Propaganda szczepionkowa, czyli jak oszukiwać ludzi, by ich nakłonić do samobójstwa, lub kalectwa szczepionkowego?
Kontynuując powyższą wyliczankę, mogę dodać od siebie:
gnijące szczątki zwierzęce w kiełbasie są złe
ale gnijące szczątki zwierzęce w szczepionkach są dobre
nerki małp są niejadalne, a więc są złe
ale tkanki nerek małp w szczepionkach, są bardzo dobre
Co jeszcze jest dobre w szczepionkach, a jest złe poza nimi?
Na to pytanie odpowiedział w czasie prelekcji w polskim Sejmie doktor Stefano Montari, który prowadził jeszcze do niedawna laboratorium we Włoszech. W ramach zemsty za mówienie prawdy, laboratorium dr Montanarii zostało zamknięte, zaś on sam poddany różnym szykanom!
Badał on skład chemiczny szczepionek które docierały na rynek włoski. Co w nich odkrył?
-rtęć: silna trucizna – aluminium: silna trucizna – formaldehyd: trujący składnik klejów – skwaleń – żelazo, chrom, nikiel – tytan – wolfram – fosfor, krzem – chrom, wapń, chlor, siarka, fosfor, silikon, tlenek węgla. – bar – bizmut, ołów – galaretki wieprzowe ze skór świń (zawierają trujący glifosat ) – komórki abortowanych płodów ludzkich – komórki pozyskane z nerek małp zawierające wirus SV 40 – setki (!!)innych związków chemicznych. Na przykład szczepionki z Francji. Było w niej 295 różnych komponentów. 42 z nich było absolutnie nieznanych w chemii.
Gdybyśmy zapytali jakiegoś toksykologa czy wykryte przez doktora Montanarii w szczepionkach metale i związki chemiczne są zdrowe dla człowieka w przypadku ich spożycia czy wpuszczenia do żył, to odpowiedział by, że większość z nich jest silnymi truciznami, a więc jest ZŁA!
Ale gdybyśmy zadali to samo pytanie jakiemuś wirusologowi, albo i wakcynologowi, to obaj zapewniali by, że wykryte w szczepionkach trucizny są …dobre, w 100% bezpieczne i w 100% skuteczne.
Rząd warszawski planuje zaostrzyć terror wobec rodziców którzy odmawiają szczepień swoich dzieci. Chce ten cel osiągnąć poprzez system drakońskich kar finansowych nakładanych na rodziców odmawiających zatruwania swoich dzieci szczepionkami!
Dlaczego oni to robią, choć doskonale wiedzą, że w skali całego świata nie ma ani jednego badania naukowego potwierdzającego skuteczność jakiejkolwiek szczepionki?
W czasie prelekcji w polskim Sejmie dr Witczak zaprezentował ponad 1200 badań z całego świata, potwierdzających wysoką toksyczność tak zwanych szczepionek i ich zdrowotną bezwartościowość!
Dlaczego lekarze szczepią dzieci, wiedząc, że je kaleczą, zabijają i zatrują na całe życie!?
Odnoszę wrażenie, że osoby odpowiedzialne za trucie dzieci i dorosłych „szczepionkami”, nie są…. ludźmi.
To lucyferyczne booty, którym siły piekielne zamieniły szare komórki w mózgu w szatańskie odchody!
W styczniu 2020 r. świat obiegły zdjęcia i filmy z chińskiego miasta o tajemniczej wtedy nazwie Wuhan, pokazujące ludzi upadających na ulicę z powodu śmiertelnego wirusa. Uważni obserwatorzy zauważali co prawda, że osoby te, padając, amortyzowały upadek kolanami i rękami, ale nikt ich nie słuchał – zapanował powszechny strach przed pomorem. Tak wielki, że wiele osób z ulgą i ochoczo zamieniło uścisk ręki na trącanie się łokciami przy powitaniu.
Rządy państw na całym świecie, dosłownie w tym samym czasie, zdecydowały się wyrzucić opracowane przez ekspertów medycznych i udoskonalane przez lata, w drodze konsultacji i dyskusji, protokoły gotowości i postępowania na wypadek wystąpienia pandemii, protokoły, których jednym z celów było uniknięcie paniki, tak żeby nie przeszkadzała w kontr działaniach. Z jakiegoś powodu zdecydowane, że tym razem Instytucje zaufania publicznego zaczęły działać w porozumieniu, aby wzbudzić i wzmacniać poczucie strachu, zmusić ludzi do posłuszeństwa, zniechęcić do krytycznego myślenia. Zdecydowano, że tym razem panikę trzeba wzniecić i podtrzymywać strach.
Uznawane do tej pory zalecenia poszły do kosza, bo nagle okazały się sprzeczne z „aktualnie obowiązująca nauką”. Dotychczas przekonywano nas, że najlepszym sposobem na uniknięcie i zwalczenie choroby są ćwiczenia fizyczne, przebywanie na słońcu, zdrowa dieta i oddychanie świeżym powietrzem. Tym razem, w obliczu zagrożenia wirusem atakującym górne drogi oddechowe w podobny sposób, jak inne wirusy wywołujące choroby grypopodobne, nakazano wszystkim pozostać w domach, zamknięto siłownie, zakazano wychodzić na spacery, zamknięto lasy, parki, place zabaw i plaże.
Zamknięto restauracje, ale pozostawiono otwartymi sieci fast foodów i sklepów monopolowych. Wprowadzono obowiązek noszenia maseczek zakrywających nos i usta, nawet na dworze. Przed 2020 rokiem eksperci określali te same maseczki jako bezużyteczne. Potem zmienili zdanie i stwierdzili, że są niezbędne, że powinniśmy nosić nawet dwie lub więcej. Politycy dawali nam przykład i występowali w telewizji w maseczkach, zdejmowali je tylko wtedy, kiedy kamery przestawały kręcić.
W ciągu dwóch tygodni cały świat został zamknięty, a ludzie odizolowani w swoich domach z powodu choroby tak niebezpiecznej, że trzeba było poddać się testowi, żeby wiedzieć czy się na nią zachorowało, czy nie. Tak groźnej, że należało trzymać półtorametrowy dystans od innych zdrowych osób. Choroby śmiertelnej, choć głównie dla osób najstarszych i do tego schorowanych. Choroby, która jednak głównie zabijała w szpitalu, nie notowano zgonów z powodu Covid w domach.
Rząd twierdził, że kierując się wyłącznie troską o nasze dobro, zmuszony został(nie zdradzając przez kogo) do podjęcia decyzji o zamknięciu szkół i przedszkoli. Zakazał jakichkolwiek interakcji społecznych odwołując śluby i zabraniając organizacji wesel. Z troski o nasze dobro zakazano prowadzenia działalności gospodarczej, pozbawiając ludzi środków do życia i doprowadzając firmy do upadku; odmawiano dostępu do służby zdrowia osobom chorym na coś innego niż Covid; zamykano szpitale przed chorymi onkologicznie; zmykano starców w domach opieki społecznej bez prawa do odwiedzin bliskich; zakazano rodzinom żegnać się z umierającymi bliskimi; zamykano cmentarze limitując liczbę osób obecnych na pogrzebach; zamykano świątynie przed wiernymi, izolowano zdrowych ludzi na kwarantannach. Dla dobra ogółu małe firmy zostały zamknięte, choć duże sieci mogły nadal funkcjonować. Tak zwane nadzwyczajne rozporządzenia zamknęły firmy, szkoły i kościoły i w sposób bezprecedensowy ingerowały w prywatność i zakłóciły najcenniejsze relacje społeczne i rodzinne. Obywatelom na całym świecie kazano pozostać w swoich domach.
Tłumaczono nam, że to tylko dwa tygodnie wyrzeczeń koniecznych do spłaszczenie krzywej. I tak przez dwa lata i kolejne fale i warianty. Tłumaczono nam, że to się skończy, jak tylko pojawi się szczepionka, której głównym celem jest powstrzymanie transmisji wirusa. Póki co, musimy się testować, żeby mieć pewność, że nie jesteśmy chorzy. Bo to, że nie mamy gorączki, kataru, kaszlu czy innych objawów infekcji, nie znaczy, że jesteśmy zdrowi. Jesteśmy „bezobjawowi”, ale test może udowodnić, że jednak jesteśmy chorzy. Co prawda wynalazca technologii PCR, noblista Kerry Mullis, twierdził, że test nie daje odpowiedzi, czy jest się chorym, czy nie, a jeśli wykona się wystarczająco dużo cykli, pokaże fałszywy wynik, ale Mullis zmarł w tajemniczych okolicznościach w sierpniu 2019 roku, wiec nie było go słychać.
Zaangażowano olbrzymie pieniądze w „służbę” zdrowia – szpitalom oferowano dodatki kowidowe, jeśli wpisywały w akt zgonu Covid-19, więc często przyczyną zgonu w wypadkach drogowych był Covid. Protokół leczenia ambulatoryjnego polegał na nie stosowaniu żadnych leków poza paracetamolem, aż do chwili, kiedy pacjent nie mógł samodzielnie oddychać – wtedy można było wezwać karetkę, która wiozła chorego do szpitala, a tam czekał respirator, za który przysługiwały większe dodatki kowidowe. Pieniądze dostawali też lekarze – doszło do tego, że jednym pacjentem opiekowało się 40 lekarzy, choć chorzy narzekali, że nie miał im kto wody podać. Być może wynikało to z nowych, kowidowych obowiązków choreograficznych – Internet pełen był filmów z tańczącymi lekarzami i pielęgniarkami w pustych szpitalach, które rzekomo mieli wypełniać po brzegi pandemiczne ofiary. Zagrożenie było tak wielkie, że odwołano wszystkie planowane zabiegi, często ratujące życie, a szpitale zamknięto dla chorych – chyba, że mieli Covid. Brak dostępu do usług zdrowotnych zabił w Polsce ponad 200 tysięcy ludzi, na szczęście nie zmarli na Covid. Ani na grypę, która całkowicie zniknęła, jak gdyby wirusy grypy i chorób grypopodobnych wystraszyły się koronawirusa.
Mimo, że nikt nie upadał na ulicy z powodu COVID, strach był tak silny, że wszyscy uwierzyli w zapewnienia, że jedynym ratunkiem jest szczepionka, uwierzyli, że „jak się zaszczepisz to nie zachorujesz i nie zarazisz bliskich”. Pod warunkiem, że cały świat w to uwierzy. Wtedy wyeliminujemy Covid globalnie. Co prawda z grypą się nie udało, ale teraz mamy lepszą szczepionkę. Znaczy – tego nie wiemy, bo jest eksperymentalna, ale w 100% bezpieczna i skuteczna. Tak bezpieczna, że producenci odmówili jej użycia, dopóki nie otrzymali zapewnienia, że żaden rząd na świecie nie pociągnie ich do odpowiedzialności, w razie wystąpienia reakcji poszczepiennych.
