W… „Mennicy Polskiej” biją i sprzedają OBECNIE „monety kolekcjonerskie” z Lilith, Belzebubem, Mefisto, Szatanem itp. Idealne na czarne msze. Niedrogo…Już się w ogóle nie kryją

W… „Mennicy Polskiej” biją OBECNIE „monety kolekcjonerskie” z Lilith, Belzebubem, Mefisto, itp. Niedrogo…

[Na podstawie: Szatańskie nasienie http://pioter.szkolanawigatorow.pl/szatanskie-nasienie MD]

Kamerun zamawia satanistyczne monety, medale w… „Mennicy Polskiej” Czy istnieje jako państwo? 

[pytanie dotyczy tak Kamerunu, jak Polski. Poniższy tekst głównie powielam, niektóre zdania uważam za zbyt łagodne. Mirosław Dakowski].

===========================================

Tu już nie chodzi o to, że koncesję na wyrób świecidełek udających monety sprzedano jakim szemranym firmom. Takie rzeczy działy się w różnych miejscach i w różnym czasie, nawet w Polsce w latach 80-tych. Zawsze jednak należało z władzami wydającymi koncesje uzgadniać końcowe efekty. A Kamerun nie ma już żadnego wpływu na to, co się na monetach opatrzonych ich godłem znajduje.

Nakłady są niewielkie. 500 sztuk tylko. Ale to jest przełamanie pewnego tabu, które nie powinno być nigdy naruszone. Bo nawet jeśli kiedyś pokazywano na monetach demony, to było to zawsze w takiej formie, że osoby postronne nie były w stanie tego stwierdzić. W Kamerunie natomiast wszystko jest jasne.

. Na wszystko znajdą się kupcy. I zawsze znajdą się ludzie, którzy będą próbowali zarobić na tym.

Przenoszenie jednak demonologii do numizmatyki do niczego dobrego nie doprowadzi.

Czym innym bowiem są różnego rodzaju żetony czy medale. Ich funkcja jest bowiem nagrodowa czy rozpoznawcza. A czym innym są monety – nawet tylko takie błyskotki – które z definicji mają umarzać zobowiązania. Ale w tym wypadku żadne zobowiązania podlegać umorzeniu nie będą. Z demonami bowiem nie można nie można dyskutować o pięknie, prawdzie czy też użyteczności. Nie można z nimi wogóle dyskutować, bo wszelka dyskusja jest tylko złudzeniem.

Te monety pojawiały się w ofercie różnych firm numizmatycznych od 2020 roku.

 Co roku wybijano jeden model w Mennicy Polskiej w Warszawie. Wszystkie są srebrne o wadze 2 uncji (62 g). I pewnie znajdują nabywców, bo inaczej by z tego precederu zrezygnowano.

==================================

MD: Przykład z reklamy w „Mennicy Polskiej”:

Mefistofeles, 2000 franków CFA, Seria: Diabły i Demony

Seria: Diabły i Demony

Cena produktu:

1 119,00 zł

Opis

Oto mroczny król podziemia

  • Nowoczesny projekt
  • Najwyższy kunszt sztuki mincerskiej
  • Dwie uncje srebra próby
  • Ponadczasowe zdobienia

Fascynują Cię ciemne moce? Belzebub, utożsamiany z Lucyferem, synonim diabła i uosobienie wszelkiego zła, przedstawiany jest jako demon bądź władca much. Ten upadły anioł i piekielny książę zajmuje ważne miejsce w ikonografii wielu kultur. Chciałbyś widzieć go w swojej kolekcji?

=================================

===================================

W Warszawie potrzebni są egzorcyści.

NURSUŁTAN (ASTANA) – STOLICA ILUMINATÓW W KAZACHSTANIE. Proces eksternalizacji.

Nursułtan (do niedawna znany jako Astana) jako nowa stolica powstała w XXI wieku uchodzi za prawdziwą rewolucję w architekturze społecznej. Jej surrealistyczna koncepcja, wznosząca się z jałowych stepów na północy Kazachstanu, stanowi inwestycję wartą miliardów petrodolarów i przedstawia najbardziej rewolucyjny projekt, jaki świat kiedykolwiek widział. Na całym świecie zwraca się jednak uwagę na bogatą okultystyczną symbolikę, która wydaje się tak głęboko zakorzeniona w estetyce miasta, że nazwano go stolicą Iluminatów…Pierwowzór imienia Szatan to Satana, więc wystarczy tylko zamienić jedną literę i mamy Astana.

Astana została zbudowana z niesamowitą prędkością, przekształcając północne miasto Akmoła („Biały Grobowiec”) w dziwną, oszałamiającą metropolię.

