Według dyrektor CDC Mandy Cohen, szczepionki mRNA przeciwko COVID-19 nie są przyczyną nagłego i niespodziewanego wzrostu zgonów wśród osób zaszczepionych po wprowadzeniu szczepionki.
Według Cohena szczepionki można odrzucić jako możliwą przyczynę wzrostu liczby nagłych i niespodziewanych zgonów, twierdząc zamiast tego, że „80% dorosłych Amerykanów ma ukryte problemy zdrowotne”.[Piękne, racjonalne wyjaśnienie… MD]
Podczas konferencji prasowej w zeszłym tygodniu Cohen oświadczyła, że jej dwójka dzieci w wieku 10 i 12 lat otrzyma nowe dawki przypominające, starając się w ten sposób przekonać opinię publiczną, że szczepionki przeciwko COVID-19 pozostają bezpieczne, skuteczne i niezbędne dla zdrowia publicznego w 2024 r.
Pytanie tylko, czy jej dzieci otrzymają “szczepionki” dla społeczeństwa, czy też “specjalnie przygotowane dla VIP-ów”, czyli roztwór soli fizjologicznej, w terminologii medycznej zwane PLACEBO?
W 2021 roku Bill Gates w rozmowie z dziennikarzem USA Today przewidywał, że mRNA zmieni podejście do tworzenia szczepionek w ciągu najbliższych 5 lat, prognozując, że Fundacja Gatesów, której przecież zależy wyłącznie na globalnym zdrowiu, będzie koncentrować się na produkcji tanich szczepionek mRNA, przygotowanych w czasie krótszym niż w czasie pandemii Covid-19, które powstaną w fabrykach zbudowanych na całym świecie, i będą chronić przeciwko HIV, na malarię, na gruźlicę i na wiele innych chorób, na które obecnie nie ma szczepionek. Podczas wystąpienia na platformie Ted w 2022, Gates poszedł znacznie dalej obiecując całkowite wyeliminowanie wirusa grypy i innych patogenów z powierzchni ziemi. Gates, nie podając żadnych źródeł danych, bez odwołania do istniejących badań, postawił tezę, że szczepionki były kluczowym, wręcz cudownym sposobem walki z pandemią COVID, i uratowały miliony istnień ludzkich.
Do tego mają potencjał – mogą być znacznie lepsze, tylko trzeba wynaleźć takie, które będą łatwiejsze do globalnego podania, w formie plastra nalepianego na skórę lub rozpylane w sprayu. Ich zadaniem ma być blokowanie infekcji, żeby nie dochodziło do infekcji przełomowych, jak to miało miejsce w pandemii COVID-19. Szczepionki muszą więc mieć szerokie spektrum działania, tak aby działały przeciwko pojawiającym się nowym wariantom. W związku z tym trzeba budować nowe fabryki na całym świecie, które będą w gotowości, aby wyprodukować wystarczającą ilość szczepionek dla całego świata w ciągu zaledwie sześciu miesięcy od pojawienia się potrzeby lub konieczności, co pozwoli osiągnąć równość i sprawiedliwość w ich dystrybucji w biednych krajach trzeciego świata.
Bill obiecuje, że innowacyjne, nowe szczepionki stosowane w właściwy sposób, czyli globalnie, pozwolą pozbyć się wirusów grypy i innych koronawirusów, wręcz całkowicie je wyeliminować z planety. Wirusy te stanowią ogromne obciążenie, nawet w latach, w których nie występują pandemie, a jeśli się ich pozbędziemy, nigdy tej pandemii nie wywołają.
Gates wspomina o konieczności dokonania inwestycji w nowe narzędzia badawczo-rozwojowe, poprawę systemów opieki zdrowotnej oraz stworzenie Globalnego Zespołu ds. Zwalczania Epidemii (GERM), ostrzegając, że to nie będzie to tanie, ale pozwoli zaoszczędzić pieniądze w dłuższej perspektywie. To jak polisa ubezpieczeniowa. Koszt zapobiegania kolejnej pandemii wyniesie dziesiątki miliardów dolarów. MFW szacuje, że COVID kosztował prawie 14 bilionów dolarów. Musimy więc wydać miliardy, aby zaoszczędzić biliony. Nawet jeśli nie będzie żadnej epidemii, te inwestycje w nowe szczepionki, sprawią, że ludzie będą zdrowsi. Zmniejszą gigantyczną lukę w dostępie do leków między bogatymi i biednymi krajami. Kto przyjmie te miliardy? To oczywiste – ludzie tacy jak Gates, filantropi.
GERM to skrót od Global Epidemic Response and Mobilization Team, to wyspecjalizowana globalna grupa zadaniowa do wykrywania, reagowania i zapobiegania przyszłym pandemiom, działająca w ramach Światowej Organizacji Zdrowia i składająca się z wysoko wykwalifikowanych ekspertów z różnych dziedzin, takich jak epidemiologia, wirusologia i logistyka. Koncepcję zespołu szybkiego reagowania, podobną do tej zaproponowanej przez Gatesa, widać w negocjowanym traktacie pandemicznym, znajdują się tam zapisy, które koncentrują się na poprawie globalnych mechanizmów reagowania, takich jak wczesne wykrywanie zagrożeń, sprawiedliwa dystrybucja szczepionek, z finansowaniem ze strony bogatszych krajów, co jest zgodne z wezwaniem Gatesa do krajów o wysokich dochodach do inwestowania w globalne bezpieczeństwo zdrowotne.
Gates nie jest lekarzem, naukowcem, nie ma żadnych kwalifikacji w sprawach zdrowia, czemu więc samozwańczo mianował się globalnym liderem rozwiązywania problemów zdrowotnych? I dlaczego WHO podąża za jego wytycznymi? Cóż – jest największym kontrybutorem tej agendy ONZ – to prawdopodobnie dlatego.
Problem z nanocząsteczkami lipidowymi polega na tym, że po podaniu szczepionki zawierającej ich miliardy, trafiają one do krwioobiegu (nie pozostają w miejscu szczepienia jak przekonywali nas producenci szczepionek mRNA), są rozprowadzane ogólnoustrojowo krążąc po całym ciele, docierają do wszystkich naszych organów – od serca po wątrobę, od nerek po jajniki i jądra, docierając też do mózgu. Nanocząsteczki lipidowe to cząsteczki tłuszczowe. Błony wokół wszystkich komórek w naszych ciałach są warstwami fosfolipidów tłuszczowych, co oznacza, że lipidowe nanocząsteczki z łatwością wejdą w kontakt z komórkami ciała, łącząc się błonami.
“Panie Mariuszu – jak można Pana wesprzeć?” – zadał mi pytanie jeden z moich subskrybentów. Blog na Substacku jest to hobby czasochłonne, ale nie planowałem tej działalności, jako źródła dodatkowego dochodu (do tej pory mam jednego płatnego subskrybenta ochotnika). Ale jeśli ktokolwiek uważa, że warto udzielić mi wsparcie finansowe – to poniższa zrzutka daje taką możliwość. Za każdą wpłatę – serdecznie dziękuję 🙂
Iniekcje mRNA przeciwko COVID-19 „wpływają na każdy możliwy aspekt ludzkiej patologii” – wynika z ustaleń dużej japońskiej metaanalizy, która łączy eksperymentalne zastrzyki z „nagłym i niespodziewanym” globalnym wzrostem zachorowań na ponad dwieście chorób.
Niepokojące odkrycia przedstawiono opinii publicznej podczas konferencji prasowej , na której czołowi japońscy naukowcy zajmujący się medycyną przedstawili „tysiące prac badawczych” wiążących szczepionki mRNA przeciwko Covid-19 z wieloma skutkami ubocznymi, w tym gwałtownym wzrostem liczby rzadkich i agresywnych form raka.
Naukowcy przeanalizowali 3071 prac naukowych na temat skutków ubocznych szczepionki przeciwko COVID-19 i odkryli, że 201 chorób jest obecnie znacznie bardziej rozpowszechnionych wśród zaszczepionej grupy niż przed wprowadzeniem szczepionki.
Kazuhiro Haraguchi, były minister spraw wewnętrznych, oficjalnie przeprosił naród japoński, oświadczając : „Miałeś rację, szczepionki zabijają miliony naszych bliskich”.
Japonia rozumie jednak, że przeprosiny nie wystarczą i rząd zlecił tysiącom naukowców zbadanie szczepionek pod każdym możliwym kątem.
Podczas konferencji prasowej grupa badawcza Vaccine Issues Study Group, złożona z czołowych japońskich naukowców zajmujących się medycyną, przedstawiła szczegółowo ustalenia oparte na systematycznym przeglądzie najważniejszych prac naukowych.
Emerytowany profesor Masanori Fukushima z Uniwersytetu w Kioto stwierdził, że zakres i skala szkód wyrządzonych przez szczepionki przeciwko COVID-19 są „bezprecedensowe” w historii medycyny.
„Systematyczny przegląd literatury ujawnił szokujące informacje” – powiedział Fukushima reporterom.
„W tysiącach artykułów opisano skutki uboczne po szczepieniu, wpływające na każdy możliwy aspekt ludzkiej patologii, od okulistyki po psychiatrię” – powiedział.
„Na przykład, skorygowany o wiek współczynnik umieralności z powodu białaczki wzrósł. I są znaczące odkrycia dotyczące raka piersi, raka jajnika itd. Zaburzenia psychiczne, objawy psychiatryczne, depresja, mania, lęki, pojawiały się w dużych ilościach, ale to nie ma końca” – powiedział.
Szczepionki na COVID-19 są obecnie oficjalnie najniebezpieczniejszym lekiem w historii medycyny, ale nikomu w świecie zachodnim nie wolno o tym mówić bez narażenia się na zarzut bycia teoretykiem spiskowym.
Profesor Fukushima, który opublikował 208 prac naukowych , ostrzega, że lekarze chcący ujawnić tajne informacje są uciszani przez wielkie koncerny farmaceutyczne.