Tak wyczekiwana, że rządy na całym świecie wydały miliardy na jej promocję i reklamę. Pączki, hamburgery, frytki, piwo, losy na loterię, hulajnogi i samochody były rozdawane dla osób, które mogły pochwalić się Certyfikatem Szczepienia. Tak pożądana, że w krajach zachodniej demokracji obywatele doświadczali praktyk znanych z systemów totalitarnych, mających na celu przymuszenie do przyjęcia preparatu – masowej propagandy i cenzury, zorganizowanego nakręcania spirali strachu, manipulacji badaniami naukowymi, ograniczania dyskusji, szkalowania przeciwników i użycia siły wobec pokojowych protestów społecznych. Medyczni celebryci, usłużne gwiazdy ekranu, politycy, filantropi – wszyscy zapewniali, że szczepionki są bardzo, bardzo bezpieczne, że jak już się zaszczepimy, to nie zachorujemy na Covid, że osoby zaszczepione nie przenoszą wirusa, nie chorują, i nie zarażają innych, wiec zaszczepieni chronimy nie tylko siebie ale redukujemy transmisję wirusa i roznoszenie choroby, a dwie dawki szczepionki dadzą wieloletnią odporność, i są skuteczne również na warianty wirusa.
Mówiono, że osoby zaszczepione nie będą musiały nosić maseczki na twarzy, nie grozi im pobyt w szpitalu, bo przecież to jest pandemia osób niezaszczepionych, będą mogły uczestniczyć w spotkaniach i koncertach, będą mogły chodzić do restauracji i innych miejsc publicznych, uczyć się, pracować i odpoczywać – luksus, którego pozbawiono osoby niechętne szczepieniom. W krótkim czasie okazało się jednak, że przecież nigdy nie było szczepionek, które blokują przenoszenie wirusa, a Pfizer pytany, czy kiedykolwiek testowano szczepionkę pod kątem zatrzymania transmisji, zaprzeczył, bo przecież nie było na to czasu, musieli poruszać się z prędkością [światła] nauki. Okazało się, że poziom wirusów w nosogardle osoby zaszczepionej i zakażonej jest taki sam jak u osoby niezaszczepionej, że konieczne jest przyjmowanie kolejnych dawek przypominających, bo napływające z Izraela dane wskazywały na zwiększone ryzyko ciężkich zachorowań wśród osób zaszczepionych wcześniej, spadek odporności, częstsze hospitalizacje i zgony – więc jasne się stało, że szczepienie przypominające musi być istotna częścią podstawowego programu immunizacji.
Byli co prawda tacy lekarze i naukowcy, którzy twierdzili, że zanim zacznie się szczepić, trzeba przyjrzeć się istniejącym, tanim, generycznym lekom, które być może da się retargetować w kierunku leczenia Covid, lekom zatwierdzonym wcześniej przez organy regulacyjne na całym świecie, o doskonałym profilu bezpieczeństwa, stosowanym od lat w miliardach dawek, będącym na liście leków podstawowych WHO. Ale jeśliby okazało się, że takie leki istnieją i są skuteczne, nie można by dopuścić do sprzedaży ratującej życie, nowatorskiej, opartej na eksperymentalnej platformie szczepionki! Lek, którego twórca został nagrodzony Nagrodą Nobla został zakazany w leczeniu Covid, a osoby upierające się przy jego skuteczności nazwano znachorami próbującymi leczyć wirusa górnych dróg oddechowych „maścią na konia”.
Uznano więc, że wszystkie próby leczenia Covid za pomocą istniejących na rynku od lat leków to eksperyment medyczny, a lekarzom, którzy dopuszczali się takich przestępstw odbierano prawo wykonywania zawodu. Podstawowym protokołem leczenia globalnie stała się eksperymentalna szczepionka, dopuszczona do użytku na całym świecie w ciągu 8 miesięcy od opracowania na podstawie sekwencji genów modelu komputerowego dostarczonego przez Chińczyków, mimo, że najszybszy do tej pory czas opracowania szczepionki wynosił cztery lata, a przygotowanie szczepionki na Ebolę zajęło ponad 20 lat.
Media stanęły na wysokości zadania – przez ponad 2 lata nie było ważniejszego tematu niż COVID i szczepionki, przeciętny telewidz posiadł rzetelną wiedzę na temat wirusów, szczepionek, i niemedycznych interwencji koniecznych dla zapewnienia bezpieczeństwa ogółu. Co prawda nigdy nie doszło do otwartych debat, a naukowcom różniącym się w opinii od obowiązującej narracji zablokowano możliwość pojawiania się na ekranie, a później także publikowania wpisów na platformach społecznościowych, nazywając ich, w tym byłego głównego doradcę naukowego firmy Pfizer, teoretykami spiskowymi.
Niepokornymi zajęły się Izby Lekarskie grożące lekarzom i pracownikom służby zdrowia sankcjami za wyrażanie sprzeciwu, pokornych nagradzano premiami za każdy podany zastrzyk. Firmy farmaceutyczne wspierały media milionowymi darowiznami, ale nie żałowały też pieniędzy na wsparcie dla polityków ze wszystkich stron sceny, a także dla rządowych agencji zdrowotnych i regulujących rynek leków.
Na szczęście, pomimo tego rozdawnictwa pieniędzy, Big Pharma osiągnęła w tym czasie rekordowe zyski. BioNTech, firma, która przed pandemia nie wprowadziła żadnego leku na rynek osiągając w 2020 stratę w wysokości 409,6 mln euro, w roku 2021 mogła pochwalić się 9,8 miliardami euro czystego zysku. Jak słusznie zauważył Bill Gates, dobry przyjaciel Jeffreya Epsteina – na szczepionkach zarabia się 20 do jednego.
Z czasem okazało się, że nie było nadmiernej liczby zgonów w 2020 roku, natomiast w 2022 roku zgony nadmiarowe sięgały 17% lub nawet więcej, wśród sportowców liczba zgonów wzrosła nawet dziesięciokrotnie. Odnotowano tak gwałtowny wzrost liczby zawałów serca i udarów mózgu, że Pfizer zaktualizował etykietę produktu, aby uwzględnić zapalenie mięśnia sercowego jako możliwy skutek uboczny szczepienia (ulotka, która początkowo liczyła 34 strony, ma ich teraz 438).
Minęło pięć lat, wirus nie zniknął, wróciła grypa. A osoby odpowiedzialne za nadmiarowe zgony, wprowadzenie cenzury, niekonstytucyjne działania nadal chodzą na wolności.
Katastrofa zdrowotna wywołana szczepieniami na kowida przeraża. Sprawcy nieszczęścia uporczywie nie zauważają problemu, nawet w sytuacji gdy wielu z nich kopie w kalendarz po zaszczepieniu!
Od czasu do czasu spotykam się w celach towarzyskich z sympatycznym małżeństwem, prowadzącym ośrodek medycyny naturalnej, zajmujący się głównie leczeniem pijawkami (hirudoterapia). Ona jest z wykształcenia lekarzem, on rehabilitantem, absolwentem Akademii Wychowania Fizycznego.
W czasie spotkania zadzwonił telefon komórkowy, odebrała lekarka. Niechcąco podsłuchałem rozmowę. Telefonowała potencjalna pacjentka, która chciała zapisać się na zabieg. Przebieg rozmowy był taki:
Lekarka- Czy była pani szczepiona na kowid?..tak padła odpowiedź…więc proszę sobie zrobić następujące badanie: D-dimery, homocysteinę, oraz witaminę D3. …jak będzie Pani miała komplet badań proszę zatelefonować, ustalimy termin wizyty.
Zaintrygowany rozmową poprosiłem o wyjaśnienie.
Lekarka poinformowała mnie, że jej ośrodek przeżywa prawdziwe oblężenie pacjentów z początkami zakrzepicy, bądź z już rozwiniętą zakrzepicą. (Ośrodek przyjmuje pacjentów od godziny 8 rano a kończy późną nocą. Okres oczekiwania na wizytę wynosi średnio ok 4 miesiące).
Około 70% osób zaszczepionych na kowida które trafia do ośrodka ma początki zakrzepicy lub już rozwiniętą zakrzepicę, o czym większość pacjentów nie wie. Dlatego każda osoba zaszczepiona która chce zafundować sobie kurację pijawkami, jest wysyłana przez lekarkę na badania które mają wykazać, czy nie rozwinęła się u niej zakrzepica. U osób z zakrzepicą leczenie pijawkami odbywa się z zachowaniem specjalnej procedury!
28 lipca 2021 roku opublikowałem artykuł, w którym poinformowałem, że rząd Rząd Wielkiej Brytanii ogłosił przetarg na dostawę 33 mln. dawek leków na zakrzepicę, z terminem dostaw na POCZĄTEK LISTOPADA ROKU 2021. Wartość kontraktu opiewała na 3 mld. funtów! Rząd Wielkiej Brytanii wiedział (skąd??), że skutkiem szczepień na kowida będzie (między innymi) plaga zakrzepic i się do tego nieszczęścia przygotował! ( artykuł na ten temat tutaj: http://pospoliteruszenie.org/kowidianie.html )
W tym czasie rząd warszawski naganiał do szczepień, oszukując naiwnych i łatwowiernych Polaków, że szczepionki są w 100% bezpieczne i w 100%skuteczne!
Media internetowe o zasięgu centralnym i lokalnym powoli zmieniają się w tablice z nekrologami ludzi którzy zmarli “nagle i niespodziewanie”.
Padają jak muchy dziennikarze, sportowcy, artyści (kilka dni temu zmarła na agresywnego raka piersi moja szkolna koleżanka, wcześniej wyszczepiona “pod korek”, znana aktorka), jacyś celebryci, politycy i urzędnicy lokalnego szczebla, księża, nauczyciele, itp.
Wielu z nich brało udział w zbrodni szczepionkowej naganiając do szczepień, bądź oszukując ludzi o bezpieczeństwie i skuteczności trucizny podanej Polakom. Szczególnie haniebną rolę w mordzie szczepionkowym odegrał kler rzymskokatolicki z papieżem na czele, który naganiał do szczepień, strasząc opornych parafian grzechem!
Karuzela zgonów i powikłań poszczepiennych rozpędza się coraz bardziej, przy uporczywym zamilczaniu przez media reżimowe i polityków katastrofy zdrowotnej przez nich wywołanej! Onkolodzy i kardiolodzy alarmują o gigantycznym wzroście zachorować na nowotwory wszelkiego typu oraz chorobach sercowo -naczyniowych. W krótkim czasie osoby teraz chore wyzioną ducha “zasilając” statystki osób zmarłych na “naglicę”
Szczęśliwie zaszczepieni Kowidianie!
(zwrotu “szczęśliwie zaszczepiona” używała w swoich codziennych relacjach z ciężkiego przebiegu powikłań poszczepiennych dziennikarka “Gazety Wyborczej”, niejaka Mróz, zmarła po kilku dniach mając 34 lata ):
Biegnijcie i to żwawo zrobić sobie test krzepliwości krwi (D-dimery)! Jest bardzo prawdopodobne, że macie początki zakrzepicy, bądź zakrzepicę “w pełnej krasie”. Jeśli badanie to potwierdzi macie dwie możliwości: udać się do gabinetu hirudoterapii
albo do lekarza medycyny współczesnej – który już was uczynił kaleką na całe życie zatruwając “szczepionką”- a teraz będzie was leczył!
Jest jeszcze trzecia możliwość: poczekać!
