Najbardziej zaszczepione uczelnie w Polsce, czyli jakie intelektualne barachło kształci i jest kształcone na polskich uczelniach.

Najbardziej zaszczepione uczelnie w Polsce, uczył Marcin Marcina

Myślenie podstawowe

Tylko prawda jest ciekawa

czyli jakie intelektualne barachło kształci i jest kształcone na polskich uczelniach!


Najlepiej zaszczepione uczelnie w Polsce




STUDENCI

Gdański Uniwersytet Medyczny – 95,5% (5062 w pełni zaszczepionych/5299 ogółem)
Akademia Teatralna im. A. Zelwerowicza w Warszawie – 95,4% (353/370)
Uniwersytet Medyczny im. K. Marcinkowskiego w Poznaniu – 95,3% (6024/6319)
Warszawski Uniwersytet Medyczny – 94,2% (8605/9133)
Uniwersytet Medyczny im. Piastów Śląskich we Wrocławiu – 93,8% (4996/5327)
Uniwersytet Medyczny w Łodzi – 91,8% (7904/8610)
Śląski Uniwersytet Medyczny w Katowicach – 91,4% (8950/9790)
Uniwersytet Medyczny w Lublinie – 89,3% (5115/5730)
Państwowa Wyższa Szkoła Filmowa, Telewizyjna i Teatralna im. L. Schillera w Łodzi – 89,2% (672/753)
Szkoła Główna Handlowa w Warszawie – 86,6% (7810/9022)

Czołówka uniwersytetów klasycznych:

Uniwersytet Warszawski – 85,5% (28 312/33 130)
Uniwersytet Jagielloński – 83,6% (25 565 / 30 577)
Uniwersytet Gdański – 81,2% (16 637/20 480)
Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu – 80,9% (22 439/27 750)
Uniwersytet Wrocławski – 79,9% (16 746/20 952)

DOKTORANCI

Uniwersytet Medyczny im. K. Marcinkowskiego w Poznaniu – 97,3% (180/185)
Uniwersytet Medyczny im. Piastów Śląskich we Wrocławiu – 96,8% (275/284)
Centrum Medyczne Kształcenia Podyplomowego w Warszawie – 95,6% (43/45)
Gdański Uniwersytet Medyczny – 94,6% (296/313)
Śląski Uniwersytet Medyczny w Katowicach – 94,3% (484/513)
Pomorski Uniwersytet Medyczny w Szczecinie – 94% (203/216)
Akademia Wychowania Fizycznego im. J. Piłsudskiego w Warszawie – 93,8% (15/16)
Uniwersytet Medyczny w Łodzi – 93,8% (486/518)
Akademia Sztuk Pięknych w Warszawie – 93,3% (28/30)
Państwowa Wyższa Szkoła Filmowa, Telewizyjna i Teatralna im. L. Schillera w Łodzi – 93,1% (95/102)

Czołówka uniwersytetów klasycznych:

Uniwersytet Jagielloński – 90% (1617/1797)
Uniwersytet Wrocławski – 90% (761/846)
Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu – 89,4% (1156/1293)
Uniwersytet Warszawski – 89% (1627/1829)
Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu – 87,4% (567/649)

PRACOWNICY 

Centrum Medyczne Kształcenia Podyplomowego w Warszawie – 97% (425/438)
Akademia Teatralna im. A. Zelwerowicza w Warszawie – 96,6% (225/234)
Akademia Marynarki Wojennej im. Bohaterów Westerplatte w Gdyni – 96,3% (285/296)
Gdański Uniwersytet Medyczny – 95,7% (1614/1686)
Śląski Uniwersytet Medyczny w Katowicach – 95,5% (1757/1840)
Państwowa Uczelnia Angelusa Silesiusa w Wałbrzychu – 94,9% (296/312)
Państwowa Wyższa Szkoła Filmowa, Telewizyjna i Teatralna im. L. Schillera w Łodzi – 94,9% (296/312)
Uniwersytet Medyczny im. Piastów Śląskich we Wrocławiu – 94,9% (1630/1717)
Uniwersytet Medyczny im. K. Marcinkowskiego w Poznaniu – 94,7% (1670/1763)
Warszawski Uniwersytet Medyczny – 94,6% (2086/2204)

