Aleksandra Kołłontaj – feministka Lenina, która sprostytuowała sowiecką Rosję

Aleksandra Kołłontaj – feministka Lenina, która sprostytuowała sowiecką Rosję

Agresja sowiecka na Polskę niosła ze sobą nie tylko zagrożenie komunistycznym ludobójstwem, nędzą, i zniewoleniem, ale także i bolszewicką rewolucją seksualną (czyli chorobami wenerycznymi, aborcją, likwidacją rodziny, i homoseksualizmem). Na wschodzie, w ruchu komunistycznym symbolem rewolucji seksualnej stała się postać komunistki Aleksandry Kołłontaj.

Aleksandra Kołłontaj urodziła się 31 marca 1872 w Petersburu. Tak jak wielu komuchów wywodziła się z rosyjskiej elity. Jej ojcem był generał Michaiła Domontowicz (który dowodził rosyjskimi wojskami w wojnie rosyjsko-tureckiej 1877–1878, był szefem kancelarii ambasady rosyjskiej w Bułgarii 1878–1879). Matką rewolucjonistki był Aleksandra Masalin-Mrawińska (córka bogatego fińskiego handlarza drewnem).

W 1893 wbrew woli rodziców została żoną ubogiego oficera Władimira Kołłątaj. Dzięki mężowi poznała idee Marksa, Engelsa i Plechanowa. W marksizmie ujęła ją teoria, że pierwotne społeczeństwa nie znały instytucji rodziny, którą narzucił patriarchat, by zniewolić kobiety.

Po porzuceniu męża w 1898 roku wyjechała do Szwajcarii, by studiować ekonomię, związać się z rewolucjonistami i korzystać z uroków swobody seksualnej (głosząc idee wolnej miłości).

W 1901 roku Aleksandra Kołłontaj wróciła do Rosji, została działaczką bolszewików i poznała Lenina. Wzięła aktywny udział w rewolucji 1905 roku. Głosiła już wtedy, że likwidacja różnic klasowych usunie ucisk płciowy i zaprowadzi równość płciową.

Kilka lat po rewolucji udała się na emigrację do Niemiec, Szwecji, Norwegii, Wielkiej Brytanii, Italii i USA. Związała się z niemieckimi socjalistami i odrzuciła ofertę współpracy od brytyjskich sufrażystek, uznając je za burżujki. Na emigracji była kochanką Lwa Trockiego i to z nim za pieniądze amerykańskiej finansjery i przy wsparciu władz USA powróciła statkiem pełnym komunistycznych rewolucjonistów z USA do Rosji, by przeprowadzać rewolucję bolszewicką- w USA mieszkała z rodziną Trockiego i odwiedziła swojego syna zamieszkałego w Stanach Zjednoczonych.

W 1917 została bolszewickim komisarzem (ministrem) ludowym opieki społecznej. Pierwszą kobietą pełniącą na świecie obowiązki ministra. Swoją pozycję wykorzystywała do organizacji kongresów komunistek z całej Europy. W 1918 razem z oficjalną kochanką Lenina Inessą Armand utworzyła “Żenotdieł” – Urząd do spraw kobiet (istniejący do 1930 roku). Jej działania nie zawsze spotykały się z entuzjastycznym przyjęciem innych komunistów.

W 1919 roku ukazała się jej książka „Nowa mentalność a klasa robotnicza”. Kolejną jej pracą była powieść „Wolna miłość”. W swoich pracach propagowała wyzwolenie ekonomiczne i psychiczne kobiet poprzez propagowanie swobody seksualnej. Seks bez zobowiązań miał chronić kobiety od zniewolenia ze strony mężczyzn.

Kołłonataj propagowała wszelkie formy aktywności seksualnej w tym i homoseksualizm. Postulowała likwidację instytucji rodziny i powierzenie dzieci państwu. W chwili narodzin dzieci miały być odbierane matkom i umieszczane w żłobkach, by wyzwolić kobiety z niewoli rodziny i stworzyć nowego człowieka nieznającego czym jest matka i ojciec, czym jest rodzina. Bolszewickiej rewolucji seksualnej miała służyć powszechna edukacja seksualna, akceptacja prostytucji (którą zaczął zwalczać w sowietach dopiero Stalin) i sieroctwa dzieci – prostytucja i masowe sieroctwo stały się plagami bolszewickiej Rosji. Swoboda seksualna stała się oficjalną polityką bolszewików. Rodziny zostały uznane za formę prostytucji i zniewolenia. Dekrety z 1917 wprowadziły cywilne (czerwone) małżeństwa i rozwody.