Na początku akcji szczepień na kowida spotkałem kolegę z którym uciąłem sobie dłuższą pogawędkę. Zapytał mnie czy się już zaszczepiłem. W odpowiedzi udzieliłem mu skróconego wykładu w którym przedstawiłem zagrożenia życia i zdrowia spowodowanego szczepieniami. Wysłuchał, po czy odpowiedział: a ziemia jest płaska i sobie poszedł. Od ponad roku wraz z małżonką leczą się na zakrzepicę w ośrodku hirudoterapii, gdyż w końcu połapali się, że trudno oczekiwać wyleczenia przez lekarzy którzy ich dożywotnio pokaleczyli szczepieniami!
I kto tu wyszedł na płaskoziemcę, foliarza i szura? My nieliczni blogerzy, lekarze i naukowcy którzy ostrzegaliśmy was przed niebezpiecznymi dla życia i zdrowia preparatami nie mającymi nic wspólnego ze szczepionkami, CZY WY Kowidianie (mądrzy, nowocześni i wykształceni, z dużych miast), obrzucający nas błotem i wyzwiskami? Bardzo przykre jest dla wielu was otrzeźwienie z amoku, oby nie ostatnie w życiu!
Grupa czołowych naukowców w Niemczech podniosła alarm po odkryciu ukrytych dowodów w oficjalnych danych niemieckiego rządu, które potwierdzają, że nadmierna liczba zgonów była spowodowana przez „szczepionki” mRNA, a nie przez COVID-19.
To szokujące badanie stanowi kolejne potwierdzenie , że wskaźniki nadmiernej śmiertelności nie wzrosły podczas pierwszych fal pandemii, pomimo oficjalnych doniesień o gwałtownym wzroście „liczby zgonów z powodu COVID-19”.
Jednakże wskaźniki nadmiernej śmiertelności gwałtownie wzrosły, ale stało się tak dopiero po udostępnieniu społeczeństwu „szczepionek” mRNA przeciwko Covid.
Co ciekawe, badanie wykazało, że największy wzrost śmiertelności w okresie pandemii nie był spowodowany przez COVID-19, ale przez falę grypy pod koniec 2022 roku.
Liczba zgonów gwałtownie wzrosła, ponieważ ludzie umierali na grypę po otrzymaniu „szczepionek” mRNA przeciwko Covid.
Wyniki recenzowanego badania opublikowano w czasopiśmie GSM Hygiene and Infection Control .
Badanie analizuje nadmierną śmiertelność we Frankfurcie nad Menem w latach 2020–2023.
Największy wzrost śmiertelności w tym okresie nie był spowodowany przez COVID-19, ale przez falę grypy pod koniec 2022 roku.
Co nam to mówi o skuteczności środków zaradczych w obliczu pandemii, wpływie masowych szczepień i wiarygodności narracji dotyczących zdrowia publicznego?
W badaniu tym przyjęto podejście uwzględniające współczynnik standaryzowanej śmiertelności (SMR) uwzględniające wiek i analizujące trendy śmiertelności we Frankfurcie w latach 2016–2023.
Autorzy korzystali z danych pochodzących z Urzędu Statystycznego Miasta Hesji, Krajowego Urzędu Zdrowia i Opieki Hesji oraz Instytutu Roberta Kocha.
Ich metodologia uwzględniała zmiany demograficzne związane z wiekiem, co pozwalało na szczegółową ocenę nadmiernej śmiertelności.
Europejski Trybunał Sprawiedliwości orzekł, że lekarze, którzy popychali lub podawali zastrzyki COVID, ponoszą wyłączną odpowiedzialność za konsekwencje — ponieważ mogli odmówić.
Żadnego chowania się za farmaceutykami. Żadnego obwiniania rządu. Odpowiedzialność puka i nie zatrzyma się u drzwi Europy. Lekarze w Ameryce, zwróćcie na to uwagę. Nadchodzi wasza kolej. Celowa ignorancja nie będzie obroną.
Szczepionki przeciwko Covid, Trybunał UE: „Wymagana była recepta, a lekarz mógł odradzić ich stosowanie”
Franciszek Servadio 19 lutego 2025 r.
Sprawa wniesiona przez profesora Frajese do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej zakończyła się zaskakującym wynikiem. Nie dlatego, że wniosek o cofnięcie zezwolenia na wprowadzenie do obrotu szczepionek złożony przez skarżącego – bronionego przez adwokatów Olgę Milanese (Umanità e Ragione) i Andreę Montanariego (Eunomis) – został odrzucony, lecz raczej z powodu postanowień potwierdzonych przezosąd. W rzeczywistości, zdaniem Sądu, do podania szczepionek przeciwko COVID-19 wymagana była recepta lekarska. Ale to nie wszystko: lekarze mogli decydować, czy je podawać, a nawet odradzać ich stosowanie, w związku z czym ewentualna odpowiedzialność cywilna i karna pracowników służby zdrowia zależy od konkretnego przypadku. Uzasadnienie Sądu może podważyć podstawy postępowań dyscyplinarnych i karnych wszczętych przeciwko lekarzom sprzeciwiającym się szczepieniom, a zamiast tego przypisać poważną odpowiedzialność lekarzom, którzy szczepili „bez żadnych zastrzeżeń”, zwiększając tym samym ryzyko wystąpienia zdarzeń niepożądanych. Rozmawialiśmy o tym z prawniczką Olgą Milanese.
Adwokacie, Sąd stwierdził, że profesor Frajese nie ma interesu w wystąpieniu do Sądu Społecznego o unieważnienie pozwoleń na dopuszczenie do obrotu szczepionek przeciwko COVID-19. Czy może Pan krótko wyjaśnić powody wydania wyroku?
„Muszę zacząć od stwierdzenia, że doskonale zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że Sąd raczej nie pozwoli nam pokonać przeszkody w postaci dopuszczalności odwołania, ale mimo to postanowiliśmy spróbować, zarówno dlatego, że nasze argumenty były bardzo solidne, jak i dlatego, że po upływie terminu na wniesienie odwołań od pozwoleń na dopuszczenie do obrotu nie będzie już możliwe podjęcie próby unieważnienia. Działania przed Trybunałem UE podlegają bardzo rygorystycznym filtrom. Aby zakwestionować akt Komisji Europejskiej, konieczne jest wykazanie istnienia kwalifikowanego interesu w podjęciu działania, szczególnego stanowiska uzasadniającego interes w żądaniu jego unieważnienia”.
Co to znaczy?
„Innymi słowy, należy wykazać, że uchylenie aktu może wywołać skutki prawne dla osoby, która go dokonała, że pozytywny wynik sprawy może przynieść korzyść stronie, która wniosła odwołanie. Z tego powodu naszym zdaniem wniosek o uchylenie przepisów, które zezwalały na dopuszczenie do obrotu szczepionek przeciwko COVID-19, może złożyć wyłącznie lekarz. Czynność medyczna szczepienia jest w istocie bezpośrednią konsekwencją kwestionowanych zezwoleń; celem aktów prawnych zezwalających jest umożliwienie stosowania dopuszczonych produktów na terytorium Unii, zgodnie z przepisami w nich wskazanymi, a zatem, w tym przypadku, podawanie leku. Jest to tak prawdziwe, że te same załączniki do decyzji wykonawczych wymagają, aby do podania dopuszczonego produktu leczniczego była wystawiona recepta lekarska, co jest właśnie czynnością powierzoną wyłącznie lekarzom zajmującym się szczepieniem.
Aby przekonać Sąd, by nie poprzestał na filtrze dopuszczalności i przeanalizował zasadność podniesionych kwestii, oświadczyliśmy, że zaskarżone decyzje Komisji, a zatem wprowadzenie do obrotu szczepionek przeciwko COVID-19, nakładają na wszystkich lekarzy przeprowadzających szczepienia obowiązek rozważenia ryzyka i korzyści związanych ze stosowaniem leku w ramach wykonywania swoich szczególnych funkcji, a ocena ta, w przypadku unieważnienia aktów zezwalających i wycofania produktu z obrotu, nie byłaby wymagana. Stąd zainteresowanie profesora. Frajese wniósł sprawę do Trybunału Sprawiedliwości UE ze względu na bezpośrednie konsekwencje, jakie zaskarżone decyzje mają na działalność lekarzy i ich wybory zawodowe. Przypomnieliśmy również Trybunałowi o poważnym problemie braku narzędzi mogących skłonić organy regulacyjne do przeprowadzenia skutecznej i nieformalnej weryfikacji bezpieczeństwa produktów, które lekarz ma obowiązek oceniać i podawać, a także o równie poważnym problemie braku środków prawnych o charakterze jurysdykcyjnym (z wyjątkiem tych, które wybraliśmy), które można uruchomić w celu zakwestionowania lub podważenia aktów zezwalających na wprowadzanie leków na COVID-19 do obrotu. Sąd nie chciał uznać istnienia szczególnego interesu środowiska medycznego w żądaniu stwierdzenia nieważności aktów zezwalających na dopuszczenie leków do obrotu, utrzymując, że jedynymi podmiotami uprawnionymi do działania w tym zakresie są sami odbiorcy aktów, tj. firmy farmaceutyczne, które ewidentnie nigdy nie zaproponowałyby takiego działania. Nie trzeba dodawać, że jest to równoznaczne z potwierdzeniem zasadniczej niepodważalności decyzji Komisji Europejskiej w bardzo ważnym sektorze, jakim jest ochrona zdrowia, która również jest narażona na ogromne konflikty interesów, gdyż są to decyzje umożliwiające wprowadzanie do obrotu produktów przeznaczonych do zapobiegania lub leczenia ludzi.Wszystko to dzieje się w warunkach braku nie tylko niezależnej i bezstronnej kontroli bezpieczeństwa produktu, ale braku jakiejkolwiek kontroli, co można wykazać”.
Pomimo niekorzystnego wyroku, Sąd orzekł, że szczepionki przeciwko COVID-19 muszą być podawane na receptę, z zastrzeżeniem, że lekarz może odradzić ich podawanie. Czy to nie wygląda na samobójczą bramkę ze strony Sądu?
„W rzeczywistości mieliśmy nadzieję, że szczegółowa rekonstrukcja powodów podanych w celu uzasadnienia interesu skarżącego w podjęciu działań, aby wniosek mógł zostać odrzucony, będzie wymagała analizy zasadności podniesionych przez nas kwestii, i tak się stało.
Istniały tylko dwie możliwości: albo potwierdzić, że lekarz nie jest w stanie ocenić szczepionek przeciwko COVID-19, decydując o tym, czy i kiedy je podać (co powinno prowadzić do uznania jego szczególnego i osobistego interesu w żądaniu unieważnienia środków marketingowych), albo stwierdzić, że ma swobodę oceny i wyboru, aby zaprzeczyć, że ma interes w wniesieniu sprawy do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. W obu przypadkach otrzymalibyśmy znaczące orzeczenie i tak się stało. Oczywiście, liczyliśmy na merytoryczne rozpatrzenie naszego wniosku o unieważnienie zezwoleń (i w konsekwencji wycofanie z rynku kwestionowanych produktów), biorąc pod uwagę również ogrom pracy włożonej w wykazanie braku spełnienia warunków do wydania zezwoleń poprzez zebranie, przetłumaczenie, ponumerowanie i zestawienie wszystkich badań naukowych potwierdzających brak bezpieczeństwa tych produktów, ale uzyskany „wtórny” wynik nie ma małego znaczenia”.
