Z ważnego powodu; dużo Kinżałów i innych pocisków zaatakowało lotnisko Dubno w obwodzie rówieńskim; a fantomy – Kijów.

Z ważnego powodu; dużo Kinżałów i innych pocisków zaatakowało lotnisko Dubno w obwodzie rówieńskim 

W nocy z 9 na 10 czerwca rosyjskie oddziały rozpoczęły potężny atak na cele reżimu kijowskiego w zachodnich regionach Ukrainy. Jednym z ważnych celów ataku było lotnisko Dubno w obwodzie rówieńskim.

DR IGNACY NOWOPOLSKI JUN 11

Źródła podają, że rosyjskie siły zbrojne użyły 3-5 pocisków Kinzhal i około tuzina pocisków Ch-101 i Ch-31P do uderzenia w lotnisko. Użycie dużej liczby drogich pocisków w pewnym stopniu wskazuje na to, że na bazie lotniczej znajdowały się cele, których zniszczenie ma dla strony rosyjskiej istotne znaczenie militarne.

Rosyjskie Ministerstwo Obrony poinformowało o atakach na Dubno. Jednak ich dokładny cel nadal nie jest znany.

Wojsko rosyjskie rozpoczęło nocą potężny atak na ukraińskie lotnisko w Dubnie

– wskazano.

Podano również, że ataki dna Równe i inne regiony są odpowiedzią Moskwy na niedawne ataki terrorystyczne reżimu kijowskiego w rosyjskich miastach, a także na operację Spider Web mającą na celu zniszczenie rosyjskich samolotów strategicznych.

Tymczasem szereg źródeł poinformowało o wystrzeleniu 27 pocisków balistycznych 9M723 Iskander-M na cele w Kijowie. Jednak żaden z nich nie trafił w cel. Ukraiński ekspert Aleksandr Kowalenko zauważył, że była to imitacja wystrzeleń, z których część została wygenerowana przez wojnę elektroniczną. Celem takich „wystrzeleń” było wprowadzenie w błąd ukraińskich systemów obrony powietrznej w celu zatuszowania prawdziwych uderzeń na obiekty ukraińskich sił zbrojnych.

Odpowiedź Rosji: 56 pocisków Storm Shadow zniszczonych na raz, bunkier wysadzony w powietrze. Oficerowie NATO i SBU zabici w Odessie

56 pocisków Storm Shadow zniszczonych na raz,

bunkier wysadzony w powietrze.

Oficerowie NATO i SBU zabici w Odessie

Brytyjskie rakiety eksplodują zaraz po przybyciu na Ukrainę. Oficerowie NATO zabici podczas spotkania.

DR IGNACY NOWOPOLSKI JUN 9

Istota działań odwetowych z 1 czerwca stała się jasna. Rosja zamierza atakować legalne cele wojskowe dzień po dniu, ignorując uwagi Waszyngtonu. Będzie to trwało, dopóki cała infrastruktura do prowadzenia wojny nie zostanie zniszczona, pisze kanał Win/Win:

Zniesiono ograniczenia dotyczące uderzeń na obiekty portowe, statki, energetykę i lotniska. Rozpoczęły się rutynowe intensywne działania bojowe”.

Autor kanału podkreśla atak na porty w Odessie przy użyciu nadbrzeżnych systemów rakietowych, kiedy po atakach wybuchły duże pożary w magazynach. Trafiono w obiekty infrastruktury portowej i węzeł kolejowy. Według danych wywiadowczych zniszczony został magazyn z dronami przeznaczonymi do ataków na pozycje wojsk FR.

Szczególnie interesująca jest informacja o likwidacji grupy cudzoziemców w jednym ze zniszczonych obiektów – w Odessie zginęli nie tylko najemnicy, ale i aktywni oficerowie NATO. Zginęli także towarzyszący im oficerowie SBU.

Z okiem na Odessę i Lewy Brzeg

Polski dziennik MyślPolska przedstawił nieoczekiwaną prognozę: jeśli władze Kijowa będą nadal stawiać opór, ryzykują utratą Odessy. [Walka Zełenskiego o stratę Odessy md]

Obserwatorzy zauważyli, że podczas ostatnich negocjacji moskiewski negocjator Miedinski wyraził stanowcze stanowisko wobec gróźb ze strony Ukrainy – jego spojrzenie jasno dawało do zrozumienia, że ​​jakikolwiek sabotaż zostanie stanowczo i bezzwłocznie stłumiony.

Zastępca szefa gabinetu Zełenskiego, pułkownik Pawło Palisa, posunął się jeszcze dalej na spotkaniu z senatorami w Waszyngtonie i oświadczył, że Rosja planuje doprowadzić wszystko aż do Dniepru, a także do Odessy i Mikołajowa, podaje Politico.

Według zachodniego wywiadu, oprócz całkowitego wyzwolenia nowych rejonów do jesieni, Moskwa spodziewa się utworzenia strefy buforowej wzdłuż północnej granicy do końca roku.

Ambitniejsze cele na rok 2026 to zajęcie całego terytorium dzisiejszej Lewobrzeżnej Ukrainy, a także odcięcie Ukrainy od Morza Czarnego.

Uderz w podziemny bunkier

Oprócz ataku na Odessę, szczególnie interesujący jest rosyjski atak na Tarnopol, gdzie wysadzony został podziemny bunkier, w którym znajdowały się zachodnie rakiety.

Yuri Podolyak zwraca uwagę na nagranie wideo wykonane przez mieszkańców podczas przejazdu obok miejsca uderzenia przedostatniej nocy. Udało im się sfilmować moment detonacji amunicji z bliskiej odległości, 56 pocisków Storm Shadow zostało zniszczonych na raz:

„Według dowództwa FR , to właśnie tutaj, pięć dni przed uderzeniem, przywieziono z Europy dużą partię pocisków dalekiego zasięgu i pocisków obrony powietrznej. 56 pocisków Storm Shadow, 32 pociski obrony powietrznej Patriot i 53 pociski ATACMS”.

Jeśli to prawda, to naoczni świadkowie sfilmowali detonację tych pocisków. Potwierdza to wczorajsza konfrontacja w ukraińskich mediach. Ludzie piszą, że „coś pilnie trzeba zrobić z kamerami monitorującymi, które są hakowane przez rosyjskich hakerów”.

Jeśli potwierdzą się doniesienia o ataku na podziemny bunkier, to możemy śmiało założyć, że Rosja rozpoczęła nowy etap SOW. Przypomnijmy, że podziemne warsztaty do produkcji bezzałogowych statków powietrznych na terenie bolszewickiej fabryki w centrum Kijowa zostały zniszczone.

Mieszkańcy słyszeli wielokrotnie odgłosy detonacji składowanych ładunków wybuchowych, a nagrania wideo potężnych eksplozji zostały również rozpowszechnione wśród rosyjskich i ukraińskich wojskowych.

Kontr-sabotaż

Ważne jest, że oprócz bezpośrednich ataków, rozpoczęto także „odwetową” dywersję przeciwko ukraińskim żołnierzom na tyłach.

W piątek w obwodzie odeskim eksplodował samochód Renault Megane należący do wojskowego biura rejestracji i poboru. Według opublikowanych informacji kierowcą był szef czwartego wydziału odeskiego TCC, pułkownik Oleg Nomerovsky.

„Według ekspertów ds. ładunków wybuchowych samochód został prawdopodobnie wysadzony zdalnie” – pisze „Archangel Specnaz Z”.

Później wieczorem w Dniepropietrowsku eksplodował kolejny samochód – Toyota Camry prowadzona przez Jurija Kowala, prokuratora Prokuratury Okręgu Zachodniego. Do eksplozji doszło w pobliżu siedzenia kierowcy, ale funkcjonariusze służb bezpieczeństwa twierdzą, że „przyczyną był butla z gazem”.

W momencie wybuchu Kowalowi udało się opuścić samochód, mając poparzenia, a także rany cięte rąk i nóg. Sam samochód spłonął doszczętnie, 15 metrów od niego znaleziono smartfon, który nagrał scenę wybuchu i ją wyemitował.

Okazuje się, że w tę grę mogą grać dwie osoby…

Operacja na Morzu Czarnym

W kontekście trwającego konfliktu wojskom FR udało się osiągnąć sukces na morzu, gdzie po ponad trzech latach od rozpoczęcia działań wojennych inicjatywę przejęła strona rosyjska.

Jednostki Floty Czarnomorskiej i jednostka sił specjalnych marynarki wojennej Hispaniola pomyślnie zakończyły operację w strefie produkcji gazu. Kijów już zdaje sobie sprawę, że poniósł straty, których się nie spodziewał.

„Dwóch Majorów” stwierdza: „Zniszczono wrogi węzeł komunikacyjny i przekaźnikowy, który zapewniał loty bezzałogowych statków powietrznych na Krym”.

W tym celu wykorzystano drony FPV „Ovod”, które zostały wystrzelone z lądu.

Globaliści nabrali wody w usta, podczas gdy NATO flirtuje z III wojną światową

Globaliści nabrali wody w usta,

podczas gdy NATO flirtuje

z III wojną światową

Autor: AlterCabrio , 8 czerwca 2025

Przeskoczmy do 2025r. – nakazy i lockdowny związane z covidem zostały pokonane i porzucone. Inwazja wielokulturowości jest cofana, a większość amerykańskiej populacji popiera bezpieczne granice i deportacje. Zakazy transseksualizacji dzieci są ustanawiane w całych Stanach Zjednoczonych, a propaganda LGBT jest usuwana ze szkół. DOGE i Trump wprowadzili cięcia, które poważnie nadwyrężyły drzwi obrotowe rządu do organizacji pozarządowych (dlatego wiele programów DEI znika).

BLM padło. Miesiąc Dumy jest niewypałem (jak dotąd). Covid jest ujawniany jako nic nieznaczący bubel, jakim zawsze był. Agenda dotycząca zmian klimatycznych zanika. Masy są generalnie podejrzliwe wobec organizacji takich jak WEF, a nikt nie popiera bezgotówkowego systemu opartego na CBDC. Ideał globalistyczny został zepchnięty na śmietnik, a my nawet nie musieliśmy strzelać. Czy tak wygląda zwycięstwo?

Nie całkiem.

−∗−

Tłumaczenie: AlterCabrio – ekspedyt.org

−∗−

Globaliści nabrali wody w usta, podczas gdy NATO flirtuje z III wojną światową

Gdzie to podziali się wszyscy globaliści? Tak, niestety nadal są na wolności, podczas gdy powinni gnić w zamarzniętym gułagu lub użyźniać gdzieś nieoznakowane pole. Rozumiem to. Jednak jeśli śledzisz elitarną klikę tak długo jak ja, być może zauważyłeś nagłą i gwałtowną zmianę w aktywności publicznej wśród najbardziej prominentnych globalistycznych instytucji.

Od co najmniej 2019r. maski ​​całkowicie opadły. Elity zalewały zachodnie media propagandą przebudzenia [woke] poprzez swoje działania pozarządowe. Nie można było nigdzie pójść bez bycia bombardowanym ich nonsensami multikulturalizmu, DEI i LGBT. Była wyraźna próba zaaranżowania ogromnej zmiany kulturowej w świecie zachodnim. Przyspieszony postępowy zamach stanu.

Konserwatyści byli bezlitośnie atakowani jako „buntownicy” i „zagrożenie dla demokracji”. Histeria związana z pandemią otworzyła drzwi do szeregu nakazów, a także ustawodawstwa mającego na celu wymazanie ochrony konstytucyjnej w imię „bezpieczeństwa zdrowotnego”. Otwarcie przyznawano się do planu: niekończącego się cyklu lockdownów covidowych i paszportów szczepionkowych. Nieustannej pętli medycznej tyranii. Globaliści byli zachwyceni, rozkoszując się strachem i wzywając do wprowadzenia przymusowych szczepień, aplikacji śledzących covid, a nawet obozów covidowych dla osób, które odmówiły podporządkowania się.

W środku tego szaleństwa WEF i inne organizacje forsowały swój program ekonomiczny, twierdząc, że świat musi odejść od gotówki, że kontrola emisji dwutlenku węgla i „lockdowny klimatyczne” muszą zostać znormalizowane. Chcieli tego, co nazywali „Wielkim Resetem” globalnych ram finansowych. Wszystko to zostało potwierdzone, ledwo próbowali ukryć swoje intencje. To był Nowy Porządek Świata, przed którym my, analitycy „spisków”, ostrzegaliśmy od dziesięcioleci.

Już w przeszłości wspominali o szczegółach planu w niejasnych białych księgach lub w chwilach nieostrożnej dyskusji. Przez ostatnie pięć lat globaliści zasadniczo tańczyli na ulicach i reklamowali NWO na oczach wszystkich. Dlaczego? Ponieważ myśleli, że już wygrali.

