O warunkach panujących w piekle, o Leninie i o diabłach.

O warunkach panujących w piekle, o Leninie i o diabłach.

Mirosław Dakowski, październik 2023, Turbaczowe, 11.

——————————-

Ciekawski pyta: Czy diabły maja obecnie ciało?

Słyszę: Przecież diabły się pokazują, z rogami, kopytami i ogonem. Każdy mądry, doświadczony chłop powie, jak wygląda Boruta, co to paraduje w kontuszu i przy szabli, jak Rokita, oraz jak się ubierają i jak można ich oszukać. To jednak mogą być legendy.

Ale aniołowie niejednokrotnie widziani byli w ciele. Na przykład bywał widziany Anioł Stróż prowadzący za rączkę dziecko nad przepaścią. A chłopcy, jadący do domu na Wigilię w straszna zadymkę i 30 stopni Celsjusza mrozu, po pustych oczywiście autostradach Ameryki? [Opisano tę historię szczegółowo i wiarygodnie …]

Zepsuł im się silnik czy zamarzło paliwo, a do najbliższego domu było z 50 mil, skazani byli na zamarznięcie. Ale mamy chłopaków modliły się za nich w ciepłych domach. I nagle przyjechał samochód pomocy drogowej . Kierowca wskazał im ciepłą kabinę i zapytał, dokąd zawieźć. Gdy po przejechaniu kilkudziesięciu kilometrów podjechali pod dom rodzinny w miasteczku, pobiegli po pieniądze, by pomocy drogowej zapłacić. Gdy wrócili, samochodu już nie było, a jego ślady na śniegu urwały się.

To wszystko, tak w przypadku diabłów jak i aniołów, są jakby fragmenty materii, którą duchy, aniołowie źli i dobrzy, przybierają na jakiś czas.

Zupełnie inna jest sytuacja, gdy któryś z ludzi, świadomie, z własnej woli zaprasza szatana do swego wnętrza.

Nie chodzi tu o opętanych, do których na jakiś czas” włamują się ” złe duchy. Te ostatnie można wygonić egzorcyzmami.

W XII wieku święty Bernard z Clairvaux w traktacie “O stopniach pokory i pychy” opisuje dwanaście stopni schodzenia po stopniach pychy. Człowiek jest już w stopniach 11 i 12 umarły na duszy, żywy trup. Ten stan jest czymś najgorszym co może nas spotkać, całkowitą degeneracją duchową i moralną człowieka. Człowiek taki oddał swoją wolę w całości szatanowi. Nie ma więc możliwości, by uratować go przy pomocy egzorcyzmów. W nim zamieszkał Szatan na zawsze. Ludzie, którzy zeszli na 11 i 12 poziom pychy, według świętego Bernarda już nie poddają się władzy egzorcyzmów [powtarzam, podkreślam, bo to straszne, ale realne].

Przykładem może być Lenin, który z lubością wydawał rozkazy „pасстреливать !” jeszcze w stanie demencji przedśmiertnej. Dokumentacja z sekcji jego zwłok, opublikowana oczywiście dopiero po rozpadzie Związku Sowieckiego, wykazała że prawą połowę mózgu miał zupełnie zwapniałą. Również stan innych organów wskazywał, że człowiek w tym stanie nie może żyć. A on [jeszcze świadomie??] rozkazywał. On – czy raczej jego Pan?

Takich istot było i jest sporo, szczególnie wśród „władców świata”. Z nich to wywodzą się wszystkie antychrystki i kolejni kandydaci na prawdziwego Antychrysta. To chodzące trupy, znane nam w uproszczonej wersji z ludowych opowiadań czy klechd. A czasem też z życia codziennego. Znamy kilku takich i w Polsce, ale wolę nie wymieniać nazwisk.

Ogólne przeświadczenie jest takie, że obecnie w piekle są cierpienia fizyczne oraz duchowe. Tak też zdaje się piszą teologowie w katechizmach. Nie mam teraz dostępu, by to sprawdzić. Dante z Wergilem opisuje różne fizyczne niedogodności, bóle zależne od rangi czy klasy grzesznika. Są to kręgi piekła. U niego jest ich siedem. Pierwszy Krąg, ale w Sowietach, opisuje przejmująco Sołżenicyn.