W 1918 Kołłontaj została zmuszona do dymisji. Władze pozwoliły jej na intensywną działalność społeczną, W 1923 roku Kołłontaj stała się pierwszą kobietą – ambasadorem na świecie. Najpierw w Norwegii, potem Meksyku i Szwecji (1930–1945), oraz przy Lidze Narodów. Pisała liczne artykuły, z którymi na łamach sowieckiej prasy polemizowali inni komuniści. Lewica z USA i Europy z entuzjazmem przyjmowała jej teorie i działania.

Bolszewicka rewolucja społeczna skutecznie i trwale zdemoralizowała Rosjan. W awangardzie demoralizacji byli komsomolcy. Normą wśród młodych komunistów był seks grupowy. Młode dziewczyny przystępujące do Komsomołu musiały odbywać publiczne stosunki seksualne z towarzyszami. Regulamin Komsomołu zabraniał komunistkom odmowy relacji seksualnej z towarzyszem, nawet gdy nie miały ochoty. Za odmowę kopulacji komunistki były wyrzucane z organizacji, co uniemożliwiało im karierę zawodową i studia. Komsomolcy w ramach walki z burżuazyjną moralnością nie tylko organizowali orgie, żyli w komunach, wykorzystywali seksualnie działaczki, ale nawet na golasa chodzili po ulicach.

W 1923 roku w sowietach 47% chłopców i 67% dziewcząt poniżej 18 roku życia było aktywnych seksualnie. Seks pozamałżeński miało 95% mężczyzn i 62% kobiet. Skutkiem swobody seksualnej były epidemie chorób wenerycznych i aborcji – w 1934 roku 72% ciąż w ZSRR kończyło się zamordowaniem nienarodzonego dziecka (Rosja sowiecka jako pierwszy kraj na świecie zalegalizowała aborcję w 1920 roku).

Zdemoralizowane były też sowieckie elity. Lenin żył w trójkącie z żoną i kochanką. Podobnie Majakowski, który był tym trzecim w cudzym małżeństwie. Trójkąty promowała nawet sowiecka propaganda. W 1927 na ekrany kin sowieckich wszedł film o miłosnym trójkącie. Komsomolcy żyli w seks komunach, kwitła sztuka erotyczna. Szew NKWD Jagoda miał kolekcję 4.000 porno fotek.

Rewolucję seksualną w ZSRR zakończył po przejęciu władzy Stalin. Sowieci, by biologicznie przetrwać, musieli rozpocząć walkę z demoralizacją. W 1934 zakazali homoseksualizmu, w 1935 pornografii.

Aleksandra Kołłontaj nieniepokojona przez nikogo zmarła w 1952 roku w wieku siedemdziesięciu dziewięciu lat w Moskwie. Jej idee dziś w życie wprowadzają spadkobiercy bolszewików z tęczowej rewolucji.

W zeszłym roku na lewicowym portalu „Krytyka Polityczna” ukazał się artykuł „Keff: Sowiecka ciężarówka, czyli trochę oczywistości, ale zebranych razem” autorstwa Bożeny Umińskiej-Keff (żydówka, wykładowczyni na Gender Studies na Uniwersytecie Warszawskim i innych uczelniach, autorki tekstów publikowanych w „Przekroju”, „Res Publice Nowej”, „Zadrze”, „Midraszu” i „Przeglądzie”, badaczki związków między nacjonalizmem a kulturową konstrukcją płci, krytyczki dyskryminacyjnych aspektów polskiej kultury ‒ mizoginizmu, homofobii i antysemityzmu).

Zdaniem Bożeny Umińskiej-Keff („na początku […] rewolucja rosyjska […] był to projekt absolutnie emancypacyjny. Prawa polityczne dla kobiet w roku 1918 może nie były rewelacją, ta data dotyczy wielu krajów. Ale w państwie tak dogłębnie patriarchalnym, jak Rosja wprowadzono prawo do przerywania ciąży, bez obowiązku kobiety do tłumaczenia swojej decyzji. Stworzono miejsca na rynku pracy dla kobiet przy jednoczesnym tworzeniu żłobków i przedszkoli, zredukowano formalności związane z zakładaniem rodziny, ze ślubami i rozwodami – ślub wstemplowany w dowód, rozwód – kolejny stempel. Depenalizacja homoseksualizmu w Rosji nastąpiła w 1917 roku […] w latach dwudziestych XX wieku takich regulacji naraz nie było nigdzie w Europie”.