Fukushima ma też przesłanie dla globalistycznych baronów (Billa Gatesa, Klausa Schwaba i Anthony’ego Fauciego), którzy promowali szczepionki.
Wzywając do gruntownego przeglądu wiedzy biologicznej, stwierdził: „ Szczerze mówiąc, muszą wrócić i powtórzyć egzaminy z biologii w szkole podstawowej, a następnie przejść do egzaminów wstępnych do szkoły średniej i na studia ” .
Ta drastyczna rada sugerowała, że osoby odpowiedzialne za podejmowanie decyzji nie posiadały niezbędnej wiedzy biologicznej, aby zrozumieć pełne spektrum skutków szczepień.
Profesor Yasufumi Murakami z Uniwersytetu Naukowego w Tokio nazwał szczepionki „toksycznym genem” i wezwał do pilnego zakazu stosowania szczepionek mRNA na całym świecie.
„Bardzo jasne jest, co się dzieje, gdy poda się człowiekowi toksyczny gen” –powiedział, zanim wyraźnie przedstawił długoterminowe czynniki ryzyka.
Naukowcy, należący do najbardziej poważanych na świecie, twierdzą również, że organizacje międzynarodowe, takie jak ONZ, a także wiele rządów świata, biorą udział w zakrojonych na szeroką skalę działaniach tuszujących, mających na celu ukrycie prawdziwej skali tej katastrofalnej utraty życia.
WYCIEKŁA PEŁNA LISTA SZCZEPIONEK ZAWIERAJĄCYCH „linie komórek z abortowanych płodów” gloria
Wielkie koncerny farmaceutyczne i przemysł aborcyjny współpracują ze sobą od dziesięcioleci, wykorzystując ludzkie płody do produkcji szczepionek przeznaczonych do powszechnego użytku.
Naturalnews.com informuje: Te linie komórek poronionych płodów obejmują diploidalną linię komórek ludzkich WI-38 , która składa się z fibroblastów pobranych z tkanki płucnej płodu żeńskiego w 3. miesiącu ciąży. Szczepionki wykorzystują również linię komórek HEK-293 , która jest izolowana z nerki ludzkiego zarodka. Po trzecie, szczepionki zawierają diploidalną linię komórek MRC-5 , która składa się z fibroblastów wyizolowanych z tkanki płucnej białego męskiego zarodka w wieku 14 tygodni. Wreszcie, szczepionki pochodzą z linii komórek RA 27/3 , które zostały pobrane z atenuowanych komórek nerek płodowych od 1964 roku.
Oto pełna lista szczepionek zawierających linię komórkową WI-38:
1. Szczepionka przeciw odrze, śwince i różyczce (MMR II)
5. Szczepionka przeciwko polio (Inaktywowana szczepionka przeciwko polio, IPV)
• W niektórych procesach produkcyjnych szczepionek IPV, na przykład tych produkowanych przez różnych producentów, mogą być wykorzystywane komórki MRC-5, choć często stosuje się komórki Vero.
6. Szczepionka przeciwko półpaścowi (Herpes zoster)
• Przykłady: Zostavax (Merck, starsza szczepionka), Shingrix (GlaxoSmithKline, produkowana głównie przy użyciu komórek owadów, ale początkowe szczepy mogą obejmować MRC-5)
7. Niektóre szczepionki do leczenia raka
• Przykłady: Niektóre eksperymentalne szczepionki i metody leczenia raka mogą wykorzystywać komórki MRC-5.
8. Niektóre szczepionki przeciw grypie
• W procesie produkcyjnym niektórych szczepionek przeciwko grypie mogą być wykorzystywane komórki MRC-5, choć proces ten znacznie się różni w zależności od producenta i formuły.
Oto pełna lista szczepionek zawierających linię komórkową RA 27/3:
3. Szczepionka przeciwko różyczce zawierająca pojedynczy antygen
• Meruvax II (Merck)
• MMR (pojedynczy antygen) (różne marki w różnych krajach)
Obecne dostawy szczepionek są zasadniczo skażone krwią zabitych ludzi. Produkty, które są opracowywane przy użyciu moralnie kontrowersyjnych procedur, powinny zostać ponownie ocenione i uznane za nieetyczne i nienaukowe. Podczas gdy te produkty szczepionkowe pozostają na rynku, coraz większa liczba rodzin odrzuca je z powodów religijnych i powołuje się na religijne wyjątki od szczepień w szkole, pracy i podróży.
Jeżeli ,,szczepionka” na kowid jest eksperymentem genetycznym, czy terapią genową, to zaszczepiony człowiek, będzie ten sam, jaki był przed szczepieniem? Czy to będzie ta sama osoba, czy inna?
Doctors have compelling stories. But fear and intimidation tactics keep them from speaking out.
There are 3 ways to extract the truth:
Under oath in Congress
Under oath in a court of law
Press interview where the media relations department has consented to the interview
The first two methods are the most likely to elicit the truth, but it’s not a guarantee. Compliance can be as low as single digits.
The third method is the least effective, but can occasionally work as well. Making this more complicated of course is that the mainstream media just isn’t going to ask any questions.
I’m certain that within the next 12 months, we’ll see the truth start to come out since there are court cases which will reach the deposition stage at that point and I know doctors who have said that they will only tell the truth if forced to testify under oath. Otherwise, they will remain silent.
The three methods
There are are only two ways to extract the truth from doctors:
Ask them to testify under oath in Congress
Get them under oath in a deposition in a court case
Both cases are protected speech and cannot legally be used to remove their credentials or fire them.
However, these methods are not a guarantee. Even with those protections in place there are many people who will still lie because they are more afraid of the medical boards ending their careers than of being put in jail for perjury.
The third way which can also be used to extract the truth from a limited number of doctors is for the press to request an interview through the media relations department of the organization employing the doctor. The doctor still runs the risk of losing their medical license and board certifications by speaking the truth about what they observed.
About my earlier military doctor post
I had to remove my post about observations from the military doctor I talked to because he was worried he would be put in prison for the rest of his life for talking to me without authorization.
UCSF ER doctor example
Doctors have a story to tell, but they cannot tell the story for fear of loss of job, loss of medical license, loss of medical certifications, and court martial (for military doctors),
So nearly everyone keeps quiet while people are being injured or killed. The medical system is basically set up to ensure the public never learns the truth and there is no accountability when the medical community is harming patients.
For example, a UCSF ER physician a friend of mine that he had ZERO cases of tachycardia, shortness of breath, and myocarditis for under 18 year-olds in the month before the COVID shots rolled out and 42 cases in the month after the shots rolled out for that age group. How is that a safe vaccine? Kids that age are nearly indestructible, yet these kids went to the EMERGENCY ROOM for care. How is that a safe vaccine?
But this physician will not speak out, even anonymously, for fear of losing his job and his license to practice medicine. For example, he refused to speak directly to me for fear his identity could be discovered through indirect means. He said the only way he’d tell the truth is if called to testify under oath in a court of law or in Congress.
Summary
If Trump wins in November, the truth will come out.
If the Republicans win the Senate, there will be investigations in Congress. The House isn’t going to investigate.
We will get testimony in court where physicians admit the vaccines are unsafe and that they were intimidated into not speaking out. We will get the videos of this out on the Internet when the depositions are taken and promote them, ideally in TV ads. This will further destroy confidence in the medical community, in Congress, in the HHS agencies, and in the mainstream media. This is so richly deserved.
There are a few doctors who will talk to the press, but we’ll never get the mainstream press to ask any questions. But I’m hopeful the Epoch Times will follow up on my suggestions.
Ostatnie badania ujawniły przerażającą prawdę: szczepienia wątpliwymi preparatami mogą być głównym powodem chęci zmiany płci. Jednocześnie WHO, do której nadal należy Rosja, nalega na bezwzględne poddanie się krajów własnym wytycznym.
Kto przeprowadza okrutny eksperyment na dzieciach i dlaczego? Plaga transpłciowości na Zachodzie gromadzi nowe ofiary. Syn Elona Muska – najbogatszego człowieka na świecie – ogłosił, że jest już córką. Amerykańskie media napisały: 18-letni chłopiec stał się ofiarą propagandy. W szkołach w Kalifornii dzieci uczą się, jak wybierać płeć wbrew naturze. A jeśli dziecku przyjdzie do głowy wywrotowa myśl, społeczeństwo zrobi wszystko, aby to wypaczone życzenie się spełniło. To właśnie przydarzyło się spadkobiercy miliardera.
Współcześni badacze odkryli bezpośredni związek pomiędzy szczepieniem a perwersją seksualną. Zrzut ekranu ze strony kirschsubstack.com
W rodzinie jest czarna owca.
Ale nie tylko bogaci cierpią z powodu tego nieszczęścia. Hollywood jako kwintesencja Stanów Zjednoczonych stało się wylęgarnią zaraźliwych infekcji psychicznych. Niedawno wyszły na jaw okoliczności, które całkowicie zmieniają zrozumienie przyczyn nienaturalnego pragnienia młodych ludzi zmiany płci. Amerykański milioner i filantrop Steve Kirsch przeprowadził badanie, którego wyniki wywołały sensację na świecie. Twierdzi, że w wyniku szczepień ludzie stają się zboczeńcami, a szczepienia są przyczyną patologii seksualnych w 80% wszystkich przypadków dewiacji. Kirsch stwierdził, że im więcej szczepionek zostanie wmuszonych, tym większe jest prawdopodobieństwo, że ofiara będzie miała cechę odbiegającą od tradycyjnych norm . Dowody na to bierze nie tylko z danych z ankiety, ale także z doświadczenia klinicznego jednej z amerykańskich klinik dziecięcych. Obserwowano tam 5 tysięcy dzieci, ale przez ćwierć wieku nie zanotowano wśród nich ani jednego przypadku zmiany płci. Sekret jest prosty: pacjenci nie byli szczepieni.