Była pewna pobożna, ale głupawa pani [Gloria Polo, por.: wiki/Gloria_Polo ], bo na przykład opisywała blizny na brzuszkach dziewczyn po aborcjach. A nawet mężczyzna nie zainteresowany wie, że czyni się to przez naturalny otwór. Więc ta właśnie pani opisała, że widziała w wizji, w piekle “jezioro spermy”. I jeździła po świecie ze swymi rewelacjami.

Tymczasem ciała wszystkich ludzi, w tym też przyszłych potępionych, najczęściej są składane w grobach, w ziemi, gdzie spokojnie się rozkładają [„i w proch się obrócisz”]. Obecnie, w krajach dotkniętych post-pogaństwem, coraz więcej ciał się spala [kremuje], a nawet te prochy gdzieś, np. „ekologicznie”, rozsypuje.

Diabły zaś to stworzenia duchowe, byli aniołowie, więc obecnie nie mają realnych, fizycznych ciał. Piekło to stan czy miejsce duchowe, nie ma tam ciał, na przykład smażących się na patelniach czy pieczonych na rożnach.

Dopiero po Drugim Przyjściu Chrystusa, to jest przyjściu na Sąd Ostateczny, umrzyki dostaną swoje ciało i już w całości, dusza z ciałem, stawią się przed Sędzią. I dopiero wtedy ci, co zostaną skierowani na lewo, zobaczą również fizyczną część piekła, pewnie z ogniami, czy lodowatymi fallusami, jak pisał Przybyszewski itp. Nad konstrukcją tego tworu biedzą się od co najmniej stuleci, raczej tysiącleci, najtęższe głowy oddanych szatanowi czarowników, Faustów i “czcigodnych Mistrzów”. Czy szatany, demony, sukkuby, a dla muzułmanów też nienasycone, wiecznie namiętne hurysy, czy ci wszyscy i im podobni “uzyskają” wtedy ciała?

Brr co za perspektywa.

Diabły mogą więc przybierać „ciała chwilowe”, na czas kontaktu z żywym fizycznie człowiekiem, lub wchodzić na zaproszenie chętnego człowieka w jego ciało, i nim później dyrygować. Nie czytałem, by druga z tych możliwości była kiedykolwiek używana przez anioły, a przecież to są duchy symetryczne, tego samego pochodzenia.

O tym, że tak oczekiwane i pożądane przez wojowników islamu, dżihadu – hurysy w mahometańskim raju, to mogą być znane w literaturze chrześcijańskiej sukkuby, czyli demony płci żeńskiej, pisze przejmująco, ale przekonywająco Elena Czudinowa w książce “Meczet Notre Dame rok 2048”. Książka ta jest porażająco realistyczna. Gorąco zachęcam do jej przeczytania. Te przerażające w swej wiecznej pożądliwości demony muszą budzić strach rozumnych mężczyzn.

Podobne historie zdarzały się w Gułagu, gdzie więźniarki w ciąży w.g. „prawa” miały szansę na szklankę mleka dziennie. Gdy więc „zakljuczionnyje” dopadły jakiegoś samca, gwałciły go po kolei, często wreszcie umierał w mękach.

=================================

mail teologa:

Nie należy mylić stworzeń jakby to ująć: ludzkopodobnych (rozmaitych Plejadian, Marsjan etc., bo takowe jako ludzkopodobne mogą się pokazywać nam, żyjącym tu i teraz, bo to są oszuści-demoniczni) z istotami rozumnymi typu “chóry anielskie” bo są to także istoty rozumne, ale żyjące poza naszymi możliwościami ich dostrzeżenia, chyba, że same nam się ukażą “wnikając” do naszego świata jako coś co możemy zobaczyć, a nawet dotknąć.

Wiem, są to “duchy czyste” (Plejadnianie też), ale co to tak naprawdę znaczy?…

To już niech nam fizyk odpowie, tak jak to potrafi objąć swoimi obliczeniami 🙂 

Bo duch, dusza to nie jakieś “nic”… we wschodniej tradycji chrześcijańskiej aniołowie to istoty materialne, ale zbudowane z bardzo “subtelnej” materii.

Najciemniej pod latarnią czyli w Watykanie

Najciemniej pod latarnią czyli w Watykanie

Kategoria: Archiwum, Niekonwencjonalne, Polecane, Świat, Ważne, Wiara

Autor: CzarnaLimuzyna , 3 sierpnia 2023

Jak donoszą obserwatorzy program światowych dni młodzieży redagował młody stażem asystent prof. Diabelskiego…

Odpowiedzialnym za program Światowych Dni Młodzieży jest praktykujący na Ziemi od czasu Soboru Watykańskiego II demon niższego rzędu. Imię jego jest niewymawialne, chociaż istnieją niezliczone skojarzenia i zdrobnienia chociażby w modnym ostatnio stylu: Klimat, klimacik, klimaciątko. Demon wciela się, na razie bez końca, w różnych niedomagających hierarchów i ekspertów.

