Najciekawsze widowisko przed nami?

Najciekawsze widowisko przed nami?

michalkiewicz  16 grudnia 2023

Co tu ukrywać; jest dobrze, a będzie jeszcze dobrzej. Wojna na Ukrainie najwyraźniej zmierza ku końcowi nie tylko dlatego, że amerykański Senat odmówił przekazania administracji prezydenta Józia Bidena ponad 100 mld dolarów, z czego ponad 60 mld dostałaby Ukraina, podczas gdy resztę – bezcenny Izrael do spółki z Tajwanem. Bez tych miliardów trudno będzie wojować z Putinem, a nawet takie wojowanie markować, toteż nawet pan generał Skrzypczak, dotychczas nieprzejednanie stojący na nieubłaganym gruncie wspierania Ukrainy, a prezydenta Zełeńskiego w szczególności, teraz mu radzi, żeby ustąpił. A dlaczego on miałby ustąpić? Nu? A dlatego, że on się zaklął, że on nie będzie gadał z Putinem. I poniekąd słuszna jego racja, bo Putin nieubłaganym palcem zaraz by mu wytknął, że niepotrzebnie wysłuchał zachęty amerykańskiej, żeby odrzucić porozumienia mińskie, a teraz został z fiutem w garści i nawet wojsko zaczyna mu się buntować. Tedy zamiast rozmawiać z Putinem, dla prezydenta Zełeńskiego lepiej byłoby ustąpić i wyjechać do Izraela, kładąc lachę na tę całą Ukrainę. Co tu gadać; dobrze mu pan generał Skrzypczak radzi. Na jego miejscu każdy by tak zrobił.

Tym bardziej, że bezcenny Izrael właśnie kontynuuje operację ostatecznego rozwiązania kwestii palestyńskiej w Strefie Gazy i nawet puszcza mimo uszu retoryczne zaklęcia Amerykanów, którzy martwią się, czy izraelskie bomby i pociski, jakie spadają na mniej wartościowych Palestyńczyków, mają aby prawidłowe kalibery. Ale dlaczego on, znaczy się – bezcenny Izrael ma nie puszczać mimo uszu tych amerykańskich zaklęć, kiedy i on wie i Amerykanie wiedzą i wreszcie – nawet my wiemy, że bez względu na to, co on tam zrobi, Amerykanie będą stać na świecy, żeby Izraelowi nikt nie przeszkadzał? Toteż prezydent Zełeński ma o czym myśleć, bo jak Strefa Gazy zostanie zrównana z ziemią, a ONZ trupy uprzątnie, to te tereny zaludnią osadnicy izraelscy. Ileż szmalcu można będzie na tym zarobić, jak się ktoś w odpowiednim momencie przy tym zakręci?! To lepszy interes, niż wojna na Ukrainie, bo tam szaleje dzieło zniszczenia, podczas gdy po ostatecznym rozwiązaniu kwestii palestyńskiej, w Strefie Gazy rozpocznie się święte dzieło tworzenia. Nic więc dziwnego, że świat, a zwłaszcza kraje miłujące pokój, ot, jak na przykład nasz – nie ośmielają się pisnąć nawet słówkiem przeciw ostatecznemu rozwiązaniu. Warto o tym pamiętać tym bardziej, że nie tylko Palestyńczycy zostali wyznaczeni do ostatecznego rozwiązania. Są też inne, mniej wartościowe narody, z którymi trzeba będzie zrobić porządek, między innymi – żeby ulżyć „planecie”.

Jeśli chodzi o nasz mniej wartościowy naród tubylczy, to zrobienia z nami porządku już nie może doczekać się Donald Tusk i właśnie opublikował skład swojego vaginetu. Myślę, że ten werbalny wynalazek pani Moniki Strzępki, która tak właśnie nazwała swój gabinet w Teatrze Dramatycznym w Warszawie się upowszechni w wokabularzu politycznym tym bardziej, że w vaginecie Donalda Tuska będzie podobno dużo kobiet, znacznie więcej, niż w vaginecie pana Morawieckiego. Ja szczególnie się raduję na wieść, że pomocnicą pana Bartłomienia Sienkiewicza, którego z bezpieki przerzucono na kulturę, będzie moja faworyta, Wielce Czcigodna Joanna Scheuring-Wielgus. Myślę, że w charakterze „kamieni kupy”, bo podejrzewanie, że będzie tam funkcjonowała w innym charakterze słynnej sienkiewiczowskiej triady, byłoby za bardzo śmieszne, a kto wie, czy nawet nie niegrzeczne. Ale co tam ja, kiedy na wieść, że Donald Tusk, kto wie, czy nie tradycyjnie, to znaczy – 13 grudnia przystąpi do robienia z nami porządku, cieszą się wszyscy Reichsleiterzy, a nawet gauleiterzy? Teraz bowiem tylko trzeba będzie pod jakimś pretekstem odebrać głos Węgrom i wtedy nowelizacja traktatu lizbońskiego pójdzie, jak z płatka, co otworzy drogę do zainstalowania na miejscu III Rzeczypospolitej Generalnego Gubernatorstwa, z którym nie będzie miejsca na żadne tubylcze safandulstwo. Nie tylko za Stalina była dyscyplina. Za innych przywódców socjalistycznych – też.

Toteż kiedy w oczekiwaniu na objęcie steru nawy naszego bantustanu przez Donalda Tuska wszyscy się radują, w czeluściach pałacu pana prezydenta Andrzeja Dudy wykluł się szatański spisek, który może tę narastającą euforię w mgnieniu oka uśmierzyć. Oto pod koniec listopada pan prezydent Duda wydał rozporządzenie, które zdążył kontrasygnować pan Morawiecki, jako premier rządu i które w związku z tym 5 grudnia zostało opublikowane w „Dzienniku Ustaw” i już lada dzień wejdzie w życie – o zmianie regulaminu Sądu Najwyższego. Chodzi o to, że do tej pory uchwały Sądu Najwyższego w pełnym składzie, albo uchwały połączonych izb SN, zapadały kwalifikowaną większością 2/3 głosów – a teraz będą zapadały większością zwykłą. Pan sędzia Laskowski żalił się publicznie, że w tej sytuacji uchwały SN będą mogli we własnym gronie podejmować tak zwani „neosędziowie”, których nie tylko Donald Tusk, nie tylko Wielce Czcigodna Kamila Gasiuk-Pichowicz, co to tak się przelękła podczas posiedzenia Krajowej Rady Sądownictwa, aż trzeba było wołać policję, ale również płomienni szermierze praworządności spoza Sejmu, głównie z bezpartyjnej partii pod nazwą „Iniuria”, chcą dusić gołymi rękami. Skoro tak, to mogą oni podjąć uchwałę stwierdzającą, że wybory 15 października były nieważne – a powodów znalazłoby się mnóstwo, jako że do Sądu Najwyższego napłynęło w tej sprawie grubo ponad tysiąc protestów wyborczych. Dotychczas Sąd Najwyższy jeszcze żadnej decyzji w tej sprawie nie podjął, ale kiedy wspomniane rozporządzenie pana prezydenta wejdzie w życie, to już będzie mógł jakąś decyzję podjąć, tym bardziej, że na podstawie art. 101 konstytucji nawet powinien. Donald Tusk, nawet jak 13 grudnia zostanie premierem, to nie będzie mógł w tej sprawie legalnie nic zrobić, bo to nie jego rozporządzenie, tylko pana prezydenta, a po drugie – nie będzie mógł też legalnie zmienić orzeczenia Sądu Najwyższego.

Byłby to wypadek bez precedensu, bo ani za pierwszej komuny, ani po transformacji ustrojowej, nic takiego nigdy się nie zdarzyło – ale każdy duży chłopczyk i każda duża dziewczynka wie, że kiedyś musi być ten pierwszy raz. Toteż i sędziowie Sądu Najwyższego mogą sobie pomyśleć: „jeśli nie teraz – to kiedy, jeśli nie my – to kto?” – i niech się potem Donald Tusk z całą swoją ferajną buja. Co tu ukrywać; wcale mu nie zazdroszczę, wyobrażając sobie wizytę specjalnego emisariusza z Berlina, który odezwałby się doń w te słowa: wiecie, rozumiecie Tusk; myśmy was tu zapalili i my was zdmuchniemy jak gromnicę, chyba, że zrobicie z tym burdelem porządek. Inaczej będzie z wami brzydka sprawa.

Tedy bardzo możliwe, że czeka nas jeszcze widowisko, o którym do tej pory nikt nie pomyślał.

Akcja gaśnicza we Wrocławiu. Świece zgaszone, świecznik wywrócony, flaga Izraela spalona. Prezydent miasta “oburzony”.

Akcja gaśnicza we Wrocławiu. Świece zgaszone, świecznik wywrócony, flaga Izraela spalona. Prezydent miasta “oburzony”.

nczas/chanuka-we-wroclawiu-swiece-zgaszone-swiecznik-

We Wrocławiu doszło do akcji skierowanej przeciwko symbolowi żydowskiego święta Chanuki. Pięć zamaskowanych osób podpaliło flagę Izraela i przewróciło konstrukcję świecznika chanukowego, który stał w centrum miasta. Sprawcy zbiegli z miejsca zdarzenia. Policja wszczęła dochodzenie, a prezydent miasta grzmi.

W czwartek wieczorem przy ul. Oławskiej we Wrocławiu, kilka osób ściągnęło i podpaliło flagę Izraela, a następnie przewróciło dziewięcioramienny świecznik ustawiony tam z okazji żydowskiego święta Chanuka.

O zdarzeniu poinformował prezydent Wrocławia Jacek Sutryk, który jest „oburzony” całą sytuacją. [—- dalej o tym co i jak on pieprzy. md]

Aborcja pod choinkę? Uwaga na reklamy w mediach


Aborcja pod choinkę? Uwaga na reklamy w mediach
Fundacja Pro-Prawo do życia
Szanowny Panie, 
wielu Polaków robi właśnie zakupy na Święta. W związku z tym, członkowie zorganizowanych grup przestępczych handlujących pigułkami aborcyjnymi rozpoczęli kampanię reklamową. W mediach społecznościowych wyświetlają się sponsorowane reklamy zachęcające Polki do tego, aby z okazji Świąt z wyprzedzeniem kupować tabletki poronne i mieć je przy sobie „na zapas”!
Proszę uważać, gdyż mogą się one wyświetlać również na telefonach dzieci, w szczególności młodych dziewcząt. 
 W ubiegłych latach aborcyjni bandyci publicznie chwalili się tym, ile dzieci pomogli zamordować w trakcie Świąt Bożego Narodzenia. Teraz wpadli w jeszcze większą euforię, gdyż ministrem ds. równości w rządzie Donalda Tuska została radykalna aktywistka aborcyjna. To wszystko oznacza dla nas ciężki czas, kolejne, jeszcze silniejsze prześladowania, oraz konieczność wzmożenia walki o prawdę i życie. Proszę, aby pomógł nam Pan wytrwać w tej walce.Takie reklamy wyświetlają się w mediach [foto]W mediach społecznościowych trwa sponsorowana kampania reklamowa, w ramach której Polkom wyświetlają się reklamy zakupu aborcyjnych tabletek poronnych. Jak głosi hasło reklamowe: „Wszystko czego chcę na święta to tabletki z wyprzedzeniem.”
 Jak piszą handlarze pigułkami śmierci: „Wcześniejsze zaopatrzenie się w tabletki aborcyjne pozwoli Ci na przechowywanie ich w swojej apteczce, tak jak w przypadku innych leków. Oznacza to, że możesz zażyć tabletki, gdy dowiesz się, że jesteś w ciąży.” Pigułki poronne nie są oczywiście żadnymi „lekami”, gdyż niczego nie leczą, bo ciąża to nie choroba. Aktywiści aborcyjni nie ustają jednak w swojej propagandzie, której celem jest omamienie społeczeństwa. Za pomocą mediów społecznościowych „tresują” oni Polaków, a zwłaszcza młode kobiety i dziewczęta, usiłując wmówić proste i emocjonalne skojarzenia – „Jesteś w ciąży? Od razu weź pigułkę i dokonaj aborcji.” Oczywiście aby to zrobić, najlepiej taką pigułkę kupić wcześniej „na zapas”.
Proszę zwrócić uwagę na to, że w propagandzie aborcyjnej nie ma w ogóle mowy o jakiejkolwiek pomocy kobietom. Wsparcie dla samotnych matek? Kupno wyprawki dla dziecka? Pomoc w znalezieniu lekarza, gdy dziecko podejrzewane jest o chorobę? Pomoc materialna? Nie – jedyne co aktywiści aborcyjni mają do zaoferowania kobietom w ciąży to aborcja. Propagandowe wpisy, artykuły, teksty i filmiki mają miliony wyświetleń w mediach, co umacnia kobiety w przekonaniu, że gdy tylko kobieta dowie się o ciąży, to musi natychmiast połknąć pigułkę. Zostanie matką? Narodziny dziecka? To w ogóle nie wchodzi w grę. 
Działania aktywistów aborcyjnych i propagatorów aborcji zawsze nasilają się przed Świętami Bożego Narodzenia. W ubiegłych latach członkowie aborcyjnych grup przestępczych publicznie chwalili się tym, ile dzieci pomogli zabić w trakcie Świąt: „67 osób miało z nami online bezpieczną aborcję tabletkami w domu w te święta. Najwięcej osób przyjmowało misoprostol [substancja wywołująca poronienie i przedwczesny poród] w pierwszy dzień świąt, również dlatego, że w wigilie dotarły do tych osób paczki z tabletkami. Taki aborcyjny święty Mikołaj!” Dzisiaj chwalą się dodatkowo tym, że największa w Polsce grupa przestępcza handlująca tabletkami poronnymi świętuje 7 lat swojej działalności. Tak długo już aborcyjni bandyci działają otwarcie, jawnie i publicznie, reklamując pigułki na ogromną skalę w mediach, oraz miejscach takich jak Sejm RP, gdzie jedna z aktywistek aborcyjnych zareklamowała w jaki sposób zamówić nielegalne tabletki w trakcie głównego posiedzenia parlamentu.
Wedle statystyk aborcjonistów, tylko w ciągu ostatnich 4 lat pomogli przeprowadzić ponad 130 000 pigułkowych aborcji na polskich dzieciach! To tak, jakby wymordować wszystkich mieszkańców miasta wielkości Opola, Gorzowa Wielkopolskiego, Rybnika czy Elbląga. Przez ostatnie 7 lat na gigantyczną skalę rozwinęła się w Polsce przestępczość aborcyjna. Pomocnictwo w aborcji oraz handel pigułkami aborcyjnymi to w świetle aktualnie obowiązującego prawa przestępstwa.
Tyle tylko, że przez szereg lat nikt nie interesował się publiczną działalnością aborcyjnych przestępców. Nie było woli politycznej do tego, aby stawiać im zarzuty. Politycy i służby przyzwalali na ich działalność i przymykali oko na dziesiątki tysięcy nielegalnych aborcji. Teraz ma się to zmienić. Do Sejmu trafiły projekty ustaw, których celem jest formalna legalizacja i całkowita dekryminalizacja aborcji oraz handlu pigułkami poronnymi. Donald Tusk jest publicznym zwolennikiem legalizacji aborcji, a na mocy jego decyzji na listy wyborcze PO były wciągane tylko te osoby, które opowiadały się za aborcją. To jednak nie wszystko. Nowym ministrem ds. równego traktowania w rządzie Tuska została Katarzyna Kotula – radykalna aktywistka aborcyjna, znana z działań na rzecz legalizacji aborcji oraz promotorka tabletek poronnych. W związku z nominacją Kotuli entuzjazm wyraziły aborcyjne grupy przestępcze. Jak napisali na jednej ze swoich stron: „To nasza wymarzona ministra od równości.”
 Oczywiście działania nowej minister, podobnie jak aborcyjnych aktywistów, nie będą miały nic wspólnego z równością. Celem tego środowiska będzie jeszcze większe rozpowszechnienie w Polsce aborcji oraz wprowadzenie zakazów mówienia o skutkach i konsekwencjach aborcji, wprowadzenie zakazu modlitwy pod ośrodkami aborcyjnymi (na wzór krajów Zachodu takich jak Kanada czy Wielka Brytania) oraz objęcie wszystkich dzieci tzw. „edukacją seksualną”, w ramach której oprócz promocji rozwiązłości oswaja się z aborcją. Panie MirosĹ‚awie, już teraz aborcyjne pigułki poronne na ogromną skalę reklamowane są w internecie jak zwykłe produkty do kupienia z dostawą do domu. Masowe mordy aborcyjne to nie tylko śmierć i ideologia, ale również wielki biznes. Handlarze pośredniczący w obrocie tabletek poronnych formalnie ich nie sprzedają, aby nie można było ich oskarżyć o nielegalny handel. Zamiast tego pobierają od klientek „darowiznę”. Pigułki są Polkom wysyłane z Azji, gdzie kosztują ok. 25 zł. Polscy pośrednicy pobierają „darowiznę” w kwocie ok. 350 zł. Wedle ich statystyk, w ciągu roku pośredniczą w ok. 30 000 pigułkowych aborcjach. Jak łatwo policzyć, oznacza to wpływy na poziomie ponad 10 000 000 złotych rocznie! Wielkie pieniądze są przeznaczane m.in. na kolejne reklamy pigułek i działania na rzecz ich rozpowszechnienia w Polsce. 
Po stronie aborcjonistów stoją politycy na najwyższych szczeblach władzy oraz obce ambasady, przede wszystkim ambasada USA, a także urzędnicy Unii Europejskiej i organizacji międzynarodowych takich jak ONZ i WHO. Jak możemy się temu przeciwstawić? Musimy głośno mówić prawdę o aborcji i w sposób niezależny docierać z nią do Polaków, a także mobilizować nasze społeczeństwo do działania. Pomimo agresywnej propagandy aktywistów radykalnej lewicy, wielu Polaków jest świadomych tego, czym jest aborcja. Niestety, nie podejmują oni żadnych działań. Część z nich woli milczeć i udawać, że nic się nie dzieje. Z kolei inni chcieliby walczyć o życie, ale nie wiedzą jak to robić lub gdzie się zaangażować. 
Dlatego nasza Fundacja w całej Polsce organizuje kampanie informacyjne i publiczne modlitwy różańcowe oraz zachęca wszystkich do włączenia się w te działania. Nasze akcje regularnie odbywają się w różnych miejscowościach na terenie całego kraju. Ciągle dołączają do nas nowe osoby, które chcą działać w swoim miejscu zamieszkania. Organizujemy dla nich kursy, w trakcie których szkolimy ich i wspieramy w uruchomieniu samodzielnych akcji. Osobom chcącym głosić prawdę o aborcji i zmieniać świadomość Polaków dostarczamy niezbędne materiały i wyposażenie – plakaty, bannery, megafony i środki ochrony. W kolejnych miastach przeprowadzamy również mobilne akcje z użyciem furgonetek. Wynajmujemy również dobre miejsca reklamowe na wielkoformatowe kampanie billboardowe.Organizujemy kolejne akcje [foto]W związku z powołaniem nowego rządu spodziewamy się wzmożonych ataków, których celem będzie formalna legalizacja aborcji w Polsce, dekryminalizacja aborcji i jeszcze większe upowszechnienie tego procederu. Postępy aborcjonistów i sprzyjających im polityków są możliwe, gdyż z mediów wylewa się propaganda zatruwająca umysły milionów ludzi. Musimy stale, regularnie i wytrwale stawiać temu opór. Aby wytrwać w tej walce, potrzebujemy Pana pomocy.
 Proszę, aby przekazał Pan 35 zł, 70 zł, 140 zł, lub dowolną inną kwotę, aby umożliwić nam organizację kolejnych kampanii i mobilizowanie społeczeństwa do walki o prawo do życia dla każdego dziecka w Polsce.
Numer konta: 79 1050 1025 1000 0022 9191 4667
Fundacja Pro – Prawo do życia
ul. J. I. Kraszewskiego 27/22, 05-800 Pruszków
Dla przelewów zagranicznych – Kod BIC Swift: INGBPLPW
===========================
Zbliżają się Święta Bożego Narodzenia. W tym czasie aktywiści radykalnej lewicy i aborcjoniści nasilają swoją działalność. Zachęcają, aby w prezencie świątecznym kupować tabletki poronne i za ich pomocą zabijać swoje dzieci. Musimy walczyć, aby wpłynąć na świadomość Polaków i przebić się z prawdą o aborcji do sumień naszego społeczeństwa.
Proszę Pana, aby wsparł Pan nasze działania i opowiedział się po stronie życia. Serdecznie Pana pozdrawiam,Mariusz Dzierżawski
Fundacja Pro – Prawo do życia
ul. J. I. Kraszewskiego 27/22, 05-800 Pruszków
stronazycia.pl