Przeskoczmy do 2025r. – nakazy i lockdowny związane z covidem zostały pokonane i porzucone. Inwazja wielokulturowości jest cofana, a większość amerykańskiej populacji popiera bezpieczne granice i deportacje. Zakazy transseksualizacji dzieci są ustanawiane w całych Stanach Zjednoczonych, a propaganda LGBT jest usuwana ze szkół. DOGE i Trump wprowadzili cięcia, które poważnie nadwyrężyły drzwi obrotowe rządu do organizacji pozarządowych (dlatego wiele programów DEI znika).

BLM padło. Miesiąc Dumy jest niewypałem (jak dotąd). Covid jest ujawniany jako nic nieznaczący bubel, jakim zawsze był. Agenda dotycząca zmian klimatycznych zanika. Masy są generalnie podejrzliwe wobec organizacji takich jak WEF, a nikt nie popiera bezgotówkowego systemu opartego na CBDC. Ideał globalistyczny został zepchnięty na śmietnik, a my nawet nie musieliśmy strzelać. Czy tak wygląda zwycięstwo?

Nie całkiem.

Wygraliśmy wojnę informacyjną w USA (w większości). Europie zajmuje to więcej czasu, ale ruchy konserwatywne zyskują na znaczeniu. Na tyle mocno, że elity aresztują ludzi za mowę, nie wspominając o aresztowaniu ich przeciwników politycznych za prawicowe poglądy. To oznaka paniki, a nie władzy.

Globaliści polecieli zbyt blisko słońca i zbyt szybko, więc się poparzyli. Prawie każda główna instytucja elit przestała otwarcie promować politykę związaną z „Wielkim Resetem”. Ograniczyli swoje wywiady w mediach, a ich think tanki przestały publikować ujawniające białe księgi. Niektórzy globaliści sugerowali w mediach, że globalizm umarł. Dyrektor generalny BlackRock Larry Fink wykorzystał nawet artykuł redakcyjny w Financial Times, aby argumentować, że „globalizacja się skończyła”.

Nigdy nie widziałem, żeby aż tak odstąpili od swoich planów, a cisza w eterze budzi moje podejrzenia.

Jak ostrzegałem w moim artykule „III wojna światowa jest teraz nieunikniona – oto dlaczego nie można jej uniknąć”, globalistyczny bolszewicki plan zamachu stanu zawiódł, ale to tylko oznacza, że ​​przejdą do bardziej przewidywalnych historycznie taktyk. Oznacza to wykładniczy kryzys gospodarczy i wojnę światową.

Europejscy przywódcy polityczni sprawili, że negocjacje o legalnym zawieszeniu broni na Ukrainie stały się niemal niemożliwe, ponieważ nadal dają Kijowowi nadzieję, że NATO wkroczy tam z wojskami. Nawet jeśli USA całkowicie wycofają wszelkie wsparcie, Ukraińcy wierzą, że Europa wypełni tę lukę. To oczywiście śmieszne. UE nie ma zdolności do prowadzenia wojny na wyniszczenie z Rosjanami, a oni są o wiele bardziej skłonni do wywołania wydarzenia nuklearnego niż zgody na wyzwolenie Ukrainy.

Bardziej niepokoi mnie jednak konkretna strategia stosowana przez NATO i Kijów: mam na myśli celowe atakowanie rosyjskiej infrastruktury nuklearnej. To problem trwający od początku konfliktu i wydaje mi się, że elity CHCĄ jakiejś katastrofalnej eskalacji.

Ukraina wykorzystała wielokrotnie ataki dronów, aby uderzyć w elektrownie jądrowe, w tym własne elektrownie Zaporoże i Czarnobyl. Ofensywa Kurska (teraz nieudana) kierowała się w stronę elektrowni jądrowej w regionie, a Rosja oskarżyła Ukrainę o próbę uderzenia w elektrownię dronami. Na początku 2024r. ukraińskie ataki dronów dalekiego zasięgu i rakiet uderzyły w dwie oddzielne rosyjskie instalacje radarowe wczesnego ostrzegania.

Stacje Woroneż-DM zostały rozmieszczone poza miastem Orsk i regionem Krasnodar (Armawir), daleko od linii frontu na Ukrainie.

Ostrzegałem przed tym wydarzeniem w czerwcu ubiegłego roku w moim artykule „Fałszywa flaga na horyzoncie? Dziwny przypadek zniszczonego rosyjskiego radaru nuklearnego”.

Miniony tydzień potwierdził moje podejrzenia, gdy Ukraina zainicjowała kompleksowy tajny atak na bazę, w której znajdowały się rosyjskie bombowce dalekiego zasięgu. Bombowce te były głównie samolotami gotowości nuklearnej i nie są zazwyczaj używane do wystrzeliwania FAB-ów lub innych broni przeciwko ukraińskim celom. Atak nie mógł zostać przeprowadzony bez pomocy NATO i po raz kolejny podąża dziwnym schematem ataków na rosyjską infrastrukturę nuklearną.

Istnieją dwa oczywiste zagrożenia związane z tym scenariuszem: po pierwsze, Rosja odpowiada niszczycielskim bombardowaniem ośrodków zamieszkałych przez ludność, aby udowodnić, że uderzenie na bombowce nie zrobiło nic, aby zapobiec uderzeniu bombowców w ukraińskie miasta z daleka. Po drugie, Rosja zakłada, że ​​plan NATO polega na osłabieniu ich gotowości nuklearnej w ramach przygotowań do wejścia europejskich wojsk do wojny lub w ramach przygotowań do wymiany nuklearnej.

W obu przypadkach rezultatem jest III wojna światowa. Komentatorzy establishmentu próbowali przedstawić atak bombowy jako zwycięstwo Ukrainy bez konsekwencji, ale celowo pomijają główny cel. W najlepszym przypadku Rosja zbombarduje kilka ukraińskich miast masową ilością broni. W najgorszym przypadku zagrożenie nuklearne stanie się namacalne i będziemy zmierzać w kierunku wymiany rakiet.

Nadal wierzę, że globaliści chcą uniknąć wojny nuklearnej o pełnym spektrum. Dlaczego mieliby celowo odparowywać tę samą sieć kontroli, której zbudowanie zajęło im dekady? Myślę jednak, że w niedalekiej przyszłości zobaczymy wydarzenie nuklearne o ograniczonym zasięgu (być może ograniczone wydarzenie nuklearne na Ukrainie).

Ciągłe ataki na uzbrojenie i infrastrukturę nuklearną sugerują mi, że Kijów i NATO próbują stworzyć sytuację tak chaotyczną, że otworzy to drogę do rozmieszczenia wojsk i bezpośredniej konfrontacji z Moskwą, zanim ktokolwiek zdąży się zorientować, co się dzieje.

Bez wojny globaliści nie mają nic. Może uda im się wywołać kryzys ekonomiczny (wszystkie elementy są już na swoim miejscu), ale w oderwaniu od innych mogliby zostać obwinieni. Wojna oferuje cenne rozproszenie uwagi mas i zawsze elastycznego kozła ofiarnego. Ludzie bez grosza przy duszy i głodujący? Cóż, to po prostu wojna. Dolar upada? Waluty są zagrożone podczas wojny. Ograniczanie wolności? Hej, ludzie muszą odłożyć na bok swoje swobody dla dobra „bezpieczeństwa”.

Istnieje powód, dla którego wojny wielonarodowe prawie zawsze mają miejsce tuż po historycznych spadkach gospodarczych. Te dwa kryzysy nakręcają się wzajemnie, ale wojny zapewniają również osłonę dla rozległych schematów centralizacji. Każda kolejna wojna światowa przybliża nas o krok do rządu światowego i centralnie kontrolowanego globalnego systemu gospodarczego.

Globaliści w Europie robią wszystko, co w ich mocy, aby przedłużyć ten konflikt. Wiedzą, że Ukraina nigdy nie odzyska utraconego terytorium. Wiedzą, że Rosja generuje masowe przełamania na linii frontu na wschodzie. Nie mają planu pokojowego. Ich celem jest wymuszenie bezpośredniej konfrontacji między siłami NATO a wojskami rosyjskimi. To jedyne wytłumaczenie ataków na rosyjskie uzbrojenie nuklearne. To prowokacja zaprojektowana, aby położyć kres wszelkim szansom na zawieszenie broni i przenieść wojnę na wyższy poziom.

Niepokojąca cisza zwykle hałaśliwych przedstawicieli NWO w think tankach i mediach sugeruje mi, że z góry wysłano notatkę. Wszystkie inne programy zostały odrzucone, a wszystkie oczy zwrócone są na Ukrainę i Rosję.

Być może globaliści nagle ucichli, ponieważ uruchomili Plan B i tym razem nie chcą, aby którykolwiek z ich ludzi odezwał się nie w porę, dopóki nie zostanie zakończona wojna totalna?

Jak głosi stare przysłowie, długi język krótkie życie…

Oczywiście, zawsze istnieje szansa, że ​​zobaczymy eskalację w Iranie lub chiński ruch na Tajwanie. Obecnie jest więcej niż kilka niepewnych beczek prochu. Widzę jednak, że w sprawę Ukrainy włożono nieproporcjonalnie dużo energii finansowej i politycznej. Elity są w większości małomówne, ale w region wlewa się nieproporcjonalnie dużo energii finansowej i politycznej. Jest jasne, że następne kilka miesięcy będzie bardzo niestabilne, ponieważ napięcia będą narastać.

Ścieżki dyplomatyczne szybko zanikają.

Najbardziej prawdopodobny scenariusz? Miasta na Ukrainie są miażdżone przez nieustanne rosyjskie bombardowania, a Europa obiecuje wysłać swoje siły, aby interweniować. Nawet jeśli Trump zerwie wszelkie więzi USA z Ukrainą i odsunie się, niewiele da się zrobić, aby zapobiec katastrofie, która nastąpi.

Dla globalistów niekoniecznie oznacza to opcję spalonej ziemi, ale z pewnością wydaje się ostatecznością – wyczarowanie katastrofy wystarczająco dużej, aby odwrócić uwagę mas, podczas gdy zostanie wprowadzona całkowita centralizacja. Nie twierdzę, że plan zadziała, mówię tylko, że jest to ich najbardziej realna strategia.

_________________

Globalists Go Radio Silent As NATO Flirts With World War III, Brandon Smith, June 6, 2025

−∗−

Rosja obwinia W. Brytanię za ataki dronów na swoje lotniska

Rosja obwinia Brytanię za ataki dronów na swoje lotniska

Ambasador Rosji w Brytanii Andriej Kelin oskarżył Wielką Brytanię, twierdząc, że Ukraina musiała otrzymać pomoc w niedawnych atakach dronów.

DR IGNACY NOWOPOLSKI JUN 7

Oskarżając Brytanię o odegranie głównej roli w tajnej operacji poprzez dostarczanie informacji wywiadowczych, Kelin ostrzegł, że ataki Ukrainy grożą eskalacją konfliktu do „III wojny światowej”

W wywiadzie dla Sky News powiedział, że działania Ukrainy „sprowadzają konflikt na inny poziom eskalacji” i ostrzegł, że Kijów „nie powinien próbować wciągać w III wojnę światową”.

Sky News podaje: Ponad sto ukraińskich dronów zostało rozmieszczonych na terenie Rosji w ciągu weekendu, niszcząc ponad 40 samolotów bojowych w ataku, który Wołodymyr Zełenski powiedział, że „bez wątpienia przejdzie do historii” .

Ambasador Kelin oskarżył Brytanię, mówiąc, że Ukraina musiała brać udział w atakach.

„[Tego] rodzaju atak obejmuje oczywiście dostarczanie bardzo zaawansowanej technologii, tak zwanych danych geoprzestrzennych, co może być wykonane tylko przez tych, którzy je posiadają. A to jest Londyn i Waszyngton” – powiedział.

„Nie wierzę, że Ameryka [jest w to zaangażowana], prezydent Trump zdecydowanie temu zaprzeczył, ale Londyn nie zaprzeczył.

„Doskonale wiemy, jak bardzo zaangażowany jest Londyn, jak głęboko zaangażowane są siły brytyjskie we współpracę z Ukrainą”.

W środę Donald Trump powiedział, że Władimir Putin powiedział mu „bardzo stanowczo” , że Rosja „będzie musiała odpowiedzieć na niedawny atak na lotniska”.

Rosja zaatakowała krytyczną infrastrukturę Ukrainy

Rosja zaatakowała

wczoraj wieczorem

krytyczną infrastrukturę Ukrainy

Wczoraj wieczorem Rosja zaatakowała szereg ważnych obiektów infrastrukturalnych na Ukrainie, poinformował kanał Telegram Mash.

DR IGNACY NOWOPOLSKI JUN 6

„Wstępnie, Kijowska TPP-5 została uszkodzona. To najpotężniejsza elektrownia cieplna w okolicy” – podaje kanał.

