Żaden Doktor Kościoła nigdy nie rozważał przypadku papieża apostaty takiego jak Bergoglio. Tak wielki dramat mógłby się wydarzyć tylko w wyjątkowych i nadzwyczajnych okolicznościach, takich jak ostateczne prześladowanie

Komentarz Eleison nr DCCCLX (860)

6 stycznia 2024 komentarze-eleison

Komentarze Eleison Jego Ekscelencji Księdza Biskupa Ryszarda Williamsona

VIGANO SEDEWAKANTYSTĄ? – I

1 Dziewiątego dnia ostatniego miesiąca minionego roku arcybiskup Vigano wygłosił kolejną ze swoich znakomitych konferencji, zadając pytanie, czy papież Bergoglio jest prawdziwym papieżem. Problem jest dobrze znany katolikom: W ciągu ostatnich 10 lat katolicki Autorytet został zastąpiony aroganckim autorytaryzmem, kapłaństwo Boga – klerykalizmem człowieka, a objawiona Prawda – permanentną rewolucją i chaosem.

2 Jeśli chodzi o kościelnych hierarchów, którzy mają obowiązek pomagać w obronie Prawdy, to albo są oni wspólnikami Bergoglia, albo tak bardzo się go boją, że nieliczne osoby wyrażające sprzeciw nie mają odwagi wyciągnąć koniecznych wniosków, głównie dlatego, że ubóstwiają Vaticanum II. Można krytykować Bergoglio i nie zgadzać się z nim, ale nie z Vaticanum II. Ci dobrzy ludzie nie chcą przyznać, że rewolucyjny proces, który pozwolił osobie takiej jak Bergoglio zostać biskupem i kardynałem, a w końcu wejść na konklawe i zostać „papieżem”, był zasługą Soboru, który w ich mniemaniu jest nietykalny. Można dojść do wniosku, że niektórym ludziom bardziej zależy na soborowej doktrynie niż na zbawieniu dusz. Wolą być rządzeni przez papieża heretyka i apostatę, niż uznać, że heretyk czy apostata nie może być głową Kościoła, do którego jako taki nie należy.

3 Żaden Doktor Kościoła nigdy nie rozważał przypadku papieża apostaty takiego jak Bergoglio. Tak wielki dramat mógłby się wydarzyć tylko w wyjątkowych i nadzwyczajnych okolicznościach, takich jak ostateczne prześladowanie przepowiedziane przez proroka Daniela i opisane przez św. Pawła. Ta „operacja nieprawości” (2 Tes 2) jest tak skuteczna i dobrze zorganizowana, że wyraźnie wskazuje na działanie lucyferiańskiej inteligencji. To dlatego „problem Bergoglio” nie może być rozwiązany w żaden zwykły sposób: żadne społeczeństwo nie może bowiem przetrwać całkowitego zepsucia władzy, która rządzi, i nie inaczej jest z Kościołem.

4 Ta „operacja nieprawości” nie jest też jedynie kwestią papieża trwającego przy konkretnej herezji (co zresztą Bergoglio czynił wielokrotnie). Mamy do czynienia z osobistością wysłaną na konklawe z rozkazem zrewolucjonizowania Kościoła ze szczytu Katedry Piotrowej. To właśnie ta perfidna intencja nadużycia autorytetu i uprawnień papiestwa, uzyskanych w wyniku zwiedzenia, czyni Bergoglio uzurpatorem Tronu Piotrowego. Nie możemy też zachowywać się tak, jakbyśmy li tylko rozwiązywali jakąś kwestię na gruncie prawa kanonicznego: Bóg jest obrażany, Kościół upokarzany, a dusze giną, ponieważ ten, kto zasiada na Tronie Piotrowym, jest uzurpatorem. Niezmienne zachowanie Bergoglio – przed, w trakcie i po wyborze – jest wystarczającym dowodem jego wewnętrznej niegodziwości. Czy możemy być moralnie pewni, że jest on fałszywym prorokiem? Tak. Czy jesteśmy zatem upoważnieni w sumieniu do odwołania naszego posłuszeństwa wobec tego, który podając się za papieża, zachowuje się jak biblijny dzik w Winnicy Pańskiej? Tak.