Nie oszczędzono wydatków na jego powstanie, przy projekcie zatrudniono światowej klasy architektów, których futurystyczne pomysły są warte miliardy dolarów.

Nic w tym dziwnego, jeśli budowa nowego miasta była finansowana przez Illuminati, którzy w ten sposób planują utworzyć przyszłą stolicę nadchodzącego „Nowego Porządku Świata”.

Świątynia masońska w Nursułtan

Na pierwszy rzut oka w nowej stolicy Kazachstanu dziwi wciąż małe zaludnienie.

Podczas gdy dzielnice centralna i biznesowa zostały mozolnie zaprojektowane przez jednych z najbardziej prestiżowych architektów na świecie, w mieście nadal brakuje stref mieszkaniowych.

Do dziś wielu urzędników państwowych dojeżdża do pracy, lecąc z dawnej stolicy Ałmaty.

Nic dziwnego, że czasami, a szczególnie w niektórych dzielnicach, może się wydawać, że dawna Astana jest miastem duchów.

Efekt ten wzmacnia architektura krajobrazu.

Centrum Nursułtan jest zaplanowane i zrealizowane w najdrobniejszym szczególe.

Brukowana promenada biegnie centralnym bulwarem Nurzhol, od nieziemskiego centrum handlowego Khan Shatyr na zachodzie, do pałacu prezydenckiego na wschodzie.

Pałac o nazwie „Ak Orda” jest oficjalną siedzibą prezydenta Kazachstanu, a po obu jego stronach stoją wysokie złote filary.

Układ ten przypomina podstawową formę świątyni masońskiej: ołtarz umieszczony pośrodku wraz z bliźniaczymi filarami („J” i „B”), a Wielki Mistrz siedzi na tronie.

Wiele rytuałów masońskich wymaga przejścia wtajemniczonych między te filary, więc umieszczenie złotych filarów po obu stronach centralnego bulwaru w dawnej Astanie pozwala na okultystyczne działania na wielką skalę.

Do tego dochodzi dekoracyjna Wieża Bayterek umieszczona w sercu centralnego placu Nursułtan.

Jej projekt miał zilustrować stary kazachski mit – historię Samruka, „magicznego ptaka szczęścia”.

wieża-bayterek.jpg

Wieża Bayterek została zaprojektowana, aby symbolizować złote jajo ptaka ułożone między gałęziami drzewa życia.

Jednak niektórzy porównują ją do ołtarza słonecznego, tym bardziej że jej położenie wskazuje na miejsce [kierunek ] zachodzącego słońca.

Oko w piramidzie

Kolejnym iluminackim znakiem rozpoznawczym w stolicy Kazachstanu jest „Pałac Pokoju i Pojednania”.

Położona po drugiej stronie rzeki od Pałacu Ak Orda, na obrzeżach centrum miasta, duża piramida służy jako miejsce spotkań kongresu w Kazachstanie i przywódców religijnych.

Na dolnym poziomie znajduje się sala koncertowa bez dziennego oświetlenia, ale z ogromnym obrazem słońca, który zajmuje prawie cały sufit.

Na środkowym piętrze znajduje się sala z dużym, okrągłym stołem w kształcie słońca, wokół którego rozstrzygane są sprawy państwowe, „kongresy międzyreligijne” i konferencje masońskie.

Taras widokowy w swojej górnej części jest całkowicie przeszklony i zapewnia 360-stopniowy widok na miasto.

Na oknach znajdują się podobizny gołębi „reprezentujących pokój”, a na suficie solarne bóstwo „lśniące nad oświeconymi”.

Niektórzy sugerują, że motywy słońca i gołębicy, które zdobią wierzchołek kazachskiej piramidy, oznaczają odpowiednio szatana i powierzchowny spokój planety zjednoczonej pod Nowym Porządkiem Świata.

Jawne NWO?

Jednym bardzo dobrym pytaniem, które należy w tym miejscu zadać, jest pytanie, dlaczego tajna elita rządząca poświęca tyle czasu i pieniędzy na zaprojektowanie stolicy, która ujawnia swoje cele w tak spektakularnie jawny sposób?

Według brytyjskiej pisarki i teozofki Alice A. Bailey jest to proces eksternalizacji.

Otóż najprościej wyjaśniając – eksternalizacja – to proces, w którym masy są delikatnie przygotowywane na przyszłość, ponieważ ci, którzy kontrolują świat zza kulis, stopniowo ujawniają się za pomocą coraz bardziej wyraźnych znaków.

Nowa stolica Kazachstanu to metropolia zbudowana po to, by zaimponować światu i stać się przyszłym centrum władzy zgodnie z założeniami NWO.