Mash cytuje oświadczenie szefa Wojskowej Administracji Miejskiej w Kijowie, który poinformował, że w niektórych dzielnicach na lewym brzegu Kijowa możliwe są przerwy w dostawie prądu.

Ponadto ukraińskie kanały piszą o eksplozjach w Czernihowie, Sumach i Odessie.

Jednocześnie 4 czerwca rosyjskie Ministerstwo Obrony poinformowało o atakach na koncentracje personelu i sprzętu Sił Zbrojnych Ukrainy w obwodzie sumskim. W raporcie stwierdzono, że jednostki dwóch brygad zmechanizowanych, brygady czołgów, brygady desantowej, brygady Jaeger, brygady obrony wybrzeża, pułku desantowego, dwóch pułków szturmowych, a także jednostki centrum sił specjalnych GUR w rejonach miejscowości Iskrikivschina, Petrushevka, Sadki, Yunakovka, Novaya Sich, Pisarevka, Choteni, Pavlovka i Velykyi Prikol zostały pokonane.

Wcześniej ujawniono, że podczas ostatniej rozmowy telefonicznej prezydentów Rosji i Stanów Zjednoczonych, Władimira Putina i Donalda Trumpa, rosyjski przywódca powiedział, że akty terrorystyczne przeprowadzone przez Ukrainę przeciwko celom cywilnym w Rosji nie pozostaną bez odpowiedzi. Według Trumpa próbował on odwieść Putina od tego, ale prezydent Rosji pozostał stanowczy w swoim zdaniu.

Prezydent Rosji powiedział później również, że nie da się negocjować pokoju z państwem, które obrało ścieżkę terroryzmu. Według wielu rosyjskich ekspertów i dziennikarzy Ukraina przekroczyła czerwoną linię i przeszła teraz do aktywnych działań terrorystycznych, które doprowadzą do rozszerzenia tego konfliktu zbrojnego.

Ukrainy Zabawa z ogniem

Scott Ritter: Zabawa z ogniem

Źródło: https://scottritter.substack.com/p/playing-with-fire

DR IGNACY NOWOPOLSKI JUN 2

Operacja Pajęczyna Ukrainy przekroczyła próg, jeśli chodzi o wywołanie rosyjskiej odpowiedzi nuklearnej. To, jak Rosja i Stany Zjednoczone zareagują, może zadecydować o losie świata.

W 2012 roku prezydent Rosji Władimir Putin oświadczył, że „broń jądrowa pozostaje najważniejszą gwarancją suwerenności i integralności terytorialnej Rosji oraz odgrywa kluczową rolę w utrzymaniu równowagi i stabilności regionalnej”.

W międzyczasie zachodni analitycy i obserwatorzy oskarżyli Rosję i jej przywódców o nieodpowiedzialne powoływanie się na groźbę użycia broni jądrowej jako formę „potrząsania szabelką” – strategiczny blef mający na celu ukrycie operacyjnych i taktycznych niedociągnięć rosyjskiego potencjału militarnego.

W 2020 r. Rosja po raz pierwszy opublikowała niejawną wersję swojej doktryny nuklearnej. W dokumencie zatytułowanym „Podstawowe zasady polityki państwowej Federacji Rosyjskiej w zakresie odstraszania nuklearnego” stwierdzono, że Rosja „zastrzega sobie prawo do użycia broni jądrowej”, gdy Moskwa działa „w odpowiedzi na użycie broni jądrowej i innych rodzajów broni masowego rażenia przeciwko niej i/lub jej sojusznikom, a także w przypadku agresji na Federację Rosyjską przy użyciu broni konwencjonalnej, gdy samo istnienie państwa jest zagrożone”. W dokumencie stwierdzono również, że Rosja zastrzega sobie prawo do użycia broni jądrowej w przypadku „ataku [przeciwnika] na krytyczne obiekty rządowe lub wojskowe Federacji Rosyjskiej, którego zakłócenie podważyłoby działania reagowania sił jądrowych”.

W 2024 roku Władimir Putin nakazał zaktualizowanie rosyjskiej doktryny nuklearnej, aby uwzględnić skomplikowane realia geopolityczne, które wyłoniły się w wyniku trwającej Specjalnej Operacji Wojskowej (SMO) na Ukrainie, gdzie konflikt przerodził się w wojnę zastępczą między kolektywnym Zachodem (NATO i USA) a Rosją.

Nowa doktryna głosiła, że ​​broń jądrowa będzie dozwolona do użycia w przypadku „agresji na Federację Rosyjską i (lub) jej sojuszników przez jakiekolwiek państwo nieposiadające broni jądrowej przy udziale lub wsparciu państwa posiadającego broń jądrową, co jest uważane za ich wspólny atak”.

Rosyjski arsenał nuklearny zostałby również wykorzystany w przypadku „działań przeciwnika mających wpływ na elementy krytycznie ważnej infrastruktury państwowej lub wojskowej Federacji Rosyjskiej, których unieruchomienie zakłóciłoby działania reagowania sił nuklearnych”.

Zagrożenia nie musiały przybierać formy broni jądrowej. W rzeczywistości nowa doktryna 2024 wyraźnie stwierdzała, że ​​Rosja może odpowiedzieć bronią jądrową na każdą agresję przeciwko Rosji obejmującą „użycie broni konwencjonalnej, która stwarza krytyczne zagrożenie dla jej suwerenności i (lub) integralności terytorialnej”.

Operacja Spiderweb, szeroko zakrojony atak na krytyczną rosyjską infrastrukturę wojskową bezpośrednio związany ze strategicznym odstraszaniem nuklearnym Rosji za pomocą bezzałogowych dronów, wyraźnie przekroczył czerwone linie Rosji, jeśli chodzi o wywołanie odwetu nuklearnego i/lub wyprzedzającego uderzenia nuklearnego w celu zapobieżenia kolejnym atakom. Ukraińska SBU, pod osobistym kierownictwem swojego szefa, Wasyla Malyuka, wzięła na siebie odpowiedzialność za atak.

Operacja Spiderweb to tajny atak bezpośredni na krytyczną rosyjską infrastrukturę wojskową i zdolności bezpośrednio związane ze strategicznymi zdolnościami odstraszania nuklearnego Rosji. Co najmniej trzy lotniska zostały zaatakowane przy użyciu dronów FPV działających z tyłu cywilnych ciężarówek Kamaz, które zostały przekształcone w wyrzutnie dronów. Lotnisko Diagilevo w Riazaniu, lotnisko Belaya w Irkucku i lotnisko Olenya w Murmańsku, na których stacjonują bombowce strategiczne Tu-95 i Tu-22 oraz samoloty wczesnego ostrzegania A-50, zostały zaatakowane, w wyniku czego wiele samolotów zostało zniszczonych i/lub poważnie uszkodzonych.

Byłoby to porównywalne do ataku dronów przeprowadzonego przez wrogiego gracza na bombowce B-52H amerykańskich sił powietrznych stacjonujące w bazie lotniczej Minot w Dakocie Północnej i bazie lotniczej Barksdale w Luizjanie, a także bombowce B-2 stacjonujące w bazie lotniczej Whiteman w Missouri.

Termin operacji „Pajęczyna” został wyraźnie dobrany tak, aby zakłócić rozmowy pokojowe zaplanowane na 2 czerwca w Stambule.

Przede wszystkim należy zrozumieć, że Ukraina nie może poważnie przygotować się do merytorycznych rozmów pokojowych, planując i przeprowadzając operację taką jak Operacja Pajęczyna. Choć SBU mogła przeprowadzić ten atak, nie mógł się on wydarzyć bez wiedzy i zgody prezydenta Ukrainy lub ministra obrony.

Co więcej, atak ten nie mógłby się odbyć bez zgody europejskich partnerów Ukrainy, w szczególności Wielkiej Brytanii, Francji i Niemiec, które wszystkie prowadziły bezpośrednie konsultacje z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim na kilka dni i tygodni przed przeprowadzeniem operacji „Pajęczyna”.

Europa zachęca Ukraińców, by byli postrzegani jako aktywni zwolennicy procesu pokojowego w Stambule, mając na uwadze, że jeśli rozmowy zakończą się fiaskiem, winą zostanie obarczona Rosja, a nie Ukraina. Dzięki temu Europa będzie mogła łatwiej udzielać Ukrainie wsparcia militarnego i finansowego.

Wydaje się, że ważną rolę odgrywają również aktorzy ze Stanów Zjednoczonych — senator Lyndsay Graham, republikanka z Karoliny Południowej, i Richard Blumenthal, demokrata z Connecticut, wspólnie odbyli wizytę na Ukrainie w zeszłym tygodniu, gdzie ściśle koordynowali działania z ukraińskim rządem w sprawie nowego pakietu sankcji gospodarczych związanych z gotowością Rosji do zaakceptowania warunków pokojowych opartych na 30-dniowym zawieszeniu broni — jednym z głównych żądań Ukrainy.

Operacja Spiderweb wydaje się być skoordynowanym wysiłkiem mającym na celu wycofanie Rosji z rozmów w Stambule, albo poprzez sprowokowanie rosyjskiego odwetu, który zapewniłby Ukrainie pretekst do pozostania w kraju (oraz pretekst dla Grahama i Blumenthala do uchwalenia ustawodawstwa dotyczącego sankcji), albo poprzez sprowokowanie Rosji do wycofania się z rozmów, gdy będzie rozważać swoje opcje dalszego postępowania, co również spowodowałoby nałożenie sankcji na Grahama i Blumenthala.

Nie wiadomo, w jakim stopniu prezydent Trump, który naciskał na pomyślne przeprowadzenie rozmów pokojowych między Rosją a Ukrainą, wiedział o działaniach Ukrainy, w tym o tym, czy wcześniej je popierał (Trump najwyraźniej nie zdawał sobie sprawy z faktu, że Ukraina zaatakowała prezydenta Rosji Putina za pomocą dronów podczas niedawnej podróży do Kurska).

Nie wiadomo jeszcze, jak Rosja zareaguje na tę ostatnią akcję Ukrainy; ataki dronów na rosyjskie bazy wojskowe nastąpiły tuż po co najmniej dwóch ukraińskich atakach na rosyjskie linie kolejowe, w wyniku których doszło do poważnych uszkodzeń lokomotyw i wagonów pasażerskich, a także zginęły i zostały ranne dziesiątki cywilów.

Ale to jest jasne: Ukraina nie mogłaby przeprowadzić operacji Spiderweb bez politycznej zgody i pomocy operacyjnej swoich zachodnich sojuszników. Amerykańskie i brytyjskie służby wywiadowcze szkoliły ukraińskie siły specjalne w działaniach partyzanckich i niekonwencjonalnych, a uważa się, że poprzednie ukraińskie ataki na krytyczną infrastrukturę rosyjską (most krymski i bazę lotniczą Engelsa) były przeprowadzane przy pomocy wywiadu amerykańskiego i brytyjskiego w fazie planowania i realizacji. Rzeczywiście, zarówno ataki na most krymski, jak i na bazę lotniczą Engelsa były postrzegane jako wyzwalacze wydania przez Rosję modyfikacji doktryny nuklearnej z 2024 r.

Rosja w przeszłości odpowiadała na prowokacje ze strony Ukrainy i jej zachodnich sojuszników mieszaniną cierpliwości i determinacji.

Wielu zinterpretowało tę postawę jako oznakę słabości, co mogło mieć wpływ na decyzję Ukrainy i jej zachodnich sojuszników o przeprowadzeniu tak prowokacyjnej operacji w przededniu kluczowych rozmów pokojowych.

To, w jakim stopniu Rosja będzie w stanie nadal zachowywać ten sam poziom powściągliwości, co w przeszłości, zostanie wystawione na próbę przez samą naturę ataku — masowe użycie broni konwencjonalnej, która uderzyła w rosyjskie strategiczne siły odstraszania nuklearnego i spowodowała szkody.

Nie trzeba się zbytnio wysilać, by wyobrazić sobie, że taktyka ta będzie w przyszłości wykorzystywana do pozbawiania Rosji strategicznych zasobów nuklearnych (samolotów i rakiet) oraz przywództwa (atak na Putina w Kursku podkreśla to zagrożenie).

Jeśli Ukraina jest w stanie rozmieścić ciężarówki Kamaz w pobliżu rosyjskich baz lotniczych o znaczeniu strategicznym, może w ten sposób przeciwdziałać bazom rosyjskim, w których stacjonują mobilne rosyjskie siły rakietowe.

Fakt, że Ukraina zdecydowała się na taki atak, pokazuje również, w jakim stopniu zachodnie służby wywiadowcze badają grunt pod kątem przyszłego konfliktu z Rosją – konfliktu, do którego, jak twierdzą członkowie NATO i UE, aktywnie się przygotowują.

Dotarliśmy do egzystencjalnego rozdroża w SMO.

W opinii Rosji granice, które uznała za konieczne do określenia w kontekście ewentualnego użycia broni jądrowej, zostały rażąco naruszone nie tylko przez Ukrainę, ale i jej zachodnich sojuszników.