Czołówka uniwersytetów klasycznych:

Uniwersytet Warszawski – 93% (5437/5849)
Uniwersytet Zielonogórski – 92,3% (1152/1248)
Uniwersytet Jagielloński – 91,8% (5561/6058)
Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu – 91,8% (3574/3892)
Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu – 91,8% (2914/3174)
W zestawieniu politechnik najlepiej wypada Politechnika Poznańska, na której zaszczepionych jest 82,9% studentów oraz 90,9% doktorantów. Najwięcej pracowników zaszczepiło się na Politechnice Gdańskiej (90,6%).
(źrodło: https://forumakademickie.pl/zycie-akademickie/najlepiej-zaszczepione-uczelnie/ 

Przedstawione dane pokazują, że na polskich uczelniach jest nie więcej niż 10 % ludzi myślących i odważnych, którzy nie dali się zastraszyć i szczepienia olali!
To jest katastrofalny wynik, który podważa sens istnienia tych “uczelni”



                                                       ——————————


O tym jak szmatławe mamy elity polityczne, wiedzieliśmy od dawna. Jednak dopiero tak zwana “pandemia covid-19, pokazała w pełnej kasie dno intelektualne i moralne środowisk medycznych, oraz kadr naukowo dydaktycznych polskich wyższych uczelni!

Ponad 90 % polskich naukowców i co gorsze studentów „wyszczepiło” się jakąś cieczą o nieznanym składzie chemicznym i nieznanym działaniu ani w krótkim ani w długim okresie.

Ciecz tę wyprodukowała firma kilkanaście razy karana sądownie za działanie na szkodę pacjentów, zmuszona wyrokami sądów do wypłacenia miliardów dolarów odszkodowań ofiarom swoich przestępczych działań.

Również dużej części lekarzy i innego personelu medycznego nie przeszkadzał fakt iż tak zwaną „szczepionkę” wyprodukowała firma którą prokuratura w USA określiła jako notorycznego przestępcę i zaszprycowała siebie i najbliższych nie wiadomo czym i nie wiadomo po co!

Ci ludzie obecnie koncertowo „kopią w kalendarz” czego dobrym przykładem jest uniwersytet w Poznaniu, którego kadra naukowa wykrusza się w szybkim tempie w wyniku zgonów „nagłych i niespodziewanych”.

Wymienione wyżej środowiska skompromitowały się w żałosny sposób. Mając do dyspozycji świetnie wyposażone laboratoria analiz chemicznych, żaden z naukowych bęcwałów nie zadał sobie trudu aby sprawdzić co zawierają tak zwane szczepionki. Albo im się nie chciało albo nie potrafili takich analiz przeprowadzić, co jest bardziej prawdopodobne.

Gdyby wykonali taki minimalny ruch, to by się dowiedzieli, że tak zwana szczepionka, to broń biologiczna będąca mieszaniną przeróżnych trucizn, za pomocą której globalna mafia finansowa chce wytruć większość ludzi na Ziemi, z czym przedstawiciele owej mafii nawet się nie kryją!


Ale nawet gdyby było tak, że polscy naukowcy nie potrafią wykonać prostych analiz chemicznych, to chyba wszyscy z nich potrafią obsługiwać komputer i bez trudu wyszukują informacji w internecie. Dlaczego więc nie zadali sobie trudu aby zapoznać się z wynikami badań szczepionek, przeprowadzonych przez prawdziwych naukowców z całego świata?


To niezrozumiałe zaniechanie dotyczyło przecież ich zdrowia i życia, oraz zdrowia i życia ich rodzin, gdyż regułą było, że zaszczepiony naukowy bęcwał, szczepił też swoją rodzinę.

Znany mi lekarz kardiolog „wyszczepił” siebie i rodzinę i w tej chwili jest już po dwóch zawałach i ledwie „zipie”, zaś jego dziesięcioletni syn „wysechł” na wiór i przebywa bezustannie w szpitalach z nie zdiagnozowaną chorobą.


I takie to mamy „elity” medyczno – naukowe: żałosnych durni którzy stanowią zagrożenie nie tylko dla pacjentów i studentów ale i dla samych siebie. Koncertowo popełnili samobójstwo szczepionkowe, przymuszając do tego samego swoje rodziny, swoich pacjentów i studentów, czego efekty obserwujemy codziennie czytając nekrologi o zgonach „nagłych i niespodziewanych.”