Hołd Chanukowy – czyli o żydowskiej ważności narodowej w Polsce

Hołd Chanukowy – czyli o żydowskiej ważności narodowej w Polsce

TechnologieObserwuj notkę23

14.12.2023 , ostatnia aktualizacja: 14.12.2023, 12:16 BLOG23 godzin


Hołdy są częścią polskiej tradycji (jak na ten przykład – zdrada).

Za komuny (czyli niemal połowy mojego życia) najbardziej promowany (wina Matejki) był (nie wiem, jak będzie za Tuska) Hołd Pruski.

Równolegle, komuniści, jak i wcześniejsi zdrajcy, tępili/zamilczali Hołd Ruski (winni Dolabella i recydywista Matejko).

Troszkę się dziwię, że za socjalistów żoliborskich, Hołd Ruski nie był jakoś wyjątkowo celebrowany, ale oni woleli celebrować pomniki.

Ale że tradycja zobowiązuje, no to teraz mamy Hołd Chanukowy.

Inicjatorem tego hołdu był wiele lat temu prezydent Lech Kaczyński i potem, to już pooooszłoooo….

***

Dlaczego akurat Lech Kaczyński?

Bo najwyraźniej uznał, że może w ten sposób zadowolić żydowską ważność narodową.

Już tłumaczę dlaczego ważność:

żyjemy w czasach prostackich, gdy do wszystkiego przykłada się tzw. miarę ilościową, stąd i (przestarzałe) pojęcie mniejszość narodowa.
Przestarzałe, bo co z tego, że jakaś nacja liczy sobie nawet znaczny procent populacji danego terytorium, a nie znaczy nic?

O, sztuka polega na tym, by (przynajmniej oficjalnie) ilościowo stanowiąc margines marginesu wspomnianej populacji na wspominanym terytorium, opanować wszelkie jego instytucje!

image

Stąd pojęcie ważności narodowej, które niniejszym wprowadzam do obiegu.


***

Po wczorajszym bestialskim zachowaniu (© Marszałek Chucky) nastąpiło taśmowe meldowanie się mniej i bardziej śmiesznych ludzi, którzy prześcigali się w epitetowaniu Brauna a którzy mogą tylko marzyć o zasięgach (to miara komunikacyjna) jakie uzyskał Braun nie tylko w najbardziej istotnym światowym medium, jakim jest Internet.

Oni mogą liczyć jedynie na poklepanie po ramieniu przez kolejnego sowieckiego Żyda na stanowisku ambasadora Izraela w III RP.

Zgorzelski: “ten bandyta”

Ryś: (przydział służbowy kardynał) „jest mi wstyd i przepraszam całą społeczność Żydów w Polsce”

Magierowski: (nie wiem co, bo alfabetem kraju, w którym został, jako ambasador III RP opluty, napisał – ale się tylko obtarł i dostał fuchę w USA) https://twitter.com/mmagierowski/status/1734628809092071887

Błaszczak:
„Konfederacja ma wykluczyć Brauna z klubu. Jak nie, to odebrać Konfederacji miejsce w prezydium sejmu”

Marszałek Chucky
„Konfederacja z Braunem na pokładzie nie powinna mieć miejsca w Prezydium Sejmu”

Ale mnie zaimponował Dudek Antoni:
1. Brauna na przymusowe badania psychiatryczne
2. Pozbawić go immunitetu, osądzić w pół roku = POZBAWIĆ MANDATU POSŁA

No, sowieciarskie szydło wyszło z worka:

„w psychuszku jewoooo!”

Ale nie ma to jak archiwalia: tu mamy wytłumaczenie i tego, Dudkowego zamiłowania do zamykania w psychuszkach (a może i kariery w IIIRP?)

https://www.salon24.pl/u/coryllus/365750,17-letni-antoni-dudek-budowal-socjalizm

image

a zdjęcie się zachowało w archiwum internauty Obiboka

Ech życie… (wygodne).

***
Ponoć bestialskie zachowanie (to Marszałek Chucky) Brauna zostało już potępione jak świat długi i szeroki.

Moim zdaniem, to dość ograniczona konstatacja, bo świat w tempie przyspieszonym stał się wielowektorowy, ale gdyby ktoś tej zmiany nie dostrzegł, to pozwolę sobie zauważyć (to chyba wolno – jeszcze wolno), że:

w świecie arabskim i szerzej – islamu, potępione nie zostało, a wręcz spotkało się tam z aprobatą (eufemizm).
Swoją drogą, ciekawe, jak (i czy w ogóle) Marszałek Chucky wytłumaczy, jak się ma do tzw. BHP zezwolenie na otwarty ogień w pomieszczeniu zamkniętym i pełnym ludzi, że o stanowiącej zagrożenie dla tzw. środowiska emisji spalin, nie wspomnę,

skoro drony straży gminnych, pasjami polują na funkcjonujące w polskich domach kominki?

O uniewinnianiu przez wolne sądy sprawców napaści na kościoły – nie wspomnę też, bo „to się nie mieści żadna rubryka”
***

Ale wracając do Hołdu Chanukowego:

chanuka upamiętnia rzeź dokonaną przez Żydów na Grekach – taka to ichnia, tradycja.

Z zainteresowaniem obejrzałem, jak w przerwie pomiędzy rzezią palestyńskich dzieci i kobiet w Gazie, żołnierze izraelscy ze szczerym wzruszeniem zapalali chanukowe świece.

O co więc taki raban ze zgaszeniem raptem paru świeczek w jakiejś Warszawie, skoro płonąca Gaza to jedna, wielka, radosna chanukija?
*

*(świecznik chanukowy)

Ewaryst Fedorowicz

======================

Od siebie dodam, że i tak jesteśmy określani jako najbardziej antysemicki kraj z “polskimi obozami” do holokaustowania Żydów.
Nasz największy sojusznik w osobie ambasadora Brzezińskiego wzmógł się niemiłosiernie jakby ktoś mu flagę amerykańską podeptał. Widać utożsamia hagadę żydowska z racją stanu USA. Pewnie wie co robi.

Z eurokołchozu nie wywalą tylko wzmocnią presję ideologiczną i edukacyjną. Na przykład Tusk zainstaluje na stałe menorę w Urzędzie Rady Ministrów a eksterytorialne antypolskie muzeum Polin otworzy specjalną ekspozycję poświęcono temu wydarzeniu.

Myślę, że teraz dla Żydów gaśnica stanie się jak swastyka symbolem prześladowań i martyrologii.

======================

Czego dowiedzieliśmy się dzięki jednej odpalonej gaśnicy?

– że najważniejszą religią dla POPiS-u i lewicy jest judaizm

– że wszyscy politycy tych partii boją się Żydów, jak ognia i gotowi są przed nimi poniżyć przekraczając granice skrajnego upodlenia

– że w polskim sejmie od lat odprawiane są jakieś dzikie gusła i tylko jeden człowiek się temu procederowi sprzeciwia, a te gusła są oczywiście niczym innym, jak zaznaczaniem zdobytego terytorium, dokładnie tak samo, jak to się dzieje przy ekspansji islamu (polecam przy okazji „Światy islamu” Chodakiewicza, tam ten proces wasalizacji elit jest szczegółowo opisany)

– że na jedno gwizdnięcie na kolana przed Panami padają prezydent RP Duda, biskup Ryś, wszyscy mainstreamowi dziennikarze i publicyści, a wesołek Hołownia posuwa się tak daleko, że szantażuje wicemarszałka Bosaka, próbując go zmusić do udziału w żydowskich obrzędach (czego jeszcze w historii Polski chyba nie było)

– że nawet duża część Konfederacji wykazała się kręgosłupami miękkimi, jak plastelina

– że, i to jest w sumie najsmutniejsze, ci wszyscy ludzie zawsze będą służyć Unii, Żydom, agenturom do których są w danym momencie przypięci i w nosie zawsze będą mieli jeden kraj: Polskę.

Podziękujmy wszyscy Grzegorzowi Braunowi, że jedną gaśnicą znegliżował tę żałosną sytuację.

Tomasz Sommer TT

================================

Za https://nczas.info/2023/12/14/to-oni-znow-odpala-swiece-chanukowe-w-sejmie-czym-jest-chabad-lubawicz/

W czwartek po południu w Sejmie odbędzie się ponowne uroczyste zapalenie świec chanukowych z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy, marszałka Sejmu Szymona Hołowni oraz prezydium Izby.


“Świece we wtorek zapalał rabin Szalom Dow Ber Stambler, przewodniczący Chabad-Lubawicz w Polsce, podobnie będzie w czwartek. – Miałem przywilej zapalić świecie w tym roku, tak jak robimy to od 17 lat – powiedział w rozmowie z Robertem Mazurkiem w RMF FM rabin Stambler.

– Jesteśmy zawsze przyjęci i zaproszeni przez Kancelarię Marszałka Sejmu i to jest temat, który stoi zawsze ponad kontrowersją, ponad podziałami politycznymi – dodał.

W związku z tym przypominamy obszerny fragment tekstu opublikowanego na portalu nczas.com, w którym wyjaśnialiśmy, czym jest Chabad-Lubawicz”.


UWAGA, zrzutka.pl zablokowała oficjalną zbiórkę prowadzoną przez Fundację Osuchowa na wsparcie działalności publicznej Posła Grzegorz Braun, którego bezprawnie pozbawiono uposażenia i diety poselskiej! Jednak nie poddajemy się! Nadal można wspierać Grzegorza Brauna używając poniższych danych. Przekazujcie dalej! “Jeśli chcesz wesprzeć działalność Grzegorz Braun dokonaj wpłaty bezpośrednio na konto Fundacji Osuchowa:NR KONTA: 21 1020 1664 0000 3702 0669 4675 (PKO BP S.A.)TYTUŁ WPŁATY: darowizna na cele statutowe”.

Autor: piko

Hołd sejmowy Dudy zwany chanukowym. Upadek rozumu i wiary

Hołd sejmowy Dudy zwany chanukowym. Upadek rozumu i wiary

Kategoria: Archiwum, Polecane, Polityka, Polska, psychologia, Pudło, Ważne, Wiara

Autor: CzarnaLimuzyna , 14 grudnia 2023 ekspedyt/hold-sejmowy-dudy-zwany-chanukowym

[Umieszczam, jak zawsze kopiuję, powielam – bo nie mamy w Polsce polskich, poważnych mediów “oficjalnych”. M. Dakowski]

Gospodarze witają przybyłych na obrządek, gości: Dudę, Hołownię i Kidawę-Błońską

Nie pierwszy raz najwyższy urzędnik Polin, Andrzej Duda składa hołd swoim starszym braciom w wierze. Chodzi oczywiście o wiarę w żydowską krew płynącą w Polakach. „Nikt w Polsce nie wie, ile tak naprawdę ma w sobie krwi żydowskiej” – mówił swego czasu, obrażając polskie szlachcianki i chłopki, na spotkaniu w Krakowie, Duda. A jak do tego odnosi się celebrująca w „polskim sejmie” obrządek Chanuki, sekta Chabad Lubawicz?

Żydowskie dusze w Polakach?

