przyczyną tego stanu (23% lub więcej przypadków można przypisać szczepieniom)

Dla pozostałych 5 warunków nie było wystarczających danych, aby obliczyć iloraz szans (wartość p > 0,05).

Lista objawów i tabela ilorazu szans

Oto lista objawów oraz iloraz szans i wartości p. Wartości >1 oznaczają, że szczepionki spowodowały, że ludzie byli mniej zdrowi. Wartości p <,05 oznaczają, że wynik nie jest istotny statystycznie.

Linie 61 i poniżej mają wartość p > 0,05 i NIE są istotne statystycznie (ponieważ efekt jest za mały lub liczba próbek jest za mała, lub jedno i drugie).

Wcześniejsza praca

Podobną ankietę przeprowadziłem wśród 10 000 dzieci moich czytelników. Możesz porównać rozmiary efektu w tej ankiecie z tą ankietą.

Ale w zasadzie skutki były tam takie same jak tutaj: szczepionki pogorszyły sytuację.

Pobieranie danych

W przeciwieństwie do artykułów opublikowanych w recenzowanej literaturze, moje dane i analizy są dostępne do wglądu publicznego. Jest to nowatorska koncepcja, która spotyka się z niechęcią środowiska medycznego i dlatego rzadko to robi.

Oczyszczanie danych

Wymazałem pole wieku zawierające 18 wpisów, gdzie pole wieku > 102 lub więcej. Prawdopodobnie był to błąd wprowadzania danych przez użytkownika.

Niektóre sformułowania zostały zmienione w trakcie rozprawy

se ankiety, aby sytuacja była bardziej jasna.

Podczas ankiety dodano kilka nowych symptomów, ale nie ma to wpływu na obliczenia szans; surowe wskaźniki zapadalności nie byłyby dla nich dokładne. W analizie nie wykorzystano surowych wskaźników zapadalności.

O ankiecie

Zebrałem ponad 10 000 odpowiedzi w < 24 godziny od uruchomienia.

Średni wiek wszystkich respondentów wynosił 55 lat, a w przypadku osób w pełni zaszczepionych 49 lat, zatem dorośli deklarujący, że zostali w pełni zaszczepieni, są zaszczepieni w mniejszym stopniu niż obecnie dzieci.

Oznacza to, że nasze dzieci będą miały większy negatywny wpływ niż (przeważnie) dorośli uwzględnieni w naszej ankiecie.

Dlatego te iloraz szans powinien być konserwatywny.

Czy ankieta była rzetelna?

Moje wyniki były zgodne z liczbami opublikowanymi w recenzowanej literaturze. W arkuszu kalkulacyjnym znajduje się zakładka, którą możesz sprawdzić samodzielnie. Więc możesz mnie ośmieszać, ile chcesz, ale musisz wyjaśnić, dlaczego liczby są tak spójne, skoro moja ankieta nie była „naukowa” lub była stronnicza.

Wszystkie badania mają stronniczość. Pytanie, które należy zadać, brzmi: czy błąd systematycznego był wystarczająco duży, aby mieć istotny wpływ na wyniki.

Najlepszym sposobem oceny stronniczości jest powtórzenie tej ankiety wśród swoich obserwujących. Ale ciężko mi znaleźć kogoś, kto by to zrobił. Nie wydają się być zainteresowani weryfikacją moich wyników. Może nie chcą mnie zawstydzić? Nie. Nie chcą potwierdzić, że dobrze to zrobiłem. To jest prawdziwy powód.

Osoby, które wzięły udział w mojej ankiecie, nie kłamały; nie było ku temu zachęty. Jeśli uważasz, że moi w pełni zaszczepieni ludzie nie są reprezentatywni (twierdząc, że zostali moimi naśladowcami po tym, jak doznali kontuzji poszczepiennej), to możesz porównać w mojej ankiecie częstość występowania tych chorób wśród osób nieszczepionych z populacją ogólną, korzystając z innych źródeł. Jest to dokładnie ta sama technika, którą zastosowano w badaniach The Control Group. Kiedy to zrobisz, zauważysz, że różnice między wskaźnikami zapadalności wśród osób nieszczepionych i w populacji ogólnej są znacznie większe niż w moim badaniu. Spójrz na „wykresy danych z ankiety pilotażowej”. Oto jeden z wykresów:

Moje wyniki są podobne do tych uzyskanych w ankiecie The Control Group. Aby wyeliminować stronniczość badań wśród osób w pełni zaszczepionych, po prostu porównano wskaźniki zapadalności z publicznie znanymi wskaźnikami zapadalności, ponieważ prawie wszyscy ludzie są zaszczepieni.

Wątpliwości

W pierwszych 13 000 wpisów nie znalazłem żadnych wpisów celowo „zagranych”.

Teraz, gdy ankieta jest już dostępna, można się założyć, że niektórzy ludzie wezmą na siebie sprawdzenie wpisów. Więc miej to na uwadze.

Kontrole pozytywne i negatywne

Powielanie wyników

Powtórzenie tych badań jest kluczowe. Dobra nauka opiera się na replikacji.

Jeśli wyniki badania zostaną powtórzone z udziałem innej grupy respondentów, wnioski będą trudne do zignorowania.

Zakodowanie ankiety zajęło mi około godziny, oczekiwanie na wyniki niecałe 24 godziny, a analiza wyników 2 godziny.

Byłoby miło powtórzyć tę ankietę wśród obserwujących kogoś bardziej neutralnego, ale nie znalazłem nikogo, kto byłby skłonny podjąć ryzyko utraty reputacji i promować moją ankietę wśród swoich obserwujących.

Ale o to chodzi…

Jeśli szczepionki są bezpieczne, dlaczego nie pokazują nam „poprawnych” danych?

Lub po prostu daj nam dostęp do bazy danych VSD, a my wykonamy całą pracę!

Nie zrobią tego, ponieważ zniszczyłoby to wiarygodność Białego Domu, społeczności medycznej, agencji rządowych, organów ds. zdrowia i mediów głównego nurtu.

To jest prawdziwy powód, dla którego NIH nigdy nie przeprowadzi badania porównującego wyniki zdrowotne osób w pełni zaszczepionych i całkowicie nieszczepionych i dlaczego żadna organizacja głównego nurtu medialnego nie poruszy tej kwestii (poza „weryfikatorami faktów”).

Z tego samego powodu w komisji odrzucono projekt ustawy Izby Reprezentantów wymagający od NIH przeprowadzenia takich badań: (patrz HR 3069): ponieważ poznanie prawdy o szczepionkach byłoby szkodliwe dla narodu amerykańskiego.

Minisamouczek dotyczący ułamków przypisanych

Wzór na ułamek przypisany (AF) to (OR-1)/OR.