Dlaczego, Pana zdaniem, tak ważne było skupienie się na marketingu produktów chroniących przed COVID-19?
„Uważam, że oficjalne dokumenty jasno pokazują, że procedura autoryzacyjna została przeprowadzona z naruszeniem nie tylko prawodawstwa wspólnotowego, ale także najbardziej podstawowych zasad ostrożności, ostrożności i zdrowego rozsądku. Rozmawiałem o tym szczegółowo z prof. Marco Cosentino (lekarz, profesor zwyczajny farmakologii na Wydziale Lekarskim Uniwersytetu Insubrii, gdzie kieruje Centrum Badań Farmakologii Medycznej, red. ) w niektórych z naszych poprzednich wystąpień. Zagadnienie jest jednak tak techniczne, że trudno je w pełni zrozumieć nawet profesjonalistom z tej branży, zatem wyobraź sobie, jak trudno byłoby uczynić je zrozumiałym na sali sądowej lub dla zwykłych ludzi. Jest to jednak kwestia fundamentalna, bo gdybyśmy potrafili zrozumieć, że prawodawstwo wspólnotowe, nawet przed krajowym, teoretycznie ustanowione w celu ochrony procesu weryfikacji i wydawania zezwoleń na dopuszczenie leków do obrotu, nie jest przestrzegane i w związku z tym nie daje żadnej gwarancji kontroli, wówczas sprawiedliwość zaczęłaby podążać z większą odwagą w jedynym możliwym kierunku”.
Jakie będą możliwe skutki orzeczenia?
„Sąd musiał potwierdzić, choć w krótkiej dygresji, że decyzje Komisji o zezwoleniu na wprowadzenie do obrotu „ nie pociągają za sobą żadnego obowiązku po stronie lekarzy w zakresie przepisywania i podawania pacjentom wspomnianych szczepionek ”.
Potwierdził podstawową zasadę prawa do swobody leczenia i do wyboru przez lekarza najbardziej odpowiedniego, bezpiecznego i skutecznego leczenia, w dobrej wierze i zgodnie z sumieniem, w konkretnym przypadku i mając na uwadze wyłącznie zdrowie danego pacjenta.
Ten fragment ma wyjątkowe znaczenie, ponieważ ostatecznie obala oskarżenia, jakie pojawiły się we Włoszech, zarówno w postępowaniach sądowych, jak i dyscyplinarnych, przeciwko wszystkim lekarzom, którzy odradzali swoim pacjentom szczepienie przeciwko COVID-19 lub odmawiali jego promowania, przywracając lekarzom pełną swobodę w zakresie opieki zdrowotnej. Ponadto potwierdza to szczególną odpowiedzialność lekarzy wykonujących szczepienia oraz ASL, którzy podali lek odwrotnie, nie dokonując odpowiedniej oceny szans, ryzyka i bezpieczeństwa w konkretnym przypadku leczonego pacjenta. Bardziej ogólnie rzecz biorąc, Trybunał stwierdził, że „ chociaż wydanie pozwolenia na dopuszczenie do obrotu szczepionki stanowi warunek wstępny prawa jego posiadacza do wprowadzenia tej szczepionki do obrotu w każdym państwie członkowskim, pozwolenie to nie pociąga za sobą co do zasady żadnego obowiązku po stronie pacjentów ani lekarzy przeprowadzających szczepienia” , ale przede wszystkim potwierdził, że „ z załączników do zaskarżonych decyzji jasno wynika, że recepta lekarska jest niezbędna do podania kwestionowanych szczepionek” . To właśnie zawsze podkreślaliśmy w apelach o wsparcie zawieszonych pracowników, którzy odmawiali poddania się szczepieniom również z powodu braku konkretnego skierowania lekarskiego, mimo że w wielu przypadkach sami zwracali się o nie do swojego lekarza. Recepta nigdy nie została wystawiona na żadną z milionów dawek podanych Włochom, co czyni wszystkie wyżej wymienione podania contra legem (zwolnienie ważne dla tych, którzy nie chcieli się zaszczepić), z prawnymi konsekwencjami nielegalności przepisów regulacyjnych nakładających obowiązek i nielegalności „czynności medycznej” konkretnego podania”.
Porozmawiajmy o „tarczy kryminalnej” dla pracowników służby zdrowia. Jaką odpowiedzialność można przypisać lekarzom odpowiedzialnym za szczepienie?
„Orzeczenia Sądu mogą mieć wpływ na postępowania cywilne i karne dotyczące odszkodowania za szkody (biologiczne, moralne i majątkowe) wyrządzone osobom poddanym ww. leczeniu farmakologicznemu, któremu – z uwagi na odpowiedzialność za błąd w sztuce lekarskiej spoczywającą na ASL i lekarzach wykonujących szczepienia (HUB lub MMG) – „podano niezgodnie z prawem” z uwagi na brak wcześniejszego przepisu lekarskiego (recepty z prawem do powtarzania, tzw. RRL). Chcąc wyjaśnić w sposób zrozumiały dla osób spoza sektora, należy stwierdzić, że tarcza karna działa wyłącznie wówczas, gdy leczenie jest prowadzone zgodnie ze wskazaniami zawartymi w aktach upoważniających, które w tym przypadku zostały zignorowane, a nie tylko z powodu braku starannej i odpowiedniej oceny medycznej każdego pacjenta wahającego się w formalnej czynności przepisywania. Czas i liczba podawanych dawek bardzo często nie były zgodne ze wskazaniami obowiązującymi w czasie podawania poszczególnych dawek, co uniemożliwiało skuteczne działanie tarczy karnej”.
Czy po orzeczeniu Sądu można zakwestionować całą kampanię szczepień przeciwko COVID-19, nawet poprzez komisję śledczą?
„Uważam, że Komisja Śledcza ma już wiele argumentów za zakwestionowaniem całej kampanii szczepień i szczerze liczę na to, że zostanie otwarta poważna dyskusja na ten temat. Niewątpliwie treść wyroku jest przydatna, podobnie jak analiza przeprowadzona w ramach naszego odwołania, poparta bogatą dokumentacją pomocniczą, którą z pewnością przekażemy Komisji”.
Orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej są wiążące również dla sędziów krajowych, którym postawiono to samo pytanie: jakie perspektywy mogą się pojawić w przypadku spraw, które są nadal w toku, w tym spraw dotyczących pracowników służby zdrowia zawieszonych i/lub skreślonych z rejestru w okresie pandemii COVID-19?
„Jak już wcześniej wspomniano, sędziowie krajowi nie mogą ignorować zasad określonych w tym orzeczeniu, ważne jest jednak, aby zostały one przywołane w sposób prawidłowy i stosowny. Wiele będzie zależało od tego, w jaki sposób sporządzono odwołania wszczynające postępowanie, a także od powodów i argumentów przedstawionych na poparcie nielegalności podjętych środków. Niewątpliwie kluczowe będzie podniesienie kwestii naruszenia prawodawstwa wspólnotowego, a tym samym podkreślenie kontrastu między prawodawstwem wewnętrznym a europejskim. TSUE w kilku fragmentach orzeczenia powtórzył, że w konkretnym przypadku zadaniem lekarzy jest ocena, czy właściwe jest podanie szczepionek przeciwko COVID-19, czy też nie, potwierdzając potrzebę recepty w tym celu, tak więc przepis krajowy, który jest sprzeczny z tymi zasadami, a nawet wcześniej z protokołami podawania zawartymi w dokumentach autoryzacyjnych, spełnia granicę niezastosowania, ponieważ jest niezgodny z prawem”.
Fnomceo wielokrotnie oświadczało, nawet przed pandemią COVID-19, że lekarz ma obowiązek aktywnego promowania kampanii szczepień i że nie może – pod groźbą naruszenia kodeksu etycznego – „odradzać” szczepionek żadnego rodzaju.
Czy teraz może zmienić kierunek?
“Powinien! Powinna ona również dokonać przeglądu swoich poprzednich decyzji, wziąć odpowiedzialność za „politykę”, którą zamierzała przyjąć, i naprawić szkody wyrządzone wielu lekarzom niesłusznie uciskanym przez bezsensowne przepisy, które są w wyraźnej sprzeczności ze wskazaniami terapeutycznymi zawartymi w aktach autoryzacyjnych Wspólnoty, z zasadą ostrożności i przysięgą Hipokratesa”.
Dane ubezpieczeniowe ujawniają, że kryzys śmiertelności w USA trwa — prawdopodobnie winne są masowe „szczepienia” przeciwko COVID-19
Gwałtowny wzrost liczby zgonów młodych osób z powodu chorób serca, neurologicznych i nowotworów utrzymuje się w następstwie masowej kampanii wstrzykiwania mRNA “przeciwko COVID-19”.
Według niedawnego artykułu opublikowanego w InsuranceNewsNet:
Działania Sun Life Financial w USA odnotowały wzrost liczby niezwykle kosztownych roszczeń, co spowodowało wzrost kosztów świadczeń ubezpieczeniowych typu stop-loss w czwartym kwartale.
Insurance Collaboration to Save Lives, organizacja non-profit, która analizuje roszczenia z tytułu ubezpieczeń na życie i zachęca ubezpieczycieli do przesiewania, testowania i segregowania członków w celu zmniejszenia nadmiernej śmiertelności i zachorowalności, zidentyfikowała pięć niepokojących trendów wpływających na zdrowie kraju.
„Oczekiwana długość życia naprawdę się zatrzymała i jest teraz gorsza niż dekadę temu” — powiedział Josh Stirling, założyciel Collaboration. „Zmierzaliśmy w złym kierunku… Jest wiele czynników, które się do tego przyczyniają”.
Biorąc pod uwagę, że >80% populacji USA otrzymało co najmniej jedną dawkę „szczepionki” przeciwko COVID-19, takie trendy nie są nieoczekiwane:
Alessandria i in. odkryli, że „szczepienie” przeciwko COVID-19 skróciło oczekiwaną długość życia o 37% i zwiększyło ryzyko zgonu z wszystkich przyczyn w ciągu 2-letniego okresu obserwacji:
Rodrigues i Andrade odkryli, że „szczepienie” przeciwko COVID-19 ostatecznie podwaja ryzyko śmierci po COVID-19 w dłuższej perspektywie:
„Można by rzec, że powinniśmy wrócić do czegoś zbliżonego do normy” — powiedział Stirling. „Ale jeśli spojrzysz na to według grupy wiekowej, to zobaczysz, że jest to naprawdę znacznie podwyższone w młodszym wieku. To właśnie rzuciło mi się w oczy”.
Według Stirlinga, niektóre kluczowe czynniki przyczyniające się do skrócenia oczekiwanej długości życia obejmują:
(Uwaga: Stirling nie powiązał wprost tych czynników ze szczepieniem przeciwko COVID-19; moje poniższe wyjaśnienia sugerują, dlaczego prawdopodobnie jest to wina):
Kardiologia i układ krążenia. Wskaźniki wielu przyczyn związanych z sercem i układem krążenia wzrosły o 8-36%.
Niestety, jest to przewidywane zgodnie z największym badaniem bezpieczeństwa „szczepionki” przeciwko COVID-19, jakie kiedykolwiek przeprowadzono, obejmującym 99 milionów „zaszczepionych” osób, w którym stwierdzono wzrost ryzyka zapalenia mięśnia sercowego o 610% po wstrzyknięciu platformy mRNA.