W koncepcji kabalistycznej (Chabad Lubawicz) „…judaizm dopuszcza reinkarnację, niektórzy rabini uważają, że osoby bez pewności co do posiadania żydowskich przodków, które jednak odczuwają nieracjonalną więź z judaizmem, mogą mieć żydowską duszę, czyli mogły być w poprzednich wcieleniach Żydami. (…) Według kabalistów osoby te wcale nie stają się Żydami, lecz po prostu powracają do narodu żydowskiego”. /konwersja na judaizm/

Co to jest kabała? (Wewnętrzna wiedza). Rodzaj połączenia świadomości i wiedzy pochodzącej od Boga czego efektem jest oświecony żydowski umysł zdolny do metafizycznych przeżyć. Inną świadomość mają żydzi, inną goje. Inną jest metafizyka ich przeżyć:

Dla Polaków śmierć to była kwestia biologiczna, naturalna, śmierć jak śmierć. Dla Żydów to była tragedia, dramatyczne doświadczenie, metafizyka.

Przechodźcie na judaizm!

Rabin Chabad-Lubavitch w Warszawie, Szalom Ber Stabler przyjechał specjalnie do Polski, aby czekać na przybycie Mesjasza

– Jak długo będzie pan w Polsce?

– Dopóki nie przyjdzie Mesjasz /Wywiad/

Współwyznawcy rabina wierzą, że w wielu  Polakach mieszkają żydowskie dusze. Czy Andrzej Duda ma żydowską duszę? Sądząc po minach jakie robi, ma być może ukrytego w sobie Dybuka. Grzegorz Braun na którym skupiają się ostatnio oczy Mordoru uważa, że Duda jest po prostu “idiotą w starożytnym znaczeniu tego słowa”. A co sądzi oświecony umysł rabina o ostatnich wydarzeniach w Palestynie i w Polsce?

Bardziej humanistycznego wojska i polityki, jak Izrael ma, nie ma na świecie – twierdzi pytany o Strefę Gazy rabin Szalom Dow Ber Stambler, przewodniczący Chabad Lubawicz w Polsce, a zarazem przewodniczący chanukowego zgromadzenia w sejmie./Link/

Poseł Konfederacji, Braun jest krytykowany zaciekle przez niejednego Dybuka, ale także przez polskiego dziennikarza, Warzechę, który przewiduje eskalację zachowań, które ostatnio mogliśmy obserwować. Warzecha ma rację tylko w jednym aspekcie – behawioralnym.

Fakt, że odpowiedzialni za ostatnie konwulsje – filosemici, słusznie nazywani dwużydzianami, są ulegli – urobieni – wytresowani do stanu wywołującego mdłości wśród obiektywnych obserwatorów, nie jest żadnym argumentem przeciwko Braunowi. Obrządek obcej szowinistycznej tradycji z rytualnym użyciem politycznego totemu należy do narzędzi socjotechniki. To jest ABC psychologii współczesnej polityki, która dzieli scenę na reżyserów, widzów i aktorów. Czyżby nie wiedzieli o tym panowie Mentzen, Wipler i Bosak?

Krzysztof Bosak:

Grzegorz Braun wyrządził ogromną krzywdę wszystkim posłom Konfederacji, nadwyrężając nasze dobre imię. Myślę, że tym chuligańskim zachowaniem w Sejmie wyrządził też ogromną krzywdę wyborcom Konfederacji, którzy nam zaufali./link/

„Hołd Chanukowy”

Mieliśmy różne hołdy: ruski, pruski, ostatnio odrestaurowany – tuski, ale najważniejszym jest wyjątkowo upadlający polską stronę, hołd chanukowy. O hołdzie pisze w swoim felietonie Ewaryst Fedorowicz /Hołd Chanukowy – czyli o żydowskiej ważności narodowej w Polsce/

Przeżywającym poznawczy dysonans przypominam, że główny zapalający, Hołownia nigdy nie mówił o rozdziale synagogi od państwa, lecz o rozdziale “Polin” od Kościoła katolickiego.

Lewica już określiła swoją politykę. Obecna na żydowskim obrządku Barbara Nowacka, nowa minister edukacji, napisała: „zaproponuję ograniczenie lekcji religii do jednej godziny płatnej z budżetu państwa”. Na obrządku miał pojawić się zwolennik seksualnej eskalacji, prywatnie wyznawca demonów burzy, wiatru i kamieni (neopoganin) poseł Józefaciuk, demonstrując na TT nowocześnie pojmowaną ideę rozdziału rozumu od państwa.

Polska już przeżyła swego czasu germanizację i rusyfikację. Teraz mamy do czynienia (tym razem od wewnątrz) z ukrainizacją i semityzacją. Ta ostatnia wydaje się najbardziej toksyczna, w rodzajach talmudycznym i syjonistycznym, a nawet chwilowo wyciszonym islamistycznym.

__________________________________________________________________________________

Fasada, front, witryna wystawowa to jest właśnie zapalanie światełek, a w tle jest mroczny, krwawy kult wywyższenia własnego plemienia /Link/

Tagi:Hołd chanukowy, kabała, reinkarnacja w wierzenaich sekty Chabad Lubawicz, żydowska krew

O autorze: CzarnaLimuzyna

Wpisy poważne i satyryczne

8 komentarzy

  1. Ten sam film z napisami pl. Kult ChL przejmuje świat
  2. CzarnaLimuzyna 14 grudnia 2023 godz. 21:04
  3. Ksiądz Isakowicz-Zaleski zadał dość oczywiste na poły lub więcej, retoryczne putania:Mam pytanie dla Pana Prezydenta RP @AndrzejDuda i Pana Marszałka @szymon_holownia: Czy w Knesecie i pałacu prezydenta Izraela są zapalane świece adwentowe? Przecież chrześcijan w Izraelu jest bardzo wielu.Jako obywatel polski (pochodzenia ormiańskiego) zadam @AndrzejDuda i @szymon_holownia
    drugie pytanie: Czy zapalicie Panowie w Sejmie także świece adwentowe? Czy zorganizuje się też obrzędy dla obywateli, którzy świętują według kalendarzy wschodnich? Bedą uroczystości dla muzułmanów?
  4. verizanus 14 grudnia 2023 godz. 21:18
  5. Bosak wyrządził ogromną krzywdę wszystkim posłom Konfederacji,którzy są w sejmie nie ze względu na kasę, ale są ideowi, nadwyrężając ich dobre imię. Tym zdradzieckim zachowaniem wyrządził też ogromną krzywdę wyborcom Konfederacji, którzy im zaufali
  6. pokutujący łotr 14 grudnia 2023 godz. 21:43   – w odpowiedzi do: CzarnaLimuzyna 21:04
  7. Porównianie chanuki z adwentem jest wysoce niewłaściwe. Adwent ma głęboką treść mistyczną i religijną, podczas gdy chanuka jest jedynie historyczną pamiątką powstania Machabeuszy sprzed 2 tysięcy lat. Kapłan katolicki powinien tę różnicę widzieć. Należałoby więc inaczej sformułować pytanie:– Jeśli żądacie od nas obchodzenia w polskim Sejmie żydowskiego zwycięstwa powstańczego sprzed 2 tysięcy lat, to prosimy w Knesecie ustawić ołtarzyk ku czci naszej Bitwy pod Grunwaldem i każdego 15 lipca odprawiać przed nim wraz z narodem polskim ceremonie rocznicowe.
  8. CzarnaLimuzyna 14 grudnia 2023 godz. 23:01   – w odpowiedzi do: verizanus 21:18
  9. Panowie Mentzen, Wipler i Bosak kolejny raz udowodnili, że są częścią systemu. Nigdy nie poważałem Mentzena i Wiplera. O Mentzenie już dawno napisałem, że nie nadaje się na polskiego polityka, z naciskiem na “polskiego“. Bosak, który jawił się jako wieczny kunktator pogrążył się ostatecznie. Nie wnikam czy ich odmienne- okazywane publicznie stany świadomości są prawdziwe czy udawane.Inteligentny Mentzen nie widzi, że nie można porównywać ataków na żydowski obrządek w polskiej świeckiej instytucji do ataków na msze w polskich kościołach. Powtórzył w nieco innej wersji lewackie brednie.Mentzen boi się o partyjny wizerunek i utratę stanowiskKto chce niech się nabiera na tę narrację, a mamy, przypomnę, koniec 2023 roku. Mentzen albo udaje albo nie wie do dziś czym jest tzw. chanuka. Odsyłam do tekstu.
  10. CzarnaLimuzyna 14 grudnia 2023 godz. 23:07   – w odpowiedzi do: pokutujący łotr 21:43
  11. Twoje porównanie jest adekwatne. Przywoływanie katolickich świąt może zrodzić fałszywe poczucie symetrii. Myślę, że tego rodzaju porównania wynikają prędzej z bezradności niż z chęci zrównania ( u ks. Isakowicza-Zaleskiego)
  12. CzarnaLimuzyna 14 grudnia 2023 godz. 23:26
  13. Tytułem uzupełnienia, bo opinia publiczna powinna również o tym fakcie wiedzieć, że na terenie Sejmu był wizerunek rabina Menachema Mendela Schneersona – rabin ten zasłynął ze stwierdzenia:
    Osoba żyda jest czymś całkowicie różnym od innych narodów świata, dusza nieżydowska pochodzi ze sfer szatańskich podczas, gdy dusza żyda ma pochodzenie święte”.Włodzimierz Skalik /TT
  14. verizanus 15 grudnia 2023 godz. 07:46   – w odpowiedzi do: CzarnaLimuzyna 23:01
  15. Już przyjęcie Wiplera do Konfy było mocno podejrzane, Bosak próbował już dawno brylować w mediach i jak dziś widać miał za zadanie “zagospodarować prawicowy elektorat”. Mentzenowi dużo pomógł St.Michalkiewicz trochę go lansując. Dziś widać, że zdradzili…. no cóż diety mają itp. i pewnie mają nadzieję (nową), że KTOŚ zauważy ich zaangażowanie w umacnianie lewactwa.
    Dziwi trochę postawa dołów partyjnych w Konfie. Czy to już na tyle wodzowska partia, trzymana mocną ręką, że nie można zrobić jakiegoś ipiczmentu i zmienić władz??? Aż tak mocno przeżarta agenturą, że prędzej Braun i Korwin wylecą niż Bosak i Mentzen.Widać mało tam ideowców…;)
  16. ================================

To jest prawdziwa twarz Polin. P.rezydent i rabin.

Chanuka ponownie zapalona w Sejmie. Rabin: To jest prawdziwa twarz Polski [VIDEO]

14.12.2023 nczaschanuka-ponownie-zapalona-w-sejmie-rabin-to-jest-prawdziwa-twarz-polin

Chanuka ponownie zapalona w Sejmie.
Chanuka ponownie zapalona w Sejmie.

W Sejmie ponownie zapłonęły świece chanukowe. Zgodnie z zapowiedziami, wśród uczestników uroczystości byli najwyżsi rangą przedstawiciele państwa, w tym prezydent Andrzej Duda, marszałek Sejmu Szymon Hołownia i marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska. Naczelny Rabin Polski Michael Schudrich wygłosił przemówienie podczas ceremonii.

W czwartek o godzinie 16:00 w głównym holu Sejmu RP odbyła się uroczystość zapalenia świec chanukowych. Straż Marszałkowska sprawdziła wszystkie kwestie związane z bezpieczeństwem i wdrożyła odpowiednie procedury. Marszałek Hołownia zakazał wstępu do Sejmu posłowi Grzegorzowi Braunowi.

Na uroczystości jako pierwszy wystąpił Naczelny Rabin Polski Michael Schudrich. – To jest prawdziwa twarz Polski – powiedział Rabin.

Gdy ktoś zgasił nasz świecznik chanukowy, to od razu jaka była reakcja? Zapaliliśmy go jeszcze raz i to jest symbol naszej historii. Zapaliliśmy światło jeszcze raz i to jest symbol żydowskiej, polskiej historii. Nie mogą nas zgasić, ponieważ stoimy razem – dodał rabin.

W uroczystości udział brał również rabin Szalom Dow Ber Stambler, przewodniczący Chabad-Lubawicz w Polsce. Podziękował Hołowni za kolejne zaproszenie do Sejmu.

Nie będziemy walczyć z mrokiem fizycznie, bo nie ma jak, nie ma po co. Mrok będziemy rozpraszać przez światło i mamy szczęście, że małe światło może rozpraszać dużo mroku. To jest ta ceremonia, zapalenie świec chanukowych, zapalenie światła, tolerancja, wzajemny szacunek i wolność religii w pełnym tego słowa znaczeniu – powiedział rabin Stambler.

Po raz pierwszy w historii na uroczystości zapalenia świec chanukowych razem pojawili się prezydent RP i marszałek Sejmu.

Atrakcje i pułapki judaszyzmu

Atrakcje i pułapki judaszyzmu

michalkiewicz-atrakcje-i-pulapki-judaszyzmu

Stanisław Michalkiewicz: Atrakcje i pułapki judaszyzmu

Czy ktoś wyobrażał sobie coś podobnego? Tu pan marszałek Szymon Hołownia, najwyraźniej będący pod wrażeniem oszałamiającej kariery Włodzimierza Zełeńskiego, który wcześniej grywał – albo w każdym razie, udawał że grywa – penisem na fortepianie, bryluje na tle sejmowej zgrai, podobnie, jak Donald Tusk, który właśnie wygłasza expose, jak to będzie przychylał nam nieba (“Będę dążył do dobra powszechnego” mówił premier Mateusz Bigda w książce Juliusza Kadena-Bandrowskiego) – a tu w sejmowych kuluarach poseł Grzegorz Braun proszkową gaśnicą gasi chanukowe świeczki na ustawionej tam chanukiji.

Od razu przyćmił i pana marszałka, który na wszelki wypadek się oburzył, żeby nie padło na niego podejrzenie o myślozbrodnię, podobnie jak Donald Tusk, a za nimi – jak za jakąś jednopłciową parą – swoje oburzenie w podskokach wyrazili wszyscy – bo wiadomo, że Wielki Brat patrzy, więc jakże tu się nie oburzyć, czy nie potępić? Oczywiście potępić, a kto pierwszy potępi, ten będzie miał większe fory u starszych i mądrzejszych, bez zgody których żadna kariera nie jest dzisiaj możliwa.

Za pierwszej komuny było inaczej: “W Poroninie na jedlinie wiszą gacie po Leninie. Kto chce w Polsce awansować, musi gacie pocałować.” – a dzisiaj inaczej: “Tam na Czerskiej, na patyku, wiszą gacie po Michniku. Kto chce w Polsce…” – i tak dalej. Jak widzimy, różnice między pierwszą komuną a obecną wprawdzie są, ale nie takie znowu duże.

Więc wszyscy posła Brauna potępili – ale właściwie za co? Przecież ta sama zgraja, która teraz na wyścigi go potępia, jeszcze kilka tygodni temu pyskowała o potrzebie przestrzegania konstytucyjnych zasad, ze szczególnym uwzględnieniem zasady rozdziału Kościoła od państwa. Tak się ta zasada nazywa, ale wiadomo, że chodzi w niej nie tylko o Kościół katolicki, ale o wszystkie uznane prawnie wyznania, z judaizmem włącznie.

Jak ta zasada przekłada się na praktykę? Między innymi tak, że w gmachach publicznych nie powinny odbywać się żadne nabożeństwa. O ile w Pałacu Namiestnikowskim, gdzie rezyduje, czyli mieszka pan prezydent, może on w swoim mieszkaniu robić co chce; palić chanukowe świece, czy odprawiać nabożeństwa ku czci Phallusa Uskrzydlonego i nikomu nic do tego – to taki na przykład Sejm niczyim mieszkaniem nie jest, tylko gmachem publicznym, a skoro tak, to zgodnie z zasadą rozdziału Kościoła od państwa, nie powinny odbywać się tam żadne nabożeństwa.

Tymczasem Żydowie, jak-gdyby-nigdy-nic, wtaszczyli do sejmowych kuluarów menorę, która w judaizmie stanowi obiekt kultu religijnego i zapalili chanukowe świeczki, co jest liturgią. Ta liturgia odprawowana jest na pamiątkę odzyskania, a właściwie nie tyle odzyskania, co odczyniania uroków w Świątyni Jerozolimskiej po tym, jak Antioch, pragnąć zaszczepić Judejczykom kulturę hellenistyczną, umieścił tam posąg Zeusa.