Na przykład OR=2 będzie miało AF=50%.

W naszym przypadku oznacza to, że jeśli OR wynosi 2 lub więcej, oznacza to, że połowa przypadków jest spowodowana szczepionkami.

Zatem w przypadku schorzeń, w których OR>2 oznacza to, że szczepionki są NAJWIĘKSZĄ przyczyną choroby i jeśli wyeliminujesz szczepionkę, częstość występowania choroby powinna spaść co najmniej dwukrotnie. Im większy OR, tym większy spadek.

Szczepionki są główną przyczyną chorób przewlekłych

U osób wysoce zaszczepionych ryzyko wystąpienia co najmniej jednej choroby przewlekłej jest 3,3 razy wyższe (OR 3,45 [95% CI: 3,02–3,96]).

Zapytałem o 63 różne warunki. Szczepionki nie zmniejszają ryzyka żadnej choroby przewlekłej. Ani jednego.

W przypadku 44 objawów OR wynosił 2 lub więcej. 58 miało OR 1,2 lub więcej. Pozostałe 5 nie było statystycznie istotnych.

Osoby wysoce zaszczepione są ponad 7 razy bardziej narażone na wystąpienie co najmniej 5 chorób przewlekłych wymagających leczenia farmakologicznego lub innej terapii (OR 7,03 [95% CI: 4,24–12,32]).

Efekt ten jest bardzo dobrze znany wśród moich obserwujących, jak pokazuje ta ankieta:

Nadal nie jesteś przekonany? Obejrzyj ten krótki film przedstawiający dowody naukowe na to, że szczepionki powodują problem zdrowotny, a nie go zmniejszają:

Szczepienie w czasie ciąży

Żadna matka nie powinna przyjmować szczepionki w czasie ciąży. Stwarza same złe wieści, w tym między innymi prawie 5-krotny wzrost ryzyka wad wrodzonych OR 4,31 [95% CI: 2,39-7,51].

To haniebne, że CDC promuje matki, aby zaszczepiły się na Covid-19 w czasie ciąży.

Efekt ten jest znany od lat. Joy Garner z The Control Group zwróciła mi na to uwagę, więc miło było potwierdzić, że ten sam efekt powtórzył się w mojej ankiecie.

Istnieje wiele innych schorzeń, których ryzyko zaostrzenia jest spowodowane szczepieniem w czasie ciąży. Oto tylko kilka z nich i ich współczynniki szans:

ADHD 2.4

Autyzm 2.3

Choroby autoimmunologiczne 1.9

Dwubiegunowy 4.6

Wada wrodzona 4.5

Krwawienie do mózgu 3.2

Cukrzyca (typ 2)

Dysleksja 1.8

Celiakia 1.7

CFS 1.7

Crohna 3,7

Depresja 1.7

Alergie pokarmowe 1.7

Trudność w uczeniu się 2.0

NACZYNIA 3.0

Zaburzenia mowy 3.6

A jeśli to nie wystarczy, jest jeszcze to

Problemy orientacji seksualnej

Stwierdzono oszałamiająco 14,5 razy większe prawdopodobieństwo problemów z orientacją seksualną/dysforią płciową u osób poniżej 60. roku życia (OR 14,49 [95% CI: 2,33–598,86]). Zasadniczo 93% przypadków problemów z orientacją seksualną u osób poniżej 60. roku życia jest spowodowanych szczepionkami.

Ludzie tacy jak Ben Tapper mówią to od lat.

Tak jak poprzednio, większość moich obserwujących już to zauważyła:

Co dalej?

Replikacja, aby udowodnić, że liczby są niezależne od publiczności. Dobra nauka powinna być zawsze powtarzalna.

Analiza stratyfikowana pod względem wieku w celu potwierdzenia, że młodsi ludzie, którzy zostali w pełni zaszczepieni, są mniej zdrowi niż ich starsi rówieśnicy (byłby to szokujący wynik, ponieważ ogólnie rzecz biorąc, osoby starsze mają więcej problemów zdrowotnych).

Publikacja w czasopiśmie naukowym

Płatna promocja gazety w mediach głównego nurtu w celu rozgłosu.

Czy świat się skończy, jeśli wszystkie szczepionki zostaną zatrzymane?

Wydaje się to mało prawdopodobne.

Znam praktykę pediatryczną działającą w USA od 25 lat, w której leczy się tysiące dzieci, wszystkie nieszczepione, a które są jednakowo zdrowsze niż ich w pełni zaszczepieni rówieśnicy. I jest na przykład ZERO autyzmu.

Niektórzy mogą argumentować, że dzieje się tak dlatego, że 99% ich rówieśników jest zaszczepionych, co chroni mniejszość, i że gdyby wszyscy byli nieszczepieni, choroby występowałyby bez kontroli, a liczba zgonów z powodu chorób leczonych szczepionkami gwałtownie wzrosłaby.

Widzieliśmy już, że tak nie jest, ponieważ liczba szczepień spadła, a liczba chorób nie wzrosła gwałtownie, jeśli spojrzeć na 20-letnią historię każdej choroby.

Możemy więc zacząć po prostu od zapewnienia ludziom możliwości wyboru bez przymusu, jaki mamy obecnie.

Wszystko, co musimy zrobić, aby zacząć, to zaprzestać przymusu i cenzury.

Nie należy się szczepić, aby móc chodzić do szkoły, uprawiać sport, pracować itp. Biały Dom i komisje lekarskie muszą zaprzestać cenzurowania lekarzy.

Czy ktoś podważy moją pracę?

Wątpię.

To jest takie oczywiste. Gdyby szczepionki prowadziły do lepszych wyników zdrowotnych, CDC zamieściłoby na swojej stronie internetowej kilkanaście badań. Nie mają żadnego.

NIH nigdy nie finansował takich badań i nigdy tego nie zrobi.

Próbowali uchwalić w Kongresie ustawę (HR 3069), aby zmusić NIH do przeprowadzenia takiego badania, ale ustawa została odrzucona w komisji. Dlaczego? Ponieważ Kongres pracuje dla firm farmaceutycznych, a nie dla ludzi.

To mówi ci wszystko, co musisz wiedzieć.

Oto kolejne dane na ten temat… większość ludzi chce zakończyć ochronę przed odpowiedzialnością producentów szczepionek:

Ale niewielu w Kongresie o tym mówi. To nie jest rząd ludowy. To rząd firm farmaceutycznych.

Streszczenie

Badanie wykazało, że najłatwiejszym, najtańszym, najbezpieczniejszym i najskuteczniejszym sposobem radykalnej poprawy stanu zdrowia ludzi na całym świecie jest zaprzestanie ich szczepień.