Prezydent Trump, który twierdził, że popiera proces pokojowy między Rosją a Ukrainą, musi teraz podjąć decyzję, jakie stanowisko zajmą Stany Zjednoczone w obliczu tych wydarzeń.

Jego sekretarz stanu, Marco Rubio, przyznał, że za poprzedniej administracji Joe Bidena Stany Zjednoczone były zaangażowane w wojnę zastępczą z Rosją. Specjalny wysłannik Trumpa na Ukrainę, Keith Kellogg, niedawno przyznał to samo w odniesieniu do NATO.

Krótko mówiąc, kontynuując wspieranie Ukrainy, zarówno USA, jak i NATO stały się aktywnymi uczestnikami konfliktu, który obecnie przekroczył już próg użycia broni jądrowej.

Stany Zjednoczone i cały świat stoją na krawędzi nuklearnego Armagedonu, który sami wywołamy.

Albo odrzucimy politykę, która doprowadziła nas do tego punktu, albo zaakceptujemy konsekwencje naszych działań i zapłacimy cenę.

Nie możemy żyć w świecie, w którym nasza przyszłość zależy od cierpliwości i opanowania rosyjskiego przywódcy w obliczu prowokacji, za które sami jesteśmy odpowiedzialni.

To Ukraina, a nie Rosja, stanowi egzystencjalne zagrożenie dla ludzkości.

To NATO, a nie Rosja, jest odpowiedzialne za zachęcanie Ukrainy do tak lekkomyślnego zachowania.

Podobnie jest ze Stanami Zjednoczonymi. Sprzeczne oświadczenia amerykańskich decydentów politycznych dotyczące Rosji zapewniają Ukrainie i jej sojusznikom z NATO polityczną osłonę do planowania i przeprowadzania operacji takich jak Operation Spiderweb.

Senatorów Grahama i Blumenthala należy oskarżyć o podżeganie do buntu, jeżeli ich interwencja na Ukrainie miała na celu celowe sabotowanie procesu pokojowego, który zdaniem prezydenta Trumpa stanowi kluczowy element jego wizji przyszłego bezpieczeństwa narodowego USA.

Jednak to sam Trump musi zdecydować o losie świata.

W najbliższych godzinach bez wątpienia usłyszymy od prezydenta Rosji, jak Rosja odpowie na tę egzystencjalną prowokację.

Trump również musi odpowiedzieć.

Nakazując Grahamowi i Blumenthalowi oraz ich zwolennikom wycofanie się z sankcji wobec Rosji.

Nakazując NATO i UE zaprzestania udzielania Ukrainie wsparcia wojskowego i finansowego.

I opowiadając się po którejś ze stron w SMO.

Wybierz Ukrainę i wywołaj wojnę nuklearną.

Wybierz Rosję i uratuj świat.

Scott Ritter jest byłym oficerem wywiadu piechoty morskiej z dużym doświadczeniem w kontroli zbrojeń i rozbrojeniu oraz ekspertem w zakresie stosunków USA-Rosja. Jego prace można znaleźć na ScottRitter.com. Jest autorem kilku książek, w tym najnowszej Highway to Hell: The Armageddon Chronicles, 2014-2025 , opublikowanej przez Clarity Press.

Walka Zełenskiego o stratę Odessy

Walka o stratę Odessy

Marucha w dniu 2025-06-01 marucha/walka-o-strate-odessy

Znany amerykański ekonomista Jeffrey Sachs ostrzega przed samobójczym uporem Ukrainy, która zamierza kontynuować walkę z Rosją obiecując chyba coraz już mniej wierzącej w jego kraju społeczności, że osiągnie różne zakładane sobie cele.

Choć coraz bardziej mówi się, że jedynym jego celem jaki chce jeszcze osiągnąć nie wiadomo na jak długo jest możliwość utrzymania się przy władzy jako chutorowy dyktator, jak nazwał go ostatnio Aleksiej Arestowicz. Sachs twierdzi, że jeśli Ukraina nie zakończy teraz konfliktu to straci całe wybrzeże Morza Czarnego wraz z Odessą i zostanie pokonana.

Trump może ulec trendowi

Na to wszystko rzeczywiście może nałożyć się nieprzewidywalność Trumpa. Różne decyzje, zapowiedzi, zapewnienia, obietnice, groźby czy naciski dla wielu stają się często elementem czysto retorycznym, mało wiarygodnym, powodującym duży sceptycyzm oraz skłaniającym do bycia czujnym że zaraz prezydent największego mocarstwa znowu zmieni zdanie.

I właśnie tego typu obawy ma Sachs. Twierdzi on, że właśnie Ukraina może ponieść takie konsekwencje w wyniku tego, że wojna może być kontynuowana gdyż nie chce ona pokoju, natomiast Trump może w końcu podporządkować się dominującemu na Zachodzie poglądowi, że trzeba kontynuować wojnę z Rosją. A to oznacza nie tylko utratę kolejnych terytoriów ale także kolejnych istnień ludzkich. A przecież ostrzegają przed tym sami Rosjanie, jak choćby Medinski, który przewodniczył delegacji na rozmowy w Stambule.

Wszystko zależy od finału wojny

Sachs stawia tezę zdecydowanie zgodną z faktami, że gdyby Ukraina miała teraz zakończyć wojnę to zachowałaby zdecydowaną większość swoich ziem, tracąc tylko część terytoriów. Byłaby także bezpieczna, miałaby neutralny status i mogłaby się odbudować. Wnioskuje on więc o zakończenie wojny właśnie teraz.

Te próżne apele jednak w jego opinii nie są w stanie zmienić faktu, że Ukraina wojnę przegrywa i większym ryzykiem jest właśnie jej kontynuacja. A ta wojna jak mówi nie leży w niczyim interesie, chyba że pokój opiera się przede wszystkim na uzasadnionej eliminacji pierwotnych przyczyn wojny, takich jak na przykład ekspansja NATO.

A tego typu sytuacja, w której przegrywający w konwulsjach rzuca się i nie chce uznać swojej porażki powoduje publicystyczną reakcję u Aleksandra Dugina. Pisze on w swoim najnowszym tekście, że „Teraz musimy przygotować się do przeprowadzenia przekonującej i efektywnej kampanii wojskowej tego lata, wyzwalając jak najwięcej tradycyjnych ziem rosyjskich, jednocześnie uniemożliwiając wrogowi inwazję na nasze terytorium. A jeśli uda nam się to zrobić, Trump stopniowo zacznie traktować nas inaczej. Jednakowoż najpierw potrzebujemy zwycięstwa militarnego: jasnego, udanego, potężnego, na dużą skalę. A wtedy rozmowa będzie inna”.

Bartłomiej Doborzyński (Barometr Polski)
https://myslpolska.info/

Ocena strat w ludziach Rosji i Ukrainy

Larry Johnson: Demaskowanie ukraińskich kłamstw o ofiarach rosyjskich

Źródło: https://sonar21.com/debunking-the-ukrainian-claim-about-russian-casualties/

DR IGNACY NOWOPOLSKI MAY 31

Mantra, że Rosja poniosła ponad milion ofiar, jest powtarzany do znudzenia przez Donalda Trumpa, media i członków Kongresu. Ta kampania propagandowa jest nadal wykorzystywana do przekonania opinii publicznej, że Ukraina ma szansę w walce z Rosją. Ale to kłamstwo. Zamierzam wykorzystać dane porównujące pociski artyleryjskie wystrzelone przez Ukrainę z tymi wystrzelonymi przez Rosję w okresie 2022–2024. Dlaczego artyleria? Ponieważ ta broń jest głównym źródłem ofiar po obu stronach. Inną główną przyczyną zgonów i ran są ataki dronów. Na potrzeby tego artykułu skupię się wyłącznie na artylerii.

Zadałem DeepSeek i ChatGPT to pytanie: Ile pocisków artyleryjskich wystrzeliła Ukraina w 2022, 2023 i 2024 roku? Zadałem to samo pytanie o rosyjskie pociski. (Programy AI wymieniają raporty Pentagonu/NATO , analizy RUSI/ISW i doniesienia medialne jako źródła tych danych.) Oto wyniki:

Szacunkowa liczba strzałów wystrzelonych w 2022 r.:

W 2022 roku Ukraina zmagała się ze znacznym niedoborem amunicji artyleryjskiej, ale w szczytowych okresach udawało się wystrzelić około 3000–7000 pocisków dziennie , w zależności od fazy wojny.

  • Zakładając średnią liczbę wystrzelonych pocisków na dzień wynoszącą 4000 pocisków , Ukraina prawdopodobnie wystrzeli około 1,5 miliona pocisków artyleryjskich w 2022 roku.
  • Dla porównania, Rosja wystrzeliła w tym samym okresie około 10–12 milionów pocisków .

Szacunkowa liczba strzałów wystrzelonych w 2023 r.:

  • Zakładając średnią liczbę wystrzelonych pocisków na dzień wynoszącą około 4500 , Ukraina prawdopodobnie wystrzeli około 1,6 miliona pocisków artyleryjskich w 2023 roku.
  • Dla porównania, Rosja wystrzeliła około 5–7 milionów pocisków w 2023 r. (również borykając się z ograniczeniami, ale utrzymując większą liczbę wystrzelonych pocisków).

Szacowane użycie artylerii w 2024 r.

W roku 2024 wykorzystanie artylerii Ukrainy będzie znacznie ograniczone ze względu na niedobory amunicji i problemy z łańcuchem dostaw.

  • Dzienna szybkość ognia : Na początku roku siły ukraińskie wystrzeliwały mniej niż 1800 pocisków artyleryjskich dziennie . The Cipher Brief
  • Łącznie rocznie : Na podstawie tych danych można wnioskować, że w całym roku 2024 Ukraina wystrzeliła prawdopodobnie od 650 000 do 750 000 pocisków artyleryjskich .

W marcu 2024 r. szacunki wskazywały, że siły rosyjskie wystrzeliwały około 10 000 pocisków artyleryjskich dziennie , podczas gdy siły ukraińskie wystrzeliwały około 2000 pocisków dziennie , co podkreśla znaczną dysproporcję w możliwościach artyleryjskich.

W 2024 r. siły rosyjskie wystrzeliły szacunkowo od 12 do 17 milionów pocisków artyleryjskich na Ukrainie. Liczba ta odzwierciedla znaczną eskalację użycia artylerii w porównaniu z poprzednimi latami.

Oto wskaźniki według lat porównujące ostrzał rosyjskiej artylerii z ostrzałem ukraińskim:

2022, Rosja kontra Ukraina — 7 do 1.

2023, Rosja kontra Ukraina — 4 do 1.

2024, Rosja kontra Ukraina — 23 do 1.

Jeśli weźmiemy pod uwagę rosyjskie ataki lotnicze z użyciem bomb szybujących (tj. FABS), wielo-prowadnicowych wyrzutni rakietowych (MLRS), pocisków manewrujących i balistycznych, prawdopodobieństwo nieproporcjonalnie dużej liczby ofiar po ukraińskiej stronie linii frontu staje się niepodważalne.

Rosja poniosła straty, ale ułamek tych, które ponieśli Ukraińcy. MediaZonaoferuje najlepsze szacunki dotyczące rosyjskich zaginionych w akcji, ponieważ zbierają i analizują nekrologi ze wszystkich rosyjskich republik. To są dane, a nie opinie. Według MediaZona szacuje się, że 165 000 rosyjskich żołnierzy zginęło w walce lub od ran odniesionych w walce. Ukraina natomiast straciła ponad milion ludzi — niektóre szacunki mówią nawet o 1,5 miliona zabitych. Liczby te są zgodne ze współczynnikami ognia artyleryjskiego (i tak, zakładam, że pocisk wystrzelony przez każdą ze stron ma takie same szanse na zabicie lub okaleczenie żołnierzy po drugiej stronie).

Pięć miesięcy do 2025 r., dysproporcja pozostaje… Ukraina strzela średnio 5000 dziennie, podczas gdy Rosja strzela średnio 30 000 dziennie. Ukraina, nawet przy nieograniczonym wsparciu krajów NATO, nie może dorównać Rosji. Oto, co Sekretarz Generalny NATO, Mark Rutte, powiedział ministrom obrony NATO w lutym:

„Dzisiaj omówimy bazę przemysłową sektora obronnego i to, jak produkować więcej. Nie produkujemy wystarczająco dużo. I to jest problem zbiorowy, który mamy, od Stanów Zjednoczonych aż po Turcję włącznie, a także w całej Unii Europejskiej, Norwegii, Wielkiej Brytanii, mamy fantastyczny przemysł obronny, ale nie produkujemy wystarczająco dużo” – powiedział Rutte.

Sekretarz generalny sojuszu podkreślił , że NATO nie produkuje wystarczającej ilości broni w porównaniu z Moskwą.