5 Jednakże nie możemy wydać oficjalnej deklaracji, że Bergoglio nie jest papieżem, ponieważ nie mamy do tego autorytetu. Ten straszny impas, w którym się znaleźliśmy, uniemożliwia jakiekolwiek czysto ludzkie rozwiązanie. Naszym zadaniem dziś nie powinno być wdawanie się w abstrakcyjne kanonistyczne spekulacje, ale przeciwstawienie się ze wszystkich sił – i z pomocą łaski Bożej – jawnie destrukcyjnym działaniom argentyńskiego jezuity, odrzucając z odwagą i determinacją jakąkolwiek, nawet pośrednią, współpracę z nim lub jego wspólnikami.

6 Nie łudźmy się: ci, którzy upierają się przy postrzeganiu aktualnej sytuacji przez pryzmat czysto ludzki, narażają nie tylko siebie, ale całą ludzkość na utrzymywanie się i pogarszanie obecnego stanu rzeczy: albowiem bój nasz nie jest przeciw ciału i krwi, ale przeciwko książętom i władzom, przeciwko rządzcom świata tych ciemności, przeciwko duchownym złościom w okręgach nadziemskich (Ef 6, 12).

Kyrie eleison.

Biskup Williamson: Jeśli człowiek odrzuca wiarę w Boga, to wówczas polityka staje się dla niego religią zastępczą. Strzeżcie się, nacjonaliści!

Jeśli człowiek odrzuca wiarę w Boga, to wówczas polityka staje się dla niego religią zastępczą. Strzeżcie się, nacjonaliści!

Komentarz Eleison nr DCCCLVIII (858)

23 grudnia 2023 fsspxr/komentarze-eleison

Komentarze Eleison Jego Ekscelencji Księdza Biskupa Ryszarda Williamsona

UPADEK EUROPY –  II

W zeszłym tygodniu na łamach niniejszych Komentarzy zaprezentowano bez dodatkowych wyjaśnień – na tyle, na ile było to możliwe – streszczenie znakomitego artykułu na temat obecnego opłakanego stanu Francji i Europy, napisanego przez francuskiego nacjonalistę o pseudonimie „Militant”. (Kompletny artykuł można znaleźć na stronie www.jeune-nation.com/nationalisme/natio-france/prenons-un-seul-parti-de-la-france-helleno-chretienne ).

Może się wydawać, że artykuł w czasopiśmie politycznym nie ma wiele wspólnego z kwestiami religijnymi, a przecież to właśnie jest przedmiotem zainteresowania niniejszych Komentarzy. Chcielibyśmy pokazać, że najpoważniejsze problemy ludzkiej polityki nie mogą być rozwiązane bez religii katolickiej. Łatwiej to stwierdzić niż zrobić, ponieważ cała mentalność współczesnego człowieka jest taka, jakoby polityka, ekonomia, sztuka, medycyna, prawo, muzyka, itd. nie miały nic wspólnego z religią, lub religia nie miała z nimi nic wspólnego. Innymi słowy, nawet najlepsze argumenty polityczne nie są wystarczające. Spróbujmy jednak zacząć od jeszcze krótszego podsumowania – zeszłotygodniowego podsumowania artykułu w siedmiu punktach.

1 Francja i Europa upadają. My, nacjonaliści, od dawna przepowiadamy katastrofę.

2 Od lat pięćdziesiątych XX wieku kolejne katastrofy polityczne wywoływały niewielką reakcję opinii publicznej.

3 Od czasów średniowiecza Francja miała w znacznym stopniu korzystny wpływ na cały świat – teraz już nie.

4 Dziś Francja i Europa szybko oddają się w niewolę bankierom z Nowego Jorku i Londynu.

5 Poprzez wojnę zastępczą na Ukrainie USA zniszczyły konkurencję ze strony Europy i Niemiec.

6 Oto koniec świata, ale najwyższe instytucje Francji milczą, są potulne, idą z prądem.

7 Rozwiązanie? W polityce musimy zrobić, co w naszej mocy, i zachować skarby kultury na lepsze czasy.

A teraz zobaczmy, czy to rozwiązanie jest choć trochę pomocne w rozwiązaniu katastrofy, o której mowa na początku.