Jan Bodakowski

========================

A to zdjęcie – gdy już syfilis i trzy wylewy go wykańczały:

Nowy, ogromny REKORD Polski!! Najwięcej nowo wykrytych zakażeń HIV w historii.

Nowy, ogromny REKORD Polski!! Najwięcej nowo wykrytych zakażeń HIV w historii.

Też propaganda w stylu Aleksandry Michajłowny Kołłontaj (ros. Алекса́ндра Миха́йловна Коллонта́й;]

Mateusz Groen 30 listopada 2023, zdrowie.trojmiasto

Niestety liczba zakażeń stale rośnie. Ważne jest w miarę regularne testowanie się. A ty znasz swój status serologiczny?

======================

Co roku liczba osób żyjących z HIV i objętych opieką specjalistyczną w Polsce wzrasta systematycznie o 7 proc. Potrzeba podnoszenia poziomu wiedzy na temat HIV/AIDS jest wciąż ogromna. Rok 2022 z 2384 nowo wykrytymi zakażeniami HIV był rekordowy w historii Polski. W 2023 r. tylko do połowy listopada zgłoszono 2590 zakażeń. W czasie Europejskiego Tygodnia Testowania o badaniach przypominać ma czerwona kokardka. 1 grudnia obchodzimy Światowy Dzień AIDS.

W 2023 r. przybyło zakażeń HIV

Niestety liczba zakażeń stale rośnie. Rok 2022 z 2384 nowo wykrytymi zakażeniami HIV był rekordowy w historii Polski. Był, ale – jak się okazuje – już nie jest, bo bieżący rok zamknie się wyższą liczbą. Tylko do połowy listopada zgłoszono 2590 zakażeń.

Ile ostateczne będzie ich na koniec roku? Tego dowiemy się za kilka miesięcy. A ile osób żyjących z HIV jeszcze nie wie o swoim zakażeniu?

==========================

[M. Dakowski: Dalej – to propaganda kondonów, o „niechcianej ciąży”, i że „ chlamydiozę, kiłę i rzeżączkę można wyleczyć w gabinecie u specjalisty”. Oraz, oczywiście: Skończmy ze stygmatyzowaniem – pedałów i prostytutek.. Także :
Test na HIV? “Powinien go zrobić każdy, kto zaczyna uprawiać seks”. Zalety “czerwonej wstążeczki”.

“Stowarzyszenie matek, ojców, i sojuszników osób LGBTQIA+ w tym roku szczególnie walczy..” [sic !! md ]

============================

Zdjęcie w artykule reklamuje również rozległe, agresywne tatuaże u osób w łóżku. Nie doszedłem jednak, czy jako ochronę przed syfilisem, czy raczej jako afrodyzjak.

Od zalegalizowania aborcji w Sowietach rozpoczęła się rewolucja obyczajowa, która zdemoralizowała cały świat.

Od zalegalizowania aborcji w Sowietach rozpoczęła się rewolucja obyczajowa, która zdemoralizowała cały świat.

Historia największego ludobójstwa w historii w kolebce nieograniczonej aborcji.

chichel-historia-najwiekszego-ludobojstwa

Pomnik dzieci nienarodzonych w Surgucie

103 lata temu doszło do jednego z najtragiczniejszych wydarzeń w historii świata. Od zalegalizowania aborcji w Rosji Sowieckiej rozpoczęła się rewolucja obyczajowa, która zdemoralizowała cały świat zachodni. Sowieci wyprzedzili inne kraje o prawie pół wieku.

18 listopada 1920 roku, z inicjatywy Aleksandry Kołłontaj, została zalegalizowana w czerwonej Rosji nieograniczona aborcja, jako pierwsze państwo na świecie. Komunistka polskiego pochodzenia uważała, że m.in. w ten sposób wyeliminuje w Kraju Rad burżuazyjną obyczajowość. Co ciekawe, Aleksandra Kołłontaj, wedle jednego z brytyjskich źródeł pisała mowy Lenina, gdyż był to człowiek dosyć niewykształcony i zdawał się na nią, przygotowując wszystkie swoje przemówienia. Co też może tłumaczyć kto w głównej mierze stał za tak „postępowymi” poglądami obyczajowymi szefa bolszewickiej rewolucji.