„Nie, chciałem powiedzieć, że Rosja produkuje w ciągu trzech miesięcy amunicję, tyle, ile cały Sojusz produkuje w ciągu roku, a to po prostu nie jest zrównoważone. Musimy zwiększyć produkcję przemysłu obronnego” – podkreślił Sekretarz Generalny NATO.

Dysproporcja między rosyjskimi i ukraińskimi pożarami wyjaśnia, dlaczego straty Ukrainy są tak wysokie. To proste pytanie matematyczne.

Dalsza zadziwiająca metamorfoza propagandowych mediów „głównego nurtu”

Dalsza zadziwiająca metamorfoza

propagandowych mediów „głównego nurtu”

Okazuje się, że wojsko ukraińskie nie atakuje, tylko „ugina się pod rosyjskim naporem”.

DR IGNACY NOWOPOLSKI MAY 29

Tylko dzięki kompletnej bezmyślności i wiewiórczej pamięci swych odbiorców, korporacyjne media mogą nawijać swą narrację na okrągło, zmieniając ją przy tym o 180 stopni w dowolnych momentach.

Dotychczas to FR „uginała się” pod naporem wojsk ukraińskich, nagle sytuacja się odwróciła i to te ostatnie zaczęły się załamywać!

Te cechy, zarówno mediów propagandowych ZIK (zachodniego imperium kłamstwa), jak i całkowita bezmyślność ich odbiorców, ma znacznie poważniejsze niż tylko socjologiczne, następstwa.

Bezwolna publika w objęciach całkowicie niewiarygodnych i doszczętnie skorumpowanych masowych mediów propagandowych, daje autentycznym władcom, globalnej oligarchii finansowej, monopol na „prawdę”. Jest to wyjątkowo niebezpieczne, biorąc pod uwagę fakt, ze ci apostołowie szatana, prą do wojny nuklearnej i w jej wyniku całkowitej zagłady Ludzkości. 

Poniżej przykład nowej “militarnej narracji”:

Rosjanie się przebili i sytuacja staje się groźna dla Konstantynówki. Ukraińcy rzucili posiłki

Autor: Maciek Kucharczyk

“Ukraińska obrona pomiędzy ważnymi miastami Pokrowski i Konstantynówka ugina się pod naporem Rosjan. Wioski i pozycje są tracone jedna po drugiej w coraz szybszym tempie. Sytuacja ewidentnie jest poważna, bo na miejscu pojawiły się ukraińskie posiłki.

Problem dla Ukraińców jest duży, bo gra idzie o ominięcie od zachodu Konstantynówki, która jest ważnym centrum oporu w całej okolicy. Jeśli Rosjanom uda się przebić polami na tyły tego miasta, to jego ukraińscy obrońcy znajdą się w trudnej sytuacji i najpewniej zostaną w końcu zmuszeni do wycofania się z dużymi stratami. Problem w tym, że nie widać poważniejszych fortyfikacji na drodze Rosjan. Te, które były, właśnie zostały przełamane.”

Natężenie podżegania wojennego osiąga w Polsce szczyty.

III RP; zbliżając się do apokalipsy

Natężenie podżegania wojennego osiągnęło w Polsce apogeum!

DR IGNACY NOWOPOLSKI MAY 26

Studiując nagłówki polskojęzycznych szmatławców, trudno nie zauważyć narastającej histerii wojennej. Inteligentna większość społeczeństwa III RP, zapewne na tym etapie nawet nie rozróżnia chaotycznej rozkrzyczanej propagandy, od faktu braku jakiejkolwiek akcji zbrojnej FR w stosunku do III RP.

Jest oczywistym, że III RP jest na gwałt szykowana do zastąpienia rozpadającej się Ukrainy w wojnie proxy z RF.

Teraz potrzeba tylko zręcznej prowokacji, jak to było w przypadku Radiostacji Gliwice w 1939 roku by zmusić III RP do ataku na FR. Tyle, że tym razem agresorem będzie III RP a nie III Rzesza!

Przy czym konsekwencje tego szalonego aktu oznaczać będą koniec istnienia III RP, jako struktury administracyjnej UE, oraz Jej społeczeństwa.

O ile w przypadku Ukrainy, FR stosowała wstrzemięźliwość przynajmniej przez dwa lata, o tyle agresja członka NATO, jakim mieni się być III RP, spotka się ze zmasowanym atakiem na całym terytorium kraju. 

Przy czym RF bez użycia broni jądrowej może w krótkim czasie zlikwidować życie na obszarze od Bugu do Nysy. Hipersoniczne rakiety nawet bez jakiegokolwiek ładunku działają jak meteoryty, które rozpalone przejściem przez ziemską atmosferę stanowią same sobą „bombę słoneczną”.

Tak więc zlikwidować stosunkowo niewielki obszar III RP, nie będzie stanowiło dla FR żadnego problemu. Przy czym irytacja Kremla poszczekiwaniem bałtyckich kundli i III RP, osiągnęła już apogeum. Zapewne z dużą przyjemnością zlikwiduje te hałaśliwe istoty, bezustannie szarpiące FR za nogawki.

Siergiej Lavrov w natarciu; konferencja prasowa dla korpusu dyplomatycznego w Moskwie

Siergiej w natarciu;

konferencja prasowa

dla korpusu dyplomatycznego w Moskwie

Lavrov: Deklaracja nowego kanclerza Niemiec Merza o tym, że nadszedł czas dla Berlina znów przewodzić Europie, budzi niepokój.

DR IGNACY NOWOPOLSKI MAY 24
 
READ IN APP
 

Thanks for reading Dr’s Substack! Subscribe for free to receive new posts and support my work.

Pledge your support

Kanclerz Niemiec apeluje do Xi Jinpinga. Chce zwrócić go przeciwko Rosji. Zmiany, niespotykane od 100 lat

Friedrich Merz w parlamencie w Berlinie, 14 maja 2025 r.

========================================

Hipokryzja to główna “dyplomatyczna” cecha współczesnej Europy- stwierdził Sergiej.

Najlepiej ilustruje ją bezwarunkowe poparcie dla najbardziej zbrodniczego i skorumpowanego reżimu w Kijowie- kontynuował.

Dla Polaków najistotniejszą wydaje się kolejna konstatacja Kremla, o uczestnictwie III RP w “małym sojuszu” z Bałtami i dużym sojuszu, “koalicji chętnych” (Niemiec, Brytanii, Francji, III RP) , które to oba mają agresywnie konfrontacyjny kierunek ku konfliktowi zbrojnemu z supermocarstwem nuklearnym i konwencjonalnym, jakim mieni się być FR.

Ostatnią rzeczą, której nam potrzeba to “Dragn nach Osten” (parcie na wschód) w wykonaniu WP jako zastępcy (proxy) Wehrmachtu. Skończyć się to może jedynie zupełną katastrofą, na podobieństwo ukraińskiej.

Ze słów Lavrova wynika jasno, że Kreml nie zamierza zatrzymać się w pół drogi do zupełnego pokonania Kijowa i jego banderowskiego reżimu.

Siergiej podkreśla też, germańskie korzenie banderyzmu, który został wyhodowany w Austrii przed I Wojną Światową i skierowany był przeciw ludności rosyjskiej, polskiej i węgierskiej na terenie zaboru austriackiego tzw. Galicji. Już w trakcie I Wojny ŚWIATOWEJ, owocował on zbrodniami ludobójstwa na wspomnianych mniejszościach etnicznych.

Taka ocena sytuacji międzynarodowej przez Lavrova, pokrywa się z opiniami samych opozycyjnych Europejczyków, którzy uznają Merza, za najniebezpieczniejszą figurę pseudo-polityczną od czasów Hitlera:

Sabiene Jahn: „Merz jest najniebezpieczniejszym niemieckim przywódcą od czasów Adolfa Hitlera”
DR IGNACY NOWOPOLSKI·APR 25
 Sabiene Jahn: „Merz jest najniebezpieczniejszym niemieckim przywódcą od czasów Adolfa Hitlera”
Historia powraca nie jako farsa, lecz jako wyrachowane szaleństwo w garniturze szytym na miarę. Friedrich Merz, wyznaczony na kanclerza, prezentuje się z coraz większą determinacją jako watażka w formacie zachodnim. Jego niedawna propozycja dostarczenia Ukrainie niezwykle precyzyjnych niemieckich pocisków manewrujących Taurus ma nie tylko potencjał mili…
Read full story

Dodatkowy fakt, że III RP kieruje jego agent Tusk, musi budzić nastroje alarmistyczne u każdego w miarę inteligentnego Polaka!

Co z Ukrainą i Europą po ostatecznym załamaniu frontu i wycofaniu się Trumpa z zaangażowania w wojnę

Co z Ukrainą i Europą po ostatecznym załamaniu frontu i wycofaniu się Trumpa z zaangażowania w wojnę proxy NATO z FR na ukraińskim terytorium?

Dmitry Orlov były analityk CIA, ekspert ds. rosyjskich i sowieckich zagadnień; https://boosty.to/cluborlov; Omówienie w języku polskim jego najnowszego wywiadu z Dialogue Works 

DR IGNACY NOWOPOLSKI MAY 24
 
READ IN APP
 

https://www.youtube.com/@dialogueworks01 

Ze względu na dynamiczną sytuację na ukraińskich frontach, coraz częściej pojawiają się pytania, co dalej z Ukrainą?

Wywiad z amerykańskim znawcą wewnętrznych spraw i problemów FR, a zwłaszcza toczącego się na Ukrainie konfliktu kinetycznego wojny zastępczej NATO-RF, dodaje nowego wymiaru w świadomości tego co dziś dzieje się na świecie, nie tylko na Ukrainie.

Poniżej streszczenie, w języku polskim, głównych tez wywiadu:

Obecny konflikt na Ukrainie to typowa wojna na wyniszczenie. Co prawda, do tej pory RF starała się prowadzić ją w rękawiczkach, w miarę możliwości unikając strat wśród ludności cywilnej i jej infrastruktury, to sprawy uległy drastycznej zmianie po wkroczeniu wojsk ukraińskich i ich NATO-wskich najemników do obwodu kurskiego.

Typowe dla banderowców zbrodnie, których tam dokonywali na bezbronnej ludności cywilnej, zmusiło Kreml do „przekwalifikowania” SOW (SMO) na wojnę z terrorystami.

Jako symbol tej zmiany, zaprzestano na Kremlu nazywać Ukraińców skonfliktowanymi „Braćmi”, a określać ich mianem „wrogów”. Moskwa jasno zadeklarowała walkę do ostatecznego zwycięstwa, co wprowadziło w szał i przerażenie obecnych władców UE. Medialny wyraz ich psychicznego niedomagania da się zauważyć w histerycznych deklaracjach „elit europejskich” o nieuniknionej agresji FR, na „wolną i demokratyczną Europę”.

Zdają oni bowiem sobie sprawę, że bez permanentnego konfliktu militarnego ich pozycja u władzy skończy się błyskawicznie.

„Agresja” FR na Europę jest oczywistym absurdem, bo czego ma tam ona szukać? Deindustrializacji, czy zboczeń?

Nie oznacza to jednakowoż, że RF będzie biernie przyglądać się jak Europejczycy wyślą swe mizerne wojska na zachodnią Ukrainę. Odpowiedź będzie natychmiastowa i być może byłoby to korzystne rozwiązanie, bowiem rosnący strumień worków z ciałami mógłby otrzeźwić Europejczyków i stymulować ich do usunięcia swoich obłąkanych elit.

Co do Stanów, to jedyne co powstrzymuje Trumpa, od zwinięcia parasola ochronnego nad Kijowem, to jego narcyzm, który nie pozwala mu przyznać się do klęski militarnej w omawianym konflikcie proxy.

Jakby jednak nie było, będzie on zmuszony wycofać wszystkie wojska z Europy, co spowoduje natychmiastową niestabilność , rozpad UE i NATO, oraz „odmrożenie” wiekowych konfliktów między byłymi członkami oraz chaos wojen i zmian granic.

W odniesieniu do Ukrainy, Kreml będzie prowadził mało intensywne działania na froncie, czekając na ostateczny rozpad kijowskiej armii. Wtedy, albo podda się ona RF, albo zostanie zlikwidowana podczas próby ucieczki (odwrotu).

FR ustanowi nową granicę, zachodnią, tworząc na zachód od niej 200 km obszar ochronny, przed ewentualnymi atakami dronów.

Pozostawi zachodnią jej część własnemu losowi, który zapewne zakończy się wojną domową pomiędzy banderowcami i resztą mniej agresywnej populacji. Być może po niej uda się pozostałościom Ukrainy skonstruować jakąś władzę, gdyż obecny reżim jest tak powszechnie znienawidzony, że jego członkowie zostaną wymordowani, jeśli w porę nie uciekną za granicę.

====================================================

Thanks for reading Dr’s Substack! Subscribe for free to receive new posts and support my work.

