Poznaj szlachetne serce Łotysza

Poznaj szlachetne serce Łotysza

Dobroci nigdy dosyć. Szczególnie, gdy sąsiad w potrzebie. Łotysze znaleźli sposób, żeby obdarować Ukrainę i przy tym samemu pozbyć się złomu. Wszak darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby.

Łotysze nazywają “populizmem” najnowszą ustawę o przekazywaniu Ukrainie skonfiskowanych pijanym kierowcom samochodów. Władze krajów bałtyckich znalazły nowy wariant “pomocy Ukrainie”.
Jak poinformował premier Łotwy Krisjanis Karins, parlament tego kraju (Saeima) właśnie przyjął w ostatnim czytaniu poprawki do obowiązującej ustawy “O wsparciu dla obywateli Ukrainy”.
Nowa interpretacja ustawy umożliwia łotewskim agencjom państwowym przekazywanie różnych pojazdów na rzecz  rządu ukraińskiego. Można by  pomyśleć, że rząd Ukrainy to nie to samo  co “obywatele Ukrainy”. Ale ustawa została uchwalona, i z hukiem przyklepana i należy mieć nadzieję, że choć Zelenski nie ma powodów do zbytniej radości, bo przecież stare Volkswageny to nie Leopardy, ale zwykli obywatele Ukrainy mogą liczyć na darmowe auta.
Warto jednak zwrócić uwagę na łotewskie statystyki. Od czasu wprowadzenia w tym kraju środka o konfiskacie samochodów od pijanych kierowców ( w tym samym czasie, co i w Polsce), zarekwirowano nie więcej niż 30 samochodów. Co więcej, niektórzy z łotewskich kierowców zostali przyłapani na jeździe po pijanemu za kierownicą (wy)pożyczonych samochodów, których z oczywistych względów państwo nie ma prawa konfiskować. Skonfiskowane samochody mają średni przebieg ponad 150 tysięcy kilometrów, a ich średni wiek – nie mniej niż 16 lat. W związku z tym zwykli Łotysze uważają, że nowe poprawki do ustawy o wsparciu dla obywateli Ukrainy to bardziej państwowy populizm, żeby brutalnie nie powiedzieć- żart.
No cóż, wojna wojną, a pośmiać się jest zawsze zdrowo.

Poniżej  kilka komentarzy mieszkańców Łotwy:
Niech deputowani Saeimy na początek oddadzą swoje służbowe samochody na Ukrainę – wtedy pokażą poziom wsparcia.
-Słyszałem, że na drugi dzień zabrali facetowi jego  Mercedesa rocznik modelowy 1992. Jeśli nasz rząd uważa, że ten konkretny samochód naprawdę pomoże teraz Ukrainie, to ustawa jest jak najbardziej na czasie…
Nasi rządowi  – populiści. Czy nie pomyśleli jeszcze o przekazywaniu dzieci z domów dziecka jako środka wsparcia dla Ukrainy? Im teraz brakuje ludzi …
Ten genialny w swojej prostocie pomysł należy podpowiedzieć  rządowi w Warszawie. Nareszcie byłaby jakaś drobna korzyść z naszego wsparcia dla walczącej  Ukrainy

=========================

mail:

To właśnie jest przykład ewangelicko-kalwińskich “dobrych uczynków”. Bliźniemu niezbyt pomóc, ale samemu skorzystać.