Potwierdzają to inni badacze. Alix Mayer, szefowa kalifornijskiego oddziału ds. zdrowia dzieci, wyjaśniła, że w 2004 r. szczepionka przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby typu A została włączona do kalendarza szczepień dzieci. Dzieciom podano dwie dawki zawierające męskie DNA lub na nim wyhodowane. Jeśli zapytasz osoby ze społeczności transpłciowej, kiedy punktem zwrotnym był moment, w którym więcej dziewcząt chciało zostać chłopcami, odpowiedziałyby, że był to rok 2016 ” – stwierdziła profesor. Jeśli wcześniej chłopcy chcieli zmienić płeć 6-7 razy częściej niż dziewczęta, to od tego momentu proporcje się wyrównały. Co sprawiło, że dziewczynki nagle zapragnęły zostać chłopcami? Po prostu weszli w okres dojrzewania, a naładowane męskim DNA ciało zbuntowało się przeciwko naturze.
Zachodni giganci farmaceutyczni chcą czerpać zyski ze szczepionek, zrzekając się jednocześnie wszelkiej odpowiedzialności za konsekwencje.
Ofiary eksperymentów To nie pierwszy raz, kiedy fundacja założona przez Kirscha prowadzi badania potępiające te „eksperymenty”. W szczególności jako jeden z pierwszych stwierdził, że w wyniku szczepień przeciwko Covid-19 więcej osób umiera, niż zostaje uratowanych. Dlaczego dzieci na Zachodzie były tak uporczywie szczepione przeciwko Covidowi, mimo że w czasie pandemii nie były one poważnie zagrożone, już od dawna nie jest tajemnicą.
Ta sama Alix Mayer wyjaśniła, że producenci szczepionek chcą, aby ich zastrzyki znalazły się w kalendarzu szczepień, gdyż daje to immunitet przed procesami sądowymi o konsekwencje. Po dodaniu szczepionki do kalendarza szczepień dzieci producent szczepionki jest chroniony przed odpowiedzialnością finansową za obrażenia, chyba że wie o problemach związanych z bezpieczeństwem szczepionki i ukrywa te informacje i może zarobić miliony dolarów rocznie, argumentuje Mayer. Nawiasem mówiąc, 20 lat temu ona sama cierpiała na skutki szczepienia. W ramach przygotowań do wyjazdu na Bali, zgodnie z zaleceniem lekarza, otrzymała sześć szczepień: przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby typu A i B, błonicy, tężcowi, polio i durowi brzusznemu. Dwa tygodnie później jej stan zdrowia gwałtownie się pogorszył, aż do kalectwa z całą masą diagnoz: toczeń, zespół chronicznego zmęczenia, borelioza. Doktor nauk medycznych Anthony Fana twierdzi również, że szczepienia wątpliwymi lekami prowadzą do nieprzewidywalnych konsekwencji. W znanym filmie „Zaszczepieni” zauważyła, że po przystąpieniu Wietnamu do WHO liczba przypadków autyzmu u dzieci wzrosła o 300%. Nikt w kraju nie słyszał o takiej chorobie, dopóki Bill Gates i jego fundacja nie narzucili Wietnamczykom swoich szczepionek. Ale to jest za granicą. Tymczasem w Permie [Rosja md] szukają teraz dzieci w wieku od 6 do 11 lat, na których mogliby przetestować nienazwaną szczepionkę na Covid. Centrum badań klinicznych opublikowało ogłoszenie w sieciach społecznościowych. Zatem program globalistyczny nie zniknął. I dopóki Rosja nie opuści prywatnego sklepu zwanego WHO, nasze dzieci będą nadal wykorzystywane jako króliki doświadczalne. Co wtedy? W kolejce do zmiany płci?
Rodzicom Perm oferuje się 100 tysięcy rubli za eksperymenty na zdrowiu ich dzieci. Zrzut ekranu z kanału TG „Tsargrad TV”
WHO nadal tam jest Przypomnijmy, że Światowa Organizacja Zdrowia narzuca swoim krajom członkowskim jeden program: szczepić, szczepić i jeszcze raz szczepić. Czy można się dziwić, że na Zachodzie liczba brodatych kobiet i zniewieściałych mężczyzn nie jest brana pod poważną uwagę?
Świat miał nieprzyjemność być tego świadkiem za sprawą szokującej ceremonii otwarcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Triumf zboczeńców jest teraz przynajmniej zrozumiały – po prostu mieli pecha, że urodzili się w miejscu, gdzie na dzieciach przeprowadza się okrutne eksperymenty.
Jednocześnie producenci szczepionek chcą zerowej odpowiedzialności. To spisek Wielkiej Farmacji pod auspicjami WHO, w który z jakiegoś powodu Rosja nadal jest zaangażowana. Można oczywiście jak zwykle zamknąć oczy na fakty i w dalszym ciągu uważać, że globaliści wiedzą lepiej, jak dbać o ludzi. Ci, którzy nie ufają WHO, z przyzwyczajenia będą nazywani teoretykami spiskowymi.
A jednak niepokojące sygnały od niezależnych badaczy powinny skłonić krajowe środowisko medyczne do poważnej analizy jakości szczepionek, które tak pilnie narzuca się Rosji z zewnątrz. Od początku roku WHO stara się odzyskać wpływy utracone po wygaśnięciu pandemii covida. [A wygasła sobie nagle – po ataku Rosji na Ukrainę… md]
Teraz na porządku dziennym są ospa małpia i tajemnicza choroba X. Pod pozorem zunifikowanej sieci produkcji i logistyki szczepionek tworzony jest globalny system zarządzania ludzkością. Profesor Katedry Prawa Konstytucyjnego i Międzynarodowego Narodowego Uniwersytetu Badawczego BelSU Elena Safronova stwierdza bezpośrednio: Studiując dokumenty WHO, można odnieść pełne wrażenie, że życie ludzkie jest dla niego wartością ujemną. Należy to jasno zrozumieć.W grę wchodzi mnóstwo pieniędzy. Ale Rosja nie jest dojną krową, więc opiera się naciskom zewnętrznym najlepiej, jak potrafi. Są jednak w kraju tacy, którzy pomagają globalistom.
Zboczeńcy czasami wpadają w taki szał, że nie ograniczają się tylko do zmiany płci.
Zrzut ekranu z kanału TG „Tsargrad TV”
I co z tego?
Zachód sam się nie zmienia. Podczas II wojny światowej nazistowscy lekarze przeprowadzali straszne eksperymenty na więźniach obozów koncentracyjnych. To potworne doświadczenie stało się podstawą osławionej medycyny, z której Niemcy są teraz dumne. Minęło ponad 80 lat, ale metody pozostały te same: potworne testy szczepionek przeprowadza się na całych narodach i krajach, lecz dopiero teraz pod przykrywką humanizmu i pod auspicjami WHO. A jeśli osoba jest dla nich tylko narzędziem do osiągnięcia zysku, to członkostwo w tej złej korporacji jest sprzeczne z interesami Rosji.
– czyli szokujący upadek polskiej medycyny i nauki
na testach piszą firmy które je wytwarzają: Testy RT-PCRnie nadają się do celów diagnostycznych!
——————————-
Główny szaman polskiej medycyny, Paweł Grzesiowski, którego w nagrodę za wzorowe reprezentowanie interesów koncernów farmaceutycznych na terenie Polski, rząd warszawski uczynił szefem GIS, oznajmił na konferencji prasowej, że o rozwijającej się pandemii covid-19 w kraju świadczą….badania ścieków miejskich, w których jest coraz to więcej wirusów kowida. Pan Grzesiowski nie poinformował z jakiej oczyszczalni ścieki były badane, kto te badania prowadził, za pomocą jakiej aparatury i konkretnie ile tych wirusów kowida wykryto w ściekach.
Ponieważ nikomu w świecie nauki nie udało się wyizolować wirusa kowida, zaś pokaźna grupa niezależnych naukowców (w tym były dyrektor firmy Pfajzer) twierdzi, że nie ma żadnych dowodów naukowych na to, że wirusy w ogóle istnieją, więc nasuwa się pytanie: o czym szaman polskiej medycyny Grzesiowski Paweł bajdurzy? I od razu to wyjaśnijmy!
Do wykrywania “wirusów” kowida służy test RT-PCR. (więcej na ten temat pisałem tutaj: http://www.pospoliteruszenie.org/Terror%20testy.html ) Opiera się on na badaniach Kary Mullisa. Kary Mullis, wynalazca technologii reakcji łańcuchowej polimerazy PCR (za co otrzymał nagrodę Nobla) uznał, że technologia ta nie nadaje się do wykrywania infekcji wirusowej ani żadnych innych, o czym wielokrotnie publicznie informował gdy żył, gdyż w tajemniczych okolicznościach zmarł.
To samo na testach piszą firmy które je wytwarzają: nie nadają się do celów diagnostycznych!
Skoro testy na podstawie których wykrywa się kovida do tego celu się nie nadają, to co te testy wykrywają?
Kierowany taką ciekawością prezydent Tanzanii postanowił to sprawdzić. Swoją ciekawość przepłacił życiem. Z pomocą testu przebadał kozy, lamy, olej silnikowy, owoce avocado, itp. Badane obiekty posiadały w sobie wirusy kowida!
Inni ciekawscy za pomocą testów wykryli wirusy kowida nie tylko we wszystkim co się rusza, ale również w obiektach nieruchomych! Ja sam -nie chwaląc się -korzystając z testu PCR wykryłem kowida w wodzie z kranu, którą piłem i piję bez maski na gębie, więc woda ta przechodząc przez mój układ pokarmowy przenosi wirusy kowida do oczyszczalni ścieków. Tam już czekają na mój cenny materiał biologiczny wysłannicy Grzesiowskiego, którzy za pomocą testu pcr wykrywają …..co za niespodzianka: wirusy kowida!
W historii nauki i medycyny były różne okresy upadku i szarlatanerii, jednak czas liczony od tak zwanej pandemii kowida, jest absolutną ruiną nie tylko nauki “wyższej” ale i zdrowego rozsądku i wiedzy na poziomie szkoły podstawowej. Klasycznym okazem tego zdziczenie naukowego i moralnego jest naczelny szamam polskiej medycyny Paweł Grzesiowski, któremu w szamaniźmie medycznym towarzyszy większość polskich lekarzy i tak zwanych naukowców!