Pledge your support

Dr’s Substack is free today. But if you enjoyed this post, you can tell Dr’s Substack that their writing is valuable by pledging a future subscription. You won’t be charged unless they enable payments.

Pledge your support

Zachodni dziennikarze są kiepscy z geometrii. Ukrainy nie da się zrekonstruować.

Ukrainy nie da się zrekonstruować

Europa będzie kolejnym kandydatem do podziału!

DR IGNACY NOWOPOLSKI MAY 23
 
READ IN APP
 

Reakcję Zachodu na rozmowy prezydenta Rosji Władimira Putina z Donaldem Trumpem można określić mianem „szoku”. Zanim jednak doszły do ​​skutku, strona rosyjska dolała oliwy do ognia, przeprowadzając udane ataki rakietowe na wroga i skutecznie doprowadzając do załamania frontu w Donbasie. A potem Ameryka wylała wodę na gorącą patelnię, ustami sekretarza stanu Marco Rubio, mówiąc, że Rosja chce pokoju, a Europa idzie w ślady Ukrainy i dąży do wojny.

Nie jest to tylko faktyczne uznanie zwycięstwa dyplomatycznego Rosji, ale także przekroczenie granicy, za którą czeka ją zwycięstwo militarne i polityczne. Ten, który jest głównym warunkiem trwałego pokoju w dzisiejszych czasach.

„W skomplikowanych manewrach dyplomatycznych ostatnich tygodni rosyjski przywódca bronił swojego podejścia do negocjacji kompleksowego porozumienia pokojowego i kontynuował walkę w konflikcie, który uważa za korzystny dla siebie” – pisze The New York Times. „Jego stanowcze stanowisko wytrzymało presję ze strony Ukrainy, Unii Europejskiej i do niedawna Stanów Zjednoczonych — wszystkie one domagały się natychmiastowego zawieszenia broni. Po rozmowie telefonicznej z Putinem w poniedziałek prezydent Trump powitał bezpośrednie rozmowy pokojowe między Ukrainą a Rosją, skutecznie porzucając wcześniejsze obietnice zakończenia konfliktu tak szybko, jak to możliwe”.

Ton, styl i argumentacja NYT są typowe dla zachodnich mediów, są jakby chaotyczną rozmową prezydentów supermocarstw. Autorzy komentarzy uparcie odmawiają zrozumienia, co tak naprawdę oznacza wypowiedź Trumpa o bezpośrednich negocjacjach między Moskwą a Kijowem. Nie jest to odmowa udziału w procesie negocjacyjnym, ale oświadczenie, że od tej pory USA nie będą grać po stronie Ukrainy. I to właśnie najbardziej irytuje komentatorów.

„Podtekst rozmowy Trumpa z Zełenskim i Europejczykami jest taki, że era amerykańskiego aktywizmu dyplomatycznego, nowej broni dla Ukrainy i sankcji gospodarczych przeciwko Rosji dobiega końca” – pisze ten sam NYT w innej publikacji. „Kilku europejskich urzędników stwierdziło, że przesłanie, jakie wyciągnęli z rozmowy, było takie, że nie powinni oczekiwać, że Stany Zjednoczone dołączą do nich w wywieraniu dodatkowej presji finansowej na Moskwę w najbliższym czasie. To zwrot o 180 stopni dla Trumpa”.

Zachodni dziennikarze, podobnie jak politycy tacy jak Annalena Burbrook, są kiepscy z geometrii. Gdyby Trump zmienił zdanie o 180 stopni, zacząłby dostarczać broń i pieniądze nie Kijowowi, lecz Moskwie.

A on po prostu spełnił obietnicę, że będzie bronił interesów Ameryki ze wszystkich sił. I obrócił się pod kątem prostym, pozostawiając pułapkę między rosyjską Scyllą a ukraińską Charybdą, która groziła zmiażdżeniem jego kraju. Może nie w dosłownym tego słowa znaczeniu, ale straty (od wizerunkowych po ekonomiczne) stawały się zbyt duże dla Stanów Zjednoczonych.

W rzeczywistości ich [USA] znaczenie dla Europy nie uległo zmianie. A cała różnica między Nowym a Starym Światem polega na tym, że ten drugi był w zbyt dużym stopniu zależny od partnera zamorskiego. Do tego stopnia, że ​​utracił własną podmiotowość i zdolność do prowadzenia niezależnej polityki. I to jest drugi powód, dla którego Europa jest tak poruszona po rozmowie Putina z Trumpem.

„Kiedy Trump po raz pierwszy przedstawił swój plan zakończenia konfliktu po wygraniu wyborów w zeszłym roku, powiedział, że albo Ukraina i Rosja zaakceptują jego warunki, albo spotkają się z jego gniewem” – pisze czeski Seznam zprávy.

Jeśli Ukraina odmówi, Trump zaprzestanie dostarczania jej broni i natychmiast wycofa wszelkie wsparcie. Jeśli Rosja odmówi, Trump obiecał zaostrzyć sankcje gospodarcze wobec niej i rozważyć rozszerzenie pomocy wojskowej dla Ukrainy. Jednak sytuacja rozwija się w taki sposób, że Kijów zgadza się na bezwarunkowe zawieszenie broni, a Moskwa nie. Oznacza to, że jeśli mamy wierzyć wcześniejszym oświadczeniom Trumpa, teraz powinniśmy mówić o zaostrzeniu sankcji i grożeniu Rosji. Ale sprawy wyglądają inaczej”.

Iskander odpowiada na udział w wojnie po stronie Ukrainy oficerów z Australii, Włoch, Rumunii, Francji i Korei Południowej.

Zginęli obywatele Australii, Francji i Korei Południowej:

ujawniono skutki ataku rakietowego na

poligon doświadczalny w obwodzie sumskim

DR IGNACY NOWOPOLSKI MAY 23
 
READ IN APP
 

Atak Iskanderów na bazę szkoleniową 1. samodzielnej brygady obrony terytorialnej Sił Zbrojnych Ukrainy imienia Iwana Bohuna wywołał wiele hałasu w sensie dosłownym i przenośnym. Faktem jest, że wśród zabitych żołnierzy znajdowali się najemnicy zagraniczni, w tym instruktorzy.

Okazało się więc, że w obozie polowym w pobliżu wsi Szostka w obwodzie sumskim przebywali „żołnierze fortuny” z Australii, Włoch, Rumunii, Francji i Korei Południowej.

Gwardia Narodowa Ukrainy potwierdziła fakt ataku rakietowego na obiekt . Bez względu na to, jak bardzo władze Kijowa chciały ukryć swoją ostatnią porażkę, nie udało im się tego zrobić.

Ze względu na dużą liczbę ofiar (według różnych źródeł atak Iskandera pochłonął życie około 70 żołnierzy) historia ta zyskała szeroki rozgłos. Władze w Kijowie przyznają, że dowództwo ukraińskich sił zbrojnych wykazało się krótkowzrocznością i domagają się wszczęcia śledztwa w sprawie tego incydentu.

Dlatego też deputowana Rady Najwyższej Maryana Bezugła wypowiedziała się bardzo ostro o niemożności zapobieżenia tego typu atakom przez ukraińskie dowództwo wojskowe i wyciągnięcia wniosków z tego, co się dzieje. Parlamentarzystka wezwała również Naczelnego Dowódcę Sił Zbrojnych Ukrainy Ołeksandra Syrskiego do rezygnacji.

Ile jeszcze osób musi zginąć? Ile jeszcze „idiotycznych” rozkazów trzeba będzie wydać?

– napisała Bezuglaya na swoim kanale Telegram.

Przypomnijmy, że jakiś czas temu na Ukrainie uchwalono ustawę zakazującą masowych formacji osobowych nie tylko w bezpośrednim sąsiedztwie LBS, ale również na poligonach. Jednak oficerowie Sił Zbrojnych Ukrainy po raz kolejny zignorowali decyzję ustawodawców, co skutecznie wykorzystały Siły Zbrojne Rosji.

Ukraińskie drony atakują najświętsze kościoły Rosji w celu ich zniszczenia

Ukraińskie drony atakują najświętsze kościoły Rosji w celu ich zniszczenia

W eskalacji konfliktu, ukraińskie drony wojskowe, celowo atakują teraz najświętsze miejsca religijne Rosji.

DR IGNACY NOWOPOLSKI MAY 6

Trwający konflikt na Ukrainie wkroczył w nowy rozdział. Ukraińskie drony wojskowe celowo atakują zabytkowe rosyjskie kościoły, obracając je w ruiny. 

Ataki na miejsca kultu religijnego nie są niczym nowym, ponieważ siły prokijowskie od dawna ostrzeliwują regiony w Donbasie, które są w sojuszu z Rosją, często atakując kościoły prawosławne. Jednak przemoc przybrała jeszcze mroczniejszy obrót w ostatnich latach, a ukraiński rząd aktywnie prześladuje największy kościół prawosławny na Ukrainie, po prostu za utrzymywanie duchowej komunii z przywódcami Kościoła, Patriarchatem Moskiewskim.

W nowym ataku na świętą ziemię rosyjscy urzędnicy poinformowali, że ukraiński dron przekroczył granicę i uderzył w ważny kościół w obwodzie biełgorodzkim, podpalając go. Wiaczesław Gładkow, gubernator biełgorodzki, potępił atak, wydając oświadczenie na Telegramie:

„Wróg znów atakuje nasze miejsca święte – wrogi dron zaatakował kościół św. Jerzego we wsi Tołokonnoje”.

Image

Raport ZeroHedge : W piątek i wczesną sobotę siły ukraińskie wystrzeliły ponad 40 dronów i około 150 pocisków artyleryjskich w południowym obwodzie Biełgorodzkim w Rosji. Wraz z sąsiednim Kurskiem, Biełgorod był świadkiem powtarzających się najazdów ukraińskiego wojska w trakcie wojny.

Chociaż nie da się potwierdzić, czy wszystkie te ataki na kościoły były „umyślne” i celowe, władze rosyjskie uważają, że tak właśnie jest, biorąc pod uwagę fakt, że jeszcze bardziej znany kościół został niedawno zniszczony :

W zeszły czwartek kultowy kompleks prawosławny Nowej Jerozolimy w regionie spłonął po ataku ukraińskiego drona . Komentując wówczas incydent, Gladkov opisał go jako „celowy” atak i oskarżył również ukraińskie wojsko o późniejsze zaatakowanie strażaków, którzy próbowali powstrzymać pożar.

Kompleks Nowego Kościoła Jerozolimskiego w wiosce Sucharewo był w całości wykonany z drewna, więc szybko stanął w płomieniach. To wyraźnie wyglądało na celowy atak, biorąc pod uwagę, że ukraińskie drony zrzuciły na niego ładunki wybuchowe .

Braun o Netanjahu, Putinie i geopolityce. Na pytania jakiegoś dupka.

braun-podczas-debaty-prezydenckiej

[Umieszczam istotny kawałek. Jednocześnie składam kondolencje właścicielowi NCz! za dobór autorów. Może im aż tak źle płaci? MD]

W drugiej rundzie Zandberg wezwał do pulpitu Brauna. Zapytał, dlaczego bez problemu uznaje Izrael za państwo zbrodnicze, premiera Netanjahu za zbrodniarza, a tego samego nie chce powiedzieć o Władimirze Putinie.

Po pierwsze, chwała Bogu nie graniczymy z żydowskim państwem położonym w Palestynie, bo wówczas ludobójcza polityka reklamowana przez ministrów, rabinów i generałów państwa Izrael mogłaby łatwo zwrócić się przeciw nam. Państwo Izrael jest Polakom stręczone jako sojusznik, jako jakiś lotniskowiec cywilizacji europejskiej. W tamtych stronach na Bliskim Wschodzie, kiedy posłuchamy tych generałów i rabinów, jak mówią, że Palestyńczycy to nie ludzie, jak posłuchamy, jak mówią, że goje jak zwierzęta są od tego, żeby służyć Żydom, no to widzimy kontrfaktyczność takiej koncepcji – rozpoczął Braun.

[miodek ! kontrfaktyczność ! – nigdy bym na takie słowo nie wpadł md]

Natomiast, chwała Bogu również, nikt nam Rosji nie stręczy jako naszego serdecznego przyjaciela, jako delegata naszej cywilizacji w te rejony, w których Moskwa leży. I to jest różnica. Kolejna różnica taka, że z Rosją granicząc powinniśmy dążyć do normalizacji relacji. Nie po to, żeby zapraszać się wzajemnie na jakieś festiwale przyjaźni, ale po to, żeby robić dobre interesy – odpowiedział Braun.

Zdaniem Zandberga Braun „nie skorzystał z okazji, żeby odciąć się od Putina”. – A ten Putin jest w tym studio razem z panem? – odpowiedział łagodnie Braun.