1 Rzeczywiście, ludzie, którzy kochają swój kraj, nie są zadowoleni z chodzenia we śnie, podczas gdy jest on niszczony. Przynajmniej nacjonaliści dostrzegają poważny problem i biją na alarm, co jest ich zasługą. Ale jeśli mają oczy do patrzenia, muszą uznać, że „polityka” w dzisiejszym rozumieniu jest zepsuta, skończona, kaputt. Dlaczego?

2 Nacjonaliści, obserwując brak reakcji społeczeństwa, powinni zapytać, jak można stworzyć naród z nieuformowanych istot ludzkich? Co niszczy współczesnego człowieka? Co jeszcze może go odnowić? Solidna rodzina i dom? Co polityka może zrobić dla rodziny i domu w porównaniu z religią? Nie ma żadnego porównania!

3 Drodzy Francuzi, spójrzcie dobrze na chwałę Francji w średniowieczu! Jak myślicie, skąd się ona wzięła? Z polityki? Nie ma mowy! Pochodziła od Kościoła, i to nie od francuskich protestantów, ale od Kościoła katolickiego, który otrzymał od Boga wspaniałe dary, aby oświecić świat.

4 Drodzy francuscy Przyjaciele, nie obwiniajcie Anglosasów za wasze własne rewolucje przeciwko Bogu. To tutaj, a nie gdzie indziej, znajduje się zatrute źródło wszystkich waszych problemów politycznych, które teraz zatruwają świat. Drogie problemy nie mają tanich rozwiązań. Zdrada Boga jest problemem, którego nie da się rozwiązać jedynie politycznie!

5 To prawda, że USA i Wielkiej Brytanii można bardzo dużo zarzucić ale Pan Bóg nigdy nie chciał, by stały one na czele narodów. Również samolubnie nacjonalistyczna Francja nie była do tego powołana przez Boga, ale tylko bezinteresownie katolicka Francja, na podobieństwo Arcybiskupa Lefebvre. Zobaczcie, co osiągnęła jego francuska pobożność.

6 Ale dlaczego Francja jest obecnie prowadzona przez takie „niechlubne” jednostki? Ponieważ są to ludzie, na których obecnie głosuje się, jeśli można tak powiedzieć, przez „politykę” w „demokracji”. To samo dzieje się w całej Europie. Współczesny człowiek nie wierzy w Boga czy religię, ale w człowieka i politykę. Czy wynikająca z tego tandeta jest jakimś zaskoczeniem?

7 Nic dziwnego, że dobry nacjonalistyczny pisarz dochodzi do tak słabego rozwiązania. To prawda, że średniowieczni mnisi ukryli skarby kultury antycznej dla dobra całej ludzkości, ale czym się kierowali? Nie polityką, ale religią, która uczyła trwałej wartości Piękna, Dobra i Prawdy.

Oczywiście polityka jest podporządkowana religii lub jej brakowi, a religia lub jej brak rządzi polityką.

Przyczyny nie trzeba daleko szukać. Bóg istnieje, nieskończenie ponad swymi jedynie ludzkimi stworzeniami, i w Nim wszyscy „żyjemy, poruszamy się i jesteśmy” w każdej chwili swego istnienia (Dz 17, 28). Polityka nie może być nigdy tak blisko żadnego żyjącego człowieka. Religia jest bowiem relacją, jaką każdy człowiek musi mieć z Bogiem głęboko w sobie, a polityka jest jedynie zewnętrzną relacją, jaką człowiek ma ze swoimi bliźnimi. Ale jeśli człowiek odrzuca wiarę w Boga, to wówczas polityka staje się dla niego religią zastępczą. Strzeżcie się, nacjonaliści!

Kyrie eleison.

Upadek Francji i całej Europy jest katastrofalną rzeczywistością. Komentarz Eleison Księdza Biskupa Ryszarda Williamsona.

Komentarze Eleison


biskup williamson

Komentarze Eleison Jego Ekscelencji Księdza Biskupa Ryszarda Williamsona


Komentarz Eleison nr DCCCLVII (857)

16 grudnia 2023

UPADEK EUROPY –  I

Upadek Francji i całej Europy jest katastrofalną rzeczywistością. Nie nastąpił on jednak z dnia na dzień. Proces podkopywania trwał od dłuższego czasu, co najlepiej dostrzegali francuscy nacjonaliści, przepowiadając poważne konsekwencje dla społeczeństwa i cywilizacji, które są teraz oczywiste. Kilku wybitnych pisarzy i dobrych czasopism, takich jak Rivarol, od dawna biło na alarm, gdy kolejne mroczne wydarzenia następowały po sobie.