Najprostszym sposobem na rozpoczęcie jest:

Przyznaj się, że się myliłeś.

Stop przymusowi w szkołach, biznesie, komisjach lekarskich.

Stop cenzurze i taktyce zastraszania.

Koniec z ochroną odpowiedzialności producentów szczepionek. To jest licencja na zabijanie.

Przestań ukrywać przed społeczeństwem dane dotyczące zdrowia publicznego. Dbaj o przejrzystość danych, np. otwieraj tajne bazy danych, abyśmy mogli je przeszukiwać

Angażuj się w dialog na forach publicznych, gdzie obie strony mogą się spotkać, aby rozwiązać nasze różnice zdań. Ci, którzy się ze mną zgadzają, zrobią to w każdej chwili. Ale z jakiegoś powodu nikt z ich strony nie chce z nami rozmawiać. Nigdy nie rozwiążemy naszych różnic, odmawiając dialogu z drugą stroną.

Reszta załatwi się sama.

“Głąb” – Łukasz Szumowski nie jest już szefem Narodowego Instytutu Kardiologii

Łukasz Szumowski nie jest już szefem Narodowego Instytutu Kardiologii

Maciej Nycz good-news-lukasz-szumowski-nie-jest-juz-szefem-instytutu-kardiologii

9 stycznia

Były minister zdrowia Łukasz Szumowski przestał kierować Narodowym Instytutem Kardiologii w Aninie. Na razie nie wiadomo, kto będzie jego następcą.

Łukasz Szumowski na zdj. z lutego 2023 r. /Leszek Szymański /PAP

Łukasz Szumowski na zdj. z lutego 2023 r./Leszek Szymański /PAP

Komunikat dot. Łukasza Szumowskiego pojawił się na stronie Narodowego Instytutu Kardiologii. 

“Z dniem 9.01 br. prof. Łukasz Szumowski przestał pełnić funkcję Dyrektora Narodowego Instytutu Kardiologii. Do czasu powołania jego następcy, zarządzanie Instytutem – w zakresie swoich kompetencji – sprawują Zastępcy Dyrektora” – napisano. 

Łukasz Szumowski w latach 2016-2018 był wiceministrem nauki i szkolnictwa wyższego w rządzie premier Beaty Szydło. Później kierował resortem zdrowia (2018-2020) w rządzie premiera Mateusza Morawieckiego. Był jedną z twarzy walki z koronawirusem w Polsce. 

W styczniu 2022 r. Szumowski złożył rezygnację z wykonywania mandatu poselskiego. Został wtedy szefem Narodowego Instytutu Kardiologii.

==========================

mail: “Profesor” medycyny – a pierwszego roku nie powinie zaliczyć – z fizyki medycznej [ głąb w sprawach ultrafioletu, roli słońca, ruchu itp ]

Por.:

Wielka Gnida ukoronowaniem polityki zdrowotnej rządu

Min. Cieszyński i respiratory-widmo. Prokuratura dalej nie podjęła decyzji. Rekord Polski w przewlekłości.

Prezes Agencji Badań Medycznych wyleciał! Liczne kontrowersje wokół znajomego Szumowskich. Ale co zwinął, to jego?

Prezes Agencji Badań Medycznych wyleciał! Liczne kontrowersje wokół znajomego Szumowskich

28.12.2023

Radosław Sierpiński.
Radosław Sierpiński. / Fot. PAP

Prezes Agencji Badań Medycznych z nadania jeszcze Łukasza Szumowskiego, a potem zatwierdzony przez Adama Niedzielskiego, stracił pracę. Radosław Sierpiński żegna się z posadą.

Informację tę podało Radio ZET. Potwierdził już ją resort zdrowia. Nowa minister Izabela Leszczyna nie zdradza na razie, czy agencja zostanie zlikwidowana, czy po prostu wymieni się prezesa na „swojego”.

Agencja Badań Medycznych powstała w marcu 2019 roku. PiS wymyślił, że będzie tam transferowane 0,3% przychodów Narodowego Funduszu Zdrowia. W teorii agencja miała prowadzić niekomercyjne badania medyczne i eksperymenty badawcze.

A skoro nowa agencja, to musiał być i nowy prezes. Fucha ta przypadła Radosławowi Sierpińskiemu, którego mianował poprzedni minister zdrowia Łukasz Szumowski. Pierwotnie Sierpiński był pełniącym obowiązki prezesa ABM.

W czerwcu 2021 roku minister Niedzielski ogłosił konkurs na prezesa. I wygrał go Sierpiński.

Pieniądze, pieniądze i jeszcze raz pieniądze

W czerwcu 2023 roku Najwyższa Izba Kontroli podała, że z roku na rok do Agencji Badań Medycznych (ABM) trafiało coraz więcej pieniędzy, jednak do końca czerwca 2022 r. jej działalność nie przyniosła wymiernych korzyści ani systemowi ochrony zdrowia, ani budżetowi państwa.

„To oznacza, że choć NFZ, którego ponad 90 proc. przychodów stanowią składki zdrowotne, przekazał ABM ponad 888 mln zł, pożytek z jej działalności dla pacjentów był niewielki. Co więcej, w latach 2023-2025 Narodowy Fundusz Zdrowia planuje przekazać Agencji 1,3 mld zł, mimo że ABM nie oceniała korzyści finansowych, jakie wspierane przez nią badania przynoszą co roku budżetowi państwa i systemowi ochrony zdrowia. Jest do tego zobowiązana ustawowo” – napisał rzecznik prasowy NIK Łukasz Pawelski.

NIK zauważyła, że ABM rozpoczęła działalność 22 marca 2019 r., a już 10 miesięcy później premier zdecydował o przyznaniu tej instytucji statusu jednostki o szczególnym znaczeniu dla państwa.

„Tak się stało, mimo że w tym czasie nie stwierdzono jeszcze znaczących rezultatów podejmowanych przez nią działań. Nie zostały także spełnione przesłanki ustawy kominowej, które powinny być w tym wypadku uwzględnione – rodzaj świadczonych przez ABM usług, zasięg działania, obroty i liczba zatrudnionych pracowników” – wskazano.

Poinformowano, że kontrola przeprowadzona przez NIK pokazała, że w 2019 r. Agencja nie przeprowadziła jeszcze żadnych badań, była dopiero w trakcie tworzenia wewnętrznej struktury organizacyjnej, dysponowała jedynie 14 etatami, a Ministerstwo Zdrowia przekazało jej 7 mln zł dotacji wyłącznie na pokrycie bieżących kosztów działalności.