Jak wykazano w naszym badaniu, Stratyfikacja ryzyka dla przyszłego zatrzymania akcji serca po szczepieniu przeciwko COVID-19, subkliniczne zapalenie mięśnia sercowego wywołane szczepionką może wywołać nawrotową tachykardię komorową lub spontaniczne migotanie komór, często wywoływane przez wzrost katecholamin podczas intensywnego wysiłku lub krótko po przebudzeniu, co prowadzi do nagłej śmierci sercowej. Wyjaśnia to ustalenia naszego innego badania, Nadmierne zatrzymanie akcji serca i śmiertelność po szczepieniu przeciwko COVID-19 w hrabstwie King w stanie Waszyngton, w którym stwierdzono ponad dwunastokrotny [1236%] wzrost liczby zgonów z powodu zatrzymania akcji serca po kampanii szczepień przeciwko COVID-19 w próbie liczącej ponad 2 miliony osób.
Ponadto analiza danych CDC przeprowadzona przez Ethical Skeptic ujawnia, że liczba nagłych zgonów z powodu zatrzymania akcji serca gwałtownie wzrosła po wprowadzeniu zastrzyków mRNA przeciwko COVID-19:
W zeszłym tygodniu CSL i Arcturus Therapeutics ogłosiły , że Komisja Europejska zatwierdziła KOSTAIVE® (ARCT-154) , samonapędzający się (replikonowy) zastrzyk mRNA COVID-19 dla osób w wieku 18 lat i starszych. Jest to pierwszy zastrzyk replikonowy zatwierdzony przez Komisję Europejską i jest już stosowany w Japonii.
Kilka miesięcy temu ostrzegałem , że „Komisja Europejska musi podjąć właściwą decyzję i ODRZUCIĆ autoryzację eksperymentalnego zastrzyku, który ma 90% wskaźnik zdarzeń niepożądanych i nieistniejące długoterminowe dane dotyczące bezpieczeństwa”.
W trakcie badań klinicznych nad szczepionką KOSTAIVE (ARCT-154) u 90% uczestników, którym podano zastrzyk, wystąpiły działania niepożądane, przy czym 74,5% zgłosiło reakcje ogólnoustrojowe, a 15,2% wymagało interwencji lekarskiej po pierwszej dawce:
Kompleks Biofarmaceutyczny przygotowuje się do wdrożenia na szeroką skalę iniekcji mRNA replikonu. Obecnie w fazie rozwoju znajduje się co najmniej 33 kandydatów :
Więcej na temat trwającego samonapędzającego się ataku mRNA możesz dowiedzieć się z poniższego artykułu, który napisałem w listopadzie:
Stało się zupełnie jasne, że przemysł farmaceutyczny i przejęte agencje regulacyjne nie mają żadnego szacunku dla ogromnych obaw dotyczących bezpieczeństwa niezdefiniowanej syntetycznej replikacji mRNA skutkującej niekontrolowaną produkcją toksycznego antygenu. Wszystkie samo-wzmacniające się zastrzyki mRNA obecnie dostępne dla ludzi i zwierząt powinny zostać NATYCHMIAST wycofane.
Stany Zjednoczone muszą ODRZUCIĆ tę niebezpieczną technologię, zwłaszcza że Agencja ds. Żywności i Leków (FDA) zatwierdziła już pierwszą fazę badań klinicznych nad finansowaną przez Gatesa samonapędzającą się szczepionką przeciwko „pandemicznej” grypie ptaków H5N1.
„Szczepienia” na tzw. COVID podnoszą skrajnie ryzyko chorób serca u młodych ludzi?
Cóż rzec, często ostatnio zaczynam moją pisaninę tutaj, ale muszę to napisać znowu: A NIE MÓWIŁEM?! „Szury i foliarze” jak zwykle mieli rację. Wyszły nowe badania, z których dobitnie wynika, że słynny eksperymentalny preparat mRNa na tzw. COVIDA nie jest taki bezpieczny, jak go zachwalali lobbyści koncernów farmaceutycznych.
Słynna szczepionka niebezpieczna dla młodych ludzi?
Czytamy, że oparte na mRNA szczepionki przeciwko tzw. COVID-19 podnoszą ryzyko zapalenia mięśnia sercowego lub osierdzia u osób poniżej 40. roku życia – wynika z badań amerykańskich i chińskich naukowców.
Czyli tzw. „Szury i foliarze” jak zwykle mieli rację.
Ileż to razy widzieliśmy filmy, na których młodzi niestety ludzie padali jak muchy przy jakichkolwiek okazjach: w pracy, podczas wysiłku fizycznego, w metrze czy nawet na konferencjach prasowych. Rzecz jasna przez ostatnie dwa lata wszystko to, o czym informowaliśmy na antenie Telewizji wRealu24, powołując się na wybitnych lekarzy i ekspertów, nosiło znamiona teorii spiskowych, ale – jak wiemy – obecnie teoria spiskowa od faktu ma często gęsto różnicę kilku tygodni. Teraz nasze informacje już dobitnie potwierdzają naukowcy z Chin i USA, którzy poprzez badania stwierdzają wprost: tzw. szczepionka na COVID-19 nie jest wcale taka bezpieczna, jak to ogłaszały wszem i wobec kurtyzany medialne.
Naukowcy z Saint Joseph Hospital z Chicago wraz z kolegami z Chin, na podstawie obszernej analizy badań potwierdzili wpływ opartych na mRNA szczepień przeciwko COVID-19 na ryzyko zaburzeń pracy serca u osób przed 40. rokiem życia.
„Nasze badanie analizuje dane w celu identyfikacji osób, które mogą być bardziej zagrożone zapaleniem mięśnia sercowego lub osierdzia po szczepieniu przeciw COVID-19 i potwierdza rzadkie przypadki niepożądanych reakcji u dorosłych poniżej 40. roku życia” – poinformował dr Chenyu Sun, publikując swoje badania w American Journal Preventive Medicine.
W badaniu czytamy, że w porównaniu do osób nieszczepionych ryzyko wystąpienia któregoś z zaburzeń wzrastało o 33 proc. po pierwszej dawce i było prawie trzykrotnie wyższe po drugiej dawce, w porównaniu do braku szczepienia. Wzrost ryzyka szczególnie dotyczył zapalenia mięśnia sercowego. Ponadto naukowcy tłumaczą, że zapalenie mięśnia sercowego może się objawiać bólem w klatce piersiowej, gorączką, zastoinową niewydolnością serca lub arytmią. Może prowadzić do śmierci. Zapalenie osierdzia zwykle powoduje silny ból w klatce piersiowej – za mostkiem. Tak więc znowu ludzie zostali załadowani w tzw. Bambuko.
Cała pro-pandemiczna narracja jak domek z kart?
Przypominam, że to już kolejna szokująca informacja po tej ws. braku badań nad transmisją słynnego wirusa, którą już omawiałem na antenie Telewizji wRealu24, a ujawnił europoseł Rob Ross podczas sławetnego przesłuchania przedstawicielki koncernu farmaceutycznego Pfizer w Parlamencie Europejskim, która okazała się z gruntu nieprawdziwa.
Przypominam również, że gdy o tym informowaliśmy, polskie społeczeństwo dzień w dzień przez ostatnie dwa lata tego patologicznego cyrku odsądzało nas od czci i wiary, robiąc z nas niemalże przestępców. A tu proszę, SZURY i FOLIARZE znowu mieli rację, tylko co z tego, skoro społeczeństwo nadal śpi, a Polacy ewidentnie nie chcą mieć państwa? Cóż, my robimy swoją dziennikarską robotę najlepiej, jak umiemy.
Przełomowe badanie Yale: miliony pacjentów z długotrwałym COVID-em mogą być w rzeczywistości poszkodowane przez szczepionkę
Naukowcy z Yale opublikowali badanie, które wykazuje, że miliony Amerykanów, u których podejrzewano długiego COVID, mogły zostać błędnie zdiagnozowane i w rzeczywistości cierpią na zespół poszczepienny spowodowany narażeniem na białko kolca w szczepionkach przeciwko COVID.
Białko kolca wytwarzane przez szczepionki Pfizer i Moderna wyzwala odpowiedź immunologiczną organizmu, a FDA stwierdziła w 2023 Politifact fact check , że białko kolca szczepionki nie jest toksyczne i nie utrzymuje się w organizmie. Jednak naukowcy z Yale informują , że niektórzy pacjenci, którzy nigdy nie zostali zakażeni wirusem COVID, chorowali na zespół poszczepienny (PVS) i mieli podwyższone poziomy białka kolca wirusa we krwi do 709 dni po szczepieniu.
W stanie Montana w USA szykuje się zakaz stosowania preparatów mRNA. Projekt zakazu przedstawił Republikanin Greg Kmetz. Jak stwierdził, „to najbardziej destrukcyjne i śmiertelne produkty medyczne w historii ludzkości”.
Legislatura w Montanie dyskutuje nad House Bill 371. Projekt zaproponował republikański przedstawiciel Greg Kmetz z poparciem kilkunastu innych Republikanów. Projekt zakłada zakaz podawania ludziom preparatów mRNA. Naruszenie tych przepisów byłoby jednak uznane jedynie za wykroczenie.
Dotyczy to przede wszystkim szpryc na Covid-19. W trakcie prac są również preparaty na inne wirusy układu oddechowego.
W piątek podczas wysłuchania w komisji sądowniczej Izby Reprezentantów zwolennicy projektu wskazali, że preparaty mRNA powodują groźne skutki uboczne i mogą mieć nadal nieznane długoterminowe skutki. Ponadto są w stanie „przenosić się” na inne osoby.
Lekarka rodzinna Miles City i członek Montana Medical Freedom Alliance wprost nazwała je „najbardziej destrukcyjnymi i śmiertelnymi produktami medycznymi w historii ludzkości”.
– Szczepionki genetyczne, czyli szczepionki mRNA, to najbardziej destrukcyjne i śmiertelne produkty medyczne w historii ludzkości. Proszę was o poparcie tej ustawy, abyśmy mogli powstrzymać dalsze szkody, niepełnosprawność i śmierć naszych obywateli – stwierdziła
Przeciwnicy projektu, część lekarzy i instytucji powiązana z wielkim przemysłem farmaceutycznym zarzuca oczywiście projektowi „dezinformację”. Powtarza przy tym slogany o tym, jak to wiele instytucji medycznych – którym zarzucano korupcję – zapewniały, iż te są „skuteczne i bezpieczne”mimo informacji od samych producentów.
Wśród „hitów” apologetów nieprzebadanych preparatów można wskazać, co powiedziała Heather O’Hara, wiceprezes Montana Hospital Association. Jej zdaniem wśród wszystkich nieszczęść, które spadną na ludzkość w wyniku zakazu jest m.in. utrudnienie w leczeniu raka trzustki, płuc, prostaty i mózgu.
House Bill 371 zakłada niewielką karę za podanie mRNA. Jest to grzywna 500 dolarów za każdy przypadek oraz poddanie kontroli zawodowej.
