Prawie 500 tysięcy ukraińskich mężczyzn objętych mobilizacją – wbrew zakazowi wjechało do Polski

10 czerwca 2022 https://legaartis.pl/blog/2022/06/10/prawie-500-tysiecy-ukrainskich-mezczyzn-objetych-mobilizacja-wbrew-zakazowi-wjechalo-do-polski/

Wbrew zakazowi z Ukrainy do Polski wjechało 432 tys. mężczyzn objętych mobilizacją – w tle wielka korupcja na ukraińskiej granicy – poinformowała „Rzeczpospolita”. Tomasz Siemoniak, były szef MON, jest zszokowany rozmiarami zjawiska. Według niego skala korupcji i nieszczelności systemu jest wielokrotnie większa niż można było przypuszczać.

Ukraińska SBU miała zatrzymać pod koniec maja grupę pograniczników, którzy za łapówki od 3 do 5 tys. dolarów, przyjmowane na przejściach granicznych, pozwalali wyjechać obywatelom objętym zakazem opuszczania kraju. Chodzi o mężczyzn w wieku od 18 do 60 lat, którzy według ukraińskiego prawa powinni bronić swojego kraju” – podaje gazeta.

Przypomina, że zakaz wyjazdu dla nich został wprowadzony 24 lutego, tuż po wydaniu dekretu prezydenta o stanie wojennym (wyjechać może legalnie tylko wąska kategoria mężczyzn, m.in. samotni ojcowie lub ojcowie wielodzietnej rodziny). „Rz” podaje, że komunikat o rozbiciu zorganizowanej grupy przestępczej SBU umieściła na komunikatorze Telegram, ale szybko go zdjęła. Dziś nie ma po nim śladu.

Ilu mężczyzn objętych zakazem opuściło Ukrainę, przekraczając polską granicę? „’Od 24.02 do 07.06.2022 r. do Polski z Ukrainy wjechało łącznie 3,645 mln obywateli Ukrainy, w tym 432 tys. obywateli UA – mężczyzn w wieku 18-60 lat. Straż Graniczna nie przekazywała danych tych osób służbom Ukrainy’ – odpisuje nam por. Anna Michalska, rzeczniczka Komendanta Głównego Straży Granicznej. Ilu wyjechało poprzez Mołdawię czy Rumunię? Frontex nie posiada takich danych” – możemy przeczytać w „Rzeczpospolitej”.

„Co istotne, rządowe dane pokazują, że mężczyźni, którzy wyjechali z Ukrainy, bardzo rzadko rejestrują się w Polsce. Spośród 18-65 latków wnioski o PESEL złożyło zaledwie 5,1 tys. obywateli Ukrainy, którzy przekroczyli granicę po 24 lutego. To głównie osoby po 60-tce” – dodaje dziennik.