Po upadku francuskiego imperium kolonialnego i zdradzie francuskiej Algierii, rewolta studencka w Paryżu w 1968 roku pokazała, że Francuzi są generalnie gotowi zaakceptować odrzucenie zdrowego rozsądku, tradycji, zdrowej moralności i wszystkiego, co stanowiło o wielkości naszej cywilizacji. Potem przyszła legalizacja aborcji, socjalistyczny rząd w 1981 roku, antyrasizm, sterowana imigracja, przebudowa modelu rodziny, LGBT, transpłciowość, pedofilia, adrenochrom (prawdziwy horror), sprzedaż organów, ” zmiana klimatu „, chemtrails, itd. Jednak reakcja opinii publicznej była znikoma. Ludzie mogli być trochę wstrząśnięci przez chwilę lub dwie, ale szybko się uspokoili. Mówimy o „wzroście standardu życia”, jak gdyby nastąpiła rzeczywista poprawa życia, podczas gdy w rzeczywistości było to niewiele więcej niż kwestia techniczna – lepsze maszyny zapewniające dostęp do większej ilości dóbr materialnych. Rezultat jest taki, że potrzeba dwóch pensji w gospodarstwie domowym zamiast jednej oddziela matkę od domu, szczególnie jeśli nie przepada ona za macierzyństwem.

Przez wieki Francja oddziaływała na cały świat, na ogół w dobry sposób, a dziś sama pogrąża się w moralnym i ekonomicznym upadku, w takim kryzysie społecznym i intelektualnym, że nie jest już w stanie na nikogo wpływać. Co najgorsze, odrzuca, gardzi i lekceważy wszystko, co niegdyś osiągnęła. Jednak, co zaskakujące, ten „Zachód”, który nie jest już niczym więcej niż marionetką szatańskich mistrzów, którzy są oligarchią materialistycznych i gnostyckich globalistów, nadal zachowuje się tak, jakby miał powołanie do przewodzenia światu, podobnie jak talmudyczni Żydzi podają się za kapłanów rodzaju ludzkiego.

Od czasów covidowych, tego potwornego oszustwa mającego na celu przetestowanie, jak daleko posunąć się może manipulacja współczesnego człowieka, narody Europy Karola Wielkiego szybko oddają się w niewolę bankierom z Londynu i Nowego Jorku. Plan depopulacji stojący za covidem sięga co najmniej lat siedemdziesiątych XX wieku, kiedy to Jacques Attali, do dziś kluczowy doradca francuskiego rządu, powiedział w publicznym wywiadzie: „Bezużyteczni zjadacze nadają się do rzeźni”. Stąd też wzięły się te niebezpieczne i śmiercionośne „szczepienia”.

Jeśli chodzi o Francję, jest ona rozdzierana i wyprzedawana z korzyścią dla USA i prywatnych interesów. Jeśli chodzi o Europę, jest ona rozbita przez atak USA-NATO na Rosję, z nikczemnymi mass-mediami i ich komentatorami wypluwającymi kłamstwa przeciwko Rosji, podczas gdy przede wszystkim cała klasa polityczna milczy. Poprzez wojnę prowadzoną na Ukrainie, w której zginęło pół miliona ludzi, USA osiągnęły co najmniej jedno – potęga gospodarcza Europy i konkurencja Niemiec zostały złamane – niemieckie koncerny przenoszą się do Ameryki. Amerykanie wcale nie podejrzewają, że jak pokazuje historia, takie „podboje” są oznaką rychłego upadku imperium. Co więcej, Zachód związał swój los z państwem Izrael, które wielbi, ale reszta świata odrzuca taką arogancję i degenerację, i nie akceptuje tego, co Izrael robi Palestyńczykom.