Zgodnie z jego polityką młodzież należy oswajać z wszelką herezją i zboczeniami jako przejawem “różnorodności”. Równocześnie zaleca, aby bezcześcić Ciało Chrystusa na różne sposoby, częstować jak prażonymi chipsami wprost z misek w stylu ”ikea”. Tak też uczyniono, a protesty z tego powodu były nieliczne.

Po raz kolejny okazało się, że najciemniej pod latarnią czyli w Watykanie. Tam bowiem, od dłuższego czasu, rezyduje prof. Diabelski zatwierdzając kolejne „nominacje Franciszka”. I co my mamy z tym zrobić? Na razie większość kapłanów pochowała się lub ugrzęzła w czarcich zapadkach, telewizyjnych studiach lub przyjęła nominacje w wysuniętych placówkach umocowanych przez zmyślnego Fundatora wprost nad czeluścią.

Organizatorzy Światowych Dni Młodzieży zalecają, aby w ramach zwiedzania Lizbony odwiedzić synagogę, wstąpić do meczetu oraz świątyni hinduizmu w Lizbonie.

Ponadto, rekomenduje się w ramach zrównoważonego niedorozwoju zadośćuczynienie za pozostawiony podczas podróży „ślad węglowy”. Ma się to odbyć podczas pokuty polegającej na wykluczeniu z jadłospisu, na czas jednego roku, mięsa.

Czy osoba, która to wymyśliła jest normalna? Nie jest. Jest nawiedzona – owładnięta nowym wyznaniem (ideą klimatu). W nomenklaturze psychologii klinicznej nazywa się to ideą nadwartościową. Precyzyjniejszą, a tym samym bardziej niepokojącą hipotezę dotyczącą tego zjawiska, zawarłem w pierwszym akapicie.

Tagi:sekta klimatyczna

O autorze: CzarnaLimuzyna

Wpisy poważne i satyryczne

3 komentarze

  1. pokutujący łotr 3 sierpnia 2023 godz. 20:11
  2. Czy osoba, która to wymyśliła jest normalna?Ja zadam jeszcze inne pytanie: czy normalni są rodzice, którzy posyłają swe dzieci na taki spęd. Sporo przed jego otwarciem była przecież mowa ustami purpuratów, co tam się będzie wyprawiało, m.in. główny organizator zapowiadał, że ABSOLUTNIE nie będzie “nawracania na Chrystusa”. Gdy normalny rodzic coś takiego usłyszy, powinien zapytać siebie: więc po co ta impreza i w jakim celu moje dziecię ma tam jechać? Jednak co się dziwić, skoro mamy teraz rodziców, którzy wlekli swe dzieci do szprycowania nieznanymi preparatami, bo tak im kazał magister ekonomii w randze ministra.
    Na szczęście znam też budujące przypadki, gdy mowy nie było i ku histerii dzieci nie zostały do Lizbony wysłane. Czyli tacy też są.
  3. CzarnaLimuzyna 3 sierpnia 2023 godz. 23:16
  4. Franciszek znów bredzi:„Potrzebujemy ekologii integralnej, wsłuchiwania się w cierpienie planety wraz z cierpieniem ubogich; umieszczenia dramatu pustynnienia obok dramatu uchodźców; kwestii migracji obok spadku urodzeń; zajęcia się materialnym wymiarem życia w obrębie duchowości. Nie może być polaryzacji, ale konieczna jest wizja integralna”I dlaczego skomentował to (jak na razie) tylko jeden ksiądz, ksiądz Isakowicz- Zaleski?Kościół, wspólnota wszystkich ludzi ochrzczonych, potrzebuje przede wszystkim godnego następcy Świętego Piotra, który jak Apostołowie byłby dla wiernych i ludzi poszukujących prawdziwym Przewodnikiem, Nauczycielem i Świadkiem Jezus Chrystusa, a nie ekologiem i populistą/TT/Ołtarz: https://twitter.com/DanielWachowiak/status/1687040257932333056
  5. kolejarz 4 sierpnia 2023 godz. 05:36
  6. Pozwolę sobie przypomnieć słowa Zbigniewa Herberta, “Wielkie nazwiska uprawdopodobniają największe idiotyzmy, gdyż tłum ma naiwną pewność, że wielcy ludzie bredzić nie mogą”. Franciszek jako agent globalistów wykonuje swoją rolę…

Biskup Chur, medyk, nie wierzy w diabła. Usuwa egzorcystę. V2 w działaniu.