„Tymczasem w efekcie wpisania Agencji na listę podmiotów o szczególnym znaczeniu dla państwa, miesięczne wynagrodzenie brutto jej prezesa (także osoby pełniącej obowiązki prezesa) wzrosło w 2020 r. o ponad 58 proc., a w 2022 r. o niemal 96 proc. – do 47 tys. zł brutto” – dodano.

Kontrowersje wokół prezesa Agencji Badań Medycznych

NIK uważa również, że przeprowadzone przez ówczesnego ministra zdrowia postępowanie konkursowe na stanowisko prezesa ABM, które wygrał Radosław Sierpiński, było nierzetelne.

„Wymagania ustawowe, które musieli spełniać kandydaci dotyczyły m.in. co najmniej pięcioletniego doświadczenia zawodowego, w tym trzyletniego w zarządzaniu zasobami ludzkimi. Z uzyskanych przez kontrolerów Izby informacji wynika, że pracodawcy wymienieni w przedstawionym przez Radosława Sierpińskiego dokumencie nie składali do ZUS raportów, z których wynikałoby, że płacili za niego obowiązkowe składki. Z kolei w Centralnej Ewidencji i Informacji o działalności gospodarczej nie było danych, które wskazywałyby na to, że Radosław Sierpiński prowadził taką działalność, co mogłoby potwierdzać jego doświadczenie na stanowisku kierowniczym” – wskazano.

„Od kandydatów na stanowisko prezesa Agencji wymagano także odpowiedniego wykształcenia; uzyskania co najmniej stopnia doktora habilitowanego nauk medycznych. Radosław Sierpiński uzyskał habilitację w kwietniu 2021 r. na Uniwersytecie Medycznym we Wrocławiu, 11 dni przed ogłoszeniem konkursu na prezesa ABM” – stwierdzono.

A skąd w ogóle wziął się Sierpiński w Agencji Badań Medycznych? To dobry znajomy Szumowskich. Dokument zaświadczający o zatrudnieniu, którego nie widać w ZUS-ie, wystawiła firma, której wspólnikiem w 2018 roku była żona Szumowskiego.

Zastrzeżenia NIK dotyczą również tego, że w okresie objętym kontrolą, ABM nie inicjowała i nie prowadziła własnych badań naukowych oraz prac rozwojowych, mimo zapewnionych na ten cel środków. Kontrolerzy NIK uważają, że działania Agencji od początku jej istnienia skupiały się przede wszystkim na organizowaniu konkursów, wyborze projektów badawczych i ich finansowaniu. Nie była ona jednak w stanie ograniczyć ryzyka dofinansowywania takich samych lub bardzo podobnych badań.

Zrzucanie z sań i sójka za morze. A Polacy o Niedzielskim i Izbie Lekarskiej: Niech wszyscy spierdalają.

Zrzucanie z sań i sójka za morze

Huknęło pod niebiosa. Niedzielski zwolniony. Wszyscy – jak zwykle – dostali soli pod ogon i zaczęła się bieganina. Może więc uporządkujmy. Moim zdaniem gościa odstrzelono z byle pretekstu, a że się sam podłożył, to inna sprawa. Przecież nie takimi stwierdzeniami się podkładał i włos mu z kowidowej głowy nie spadł, a tu bum… Oficjalny powód to – bagatela: ujawnienie wrażliwych danych jednego lekarza, że ten (sobie!) przepisał jakiś specyfik w ramach e-recepty. I za to mieli pogonić ministra, za to wielolicy samorząd lekarski wypowiedział mu posłuszeństwo.

Aż użyję metafory z mego ulubionego „Czasu Apokalipsy”. Kiedy podczas wojny wietnamskiej szukano zbuntowanego pułkownika Kurtza zarzucano mu, że zastrzelił bez sądu kilku Wietnamczyków, których podejrzewał o szpiegostwo na obie strony. I z tego powodu amerykańskie wojsko miało wydać wyrok na pułkownika. Narrator stwierdził, że takie działanie to jak dawanie mandatu za przekroczenie prędkość w czasie rajdu samochodowego.

Teraz też tak mamy. Media, posłowie, wspomniane organizacje lekarskiego samorządu-nierządu przez ostatnie dwa lata z kawałkiem nic innego nie robiły, tylko naruszały tajemnice pacjentów, do których należy fakt poddania się lub nie jakiejkolwiek terapii. Paszporty kowidowe, poświadczenia szczepienia to była nie tylko idea polityków, ale wprowadzona w życie dawała tę wiedzę z tajemnicy lekarskiej w ręce byle kelnera, o pracodawcach, dowódcach, rektorach czy ordynatorach już nie wspominając. Sama niesławna ustawa posła z PiS Hoca dawała przecież taką wiedzę przedsiębiorcy, wraz z władzą zrobienia z tą wiedzą co się mu żywnie podobało. Przed jej wprowadzeniem uratowała nas grupka posłów z PiS (w tym przetransferowana z PiS na listę Konfederacji p. Siarkowska). I bez tej ustawy dowolny restaurator mógł najnielegalniej wymagać od ciebie okazania poświadczenia o szczepieniu, tak jak i cieć na lotnisku wpuszczający do samolotu itd.

Gdzie byli wtedy ci wszyscy, którzy teraz jadą po Niedzielskim jak po burej strzykawce? Te media, dziś ociekające oburzeniem za ujawnienie danych jednego lekarza, który zrobił prowokację dla hucpy? Te izby lekarskie, co to się zatrzęsły z oburzenia, choć w tym samy czasie pozbawiają prawda do wykonywania zawodu lekarzy, którzy ośmielili się leczyć w pandemii, nie czekając na cudowną śmiercionkę?  

To szczyty hipokryzji i szydera z logiki. A więc nie chodzi tu o pretekst jako merytorykę. Chodzi o osobę. Minister umówił się z PiS-em, że za zasługi zrobią mu spadochron bezkarności w postaci immunitetu poselskiego, co miała mu ułatwić jedynka w okręgu pilskim. Na razie wiadomo o wywaleniu Niedzielskiego z ministerstwa, zobaczymy czy immunitetowych obietnic PiS dotrzyma. A wiadomo od czasów Faraona Bolesława Prusa, że dotrzymywanie obietnic wobec swoich podręcznych to jedna z ważniejszych cech władzy. Inni widząc przykład lgną wtedy do szafarza dóbr i bezkarności. W przeciwnym razie – kto by chciał nadstawiać głowy?

Nie wiem czy Niedzielski miał takie gwarancje, czy nie. Bo istnieje takie grono politycznych zapalczywców co to wskakują do politycznego basenu na główkę, nie sprawdziwszy czy tam jest woda. Po prostu ekscytują się samym lotem, wiatr świszczy w uszach, człek małostkowo wierzy w swoją (wieczną) sprawczość i myśli że tak będzie bez końca.