Przez całe lata nie było sposobu pozbycia się z medycyny, nauki i edukacji ludzi głupich i ograniczonych umysłowo, którzy swój awans do grona „elit” zawdzięczali różnym zabiegom politycznym.

Tak zwane „szczepionki” już przetrzebiły grono tych pasożytów i nadal dewastują to środowisko, co dobrze rokuje na przyszłość!



Anthony Ivanowitz 3.12.2023r.
www.pospoliteruszenie.org

Jak władze Uniwersytetu Jagiellońskiego fałszują historię

Jak władze UJ fałszują historię

Nie można pozostać obojętnym na słowa rektora Uniwersytetu Jagiellońskiego na inauguracji nowego roku akademickiego o “współwinie za zjawisko fałszowania historii”. O współwinie za fałszowanie historii, a nawet głównej winie, i to społeczności jagiellońskiej z rektorami na czele, nie należy mówić w trybie warunkowym. ..


Jozef Wieczorek

Nie można pozostać obojętnym na słowa rektora Uniwersytetu Jagiellońskiego na inauguracji nowego roku akademickiego o współwinie za zjawisko fałszowania historii. Rektor mówił: „Jednym z podstawowych problemów polskiej współczesności jest spór o historię. (…) Im mniejsza wiedza o historii w polskim społeczeństwie, tym większa tempera­tura tych sporów. Jeśli nasze środowisko nie włączy się w te spory, przedstawiając w oparciu o rzetelne materiały rze­czywisty wymiar wydarzeń, to będziemy współwinni, wy­dawałoby się już minionego, zjawiska fałszowania historii”. W oparciu o fakty trzeba to stanowisko sprecyzować. O współwinie za fałszowanie historii, a nawet głównej winie, i to społeczności jagiellońskiej z rektorami na czele, nie należy mówić w trybie warunkowym. Wystarczy sięgnąć do „Dziejów Uniwersytetu Jagiellońskiego”, a tam fałszo­wanie historii – i to najnowszej – deformuje „rzeczywisty wymiar wydarzeń”. A jest to dzieło profesorów uniwersytetu, i mimo moich wieloletnich alarmów w sprawie rozpowszechniania tam fałszów (brak komu­nizmu, stanu wojennego, PZPR, „Jaruzelskich” czystek akademickich) władze UJ pozostały bierne. Ich winy za to nikt nie może podważać.

Niestety, swego apelu rektor nie skierował do siebie i swoich współpracowników, więc apel nie może być skuteczny. Zawartość archi­wów i ujawnione publicznie wyniki projektu „Pamięć uniwersytetu” potwierdzają tylko determinację „uczonych” w czyszczeniu niewygodnej dla nich pamięci.

Plaga amnezji chyba ma się rozpowszechniać. W trakcie debaty „Co tam, PANie, w polityce (naukowej)?” zorgani­zowanej przez Polską Akademię Nauk podnoszono zasadnie: „Pierwszy warunek: powinniśmy zacząć od siebie i zasta­nowić się, jak my się mamy udoskonalić”.

Tego warunku społeczność akademicka UJ (i nie tylko) nie zamierza reali­zować, a nawet na ten temat debatować. Podobno istotą uniwersytetu jest debata. Mamy zatem zanik uniwersytetu w przestrzeni publicznej, w której pozostały jednak nieru­chomości z nazwą „uniwersytet”, wprowadzającą społeczeństwo w błąd.

Lepiej trzymać się z dala od uczelni… Duch wspólnoty akademickiej z nich się ulotnił.

Od dwóch lat w domenie akademickiej dotkniętej pandemią dominuje praca zdalna, także studiowanie jest na ogół zdalne. Taki stan rzeczy rodzi obawy o poziom zarówno pracy naukowej, jak i dydaktycznej. Są jednak niewątpliwe plusy w postaci poprawy zdolności posługiwania się technikami komputerowymi.

Konieczność trzymania odpowiedniego dystansu zmniejsza możliwości zakażenia się wirusem, ale i molestowania, choć różne techniki mobbingowe mogą być stosowane także za pomocą internetu czy telefonu. Pandemia strachu i izolacja powodują ponadto różne problemy natury psychicznej.