Ale Żydowie o żadnym Zeusie nie chcieli słyszeć, wszczęli powstanie kierowane przez Machabeuszy, świątynię odzyskali, no a potem, skoro została strefiona, musieli odczynić w niej uroki, polegające m.in. na zapaleniu lamp. Ale było tam bardzo mało oliwy, tylko na kilka godzin do jednej lampy. I co się okazało? Okazało się, że Najwyższy zrobił cud, to znaczy – rozmnożył oliwę tak, że mnóstwo lamp się paliło przez cały czas i uroki zostały odczynione. Taka to ci teologia.

Nawiasem mówiąc, Najwyższy już taki cud zrobił i wcześniej, w przypadku Eliasza który trafił do pewnej wdowy, co nie miała już nic do jedzenia, tylko trochę mąki i  oliwy. Eliasz kazał jej zrobić dla siebie placek, a kiedy zrobiła, okazało się, że ani mąki, ani oliwy wcale nie ubywa. Słowem – flaszka niewypitka i bułka niedojadka. Nawiasem mówiąc, chanuka jest świętem stosunkowo mało kontrowersyjnym, w porównaniu choćby do takiego radosnego święta Purim, które – jak zaświadcza biblijna Księga Estery – obchodzone jest na pamiątkę ostatecznego rozwiązania.

Czytamy tam, jak niejaki Haman, obrzydliwy antysemitnik, zaplanował sobie ostateczne rozwiązanie kwestii żydowskiej i już przekonał do tej operacji króla Aswerusa. Ten król miał nałożnicę, Żydówkę Esterę, która utrzymywała sekretne kontakty z niejakim Mardocheuszem, który według wszelkiego prawdopodobieństwa był rodzajem agent provocateur. Powiadomiony przez Esterę Mardocheusz przekabacił króla, że to nie Żydowie, tylko Haman uknuł przeciwko niemu straszliwy spisek.

Król przestraszył się, niczym pan poseł Sławomir Mentzen na wieść o akcji posła Brauna i pozwolił Żydom na zlikwidowanie nie tylko Hamana, ale około 70 tysięcy jego potencjalnych zwolenników. Jestem pewien, że jak już wszystkie narody miłujące pokój pogodzą się z ostatecznym rozwiązaniem kwestii palestyńskiej przez bezcenny Izrael, to na pewno na pamiątkę tego ludobójstwa też zostanie ustanowione jakieś radosne święto, najlepiej ekumeniczne, żeby liturgię mógł celebrować również Jego Eminencja Grzegorz kardynał Ryś.

On stoi na czele dialogu z judaizmem i wprawdzie na judaizm jeszcze nie przeszedł, ale przecież wszystko dopiero przed nami. Tedy – jak już pisałem w książce “Ulubiony ustrój Pana Boga”, księgi biblijne, a już Księga Estery w szczególności, to gotowe scenariusze na sensacyjny kryminał, w dodatku – z “momentami”. To wielka literatura, której do pięt nie dorastają powieści pana Jakuba Żulczyka, chociaż na ich podstawie kręcone są jakieś gnioty.

Ale dość już tych dygresji, bo teraz wszyscy przyzwoici, mądrzy i roztropni, co to rozpoznają się po zapachu, zachodzą w głowę (“zachodzim w um z Podgornym Kolą…”), co tu zrobić z posłem Grzegorzem Braunem. Na razie Konfederacja go “zawiesiła” i zabroniła mu przemawiania w Knesejmie, co jak na formację prezentującą się jako nonkonformistyczna i wolnościowa wygląda dość osobliwie.

W tym przypadku incydent z Grzegorzem Braunem i gaśnicą jest rodzajem felix culpa, bo dzięki niemu już wiemy, że jak przychodzi co do czego, to Konfederacja z podkulonym ogonem ćwierka, jak cała reszta zgrai, więc nie widać żadnej różnicy, a skoro nie widać różnicy, to po co przepłacać? Można by tylko zapytać, czy jest  ona za konstytucyjną zasadą rozdziału Kościoła od państwa, czy jednak dopuszcza jakieś wyjątki?

Ale dopuszczenie jakiegoś wyjątku oznaczałoby złamanie zasady równouprawnienia wszystkich wyznań. Jak się okazuje, i tak źle i tak niedobrze (“nie na naszą głowę, Eminencjo” – powiedział Stanisław, kamerdyner kardynała Kakowskiego, kiedy ten mu zakomunikował, że został członkiem Rady Regencyjnej i z księciem Lubomirskim oraz panem Ostrowskim ma rządzić krajem).

Na razie Judenrat “Gazety Wyborczej” jeszcze nie wie, co z posłem Braunem zrobić, niczym ci Murzyni, co na pustyni złapali grubasa. Nie wiedzieli, co mu zrobić, ucięli – no, mniejsza z tym. Kto jednak wie, czy wkrótce Judenrat, rada w radę uradzi, by posła Brauna tradycyjnie ukamienować? W końcu faryzeusze właśnie tak robili.

To ONI znów mają odpalić świece chanukowe w Sejmie. Czym jest Chabad-Lubawicz?

To ONI znów odpalą świece chanukowe w Sejmie. Czym jest Chabad-Lubawicz?

14.12.2023 NCzas nczas.info/czym-jest-chabad-lubawicz

Rabin Szalom Ber Stambler podczas uroczystości zapalenia menory chanukowej w Sejmie w Warszawie w 2022 roku.
Rabin Szalom Ber Stambler podczas uroczystości zapalenia menory chanukowej w Sejmie w Warszawie w 2022 roku. / foto: PAP

W czwartek po południu w Sejmie odbędzie się uroczyste zapalenie świec chanukowych z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy, marszałka Sejmu Szymona Hołowni oraz prezydium Izby.

Poprzednia, wtorkowa, uroczystość, poświęcona żydowskiemu świętu Chanuki, została przerwana przez posła Konfederacji Grzegorza Brauna, który używając gaśnicy proszkowej, zgasił zapalone w Sejmie świece chanukowe.

Świece we wtorek zapalał rabin Szalom Dow Ber Stambler, przewodniczący Chabad-Lubawicz w Polsce, podobnie będzie w czwartek. – Miałem przywilej zapalić świecie w tym roku, tak jak robimy to od 17 lat – powiedział w rozmowie z Robertem Mazurkiem w RMF FM rabin Stambler.

Jesteśmy zawsze przyjęci i zaproszeni przez Kancelarię Marszałka Sejmu i to jest temat, który stoi zawsze ponad kontrowersją, ponad podziałami politycznymi dodał.

W związku z tym przypominamy obszerny fragment tekstu opublikowanego na portalu nczas.com, w którym wyjaśnialiśmy, czym jest Chabad-Lubawicz.

Braun WYJAŚNIA, o co naprawdę chodzi podczas chanuki. „Tu mamy świeczki i podarki, a tam Judyta z głową Holofernesa” [VIDEO]

Czym jest Chabad-Lubawicz?

Wikipedia mówi, że jest to grupa chasydów powstała pod koniec XVIII wieku w białoruskiej miejscowości Lubawicze (jego nazwę sami wyznawcy tłumaczą z rosyjskiego jako „miasto braterskiej miłości”), w obwodzie smoleńskim. W swojej historii Chabad-Lubawicz miało 7 nauczycieli (rebe) wywodzących się z jednej dynastii.

Ostatni Menachem Mendel Schneerson zaniechał wyboru następcy i od jego śmierci w 1994 grupa nie posiada swojego rebe. Jest najszybciej rozwijającą się grupą chasydzką – liczącą ok. 200 tysięcy wyznawców na całym świecie. Chabad-Lubawicz zachęca osoby o żydowskich korzeniach, ale nieposiadające żydowskiej matki, do konwersji na judaizm.

Na stronach samej organizacji Chabad-Lubawicz znajdziemy jeszcze informację, że datuje się ona na wczesne lata czterdzieste, kiedy to władzę objął właśnie Mendem Schneerson.

Dalej czytamy, że „Obecnie 4000 rodzin – pracujących na pełen etat emisariuszy ruchu wciela w życie 250-letnie zasady i filozofię i kieruje ponad 3300 instytucjami”.

Chabad-Lubawicz reprezentowany jest w Polsce przez Fundację Chai. Działalność statutowa Fundacji Chai obejmuje „krzewienie kultury żydowskiej oraz działalność edukacyjną, a także szeroko pojętą pomoc osobom wyznania Mojżeszowego mieszkającym na terenie Polski. Fundacja współpracuje ściśle z międzynarodową organizacja żydowską Chabad-Lubawicz”. Dowiadujemy się także, że „prowadzone przez Fundację Centrum Żydowskie jest rekomendowane przez Chabad Lubawicz na świecie jako «Chabad Lubawicz w Polsce»”.

Dla szerszego audytorium organizowane są „wykłady na temat kultury i religii żydowskiej, kabały, świąt żydowskich itp. Spotkania te są uświetniane obecnością przedstawicieli świata biznesu, korpusu dyplomatycznego i władz miasta”.

Jest też działalność kulturalna, która „ma na celu przede wszystkim budowanie porozumienia między Polakami i Żydami. Fundacja stara się propagować kulturę żydowską zarówno poprzez kontakty z władzami lokalnymi i centralnymi (np. organizację spotkań przedstawicieli władz z wybitnymi rabinami), jak i poprzez akcje skierowane do szerszych grup społecznych”.

Krytycy przypominają, że członkowie Chabad-Lubawicz należą do ortodoksyjnych zwolenników Kabały i ich działalność ma charakter sekciarski. Pojawiają się też spekulacje na temat dość niejasnych kontaktów tego odłamu chasydów z politykami w kraju i na świecie.

=====================

Centrum Menora

Jekaterynosław vel Noworosyjsk vel Dniepropetrowsk vel Dniepr vel..

Czego dowiedzieliśmy się dzięki jednej odpalonej gaśnicy? Że najważniejszą religią dla POPiS-u i lewicy jest judaizm.

Sommer o akcji Brauna: „Jedną gaśnicą znegliżował tę żałosną sytuację”

14.12.2023 nczas-jedna-gasnica-zneglizowal-te-zalosna-sytuacje

Grzegorz Braun gaszący żydowski świecznik w Sejmie. Tomasz Sommer. Chanuka. Sejm.
Grzegorz Braun gaszący żydowski świecznik w Sejmie oraz Tomasz Sommer. / Foto: print screen X/NCzas (kolaż)

Nie milkną echa epickiego ugaszenia chanukiji w Sejmie RP przez posła Grzegorza Brauna. Redaktor naczelny „Najwyższego CZAS!”-u Tomasz Sommer zwrócił uwagę na kilka aspektów sprawy.

Przypomnijmy, że we wtorek 12 grudnia poseł Konfederacji Grzegorz Braun zgasił gaśnicą proszkową żydowski świecznik w Sejmie Rzeczpospolitej Polskiej, czym wywołał powszechne „święte oburzenie”. Ci sami, którzy domagają się świeckiego państwa, grzmieli o „antysemickim akcie”, gdy idea ta została wprowadzona w życie.

Na czwartek 14 grudnia na 16 zaplanowano ponowne zapalenie świec chanukowych.

https://nczas.info/2023/12/14/to-oni-znow-odpala-swiece-chanukowe-w-sejmie-czym-jest-chabad-lubawicz/embed/#?secret=8HsXSoOL56#?secret=H2WhUo2Sq2

Do ugaszenia menory chanukowej przez Brauna odniósł się Sommer. Zwrócił uwagę na kilka aspektów tej sprawy.

„Czego dowiedzieliśmy się dzięki jednej odpalonej gaśnicy?

  • że najważniejszą religią dla POPiS-u i lewicy jest judaizm
  • że wszyscy politycy tych partii boją się Żydów, jak ognia i gotowi są przed nimi poniżyć przekraczając granice skrajnego upodlenia
  • że w polskim sejmie od lat odprawiane są jakieś dzikie gusła i tylko jeden człowiek się temu procederowi sprzeciwia, a te gusła są oczywiście niczym innym, jak zaznaczaniem zdobytego terytorium, dokładnie tak samo, jak to się dzieje przy ekspansji islamu (polecam przy okazji „Światy islamu” Chodakiewicza, tam ten proces wasalizacji elit jest szczegółowo opisany)
  • że na jedno gwizdnięcie na kolana przed Panami padają prezydent RP Duda, biskup Ryś, wszyscy mainstreamowi dziennikarze i publicyści, a wesołek Hołownia posuwa się tak daleko, że szantażuje wicemarszałka Bosaka, próbując go zmusić do udziału w żydowskich obrzędach (czego jeszcze w historii Polski chyba nie było)
  • że nawet duża część Konfederacji wykazała się kręgosłupami miękkimi, jak plastelina
  • że, i to jest w sumie najsmutniejsze, ci wszyscy ludzie zawsze będą służyć Unii, Żydom, agenturom do których są w danym momencie przypięci i w nosie zawsze będą mieli jeden kraj: Polskę” – wskazał.

„Podziękujmy wszyscy Grzegorzowi Braunowi, że jedną gaśnicą znegliżował tę żałosną sytuację” – skwitował Sommer.

Czego dowiedzieliśmy się dzięki jednej odpalonej gaśnicy?
– że najważniejszą religią dla POPiS-u i lewicy jest judaizm
– że wszyscy politycy tych partii boją się Żydów, jak ognia i gotowi są przed nimi poniżyć przekraczając granice skrajnego upodlenia
– że w polskim sejmie od lat…

— Tomasz Sommer (@1972tomek) December 13, 2023

Szpiedzy, wenerycy i kwestia ukraińska

Szpiedzy, wenerycy i kwestia ukraińska

myslpolska/szpiedzy-wenerycy-i-kwestia-ukrainska

Oddanie władzy nie jest sprawą prostą. Nie tyle nawet technicznie, co z przyczyn czysto psychologicznych. Nie zaskoczyło mnie więc, że mędrcy z PiS-u rzutem na taśmę wyciągnęli, niczym królika z kapelusza, swoją Wunderwaffe.

Komisja do spraw rosyjskich wpływów, bo to o niej mowa, przed odwołaniem jej członków przez Sejm nowej kadencji ogłosiła „cząstkowy raport” dotyczący rzekomych wpływów Federalnej Służby Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej (FSB) na Służbę Kontrwywiadu Wojskowego. Miało to być ostatecznym ciosem w Donalda Tuska, okazało się jednak zwykłym kapiszonem. Interesujące jest jednak coś innego. Do „raportu” dołączono wykaz nazwisk agentów FSB, odwiedzających siedzibę SKW, wraz z datami i okolicznościami tych wizyt. Tyle że, jak ujawniły media, na liście znaleźli się także… bezcenni Ukraińcy. Ich nazwiska po cichu usunięto z raportu, który widnieje na stronach rządowych.

Przypomniało mi to o podobnej, niedawnej wpadce naszych asów wywiadu. W sierpniu ABW we współpracy z Prokuraturą Krajową rozbiła siatkę rosyjskiego wywiadu, która działała na terytorium Polski. Zatrzymano 16 osób. Jednak jak podał „The Washington Post”, polskie władze z powodów politycznych nie podały do publicznej wiadomości, że wśród zatrzymanych w ramach rozbitej siatki było aż 12 Ukraińców. Jako, że cała grupa miała liczyć łącznie16 członków jest to proporcja wręcz imponująca. Smaczku sprawie dodaje fakt, że większość z zatrzymanych Ukraińców ma w Polsce status uchodźców wojennych.

Warto w tym momencie powiedzieć: a nie mówiłem, czy w zasadzie: a nie mówiliśmy. Nie dla małostkowej satysfakcji. Ale by przypomnieć, że to my przed już niemal dwoma laty ostrzegaliśmy przed wpuszczaniem wszystkich faktycznych i mniemanych uchodźców „jak leci”. Na próżno. Polacy w geście źle pojętej gościnności szeroko otwarli serca i granice. Tym, którzy mówili, że pomagając należy zachować elementarną troskę o własne bezpieczeństwo natychmiast zamykano usta, przylepiając mało estetyczną etykietę „ruskich onuc”.