I może Pan Adam z tych. Zobaczymy. Jeśli go pogonią z listy, to będzie oznaczało, że mamy kolejny etap zrzucania z sań, o którego rozpoczęciu już pisałem już w marcu tego roku. A więc wyjdzie na to, że minister poleciał bo stał się obciążeniem dla obozu płomiennych sanitarystów prawoskrętnych. A to oznacza, że PiS zobaczył, że jego dokonania kowidowo-pandemiczne mogą być przedmiotem negatywnych wniosków przy urnie. Czyli, że istnieje obiektywnie sprawdzalny trend w społeczeństwie, oczekujący, że ktoś powinien za to beknąć. A więc goniącym wilkom szuro-rewanżyzmu rzuca się z kowidowych sań celebrycką ofiarę. A nuż wilki zatrzymają się i będą konsumować atrapę rozliczeniową, najlepiej – do wyborów.

Ja uprzedzam od początku – jest drabinka decyzyjna. Są eksperci, co się co prawda poczuli demiurgami, ale zniknęli jak trzeba było płacić rachunki. Są ministrowie, którzy przecież wykonują zalecenia premiera, jest Rada Ministrów, która przecież głosowała za wprowadzeniem obostrzeń. Ale na końcu jest premier i to on odpowiada politycznie za dokonania swego rządu. Nie ma tak, że premier nie wiedział, czy chciał inaczej, a mu się minister opierał. Premier nie wiedział co z nim zrobić, bo minister miał decydujące o większości zaplecze polityczne (Niedzielski, oprócz rzecznika, też pogonionego, nie miał nikogo). Było odwrotnie – minister był narzędziem i w naiwnej pysze – twarzą obostrzeń, stając przed kamerami na konferencjach ogłaszających odcięcie kolejnego plasterka z salami wolności obywatelskich. Premier pojawiał się od wielkiego dzwonu, i raczej z dobrymi wieściami – że łagodzi obostrzenia ministra.

Ja się jednak dziwę temu powtarzającemu się schematowi. Ten ciąg na władzę zamydla jednak oczy. Ci ludzie zachowują się tak, jakby rozpostarty nad nimi parasol miał trwać wiecznie. A są jedynie zderzakami wyznaczonymi przez paru na krzyż decydentów. Postępują tak, jakby byli nietykalni, a byli tylko usłużni. I takich zużytych zelówek decydent pozbywa się w jednej chwili, kiedy stają się już nie sprawnym narzędziem, ale obciążeniem. Ileż można na to patrzeć? Coraz to z niebytu wychyna jakiś nuworysz, przelatuje jak meteor po nieboskłonie i rozwala się z hukiem. Przecież to można śledzić co chwila, ale widać że zastępy kolejnych kandydatów wyrywnych stanowią niekończące się szeregi. A może tu jednak chodzi o to, żeby się w tym locie nachapać, że wiadomo, iż koniec będzie typowy, a więc co tam jak skończysz, ważne że świecąc w locie – odkujesz się na całe życie.

Trzeba będzie śledzić losy tego rozbitego meteorytu. Moim zdaniem Niedzielski, jeśli w ogóle musi się martwić o swą materialną przyszłość, zostanie przygarnięty przez Big Farmę. W końcu tyle mu zawdzięczają. Panzamawiacz szczepionkowy tyle im nastukał kasy, że ja bym mu dał sowitą dożywotnią rentę z promili zysków, albo jakąś synekurkę do rozprostowania kości. Może też się doktor Niedziele i pojawić w ciałach międzynarodowego sanitaryzmu, zejdzie z celownika szarych grzeszników a zajmie się tym, co mu ostatnio najlepiej wychodziło, czyli umiędzynaradawianiem ekspansji WHO. Tam go widzę, jeśli w ogóle będzie się chciał pokazywać.

No i co teraz po takim tromtadractwie? Jak się wróci do normalnego życia w zafundowanej przez niego „nowej normalności”? Czy będą jakieś fotki jak jeździ na rowerze? Co na to inni spacerowicze? Wszak zdejmą mu już ochronę, którą dostał tylko dlatego, że jakiś desperat chciał mu zadać kilka pytań? Mówiłem, żeby się tak nie pysznić bo tak transit gloria mundi. Gdzie uciec po tym wszystkim?

Przestrzegam więc wszystkich, którzy spekulują, by ukoić swe emocje. Ukoić tym, że Niedzielski poleciał za kowidowe zbrodnie. Gdzież tam, nie łudźcie się, ludzie. Byłoby to przecież pisowskie przyznanie się do winy, bo ludzie widzą i sanie, i widzą kto kogo zrzuca i po co.

Dowód? Proszę bardzo.

Następczyni. Taka sama sanitarystka jak Niedzielski, z tym, że kolo „tylko wykonywał rozkazy”, zaś pani posłanka miała możliwość (i z niej korzystała) kształtowania przepisów, które Niedziele miał wprowadzać w życie. Proszę, gdzie pojawia się posłanka Sójka. Portal MamPrawoWiedzieć zadaje pytanie posłom o kowida. Z PiS-u odpowiadają tylko cztery osoby (nie dziwie się – na sanitarystach maseczka gore), pani Sójka jest wśród nich:  

Co odpowiedziała w ankiecie to wiadomo, patrząc jak popierała niesławne przedłożenie swego kolegi (ten, bohater, odmówił udziału w ankiecie), posła Hoca:

Tak, pani poseł była w awangardzie inicjatyw, które w świetle propozycji posła Hoca dawały przedsiębiorcom nieograniczoną władzę wobec pracownika, nie mówiąc już o masowym wglądzie w dane, za ujawnienie których w pojedynczym przypadku miał zostać zwolniony minister. Zastanawia także powtarzająca się obecność w takich gronach posłanki Lichockiej, tej której wystąpienia walnie przyczyniły się do powstania atmosfery skutkującej zwolnieniem dziennikarza Pospieszalskiego, za 15 minut telewizyjnej prawdy o kowidzie. Tak, to ta, co się jej kiedyś paluszek środkowy zaciął, choć patrząc na postać – to kolejny kandydat, który swą gorliwością stawia wszystko na jedną kartę, licząc na wątpliwy rewanż ze strony mocodawców. Pani posłanko, raz na 4 lata decyzje o kontynuacji pani kariery politycznej są w rękach suwenira, o czym zdaje się pani zapominać, że jak wynika z nazwy – potrafi on zgotować nie jedną niespodziankę.