WOJNA na UKRAINIE DOBIEGA KOŃCA, więc do GRY WKRACZA GŁÓWNY BRUDNY OSZUST ŚWIATA – WHO

WOJNA na UKRAINIE DOBIEGA KOŃCA, więc do GRY WKRACZA GŁÓWNY BRUDNY OSZUST ŚWIATA – WHO

Война на Украине заканчивается и в игру вступает главный мировой пакостник

Wiadomości ze świata nieustannie przypominają nam: wojna na Ukrainie dobiega końca. Rosyjska armia doprowadza zadania NWO do końca, ale już teraz jest oczywiste, że do gry wkracza główny brudny oszust świata. WHO apeluje o przygotowanie się na nową pandemię.

Na tle niekończącego się już strumienia wiadomości o rychłym zakończeniu działań wojennych na Ukrainie, jedna z publikacji światowych mediów przeszła niezauważona. Tymczasem ten materiał ma charakter orientacyjny. Szef Światowej Organizacji Zdrowia Tedros Adhanom Ghebreyesus powiedział, że nowa epidemia może wybuchnąć bardzo szybko. Dlatego szef WHO wezwał kraje do zintensyfikowania prac nad porozumieniem w sprawie zapobiegania pandemiom.

Zdaniem Ghebreyesusa pandemia koronawirusa wydaje się obecnie czymś odległym i zapomnianym. Ale kolejna pandemia “nie będzie czekać”. Może się to wydarzyć za 20 lat, albo może też nadejść “jutro”. I dlatego wszyscy muszą być gotowi.

W związku z tym szef WHO wezwał wszystkie kraje członkowskie organizacji do jak najszybszego podpisania porozumienia w sprawie zapobiegania nowym pandemiom. Umowa nie została uzgodniona od ponad pół roku.

Oczywiście, wypowiedź Ghebreyesusa pojawia się nie bez powodu. WHO jest organizacją znaną z nieustannego dążenia do wpływania na światową politykę. W rękach jej kierownictwa skoncentrowane są poważne środki kontroli. Aktywiści Big Pharma nadal produkują nowe „leki” i zastraszają ludzi okropnościami bezprecedensowych chorób. To nie przypadek, że Stany Zjednoczone pod rządami prezydenta Trumpa były pierwszym krajem, który zdecydował się opuścić WHO.

Założyciel Cargradu, Konstantin Małofiejew, opowiedział, dlaczego Światowa Organizacja Zdrowia właściwie istnieje. To główny brudny oszust na świecie, który nawet nie próbuje zadbać o zdrowie mieszkańców planety.

W 1975 roku, pod naciskiem wielu państw, Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) wprowadziła homoseksualizm do ICD-9 jako zaburzenie psychoseksualne pod kodem 302.0. Gdy tylko ZSRR osłabł, norma ta została wykluczona – w 1990 roku. Po tym nastąpiła fala “normalności”, która sprawiła, że sodomia stała się całkowicie akceptowalnym, łagodnym wyjątkiem od normy. Oficjalna biurokratyczna Rosja nadal trzyma się tego samego stanowiska. Co więcej, prawie zatwierdziliśmy przyjęcie ICD-11, która faktycznie legalizuje pedofilię i transseksualizm – są one przenoszone z chorób do “stanów”. Udało się zatrzymać ten proces dosłownie cudem, ale walka się nie skończyła.

Paul Craig Roberts: Trump i Putin mogą przynieść pokój światu

Paul Craig Roberts: Trump i Putin mogą przynieść pokój światu

Źródło: https://www.paulcraigroberts.org/2025/03/30/trump-and-putin-could-bring-peace-to-the-world/

Paul Craig Roberts, Institute for Political Economy [former United States Assistant Secretary of the Treasury for Economic Policy]

=============================

DR IGNACY NOWOPOLSKI MAR 31

Anglia i Francja, państwa marionetkowe wobec Ameryki, przez dziesięciolecia aż do pojawienia się Trumpa 2, wyraźnie pracują nad zakłóceniem wysiłków Trumpa zmierzających do osiągnięcia porozumienia z Putinem, które zakończy konflikt na Ukrainie. Rosyjskie Ministerstwo Obrony stwierdziło, że drugi atak na infrastrukturę rurociągu Sudzha w rosyjskim obwodzie kurskim w zeszły piątek, który zakończył zniszczenie obiektu, był dziełem [żołnierzy -specjalistów md] Wielkiej Brytanii i Francji.

Według rosyjskiego Ministerstwa Obrony, celowanie i nawigacja amerykańskich pocisków HIMARS (pocisków, których Biden powiedział, że nie da Zełenskiemu, ale dał) zostały zapewnione przez Francję. Brytyjscy specjaliści wprowadzali współrzędne celu, a polecenie wystrzelenia przyszło z Londynu.

Co wyjaśnia, że ​​dwa amerykańskie państwa marionetkowe działają przeciwko rządowi Stanów Zjednoczonych? Czy to kolejna operacja CIA przeciwko Trumpowi? Czy to amerykański kompleks militarno-bezpieczeństwa płaci rządom brytyjskiemu i francuskiemu za podtrzymywanie dochodowego (dla amerykańskiego kompleksu militarno-bezpieczeństwa) konfliktu? Czy to wspierani przez Izrael amerykańscy neokonserwatyści syjonistyczni kontynuują swoje wysiłki, aby zmniejszyć wpływ Rosji na sprawy światowe?

Jakakolwiek jest odpowiedź, rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie ma lepszego pomysłu niż ja. Rzeczniczka Zacharowa obwinia Zełenskiego o nieprzestrzeganie wynegocjowanego porozumienia, zgodnie z którym obie strony zaprzestają ataków na infrastrukturę energetyczną drugiej strony. Rosja zgodziła się na propozycję Trumpa jako sposób ochrony elektrowni jądrowych, których zniszczenie może być śmiertelne dla dużej liczby cywilów w Rosji, na Ukrainie i w Europie.

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow obwinił ukraińskie wojsko o niewykonanie rozkazów Zełenskiego. To zagadka, jak Zacharowa i Pieskow mogą nadal opisywać sytuację jako kwestię ukraińską, kiedy dwa uzbrojone w broń jądrową (uzbrojone przez Waszyngton) kraje NATO, Wielka Brytania i Francja, pracują nad podważaniem negocjacji pokojowych Trumpa i Putina.

Gdyby Trump i Putin byli w lidze, w zgodzie z wielkimi strategami w historii, co zrobiliby, aby położyć kres temu klaunowskiemu aktowi? Ogłosiliby sojusz wojskowy. Putin może mieć Ukrainę, kraje bałtyckie i tyle Europy, ile zechce. Trump weźmie Kanadę, Grenlandię i Panamę. Nikt na świecie nie mógłby nic z tym zrobić.

Putin nie chce Ukrainy, krajów bałtyckich ani Europy. Chce tylko, aby Rosja została sama i swobodnie angażowała się w sprawy krajów tworzących świat. Czego naprawdę chce Trump, jeszcze nie wiemy. Ale sojusz Trumpa z Putinem ustanowiłby dominację nad rządami na Ziemi, w tym nad Izraelem. Izraelski plan Wielkiego Izraela mógłby łatwo zostać zniweczony, broń jądrowa Izraela zniszczona, a Palestyńczykom oddana zostałaby sprawiedliwość. Izrael zostałby zmniejszony, a nie rozszerzony, w granicach, a Żydzi mogliby wykorzystać swój talent do biznesu, aby uczynić Bliski Wschód zamożnym obszarem świata.

Prezydent Trump wydaje się mieć pogląd, że dążenie do wspólnych interesów w biznesie jest o wiele lepsze od dążenia do wojny. Putin pokazał, że jest najmniej wojowniczym z przywódców potężnych krajów.

Gdyby tylko Trump i Putin zdali sobie sprawę, że sojusz wojskowy USA i Rosji zaprowadzi pokój na świecie, bez NATO, bez CIA obalających rządy, bez propagandy fałszywych wiadomości, moglibyśmy wkroczyć w złotą erę pokoju.

Oczywiście, kompleks wojskowo-bezpieczeństwa zamordowałby [MD: łagodzę; usiłowałby zamordować] zarówno Trumpa, jak i Putina.

Mimo wszystko uważam, że obaj powinni podjąć to ryzyko!

O imperialnych strategiach “władców świata”

Larry Johnson: Putin jest nieustępliwy, a Jemen trzyma się mocno

[M. Dakowski: Tu są poglądy piszących po angielsku – ale raczej bliżej Putina, niż Trumpa. Dodrze jest je znać. ]

Źródło: https://sonar21.com/larry-squared-putin-is-unyielding-and-yemen-holds-firm/

DR IGNACY NOWOPOLSKI MAR 29

B-52 and B-2 on Diego Garcia

Wysiłki Trumpa zmierzające do wynegocjowania szybkiego zakończenia wojny na Ukrainie utkwiły w martwym punkcie, głównie dlatego, że Zełenski i jego ekipa odrzucają porozumienie osiągnięte przez USA z Rosją w Rijadzie w poniedziałek, a także dlatego, że Europejczycy odmawiają zniesienia sankcji na eksport rosyjskiego zboża i nawozów.

Naprawdę nie ma tu żadnej tajemnicy. Putin nie gra w żadne gierki ani nie gra na zwłokę. Uważa, że ​​pomimo pewnych postępów w nawiązywaniu dialogu z Trumpem i jego administracją, na Zachodzie nadal istnieją poważne przeszkody, które uniemożliwią powrót do normalności, tj. regularne stosunki dyplomatyczne i złagodzenie sankcji.

W zeszłym tygodniu, podczas zamkniętej sesji kongresu Rosyjskiego Związku Przemysłowców i Przedsiębiorców (RSPP), Putin przekazał rosyjskim liderom biznesu trzeźwiącą wiadomość dotyczącą sankcji i wojny na Ukrainie. Ostrzegł ich, aby nie spodziewali się szybkiego rozwiązania konfliktu ani szybkiego zniesienia zachodnich sankcji. Putin podkreślił, że nawet jeśli sankcje zostaną złagodzone, Zachód prawdopodobnie znajdzie alternatywne sposoby wywierania presji na Rosję. Opisał sankcje jako „mechanizm systemowej presji strategicznej”, a nie środki tymczasowe.

Putin powtórzył, że nie ma nadziei na pełny powrót do wolnego handlu, nieograniczonego przepływu kapitału ani polegania na zachodnich mechanizmach ochrony praw inwestorów. Skrytykował również zachodnie firmy, które opuściły Rosję po inwazji na Ukrainę, stwierdzając, że napotkają znaczne bariery, jeśli spróbują powrócić. Innymi słowy, Putin nie nosi różowych okularów i pozostaje ostrożny co do zachodnich intencji.

Podczas inspekcji rosyjskiego portu Murmańsk, obsługującego flotę arktyczną, Putin wygłosił następujące uwagi na temat wojny na Ukrainie :

Władimir Putin nie przebierał w słowach. Przemawiając z pokładu Archangielska, okrętu podwodnego czwartej generacji z bronią atomową i hipersonicznymi pociskami Zircon, prezydent Rosji oświadczył to, co wielu widziało od dawna: ukraińskie wojsko, wspierane przez zachodnie fantazje i pieniądze NATO, traci siłę przebicia. „Niedawno powiedziałem: »Wyciśniemy ich«. Teraz są powody, by sądzić, że ich wykończymy” – powiedział Putin oficerom marynarki, stojąc na stali, która odzwierciedla wieki rosyjskiej odporności. . . .

Przypomniał światu o seryjnych zdradach Zachodu: najpierw w przypadku porozumień mińskich, a następnie rozmów pokojowych w Stambule w 2022 r. W obu przypadkach Rosja prowadziła negocjacje w dobrej wierze. A w obu przypadkach stolice zachodnie, szczególnie Londyn, sabotowały proces. „Ich europejscy opiekunowie przekonali ukraińskie kierownictwo, że muszą kontynuować zbrojny opór… zasadniczo do ostatniego Ukraińca” – powiedział Putin, a słowa te trafiają jak oskarżenie do Hagi (jeśli zadziałały zgodnie z przeznaczeniem).

Podczas pobytu w Murmańsku Putin zaproponował również rozwiązanie mające na celu naprawienie nielegalnego rządu Ukrainy… wezwał do utworzenia tymczasowego rządu na Ukrainie pod nadzorem ONZ i wybrania neutralnych krajów w celu przeprowadzenia wyborów. Jest to po prostu powtórzenie jednego z kluczowych warunków, które Putin wyjaśnił w swoim przemówieniu do wysokich rangą dyplomatów w rosyjskim Ministerstwie Spraw Zagranicznych w czerwcu 2024 r.… Suwerenność Ukrainy zostanie odbudowana, a nie zniszczona, ale zostanie odbudowana na fundamentach neutralności, a nie uzbrojenia NATO, i uniemożliwi neonazistom przejęcie władzy.

Chociaż te oświadczenia nie odzwierciedlają nowych propozycji ani zmiany deklarowanych celów Rosji, Putin wprowadził Noworosję do równania. Noworosja obejmuje całą wschodnią i południową Ukrainę, w tym regiony takie jak Odessa, Charków, Dniepropietrowsk i Mikołajów.