Przypomnijmy, że w całej ówczesnej Europie prawo chroniło życie ludzkie.

Na mocy dekretu z 18 listopada 1920 r. w Sowietach każda kobieta miała prawo do bezpłatnej aborcji na własną prośbę pod warunkiem, że przeprowadzi ją lekarz w szpitalu. Kobieta musiała pozostawać trzy dni w łóżku po zabiegu i przez następne dwa tygodnie przechodzić rekonwalescencję. o pierwsze tego typu prawo na świecie (w komunistycznej Polsce doszło do tego w 1956 r., natomiast w Wielkiej Brytanii w 1967 r.). Dokonywali jej głównie przedstawiciele medycyny tradycyjnej. Chociaż byli wśród nich i lekarze. Do najbardziej znanych należał Michał Bułhakow przyszły autor “Mistrza i Małgorzaty”. Pierwszego zabiegu usunięcia ciąży, jak wspominał, według książki dokonał na swojej pierwszej żonie Tatianie Łappie. Do wybuchu I wojny światowej był jednym z bardziej znanych lekarzy w Kijowie zajmujących się aborcjami.

Efektem był szybki spadek współczynnika urodzeń w ZSRR. W samej tylko Moskwie w 1922 r. na 35 320 urodzeń przeprowadzono 7 969 aborcji, później liczba przeprowadzanych śmiercionośnych zabiegów gwałtownie wzrastała: np. w 1925 r. w Moskwie odnotowano 18 071 aborcji na 57 537 urodzeń, zaś w 1926 r. przeprowadzono w Moskwie aż 31 986 aborcji. W 1928 r. szacowano, iż 41 proc. ciąż zakończyło się aborcją, zaś w 1934 r. już 72 proc. To była prawdziwa rzeź nienarodzonych dzieci. Jeden z badaczy stwierdził: w latach 20-tych XX wieku w Rosji została stworzona swoista „kultura aborcyjna” – dostosowanie i przyzwyczajenie społeczeństwa do szerokiego stosowania aborcji jako głównego albo nawet jedynego sposobu regulacji liczby dzieci w rodzinie. W Kraju Rad aborcja była traktowana jak metoda antykoncepcyjna. Najlepsza, bo stuprocentowo skuteczna i na dodatek jeszcze bezpłatna. Komuniści od samego początku popierali aborcję – cytaty Kołłontaj, Lenina i Trockiego to potwierdzają:

Dopóki kobiety lub mężczyźni żyją pod presja bezrobocia, dopóki poziom plac nie wystarcza na utrzymanie rodziny, dopóki warunki mieszkaniowe są niekorzystne, a państwo nie ułatwia macierzyństwa każdej kobiecie w na różne sposoby i nie świadczy usług socjalnych dla matki i dziecka, jasne jest, ze kobiety musza stanąć w obronie bezpłatnych aborcji – Aleksandra Kołłontaj.

Domagać się bezwarunkowego zniesienia wszystkich ustaw ścigających sztuczne poronienia – Wladimir Ilicz Uljanow ps. Lenin.

Sama decydujesz czy chcesz mieć dziecko, czy nie. Ja bronię twego prawa do aborcji przeciwko kremlowskim żandarmom – Lejba Bronstein (Lew Trocki).

Związek Sowiecki był również pierwszym państwem na świecie, w którym wprowadzono oficjalnie politykę mającą na celu destrukcję tradycyjnej rodziny, uważanej za jeden z filarów ustroju kapitalistycznego. Podwaliny pod ten światopogląd położył Fryderyk Engels w swym dziele „Pochodzenie rodziny, własności prywatnej i państwa” z 1884 roku, zaś wykonanie zadania powierzono Aleksandrze Kołłontaj – pierwszej komisarz ludowej do spraw społecznych w rządzie bolszewickim, nazywanej „apostołką wolnej miłości”. Była to liderka rewolucji seksualnej, która twierdziła, że „seks jak szklanka wody” i każda osoba powinna oddać się swoim żądzom, kiedy chce i z kim. W rezultacie przez dziewięć lat (od 1917 do 1926 roku) rewolucja seksualna była oficjalną częścią polityki społecznej państwa sowieckiego. Dopiero w roku 1926 Stalin dokonał zwrotu o 180 stopni i rozpoczął epokę purytanizmu obyczajowego. Motywy demograficzne spowodowały zdelegalizowanie aborcji w latach 1936-1955.