Ale wróćmy do nowej pani minister. Zobaczmy jak wpisami broniła ustawy Hoca:

Pani minister pierwsze swe słowa po nominacji – a jakże – skierowała do Tuska. Im tam to się w PiS-ie wszystko z nim kojarzy. Jedni mają refren na osiem liter, drudzy, skromniej, na cztery. Tak się w Polsce dyskutuje o służbie zdrowia. Pani minister wyjaśniła ludowi jak działają e-recepty i że są korzystne. W jej wypowiedzi czuć pewien zachwyt przynależny odkrywcy rzeczy dla siebie dotąd nieznanych, a znanych ogółowi. To straszny zgrzyt. Coś takiego jak kiedyś miałem po tym, gdy kolejny nowomianowany prezes KGHM pisał z zachwytem odkrywcy, że Kombinat jest przodującym producentem srebra na świecie, co było wiadomo od dawna prawie wszystkim, tylko nie nowemu szefowi całego interesu. Tak samo i z panią Sójką.

Ja się czepiam, a może ona ma po prostu takie poglądy? Że to w pandemii wszystko było ok, Hoce powinny ustalać ramy życia społecznego pod dyktando tempa wznoszonych fal testowych? Może to szczerość, choć mylna? Nic z tego. Pani minister zaczęła czyścić swoje poprzednie wpisy, z których wynikało kim jest i jakie miała stanowiska w danych sprawach i momentach. Do tej pory jej to nie przeszkadzało – ot, była sobie posłanką z poglądami. Teraz ich, jako ministra, nie zmieniła tylko zniknęła. Popatrzmy, tu wpis, co to był:

A teraz go nie ma

Teraz tylko pora na zablokowanie komentarzy pod swoim kontem i wylądujemy tam, gdzie poprzednik. Dialog taki. Ze społeczeństwem.

Jako, że sanitarystka zastąpiła sanitarystę oznacza to, że zabieg był personalny, zaś interes będzie kontynuowany, tyle, że pod inną wizytówką. Kolejnego straceńca, co to dwa miesiące przed wyborami dał się namówić do poświęceń. A to oznacza, że nic się nie zmieniło i nie zmieni, przynajmniej do 15 października. Odchodzi w niesławie najgorszy minister III RP, zasłużony nie tylko tym, że działał jako narzędzie złej sprawy. On to czynił z wyraźna lubością, jaką małym charakterom przydaje chwilowe wyniesienie. Maluczcy wtedy obnażają swą zakompleksioną pychę, jeszcze bardziej podkręcając obostrzenia swoją pogardą. Pozostaje rząd, premier, układ polityczny, czyli ci wszyscy wynosiciele takich szumowin. Pamiętajmy o prawdziwych sprawcach tej sytuacji, nie zadawalajmy się politycznym truchłem zrzuconym z sań. Pamiętajmy o szybkiej ankiecie internetowej, zrobionej w tej sprawie przez @Dej_PL i jej wynikach:

Napisał Jerzy Karwelis

================================

mail: Spierdalają, spierdalają…W podskokach...

Ale kto wytoczy im: Szumowskiemu i Niedzielskiemu procesy karne za ok. 230 tysięcy nadmiarowych zgonów?

Afera respiratorowa. Handlarz przepadł, a wraz z nim miliony. Prokuratura bezsilna, Cieszyński bezkarny.

Afera respiratorowa. Handlarz przepadł, a wraz z nim miliony. Prokuratura bezsilna, Cieszyński bezkarny.

[A min. Szumowski słania się po korytarzach Instytutu Kardiologii. Też bezkarnie. md]

https://nczas.com/2022/04/13/afera-respiratorowa-handlarz-przepadl-a-wraz-z-nim-miliony-prokuratura-bezsilna-cieszynski-bezkarny/
Handlarz bronią, który nie dostarczył ministerstwu zdrowia zamówionych respiratorów do walki z covidem, wciąż pozostaje nieuchwytny. Prokuratura nie może zatem postawić mu zarzutów. Ministerstwu zdrowia wciąż jest winien dziesiątki milionów.

Andrzej I., niegdyś handlarz bronią, wpisany na czarną listę ONZ, założył firmę E&K i sprzedał za ponad 200 milionów złotych ministerstwu zdrowia respiratory na początku ogłoszonej pandemii koronawirusa.

Dostarczył niewielką część, na dodatek wadliwą (bez gwarancji producenta), i tyle go widziano. Za zakup sprzętu ze strony rządowej odpowiadał Janusz Cieszyński, ówczesny zastępca Łukasza Szumowskiego.

Handlarz respiratorów nie dość, że nie wywiązał się z umowy, to podejrzany jest o szereg innych przestępstw skarbowych. Lubelska prokuratura chce mu postawić zarzuty.

Handlarz bronią przepadł

Nie może jednak tego zrobić, bo handlarz przepadł jak w kamień w wodę. Najprawdopodobniej od dawna nie ma go w kraju. Ostatni ślad po nim w systemie pochodzi z grudnia 2020 roku. Wówczas opuścił Polskę i nie ma żadnej adnotacji, by wrócił.

Afera respiratorowa wybuchła kilka miesięcy wcześniej, zatem Andrzej I. miał dużo czasu na zorganizowanie ucieczki czy warunków ukrywania się. Zanim wyjechał, zdążył nawet wystąpić w telewizji zapewniając, że pieniądze odda.

Prokurator Krajowy Dariusz Barski poinformował, że za handlarzem został wystawiony list gończy.

Kasa w ciemno, firma bez „historii” w branży

W aferze respiratorowej najbardziej bulwersuje fakt, że ministerstwo zdrowia „kupiło” sprzęt od „świeżej” na rynku medycznym firmy E&K, która nie miała dotąd żadnego doświadczenia w tej branży. Co więcej, lwią część kwoty – 35 mln euro z 44,5 mln euro – zapłacono w ciemno, tzn. przed dostarczeniem respiratorów.

Ministerstwo do dziś nie odzyskało wszystkich środków pieniężnych. Na poczet długu zajęto respiratory (próbowano je sprzedać na licytacji, ale nikt nie chciał kupić) oraz środki pieniężne z kont. To jednak nie wystarczyło. Według „Rzeczpospolitej”, która powołuje się na dane MZ, Andrzej I. wciąż jest winien nieco ponad 4,6 mln euro. Plus odsetki.

Cieszyński bezkarny

Janusz Cieszyński nie poniesie konsekwencji za umowę respiratorową. Warszawska prokuratura w ub.r. umorzyła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych w związku z zakupem respiratorów.

Cieszyński krótko po wybuchu afery odszedł z rządu, ale niedawno do niego wrócił. Teraz został rzucony na odcinek tzw. walki z dezinformacją.