No to już jest skandal! Polsce grozi kara w wysokości 5,6 MILIARDÓW zł w sporze z firmą Pfizer za niezapłacone i nieodebrane szczepionki przeciw C-19! Sprawę wytoczyła Polsce… firma Pfizer, a jej pierwsze rozstrzygnięcie będzie (przed sądem w Belgii) już w marcu 2025 r.! Zagrożenie karą jest ogromne.
Chcąc POZNAĆ SZCZEGÓŁY, w trybie interwencji poselskiej, w grudniu 2024 r. odpytałem Panią minister zdrowie Izabelę Leszczynę, na jakim etapie jest spór sądowy pomiędzy Polską a Pfizer [sygn. interwencji: 2024/IW257]? Otrzymałem lakoniczną odpowiedź, iż: „sprawa sądowa znajduje się na etapie wymiany pism procesowych między stronami”. Koniec odpowiedzi. Zero jakichkolwiek szczegółów.
Jeżeli Państwo w Ministerstwie Zdrowia myślicie, że możecie w ten sposób zbywać posła RP – to się grubo mylicie. Tutaj chodzi o OGROMNĄ KWOTĘ, którą Polska w przypadku przegrania procesu, będzie musiała zapłacić firmie Pfizer i czas, żeby opinia publiczna poznała fakty!
W związku z powyższym, wysyłam DZIŚ kolejną interwencję z żądaniem przesłania mi przez ministerstwo kopii CAŁEJ oficjalnej dotychczasowej korespondencji, tj. WSZYSTKICH pism procesowych między stronami (otrzymanymi i wysłanymi), od początku sporu do dziś. Czas poznać prawdę, bo zamieść jej pod dywan – jako poseł Konfederacji, nie pozwolę.
Czas epidemii „to były straszne rzeczy, których nie wolno nam zapomnieć”, łącznie z „ćwierć miliona zgonów tzw. nadmiarowych”.
Grzegorz Braun. / foto: PAP
Przed siedzibą Sądu Lekarskiego w Gdańsku pojawił się europoseł Grzegorz Braun, który udzielił wsparcia grupie medyków, która krytykowała szczepienia na koronawirusa SARS-CoV-2, a teraz doświadcza formy zemsty zawodowej. 114 lekarzy, naukowców i pracowników służby zdrowia podpisało list otwarty w tej sprawie.
Od tego czasu trwa nękanie sygnatariuszy. Przy tej okazji przypomniano słowa byłego już prezesa Naczelnej Rady Lekarskiej Andrzeja Matyji, który w 2020 roku podczas posiedzenia Senackiej Komisji stwierdził, że: „w różnych informatorach, mediach pojawia się coraz więcej sceptyków co do szczepień, mówiących o zagrożeniach. Na tej liście są także lekarze – żebyście państwo mieli świadomość. My wszystkich tych lekarzy w tej chwili będziemy – brzydkiego słowa użyję – PRZESŁUCHIWAĆ czy WZYWAĆ DO WYJAŚNIEŃ ich postawy przed organami odpowiedzialności zawodowej”.
Wezwanie 52 z nich przed Sąd Lekarski w Gdańsku to część tego nękania w ramach wniosku o ukaranie lekarzy. Ich prawnik przypomniał, że nie popełnili oni żadnego błędu lekarskiego. Wcześniej 19 medyków sądzono już we Wrocławiu, kolejne pół setki czeka rozprawa przed podobnym gremium w Poznaniu.
Dla zebranych w Gdańsku był to kolejny pokazowy proces, który ma zastraszać środowisko. W przemówieniach przypomniano, że lekarze krytykujący niesprawdzone szczepienia byli po prostu wierni zasadzie lekarskiej „po pierwsze nie szkodzić”.
Grzegorz Braun przypomniał, że czas epidemii „to były straszne rzeczy, których nie wolno nam zapomnieć”, łącznie z „ćwierć miliona zgonów tzw. nadmiarowych”. Braun podkreślił, że tych ludzi „zabił reżim eurokołchozowy”. Sam proces nazwał „szopką” i „groteską”.
„Jako Polak, pacjent, nawet przyszły, bardzo serdecznie dziękuję wszystkim lekarzom, prawnikom, którzy bronią tych pierwszych, a jako polityk domagam się odpolitycznienia medycyny” – dodał poseł Braun.
Miliony botów i podrabianych profili wypluwały miliony statusów na Facebooku w stylu „moja ciotka zmarła na covid, módlcie się za nas i zachowajcie bezpieczeństwo”. Wszystkie były fałszywe.
Wszystko było ustawione. Sztuka z obsadą setek tysięcy. Podzielona na nieskończenie małe komórki graczy niezdolnych do zrozumienia swojej roli w wielkim obrazie.
Strach był fałszywy. Powiedzieli ci to. Powiedzieli, że nie jesteś w niebezpieczeństwie i ufali, że ich nie usłyszysz.https://www.youtube.com/embed/adj8MCsZKlg?si=rtHCt-PPtJ5tprjw
Szczepionki były fałszywe. Ich testy bezpieczeństwa były fałszywe.
Nowe badania naukowe, które głosiły, że maski działają – obalając dziesięciolecia starych badań – były fałszywe.
Fałszywi ludzie łamali fałszywe zasady, o których wiedzieli, że nie działają i nie mają znaczenia, bo nie było się czego obawiać.
Fałszywi ludzie fałszywie łkający o fałszywych szczepionkach przed prezenterami telewizyjnymi, którzy udają, że wierzą jemu. Fałszywi dziennikarze piszący fałszywe felietony w fałszywych gazetach, broniący jego.
Fabryki samochodów nie mogą przestawiać się w locie, aby produkować respiratory… i nie muszą tego robić, ponieważ respiratory nie są nawet potrzebne do leczenia chorób układu oddechowego. Podwójne oszustwo.
„Szczepionka”, która nie zapobiega przenoszeniu wirusa ani zakażeniom, jest fałszywa.
Fałszywe konta w mediach społecznościowych wyrażające na Twitterze fałszywe obawy dotyczące fałszywych pielęgniarek, które nigdy nie umarły:
…lub zamieszczanie komentarzy ‘spoczywaj w pokoju’ pod zdjęciami stockowymi.
Miliony botów i podrabianych profili wypluwały miliony statusów na Facebooku w stylu „moja ciotka zmarła na covid, módlcie się za nas i zachowajcie bezpieczeństwo”. Wszystkie były fałszywe.
Wszystko było ustawione. Sztuka z obsadą setek tysięcy. Podzielona na nieskończenie małe komórki graczy niezdolnych do zrozumienia swojej roli w wielkim obrazie.
Propaganda pointylistyczna. Całe tysiące maleńkich punktów, które nie wyglądają jak nic, co przypomina rzeczywistość, gdy ogląda się je pojedynczo, ale oglądane z daleka tworzą wielki projekt.
Nic z tego nie było prawdą.
Zdecydowana większość ludzi nie zrozumiała jeszcze, co to dokładnie oznacza i nadal nie stosuje tych lekcji w analizie mediów.
Minęło pięć lat od narodzin covid-19, niemal co do dnia, a na horyzoncie widać już kolejną falę wielkich narracji.
Kiedy to zrobią, powinniśmy pamiętać o głębi oszustwa związanego z covidem. Jak wiele z tego było udawane.
Ponieważ lekcja płynąca z covid-19, jeśli zostanie właściwie przyswojona, ma potencjał, by wszystko wywrócić do góry nogami.
Elon Musk, najbogatszy człowiek na świecie i jeden z najbardziej wpływowych doradców prezydenta USA Donalda Trumpa, 2 lutego publicznie ogłosił: „Czy wiesz, że USAID wykorzystało TWOJE podatki na finansowanie badań nad bronią biologiczną, w tym COVID-19, za pośrednictwem których miliony ludzi zostało zabitych?” Milczenie lewicowych mediów głównego nurtu na całym świecie jest porażające.
Administracja Trumpa najwyraźniej planuje całkowite rozwiązanie Agencji Stanów Zjednoczonych ds. Rozwoju Międzynarodowego, w skrócie USAID. Była to organizacja fasadowa CIA, która służyła do obalania rządów na całym świecie, ale także do szerzenia i egzekwowania lewicowo-ekstremistycznego programu „Demokratów”.
W rezultacie coraz więcej wiadomo o występkach, za które odpowiedzialna jest USAID. Główne media lewicowe są w szoku; najwyraźniej wiele osób znalazło się na liście bezpośrednich lub pośrednich odbiorców pieniędzy. Próbują tzw. „spinu”, twierdząc, że była to organizacja pomocy humanitarnej.
W rzeczywistości CIA, za pośrednictwem USAID, sfinansowała i obsługiwała dziesiątki laboratoriów broni biologicznej na całym świecie. Najwyraźniej dotyczy to również rozwoju COVID-19 w Chinach. Mówi się, że stało się to za pośrednictwem EcoHealth Alliance, które otrzymało 53 miliony dolarów od USAID – i dodatkowe 42 miliony od Departamentu Obrony (DOD).
Did you know that USAID, using YOUR tax dollars, funded bioweapon research, including COVID-19, that killed millions of people? https://t.co/YVwyKA7ifs
Znany X-Account „Kanekoa the Great” wyjaśnił tę sprawę bardziej szczegółowo:
USAID przekazało 53 miliony dolarów na rzecz EcoHealth Alliance, które następnie wykorzystało pieniądze amerykańskich podatników na wsparcie badań nad wzmocnieniem funkcji koronawirusów w laboratorium w Wuhan — badań, które prawdopodobnie doprowadziły do pojawienia się COVID-19.
Próby oszustwa CIA dotyczące pochodzenia COVID-19 stają się o wiele bardziej oczywiste, gdy weźmiemy pod uwagę długą historię USAID jako organizacji przykrywkowej CIA.
Dysponując rocznym budżetem przekraczającym 50 miliardów dolarów i działając w ponad 100 krajach, USAID była wielokrotnie powiązana z działalnością wywiadowczą. Były dyrektor USAID John Gilligan przyznał kiedyś, że agencja była „zinfiltrowana od góry do dołu przez ludzi CIA”, wyjaśniając: „Pomysł polegał na tym, aby wprowadzić agentów do każdego rodzaju działalności za granicą: rządowej, wolontariackiej, religijnej, jakiejkolwiek”.
W 2013 r. amerykańska depesza opublikowana przez WikiLeaks opisała amerykańską strategię osłabiania rządu Wenezueli za pośrednictwem USAID poprzez „penetrację bazy politycznej Cháveza”, „dzielenie chawizmu” i „izolowanie Cháveza na arenie międzynarodowej”.
W 2014 r. Associated Press ujawniła, że USAID sfinansowało stworzenie platformy podobnej do Twittera, której celem było wzniecenie powstania na Kubie.
Finansowanie USAID wiązało się z zamachami stanu na Haiti, Ukrainie, w Egipcie i innych krajach.
W latach 2009–2019 USAID współpracowało z EcoHealth Alliance przy programie PREDICT, w ramach którego zidentyfikowano 1200 nowych wirusów, przeszkolono 5000 osób na całym świecie w zakresie wykrywania chorób i rozbudowano 60 laboratoriów badawczych.
Dzięki tej współpracy CIA zyskała bezpośredni kanał umożliwiający włączenie kapitału ludzkiego do działalności instytucji zajmujących się badaniami biologicznymi na całym świecie w zamian za fundusze i transfer technologii.
