Aborcyjna ofensywa w Sejmie: Polska ma spłynąć krwią, a naród w perspektywie kilku następnych pokoleń ma przestać istnieć w rezultacie katastrofy demograficznej.  

Fundacja Pro-Prawo do życia
Sejm RP większością głosów poparł wczoraj dalsze prace nad upowszechnieniem aborcji w Polsce. Wszystkie mordercze projekty pro-aborcyjnych ustaw zostały skierowane do dalszej debaty w tzw. komisji nadzwyczajnej Sejmu.
Aborcjoniści mówią, że celem forsowanych ustaw jest danie kobietom “prawa wyboru”. To kłamstwo. 
Aborcyjna ofensywa w Sejmie to początek dobrze zaplanowanego planu masowej rzezi milionów polskich dzieci. Jan Paweł II mówił, że: “naród, który zabija własne dzieci, jest narodem bez przyszłości”. Piątkowe głosowanie w Sejmie przybliża nas do moralnej, duchowej i demograficznej zagłady. Możemy jednak jeszcze pójść inną drogą. Wszystko zależy od postawy każdego z nas, od naszego działania i od naszych osobistych decyzji – włączam się w walkę o życie, albo stoję z boku i nie robię nic. Każdy z nas ma wpływ! Wpływ na innych i na swoje otoczenie – w pracy, w szkole, w parafii, wśród znajomych, w swoim miejscu zamieszkania. Nasza Fundacja pomoże każdemu wywierać ten wpływ.
 Co w obecnej sytuacji powinniśmy robić? Jak powinniśmy działać? Co się stanie z Polską, jeśli będziemy bierni? Proszę przeczytać.Musimy stanąć do walki ! [foto]Niech nikogo nie zmylą powielane przez aborcjonistów i usłużnych im polityków kłamstwa o “prawie kobiet” do rzekomego “wyboru”. W legalizacji i upowszechnieniu aborcji nie chodzi o żaden “wybór”. Chodzi o urządzenie masowej rzezi polskich dzieci.

Tuż przed głosowaniem w Sejmie głos w mediach zabrała Gizela Jagielska, wicedyrektor szpitala w Oleśnicy, który jest obecnie największym ośrodkiem aborcyjnym w Polsce. Jagielska, zwolenniczka aborcji, którą osobiście wykonuje na dzieciach w szpitalu, wyraziła w związku z wejściem w życie projektów ustaw Tuska i lewicy… obawy! Czego się boi aborcjonistka? Jak powiedziała:

“- Nie jesteśmy w stanie przyjąć 70 000 pacjentek do oddziałów, żeby rozdać im tabletki aborcyjne. (…) Gdyby to weszło w życie, to rzeczywiście jest to dosyć niewesoła wizja.”

Na sam początek szykują nam 70 000 ofiar! Czołowa polska aborcjonistka obawia się wręcz, że będą mieli za dużo “pacjentek”! Skąd ta liczba? Skąd tyle “pacjentek” do aborcji? Skąd oni zamierzają je wziąć i jak zamierzają zgładzić tyle dzieci?

Po pierwsze, projekty ustaw forsowane przez Sejm zakładają prawną możliwość powstawania w Polsce tzw. “klinik” aborcyjnych, czyli ośrodków śmierci wyspecjalizowanych wyłącznie w mordowaniu dzieci. To właśnie w takich placówkach morduje się miliony dzieci na Zachodzie.

Po drugie, konieczna jest propaganda, reklama, oraz namowy i przymuszanie kobiet do aborcji. Szczególną rolę w tej propagandzie zajmuje deprawacja seksualna młodzieży.

Dokładny model działania aborterów opisała była szefowa dużego ośrodka aborcyjnego w Teksasie Carol Everett. Kobieta nawróciła się i dołączyła do ruchu pro-life. Jak powiedziała:

„Naszym celem biznesowym było sprzedanie 3–5 aborcji każdej dziewczynie w wieku 13–18 lat, ponieważ w przemyśle aborcyjnym wszyscy opierają się na prostym systemie prowizyjnym. Każda klientka zwiększała moją zamożność. Aby sprzedawać aborcję, najpierw trzeba stworzyć odpowiedni rynek. To znaczy, że trzeba przekonać dzieci i młodzież, na jak najwcześniejszym możliwym etapie, do patrzenia na seksualność w całkowicie odmienny sposób niż poprzednie pokolenia.” 

Gdzie tu jest miejsce na “wybór” kobiety, skoro aborcyjne lobby przyznaje, że w związku z aborcją stawia sobie konkretne cele i planuje liczbę dzieci, które mają zostać zamordowane!? Poza nienawiścią do Boga i człowieka, aborcjoniści morderstwo dziecka traktują również w kategoriach rynkowych. To tak jak z jakimś nowym produktem wypuszczonym na rynek, np. nowym modelem telefonu. Jeśli nie będzie miał on reklamy i promocji, to może on być powszechnie dostępny w sprzedaży, ale nikt go nie kupi.  

Tak samo jest z aborcją. Zwolennicy mordowania dzieci w łonach matek nie poprzestaną na tym, aby ich “usługa” była tylko legalna i powszechnie dostępna, a od Polek będzie zależało, czy z niej skorzystać. Nie! Oni będą masowo namawiać Polki do mordowania własnych dzieci! To już się dzieje w Polsce od lat. 

W ubiegłym roku szpital w Oleśnicy, największe obecnie centrum aborcyjne w Polsce,  podwoił liczbę wykonywanych aborcji. Podobnie jest w innych szpitalach, które notują wzrosty morderstw na dzieciach. Równolegle, na gigantyczną skalę sprzedawane są w Polsce nielegalne pigułki poronne, za pomocą których dokonuje się aborcji w domach. To efekt m.in. reklam śmiercionośnych tabletek, które w mediach społecznościowych kierowane są do nastolatek i młodych dziewcząt. 