Sprawę badała również Najwyższa Izba Kontroli. Według resortu Banasia wiosną 2020 roku firma E&K została pozytywnie zaopiniowana przez Agencję Wywiadu. „Wyborcza” twierdzi, że I. był współpracownikiem wywiadu od czasów PRL i pracował w kontrwywiadzie.

Podwójna HISTERIA! Czy Polska w stanie wojny, koronawirus masakruje Polaków?

3.03.2022 https://prawy.pl/118637-podwojna-histeria-polska-w-stanie-wojny-koronawirus-masakruje-polakow/

Od tygodnia trwa wojna na Ukrainie. Pomimo siódmego dnia inwazji, śmiertelna pandemia zabójczego koronawirusa nie zdziesiątkowała żadnej ze stron, mimo nie tylko braku sanitaryzmu w warunkach wojny, ale też związanego z tym niższego poziomu higieny. Co innego Polska. Co prawda zapowiadanego przez Horbana tsunami zakażeń nie ma, ale restrykcje są.

Od wczoraj w Polsce teoretycznie obowiązują lżejsze restrykcje. Teoretycznie, bo w praktyce i tak zdecydowana mniejszość ludzi ich przestrzega. A poza tym wszyscy żyją wojną na Ukrainie, o czym za chwilę. Co ważne, to fakt, że restrykcje wciąż jakieś pozostają w życzeniach rządu. W życzeniach, bo jedne niby obowiązują, drugie są niezgodne z prawem, o czym świadczą wyroki sądów.

Teoretycznie w pomieszczeniach zamkniętych trzeba nosić maski, bo śmiertelna pandemia zabójczego wirusa ponoć nadal trwa. A kto nie ma maski na twarzy – ten siewca śmierci. Na przykład Łukasz Szumowski, co pokazał wczoraj poseł Grzegorz Braun. Aczkolwiek – według medialnych doniesień – „zdezynfekował się”.

Były minister zdrowia Łukasz Szumowski był w pracy pod wpływem alkoholu?! @GrzegorzBraun_ interweniował w Narodowym Instytucie Kardiologii.

wkraju24.plByły minister zdrowia Łukasz Szumowski był w pracy pod wpływem alkoholu?! Grzegorz Braun interwen…Poseł Grzegorz Braun złożył dziś wizytę w Narodowym Instytucie Kardiologii, aby przeprowadzić interwencję poselską. Jak relacjonuje polityk Konfederacji, pracujący w instytucie Łukasz Szumowski, były…6:48 PM · 1 mar 2022

Poza pomieszczeniami zamkniętymi, teoretycznie maskę trzeba nosić w komunikacji publicznej. Co prawda nawet w sezonie grypowym jej powszechnie nie noszono i niemal codziennie na Twitterze czy innych mediach społecznościowych było widać kolejne próby interwencji zakończone odpuszczeniem ze strony nadgorliwych, ale ojtam ojtam.

Poza tym jeśli wracamy zza granicy, musimy pokazać certyfikat covidowy. Inaczej trafimy do bezsądowego aresztu domowego – zwanego kwarantanną. No chyba, że jedziemy z jeszcze mniej wyszprycowanej niż Polska Ukrainy, to wtedy nie. Wtedy po przekroczeniu granicy możemy próbować załapać się na bezpłatny transport pociągami PKP Intercity. Tylko trzeba udowodnić, że jest się uchodźcą.

A skoro o Ukrainie mowa, dziś jest siódmy dzień wojny w tym kraju. W czwartek przed świtem Rosja rozpoczęła atak na to państwo. Słyszymy przeróżne doniesienia – a to Ukraińcy się cofają, a to znowu przeprowadzają kontratak. W wyniku działań zbrojnych zginęło dużo Rosjan. Ukraińska strona podaje już liczby zbliżające się do sześciu tysięcy żołnierzy. Raportuje również o śmierci cywilów, który giną od ostrzału rosyjskiej armii. Kilkukrotnie już wspomniano o śmierci przywódców czeczeńskich – niemalże od początku doniesień o ich obecności na Ukrainie, podobnie i o najemnikach Wagnera. Jeden został nawet ponoć schwytany.

Ale wiecie, czego mi tutaj brakuje? Informacji o ofiarach pandemii. Cudownym trafem niewyszprycowane społeczeństwo ukraińskie oraz rosyjskie nie przenosi śmiercionośnej zarazy i nie dziesiątkuje ona stron obu stron konfliktu. Podobnie jak w Polsce, na linii frontu nie ma doniesień o rozkładaniu wojsk przez koronawirusa, nie ma żadnego wariantu ani podwariantu. Co ciekawe, także w naszych mediach temat jakby przycichnął.

Bynajmniej jednak nie zniknął. Nie tak dawno pisałem o skandlicznym projekcie globalnego traktatu antypandemicznego, wspieranego także przez Polskę jako państwo. Ostatnio też dyskutowano o kwestii „walki z dezinformacją” na szczeblu ONZ-owskim. Bynajmniej również nie pojawiła się kwestia wolności słowa – zamiast tego doniesienia o potrzebie walki z „fakenewsami”. O tym, jak taka walka ma wyglądać, można spojrzeć na obecną histerię w kwestii ukraińskiej, gdzie komunikaty ukraińskie są prawdziwe, a wszystko inne to „ruska propaganda”. Co prawda pojawia się potem problem, gdy bohatersko polegli obrońcy Wyspy Węży nagle okazują się żywi i w rosyjskiej niewoli, a Ukraina próbuje nas wciągać bezpośrednio w swoją wojnę, ogłaszając, że zamierzamy udostępnić im swoje lotniska do działań bojowych, ale to nic. Wówczas załącza się orwellowskie dwójmyślenie. Ale oczywiście nie jest ono złe, tylko w tym przypadku dobre. No wiadomo.

A tak na poważnie, kilka dni temu już ktoś zapytał mnie, czy moi znajomi też histeryzują, jakby to nas napadnięto. Tak, moi też. I obcy ludzie, ale prawdziwi, z którymi dyskutuję w sieci nie tylko mają takie przekonanie, ale niektórzy zdaje się chcieliby, byśmy włączyli się do wojny. Przypominam przy tej okazji, że podżeganie do wojny to przestępstwo, art. 117 kodeksu karnego. Polska nie jest obecnie w stanie wojny i nawoływanie by to zmienić jest karalne. Teoretycznie, bo rządzący też zdają się być w amoku.

Wydaje się, że Polacy po prostu obecnie lubią histeryzować. Stąd wykupienie makaronu i papieru toaletowego na początku Wielkiej Histerii w sklepach i stąd też zdjęcia pokazujące lanie do kanistrów paliwa na stacjach benzynowych w Polsce po rozpoczęciu inwazji Rosji na Ukrainę. Po co? Żeby zapewne z jednej strony zwiększyć sobie poziom adrenaliny, a gdy uwierzy się w bezsensowne w tym przypadku poczucie zagrożenia, pisać posty na fejsie typu „Putin ch*j”. A gdy ktoś będzie miał inne zdanie czy szersze spojrzenie, z autentycznym poczuciem spełnionego obowiązku napisać „ruska onuca” czy „dywersant”. To wydaje się być najnowszym krzykiem mody.

A kwestia restrykcji w Polsce? Albo pojawiających się zapowiedzi o kolejnej podwyżce stóp procentowych? Nieważne. Jutra przecież nie będzie.

Interwencja poselska w Narodowym Instytucie Kardiologii w Aninie. Dyr. Szumowski zaatakował asystenta posła! Alkohol: Usprawiedliwienie czy obciążenie

2 marzec, 2022

——————–

We wtorek (1.03.2022) poseł Konfederacji Grzegorz Braun przeprowadził interwencję poselską w Narodowym Instytucie Kardiologii w Aninie. Dyrektorem tej placówki jest były minister zdrowia Łukasz Szumowski. Interwencja została przeprowadzona na prośbę pielęgniarza, któremu zagrożono zwolnieniem z pracy, jeśli nie podda się szczepieniu na Covid-19.

Już na wstępie Szumowski wyprosił Brauna i jego asystentów ze swojego gabinetu z względu na odbywające się w nim spotkanie, a poproszony o uznanie pilności sprawy, z którą przyszedł Braun odparł, że znajdzie czas „kiedyś”.

Wobec tego Braun wszedł do gabinetu i usiadł przy stoliku, a Szumowski zaatakował jego asystenta wyrywając mu telefon, którym ten nagrywał interwencję. Następnie wypchnął go za drzwi i zamknął je na klucz. Braun otworzył drzwi i zaprosił swoich asystentów do środka. Szumowski zakończył spotkanie z pracownikami, założył maskę i stwierdził, że wychodzi.

Braun wezwał Szumowskiego do udzielenia mu wyjaśnień w trybie interwencji poselskiej. Szumowski stwierdził, że obowiązek „niezwłocznego” udzielenia takich wyjaśnień nie oznacza, że ma ich udzielać teraz. Były minister zachowywał się w taki sposób, że poseł Braun wezwał policję, aby zbadać, czy nie jest on pod wpływem alkoholu.

Podczas rozmowy Szumowski przyznał, że jeśli pracownicy instytutu nie okażą zaświadczenia o szczepieniu, będą wyrzucani z pracy. Oświadczył też, że okazanie zaświadczenia jest dobrowolne, więc nie ma mowy o żadnym przymusie. Podstawą do decyzji o zwalnianiu pracowników mają być wytyczne opublikowane przez Ministerstwo Zdrowia.

Zachowanie Szumowskiego było szokujące. Zamiast niezwłocznie udzielić wszelkich informacji, tak jak nakazuje to ustawa, zachowywał się w sposób prowokacyjny i agresywny. W końcu doszło do przepychanki, a następnie gonitwy po szpitalnym korytarzu, podczas której Szumowski przytrzasnął drzwiami rękę posła Brauna. Gdy po prawie godzinie policja w końcu przybyła na miejsce, Szumowski odmówił badania alkomatem [a według świadków „jechało od niego alkoholem”. MD] i oskarżył Brauna, że stwarza zagrożenie na terenie szpitala.

Reasumując: udzielenie informacji, której – zgodnie z prawem – zażądał poseł Braun, mogło trwać 15 minut i odbyć się w spokojnej atmosferze i bez udziału policji. Ale to, co wyprawiał Szumowski, doprowadziło do prawie dwugodzinnych przepychanek. I taki człowiek był ministrem zdrowia. Żenujące!

O Niedzielskim: – Po pierwsze natychmiast znieść wszelkie obostrzenia i całkowicie przywrócić normalność, po drugie dymisja, po trzecie sąd.

Kulesza o Niedzielskim: – Po pierwsze natychmiast znieść wszelkie obostrzenia i całkowicie przywrócić normalność, po drugie dymisja, po trzecie sąd. „Skazywanie ludzi na cierpienie lub śmierć, podżeganie do przestępstwa…”

https://nczas.com/2022/02/19/kulesza-ostro-o-niedzielskim-skazywanie-ludzi-na-cierpienie-lub-smierc-podzeganie-do-przestepstwa/

————————–

Jakub Kulesza, szef koła Konfederacji, członek prezydium partii KORWiN i były prezes Stowarzyszenia KoLiber, umieścił na Twitterze ostry wpis dotyczący m.in. ministra zdrowia Adama Niedzielskiego.

– Współodpowiedzialność za miesiące bezprawnego lockdownu i dewastowania naszego życia społeczno-gospodarczego, odwoływanie zabiegów planowych i skazywanie ludzi na cierpienie lub śmierć, wprowadzanie i utrzymywanie absurdalnych restrykcji (na czele z zakazem jedzenia i picia w kinie), podżeganie przedsiębiorców do przestępstwa w postaci przymuszania ich do wprowadzania paszportów covidowych i segregacji sanitarnej. Totalny brak jakiejkolwiek wiarygodności w kwestiach związanych nie tylko z Covid-19, ale z całą ochroną zdrowia. Oto Adam Niedzielski – napisał na Twitterze korwinista.

Po pierwsze natychmiast znieść wszelkie obostrzenia i całkowicie przywrócić normalność, po drugie dymisja, po trzecie sąd – wymienia Kulesza.

– Nasze zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa przez niego oraz innych czołowych polityków rządu, jak Morawiecki, Dworczyk czy ex-minister Szumowski, są w prokuraturze i czekają. Prędzej czy później winni działań na szkodę polskiego społeczeństwa zostaną pociągnięci do odpowiedzialności – pisze dalej szef koła Konfederacji.

„Minister Zdrowia” Szumowski: – Maseczki będziemy nosić do momentu pojawienia się szczepionek…

Do kiedy miały być maski? Polityk Konfederacji przypomina słowa Szumowskiego.

W kwietniu 2020r. Minister Zdrowia prof. Łukasz Szumowski stwierdził, że maseczki będziemy nosić do momentu pojawienia się szczepionek.

Witold Tumanowicz: W kwietniu 2020r. [obecnie były już] Minister Zdrowia @SzumowskiLukasz stwierdził, że maseczki będziemy nosić do momentu pojawienia się szczepionek.

=====================================

Przypominam, że Minister Zdrowia prof. Łukasz Szumowski został obciążony mianem “Wielkiej Gnidy”. Górnicy z bieda-szybów poszukują dowodów i nagrań. Mirosław Dakowski.