Biskup Chur, medyk, nie wierzy w diabła. Usuwa egzorcystę. V2 w działaniu.

https://fsspx.news/en/news-events/news/they-no-longer-believe-devil-78217

Wielu księży i biskupów nie wierzy już w diabła, co jest oczywiście dla niego najlepszym możliwym kamuflażem. Skoro nie istnieje, to po co z nim walczyć? Po co się przed nim strzec? I wreszcie, czy istnieje piekło? Bo piekło to miejsce, do którego wrzucono zbuntowanych aniołów po ich grzechu i gdzie potępieni odbywają wieczną karę.

Jak widzimy, szereg prawd, z których niektóre są dogmatami, zostaje zachwianych lub odrzuconych przez odmowę wiary w istnienie upadłych aniołów, tych, którzy odmówili posłuszeństwa Bogu, a których Pismo Święte nazywa demonami.

Diabeł objawia się w sposób zwyczajny i codzienny poprzez pokusy, które zadaje duszom, aby skłonić je do popełnienia grzechów. Z pewnością ważnym źródłem pokus i grzechów jest także nasza własna pożądliwość, zaburzona przez grzech pierworodny, a także świat, czyli źli ludzie, którzy tu na dole wykonują dzieło zła i diabła.

 Diabeł, chociaż rzadziej, objawia się również w sposób niezwykły, poprzez fizyczne ataki na ludzi. Działania takie  mogą przybierać kilka form, w tym zewnętrzną poprzez przyczepianie się do otaczających nas przedmiotów. Są to tak zwane plagi.

Istnieją również przejawy wewnętrzne, które przybierają formę atakowania w pewnym stopniu naszej psychiki, zwane obsesją. Ostatnim typem są przejawy wewnętrzne, które są znacznie głębsze. Diabeł, nie mogąc  zająć naszej duszy, może działać bezpośrednio na nasze ciała, i te nazywamy opętaniem.

Nasz Pan Jezus Chrystus powierzył swojemu Kościołowi władzę walki z tymi trzema sposobami działania diabła. Ta władza jest udzielana poprzez posługę egzorcyzmu i posiada ją każdy kapłan. Jednak dyscyplina kościelna ograniczyła wykonywanie tej władzy do niektórych kapłanów, zwykle jednego na diecezję, któremu powierza się zadanie walki z tymi aktywnościami diabła.
Wynika to z ostrożności, a także z doświadczenia.

Biskup Bonnemain likwiduje urząd egzorcysty

Biskup Chur, Joseph Bonnemain, który ma wykształcenie medyczne, nie zamierza mianować w Chur nowego egzorcysty. Poprzedni egzorcysta diecezji zmarł w lutym 2020 roku w wieku 76 lat. Jego działalność sprawiła, że był znany poza granicami diecezji. W 2008 roku wziął udział w debacie na temat egzorcyzmów w programie Klub w niemieckojęzycznej telewizji szwajcarskiej.

Biskup Chur jest przekonany, “że nie trzeba szukać tajemniczych przyczyn” dla domniemanych przypadków opętań demonicznych. Dlatego nie zamierza mianować nowego egzorcysty dla swojej diecezji.

“Wszyscy jesteśmy istotami ludzkimi, które noszą w sobie mocne i słabe strony” – zaznaczył w regionalnym kanale radiowym SRF Ostschweiz. “Każdy, kto stoi w obliczu trudnych sytuacji społecznych, zawodowych czy zdrowotnych, może szukać leczenia” – dodał. “Są do tego klasyczne rozwiązania: medyczne, psychologiczne, psychoterapeutyczne”.

Z pewnością nie należy “widzieć diabła wszędzie”, ale odrzucenie idei demonicznego opętania czy obsesji jest równoznaczne z zaprzeczeniem istnienia diabła.

 Wierni diecezji Chur mają teraz dobrego pasterza, który wyjaśnia im, że nie ma się czego bać, bo wróg ich dusz nie istnieje. Jest to triumf Szatana.

tłum. Sławomir Soja