Teraz, zgodnie z planami Tuska i lewicy, wszystkie szpitale w Polsce mają zostać przekształcone w ośrodki aborcyjne, mają zacząć powstawać specjalne “kliniki” do mordowania dzieci, handlarze pigułkami poronnymi mają być całkowicie bezkarni, a każdy lekarz za odmowę aborcji ma z urzędu odpowiadać przed prokuratorem.
Aborcyjna koalicja chce, aby polskie dzieci były mordowane na masową skalę, podobną do zagłady dzieci dokonującej w krajach Zachodu, gdzie każdego roku morduje się miliony niewinnych. Polska ma spłynąć krwią, a nasz naród w perspektywie kilku następnych pokoleń ma przestać istnieć w rezultacie katastrofy demograficznej.  

Narody Europy Zachodniej, które nie chcą mieć dzieci i które mordują własne dzieci, są obecnie intensywnie podmieniane przez tzw. imigrantów, głównie z Afryki i Bliskiego Wschodu. Są to społeczeństwa obce (i często wrogie) nam kulturowo, religijnie i cywilizacyjnie. Mają jednak dużo dzieci, którymi zaludniają państwa zachodnioeuropejskie. Arabskie imię Mohammed jest obecnie najczęściej nadawanym nowo urodzonym chłopcom imieniem w Berlinie. Co więcej, w trzech niemieckich krajach związkowych imię Mohammed znajduje się w pierwszej trójce nadawanych imion dla noworodków. Podobna sytuacja jest w Wielkiej Brytanii – kolejny rok z rzędu najpopularniejszym imieniem dla noworodków w Londynie jest Mohammed. Z kolei w belgijskiej Brukseli, stolicy Unii Europejskiej, muzułmanie stanowią obecnie największą grupę wyznaniową.  

Jeżeli Polacy nie będą otwarci na życie, nie będą chcieli zakładać rodzin i mieć dzieci, a za to będą mordować poczęte dzieci w łonach matek, czeka nas ten sam los – jako naród przestaniemy istnieć. A razem z nami przestanie istnieć polskość, nasza kultura, wiara i tradycja. Być może zachowa się kraj o nazwie “Polska” lub powstanie euroregion “nadwiślański”, ale nie będą go już zamieszkiwali Polacy. Właśnie po to dokonuje się w naszym kraju aborcyjna rewolucja.  

Musimy walczyć! Musimy stawić opór! Musimy ratować Polskę, polskie dzieci i naszą przyszłość!Takie akcje muszą być w całej Polsce [foto]Mordercze projekty ustaw trafiły teraz do tzw. komisji nadzwyczajnej w Sejmie, gdzie większość mają zwolennicy ludobójstwa. Co to dla nas oznacza? Dalszą walkę. Musimy wywierać presję i kolejne naciski, a przede wszystkim docierać do Polaków z prawdą o aborcji i kształtować świadomość naszego społeczeństwa, aby nie ulegało manipulacjom i nie zaakceptowało aborcji.
Aborcjoniści będą teraz bardzo aktywni w mediach, gdzie zamierzają upowszechniać swoją propagandę. My również musimy intensyfikować nasze działania i niezależne kampanie informacyjne oraz publiczne modlitwy różańcowe o powstrzymanie aborcji. Musimy także wywierać wpływ na posłów oraz pomóc wszystkim ludziom z różnych rejonów Polski, którzy zgłaszają się do nas i przy naszym wsparciu chcą organizować akcje i różańce w swoim miejscu zamieszkania (możemy również pomóc w tym Panu, prosimy tylko o kontakt). W ostatnich tygodniach takie akcje z pomocą naszych koordynatorów po raz pierwszy udało się zorganizować m.in. w Krośnie.
 Lista miast, w których publicznie wybrzmiewa prawda o aborcji, wciąż musi się powiększać, stąd konieczność pomocy kolejnym osobom oraz zakupu nowych środków takich jak plakaty, megafony, głośniki, billboardy i bannery. Kilka dni temu w Elblągu rozdaliśmy kilkaset broszur “Jak rozmawiać o aborcji?” i ulotek ujawniających prawdę na temat mordowania dzieci. Zgłaszają się do nas kolejne osoby, które takie materiały chcą rozdawać w swoich miejscowościach i w ten sposób docierać z prawdą do innych (Pan też może – prosimy tylko o kontakt). Im też musimy pomóc.
W nadchodzącym czasie potrzebujemy na te działania ok. 25 000 zł.

Dlatego proszę Pana o przekazanie 50 zł, 100 zł, 200 zł, lub dowolnej innej kwoty, jaka w aktualnej sytuacji jest dla Pana możliwa, aby umożliwić nam dalszą walkę i mobilizację kolejnych Polaków do działania w obronie życia i przyszłości naszego narodu.
Numer konta: 79 1050 1025 1000 0022 9191 4667
Fundacja Pro – Prawo do życia
ul. J. I. Kraszewskiego 27/22, 05-800 Pruszków
Dla przelewów zagranicznych – Kod BIC Swift: INGBPLPW
Aborcja to nie “wybór” kobiet. Aborcja to dobrze zaplanowana, masowa rzeź polskich dzieci, którą musimy powstrzymać. 
Proszę Pana o włączenie się do walki. 
Z wyrazami szacunkuMariusz Dzierżawski
Fundacja Pro – Prawo do życia
ul. J. I. Kraszewskiego 27/22, 05-800 Pruszków
stronazycia.pl
====================

mail: