Pyrć…Pyrć…Pyrć…Silnik propagandy nie może się zatrzymać.„Normalne” szprycowanie to za mało, czyli o szprycy prewencyjnej, a także…

„Normalne” szprycowanie to za mało, czyli o szprycy prewencyjnej, a także podawanej w sprayu

Zamiast szprycy może spray do nosa? I jaką właściwie mają pełnić funkcję nowe preparaty, skoro stare spełniły ponoć swoją rolę? Będzie „szpryca prewencyjna”?
https://nczas.com/2022/02/17/normalne-szprycowanie-to-za-malo-czyli-o-szprycy-prewencyjnej-a-takze-podawanej-w-sprayu/

———————————

Czwartkowy „Dziennik Gazeta Prawna” wskazuje, że „zbliżający się koniec pandemii stawia przed światem naukowym pytanie: co dalej ze szczepionkami przeciw koronawirusom?”.

Covidianie, rzecz jasna, maja na ten temat swoje zdanie, które nie zawsze idzie w parze ze zdrowym rozsądkiem:

„Musimy sobie odpowiedzieć – czego właściwie od oczekujemy od szczepionek? Moim zdaniem potrzebujemy szczepionki, która będzie chroniła osoby z grup ryzyka głównie w sezonie jesienno-zimowym, bo nie oszukujmy się, SARS-CoV-2 dalej będzie zabijał” – mówi prof. Krzysztof Pyrć, wirusolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Jak napisano w DGP, „w praktyce oznaczałoby to preparat, który zapewniałby ochronę przed kilkoma wariantami wirusa (naukowcy mówią, że szczepionka byłaby +poliwalentna+) – podobnie, jak jest to dzisiaj ze szczepionkami przeciw grypie”. „Dla zapewnienia jak najsilniejszego efektu ochronnego preparat powinien uwzględniać warianty jak najbardziej odległe genetycznie, czyli w obecnej sytuacji np. +oryginalnego+ SARS-CoV-2, Deltę i Omikrona. W razie pojawienia się nowych kuzynów uwzględniałby również ich” – dodano.

Jak wskazuje jednak prof. Pyrć, dzięki współczesnej technologii nie musimy ograniczać się wyłącznie do wzorców wirusów zapewnianych przez naturę. „Teoretycznie moglibyśmy projektować szczepionki, które wyprzedzałyby istniejące warianty i uwzględniały pojawiające się pojedyncze mutacje. Taka szczepionka lepiej przygotowywałaby nasz układ odpornościowy na rozpoznawanie zmiennych elementów SARS-CoV-2” – wyjaśnił.

Jednym słowem w niektórych głowach już jawi się koncept, by szprycować zanim jeszcze (pytanie: czy w ogóle sie pojawi?) pojawi się powód szprycowania! Nadchodzi projekt „szpryca prewencyjna”?

Zaskoczonym wirusolog tłumaczy, że „to taki trochę +inteligentny projekt+, wychodzący poza reguły +starej szkoły+, zgodnie z którymi działamy tylko z tym, co podsunie nam natura”.

„Jeśli priorytetem w najbliższej przyszłości faktycznie okaże się ochrona osób z grup ryzyka, to rozwiązaniem może się okazać szczepionka wycelowana w dwóch przeciwników – koronawirusa i grypę. Nad takim preparatem pracuje producent jednego z obecnie stosowanych preparatów, czyli Moderna. Z zapowiedzi firmy wynika, że mógłby być gotowy w drugiej połowie przyszłego roku, czyli jeszcze przed sezonem jesienno-zimowym” – czytamy w „DGP”.

Gazeta przytacza też stanowisko innej grupy naukowców, którzy wychodzą z założenia, że skoro obecne szczepionki zapewniają nam ochronę przed ciężką postacią COVID-19 i zgonem, ale słabiej przeciwdziałają zakażeniu (co boleśnie obnażył Omikron), to wzmocnić powinniśmy ten drugi element.

„Tutaj pomysł jest prosty: zastąpić preparaty w zastrzyku preparatem w sprayu podawanym do nosa, czyli bezpośrednio do miejsca, w którym rozwija się wirus (np. Omikron zdaje się bardziej preferować górne drogi oddechowe). Prace nad produktem w sprayu trwają jednocześnie w kilku miejscach na świecie. Tego typu preparaty wykazały dużą skuteczność w badaniach na zwierzętach, stąd zainteresowanie ze strony naukowców i podmiotów komercyjnych. Jedną z firm, która ma nadzieję wprowadzić taki produkt na rynek, jest hinduska Bharat Biotech, ale badania kliniczne na różnym etapie prowadzone są także w Meksyku i Chinach” – podał „DGP”.

================

PolakWolny

Proponuję tym ,,naukowcom” oprócz zastrzyków nowe formy ,,szprycowania” : w pigułce, w aerozolu, w czopku, w inhalatorach, w żelach do higieny intymnej, w butlach tlenowych,w napojach, w jedzeniu, w słodyczach, w hostii, w kosmetykach, w instalacjach wodociągowych, a najlepiej w chmurach aby to dobrodziejstwo, bez którego nie można przeżyć, spływało na nas cały czas jak ta manna z nieba. Jeszcze jakieś pomysły?  [toć chemtrails już mamy.. md]