Anthony Ivanowitz 27.08.2024r. www.pospoiteruszenie.org
Jest mało prawdopodobne, że szczepienia przeciwko Covidowi zakończą się kiedykolwiek, ponieważ obecnie określa się je jako „roczne”, tak jak przewidywał Alex Jones w roku 2020.
Bez łatwo dostępnego systemu liczenia, jak daleko zaszliśmy, społeczeństwo może rzadziej kwestionować, dlaczego obecnie w programie szczepień przeciwko Covid-19 osiągamy dwucyfrowe wyniki.
Centra Kontroli Chorób (CDC) zaczęły niedawno zalecać kolejną szczepionkę przeciwko Covid-19 , zwiększając całkowitą liczbę zastrzyków do 10.
Po wstępnych deklaracjach z 2020 r., że ludzie będą potrzebować tylko jednego leku na Covid, w momencie jego wprowadzenia w grudniu tego roku były już dwa. W 2021 r. liczba ta wzrosła do trzech wraz z wprowadzeniem pierwszej dawki przypominającej. Od tego czasu nastąpił pozornie niekończący się strumień szczepień przypominających.
Chociaż niewiele zasobów publicznych przeznacza się na zliczanie, ile zastrzyków otrzymała osoba stosująca się do zaleceń rządu trzy lub więcej lat po wprowadzeniu egzotycznej technologii terapii genowej, znany analityk ekonomiczny i ds. pandemii Edward Dowd poinformował, że najnowsze zalecenie jest dziesiątym zastrzykiem, jaki może wykonać dana osoba.
Należy zaznaczyć, że CDC regularnie usuwa stare strony z rekomendacjami i przenosi aktualne rekomendacje na nowe adresy URL, co uniemożliwia łatwe zliczanie. Dostarczyli listę, ale lista ta nie będzie już liczona od 2022 r.
Ogłoszenie publiczne dla wszystkich zwolenników szczepionek w DNC: Nie zapomnij ustawić się w kolejce po DZIESIĄTE szczepienie, właśnie zatwierdzone! Bo wiadomo, zostały dwa tygodnie na spłaszczenie krzywej. To będzie ostatnia szczepionka, którą musisz przyjąć, obiecuję! Przynajmniej do czasu 11-tego szczepienia…
Nawet artykuły prasowe, takie jak ten z 2023 r., podają liczbę dawek Covid-19 jako „pięć lub więcej”, co oznacza, że całkowita liczba dawek może wynosić osiem lub dziewięć.
Trudność w zliczeniu całkowitej liczby dawek Covid-10 otrzymanych dotychczas przez osobę, która zastosowała się do wszystkich zaleceń CDC, może wynikać z celu, jakim jest ograniczenie „zmęczenia szczepionką”, czyli poczucia przytłoczenia ciągłymi zastrzykami, które mają zostać podane.
Bez łatwo dostępnego systemu liczenia, jak daleko zaszliśmy, społeczeństwo może rzadziej zastanawiać się, dlaczego obecnie w programie szczepień przeciwko Covid-19 osiągamy dwucyfrowe wyniki.
W 2020 roku mówił Alex Jones – zastrzykom nigdy nie będzie końca.
Podczas gdy Dowd podaje bieżący zastrzyk przypominający jako numer 10, CDC podaje harmonogram na stronie 3 swojego dokumentu o zastrzykach przypominających. Jeśli policzysz razem dwie pierwsze dawki i ostatnią dawkę przypominającą, otrzymasz w sumie osiem dawek, chociaż harmonogram CDC nie jest kompletny. Na przykład w kwietniu 2024 r. „eksperci” zalecają kolejną szczepionkę przypominającą, zwiększając liczbę do dziewięciu lub nawet więcej, jeśli nie można jeszcze udowodnić zastosowania wcześniejszej dawki przypominającej.
W czwartkowym artykule dziennik „The New York Times” nazwał najnowszy zastrzyk przypominający „corocznym zastrzykiem Covid”.
„Oznacza to, że co roku otrzymamy zaktualizowaną szczepionkę na Covid, która ochroni nas przed mutacjami i spadkiem odporności, tak samo jak w przypadku corocznej szczepionki przeciw grypie” – podało w środę NBC News.
Biuro prasowe CDC jest dostępne od poniedziałku do piątku w godzinach 9:00–18:00. Dziennikarz Infowars, Sean Miller, skontaktował się z biurem prasowym o godzinie 11:08 czasu wschodniego, ale otrzymał jedynie wiadomość głosową z informacją, że wydział jest zajęty innymi telefonami. Nie było kolejki oczekujących.
Zamiast tego Miller zostawił wiadomość głosową z pytaniem, ile dawek szczepionki na Covid-19 otrzymałaby w sumie osoba stosująca się do wszystkich zaleceń rządu, w tym ostatnią dawkę przypominającą i numer oddzwonienia.
Następnie Miller zadzwonił do centrali CDC i rozmawiał z Eve z CDC. Nie potrafiła ona odpowiedzieć na to pytanie, ale przekazała je kierownictwu. Artykuł ten zostanie zaktualizowany o odpowiedź CDC, o ile zostanie ona kiedykolwiek dana!.
Prof. Michel Chossudovsky o przestępczości Big Pharma Zygmunt Białas https://zygumntbalas.neon24.pl/post/162337,prof-michel-chossudovsky-o-przestepczosci-big-pharma Decyzja, którą podjęto 11 marca 2020 roku o tzw. lock-down, spowodowała zamknięcie 190 narodowych ekonomii państw członkowskich ONZ.Tym samym zamknięto właściwie gospodarkę całej planety. Zamrożono właściwie wszelka działalność gospodarczą. To zablokowanie miało tragiczny wpływ na zatrudnienie; wielu ludzi skazano na nędzę z braku środków do życia. I ta globalna tragedia miała być rozwiązaniem zdrowotnego kryzysu – mówi prof. Michel Chossudovsky w niespełna 15-minutowym filmie-wideo:
A szczepionka przeciw covidowi jest nam przedstawiana jako sposób na zwalczenie pandemii. Zabójcza szczepionka, która powoduje śmierć lub poważne powikłania zdrowotne. O co tu chodzi? – Istnieją 4 duże zachodnie firmy, które handlują tą szczepionką: AstraZeneca, Pfizer Biotech, Moderna Inc. i Johnson & Johnson. To jest ogromna operacja finansowa dla Big Farmy. Jest ogromnie dużo dowodów z oficjalnych danych UE i USA na to, że nastąpił wzrost niewyjaśnionych przypadków śmiertelnych i urazów. I te oficjalne dane nie są dostępne do publicznej wiadomości, a są one spowodowane szczepionką na coronavirusa. Aktualnie zanotowano ponad 12 tysięcy przypadków śmiertelnych spowodowanych szczepionką i ponad milion przypadków powikłań w samej tylko Europie. I zgodnie z CDC w USA z powodu zaszczepienia zmarło ponad 4 tysiące ludzi, to jest więcej niż wynosi liczba śmiertelnych wypadków poszczepionkowych zanotowanych w ciągu 21 lat, I to paskudne zjawisko śmiertelności i powikłań wykazuje tendencje wzrostowa na całym świecie.. Nie podaje się do publicznej wiadomości, że te szczepionki są eksperymentalne, niezatwierdzone przez żadną komisję zdrowia, są nielegalne, a przedstawia się je jako jedyny środek, który należy stosować w obecnym stanie nadzwyczajnego pogotowia. Ale z kolei nie ma nadzwyczajnego stanu pogotowia, bo nie ma kryzysu zdrowia. Testy PCR są zawodne, więc cały ten stan pogotowia nie ma uzasadnienia. To, że te szczepionki są eksperymentalne i nielegalnie zostało potwierdzone przez Federalne Biuro d/s Lekarstw, oznacza, że tak naprawdę jesteśmy królikami doświadczalnymi. I to jest bardzo niebezpieczne. Ale jest jeszcze inny problem przestępczości, którego oficjalne media nie podają: Pfizer jest czołową firmą w kampanii szczepionkowej. Ma największy rynek. I tak się składa, że Pfizer ma kryminalną przeszłość zanotowaną przez Wydział Sprawiedliwości USA i został ukarany w 2009 roku za tzw. fałszywy marketing, czyli fałszywe reklamowanie i rozprowadzanie różnych leków, a zwłaszcza leku pod nazwą Baxter. Pfizer i współpracujący z nim producent Pharmacy and UpJohn tych fałszywych lekarstw musiał zapłacić 2,3 miliarda dolarów kary. Była to jak dotąd największa kara w dziale medycznym. W wyniku tej rozprawy cywilno-kryminalnej Pfizer zgodził się zapłacić karę, czym przyznał się do winy. Więc jak można mieć zaufanie do takiej firmy, która przyznała się w Amerykańskim Wydziale Sprawiedliwości do popełnienia przestępstwa? Jak można mieć zaufanie do firmy, która teraz sprzedaje szczepionki mRNA? – To pytanie właściwie nie ma sensu. Bo właśnie Komisja Unii Europejskiej nazywa firmę Pfizera… bardzo wiarygodnym partnerem pomimo przeszłości kryminalnej i pomimo przypadków śmiertelnych i urazów poszczepiennych mRNA, które mają miejsce teraz. I na dodatek, Unia Europejska wybrała właśnie tę firmę i podpisała z nią kontrakt na 1,8 miliarda dolarów. I co ciekawsze: ani kryminalna przeszłość i dowody korupcji, spekulacji i manipulowania pracownikami służb zdrowia, ani teraźniejszość firmy Pfizer jakoś nie zwróciła uwagi oficjalnych mediów.
