Możliwe są zwroty w sprawie tropienia wszelkich przejawów rusko-onucyzmu.

Możliwe zwroty w sprawie tropienia wszelkich przejawów ruskoonucyzmu.

Michalkiewicz: „Przypuszczam, że w tej chwili bezpieczniacy będą takie robić numery”

bezpieczniacy-beda-takie-robic-numery

Stanisław Michalkiewicz na antenie TV ASME w cyklu pytań i odpowiedzi odniósł się m.in. do „pospolitego ruszenia” oraz możliwych zwrotów w sprawie tropienia wszelkich przejawów ruskoonucyzmu.

„Szanowny Panie Stanisławie, jakie widzi Pan wyjście z nawałnicy ustaw totalitarnych na nadchodzących w niedalekim czasie obradach Sejmu, na przykład o ruskiej onucy dezinformacji. Co sądzi Pan o pospolitym ruszeniu we współczesnej formie?” – pytał jeden z widzów.

– Pospolite ruszenie we współczesnej formie, to jest zawracanie głowy. Mieliśmy przykład, właściwie dwa przykłady, takiego pospolitego ruszenia – wskazał Michalkiewicz.

– Pierwszy to był szturm na Kapitol w Waszyngtonie – zaznaczył. Moim zdaniem to była prowokacja FBI. Policja nawet przepuściła tych szturmujących, oni się wdarli na Kapitol i co? I dalej nie wiedzieli, co zrobić –przypomniał.

Podobnie było w Brazylii. Też się wdarli do budynków rządowych i nie wiedzieli, co dalej zrobić. I tyle, nie miało to żadnych następstw – wskazał publicysta.

– Dlatego przypuszczam, że w tej chwili bezpieczniacy będą takie robić numery, że to niby lud, ale tak naprawdę to tłum, który nie jest zdolny do niczego poza destrukcją ewentualnie – ocenił.

Odnosząc się zaś do pytania, jakie widzi wyjście z nawałnicy ustaw totalitarnych, odparł: „Przeczekać”.

– Teraz to chyba nie, bo nasz najważniejszy sojusznik uważa, że nie ma potrzeby dokonywania podmianki na naszej politycznej scenie, ale może kiedyś… – stwierdził.

– Potwierdziły się podobno informacje, że Putin i Zełenski przyjęli działania mediacyjne Stolicy Apostolskiej (…), dla Putina też mogą być jakieś plusy dodatnie w tym rozstrzygnięciu i będziemy musieli ćwierkać z innego klucza i ta gadka o ruskich onucach będzie musiała być zaprzestana – skwitował Michalkiewicz.