Całkowity brak reakcji we wszystkich najwyższych instytucjach Francji na taką hańbę Francji Karola Wielkiego jest znakiem końca epoki. Stoją i patrzą, cisi i potulni, podczas gdy Francja stacza się na śmietnik historii. Niektórzy mają nadzieję, że ten proces jeszcze potrwa, inni nadal chodzą we śnie, upojeni własną propagandą. Ci u władzy starają się uciszyć wszelki sprzeciw, podczas gdy wojna światowa wisi nad ich głowami.

Naszym zadaniem na polu polityki jest czynienie wszystkiego, co może przynieść rezultaty, a przede wszystkim zachowanie dla przyszłości najlepszych owoców chwalebnej przeszłości Francji, tak jak w VI wieku, gdy imperium rzymskie zostało zniszczone przez barbarzyńców, a mnisi w klasztorach zachowali wspaniałe dziedzictwo starożytności. To dziedzictwo, które przetrwało, odegrało znaczną rolę w późniejszym tworzeniu przez 1500 lat europejskiej i chrześcijańskiej cywilizacji.

Kyrie eleison.

IZRAEL – HAMAS a św. Paweł w liście do Tessaloniczan.

Komentarz Eleison nr DCCCLIV (854)

25 listopada 2023 fsspxr/komentarze-eleison

IZRAEL – HAMAS a

Czytelnicy mogą docenić to, co zostanie powiedziane na temat szalonego starcia między Izraelem a Hamasem, które rozpoczęło się 7 października. Nasz Pan, Jezus Chrystus, znajduje się w samym jego centrum.

Oto dwa cytaty. Pierwszy pochodzi z Pisma Świętego, Słowa Bożego (nie tylko św. Pawła), z Pierwszego Listu do Tesaloniczan 2, 14-16:

„Albowiem wy, bracia! staliście się naśladowcami kościołów Bożych, które są w Żydowskiéj ziemi, w Chrystusie Jezusie, iżeście i wy tóż cierpieli od współrodaków waszych, jako i oni od żydów, Którzy i Pana zabili, Jezusa i proroki, i nas prześladowali i Bogu się nie podobają i wszystkim ludziom się sprzeciwiają, Broniąc nam, żebyśmy nie mówili poganom, iżby byli zbawieni, aby zawsze wypełniali grzechy swe; albowiem na nie przyszedł gniew Boży aż do końca.”

Dwa komentarze do pierwszego cytatu. Po pierwsze, jeśli ktoś chciałby myśleć, że św. Paweł był „antysemitą”, niech przeczyta w Liście do Rzymian 9, 1-5, jak św. Paweł kochał i szanował swoich współbraci Żydów, ale to nie powstrzymywało go od mówienia o nich prawdy. Żydzi mogą uznać go za ” antyżydowskiego nienawistnika”, ale jest to oczywista nieprawda biorąc pod uwagę wspomniany cytat z Listu do Rzymian. Po drugie, dwa tysiące lat historii pokazuje, że Żydzi rzeczywiście nieustannie prześladowali Kościół katolicki, począwszy od ukrzyżowania Pana Jezusa. Zapoznajcie się na przykład z książką Maurice’a Pinaya „Spisek przeciwko Kościołowi”, napisaną przez grupę katolickich księży w celu ostrzeżenia każdego biskupa uczestniczącego w Vaticanum II przed niebezpieczeństwem żydowskich wpływów na Sobór. Niestety, ostrzeżenie to nie zostało wystarczająco docenione. Kościół w dużej mierze uległ tym wpływom.

Ale o wiele bardziej uderzającym dowodem na to, że Żydzi nie zmienili się przez 2000 lat w stosunku do tego, jak przedstawił ich św. Paweł, jest to, jak regularnie „koszą trawnik” w Palestynie, co jest ich własnym hebrajskim określeniem na okrutny ucisk Palestyńczyków, który obserwujemy dzisiaj po raz kolejny. Jako przykład niech posłuży przemówienie izraelskiego dziennikarza Gideona Levy’ego na konferencji „Izraelskie lobby: czy jest dobre dla USA? Czy jest dobre dla Izraela?”, National Press Club, Waszyngton, D.C., 10 kwietnia 2015. Oto streszczenie:

Izrael żyje w wyparciu. To wyparcie deprawuje izraelskie społeczeństwo. Izrael otoczył się tarczami i murami – nie tylko fizycznymi, ale i mentalnymi. Czy jest jakiś przykład z historii, w którym kraj żył wiecznie z mieczem? Izrael jest uzależniony od okupacji. Nie ma szans na zmianę wewnątrz izraelskiego społeczeństwa. Ma ono zbyt wyprane mózgi. Izrael jest straconą sprawą. Jak Izraelczycy żyją z tą rzeczywistością? Jak żyją w pokoju z brutalną okupacją Gazy i Zachodniego Brzegu? Są trzy powody:

1. Większość, a może nawet wszyscy Izraelczycy wierzą, że są Narodem Wybranym. Jeśli są wybrani, to mają prawo robić, co tylko chcą.

2. Nigdy w historii nie było okupacji, w której okupant przedstawiałby się jako ofiara. Nie tylko ofiarę, ale i jedyną ofiarę. Izrael stosuje podwójną strategię – z jednej strony kreuje się na ofiarę, a z drugiej manipuluje. Ze statusem ofiary wiąże się również „holokaust”. Golda Meir, premier Izraela w latach 1969-1974, stwierdziła, że po „holokauście” „Żydzi mają prawo robić, co chcą”.

3. Systematyczna dehumanizacja narodu palestyńskiego. Jeśli Palestyńczycy nie są ludźmi, to nie ma mowy o prawach człowieka. Prawie żaden Izraelczyk nie traktuje Palestyńczyków jak ludzi. Izrael jest demokracją dla swoich żydowskich obywateli (o ile myślą jak większość), natomiast funkcjonuje jako reżim apartheidu w Strefie Gazy i na Zachodnim Brzegu Jordanu. Ten wspólny zestaw przekonań pozwala Izraelczykom żyć w pokoju z ich ciągłymi zbrodniami. Dlaczego Izraelczycy mieliby się zmienić? Co miałoby ich zachęcić?

Innymi słowy, jak stwierdza inteligentny i relatywnie uczciwy Żyd, nie ma żadnego rozwiązania. Możecie tylko zostawić nas, byśmy robili, co nam się podoba… Ale to nie może być prawda. Prawdziwym rozwiązaniem jest Wiara Katolicka. Kiedy w średniowieczu dusze żyły wiarą, Żydzi byli bardziej niebezpieczeństwem niż problemem. Ale kiedy ludzie przedkładają mamonę (pieniądze) nad Boga, wtedy Bóg używa Żydów do biczowania ich pleców, aby nie wszyscy wpadli do piekła.

Kyrie eleison.

SYNOD PRZECIWKO KOŚCIOŁOWI – I

Komentarz Eleison nr DCCCL (850)

28 października 2023 fsspxr-komentarze-eleison

Komentarze Eleison Jego Ekscelencji Księdza Biskupa Ryszarda Williamsona

SYNOD PRZECIWKO KOŚCIOŁOWI – I

Kościół katolicki zawsze nauczał, że zarówno jego doktryna, jak i ustrój mają pochodzenie boskie, ponieważ zostały ustanowione przez Jezusa Chrystusa, aby stanowiły fundament Jego Kościoła i nigdy nie mogły być zmieniane przez ludzi, nawet najwyższych dostojników w Jego Kościele. Jednak na podstawie tego wszystkiego, co wiemy o obecnym synodzie biskupów, który obraduje w Rzymie w październiku, można stwierdzić, że papież Bergoglio ma zamiar wprowadzić rewolucyjne zmiany w nauczaniu i ustroju Kościoła za pośrednictwem tego właśnie synodu. Na przykład, uczestnikami wszystkich poprzednich synodów byli przede wszystkim biskupi, ale zgodnie z ideą demokratyzacji Kościoła wyrażoną przez Sobór Watykański II (1962-1965), tym razem dużą część będą stanowić ludzie świeccy, w tym kobiety.