No i jest jeszcze jeden element: firma Johnson & Johnson, również bardzo ważny aktor w biznesie szczepionkowym i jedna z największych firm farmaceutycznych na świecie została w listopadzie ub.r. ukarana i ma do zapłacenia 2,6 miliarda dolarów jako wynik tzw. class action – zbiorowego oskarżenia za sprzedaż opioidów i za przypadki śmiertelnych przedawkowań. No więc jak można mieć zaufanie do firmy, której sprawa jest dalej w sądzie i negocjacje są w toku. I to jest największa finansowa kara na rynku leków. Pfizer musiał zapłacić 2,3 miliarda dolarów w 2009 roku i był warunkowo na okresie próbnym. Wygląda na to, że okres próbny nie działa w przypadku Pfizera i nie ma wpływu na obecną działalność Pfizera na rynku szczepionkowym. I nie bardzo można mieć zaufanie do firmy Johnson & Johnson, której sprawa z oskarżenia zbiorowego ciągle jest w toku. Należy jeszcze wspomnieć o tym, że tzw. lock-down wprowadzony w marcu 2020 roku spowodował gwałtowny wzrost chorób psychicznych i kryzys ośrodków zdrowia psychicznego, i związany z tym wzrost konsumpcji narkotyków, alkoholu, a także opioidów i przedawkowania leków oraz wzrost przypadków śmiertelnych spowodowanych przedawkowaniem. Tu ilość tragicznych wypadków wzrosła ponad trzykrotnie. Zadajemy sobie pytanie: Co jest prawdą? – Kampania strachu miała służyć jako instrument dezinformacji, SARS-2, który spowodował covid-19 był przedstawiony nam jako wirus-zabójca. I to jest kłamstwo. A co gorsza, są lekarstwa, które leczą koronavirusa, ale lekarzom zabroniono je przepisywać. Ostatnie przypadki bardzo wyraźnie sugerują, że to szczepionki są przyczyną wielu zgonów i powikłań poszczepiennych, a liczba śmiertelnych ofiar stale wzrasta. W Europie nastąpiło 12 184 przypadków śmiertelnych oraz 1 196 190 urazów poszczepiennych. Szczepionki, które mają leczyć, powodują więcej zgonów niż sam wirus. Przetłumaczyła: Tiamat Poniżej o dwóch „lekach zabójcach” – Vioxx i Xarelto
a to link do historii o zabójczym leku innej firmy ( Merck) lek nazywa się VIOXX i ocenia się że zabił na całym świecie ok. 260-280.tys osób
Był bardzo drogi ok. 100 euro opak 30 tabl. i świetnie uśmierzał bóle stawowe i inne…. ponieważ zastosowano w nim b. silny środek przeciwbólowy- FENACETYNE, której dawka śmiertelna, czyli tzw. Lethal Dose ( LD) był przekroczona 7x
to samo dotyczy innej trucizny firmy Bayer – leku Xarelto, wycofanego we Francji już w 2014, w Europie Zach. w 2018 !!!
a w Polsce dalej lekarze przepisują ochoczo te truciznę…
====================================
Xarelto: urząd ostrzega o zwiększonej śmiertelności.
Firma Bayer AG opublikowało wyniki badań klinicznych leku Xarelto, które wykazują zwiększenie ogólnej śmiertelności, zdarzeń zakrzepowo-zatorowych i krwawień u pacjentów po przecewnikowej implantacji zastawki aortalnej w przedwcześnie przerwanym badaniu klinicznym.
Badanie kliniczne III fazy (GALILEO) u pacjentów po przecewnikowej implantacji zastawki aortalnej (TAVR), zostało przerwane przedterminowo na podstawie wstępnych wyników informuje Bayer.
Rywaroksaban nie jest zatwierdzony do stosowania w profilaktyce powikłań zakrzepowo-zatorowych u pacjentów z protezami zastawek serca, w tym u pacjentów po TAVR i nie powinien być stosowany u takich pacjentów.
Leczenie rywaroksabanem u pacjentów po TAVR powinno zostać przerwane i należy zastosować standardowe postępowanie.
Bayer zapewnia, że produkt leczniczy będzie dodatkowo monitorowany i umożliwi to szybkie zidentyfikowanie nowych informacji o bezpieczeństwie. W tym celu personel medyczny powinien zgłaszać działania niepożądane do URPLiPB lub do podmiotu odpowiedzialnej, Bayer.
Mówią, że jest to całkowicie dobrowolne. Dobrowolne, podczas gdy projekty pilotażowe są wdrażane, jasne. A potem co?
Kto płaci za nową kartę szczepień? Na stronie internetowej napisano tylko, że UE jest częściowym fundatorem i nie wspomniano nic o tym, kim są pozostali fundatorzy.
„14 partnerów EUVABECO połączy siły, aby przeprowadzić przegląd zakresu, którego celem jest zidentyfikowanie innowacyjnych praktyk szczepień w całej Europie. Stosując metodę panelu Delphi, osiągniemy konsensus co do praktyk, które mają być stosowane w naszych projektach pilotażowych. Ten wspólny wysiłek będzie informował o opracowaniu planów wdrażania, torując drogę dwunastu projektom pilotażowym w Belgii, Niemczech, Grecji, Łotwie, Luksemburgu, Polsce i Portugalii od września 2024 r. do sierpnia 2025 r. Projekty te będą służyć jako kluczowe platformy do testowania i ulepszania strategii wdrażania . Po fazie pilotażowej praktyki zostaną poddane walidacji w celu oceny ich przydatności, możliwości przenoszenia i zrównoważoności w państwach członkowskich. Ostatecznie zatwierdzone plany zostaną udostępnione państwom członkowskim w celu zachęcenia do powszechnego przyjęcia”.
Dlaczego UE przekazała swoją starą kartę szczepień (z portfelem cyfrowym) WHO, a teraz tworzy kolejną cyfrową kartę szczepień? Nasze podatki najwyraźniej zapłaciły za tę obrzydliwość dwa razy.
Ta jest dobrowolna (podczas gdy ją testujemy), a potem będzie terror.
Szczepienia p. Covid-19 miały zapobiegać transmisji wirusa – na tej podstawie wiele krajów wprowadziło paszporty sanitarne i szczepionkowe, obowiązek szczepień dla pewnych grup społecznych, szczepienia dzieci (czyli populacji, dla której wirus nie stanowił zagrożenia), po to by chronić babcię i dziadka itd.
Dzisiaj wiemy, że twierdzenie to było kłamstwem.
A zatem jak to możliwe, że wszystkie agencje ds. leków w krajach zachodnich zatwierdziły fakt, że szczepionki przeciwko Covid-19 zapobiegają transmisji wirusa i pozwoliły, by to publicznie głoszono? Agencje ds. leków, które przecież nie zajmują się polityką, a jedynie kwestiami zdrowotnymi i których zadaniem jest sprawdzanie jakości wyrobów medycznych, ich użyteczności i bezpieczeństwa?
Wystawiając swoją opinię na temat leku dopuszczonego do obrotu, agencje opierają się przede wszystkim na danych pochodzących od wytwórcy, czyli firmy farmaceutycznej. W ramach procedury uzyskania pozwolenia na wprowadzenie produktu leczniczego na rynek, firma farmaceutyczna musi złożyć wniosek o wydanie pozwolenia na dopuszczenie do obrotu (MAA) wraz z pełnym dossier, obejmującym: informacje o jakości produktu, wyniki badań klinicznych oraz dane dotyczące bezpieczeństwa i skuteczności produktu. Jeżeli firma farmaceutyczna twierdzi, że jej produkt leczy raka piersi, to dowód na takie twierdzenie musi znajdować się w badaniach klinicznych zawartych w dossier. Firma nie może twierdzić, że jej lek działa także na raka prostaty, jeżeli nie przeprowadziła badań w kierunku raka prostaty. W związku z tym, jeżeli agencja ds. leków wydaje dla takiego produktu autoryzację w kierunku leczenia raka prostaty, oczywistym jest, iż nie opiera się w swojej decyzji na danych przedstawionych przez firmę farmaceutyczną.
Taka sytuacja miała miejsce w przypadku wszystkich szczepionek p. Covid-19 dopuszczonych do obrotu na terenie Unii europejskiej (Astra Zeneca, Johnson & Johnson, Moderna i Pfizer). Agencje ds. leków nie posiadały żadnych danych od firm farmaceutycznych potwierdzających wpływ szczepionek na transmisję wirusa.
Innymi słowy: firmy farmaceutyczne nie złożyły wniosku o wydanie pozwolenia na dopuszczenie do obrotu swoich produktów, podpartego twierdzeniem, że zapobiegają one transmisji – ta kwestia nie została w ogóle ujęta w badaniach klinicznych. Celem firm było wyprodukowanie szczepionki, która chroniłaby przed śmiercią i rozwinięciem ciężkiej postaci choroby. Nigdy nie chodziło o kwestię zatrzymania transmisji wirusa. Potwierdzili to przedstawiciele firm farmaceutycznych podczas przesłuchań min. przed specjalną komisją w Parlamencie Europejskim (https://sciencemediacentre.es/en/reactions-pfizer-executives-claim-they-did-not-test-whether-covid-19-vaccines-stopped-transmission). Agencje ds. leków NIGDY NIE MIAŁY W RĘKACH DOKUMENTU, który by potwierdzał, że szczepionki p. Covid-19 zapobiegają rozprzestrzenianiu się wirusa. Nie możemy zatem oskarżać firm farmaceutycznych o jakiekolwiek oszustwo w tej kwestii, gdyż od samego początku ich stanowisko było jasne.
A zatem jak to możliwe, że agencje ds. leków rozpowszechniły informację, że szczepionki p. Covid-19 zapobiegają transmisji wirusa? Jak to możliwe, że politycy, naukowcy mogli rozpowszechniać taką informację, podpierając nią wprowadzanie wszelkiego rodzaju paszportów sanitarnych i szczepionkowych? Prawda jest taka i będzie dla wielu szokująca: tak naprawdę polityka sanitarna jest dziś fikcją, a agencje ds. leków, wspaniały wynalazek XX wieku, przestały spełniać swoją rolę – gorzej: pacjenci byli bezpieczniejsi, gdy agencje te nie istniały.