Tymczasem według najświeższych danych polskiej Straży granicznej od 24 lutego 2022 roku, czyli dnia początku wojny, granicę polsko-ukraińską przekroczyło ponad 17,59 miliona „uchodźców” z Ukrainy. Owi „uchodźcy” raczej średnio lękają się wojny, gdyż przynajmniej część z nich regularnie odwiedza swe domowe pielesze, na co dzień korzystając jednak z wygodnego życia na koszt naiwnych Europejczyków, w tym Polaków. Obecnie Polskę zamieszkuje ok 3 milionów obywateli Ukrainy z czego połowa była u nas już przed wojną.

Ilu spośród owych 17,59 miliona „uchodźców” odnotowanych przez straż graniczną lub choćby z owych 3 milionów obywateli Ukrainy mieszkających obecnie w Polsce stanowią agenci obcych (zapewne różnych) wywiadów? – nie wiemy. Na pewno jest to ułamek procenta. Tylko, że w przypadku liczb tak ogromnych nawet ułamek procenta to zatrważająco dużo. Tymczasem, szczególnie w pierwszych tygodniach wojny, do Polski wpuszczano wszystkich chętnych. Praktycznie bez żadnej kontroli czy weryfikacji. Ostrzeżenia, formułowane także przez publicystów naszego tygodnika, były przez podległe ministrowi Kamińskiemu służby konsekwentnie ignorowane. Zamiast podjąć działania na rzecz bezpieczeństwa państwa pisowscy aparatczycy zastosowali, także wobec nas, nielegalną cenzurę. Wszystko w zgodzie z koncepcją, że najprostszym sposobem pokonania gorączki jest zepsucie termometru.

Tymczasem problem infiltracji fali „uchodźców” przez obce służby, jakkolwiek istotny, nie jest bynajmniej jedyny. Poza nimi do Polski i Europy dostała się także cała masa pospolitych przestępców. Ich, zorganizowaną już obecnie działalność, muszą dziś zwalczać organy ścigania całego zachodniego świata.

Pozornie mniejszym, lecz perspektywicznie znacznie poważniejszym problemem może być przedostanie się na teren Polski ukraińskich środowisk neonazistowskich. Skrajni szowiniści spod znaku Stepana Bandery mogą obecnie jawić się jako skrajność, będą oni jednak rozsiewali swą zbrodniczą ideologię w ukraińskiej diasporze. To szczególnie niebezpieczne dla nas, gdyż nacjonalizm ukraiński zdefiniowany jest w sposób jednoznacznie antypolski i konfrontacyjny. Winien być zatem przez nas nie tylko potępiany, ale systematycznie zwalczany.

Różnorakich problemów zresztą jest więcej. Niedawno media alarmowały na przykład, że w ostatnim czasie liczba zakażeń HIV zauważalnie wzrosła.

Z danych GIS wynika, że w 2022 r. zarejestrowano w Polsce rekordową i nienotowaną dotychczas liczbę zakażeń HIV – 2380 przypadków, wobec 1248 przypadków zarejestrowanych w roku poprzednim – 2021. Oznacza to wzrost liczby zakażeń o ok. 90 proc. w stosunku rok do roku. Jako że w tak krótkim czasie nie zmieniły się drastycznie nawyki Polaków, nie pojawiły się też nowe, bardziej zakaźne odmiany wirusa, pozostaje tylko jeden logiczny wniosek. To pojawienie się u nas nowej, znaczącej liczebnie populacji było czynnikiem generującym zwiększenie liczby zachorowań. Tym bardziej, że w Polsce w roku 2021 zakażenie HIV stwierdzono u 27.557 osób. W analogicznym okresie na Ukrainie było to, przy podobnej wielkości populacji, ok 260.000 osób. Zatem dziesięciokrotnie więcej.

HIV to najbardziej widowiskowy ale nie jedyny z istotnych problemów medycznych. Zakład Epidemiologii Chorób Zakaźnych i Nadzoru NIZP PZH odnotował dwukrotny wzrost liczby wykrytych przypadków kiły w stosunku do analogicznego okresu w zeszłym roku. W przedmiotowym okresie zanotowano też 4314 zachorowań na gruźlicę, co oznacza o 17,5% przypadków więcej niż w roku poprzednim. I tak dalej, i tak dalej. Dlaczego ten sam rząd, który zaledwie kilka tygodni wcześniej konsekwentnie zatruwał życie Polaków absurdalnymi „antypandemicznymi” pomysłami, zapomniał przebadać tłumy przekraczające naszą granicę? – pozostanie zagadką. To po prostu kolejne z szokujących zaniedbań, które obciążają polityczny rachunek rządu Mateusza Morawieckiego.

W pierwszej połowie 2022 roku Polacy gromadnie otwarli swe serca i domy. Wykazując się przesadną wrażliwością na faktyczną czy mniemaną krzywdę bliźniego zapomnieliśmy jednak o trosce o nasze wspólne sprawy. O elementarnej ostrożności i po prostu o zdrowym rozsądku. Teraz płacimy za to wysoką cenę. Pamiętajmy jednak, że w pro-ukraińskim, a de facto antyrosyjskim amoku, byli i tacy którzy zachowali zdrowy rozsądek. Dzisiejsze otrzeźwienie jest zapewne w dużej części ich (a więc i naszą) zasługą. To dobry prognostyk, który daje nadzieję na lepsze jutro.

Przemysław Piasta

Myśl Polska, nr 51-52 (17-24.12.2023)

Braun gasi chanukową świecę, a w Polin wybucha pożar

Braun gasi chanukową świecę, a w Polin wybucha pożar

2023-12-13 Agnieszka Piwar piwar.info/braun-gasi-chanukowa-swiece-a-w-polin-wybucha-pozar

Kiedy w mediach społecznościowych pojawiły się pierwsze nagrania z „akcji gaśniczej” w wykonaniu posła Grzegorza Brauna, pomyślałam sobie, że zrobił to o kilka lat za późno. Dlaczego lider Konfederacji Korony Polskiej, zadeklarowany chrześcijanin, nie zgasił menory odpalanej z okazji „Chanuki w Sejmie RP” we wcześniejszej kadencji?

Przecież jeszcze w 2017 roku, podczas jednego z wykładów zwracał uwagę na ukryte dno dorocznego chanukowego święta, które symbolizuje żydowską nietolerancję wobec wszystkich niekoszernych.

Braun przestrzegał wówczas, że podczas uroczystości zapalenia świec chanukowych rabin wygłasza skandaliczną „modlitwę dziękczynną”, w której dziękuje Bogu m.in. za „oddanie niekoszernych w ręce koszernych”.

Jest to więc de facto święto ścisłych podziałów i nie ma nic wspólnego z tolerancją, ani miłością do bliźniego. Przypominam, że w znaczeniu biblijnym bliźni to każdy człowiek. Natomiast w znaczeniu talmudycznym goje (niekoszerni) to zwierzęta pociągowe, które mają służyć żydom.

Faktem jest natomiast, że brawurowy wyczyn Brauna – dokonany w ostatnim kwartalne 2023 roku – zyskał szczególnie symboliczną wymowę. Oto bowiem w kraju nad Wisłą rozległ się ryk oburzonych, bo zgaszono ogień na jakimś żydowskim świeczniku. To samo towarzystwo nie pisnęło słówkiem, kiedy w ostatnich miesiącach żydowscy okupanci podpalili Strefę Gazy, mordując przy tym tysiące niewinnych Palestyńczyków, których minister obrony Izraela nazwał „ludzkimi zwierzętami”.

Wśród oburzonych zachowaniem Brauna obłudników, w pierwszej kolejności należy wymienić polskojęzycznych biskupów okupujących Kościół katolicki w Polsce. Pośpiesznie opublikowali oświadczenie Przewodniczącego Komitetu Konferencji Episkopatu Polski ds. Dialogu z Judaizmem. «W związku z wydarzeniem w Sejmie, którego dopuścił się pan poseł Grzegorz Braun gasząc świece chanukowe i oświadczając, że nie jest mu wstyd za to, co zrobił, oświadczam, że jest mi wstyd i przepraszam całą społeczność Żydów w Polsce» – oznajmił kard. Grzegorz Ryś.

Czy kardynał ten pochylił się kiedyś nad ofiarami żydowskich mordów w Palestynie? Nigdy! Czy było mu wstyd, kiedy żydowscy okupanci niszczyli chrześcijańskie świątynie w Palestynie? Nie!

Do głosu faryzeuszy dołączył red. Tomasz Terlikowski, który otrzymał od mainstreamu koncesję na bycie „czołowym katolickim publicystą w Polsce”. Na swoim profilu na Facebooku opublikował fotografię menory z podpisem «Solidarność».

To samo foto menory wrzucił do mediów społecznościowych poseł Roman Giertych, dołączając w opisie swój apel: «Mam propozycję do posłów. Niech każdy opublikuje takie zdjęcie».

Giertych w Sejmie X kadencji został członkiem Komisji Łączności z Polakami za Granicą. Czy podnosił on alarm, aby wydostać z Gazy uwięzionych tam obywateli Polski, którym groziło śmiertelne niebezpieczeństwo ze strony izraelskiego agresora? Nic o tym nie słyszałam! Dramat tych ludzi nagłaśniali na swoich kanałach niezależni dziennikarze Rafał Otoka-Frąckiewicz i Edyta Paradowska, podczas gdy polskojęzyczni politycy mieli ich los w głębokim poważaniu.

Politycy w Polsce wolą utyskiwać nad losem świec. Podobnie zresztą jak polskojęzyczni dziennikarze i celebryci, którzy tak jak politycy prześcigają się w potępieńczych oświadczeniach nt. zachowania Grzegorza Brauna.

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia wykluczył posła Brauna z obrad parlamentu i zapowiedział złożenie zawiadomienia do prokuratury. Z kolei prezes PiS Jarosław Kaczyński chciał dymisji Hołowni w związku z zachowaniem Brauna. Wkrótce potem Hołownia powiedział: «Nie możemy pozwolić, żebyśmy stali się zakładnikami Brauna» i zapewnił, że «Sejm nadal pozostanie otwarty dla wszystkich». Po czym odczytał przed parlamentarzystami „list od rabinów”, w którym Michael Schudrich i Szalom Dow Ber Stambler zaapelowali o ponowną możliwość zapalenia chanukowej świecy w Sejmie.

Hołownia od razu zareagował na tę propozycję, przekazując, że Kancelaria Sejmu zorganizuje to ponownie w środę. «Serdecznie państwa na tę uroczystość zapraszam, niezależnie od barw partyjnych, sympatii czy antypatii, bądźmy jutro wszyscy razem i pokażmy naszą solidarność w tym względzie» – ogłosił we wtorkowy wieczór marszałek.

Zareagował też zwierzchnik Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w RP, biskup Jerzy Samiec, który wystosował list otwarty do Naczelnego Rabina Polski Michaela Schudricha. A w treści takie oto bicie pokłonów: «Wiele się nauczyliśmy, wiele zrozumieliśmy, ale wciąż mamy – jako chrześcijanie – wiele powodów do zawstydzenia. Mam nadzieję, że za stanowczą reakcją Pana Marszałka Sejmu RP podążą kolejne, zdecydowane działania. Modlę się, aby światło chanukowych świec, korespondujące z nadzieją adwentowego światła, wciąż trwało, rozpalając serca naszego społeczeństwa i naszych Kościołów.»

Lider Koalicji Obywatelskiej Donald Tusk podkreślił, że wiele środowisk na świecie «obserwowało z niepokojem to, co wydarzyło się w Sejmie». Odnosząc się do polskich parlamentarzystów dodał z zadowoleniem, że nie widział żadnej różnicy między lewą stroną, prawą stroną i centrum, bo wszyscy zareagowali w taki sam sposób. Czyli potępili zgaszenie chanukowej świecy.

Do głosu oburzonych dołączyła nawet Konfederacja. Lider ugrupowania Sławomir Mentzen natychmiast poinformował w mediach społecznościowych: «Potępiam czyn Grzegorza Brauna. W najbliższej przyszłości podejmę dalsze kroki w tej sprawie.» Chwilę później na oficjalnym profilu Konfederacji pojawił się taki wpis: «Uchwała KP Konfederacja z 12 grudnia 2023 r.: Klub Poselski Konfederacja potępia zachowanie posła Grzegorza Brauna.»

Szef Kancelarii Sejmu Jacek Cichocki skierował do Prokuratury Krajowej wniosek o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez posła Grzegorza Brauna. Natomiast Anna Maria Żukowska z Lewicy, krzyczała w Sejmie: «W Polsce nie ma miejsca na zachowania antysemickie, rasistowskie i ksenofobiczne.»

Najciekawiej do sprawy odniósł się Janusz Korwin-Mikke, publikując w mediach społecznościowych wymowny komentarz: «Nie rozumiem, przecież WCz. Grzegorz Braun nie zrobił nic innego, jak tylko przychylił się do apelu lewicy o rozdziale religii od państwa…»

Zareagował też Adam Bodnar, który w rządzie Tuska ma zostać ministrem sprawiedliwości oraz prokuratorem generalnym. Na platformie X (dawniej Twitter) zamieścił on krótki wpis: «Art. 119, 157, 195 oraz 257 kodeksu karnego», do którego dołączył grafikę menory.

Kuriozum polega na tym, że art. 119 kodeksu karnego dotyczy dyskryminacji z powodu przynależności narodowej, etnicznej, rasowej, politycznej czy wyznaniowej bądź bezwyznaniowej.

Tymczasem tuż po całej akcji, poseł Grzegorz Braun wytłumaczył swoje zachowanie następująco: «Nie może być miejsca na akty rasistowskiego, plemiennego, dzikiego, talmudycznego kultu na terenie Sejmu RP!»

Fakty są bowiem takie, że to właśnie Chanuka jest przykładem dyskryminacji – żydów wobec gojów.

W tym pożarze nie mogło zabraknąć oświadczenia ambasadora Izraela w Polsce. Ja’akow Liwne, napisał na X (dawniej Twitter): «Wstyd. Właśnie zrobił to poseł polskiego parlamentu. Kilka minut po tym, jak świętowaliśmy tam Chanukę.»

Hola! A z jakiej racji żydzi świętują w polskim parlamencie?

Z kolei Mark Brzezinski, ambasador USA w Polsce napisał: «Jestem oburzony paskudnym antysemickim czynem, którego dzisiaj dopuścił się jeden z polskich parlamentarzystów. Stany Zjednoczone sprzeciwiają się antysemityzmowi, a ten skandaliczny akt należy potępić z całą surowością. Polska w swojej historii doświadczyła okrucieństw Holokaustu, a ten odrażający akt nienawiści przypomina nam wszystkim, dlaczego musimy zachować czujność i walczyć z antysemityzmem w każdej minucie każdego dnia.»

A czy jakikolwiek amerykański dyplomata wyraził kiedykolwiek oburzenie z powodu cierpienia Palestyńczyków – czyli prawdziwych Semitów (w przeciwieństwie do żydów chazarskich) – którzy od dziesięcioleci doświadczają okrucieństwa Holokaustu, jakie zafundował im syjonistyczni okupanci? Jakoś nie zauważyłam.

I wreszcie, czy pożar jaki właśnie wybuchł w kraju nad Wisłą, otworzy w końcu Polakom oczy i sprowokuje do ratowania naszej ojczyzny, by nie podzielić wkrótce losów Palestyńczyków? Nie sądzę.

Agnieszka Piwar

==============================

mail:

Akcja gaśnicza to prawdopodobnie dopiero początek

Szanowni Państwo,

bez wątpienia środowiska lewicowe na długo zapamiętają datę 12 grudnia 2023 roku. Bezpardonowa akcja gaśnicza naszego Prezesa rozeszła się szerokim echem po całym świecie, stanowiąc jednocześnie głośny protest wobec dyktatury organizacji żydowskich w polskim życiu publicznym. Już teraz wiadomo, że Grzegorz Braun zostanie pozbawiony uposażenia i diety poselskiej na kwotę ponad 62 tysięcy złotych. Pojawiają się też głosy o postawieniu mu zarzutów o rzekomy antysemityzm. Zdaniem naszego prawnika, akt zgaszenia żydowskiej Chanuki choć słuszny, może przerodzić się w długotrwałe problemy.
Jakby tego było mało, portal Zrzutka.pl zablokował zbiórki funduszy na rzecz Grzegorza Brauna. Nie wiadomo jeszcze, czy zostaną odblokowane, a zebrane środki wypłacone adresatowi, czy też zwrócone darczyńcom. Można odnieść wrażenie, że blokada odbyła się na zlecenie polityczne. Tym nie mniej, wsparcia materialnego naszemu Prezesowi można udzielić bezpośrednio na konto Fundacji Osuchowa, do czego gorąco zachęcamy.