Badania wykazują jednak, że zarówno pracownicy, jak i studenci dobrze czują się w separacji, pozytywnie oceniają metody zdalnego nauczania i nie tęsknią za powrotem na uczelnie. Widocznie doszli do wniosku, że lepiej się trzymać z dala od uczelni, gdzie prawdziwe życie akademickie od dawna było w zaniku.

Doświadczenia nauki zdalnej rodzić mogą pokusę tworzenia wirtualnych uczelni, których funkcjonowanie byłoby znacznie tańsze od uczelni tradycyjnych. Nie ma wątpliwości, że wspólnota akademicka rozumiana jako korporacja nauczanych i nauczających wspólnie poszukujących prawdy przeszła do historii.

Z takiego modelu uczelnie dawno już zrezygnowały, wiele lat przed covidem, a pandemia tylko taki stan rzeczy wyeksponowała. Badacze, analizujący wyniki ankietowania dotkniętego pandemią środowiska akademickiego, podkreślają rolę budowania więzi emocjonalnej między kadrą a studentami w życiu akademickim. Bez nośnika emocjonalnego wiedza trudniej trafi a (a czasem nie trafia) do studenta.

Niestety badacze nie analizują tych zagadnień w aspekcie czasowym, bez którego interpretacja badań jest ułomna. Wspólnotę akademicką rozpracowywano bowiem przez długie lata komunizmu, a okres postkomunistyczny jeszcze bardziej ją zdezintegrował. Pozostały mury, nawet najstarszych polskich uniwersytetów, ale lepiej się trzymać od nich z daleka. Duch wspólnoty akademickiej z nich się ulotnił.

Józef Wieczorek

Czemu Uniwersytety już cztery dekady blokują badania nad Stanem Wojennym !!

Tematy związane ze stanem wojennym (sensu lato – okres 1981-1989) do opracowania/rozpowszechniania w przestrzeni publicznej/wyjaśnienia mniej zorientowanym.

Przed kilku laty zaniepokojony kiepskim stanem badań nad stanem wojennym na uczelniach i rozpowszechnienia takich „badań” w przestrzeni publicznej po unieważnieniu/skasowaniu/wymazaniu niewygodnych świadków historii sformułowałem szereg pomijanych/niedocenianych w badaniach tematów  https://blogjw.wordpress.com/2012/11/07/no-coz-czlonkiem-lozy-to-ja-nie-jestem/ https://blogjw.wordpress.com/2013/02/10/poradnik-dla-badajacych-czasy-prl-u-na-odcinku-akademickim/

Niestety nie przyniosło to skutku pozytywnego, więc jeszcze raz je powtarzam [linki!]  na 40 lecie wprowadzenia stanu wojennego, formułując 13 dodatkowych/ nieco inaczej ujętych  tematów, licząc na to, że w końcu trafią one do obiegu badawczego a  wyniki  do świadomości społecznej.

Najpierw trzeba dostarczyć rzetelne wyniki badań i ich syntezy, wprowadzić do obiegu edukacyjnego a nie tylko biadolić, że społeczeństwo nic/prawie nic nie wie o najnowszej historii Polski.  Jak można lamentować nad nieznajomością najnowszej historii młodych Polaków skoro w obiegu edukacyjnym brak jest takich wydarzeń jak stan wojenny.

Poruszałem te kwestie w wielu tekstach [ i tam cytowane]  

Czarna księga komunizmu (uniwersyteckiego)! – https://www.nfa.pl/articles.php?id=77 

Wystąpienie do Prezesa IPN w sprawie opracowania ‚CZARNEJ KSIĘGI KOMUNIZMU W NAUCE I EDUKACJI’

https://wobjw.wordpress.com/2010/01/01/wystapienie-do-prezesa-ipn-w-sprawie-opracowania-czarnej-ksiegi-komunizmu-w-nauce-i-edukacji/

 POLSKA AKADEMIA UMIEJĘTNOŚCI A CZARNA KSIĘGA KOMUNIZMU

https://wobjw.wordpress.com/2009/12/30/polska-akademia-umiejetnosci-a-czarna-ksiega-komunizmu/