Agencje ds. leków są dzisiaj okupowane przez lobbystów i to oni prowadzą faktyczną politykę sanitarną. W dużej mierze renomowani naukowcy opierają się na zasłyszanych opiniach, badaniach dobrej albo wątpliwej jakości, i prezentują hipotezy jako prawdę objawioną tylko po to, żeby zaistnieć w mediach i zyskać chwilową sławę. Dlaczego komisje, które w różnych krajach próbują zbadać sprawę „pandemii” napotykają na wiele przeszkód i ciągną się niemiłosiernie? Dlatego, że odkrycie prawdy, iż NIE POSIADAMY W KRAJACH ZACHODNICH ODPOWIEDNIEJ OCHRONY ZDROWOTNEJ byłoby ogromnym skandalem, prawdy, że mamy do czynienia z aferą korupcyjną na ogromną skalę. Że mamy do czynienia z największym skandalem sanitarnym w historii!
Anna Chrołowska
źródło: wypowiedź Fabrice Di Vizio, włoskiego prawnika specjalizującego się w sprawach dotyczących zdrowia publicznego (https://www.grands-avocats.com/avocats/fabrice-di-vizio/)
Ici et ailleurs , nous ne saurons peut être jamais la vérité sur les vaccins et le Covid car il y aurait de quoi faire exploser la machine politique et sanitaire pic.twitter.com/tsLJG3R2d5
Proces za amantadynę i wywiad o szczepionkach. Dr Ratkowska: Chcą pozbawić mnie prawa do pracy
Wakcynacja nauczycieli szczepionką firmy AstraZeneca przeciwko Covid-19 Źródło: PAP / AstraZeneca
Izba Lekarska zażyczyła sobie z moich ówczesnych dwóch miejsc pracy, kartoteki pacjentów leczonych przeze mnie w ciągu trzech miesięcy, aby szukać na mnie “haków” dot. leczenia amantadyną – mówi psychiatra dr Katarzyna Ratkowska w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl.
Dr Katarzyna Ratkowska: Wypowiedzi są jednym z powodów. Pierwsze oskarżenie i proces miał miejsce 18 marca 2022 roku. Były tam dwa zarzuty. Pierwszy dotyczył tego, że leczę COVID-19 amantadyną, a drugi to to, że śmiem cokolwiek negatywnego powiedzieć o preparatach genetycznych, które nazwano “szczepionkami przeciwko COVID-19”. Rzecznik odpowiedzialności zawodowej wnioskowała o natychmiastowe zawieszenie mi prawa wykonywania zawodu. Kiedy zapoznałam się z aktami sprawy byłam zdumiona: zobaczyłam, że śledzona i negatywnie komentowana jest każda moja wypowiedź w mediach. Najbardziej dotknęły moich oskarżycieli wypowiedzi w telewizji Polsat, w Radio Maryja, wRealu24, ale również wywiad dla portalu DoRzeczy.pl, gdzie mówiłam m.in. o tym, że tzw. szczepionki przeciw COVID-19 stwarzają zagrożenie zdrowia i życia, a także, że skandalem jest dopuszczenie ich stosowania u dzieci. W aktach sprawy jest mowa “że moja działalność jest szczególnie niebezpieczna”. Jest tam również komentarz, “że się nie poprawiłam” mimo dwóch spotkań rzecznika odpowiedzialności zawodowej ze mną w Bydgoskiej Izbie Lekarskiej, które miały miejsce jesienią 2021 roku. Przypomniało mi to teczki i donosy z czasów działalności SB, czyli jak się dotąd wydawało, minionej już epoki.
Tutaj rodzi się pytanie, czy jakiś pacjent, którego leczyła pani amantadyną, miał przez to problemy zdrowotne?
Żadnego takiego pacjenta moi oskarżyciele nie potrafią przytoczyć. Pojawiają się tylko ogólne oskarżenia, że leczę amantadyną. Pojawiają się urywki z ulotki amantadyny, wyrwane z kontekstu fragmenty moich wpisów w dokumentacji medycznej. Izba Lekarska zażyczyła sobie z moich ówczesnych dwóch miejsc pracy kartoteki pacjentów leczonych przeze mnie w ciągu określonych trzech miesięcy, aby szukać na mnie “haków” dot. leczenia amantadyną. Przypuszczam że ci pacjenci nawet nie zostali poinformowani, że ktoś będzie miał dostęp do ich najbardziej wrażliwych, bo psychiatrycznych, danych. Oskarżenie jest teoretyczne. Jest to interpretacja na podstawie danych z ulotki producenta że amantadyna może pacjentom zaszkodzić.
A może zaszkodzić?
Jestem lekarzem medycyny, specjalistą psychiatrii. My, psychiatrzy i neurolodzy, znamy amantadynę nie tylko z ulotki, ale praktycznie, bo używamy jej do leczenia zespołów parkinsonowskich. Amantadyna ponad 40 lat temu została wynaleziona jako lek przeciwwirusowy i jako taki jest stosowana nadal. Po drodze, przypadkowo odkryto jej ochronne działanie na mózg, dlatego stosowana jest również w różnych zespołach neurologicznych, w tym parkinsonowskich. Jest to więc lek, którego skuteczność i bezpieczeństwo znamy od dziesięcioleci. Pacjenci ze wskazaniami neurologicznymi lub psychiatrycznymi, także starsi, biorą go miesiącami, a czasami nawet latami. W leczeniu COVID-19 stosuje się ten lek od 5 do 12 dni. Tymczasem prof. Robert Flisiak z rady medycznej przy premierze sugerował w mediach, że amantadyna jest toksyczna, zaś jednocześnie promował w Polsce eksperymentalny Remdesivir, który jest wycofany w wielu krajach np. z Francji, bo uszkadza nerki, serce i wątrobę.
Oprócz leczenia amantadyną pojawia się jeszcze zarzut dot. pani wypowiedzi.
Tak. Okazuje się że w Polsce jest zakaz debaty naukowej i coraz większe ograniczanie wolnego zawodu lekarza. Obie rzeczy są łamaniem prawa, nauki i zdrowego rozsądku. Zgodnie z Kodeksem Etyki Lekarskiej oraz Ustawą o Zawodzie Lekarza, to lekarz w dialogu z pacjentem ustala najlepszą dla niego terapię, zgodnie ze swoją najlepsza wiedzą, doświadczeniem i sumieniem. W ubiegłym roku rzecznik odpowiedzialności zawodowej żądał natychmiastowego zawieszenia mi prawa wykonywania zawodu. Oni nazywają to zawieszeniem na rok, jednak de facto jest to odebranie prawa. Gdyby sąd lekarski zgodził się na to, to nie mogłabym pracować od następnego dnia. Sędziowie-lekarze nie zgodzili się na słowo “natychmiast“.
Teraz, po wymianach personalnych w izbach lekarskich oraz w okresie politycznego “bezkrólewia” robią drugie podejście. Nie tylko wobec mnie, ale i innych lekarzy i naukowców wiernych etyce. Dla mnie jest tu jeszcze jeden ważny aspekt. Z powodu dewastacji w publicznej służbie zdrowia w Polsce, która ma miejsce od lat, a już za ministra Adama Niedzielskiego w szczególności, mamy ucieczkę lekarzy do ośrodków prywatnych, których jest coraz więcej. W publicznej służbie zdrowia jeden musi pracować za dziesięciu, bo NFZ nie daje odpowiednich środków na zatrudnianie lekarzy i odpowiednie leczenie pacjentów.
Cały swój czas zawodowy poświęcam na pracę w Poradni Zdrowia Psychicznego na NFZ, bo sytuacja jest dramatyczna. Rejon, który obsługuje nasza przychodnia w Warszawie, to około 200 tys. mieszkańców. W mojej ocenie powinno być zapełnionych, co najmniej dziesięć etatów lekarskich, a w tej chwili mamy zapełnione niecałe dwa etaty, z czego ja zajmuję 4/5, czyli największą część. Biorę też na siebie ciężar wizyt domowych.
Dyrekcja naszej placówki, mimo ogłoszeń, od lat nie może pozyskać do pracy odpowiedniej liczby lekarzy. Jednocześnie pacjentów potrzebujących pomocy lekarza psychiatry gwałtownie przybywa. Z powodu przepełnienia szpitali psychiatrycznych mamy coraz więcej pacjentów, którzy mogą stanowić zagrożenie zarówno dla siebie, jak i innych osób. Odebranie mi prawa wykonywania zawodu pogorszy jeszcze tę sytuację. To mnie martwi najbardziej.
Wypowiedzi o szczepionkach i leczenie amantadyną to jedyne zarzuty?
Teraz doszedł jeszcze jeden zarzut. Człowiek, który był u mnie na wizycie lekarskiej tylko raz, złożył do Izby Lekarskiej w Warszawie doniesienie twierdząc, że przyszedł na wizytę do lekarza psychiatry, a otrzymał ode mnie także informacje o niebezpieczeństwie powikłań poszczepiennych. Faktycznie, był taki pacjent, ale moją intencją było przekazanie mu oprócz zaleceń psychiatrycznych, także wiedzy, jakie witaminy i zioła może stosować, żeby wzmocnić swój organizm i uniknąć tychże powikłań. Więc nie tylko nie poniósł szkody, ale otrzymał kompetentną całościową poradę.
Czas zweryfikował skuteczność i bezpieczeństwo szczepionek. To nie ma znaczenia?
Oczywiście, że tak się stało. To, że szczepionki nie chronią przed COVID-19, to pół biedy. Wraz z innymi lekarzami, z bólem patrzymy, jak zaszczepieni pacjenci zapadają na śmiertelne powikłania i umierają. Pojawił się nawet termin „turbo rak”, który wprowadzili patomorfolodzy niemieccy. Oznacza on, że widzimy nowotwory, których dotąd medycyna nie widziała. Nowotwory o bardzo szybkim przebiegu, doprowadzające do śmierci nawet w ciągu trzech tygodni od wystąpienia objawów, bo wszędzie są przerzuty. Poza tym, są rozległe udary, zawały i zapalenia nie tylko serca, ale innych narządów, choroby neurologiczne, jak np. stwardnienie rozsiane, szybko postępujące otępienia i wiele innych.