Szanowni Państwo,
Grzegorz Braun bez wątpienia nacisnął na odcisk środowiskom żydowskim. Z drugiej jednak strony, jego śmiała reakcja pokazała, że w Polsce jest mnóstwo ludzi, którzy rozumieją, że z naszym państwem, Parlamentem, urzędami oraz instytucjami dzieje się coś bardzo złego. Podwójne standardy, niezrozumiałe przywileje i ściganie z urzędu m.in. za mówienie prawdy o Holocauście. Komentarze w internecie wskazują, że większość z nas zdaje sobie sprawę, że jako Polacy, jesteśmy dyskryminowani we własnym kraju. Natomiast akt Grzegorza Brauna był dla wielu osób powiewem wolności, normalności i polskości w rzekomo polskim Parlamencie. Bez względu na to, jak się dalej potoczy historia “gaśnicy chanukowej”, apelujemy o solidarność. Nie tylko z naszym Prezesem, ale także między sobą. Jesteśmy w naszej Polsce marginalizowani na rzecz żydów, Ukraińców i innych mniejszości. Jeśli będziemy na to pozwalać, stracimy naszą państwowość, której i tak nam już niewiele zostało. Jednoczmy się zatem, uczmy się współpracować, angażujmy się w lokalne życie społeczne i w nadchodzące wybory samorządowe. Polska jest nasza, ale to MY musimy jej przypilnować. Polityczni przebierańcy i farbowani katolicy za nas tego nie zrobią.
ZPB+
Rafał Gawenda
Redaktor naczelny Monitora Koronnego
Żeby działać profesjonalnie i skutecznie, potrzebujemy funduszy. Dlatego ośmielamy się prosić Państwa o wsparcie naszych działań. Nawet najdrobniejsze darowizny, ale dokonywane regularnie, pomogą nam zaplanować wydatki, tworzyć skuteczne kampanie społeczne oraz przygotowywać projekty ustaw. Już 5, 10 lub 20 złotych wpłacane co miesiąc będzie dla nas ogromnym wsparciem.

Nadawcą darowizny musi być osoba fizyczna, dokonująca wpłaty z konta prywatnego, zarejestrowanego w Polsce. Wpłaty z kont firmowych oraz zagranicznych przepadają na rzecz Skarbu Państwa.
Odbiorca: Konfederacja Korony Polskiej
Tytułem: Darowizna na cele statutowe
Darowizny w PLN: 08 1020 1026 0000 1502 0519 5765

https://konfederacjakoronypolskiej.pl/

W kościele pw. św. Jakuba Apostoła złośliwie przeszkadzała w Mszy świętej znieważając to miejsce i obraziła uczucia religijne. Sąd umorzył sprawę posłanki Joanny Scheuring-Wielgus.

W kościele pw. św. Jakuba Apostoła złośliwie przeszkadzała w Mszy świętej znieważając to miejsce i obraziła uczucia religijne. Sąd umorzył sprawę posłanki Joanny Scheuring-Wielgus.

Posłanka miała zakłócać mszę świętą. Jest decyzja sądu

bankier/Poslanka-miala-zaklocac-msze-swieta 2023-03-04 09:00

Sąd Rejonowy w Toruniu w piątek umorzył sprawę posłanki Joanny Scheuring-Wielgus oskarżonej o złośliwe przeszkadzanie w mszy świętej i obrazę uczuć religijnych innych z powodu braku znamion czynu zabronionego. Postanowienie zostało wydane na posiedzeniu.

fot. Andrzej Hulimka / / FORUM

Scheuring-Wielgus została oskarżona przez prokuraturę o to, że 25 października 2020 r. w toruńskim kościele pw. św. Jakuba Apostoła złośliwie przeszkadzała w mszy świętej znieważając jednocześnie to miejsce i obraziła uczucia religijne innych osób.

Posłanka w trakcie trwającej mszy świętej weszła do kościoła, stanęła tyłem do ołtarza i przodem do wiernych, prezentując z mężem tablice z napisami: “Kobieto sam możesz decydować” oraz “Kobiety powinny mieć prawo decydowania czy urodzić, czy nie, a państwo w oparciu o ideologię katolicką”. Następie obróciła się w kierunku ołtarza, pokazując tablicę księżom odprawiających mszę, po czym przeszła przez kościół w kierunku wyjścia, pokazując tablice wiernym i opuściła świątynię.

Sąd postanowił umorzyć postępowanie ze względu na brak znamion czynu zabronionego i obciążył kosztami postępowania sądowego Skarb Państwa.

Postanowienie o umorzeniu postępowania karnego zostało wydane na posiedzeniu bez kierowania sprawy na rozprawę, o co wnioskował prokurator i oskarżyciele posiłkowi.

Sędzia Sławomir Więckowski w ustnym uzasadnieniu postanowienia wskazał, że ze względu na brak znamion czynu zabronionego możliwe było wydanie postanowienia o umorzeniu na posiedzeniu.

Zwrócił również uwagę, że wcześniej wydane zostało postanowienie Sądu Rejonowego o umorzeniu sprawy wobec współdziałającego z posłanką jej męża Piotra Wielgusa, które zostało utrzymane w mocy przez Sąd Okręgowy. Stąd nieuprawnione było powoływanie się przez prokuraturę w akcie oskarżenia, że posłanka współdziałała z mężem. [—]

Od początku wiedzieli, że zastrzyki zabijają ludzi, i wydali polecenie, aby ukryć zgony. Śledztwo w sprawie morderstwa. [ale nie w Polsce]…

Po pandemii czyli ukrywanie zgonów i żal za błędy

ekspedyt-ukrywanie-zgonow-i-zal-za-bledy

Autor: AlterCabrio , 12 grudnia 2023

Publikacja tych wewnętrznych e-maili ujawniła, że od początku zdawali sobie sprawę z niebezpieczeństw związanych ze szczepieniem przeciwko covid-19. Zarzuca się, że odpowiedzialny minister i szef urzędu ds. leków świadomie i celowo narazili niczego niepodejrzewającą włoską ludność na to ryzyko.

−∗−

Tłumaczenie: AlterCabrio – ekspedyt.org

−∗−

Włoski minister zdrowia wydał polecenie ukrywania zgonów spowodowanych szczepieniami – obecnie toczy się śledztwo w sprawie morderstwa

Od początku wiedzieli, że zastrzyki zabijają ludzi, i wydali polecenie, aby ukryć zgony https://rumble.com/embed/v3y9vwn/?pub=4

TRANSKRYPCJA

W sprawie byłego włoskiego ministra zdrowia Roberto Speranzy toczy się śledztwo w sprawie zabójstwa po tym, jak w e-mailach ujawniono, że od samego początku szczepień wiedział, że szczepionki zabijają ludzi, i wydał polecenia lokalnym władzom ds. zdrowia, aby ukrywały przypadki zgonów i poważnych skutków ubocznych, aby uspokoić obywateli Włoch co do ich bezpieczeństwa i aby nie zagrażać kampanii szczepień.

Sprawę opublikowano w niemieckich i włoskich stacjach informacyjnych.

Teraz podam tłumaczenie na język angielski.

Prokuratura rzymska prowadzi dochodzenie w sprawie Roberto Speranzy, ministra zdrowia włoskiego rządu, w okresie obowiązywania środków związanych z pandemią covid-19.

Był odpowiedzialny za kampanię szczepień. Dochodzenie jest wynikiem skarg związanych z tzw. e-mailami AIFA od Włoskiej Agencji Leków.

Śledztwo dotyczy także byłego dyrektora AIFA Nicola Magriniego.

Publikacja tych wewnętrznych e-maili ujawniła, że od początku zdawali sobie sprawę z niebezpieczeństw związanych ze szczepieniem przeciwko covid-19.
Zarzuca się, że odpowiedzialny minister i szef urzędu ds. leków świadomie i celowo narazili niczego niepodejrzewającą włoską ludność na to ryzyko.

Tak, zachęcali Włochów do szczepień.

Szczepienia stały się nawet obowiązkowe dla niektórych grup zawodowych. W rezultacie wyszło na jaw wiele skutków ubocznych, w tym śmiertelnych.
Śledztwo dotyczy morderstwa, poważnych obrażeń ciała i nie tylko, ponieważ Speranza i Magrini
najwyraźniej wydawali polecenia lokalnym władzom odpowiedzialnym za służbę zdrowia, aby ukrywały przypadki zgonów i poważnych skutków ubocznych, które wystąpiły bezpośrednio po rozpoczęciu szczepień, aby nie narażać kampanii szczepień i zapewnić obywateli o ich bezpieczeństwie.

Oczekuje się, że odpowiedzialny minister i szef AIFA odpowiedzą za te działania.

Jak wynika ze skarg policyjnych związków zawodowych i policji finansowej, a także prywatnej organizacji Listen to Me, która reprezentuje 4200 osób poszkodowanych przez szczepionki.

We Włoszech policjanci i nauczyciele zostali poddani obowiązkowym szczepieniom przeciwko covid-19.

Oto były minister zdrowia Roberto Speranza z dumą ogłaszający statystyki szczepień we Włoszech.

“Obecnie osiągnęliśmy niezwykle znaczny odsetek zaszczepionych osób we Włoszech – 89,41%.
Dlatego obecnie we Włoszech nieco ponad 10% populacji pozostaje niezaszczepionych.”

Cóż, dzisiaj wobec Roberto Speranzy toczy się śledztwo w związku z kłamstwami, które rzekomo opowiadał na temat szczepionek.

Do przestępstw, o które jest oskarżony, zalicza się przestępstwo przeciw dokumentom [ideological falsehood] i morderstwo.

Spójrzcie, to jest dokument, który pokażemy wam wyłącznie dziś wieczorem.

Stwierdza on, że były minister Roberto Speranza oraz Nicola Magrini, były dyrektor generalny AIFA, są wpisani do akt dochodzeniowych rzymskiej prokuratury.

W zeszłym tygodniu Izba Reprezentantów Filipin przyjęła uchwałę o zbadaniu ponad 260 000 niewyjaśnionych dodatkowych zgonów w 2021r. i 67 000 niewyjaśnionych nadmiernych zgonów w 2022r.

Następnego dnia kraj nawiedziło trzęsienie ziemi o sile 7,6 w skali Richtera.

Raport dla InfoWars, przygotował Greg Reese.

_____________

Italian Health Minister Gave Orders To Conceal Vaccination Deaths – Now Under Investigation For Murder, Dec 12, 2023

−∗−

Tymczasem u nas…

Zjednoczona Prawica zaufała niewłaściwym lekarzom i urzędnikom odpowiadającym za służbę zdrowia. Straciła w ten sposób tysiące wyborców (ponad dwieście tysięcy zmarło “nadmiarowo” podczas “pandemii”) i poparcie uczciwych lekarzy.

Niestety, poseł Brudziński ma rację. Szkoda, że doszedł do tych wniosków tak późno.

−∗−

Zakończyły się wybory do Parlamentu. Zwycięzca – Zjednoczona Prawica – ma przed sobą trudne, a być może niewykonalne zadanie pozyskania koalicjanta do utworzenia rządu. Tegoroczna uroczystość Wszystkich Świętych skłania do dodatkowej refleksji.

W poniedziałek powyborczy Joachim Brudziński, szef sztabu PiS, przyznał, że wyborcy zawiedli się m.in. na polityce rządu wobec pandemii. Ministerstwo Zdrowia nigdy nie rozliczyło się ze swojej “strategii przeciwpandemicznej” ani przed obywatelami – mimo trwającej kampanii wyborczej, ani przed Sejmem, ani nawet przed Rzecznikiem Praw Obywatelskich, który tego urzędowo oczekiwał.

Nie odniesiono się na przykład do tego, że OECD (Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju) podawała, że Polska była w ścisłej czołówce, jeśli chodzi o zgony nadmiarowe podczas “pandemii”. Faktu tego (wielokrotnie wyższych wskaźników umieralności niż w innych krajach) nikt nie podważał, gdyż statystyki zgonów mają charakter obiektywny.

Do dzisiaj nie ma jednak oficjalnego wyjaśnienia przyczyn tego stanu rzeczy. Rzecznik Praw Obywatelskich (RPO) dwukrotnie wzywał Ministra Zdrowia w 2022 roku (w styczniu i czerwcu) o wyjaśnienie: 1/ powodów zwiększonej umieralności na COVID-19 w Polsce w porównaniu z innymi krajami, 2/ przyczyn tzw. zgonów nadmiarowych, 3/ wysokiej śmiertelności pacjentów leczonych na oddziałach intensywnej terapii, podłączonych do respiratorów.

W odpowiedzi ze stycznia 2023 r. Minister Zdrowia poinformował, że 15 czerwca 2022 roku powołał Zespół do spraw analizy sytuacji zdrowotnej ludności Polski w czasie pandemii COVID-19 oraz jej konsekwencji zdrowotnych. Przewodniczącym Zespołu został Dariusz Poznański – Dyrektor Departamentu Zdrowia Publicznego w Ministerstwie Zdrowia, podlegający Wiceministrowi Zdrowia Waldemarowi Krasce. Zespół miał sporządzić raport w terminie do 31 grudnia 2022 r., czego nie wykonał. 7 grudnia 2022 r. przedłużono termin opracowania raportu do 31 marca 2023 r., a w dniu 30 marca 2023 r. wydano kolejne zarządzenie, w którym ostateczny termin ustalono jako 30 czerwca 2023 r. Jednakże do dzisiaj raportu nie ma.

Okoliczności te wzbudzały niepokój sejmowej podkomisji stałej do spraw zdrowia publicznego (złożonej z 5 posłów PiS, 3 posłów KO i 1 posłanki Lewicy). Przewodniczący podkomisji poseł Marek Hok (KO) zwołał w dniu 14 kwietnia 2023 r. posiedzenie, którego przedmiotem było rozpatrzenie informacji na temat przyczyn wysokiej umieralności w czasie pandemii COVID-19 oraz po jej zakończeniu. Na posiedzenie zaproszono Dyrektora Dariusza Poznańskiego, szefa ministerialnego zespołu. Obecna była też Marzena Bieńkowska zastępca dyrektora Departamentu Współpracy w Biurze Rzecznika Praw Pacjenta.

Informacje udzielone przez dyrektora Poznańskiego okazały się niezadowalające. Zasłaniał się on brakiem wystarczających danych z Głównego Urzędu Statystycznego i analiz z Państwowego Zakładu Higieny Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego oraz brakiem punktu odniesienia w postaci doniesień międzynarodowych.

Dyrektor Poznański przedstawił tylko sztampowe spostrzeżenia, że umieralność zmieniała się podczas pandemii, że była najwyższa w 2021 roku, że – w jego ocenie – jest związek między umieralnością a poziomem wyszczepienia, który w Polsce był niższy niż w krajach zachodnich oraz że polskie społeczeństwo jest mocno obciążone chorobami przewlekłymi niezakaźnymi (w stopniu wyższym niż w UE), a pandemia spowodowała wzrost umieralności w niektórych kategoriach tych chorób.