 Solidarność UJ a CZARNA KSIĘGA KOMUNIZMU W NAUCE I EDUKACJI

https://wobjw.wordpress.com/2009/12/30/solidarnosc-uj-a-czarna-ksiega-komunizmu-w-nauce-i-edukacji/ 

Wiele informacji zamieściłem  na stronie  https://lustronauki.wordpress.com/ [ ponad milion odwiedzin]

W tym   dotyczące stanu wojennego https://lustronauki.wordpress.com/tag/stan-wojenny/page/2/

==================

Przykłady kolejnych tematów

związanych ze stanem wojennym wprowadzonym przed 40. laty,

którego znajomość  w domenie akademickiej jest skromna,

a czasami bałamutna, stąd  mit

Wyspy szczęśliwości stanu wojennego [ https://blogjw.wordpress.com/2020/12/22/wyspa-szczesliwosci-stanu-wojennego/]

Jak to jest możliwe, że polskie uczelnie pomijają w swych historiach stan wojenny i takie zakłamane historie są rozpowszechniane, pozostają w obiegu edukacyjnym i nie ma protestów znających się na rzeczy i etyce naukowej historyków, protestujących zasadnie, kiedy za granicami pomijane są w historiach jakieś istotne  wydarzenia z historii Polski – do niedawna Powstanie Warszawskie, agresja sowiecka 17 września…… Potrzebne studium tak historyczne, jak i psychologiczne i socjologiczne

Jak to jest możliwe, że polskie uczelnie pomijają w swych historiach takie słowa jak komunizm, PZPR i nawet nie protestują przeciwko temu nosiciele legitymacji opozycji antykomunistycznej, których by nie nosili gdyby komunizmu nie było

Badania nad stratami wojennymi  – wojny jaruzelsko-polskiej – w domenie akademickiej [ straty kadrowe, materialne, warsztatów pracy, bibliotek, szkół naukowych, strat wykładów, seminariów…..]

Analiza porównawcza funkcjonowania agencji towarzyskich na uczelniach w czasach komunizmu  i w III RP

Badania nad -anonimowymi nieraz do dnia dzisiejszego- kadrami dokonującymi politycznych weryfikacji kadr akademickich w epoce jaruzelskiej 

Badania nad beneficjentami epoki jaruzelskiej, którzy za nic w świecie nie chcą poznać historii/uwarunkowań moralnych/intelektualnych/politycznych swych karier

Odtworzenie stanu przewodniej siły narodu na każdej uczelni , sposobu jej przewodzenia  i skutków funkcjonowania

Odtworzenie prawdziwych rezultatów „ochraniania” uczelni i jej kadr przez SB i jej kolaborantów [podawanie informacji, że ochroniarzy było wielu ( dziesiątki) ale nikomu na uczelni włos z głowy nie spadł z przyczyn politycznych winno być penalizowane o ile  nie będzie poparta faktami]

Badania nad ewaporacją dokumentów uczelnianych dotyczących epoki jaruzelskiej

Badania nad przestrzeganiem Konstytucji w dostępie do informacji o stanie wojennym na uczelniach

Analiza funkcjonowania antykultury unieważniania/wymazywania/kasowania [ Cancel culture] w epoce jaruzelskiej w porównaniu z czasami obecnymi  [ograniczanie tego zjawiska do ostatnich lat to nieporozumienie)

Zbadania drogi uniwersytetów do abdykacji z poszukiwania prawdy, czyli do śmierci uniwersytetu [ o śmierci uniwersytetu informowałem   władze UJ jeszcze w r. 1985 ! a reanimacji nie było !

Badania nad przyczynami konformizmu obecnych polskich kadr akademickich z uwzględnieniem opinii  nonkonformistów wykluczonych z obiegu akademickiego.

6 grudnia, 2021 Józef Wieczorek

[https://blogjw.wordpress.com/2020/12/22/wyspa-szczesliwosci-stanu-wojennego/]

=======================

Mnie też to uderzyło: W końcu lat 90-tych [dopiero!!] zainteresowała się KARTA, trochę zdziałałem przez IPN, ale z Uniwersytetu Warszawskiego doświadczyłem tylko WROGOŚCI. No, i obojętności…Mirosław Dakowski