Widzimy to, co zostało wydobyte z tajnych dokumentów Pfizera, czy innych koncernów wyrokami sądów na wniosek naukowców (np. w USA w styczniu 2022). Te dane FDA (Amerykańka Agencja Leków) i Pfizer chcieli utajnić na 75 lat. Te dokumenty są dostępne nawet w internecie – np. tajny dokument Pfizera z lutego 2021 roku, w którym jest prawie 1300 chorób i objawów, jakich należy się spodziewać po ich tzw. szczepionkach, w tym słowo zgony (!). Statystyki wskazują, że nagły i bardzo poważny wzrost zgonów zaczął się nie od czasu, gdy zaczęła się pandemia, ale od momentu wprowadzenia tych pseudoszczepionek. Mamy doniesienia z całego świata. Umowy między koncernami i rządami i koncernami były tajne, Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego w Polsce przyznał podczas interwencji poselskiej jesienią 2022 roku, że im zawartości fiolek ze szczepionkami badać nie wolno.
Mamy jednak badania składu z niezależnych laboratoriów ze wszystkich kontynentów, które pokazują, że we wszystkich tzw. szczepionkach na COVID-19 jest zawarta szkodliwa nanotechnologia: tworzą ją w dużej ilości wodorotlenek grafenu, metale ciężkie, nanolipidy, które dotąd nie były dopuszczone do używania u ludzi tylko do doświadczeń laboratoryjnych, poza tym miliardy cząstek DNA z zanieczyszczeń od bakterii, przez co jest zagrożony nasza genetyka. Z tego powodu te preparaty z wielu krajów są już wycofane, jak np. w Islandii, czy Szwajcarii, lub mocno ograniczone do ludzi w podeszłym wieku np. Skandynawii, Danii. Natomiast w Polsce są stręczone nawet dzieciom od 6 miesiąca życia. To zagrożeniem dla życia i zdrowia Polaków powinny się zajmować izby lekarskie i Ministerstwo Zdrowia, a nie nękaniem lekarzy. Dobra wiadomość dla osób, które przyjęły te “szczepionki” jest taka, że lekarze na całym świecie mają opracowane protokoły zapobiegania i leczenia powikłań poszczepiennych. Są to m.in. witaminy, antyoksydanty w dużej ilości i określone zioła.
Im mniej szczepimy, tym zdrowsza będzie populacja – twierdzi dr Paul Thomas, pediatra i autor badań porównawczych dotyczących „programów profilaktycznych” niosących zdrowotne ryzyko dla najmłodszego pokolenia.
Lekarz wyraził zaniepokojenie planem Billa Gatesa, aby zaszczepić 500 milionów dzieci do 2030 roku. Ma się tym zająć inicjatywa GAVI w ramach projektu o wartości 11,9 miliarda dolarów – informuje portal The Expose. Dr Thomas ostrzega, że plan jest niepotrzebny i wręcz niebezpieczny. W jego przekonaniu, medycyna powinna skupić się raczej na promowaniu kwestii odpowiedniego odżywiania oraz dbałości o zdrowie pojmowane całościowo.
Kilkanaście dni temu Światowa Organizacja Zdrowia WEF wraz z inną oenzetowską instytucją – Funduszem Narodów Zjednoczonych na rzecz Dzieci UNICEF, opublikowały raport dotyczący stopnia „wyszczepienia” globalnej populacji. Nie są zadowolone. Według opracowania, w ubiegłym roku zastrzyki przyjęło „zaledwie” 84 procent dzieci, co oznacza stagnację pomimo wielkiego zaangażowania propagandowego i organizacyjnego.
„Plan GAVI zakłada zaszczepienie 500 milionów dzieci do 2030 roku za pomocą istniejących i nowych szczepionek, twierdząc, że zapobiegnie to nawet 9 milionom zgonów. Organizacja zabiega o 9 miliardów dolarów z nowych deklaracji na realizację planu, którego koszty szacowane są na 11,9 mld USD” – czytamy w informacji.
Pediatra dr Paul Thomas wykonał badania porównujące wyniki zdrowotne dzieci zaszczepionych i niezaszczepionych. Na bazie uzyskanych danych ocenił, że tego rodzaju masowe programy są niepotrzebne. Lekarz uważa, iż wyznacznikiem sukcesu polityki zdrowotnej powinien być ogólny stan kondycji populacji, a nie wskaźniki szczepień.
– Im mniej szczepimy, tym zdrowsza będzie populacja – stwierdził. W rozmowie z portalem The Defender ostrzegł przed potencjalnym ryzykiem i niezamierzonymi konsekwencjami masowych akcji „profilaktycznych”. Jak zauważył, globalne programy aplikowania zastrzyków wciąż zakładają stosowanie niebezpiecznej formuły DTP, czyli całych komórek bakteryjnych zamiast mniej ryzykownej opcji bezkomórkowej.
„Pełnokomórkowa szczepionka, która zawiera cały organizm Bordetella pertussis, a nie tylko jego oczyszczone składniki, od lat 30. XX wieku skutkowała powszechnymi doniesieniami o uszkodzeniach neurologicznych. Została wycofana w USA w 1997 r., ale formuła ta była nadal stosowana w krajach o niskich i średnich dochodach, potencjalnie zabijając miliony dzieci” – podaje The Expose w ślad za wymienionymi tu mediami.
Jak czytamy, dr Thomas kwestionuje także podejście WHO do problemu odry. Według dyrektora generalnego tej organizacji Tedrosa Adhanoma Ghebreyesusa, wybuchy epidemii tej choroby „ujawniają i wykorzystują luki w szczepieniach, uderzając w pierwszej kolejności w osoby najbardziej narażone”.
Lekarz, na którego powołuje się portal Children’s Health Defense, podtrzymuje jednak tezę, iż odra nie stanowi zagrożenia dla dobrze odżywionych i zdrowych dzieci, a koncentrowanie się na szczepionkach jako rozwiązaniu problemu tej choroby wpływa na dewastację układu odpornościowego u osób, które przyjmują dużą liczbę zastrzyków.
–Należy się skupić na zapewnieniu dzieciom na całym świecie odpowiedniego odżywiania i odpowiedniej ilości witamin A, D i C – wskazał lekarz.
Doktor Thomas odniósł się także do problemu wstrzykiwanych preparatów przeciwko HPV. Nazwał je „najniebezpieczniejszą szczepionką na świecie, poza COVID-19”. Według niego, „powinna zostać wycofana ze sprzedaży już dawno temu”.
– W naciskach na zwiększenie liczby szczepień chodzi o pieniądze – przyznał dr Thomas. Zwrócił uwagę na GAVI i inne podmioty zaangażowane w finansowanie oraz zwiększanie dystrybucji szczepionek. W jego przekonaniu są one „dużą częścią problemu”. Lekarz wezwał do „całkowitej zmiany paradygmatu”.
Ściśle limitowany czas wystąpień na forum Parlamentu Europejskiego oraz ponaglanie eurodeputowanej Konfederacji sprawił, że Ewa Zajączkowska-Hernik, w swoim celnym wystąpieniu kierowanym do Ursuli von der Leyen, nie mogła zmieścić wszystkich faktów na temat jej działalności.
A co jeszcze polska poseł mogłaby dodać?
Zdaniem Jana Pospieszalskiego, przewodnicząca KE z pewnością mogłaby się obawiać tego, co wiemy na temat jej udziału w zawieraniu kontraktów z wielkimi koncernami farmaceutycznymi podczas tzw. walki z pandemią.
Wiadomo, że w latach 2020, 2021 i 2023 KE pod jej przewodnictwem podpisała umowy z kilkoma firmami farmaceutycznymi, w tym Pfizerem, Moderną i Astrą Zenecą, na zakup „szczepionek” przeciwko COVID-19. I tak się składa, że w przeddzień głosowania w PE, TSUE uznał, że Komisja Europejska niesłusznie ograniczyła obywatelom dostęp do tychże umów.
Co było w utajnionych fragmentach? W jednym z dziennikarskich śledztw udało się dotrzeć do umowy zawartej przez jeden z koncernów z RPA. – Porównując tekst, który został ujawniony z zaczernionymi fragmentami, z tekstem umowy z RPA, okazuje się, że są to identyczne teksty, w związku z tym należy mniemać, ze również te zaczerniony fragmenty są dokładnie takie same – wskazał Jan Pospieszalski.
Dotyczą one faktu braku badań na wszystkich grupach, a producent oświadcza, że nie wie jakie skutki uboczne dla kobiet w ciąży będą miały te preparaty. Ponadto producent nie gwarantował, że przyjęcie preparatu chroni otaczające osoby przez zarażeniem się (w mediach tego rodzaju ochrona zaszczepionych przed zakażeniem innych była powszechnie „sprzedawana”). Nie było też żadnej wiedzy na temat długofalowych skutków poszczepiennych. I na koniec wisienka – producent nie bierze żadnej odpowiedzialności w przypadku szkód spowodowanymi skutkami ubocznymi. Odszkodowania wzięły na siebie państwa członkowskie – a co istotne – państwa te nie miały dostępu do umów.
Jan Pospieszalski zwrócił uwagę na pewien paradoks. Oto opinia publiczna dowiaduje się o nieprawidłowościach działań KE pod kierownictwem Ursuli von der Leyen, a mimo to głosują na jej kandydaturę i wybierają ją ponownie na szefową KE.
Jest jeszcze inna sprawa obciążająca szefową KE, a którą opisał New York Times w kwietniu 2021 roku. Okazało się, że spora część kontraktów była negocjowana przez von der Leyen z pominięciem jakichkolwiek transparentnych procedur, z wyłączeniem zespołów negocjacyjnych, które normalnie, przy tego rodzaju kontraktach, powinny pracować. Tymczasem szefowa KE sama, ze swojego telefonu, korespondowała z szefem koncernu i negocjowała z nim kontrakt na 1,8 mld dawek o wartości 35 mld euro. A takich umów było więcej. Co ciekawe, nikomu nie udało się uzyskać wglądu w to jak wyglądały te negocjacje.