Zanim jednak doszło do zwiększenia dostępności antykoncepcji, a potem państwo zakazało zabijania dzieci, rozwinął się aborcyjny czarny rynek. Wiele kobiet decydowało się na prywatne zabiegi ze względu na fatalne warunki w państwowych ośrodkach zdrowia. Niektóre płaciły lekarzom, inne szukały pomocy u tzw. „ciotki”. Jak wyglądała wizyta u ciotki?

Ona dała mi leków, zeżryj je, mówi, potem aloesu nawkładaj do środka i zwykłego wrotyczu. I stary na koniec niech z całej siły pięścią w brzucho walnie.

Oba przywołane wydarzenia, a zwłaszcza kryjące się za nimi źródła problemów moralnych i społecznych, odnoszą się do ideologii oraz praktyki komunizmu, a więc do wspomnianych w objawieniu fatimskim „błędów Rosji”. Wspomniane „błędy”, czyli legalizacja aborcji i rewolucja seksualna, uderzają też w dwa elementy kobiecej tożsamości, które w osobie Maryi osiągnęły doskonałość, będąc od dwudziestu wieków natchnieniem i wzorem dla licznych pokoleń. Mamy do czynienia z atakiem na macierzyństwo i na dziewictwo, czystość, niewinność. To właśnie na tym poziomie toczy się dziś najbardziej zażarta walka.

To wychowanie ludności ZSRR w antykulturze aborcyjnej spowodowało, że w oddziałach partyzanckich radzieckich, gdzie według komunizmu powinno istnieć równouprawnienie. No niestety było zupełnie inaczej. Partia komunistyczna miała problemy w rejonie berezyńskim z dowodzoną przez Dierbana Brygada im. Szczorsa. Stosunki panującej w owej jednostce nakreślił w maju 1943 roku sekretarz komitetu rejonowego:

W Brygadzie niemal wszyscy dowódcy mają kochanki. […] Naturalnie nie to jest problemem, że się pożenili. Chodzi o to, że sprowadzili sobie młode kobiety, którym poświęcają niemal cala swoja uwagę, jak zdążyłem się już zorientować. Nie traktują tych kobiet jak współtowarzyszek walki, ale obiekt po zadania. Wskutek tego niektórzy dowódcy prawie w ogóle nie uczestniczą w operacjach zbrojnych i gospodarczych, ale zlecają to swoim podwładnym. A ci z kolei, co zaobserwowałem, mówią: „Po co mi to? Ja też chce żyć”, i nie wykonują powierzonych im zadań […].

Trzeba tu także dodać, że kobiety dowódców nie wykonują żadnej pożytecznej pracy w oddziałach i są tam tylko „stołowniczkami”. Tak mówią partyzanci. Zjawiska te bezsprzecznie prowokują partyzantów do formułowania uzasadnionych skarg na dowódców. […] Niektórzy dowódcy swoim niemoralnym zachowaniem kompromitują się nie tylko w oczach partyzantów, ale też w oczach miejscowej ludności. Na dodatek zdarzają się przypadki zmuszania kobiet przebywających w oddziałach do odbywania stosunków płciowych. Na przykład Judanow, dowódca oddziału im. Woroszyłowa, zmusił Lenę Siniak […] do odbycia z nim stosunku płciowego, a następnie, gdy już była w czwartym miesiącu ciąży – do aborcji. Zarówno wśród dowódców, jak i partyzantów Brygady szerzy się plaga alkoholizmu. W wyniku nadużywania alkoholu w Brygadzie dochodzi do szeregu wypadków. Są ranni i zabici.

W latach powojennych, od 1950 do 1980 r., każdego roku przeprowadzano w ZSRR ok. 6 do 7 milionów aborcji. Mimo zagrożeń, jakie niosła ze sobą aborcja, statystyki wskazują na to, że aborcji w ZSRR poddała się co dziesiąta kobieta. Rekordzistki miały na swoim koncie kilkanaście zabiegów. Na przykład babcia Poliny Bachlakovej przeszła ich aż 12! Dziewczyna, gdy się o tym dowiedziała, była wstrząśnięta faktem, że ta troszcząca się o bliskich staruszka, która większość swojego życia spędziła w kolejkach po mięso lub przy kotle barszczu w kuchni, mogła mieć za sobą tak straszne doświadczenia. Nestorka rodu opowiadała o atmosferze panującej w szpitalu: Wiele kobiet w oczekiwaniu na aborcję czuło się, jakby siedziały na taśmociągu. Każdego ranka w szpitalu z zamiarem przerwania ciąży ustawiało się w kolejce przynajmniej dziesięć kobiet.