Płytkość tych wyjaśnień spowodowała ostrą reakcję uczestników posiedzenia. Dla zilustrowania zacytuję głos posła KO – pana Jerzego Hardie-Douglasa, lekarza:

“(…) Ze zdziwieniem patrzę, że im dalej jest od epidemii, która jak powiedział pan przewodniczący, zakończyła się tylko w sposób zwerbalizowany, bo tak naprawdę nie do końca, tym częściej będziemy słyszeli jak świetnie sobie państwo z tym poradzili. To absolutnie nieprawda. Ze zdziwieniem słuchałem liczb, które pan podawał na temat zgonów nadmiarowych. Powiedział pan najpierw, że w latach 2020-2021 60% przypisywano zachorowaniem na COVID, a potem już 90% to były zgony spowodowane COVID. W statystykach, które są dostępne padają zupełnie inne liczby. W tym czasie przypisywano COVID – można było to zrobić wyłącznie na podstawie danych wpisywanych do kart zgonu lub podawanych w szpitalach, gdzie pacjenci umierali – zupełnie inne liczby. Z nich wynikało, że jeśli przyjmiemy liczbę zgonów nadwymiarowych, nadlimitowych jako 100, to 30% stanowiły zgony spowodowane COVID, a reszta to zgony spowodowane głównie trudnościami z dostępem do opieki zdrowotnej i tym, że pacjenci byli przestraszeni nieudolną akcją informacyjną, po prostu nie zgłaszali się do lekarza.

Podawał pan dane dotyczące tego, że musimy zwrócić uwagę na to, że mamy więcej zgonów z powodu chorób kardiologicznych i nowotworowych niż np. państwa zachodnie. Nie wiem co to ma za związek ze zgonami nadmiarowymi. Nawet jeśli tak jest, a jest tak w niektórych chorobach, że mamy więcej zgonów niż kraje przyjęte za wyżej rozwinięte, to tak było również przed COVID. Nie porównujemy przecież tych danych z danymi państw zachodnich, ale z Polską – ile osób zmarło w Polsce w 2017, 2018, 2019 roku i ile w 2020, 2021 i 2022 roku.

Nie potrafili państwo w czasie epidemii – dziś możemy opowiadać sobie różne rzeczy – polemizować z tym, co było przez pewne grupy bardzo podnoszone, że zdecydowanie z powodu waszych akcji, różnych wytycznych o konieczności przechodzenia szpitali w stan ostry, co powodowało trudności z dostaniem się tam pacjentów, to wszystko spowodowało, iż pokazywano, że polityka restrykcyjna, różne lockdowny robią więcej szkody niż pożytku (…) Jeśli ten raport brzmi tak abstrakcyjnie, jak pan to przedstawił, to jest to raport na zamówienie, wybielający, który tak naprawdę absolutnie nie porusza istotnych spraw. Możemy się tu czarować, ale jaki koń jest każdy widzi i Polska była na samym końcu. Walka z COVID w Polsce była jedną wielką katastrofą. Znam życie. Za 5 lat nikt o tym nie będzie pamiętał. Jeśli uda się państwu taką retorykę utrzymać, będziecie sprzedawali niezwykle nieudolną działalność Ministerstwa Zdrowia jako swój olbrzymi sukces”.

“/Obecnie/ Nie ma nadmiarowości zgonów m.in. dlatego, że jest normalny dostęp do opieki zdrowotnej i dlatego, że wirus Omikron jest mniej zabójczy niż inne odmiany, które były wcześniej, przede wszystkim w 2020 roku i na początku roku 2021. Nie można stwierdzać, że w związku z tym nie ma teraz epidemii, bo jest. Mnóstwo pacjentów chorych na choroby górnych dróg oddechowych w ogóle nie robi testów. Ja też nie robię, bo uważam, że to w ogóle nie implikuje jakiejkolwiek zmiany sposobu postępowania terapeutycznego. Skoro nasza wiedza, czy mamy COVID czy nie, nie implikuje sposobu postępowania, to po cholerę robić te testy? Takie jest moje zdanie. Oczywiście można się z tym zgadzać lub nie.

Chciałbym jeszcze powiedzieć coś ze swojej działki, ponieważ zapomniałem o tym powiedzieć, gdy zabierałem głos po raz pierwszy. Przedstawiciel ministerstwa powiedział, że nie zaobserwowali państwo nadmiernej liczby zgonów na choroby nowotworowe w trakcie epidemii. To jest dla mnie zupełnie zrozumiałe, bo z powodu raka nie umiera się w ciągu paru tygodni. Myślę, że poprze mnie pan profesor i każdy, kto działa w onkologii, tak jak ja, czynnie, kto przyjmuje pacjentów. Nie spotkałem się od wielu lat z taką liczbą pacjentów, którzy przychodzą z nowotworami w bardziej zaawansowanym stadium. Będzie to implikowało zwiększenie liczby zgonów nie natychmiast, ale za parę lat. Ludzie, którzy mogliby być całkowicie wyleczeni, albo byliby w grupie, która przeżyje co najmniej 5 lat, umrą po 3-4. To wynik tego, że był zły dostęp do leczenia onkologicznego przez to, że państwo nie potrafili przekonać pacjentów, Polaków, do tego, że większym niebezpieczeństwem jest zaniechanie pójścia do lekarza, niż wyjście na ulicę. To będzie zbierało żniwo. (…)”.

Podobne poglądy wyrażało wielu lekarzy, nie będących posłami, w kierowanych do rządu petycjach. Część z nich zawiązała nawet wyspecjalizowane stowarzyszenia i fundacje (Polskie Stowarzyszenie Niezależnych Lekarzy i Naukowców, Ordo Medicus) w celu sporządzania niezależnych ekspertyz i analiz. W ten sposób powstała m.in. znakomita “Biała Księga Pandemii Koronawirusa”.

Jedyną jednak reakcją, z którą ci lekarze się zetknęli, były procesy dyscyplinarne, które im wytaczały izby lekarskie za krytykę strategii rządowej. Stukilkudziesięciu lekarzy nadal jest objętych takimi postępowaniami. Część już została ukarana zawieszeniem praw do wykonywania zawodu lub bardzo wysokimi karami finansowymi.

Zjednoczona Prawica zaufała niewłaściwym lekarzom i urzędnikom odpowiadającym za służbę zdrowia. Straciła w ten sposób tysiące wyborców (ponad dwieście tysięcy zmarło “nadmiarowo” podczas “pandemii”) i poparcie uczciwych lekarzy.

Niestety, poseł Brudziński ma rację. Szkoda, że doszedł do tych wniosków tak późno.

_______________

Źródło: PSNLiN

====================

Rebeliantka

O, jak miło że PSNLiN przedrukował mój artykuł.

12 grudnia 2023 godz. 22:01

Ukazał się on początkowo w “Warszawskiej Gazecie” 10 listopada.

https://www.facebook.com/krystyna.gorzynska.3/posts/6994814340578721

Krystyna Górzyńska

=================================

Smutno, że PSNLiN nie podał Autora, ani skąd skopiował

MDakowski

================================

Obraza uczuć religijnych !!! No… chyba, że chodzi o katolików…

Obraza uczuć religijnych! No… chyba, że chodzi o katolików. Prezes Ordo Iuris punktuje hipokryzję liberalnej lewicy

(fot. PAP/Paweł Supernak)

„Scheuring-Wielgus jest chwalona za zakłócanie Mszy. Nergal wciąż nie jest skazany za znieważanie obrazu NMP. Aktywiści LGBT drwią z ikony jasnogórskiej. To i poseł (Grzegorz Braun – red.) nie poniesie kary za wybryk wobec chanukowych świec”, podkreśla w mediach społecznościowych prezes Ordo Iuris mec. Jerzy Kwaśniewski.

We wtorek po południu na głównym korytarzu w Sejmie odbywały się uroczystości z okazji Chanuki – żydowskiego święta trwającego osiem dni. Upamiętnia ono ponowne poświęcenie Świątyni Jerozolimskiej w roku 165 p.n.e. [a wymyślili je żydzi w USA w XIX wieku.., por.: Chanuka jako święto NIETOLERANCJI ŻYDOWSKIEJ MD]

Z Chanuką związany jest rytuał zapalania świateł, świec lub lampek oliwnych, umieszczonych na specjalnym chanukowym świeczniku.

Poseł Konfederacji Grzegorz Braun przy użyciu gaśnicy zgasił zapalone w korytarzu sejmowym świece chanukowe.

Sprawa wywołała oburzenie. Braun natychmiast został ukarany przez Prezydium Sejmu odebraniem połowy uposażenia na trzy miesiące i całości diety na pół roku. Ponadto do prokuratury zostało skierowane zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa Szefa Kancelarii Sejmu.

„Uroczystość została zakłócona przez posła Grzegorza Brauna, który przy pomocy gaśnicy proszkowej zgasił świece Chanukowe, a następnie skierował strumień środka gaśniczego w kierunku uczestniczącej w uroczystości osoby fizycznej o ustalonej tożsamości, próbującej zapobiec temu czynowi”, napisano w zawiadomieniu podpisanym przez Szefa Kancelarii Sejmu Jacka Cichockiego.

„Jednocześnie informuję, że powyższe zdarzenie zostało zarejestrowane przez kamery monitoringu wizyjnego Straży Marszałkowskiej. Na żądanie Prokuratury Straż Marszałkowska udostępni zapis z monitoringu”, czytamy w zawiadomieniu.

Sprawę skomentował prezes Ordo Iuris Jerzy Kwaśniewski, który przypomniał, że kiedy miały niedawno miejsce podobne akcje, tyle że dotyczące katolików, to ludzie, którzy teraz chcą jak najsurowszych kar dla Grzegorza Brauna bronili z całą mocą tych, którzy atakowali katolików, katolickie symbole i przerywali katolickie uroczystości religijne.

Kwaśniewski przywołuje m. in. wpis obecnego marszałka Sejmu Szymona Hołowni z 2021 roku. „Sąd w Płocku uniewinnił trzy osoby oskarżone o zniewagę uczuć religijnych poprzez rozklejanie wizerunku Tęczowej Matki Boskiej. W Polsce 2050 opowiadamy się za tym, aby obraza uczuć religijnych nie była ścigana z oskarżenia publicznego i aby nie groziła za nią kara więzienia”, napisał były publicysta „Tygodnika Powszechnego”.

Warto przypomnieć również wpis Krzysztofa Śmiszka – homoseksualnego polityka Lewicy – który wówczas odpowiedział Hołowni: „A z oskarżenia prywatnego i np. grzywna już tak? Pytam tylko dla pewności, że jesteście za całkowitą depenalizacją średniowiecznych (i to dosłownie) takich czynów”.

We wtorek obaj politycy prześcigali się w krytykowaniu Grzegorza Brauna i domagali się jego ukarania.

Podobną hipokryzją wykazał się nowy minister Sprawiedliwości Adam Bodnar, który w przeszłości bronił przerwania Mszy Świętej przez poseł Scheuring-Wielgus. Na Twitterze wyliczył on paragrafy, z których powinien być ścigany… Grzegorz Braun za… obrazę uczuć religijnych.

Źródło: Twitter

Łącznicy chcą nas łączyć

Stanisław Michalkiewicz   12 grudnia 2023 micha

Niedawno Jego Eminencja Grzegorz kardynał Ryś w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej” oświadczył, że jako naród „jesteśmy w stanie absolutnie krytycznym”, bo on „nie pamięta” społeczeństwa „aż tak zantagonizowanego”. Coś musi być na rzeczy, tym bardziej, że Eminecja zwierzył się z tego akurat w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej”, kierowanej przez Judenrat, który do tego „antagonizowania” wydatnie się przyczynia. Taktownie, albo może tylko przezornie, bo – jak powiada poeta – „na tym świecie pełnym złości nigdy nie dość jest przezorności” – nie wytknął tego wspomnianemu Judenratowi nieubłaganym palcem, bo jest tajemnicą poliszynela, że akurat on jest przez Judenrat przeciwstawiany innemu wybitnemu przedstawicielowi tubylczej hierarchii kościelnej, mianowicie JE abpowi Markowi Jędraszewskiemu, który w oczach nie tylko Judenratu, ale również mikrocefali tworzących środowisko tej gazety, uważany jest za czołowego wstecznika, żeby nie powiedzieć – delegata Belzebuba na Polskę. To oczywiście przesada, bo uznanym delegatem Belzebuba na Polskę jest oczywiście pan Adam Darski, używający pretensjonalnego pseudonimu „Nergal” – ale tak czy owak, krakowski ordynariusz lokowany jest na przeciwległym biegunie, niż Eminencja. Przejdźmy jednak do porządku nad tymi taktownymi objawami przezorności Eminencji i zajmijmy się analizą przedstawionej przez niego diagnozy polskiego społeczeństwa.

Takie zantagonizowanie społeczeństwa, które niewątpliwie jest faktem, musi przecież mieć jakąś przyczynę. Myślę, że jest nią okoliczność, nad którą Eminencja zdaje się przechodzić do porządku, a która ma dla tej diagnozy znaczenie zasadnicze. Otóż – jak wielokrotnie pisałem – chodzi o to, że od roku 1944 historyczny naród polski został zmuszony dzielić terytorium państwowe z polskojęzyczną wspólnotą rozbójniczą, która posługuje się językiem polskim tylko dlatego, że w swojej masie nie zna biegle żadnego innego języka – ale poza tym nic jej z historycznym narodem polskim nie łączy – może z wyjątkiem pragnienia pasożytowania na nim i wysługiwania się każdemu, kto tę możliwość wspomnianej wspólnocie obieca.

Korzeni tej wspólnoty możemy doszukać się w początkach września 1939 roku, kiedy to prezydent Mościcki wydał rozporządzenie o amnestii, którego celem było rozładowanie więzień w obliczu wojny z Niemcami. Przewidywało ono szereg warunków, ale w miarę rozpadania się struktur państwowych w obliczu postępów niemieckiej ofensywy, nikt nie miał już głowy do ich przestrzegania i służba więzienna po prostu uwolniła wszystkich więźniów, jak leci. Zdecydowaną większość z nich stanowili kryminaliści, którzy po powrocie w rodzinne strony, bardzo szybko oddali się swojemu tradycyjnemu zajęciu, czyli bandytyzmowi. Sprzyjała temu okupacja, podczas której Niemcy kontrolowali głównie miasta i miasteczka, podczas gdy na wieś zaglądali sporadycznie.

Toteż właśnie tam bandytyzm stał się wkrótce plagą, nad którą ubolewał np. Adam hrabia Ronikier, będący prezesem Rady Głównej Opiekuńczej – jednej z dwu polskich organizacji oficjalnie działających w Generalnym Gubernatorstwie – bo drugą był Polski Czerwony Krzyż, kierowany przez hrabinę Marię Tarnowską. Władze polskiego państwa podziemnego próbowały jakoś opanować sytuację na tym odcinku, ale bez większego powodzenia, bo ZWZ, a potem Armia Krajowa, były w fazie organizowania się, a poza tym warunki okupacyjne temu nie sprzyjały. Jakościowa zmiana na gorsze dokonała się po wybuchu wojny niemiecko-sowieckiej w roku 1941. Kiedy Stalin ochłonął już z pierwszego szoku, powołany został w Moskwie Sztab Partyzancki kierowany przez Pantelejmona Ponomarienkę, który wkrótce zaczął wysyłać emisariuszy, żeby po drugiej stronie frontu organizowali partyzantkę podporządkowaną Moskwie. Ci emisariusze docierali do wspomnianych band rabunkowych, przedstawiając im propozycje nie do odrzucenia: albo przyjmą naznaczonych przez Sowietów dowódców i politruków, albo nie zostanie z nich nawet mokra plama. Bandyci warunki przyjmowali tym chętniej, że wcale nie musieli zmieniać dotychczasowego trybu życia, a w dodatku zyskiwali politycznego protektora. Świadczą o tym choćby dzienniki bojowe tych partyzanckich formacji, w których czytamy np. że w wyniku akcji bojowej zdobyta została „bielizna damska i pościelowa”. Jasne, że nie na SS-manach, tylko w jakimś napadniętym i obrabowanym dworze. Pod koniec wojny, w 1944 roku ci partyzanci zasilili szeregi PPR i MBP, czyli komunistycznego aparatu terroru – i tak już zostało aż do roku 1989, kiedy to nastała sławna transformacja ustrojowa.