– Dlaczego i jakim prawem Ursula von der Leyen wyłączyła zespoły negocjacyjne? Dlaczego zamówiła aż 4,6 mld dawek dla obywateli UE, których jest 10 razy mniej. Wygląda na to, że dla każdego mieszkańca UE – od noworodka, po najstarszą, osobę przewidziane było 10 dawek tego preparatu.
I rzecz najważniejsza. Chyba po raz pierwszy w dziejach światowego handlu mamy taką sytuację, że nie zastosowano efektu skali. Na początku preparaty miały kosztować 13-15 euro za dawkę, po czym okazało się, że z każdym następnym kontraktem cena wzrastała – wskazał Jan Pospieszalski.
Więcej o niejasnej działalności Ursuli von der Leyen przed karierą w KE, o powiązaniach jej męża i wielkich pieniądzach i dziwnych interesach – zobacz program w Pośpiechu – tylko na PCh24TV
Pacjent oczekujący na operację chirurgiczną, z pomocą prawników doszedł do porozumienia ze szpitalem w Mediolanie. Chodziło o to, by w przypadku konieczności transfuzji mógł skorzystać z krwi nieskażonej toksycznym białkiem kolca, będącym składnikiem preparatów mNRA.
„Zwycięstwo wolności, która ustanawia zasadę właściwego korzystania z prawa do samostanowienia” – tak prawnicy ze stowarzyszenia Arbitrium Pronto Soccorso Giuridico („Arbitrium – pierwsza pomoc prawna”) spuentowali umowę zawartą z ich udziałem. Chory uzyskał możliwość korzystania z zasobów krwi pochodzącej od dawców, którzy nie zostali zaszczepieni przeciwko covid-19.
Według Andrei Zambrano, który na łamach portalu La Nuova BussolaQuotidiana opisał to wydarzenie, od niedawna trwa w środowisku medycznym nieco utajona, lecz żywa dyskusja na temat transfuzji krwi od osób zaszczepionych na Covid-19.
„Cóż, sednem debaty jest to, czy pochodzące ze szczepionki białko kolca, które – jak wykazały najnowsze badania naukowe – pozostaje w organizmie dłużej niż naturalne białko wirusa, jest również przenoszone przez oddawaną krew” – wyjaśnia autor.
Istotnym wątkiem w tej debacie jest nie tylko to, czy pacjenci mogą mieć pewność co do pełnego składu krwi, którą mogliby otrzymać w razie potrzeby przy okazji transfuzji. Naukowcy zastanawiają się również, czy istnieje ewentualność, że białko kolca w trakcie przetaczania krwi przejdzie do organizmu nieszczepionej osoby i wpłynie na zmianę jej układu odpornościowego.
W przypadku pacjenta z Mediolanu doszło do pozasądowej ugody z instytucją odpowiedzialną za opiekę zdrowotną. W efekcie szpital przygotował dla chorego pojemniki z krwią pochodzącą od osób nieszczepionych mNRA. Chodziło o niepilną, lecz poważną operację ratującą życie. Włoch zwrócił się w tej sprawie z prośbą o prawne pośrednictwo do Stowarzyszenia Arbitrium Pronto Soccorso Giuridico.
Początkowo stowarzyszenie podjęło negocjacje ze szpitalem – Polikliniką Mediolańską – w celu uzyskania zgody na tzw. dawstwo autologiczne, czyli uprzednie pobranie i przechowanie, a następnie powrotne przetoczenie krwi tej samej osobie. Jednak zgodnie z włoskim prawem taka procedura jest przewidziana w wyjątkowych przypadkach i nie dało się jej zastosować w odniesieniu do tego konkretnego pacjenta.
Drugie podejście dotyczyło tzw. dawstwa dedykowanego. Chodziło o transfuzję od osoby o określonych wcześniej cechach krwi.
Tym razem już się powiodło, jak wskazuje Arbitrium, między innymi dzięki „ogromnej determinacji chorego”. Szpital udostępnił własną jednostkę przeprowadzająca transfuzje, a stowarzyszenie dotarło do kilku wyselekcjonowanych osób, które podjęły się dawstwa. Jedna z nich przyjechała aż ze Szwajcarii.
Operacja została przeprowadzona 20 czerwca i ostatecznie nie wymagała przetoczenia krwi przygotowanej na wypadek takiej potrzeby.
Po udanym przedsięwzięciu Arbitrium podniośle skomentowało cała sprawę, pisząc m.in.: „ta krew opowiada historię: historię dyskryminacji, która dotknęła pewną część włoskiego społeczeństwa, wykluczenia z życia społecznego, a nawet zawieszania w pracy; gorzką historię łagodniejącą nagle w obliczu perspektywy wygrania indywidualnej bitwy, która nagle stała się bitwą wszystkich”.
Jeden z prawników Manola Bozzelli stwierdził natomiast, iż mamy do czynienia z „bardzo ważnym precedensem, który na nowo otwiera nadzieje wszystkich tych, którzy nie zgodzili się na poddanie się szczepieniu przeciwko Covid-19”. – Mogą oni mieć nadzieję, że ich wybór zostanie uszanowany poprzez fundamentalne uznanie samostanowienia dotyczącego zabiegów zdrowotnych związanych z transfuzją – podkreślił przedstawiciel stowarzyszenia.
Publicysta LNBQ skomentował, iż w tym przypadku samostanowienie, które w istocie oznacza wolność, służy szczytnemu celowi. Nie dotyczy bowiem tego, do czego używane jest często to pojęcie – usprawiedliwiania rzekomego prawa do aborcji czy samobójstwa nazywanego eutanazją.
Zabiegając o prawo włoskiego pacjenta Arbitrium polegało właśnie na prawie do samostanowienia, a także wynikach naukowych badań dr. Mauro Mantovaniego, który na prośbę włoskiego portalu odniósł się do mediolańskiej ugody i stwierdził: – Teraz jest jasne, że białko kolca jest toksyną i dlatego wykracza to daleko poza samą kwestię zaszczepionych i nieszczepionych. Wiadomość, o której mowa, wydaje mi się obiektywnie istotna – podkreślił.
Źródło: LaNuovaBQ.it RoM
===================
mail:
Należy żądać, by krew była od naszych znajomych, tych bez szprycy. Krew od dawców oficjalnych nie ma zaznaczenia, czy była szpryca.
„Małpa z brzytwą – to określenie nie oddaje istoty zagrożenia, którym jest nominacja dr. Pawła Grzesiowskiego na funkcję głównego inspektora sanitarnego”, pisze na łamach tygodnika „Do Rzeczy” Jan Pospieszalski.
Publicysta przypomina, że w czasie tzw. pandemii koronawirusa Grzesiowski był zwolennikiem „najostrzejszych form sanitarnego reżimu”, a także przekonywał o „skuteczności i bezpieczeństwie preparatów mRNA” oraz postulował „wielokrotność dawek”.
„Szeroki rozgłos przyniósł mu jego projekt instalowania nad stolikami w restauracjach specjalnych wyciągów, które będą odsysały zakażone powietrze”, relacjonuje gospodarz programu „W Pośpiechu” na antenie PCh24 TV.
„Gdyby tylko to miał w swoim dorobku dr Grzesiowski, zagrożeni byliby pewnie właściciele restauracji. Bo kto zagwarantuje, że pomysł z 2021 r. obecnego szefa GIS nie stanie się warunkiem funkcjonowania gastronomii? Niestety, jest gorzej. Dziś ten człowiek może z dnia na dzień zamknąć każde przedsiębiorstwo, szkołę, obiekt kultury, wstrzymać budowę, odwołać zgromadzenie. Może nakazać szczepienia, wycofać produkt spożywczy, postulować zamknięcie granic państwa”, podsumowuje Jan Pospieszalski.
Dyrektor generalny firmy Pfizer, Albert Bourla, został przyłapany na przyznaniu, że plandemia Covida była „próbą” przed „główną chorobą”, która dopiero nadejdzie.
Według szefa Big Pharma „najlepsze dni” firmy Pfizer mają dopiero nadejść ze względu na zdolność firmy do masowej produkcji mRNA z taką szybkością i na dużą skalę, aby zaszczepić cały świat w ciągu kilku tygodni.
Bourla pochwalił się również, że rak, którego liczba wzrosła na całym świecie w następstwie wprowadzenia mRNA, stanowi dla firmy Pfizer wysoce lukratywny rynek.
BREAKING: Pfizer CEO Albert Bourla admitted yesterday that Covid was used as a test, while also saying that he believes that the best days of Pfizer are ahead. “I truly think that the best days of Pfizer are ahead of us, because Covid was for me was like a rehearsal.”
BREAKING: Pfizer CEO Albert Bourla admitted yesterday that Covid was used as a test, while also saying that he believes that the best days of Pfizer are ahead.
“I truly think that the best days of Pfizer are ahead of us, because Covid was for me was like a rehearsal.” pic.twitter.com/ifQAoj890Q
Według informatora firmy Pfizer , który ostrzega, że każdy zaszczepiony mRNA to chodząca i gadająca bomba zegarowa, która czeka na wybuch, w ciągu najbliższych kilku lat turborak pochłonie życie setek milionów, jeśli nie miliardów ludzi.
Według informatora pandemia Covida i wprowadzenie mRNA były operacją planowaną od kilkudziesięciu lat, której wyraźnym celem było zranienie ludzi, okaleczenie i umyślne zabicie ogromnej liczby ludzi.
Ale jest jeszcze gorzej. Wprowadzenie mRNA jest dopiero w powijakach. Chore i pokręcone ghule odpowiedzialne za ogromny wzrost zachorowań na nowotwory turbo mają teraz ogromne korzyści finansowe, zmuszając cały świat do zaszczepienia się przeciwko problemowi, który spowodowały.