W obliczu zagrożenia, jakie dla samego przetrwania Kościoła niesie ten synod, pięciu rzymskich kardynałów z całego świata – Brandmüller (Niemcy), Burke (USA), Sandoval (Meksyk), Sarah (Gwinea) i Zen (Chiny) – skierowało do Bergoglio w dniu 10 lipca tego roku „dubia”, czyli listę poważnych wątpliwości doktrynalnych, z prośbą o wyjaśnienie, całkowicie zgodnie z prawem kanonicznym, co miał on na myśli, wypowiadając się przy różnych okazjach na temat: 1 Bożego Objawienia, 2 związków osób tej samej płci, 3 synodalności, 4 kobietach księżach i 5 żalu grzeszników.  Oto, co Kościół naucza w tych kwestiach:

1 Boskie Objawienie: cokolwiek Kościół podał do wierzenia jako doktrynę pochodzącą od Boga, nigdy nie może być zmienione;

2 Związki osób tej samej płci: obiektywnie grzeszne sytuacje, np. związki osób tej samej płci, nie mogą być naprawione przez dobre intencje grzeszników, ale pozostają one niewiernością wobec Bożego Objawienia, które je potępia.

3 Synodalność: każde spotkanie biskupów, takie jak synod, abstrahując od udziału świeckich i kobiet, pozostaje grupą, z którą papież może się konsultować, ale nie może ono współrządzić Kościołem;

4 Kobiety księża: z samej natury sakramentu święceń wynika, że kobieta nigdy nie będzie mogła ważnie przyjąć święceń kapłańskich;

5 Żal grzesznika: Spowiedź jest nieważna, jeśli penitent nie ma wystarczającego żalu za grzechy.

W dniu 11 lipca tego roku Bergoglio odpowiedział na każde z pięciu „dubiów” własnymi rozważaniami. Jego pełne odpowiedzi zawarte w liście z 11 lipca można znaleźć w Internecie, np. na stronie edwardpentin.co.uk. [w języku polskim: https://pch24.pl/tylko-u-nas-cala-odpowiedz-franciszka-na-dubia/%5D.

1 Boskie objawienie jest wiążące na zawsze, ale to, co wiąże na zawsze, może wymagać reinterpretacji w celu dopasowania do nowych okoliczności nowych czasów.

2 Odwieczna treść nie jest tym samym, co kulturowe uwarunkowania. Zawsze musi istnieć duszpasterska miłość do owiec Kościoła. Ich zachowanie nie zawsze jest zgodne z normami kościelnymi.

3 Lud katolicki musi współpracować w rządzeniu Kościołem przez papieża. Każdą taką współpracę można nazwać „synodalną”. Ale aby pasowała do Kościoła powszechnego, musi być zawsze szeroko otwarta.

4 Kościół zawsze nauczał, że kobiety nie mogą być kapłanami, ale mają równe prawa z mężczyznami.

5 Oczywiście Kościół zawsze wymagał pokuty do rozgrzeszenia, ale w naszych czasach sprawy posunęły się tak daleko, że sam fakt, że grzesznik przychodzi do spowiedzi, może być wystarczający, aby zasłużyć na rozgrzeszenie.

Pięciu kardynałów nie mogło być usatysfakcjonowanych takimi wyjaśnieniami, bez względu na to, jak pobożne i pełne dobrych intencji mogłyby się one wydawać. Dlatego też w dniu 21 sierpnia ponownie napisali do papieża z pięcioma „wątpliwościami”, przeformułowanymi tak, aby prosić o jasną i doktrynalną odpowiedź „tak” lub „nie” na każdą z ich wątpliwości. Oto jak przeformułowali te same wątpliwości, aby uzyskać od papieża dokładną odpowiedź, której wymagały pytania.

1 Tak czy nie, jeśli jakiś dokument został raz zdefiniowany jako Boża doktryna, to czy można go później zmienić?

2 Tak czy nie, czy katolicki ksiądz może pobłogosławić związek osób tej samej płci? Czy seks pozamałżeński jest nadal grzeszny?

3 Tak czy nie, czy obecny synod biskupów będzie sprawował najwyższą władzę w Kościele?

4 Tak czy nie, czy sakramentalne święcenia kapłańskie kobiety mogą być kiedykolwiek ważne?

5 Tak czy nie, czy penitent wyznający grzech, ale nie żałujący za niego, może ważnie otrzymać rozgrzeszenie?

Jeśli Synod będzie usiłował zmienić katolicką doktrynę w którymkolwiek z tych punktów, nie będzie to synod katolicki, a normalną konsekwencją będzie schizma w Kościele.

Kyrie eleison.