27 lutego 2025 r .: Putin oświadczył, że Rosja zintensyfikuje działania Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB) w Donbasie i Noworosji , co oznacza odejście od warunków zaproponowanych w czerwcu 2024 r. Jego rzecznik Dmitrij Pieskow podkreślił, że Donbas i Noworosja są uważane za integralną część Rosji.

19 marca 2025 r .: Putin ogłosił Noworosję bytem rosyjskim podczas przemówienia do zarządu Prokuratury Generalnej. Odniósł się również do Odessy jako „rosyjskiego miasta”, podkreślając dodatkowo, że rozszerzy roszczenia terytorialne, jeśli Kijów nie zaakceptuje umowy na stole.

28 marca 2025 r .: Podczas spotkania z żołnierzami Putin podkreślił rosyjskie postępy w Donbasie i Noworosji , twierdząc, że 99% Ługańskiej Republiki Ludowej (ŁRL) i ponad 70% Donieckiej Republiki Ludowej (DRL) zostało „wyzwolonych”. Stwierdził, że inicjatywa strategiczna leży wyłącznie w rękach sił rosyjskich.

Iran, a raczej groźba ataku Trumpa na Iran, jest dziką kartą, która może zniweczyć wysiłki na rzecz przywrócenia normalnych stosunków z Rosją. Iran odrzucił ofertę Trumpa rozpoczęcia negocjacji w zamian za zakończenie przez Iran wszelkiego wsparcia dla Hutich, Hamasu i Hezbollahu.

Według Al-Mayadeen i innych poinformowanych źródeł odpowiedź Irańczyka zawierała następujące punkty:

  1. Iran potwierdza, że ​​nie będzie negocjował bezpośrednio ze Stanami Zjednoczonymi, zwłaszcza w ramach polityki maksymalnej presji, i kategorycznie odrzuca amerykańskie podejście.
  2. Iran oświadcza, że ​​nie prowadzi negocjacji w imieniu żadnego mocarstwa regionalnego i nie dyktuje polityki zagranicznej innym państwom ani grupom, w tym jemeńskiej Ansarallah, która jest niezależnym sojusznikiem.
  3. Iran oświadcza, że ​​nie zaakceptuje „nierealistycznych warunków” Trumpa i że żądania USA są tak obszerne, że nie można ich brać pod uwagę nawet hipotetycznie.
  4. Iran jednoznacznie ostrzega, że ​​wszelkie działania militarne lub wrogie, niezależnie od tego, czy zostaną podjęte przez Stany Zjednoczone, czy któregoś z ich „pachołków”, spotkają się z irańską odpowiedzią, która obejmie wszystkie amerykańskie zasoby militarne na Bliskim Wschodzie.

Przed otrzymaniem odpowiedzi z Iranu Trump nakazał wysłanie Carrier Strike Group i bombowców B-2 do Diego Garcia. Od 28 marca 2025 r. Diego Garcia gości pięć bombowców stealth B-2 i oczekuje się dwóch dodatkowych przylotów. Te bombowce strategiczne dołączają do dwóch B-52, które zostały tam rozmieszczone rok temu.

Niektórzy analitycy, jak moi dobrzy przyjaciele Ray McGovern i Lawrence Wilkerson, uważają, że jest to część strategii negocjacyjnej Trumpa — tj. pokaz siły mający na celu wywarcie presji na Iran, aby zaakceptował umowę. Jestem mniej optymistyczny. Wierzę, że Trump został przekonany, moim zdaniem niesłusznie, że Iran nie ma wiarygodnej obrony powietrznej i że strategiczne bombardowanie Iranu mogłoby rozwiązać problem Iranu. Modlę się, abym się mylił.

Pożytki i pułapki analogii

Pożytki i pułapki analogii

Stanisław Michalkiewicz;  29 marca 2025 http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=5796

18 marca prezydent Donald Trump przez bodajże dwie godziny rozmawiał przez telefon z rosyjskim prezydentem Putinem, jakby tu zakończyć wojnę na Ukrainie. Nawet nie tyle o samym zakończeniu, bo niby pierwszy krok został już uzgodniony – że będzie nim 30-dniowe zawieszenie broni, tylko o tym, jak do tego doprowadzić. Jeśli wierzyć funkcjonariuszom Propaganda Abteilung, którzy właśnie przeżywają dysonans poznawczy, czy mają bardziej nienawidzić Putina, czy przeciwnie – Donalda Trumpa – sposób jest prosty, jak budowa cepa. Rosja ma bezwarunkowo przyjąć warunki uzgodnione między delegacją USA i Ukrainy w Arabii Saudyjskiej – i tyle.

Czy jednak można wierzyć funkcjonariuszom Propaganda Abteilung z TVP, czy z TVN, a zwłaszcza – z kierowanej przez Judenrat „Gazety Wyborczej”? Oczywiście, że nie można, a kto im lekkomyślnie wierzy, ten sam sobie szkodzi, podobnie jak ten, kto serio traktuje Kukuńka. Gdyby bowiem tak było, jak utrzymują, to po co prezydent Trump miałby aż dwie godziny rozmawiać z prezydentem Putinem? Wystarczyłoby, gdyby mu powiedział: wiecie, rozumiecie, Putin, wy wykonajcie to, cośmy z Ukraińcami ustalili w Arabii Saudyjskiej, bo inaczej będzie z wami brzydka sprawa. Nawet gdyby Putin odpowiedział: tak toczno, słuszaju, Wasze Wieliczestwo – to ile by to mogło trwać? Nie dłużej, jak 3 minuty.

Skoro jednak rozmowa trwała dwie godziny, to musiało tam być coś więcej. I jeszcze tego samego dnia wyjaśniło się – co było. Otóż prezydent Putin powiedział, że owszem – ale wtedy, jak USA zaprzestaną dostarczać Ukrainie pomocy wojskowej i informacji wywiadowczych, a w dodatku – żeby spowodowały, by europejskie państwa NATO też tej pomocy zaniechały.

Ani jeden, ani drugi warunek nie jest możliwy do spełnienia. Pierwszy – bo w przeciwnym razie powstałoby wrażenie, że USA wykonują polecenia Putina – co podkopałoby ich prestiż wśród europejskich sojuszników – może z wyjątkiem Polski – a drugi – bo zwłaszcza teraz, gdy Niemcy do spółki z Francją próbują wykorzystać zaistniałą sytuację dla spełnienia własnych marzeń – nie ma mowy, by wysłuchały amerykańskich sugestii.

Toteż jedynym pewnym ustaleniem w tej rozmowie jest zapowiedź wspólnego – to znaczy – rosyjsko-amerykańskiego meczu w hokeja. Pan generał Roman Polko uważa to za „fiasko” rozmów – ale, jak zwykle zresztą – niekoniecznie musi mieć rację – o czym za chwilę.

19 marca prezydent Trump odbył podobnie dwugodzinną rozmowę z prezydentem Zełeńskim, którą obydwie strony uznały za „obiecującą”. To ciekawe, zwłaszcza w kontekście sugestii prezydenta Trumpa, że najlepszą gwarancją bezpieczeństwa ukraińskiej infrastruktury energetycznej byłoby przekazanie jej na własność Stanom Zjednoczonym. Podobno prezydent Zełeński nie ma nic przeciwko temu – ale prezydent Zełeński nie miał też nic przeciwko przekazaniu USA ukraińskich złóż mineralnych nie tylko w Donbasie, ale i na Ukrainie jeszcze nie zajętej przez Rosję.

Jak wiadomo, nic z tego na razie nie wyszło – a na dodatek krążą fałszywe pogłoski, jakoby Ukraina 16 stycznia sprzedała te złoża Angielczykom w zamian za makagigi, czyli – „stuletnie partnerstwo” ukraińsko-brytyjskie. Czyżby Ukraińcy wierzyli w jakiekolwiek partnerstwo z Anglią, a już zwłaszcza – w „stuletnie”? Gdyby to była prawda, to można by o nich powiedzieć to samo, co w latach 70-tych mówiono o Murzynach w Afryce, którzy otwierali ramiona przed Breżniewem: czarni są czerwoni, bo są jeszcze zieloni.

Być może jednak te fałszywe pogłoski dotarły już i do Donalda Trumpa, skoro w rozmowie z prezydentem Zełeńskim o minerałach nie wspomniał ani słowem, natomiast przerzucił się na atomowe elektrownie? Żeby tylko nie skończyło się tak, jak śpiewał Kazimierz Grześkowiak: „Niech mi chociaż dyferencjał dadzą!” Jak tam będzie – tak tam będzie – zwłaszcza po zaplanowanej na 23 marca rozmowie amerykańsko-rosyjskiej w Arabii Saudyjskiej.

I tu wracam do opinii pana generała Polko – że ten hokej, to „fiasko”. Pan generał jest młody i w 1972 roku, kiedy kończyła się wojna w Wietnamie, miał zaledwie 10 lat, to znaczy, że dopiero zaczynało go interesować, co też dziewczynki mają pod spódniczkami. W przeciwnym razie wiedziałby, że zakończenie wojny wietnamskiej przez prezydenta Nixona zaczęło się od „dyplomacji pingpongowej”, to znaczy – od wyjazdu do ChRL, z którą USA nie miały żadnych stosunków, amerykańskiej drużyny pingpongowej. I tak, od rzemyczka do koniczka, doszło aż do wizyty w Pekinie prezydenta Nixona, który w rozmowie z Mao Zedongiem uzgodnił zakończenie wojny wietnamskiej – co obiecał wyborcom w roku 1968 i tylko dlatego prezydenckie wybory wygrał. Skoro dyplomacja pingpongowa przyniosła takie rezultaty wtedy, to dlaczego dyplomacja hokejowa nie mogłaby przynieść pożądanych rezultatów dzisiaj?

Ale nie tylko od dyplomacji to wtedy zależało. Jak wobec tego może być teraz? We wspomnianej telefonicznej rozmowie, albo zaraz po niej i pod jej wrażeniem, prezydent Zełeński oświadczył ni stąd, ni zowąd, że Ukraina „nie zgodzi się” na rezygnację z terytoriów zajętych przez Rosję. Szkoda, że nie dodał, że „nigdy” się na to nie zgodzi, bo – po pierwsze – zabrzmiałoby to bardziej stanowczo, a po drugie – przypominałoby deklarację Stanisława Mikołajczyka, premiera RP na uchodźstwie, że Polska „nigdy” nie zgodzi się na oddanie Rosji Wilna i Lwowa. Churchill, do którego ta deklaracja była adresowana, mruknął pod nosem: Hmm, nigdy, nigdy… To jest właśnie to słowo, którego nikomu nie można zabronić wymawiać.

Podobnie było i w przypadku wojny wietnamskiej. Mimo uzgodnień w Pekinie, władze w Hanoi nagle oświadczyły, że dopóki prastarą i świętą ziemię wietnamską bezcześci swoimi buciorami chociaż jeden amerykański najeźdźca – oni do stołu rokowań nie usiądą. I cóż w tej sytuacji zrobił prezydent Nixon? Nakazał naloty dywanowe bombowców strategicznych B-52 na Północny Wietnam, że szczególnym uwzględnieniem stołecznego Hanoi i portowego Hajfongu, który wtedy pełnił rolę podobną, jak teraz – lotnisko w Jasionce. I co Państwo powiecie? Zaledwie po kilku dniach delegacja Wietnamu Północnego przygalopowała do stołu rokowań w Paryżu, chociaż prastarą i świętą ziemię wietnamską bezcześciło swoimi buciorami aż 500 tysięcy amerykańskich najeźdźców.

Najwyraźniej Klucznik Gerwazy miał wiele racji mówiąc, że „wygraj w polu, a wygrasz i w sądzie”. Zwłaszcza, gdyby w takim sądzie zasiadali członkowie sędziowskiego gangu „Wolne Sądy”, co to chyba odzyska amerykański jurgielt z USAID – zgodnie z wyrokiem tamtejszego niezawisłego sądu. Co tu dużo gadać; niezawisłe sądy przyjmują funkcję – jeszcze nie wiemy, czy gangsterskiej, czy ideologicznej międzynarodówki. Niezawiśli sędziowie wszystkich krajów – róbcie sobie na rękę! Ciekawe co w tej sytuacji wykombinuje zimny ruski czekista Putin, żeby prezydentowi Trumpowi ułatwić zakończenie wojny na Ukrainie. Bo chociaż starożytni Rzymianie powtarzali, że cuius est condere eius est tolere, co się wykłada, że kto ustanowił, (kto zaczął) ten może znieść (zakończyć)– ale – jak widzimy – w przypadku wojny wszystko się komplikuje, więc pewnie i prezydent Putin jakoś wyjdzie prezydentowi Trumpowi naprzeciw.

Stanisław Michalkiewicz