W 2022 roku dr Andrew Huff, były wiceprezes EcoHealth Alliance, ujawnił, że dr Peter Daszak do CIA.
Jaki jest główny problem?
CIA okłamała amerykańską opinię publiczną co do pochodzenia COVID-19, ponieważ ujawnienie prawdy ujawniłoby prawdopodobną rolę agencji w przekazywaniu pieniędzy podatników za pośrednictwem USAID na finansowanie badań nad wzmocnieniem funkcji w laboratorium w Wuhan.
Na koncie „Milla Joy” podano, że istnieją bezpośrednie dowody na to, że NIAID wykorzystał środki USAID do sfinansowania naukowca w Wuhan, który badał „koronawirusy nietoperzy”. Ten właśnie naukowiec został pierwszym znanym pacjentem z COVID-19.
BREAKING:
Through USAID, Fauci’s NIAID sent over $40 MILLION in U.S. taxpayer “support” to a scientist in Wuhan who was working on “bat coronavirus emergence” research, who also became “patient zero” for COVID-19? pic.twitter.com/nLcAjQ07uI
Szczepionka, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Łukasz Gągulski
W 2023 roku nie przebadano żadnej szczepionki na COVID-19 – wynika z interwencji posła Konfederacji Grzegorza Płaczka. Polityk otrzymał odpowiedź od GIS.
Płaczek opublikował na portalu X informację, którą otrzymał od Głównego Inspektoratu Sanitarnego.
“Ja chyba śnię! Po przejęciu władzy przez rząd Pana premiera Donalda Tuska i przy coraz większym »dociskaniu« Polaków w kwestii szczepień przez Główny Inspektorat Sanitarny i szefa tej instytucji – Pana Pawła Grzesiowskiego (który zablokował mnie swoją drogą na platformie X), Główny Inspektorat Farmaceutyczny właśnie poinformował mnie [sygn. http://BGIK.054.1.2025.MK] – w odpowiedzi na moją interwencję poselską – że w 2023 roku przebadano wyrywkowo ZERO szczepionek dostępnych na polskim rynku, a w 2024 roku: dwie! Zatem hasło, że wszystko jest przebadane i bezpieczne nabiera nowego znaczenia. Pytanie – dlaczego Ministerstwo Zdrowia na to wszystko pozwala?” – napisał polityk Konfederacji.
Ja chyba śnię! Po przejęciu władzy przez rząd Pana premiera @donaldtusk i przy coraz większym „dociskaniu” Polaków w kwestii szczepień przez Główny Inspektorat Sanitarny [@GIS_gov ] i szefa tej instytucji – Pana Pawła Grzesiowskiego (który zablokował mnie swoją drogą na platformie X), Główny Inspektorat Farmaceutyczny [ @GIF_GOV_PL] właśnie poinformował mnie [sygn. http://BGIK.054.1.2025.MK] – w odpowiedzi na moją interwencję poselską – że w 2023 roku przebadano wyrywkowo ZERO szczepionek dostępnych na polskim rynku, a w 2024 roku: dwie! Zatem hasło, że wszystko jest przebadane i bezpieczne nabiera nowego znaczenia. Pytanie – dlaczego Ministerstwo Zdrowia [@MZ_GOV_PL] na to wszystko pozwala?
========================
Pierwszy pozew ws. szczepionek w Polsce
W grudniu 2024 roku mieszkanka Wielkopolski pozwała Skarb Państwa i Ministerstwo Zdrowia na kwotę 201 tys. złotych w ramach zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w związku z wystąpieniem niepożądanych odczynów poszczepiennych po przyjęciu szczepionki przeciwko COVID-19. Nie wiadomo, jakiej firmy preparat przyjęła kobieta. Wiadomo jednak, że skutki jego przyjęcia mają utrudniać jej funkcjonowanie w normalnym życiu.
Pierwsza rozprawa, której część nie była jawna, nie przyniosła żadnych rozstrzygnięć. Sąd wysłuchał stron postępowania oraz świadków. Zapadła decyzja o odroczeniu rozprawy bez ustalenia terminu.
Warto przypomnieć przy tej okazji, że inaczej prezentuje się sytuacja jeśli chodzi o świat. Dla przykładu, AstraZeneca została pozwana w trybie pozwu zbiorowego w związku z twierdzeniami, że szczepionka spowodowała śmierć i poważne obrażenia w dziesiątkach przypadków. Wówczas, gigant farmaceutyczny przyznał po raz pierwszy w dokumentach sądowych, że wyprodukowana przez niego szczepionka przeciwko COVID może powodować rzadkie skutki uboczne. Sprawę opisywał brytyjski “The Telegraph”.
The vaccines everyone took never went through a clinical trial. Pfizer did a “Bait and Switch” – Kevin McKernan. Pfizer’s clinical trial used “Process 1” and then they Bait and Switched, adding SV40 promoters into “Process 2”, the product rolled out to the global population. The approvals using Process 1 were done under President Trump. But in the week – weeks leading into Joe Biden taking over as President, Pfizer did a “bait and switch”, swapping to process 2, which had SV40 promoters and other DNA contaminants (now confirmed by 8 x independent labs globally) in vials tested. Process 2 was the process used to roll out Pfizer mRNA covid vaccines to the global population. Even though not directly related, very interesting that the “switch” happened as the political parties changed power, into the formations of new administrations with different agendas.
The vaccines everyone took never went through a clinical trial. Pfizer did a "Bait and Switch" – Kevin McKernan.
Pfizer's clinical trial used "Process 1" and then they Bait and Switched, adding SV40 promoters into "Process 2", the product rolled out to the global population.… pic.twitter.com/QC0kCJ2dxX
Pfizer execs: “We had special batches of [mRNA vaccine] for our Pfizer Employees”
Now we know Pfizer did a “bait and switch”, were the SV40 promoters rolled out to the global population, “left out” for Pfizer employees? pic.twitter.com/aFJRNZpISP
CJD jest bardzo rzadką, szybko postępującą, zaraźliwą chorobą neurodegeneracyjną ze współczynnikiem śmiertelności wynoszącym 100%, powodowaną przez białka prionowe.
ABSTRAKT
Coraz częściej zgłaszane są problemy neurologiczne w przypadku klinicznego obrazu choroby koronawirusowej 2019 (COVID-19). Obraz kliniczny zgłoszony w tym badaniu wydaje się być połączeniem niespecyficznych powikłań choroby układowej, zapalenia układu naczyniowo-mózgowego i skutków bezpośredniej infekcji wirusowej. Choroba Creutzfeldta-Jakoba, gąbczasta encefalopatia wywołana przez priony, charakteryzuje się poważnym zniszczeniem neurologicznym, które wiąże się z niezwykle wysoką śmiertelnością. W tej publikacji przedstawiliśmy pacjenta, który został przyjęty na oddziały intensywnej terapii anestezjologicznej Uniwersytetu Pamukkale z wynikami badań neurologicznych, które rozwinęły się po szczepionce przeciwko COVID-19 (CoronaVac, Sinovac Life Sciences, Pekin, Chiny). Pacjent zmarł z powodu postępujących zaburzeń neurologicznych. W przypadkach, w których obserwuje się szybko postępujące zaburzenia neurologiczne, należy wziąć pod uwagę chorobę Creutzfeldta-Jakoba i zbadać rolę stanów związanych z odpornością w postępie choroby.
Neurologiczne skutki infekcji koronawirusem 2019 (COVID-19) są obecnie udokumentowane w badaniach naukowych (1). Objawy neurologiczne mogą być powiązane, np. z bezpośrednim wpływem wirusa na układ nerwowy, para-postinfekcyjną chorobą o podłożu immunologicznym i powikłaniami neurologicznymi ogólnoustrojowych skutków COVID-19.
Osoby niezaszczepione są bardziej narażone na poważne zachorowanie na COVID-19, co może powodować tymczasowe lub długotrwałe skutki neurologiczne u niektórych pacjentów. Autoimmunizacja i przeciwstawny stan, zespół metaboliczny, są dobrze znanymi działaniami niepożądanymi wywoływanymi przez szczepionki (3). Zakażenia COVID-19 są związane z indukcją autoprzeciwciał i chorób autoimmunologicznych, co sprawia, że jest więcej niż rozsądne, że szczepionka może zrobić to samo. Nie ma dowodów na to, że szczepionki przeciwko COVID-19 prowadzą do chorób neurodegeneracyjnych, o ile nam wiadomo.
W tym raporcie przypadku zbadano pacjenta, u którego po szczepieniu przeciwko COVID-19 zdiagnozowano chorobę Creutzfeldta-Jakoba (CJD).
Raport przypadku
82-letnia pacjentka ze zdiagnozowanym nadciśnieniem tętniczym i demencją zaczęła odczuwać drżenie i osłabienie prawej strony ciała. Objawy u pacjentki pojawiły się dzień po podaniu pierwszej dawki szczepionki COVID-19 CoronaVac. Przyjęto ją do szpitala z dodatkowymi objawami, takimi jak regresja stanu świadomości, niezdolność do rozpoznawania osób wokół niej, upośledzenie widzenia, upośledzona orientacja w miejscu i czasie oraz bezsensowne krzyki przez następny miesiąc. Została przyjęta do naszego szpitala oddziału neurologicznego z rozpoznaniem zapalenia mózgu i krwiaka podtwardówkowego.
Przy przyjęciu miała skurcze miokloniczne i dezorientację w prawej kończynie. Nie miała żadnych wyników badań nerwów czaszkowych. Klonus, sztywność i hiper-refleksja były obecne w prawej połowie ciała. Skala śpiączki Glasgow (GCS) wynosiła 10/15 w badaniu neurologicznym. Wykonano badania laboratoryjne, takie jak testy czynności wątroby i nerek, elektrolity, morfologia krwi, analiza gazów we krwi, testy krzepnięcia, testy czynności tarczycy, markery autoimmunologiczne, markery wirusowego zapalenia mózgu. Pobrano i zbadano próbki płynu mózgowo-rdzeniowego (PMR). Wykonano badanie elektroencefalograficzne (EEG). Wykonano posiewy krwi, moczu, wydzielin oddechowych i płynu mózgowo-rdzeniowego. Nie stwierdzono żadnych nieprawidłowych wyników badań laboratoryjnych w badaniach krwi. Panele encefalopatii autoimmunologicznej były ujemne. EEG wykazało napadowe mieszane ostre i ostro powolne napady, rozproszone spowolnienie aktywności bioelektrycznej mózgu bez lateralizacji i lokalizacji. Otrzymała terapię pulsacyjną sterydami i dożylną immunoglobuliną G (IVIG) ze zdiagnozowanym autoimmunologicznym zapaleniem mózgu na oddziale neurologicznym. Kiedy GCS spadł do 4 na oddziale neurologicznym, została zaintubowana i hospitalizowana na naszym oddziale intensywnej terapii. Wykonano tomografię komputerową mózgu i klatki piersiowej oraz badania rezonansu magnetycznego czaszki (MRI). Otrzymała empiryczne antybiotyki i terapię przeciwpadaczkową w celu profilaktyki zapalenia opon mózgowych oprócz terapii pulsacyjnej sterydami i dożylną IVIG na oddziale intensywnej terapii. Wykonano echokardiografię przezprzełykową w celu wykrycia infekcyjnego zapalenia wsierdzia. MRI dyfuzyjne wykazało ograniczenie dyfuzji korowej w lewym płacie ciemieniowym, potylicznym, skroniowym i prawym płacie potylicznym. W badaniu FLAIR (fluid-attenuated inversion recovery) zaobserwowano hiperintensywność w tych samych obszarach ( Rycina 1 ).