Dzięki niej drugie pokolenie tych „ojców założycieli” PRL sprawnie uwłaszczyło się na rozkradanym majątku państwowym, zakładając w ten sposób fundamenty pod uprzywilejowaną pozycję materialną, społeczną i polityczną w nowych warunkach ustrojowych. Warto bowiem dodać, że wspomniana transformacja została wynegocjowana między Amerykanami i Sowietami, a szczegóły zostały przekazane tubylczemu wywiadowi wojskowemu, który tę całą operację wykonał, jak tam potrafił. Drugie pokolenie tych „ojców założycieli” PRL tworzy tak zwaną elitę – ale po staremu deklaruje gotowość wysługiwania się każdemu, kto tylko obieca im możliwość dalszego pasożytowania na historycznym narodzie polskim.

Znakomitym przykładem jest niedawne głosowanie w Parlamencie Europejskim nad uchwałą stwierdzającą konieczność nowelizacji traktatu lizbońskiego. Jak wiadomo, za tą uchwałą głosowali m.in. tacy przedstawiciele polskojęzycznej wspólnoty rozbójniczej, jak Wielce Czcigodny Włodzimierz Cimoszewicz, Wielce Czcigodny Leszek Miller, czy niemniej Wielce Czcigodny Marek Belka. Nie tylko głosowali, ale nawet wystąpili na konferencji prasowej, piętnując „eurofobów”, którym się wydaje, że proponowana nowelizacja doprowadzi do przekształcenia Polski w coś w rodzaju Generalnego Gubernatorstwa. Dokładnie takie samo stanowisko zajmuje Judenrat „Gazety Wyborczej”, który na tym etapie, wraz ze wszystkimi środowiskami żydowskimi, ściśle koordynuje swoją politykę z polityką niemiecką, której celem jest zbudowanie IV Rzeszy metodą pokojowego „jednoczenia Europy”, czyli przekupywania biurokratycznych gangów, administrujących poszczególnymi państwami europejskimi. O skuteczności tej korupcji świadczy choćby sytuacja na granicy polsko-ukraińskiej, której rozładowanie wymaga decyzji Komisji Europejskiej – bo to ona zawarła z Ukrainą umowę dopuszczającą ukraińskich przewoźników do działalności bez licencji. I właśnie Komisja Europejska ogłosiła, że żadnej zmiany nie będzie, między innymi dlatego, że w marcu br. rząd polski nie tylko zgodził się, ale nawet nalegał na przedłużenie tej umowy z Ukrainą. Ów rząd tworzyło to samo środowisko, które obecnie próbuje drapować się w kostium męczenników świętej sprawy niepodległości Polski. Rychło w czas!

Wspominam o tym przede wszystkim dlatego, że we wspomnianym wywiadzie Eminencja wskazuje na potrzebę pojawienia się „polityków i duchownych”, którzy „będą łączyć podzielne społeczeństwo”. Kandydatów nie brakuje; pchają się drzwiami i oknami – ale w jakim właściwie celu tak bardzo pragną nas „łączyć”? Czy przypadkiem nie w takim, byśmy bez oporu dali się znowu zapędzić do wspólnej obory?

Braun o słowach Kaczyńskiego: „Ktoś powinien wreszcie siedzieć”

Braun o słowach Kaczyńskiego. Hołownia wyłączył mu mikrofon. „Ktoś powinien wreszcie siedzieć” [VIDEO – chyba w oryginale… MD]

12.12.2023 –nczas/braun-o-slowach-kaczynskiego–ktos-powinien-wreszcie-siedziec

Grzegorz Braun. Konfederacja.
Grzegorz Braun. / Foto: screen YouTube

W 10. dniu pierwszego posiedzenia Sejmu X kadencji jako jeden z pierwszych głos z mównicy zabrał poseł Konfederacji Grzegorz Braun. Prezes Konfederacji Korony Polskiej odniósł się do słów Jarosława Kaczyńskiego, jakie padły na koniec dnia poprzedniego.

Przypomnijmy, że w poniedziałek, po tym jak gabinet Mateusza Morawieckiego nie uzyskał wotum zaufania, Sejm wybrał w ramach tzw. drugiego kroku konstytucyjnego Donalda Tuska na premiera.

– Nie wiem, kim byli pana dziadkowie, ale wiem jedno: pan jest niemieckim agentem, po prostu niemieckim agentem – zwrócił się do Tuska z mównicy sejmowej Kaczyński.

https://nczas.info/2023/12/12/kaczynski-wtargnal-na-mownice-i-powiedzial-to-tuskowi-video/embed/#?secret=QQdey4rpMC#?secret=Fw06GcSzYS

Do tych właśnie słów odniósł się we wtorek Braun. – Szczęść Boże, Wysoka Izbo – rozpoczął poseł Konfederacji.

– Panie marszałku, kiedy zamykał Pan wczorajszy dzień, ciągle jeszcze pierwszego posiedzenia Sejmu X kadencji, z tego miejsca bez trybu Pan prezes premier naczelnik Kaczyński wygłosił zdanie, które nie miało charakteru ocennego. On stwierdzał fakt: Donald Tusk agentem niemieckim – wskazał polityk.

Rozumiem, że Pan premier prezes naczelnik, w swoim czasie szef komitetu bezpieki rządu własnej kreacji, nie dopełnił obowiązków, a może przekroczył uprawnienia. Być może wszedł w posiadanie informacji, do których nie miał prawa docierać. A być może nie dopełnił obowiązków, ponieważ, jak rozumiem, nie uruchomił żadnych procedur, które by doprowadziły do zbadania i przykładnego napiętnowania przypadku zdrady narodowej – wskazał Braun.

– Panowie Kamiński, Wąsik et consortes również – dodał.

– Najwyraźniej nie dopełnili obowiązków. Z tego miejsca padały już podobne zdania. I powinni byli siedzieć albo Milczanowski albo Oleksy, albo Morawiecki albo Pan redaktor Szymowski. Ktoś powinien wreszcie siedzieć. To nie jest sprawa – mówił dalej poseł.

Przerwał mu jednak marszałek Szymon Hołownia. – Panie pośle – apelował do Brauna w związku z przekroczeniem wyznaczonego czasu.

– To nie jest sprawa, Panie marszałku, jak był Pan łaskaw to dziś podsumować, prywatnego chamstwa i braku zdolności do przestrzegania współżycia społecznego. Proszę nie sprowadzać tego na tory prywatnego konfliktu dwóch zgryźliwych tetryków. Mówmy o sprawach – kontynuował poseł Konfederacji. Hołownia jednak wyłączył mu mikrofon.

– Panie pośle, przekroczył Pan czas dwukrotnie. Naprawdę nie mogę więcej tego tolerować. Serdecznie Panu posłowi dziękuję – powiedział marszałek.

– Pytam, kto będzie siedział? Kto będzie siedział? – mówił Braun, już poza mikrofonem.

– Dowiemy się w swoim czasie, na razie proszę, żeby to Pan usiadł – skwitował prowadzący obrady.

https://youtube.com/watch?v=nqaa2qJt2qw%3Fsi%3D3dEyX8iw5pxUk5w-

Historyczny dzień będzie dopiero 19 grudnia. Czy WYBORY są ważne??

To może być historyczny moment. Konstytucja milczy na ten temat [VIDEO]

12.12.2023 nczas-to-moze-byc-historyczny-moment-konstytucja-milczy

Stanisław Michalkiewicz. / foto: screen YouTube
Stanisław Michalkiewicz. / foto: screen YouTube

Gościem redaktora naczelnego „Najwyższego CZAS!”-u Tomasza Sommera był Stanisław Michalkiewicz. Rozmawiali m.in. o zmianach w Sądzie Najwyższym.

Sommer stwierdził, że gościem „w historycznym dniu” jest Stanisław Michalkiewicz. – Muszę się odnieść polemicznie do pańskiej opinii, że mamy historyczny dzień. Nie. Historyczny dzień to ewentualnie będzie dopiero po 19 grudnia – odparł Michalkiewicz.

– A cóż się stanie 19 grudnia? – zdziwił się Sommer.

– 19 grudnia wchodzi w życie rozporządzenie Pana prezydenta Dudy o zmianie regulaminu Sądu Najwyższego – wskazał publicysta. Przypomniał, że „dotychczas uchwały pełnego składu Sądu Najwyższego i połączonych izb mogły zapadać większością 2/3 głosów, przy obecności 2/3 liczby sędziów. Pan prezydent to obniżył i te uchwały mogą zapadać większością zwykłą, przy obecności połowy liczby sędziów”.

Michalkiewicz wyjaśnił, że „w Sądzie Najwyższym jest dosyć liczna reprezentacja neo-sędziów, których Donald Tusk i jego ferajna chce dusić gołymi rękami”.

– Jeżeli taka jest sytuacja, to ci neo-sędziowie, na co zwrócił uwagę Pan sędzia Laskowski z Sądu Najwyższego, mogą sami podjąć decyzję ws. ważności wyborów, która jeszcze nie została podjęta – wskazał.

Sądząc po tym, jaką decyzję podjęli ws. tego referendum, to – że się tak wyrażę – mięknie im rura – ocenił Sommer.

– Bardzo możliwe, że się nie odważą na to, bo przyjdzie oficer prowadzący, powie: „no, wiecie rozumiecie, co wy tutaj kurczę, praworządność ma być itd.”, ale instynkt samozachowawczy może im podpowiedzieć, że jak wy tak, to my tak – odparł Michalkiewicz.

– Zobaczymy. Nigdy się co prawda coś takiego nie zdarzyło, ale każdy duży chłopczyk i każda duża dziewczynka wie, że zawsze musi być ten pierwszy raz, więc dlaczego nie teraz – dodał.

– To rozporządzenie zostało kontrasygnowane przez Pana Morawieckiego, żeby było jasne. Chyba, że Pan prezydent Duda nie wie, co robi, ale myślę, że aż tak źle to z nim nie jest i to nie jest przypadek, że akurat teraz Pan prezydent wydał to rozporządzenie i wejdzie w życie tuż przed Świętami – stwierdził publicysta.

– Jeżeli np. tuż przed Wigilią Sąd Najwyższy ogłosi, że wybory były nieważne, to zanim się Donald Tusk pozbiera, zanim wszyscy wrócą, zanim wytrzeźwieją po Sylwestrze i po sześciu królach, to już będzie za późno na jakieś reakcje – skwitował.

– To może być ten historyczny moment, bo konstytucja nic nie mówi, co się wtedy dzieje. Co się wtedy dzieje z tym wybranym-niewybranym sejmem, z powołanym-niepowołanym rządem, bo przecież ex nihilo nihil fit, z niczego nic nie może powstać – dodał Michalkiewicz.

Jak mówił, „jak wybory były nieważne, to i Sejm jest nieważny, a jak Sejm jest nieważny, to i rząd jest nieważny”. – Konstytucja milczy na ten temat, nikomu najwyraźniej (…) taka ewentualność nie przyszła do głowy – powiedział.

– Prawna podstawa jest, tym bardziej, że grubo ponad tysiąc protestów w sprawie wyborów wpłynęło do Sądu Najwyższego, no i zobaczymy. Wtedy nie będą się liczyły żadne prawnicze dyrdymały, tylko kto kogo aresztuje – skwitował.

Podobne rozumowanie było w sprawie tego referendum nieszczęsnego, bo tam wpłynęło nie tysiąc, tylko ponad dwa tysiące (protestów – przyp. red.) i mówiono tak, że w referendum stwierdzą, że zostało przeprowadzone w sposób wadliwy, w związku z czym trzeba będzie je powtórzyć – wtrącił Sommer.

Sąd Najwyższy stwierdził w czwartek 7 grudnia ważność referendum ogólnokrajowego z 15 października br., w którym Polacy odpowiadali m.in. na pytania o wyprzedaż majątku państwowego i likwidację bariery na granicy z Białorusią.

Jak przekazano podczas posiedzenia, w sprawie ważności referendum do SN wpłynęło 2 tys. 275 protestów przeciw ważności referendum. Za zasadne SN uznał 316, spośród których 285 miało tożsame zarzuty. Jeden protest został uznany za częściowo zasadny. Natomiast 44 protesty uznano za niezasadne, a 1 tys. 914 pozostawiono bez dalszego biegu.

– Decyzja ws. referendum zapadła jeszcze przed wejściem w życie tego rozporządzenia, a decyzja ws. wyborów pojawi się już po wejściu w życie tego rozporządzenia, tak że może być całkiem inna. Nie wiem, jak będzie, ale gdyby Sąd Najwyższy uznał, że wybory były nieważne, to to by był historyczny moment – stwierdził Michalkiewicz.

[w oryg. o to mópwi. MD]

tu Źródło:NCzas/PAP

Dantejskie sceny w Dorohusku. Policja kontra protestujący przewoźnicy. „Hańba polskiego państwa”

Dantejskie sceny w Dorohusku. Policja kontra protestujący przewoźnicy. „Hańba polskiego państwa” [VIDEO]

12.12.2023 nczas/dantejskie-sceny-w-dorohusku-policja-kontra-protestujacy

Policja na proteście przewoźników w Dorohusku.
Policja na proteście przewoźników w Dorohusku. / foto: screen X: @MeklerRafal (kolaż)

W poniedziałek wójt Wojciech Sawa zadecydował o rozwiązaniu protestu polskich przewoźników na granicy w Dorohusku. Późnym wieczorem do akcji wkroczyła policja. W sieci pojawiły się nagrania „dantejskich scen”, jakie miały miejsce w Dorohusku.

„Wójt gminy Dorohusk wydał decyzję o rozwiązaniu zgromadzenia. Osoby protestujące powoli opuszczają już miejsce. Ruch zaczyna wracać do normy” – przekazała sierż. szt. Angelika Głąb-Kunysz z chełmskiej policji.

Sekretarz gminy Dorohusk Katarzyna Rafalska powiedziała, że protestujący otrzymali w poniedziałek dwa ostrzeżenia od wójta, żeby sami zakończyli protest, bo w przeciwnym razie zostanie wydana decyzja o rozwiązaniu zgromadzenia.

Około godz. 14 wójt Wojciech Sawa pojechał na granicę, żeby przeczytać protestującym decyzję o rozwiązaniu protestu. W ciągu 72 godzin zostanie im ona przekazana na piśmie. Protestujący mają od poniedziałku 7 dni na odwołanie się od tej decyzji do Sądu Okręgowego w Lublinie.

„Ukraincy kilka godzin temu pisali w ich mediach że jutro będzie odblokowane przejście w Hrebennem. Przed chwilą pojawiła się informacja że jutro będą podjęte takie kroki. Ukraińcy wiedzą wcześniej jakie kroki podejmą nasze władze″ – napisał na portalu X Rafał Mekler.

Czytaj więcej: Wójt rozwiązał protest polskich przewoźników. „To jest dla nas cios”. Ukraińcy wiedzieli wcześniej?! [FOTO]

Późnym wieczorem w sieci pojawiły się nagrania „dantejskich scen”, do jakich doszło na granicy polsko-ukraińskiej. „Policja przeprowadza drogą pod zakaz 5t. Przewoźnicy chcieli zablokować przejazd, na co policja ustawiła kordon z tarcz. Polska 2023” – poinformował Mekler.

„Tak zwana polska policja broni przed polskimi przedsiębiorcami ukraińskich przewoźników, którzy, jak widać, wiozą na Ukrainę artykuły pierwszej potrzeby. To, co się dzisiaj wydarzyło na granicy polsko-ukraińskiej, jest zwyczajnie hańbą polskiego państwa, które broni policyjnymi tarczami obcego interesu. Dla mnie absolutnie porażające” – skomentował wydarzenia na proteście przewoźników publicysta Łukasz Warzecha.

„Takie rzeczy nie dzieją się przypadkiem. Rząd PiS przygotował operację i wydał polecenie realizacji po głosowaniu o zmianie premiera?” – pyta z kolei wicemarszałek Krzysztof Bosak z Konfederacji.

Nad ranem poseł Krzysztof Mulawa, który w nocy był na miejscu, poinformował za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych, że „wraca z Dorohuska. Policja ma wyraźne nakazy (nie chcą podać odpowiedzialnego) żeby udrażniać granicę łamiąc przepisy o przepuszczaniu (!) ukraińskich ciągników drogami nieprzystosowanymi. Interweniowałem i udało się zablokować kolejne partię ukraińskich aut”.

[filmiki w oryginale. M. Dakowski]

Źródło:NCzas/X