Podobne relacje można usłyszeć od wielu kobiet z krajów byłych republik radzieckich. W artykule „ZSSR. Seks, którego nie było” cytowana jest wypowiedź Marii Iwanowej. Wyszła ona za mąż w 1950 roku, a więc w momencie, w którym aborcja była nielegalna: О środkach antykoncepcyjnych nie słyszeliśmy. Ja wyszłam za mąż i od razu zaszłam w ciążę… Zaczęłam biegać na przerwania ciąży… Na początku takie operacje w ogóle były zakazane, robiono je w podziemiu, u babek, u znajomych lekarzy. Żadnego znieczulania, „na żywo”.

Jak podawał w 1989 roku „New York Times”, w ciągu roku w Republice Rosyjskiej umierało z powodu powikłań poaborcyjnych 600-700 kobiet. Wiele pacjentek po zabiegach w ogóle nie mogło już mieć dzieci. Inne, gdy zachodziły w kolejną ciążę i decydowały się ją donosić, rodziły przed terminem. Z powodu tej decyzji, w Rosji Sowieckiej, zamordowano w sumie ok. 280 mln osób. Z kolei w publikacji pt. „Historia aborcji. Statystyki w Rosji i ZSRR od 1900 do 1991 roku” możemy przeczytać, że łączna liczba zabiegów przerwania ciąży w latach 1954-1990 wynosiła ponad 251 milionów. Obecnie aborcja jest Rosji nadal legalna. Średnio w ciągu roku wykonuje się jednak „zaledwie” milion zabiegów. To sześć razy mniej niż w latach 80. w ZSRR…

Aborcja w Rosji nie kojarzy się z zabójstwem. Uży­wa się tu zamiennie słowa wyczyszczenie – uporządkowanie wnętrza ko­biety. Dziecko nienarodzone nie jest uznawane za człowieka, nie mówiąc już o uznaniu w nim obrazu Boga. Brak poszanowania życia prowadzi też do akceptacji eutanazji. W 2006 roku opowiadało się za nią 85% rosyjskich lekarzy. W Rosji zatrudnionych wtedy był zatrudnionych 60.000 ginekologów, w tym aż 30.000 (sic!) wykonywało wyłącznie zabiegi aborcyjne.

Pomnik dzieci nienarodzonych w Surgucie

Oficjalne dane wskazują, że od przełomu tysiącleci liczba ta spada. Rosja obecnie ma około 412 aborcji na 1000 żywych urodzeń. W 2020 roku formalnie odnotowano około 450 tys. aborcji w kraju liczącym 144 miliony mieszkańców. Statystyki te obejmują jednak tylko miejskie lub federalne instytucje medyczne oferujące w większości darmowe aborcje chirurgiczne. Uważa się, że komercyjne kliniki zajmujące się aborcją farmakologiczną nie zgłaszają swojej działalności, co oznacza, że gdy liczba zarejestrowanych aborcji chirurgicznych spada, liczba aborcji farmakologicznych rośnie. W dużych miastach, takich jak Petersburg, czy Moskwa, zdaniem obrońców życia większość aborcji ma charakter farmakologiczny i nie jest zgłaszana oficjalnym organom.

Obecnie rosyjskie ustawodawstwo dotyczące aborcji jest najbardziej liberalne na świecie. Na Ukrainie i Białorusi ustawodawstwo jest podobne jak w Rosji. Obecnie w tych krajach główną przyczyną aborcji jest czynnik ekonomiczny. Ostatnio wzrastają nastroje przeciwko przerywaniu ciąży, szczególnie wśród religijnej części społeczeństwa, jednak głównie w Federacji. Obrońcy życia promują adopcję i tworzenie rodzin zastępczych. Dynamicznie zaczyna się rozwijać Prawosławne Centrum Życia współ­pracujące z Centrum Rodziny Kościoła katolickiego. Przed eskalacją wojny na Ukrainie były duże szanse na zmianę prawa, gdyż organizacje antyaborcyjne miały duży wpływ na Wladimira Putina. Niestety konflikt spowolnił reformy.