U pacjentki zdiagnozowano sporadyczną CJD po pozytywnym wyniku testu białkowego 14-3-3, wynikach MRI, badaniu fizykalnym i ocenie historii klinicznej. W wyniku badań wykluczono wirusowe zapalenie mózgu, autoimmunologiczne zapalenie mózgu i krwiak podtwardówkowy. Pacjentka zmarła w wyniku postępującego przebiegu choroby. Do prezentacji pacjentki dopuszczono jej krewnych.
Dyskusja
COVID-19 to bezprecedensowe zagrożenie, które obciąża zdolności systemów opieki zdrowotnej na całym świecie. Objawy neurologiczne rozwijają się u 17,3% do 36,4% pacjentów w ostrej fazie choroby, a 25% z nich jest spowodowanych przez zaangażowanie ośrodkowego układu nerwowego. Zaangażowanie ośrodkowego układu nerwowego jest najczęściej obserwowane jako wirusowe zapalenie opon mózgowych lub zapalenie mózgu. Najczęstszymi objawami neurologicznymi są ból głowy, zawroty głowy i zmiany świadomości (4).
Możliwe mechanizmy neurologicznego zaangażowania COVID-19; wirusowe zapalenie mózgu, stan zapalny układowy, dysfunkcja narządów obwodowych i zmiany mózgowo-naczyniowe. Mechanizmy te nasilają objawy neurologiczne poprzez zaostrzenie istniejącego wcześniej zaburzenia neurologicznego lub zapoczątkowanie nowej choroby (5). W przypadku COVID-19 występuje wzrost cytokin i mediatorów zapalnych wynikający ze stanu zapalnego układowego. Z drugiej strony stan zapalny układowy sprzyja pogorszeniu funkcji poznawczych i chorobom neurodegeneracyjnym (6). Autorzy (7) znaleźli sekwencje związane z prionami w białku kolca COVID-19, których nie znaleziono w pokrewnych koronawirusach. Zgłoszono również przypadek choroby prionowej, CJD, początkowo występującej u mężczyzny z COVID-19 (1).
Szczepienie jest skuteczną strategią zmniejszania obciążenia chorobami, którym można zapobiec. Jednak wiele badań klinicznych wykazało, że różne szczepionki mogą być związane z różnymi zaburzeniami neurologicznymi i patologiami autoimmunologicznymi. Chociaż niektóre badania pokazują, że zaburzenia neurologiczne rozwijające się po szczepieniu mogą nie być związane ze szczepionką, wyniki te mogą być przypadkowe (8). Ponadto zgłaszanie niepożądanych zdarzeń związanych ze szczepieniem może zwiększać wahanie opinii publicznej w kwestii szczepień i wspierać sprzeciw wobec szczepień. W literaturze nie znaleziono żadnego artykułu na temat szczepionek przeciwko COVID-19 powodujących zapalenie mózgu.
CJD jest bardzo rzadką, szybko postępującą, zaraźliwą chorobą neurodegeneracyjną ze współczynnikiem śmiertelności wynoszącym 100%, powodowaną przez białka prionowe. Chociaż CJD jest na ogół sporadyczna, może wystąpić w 10% przypadków z rodzinnym autosomalnym dominującym dziedziczeniem (9). Utrata neuronów w istocie szarej i liczne wakuole w ośrodkowym układzie nerwowym są odpowiedzialne za klasyczny gąbczasty wygląd mózgu i pojawienie się specyficznych objawów klinicznych w CJD. Ta zakaźna choroba o śmiertelnych konsekwencjach ma szczególne znaczenie, ponieważ może być jatrogennie przenoszona na personel medyczny i innych pacjentów (10).
Sporadyczna CJD zwykle zaczyna się od niespecyficznych objawów w starszym wieku. Często występują zaburzenia osobowości, depresja, zaburzenia snu i utrata wagi. Ważnymi objawami są problemy behawioralne i dysfunkcja poznawcza. Biopsja mózgu jest złotym standardem w diagnostyce. [— dalej detale medyczne md]
Wystąpienie ostrych objawów neurologicznych po szczepieniu przeciwko COVID-19 sugerowało, że szczepionka może mieć niekorzystny wpływ. Tłumienie odporności po szczepieniu mogło przyspieszyć pojawienie się choroby prionowej lub wystąpienie choroby może być przypadkowe. Aby diagnoza CJD mogła być powiązana ze szczepionką, należy ujawnić związek przyczynowo-skutkowy między nimi. Dlatego też konieczne są dalsze badania w tym obszarze.
Komisja Europejska zamówiła u Moderny 146 mln szczepionek przeciw COVID. W inicjatywie uczestniczy 17 krajów, w tym Polska. Kontrakt będzie obowiązywał przez cztery lata.
KE podpisała umowę na 146 mln szczepionek przeciw Covid-19. Nie ujawnia ceny
Z listy krajów biorących udział w inicjatywie, którą rzeczniczka Komisji Europejskiej Eva Hrnczirzova udostępniła PAP, wynika, że umowa została zawarta z Moderną także w imieniu Polski.
Pozostałe kraje to: Belgia, Chorwacja, Cypr, Dania, Estonia, Grecja, Hiszpania, Finlandia, Francja, Irlandia, Luksemburg, Holandia, Szwecja i Słowenia, a także nienależące do UE Norwegia i Macedonia Północna.
Jak poinformowała KE, “kraje uczestniczące będą mogły zamówić do 146 mln dawek szczepionki mRNA przeciw Covid-19, w zależności od potrzeb i kontekstu krajowego oraz bez minimalnej liczby dawek do kupienia”. Kontrakt będzie obowiązywać przez cztery lata.
Ponadto KE podkreśliła w komunikacie, że chociaż szczepionki przeciw Covid-19 są już dostępne (w przeciwieństwie do okresu pandemii, kiedy dopiero opracowywano antidotum i rozpoczęto jego produkcję – PAP), to dzięki umowie zapewnione będą łatwe warunki transportu i przechowywania.
W ocenie KE może to być szczególnie istotne w czasach kryzysu, ponieważ zamówione szczepionki mogą być przechowywane w normalnych temperaturach zamarzania, bez konieczności stosowania warunków ultra zimnego łańcucha. Ponadto kraje uczestniczące będą miały wstępnie napełnione strzykawki, które ułatwiają podawanie szczepionki i mogą zapewnić szybszą kampanię szczepień. KE nie ujawniła ceny zamówionych szczepionek.
Umowę zawarł Europejski Urząd ds. Gotowości i Reagowania na Stany Zagrożenia Zdrowia (HERA), który powstał przy KE po pandemii Covid-19. Organ ten ma pomagać UE w lepszym radzeniu sobie z kryzysami zdrowotnymi. W czasie pandemii Covid-19 powstał także unijny mechanizm wspólnych zamówień z obszaru zdrowia, który ma stanowić uzupełnienie zamówień na poziomie krajowym. Do mechanizmu przyłączyło się łącznie 37 państw (także nienależących do Wspólnoty).
Harald Walach Uniwersytet Kazimieras Simonavicius, Wilno, Litwa; Change Health Science Institute, Bazylea, Szwajcaria, Rainer Johannes Klement Oddział Radioterapii i Radioterapii Onkologicznej, Szpital Leopoldina w Schweinfurcie, 97422 Schweinfurt, Niemcy.
Abstrakt
Szczepionki modRNA przeciwko Covid-19 zostały okrzyknięte ogromnym postępem, ale odnotowano oznaki poważnych skutków ubocznych. Chcieliśmy się dowiedzieć, w jakim stopniu ludzie zgłaszają, że w ciągu ostatnich dwóch lat mieli choroby związane ze szczepieniami przeciwko Covid-19 i czy istnieje różnica między osobami zaszczepionymi a niezaszczepionymi. Chcieliśmy również dowiedzieć się, czy gotowość do zaszczepienia się wiąże się z określonymi światopoglądami.
Przeprowadziliśmy zatem reprezentatywne badanie internetowe, zorganizowane przez Debaro GmbH, Monachium, profesjonalną firmę ankietową. Ostateczna próba została przygotowana w celu uzyskania reprezentatywnej próby populacji niemieckiej. Łącznie przeanalizowano 1051 odpowiedzi.
Osoby zaszczepione zgłosiły znacznie więcej zdarzeń wymagających wizyty u lekarza (42% w porównaniu do 30%, p = 0,0024), więcej zakażeń Covid-19 (30% w porównaniu do 23%, p = 0,0535) i więcej problemów mięśniowo-szkieletowych (21% w porównaniu do 15%, p = 0,059).
Zaszczepieni respondenci zgłosili znacznie więcej chorób ogółem (średnio 1,6±1,6 w porównaniu do 1,3±1,4; p = 0,0023). Przeanalizowaliśmy prawdopodobieństwo zaszczepienia się za pomocą modelu regresji logistycznej. Zaszczepieni częściej byli starsi, mieli obywatelstwo niemieckie, wyższe dochody, mieszkali sami, przyjmowali więcej leków i znali kogoś, kto zmarł na Covid-19, ale nikogo, kto mógł umrzeć po szczepieniu na Covid-19.
Ponadto, materialistyczny światopogląd był pozytywnie powiązany z prawdopodobieństwem zaszczepienia się, podczas gdy przekonanie, że istnieją inne sfery rzeczywistości ważniejsze niż codzienna rzeczywistość i że te sfery wykraczają poza jakiekolwiek naukowe wyjaśnienie, było negatywnie powiązane. Ponadto przekonanie, że szczepienia mRNA pomagają ludzkości, było wysoce istotnym przewidywaniem prawdopodobieństwa zaszczepienia się.
Wreszcie, analiza wyniku skłonności uwzględniająca zmienne społeczno -demograficzne i stan zdrowia przed szczepieniem potwierdziła, że Covid-19 występował częściej u osób zaszczepionych (31% vs. 23%, p=0,103). Ponownie, przekonanie, że szczepionki oparte na mRNA są korzystne dla ludzkości było istotnie bardziej powszechne wśród zaszczepionych osób o dopasowanym wskaźniku skłonności w porównaniu do grupy niezaszczepionej (zgoda/niezgoda/niepewność: 34,6%/30,8%/34,6% w porównaniu do 22,9%/45,2%/31,9%, p=0,0075).
Dr Stanley Plotkin nazwany w USA “ojcem chrzestnym szczepionek” podczas przesłuchania pod przysięgą wymienia zanieczyszczenia znajdujące się w szczepionkach dla dzieci: – małpie i świńskie wirusy – surowica krwi cieląt i bydła – świńska żelatyna – krowie mleko – proteiny jajek – ludzkie DNA
Ponadto przyznał, że do produkcji jednej ze szczepionek potrzebował 76 zdrowych płodów ludzkich powyżej 3 miesiąca życia, z których pobrano: przysadkę mózgową, płuca, śledzionę, nerki, serce, język…