Ten murzyn zaatakował nożem mieszkańca Opola.Policja szuka jakichkolwiek informacji – już cztery dni!! Pomóżcie biedaczce!!.

Ten człowiek zaatakował nożem mieszkańca Opola.

To prawdopodobnie imigrant.

Policja szuka jakichkolwiek informacji o “domniemanym” [sic!!] sprawcy

[Moi Czytelnicy z Opola ! Złapcie szybko zbrodniarza, pomóżcie biednej policji. md]

Anna Gryglas 29 kwietnia 2025, ten-murzyn-zaatakowal-nozem-mieszkanca-opola-policja-szuka-jakichkolwiek-informacji

Policja opublikowała portret pamięciowy mężczyzny podejrzewanego o atak z użyciem noża do którego doszło w sobotę (26 kwietnia) w Opolu-Grudzicach.

Atak nożem w Opolu. Policja szuka sprawcy

Policja opublikowała portret pamięciowy mężczyzny podejrzewanego o atak – jak to nazywa – z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Doszło do niego w sobotę (26 kwietnia) w Opolu – Grudzicach.

Jak przekazali funkcjonariusze, 27-letni mieszkaniec Opola poruszał się hulajnogą w rejonie ulicy Firmowej. Z relacji świadka wynika, że został zaatakowany przez nieznanego sprawcę [Q.. !! murzyn !! Tylu ich jest już w Opolu i okolicach, że nie znaleźli w pierwszej godzinie?? md] o ciemnej karnacji, który próbował wyrwać mężczyźnie hulajnogę.

Na miejscu doszło do szarpaniny. Napastnik miał zaatakował 27-latka nożem, powodując obrażenia. Po całym zajściu sprawca zbiegł z miejsca zdarzenia.

Policja szuka jakichkolwiek informacji o domniemanym sprawcy

Na szczęście obrażenia miały charakter powierzchowny i nie zagrażały życiu poszkodowanego.

–  Publikujemy portret pamięciowy podejrzewanego o ten atak. Świadków tego zdarzenia lub osoby, które rozpoznają mężczyznę i posiadają informację mogące przyczynić się do zatrzymania podejrzewanego prosimy o kontakt z policjantami z Komendy Miejskiej Policji w Opolu pod numerem telefonu 47 864 25 45 lub 112 – apeluje Komenda Miejska Policji w Opolu.

Rysopis: wiek ok 25 – 30 lat, o średniej sylwetce, wzrost około 176 cm.

Osoby, które na załączonym portrecie rozpoznają podejrzewanego lub posiadają informację mogące przyczynić się do zatrzymania mężczyzny proszone są o kontakt z policjantami z Komendy Miejskiej Policji w Opolu pod numerem telefonu 47 864 25 45.

Australijscy politycy wypowiadają wojnę Muskowi, bo… nie zgodził się na usunięcie nagrania z ataku nożownika na biskupa

Australijscy politycy wypowiadają wojnę Muskowi, bo… nie zgodził się na usunięcie nagrania z ataku na biskupa

https://www.fronda.pl/a/Australijscy-politycy-wypowiadaja-wojne-Muskowi-bo-nie-zgodzil-sie-na-usuniecie-nagrania-z-ataku-na-biskupa,229435.html

Australijscy politycy wypowiadają wojnę Muskowi, bo… nie zgodził się na usunięcie nagrania z ataku na biskupa

„Egoistyczny miliarder”, „narcystyczny kowboj”, „arogancki miliarder, który myśli, że jest ponad prawem” – takimi epitetami australijscy politycy obrzucają Elona Muska za to, że nie godzi się na zablokowanie na całym świecie nagrania wideo, które przedstawia atak nożownika. Chodzi o napaść, którego ofiarą padł 15 kwietnia prawosławny biskup Mar Mari Emmanuel w kościele pw. Chrystusa Dobrego Pasterza na przedmieściach Sydney.

Co ciekawe, w przeciwieństwie jednak do polityków, sam biskup nie tylko przebaczył napastnikowi, mówiąc, że go kocha, ale w nagranym przesłaniu powiedział, że chce, by wideo przedstawiające atak pozostało w sieci. Jednocześnie nawoływał, by ludzie nie reagowali nienawiścią i nie odpowiadali przemocą na przemoc. Przesłanie biskupa jest o tyle ważne, że po napaści, o którą oskarżony jest 16-latek, doszło pod kościołem do zamieszek i zranienia 51 policjantów.

Jak informuje David James na portalu „Life Site News”, senator Jacqui Lambie stwierdziła wręcz, że Elon Musk za swoją odmowę usunięcia nagrania z chwili ataku nożownika powinien zostać „uwięziony”. W odpowiedzi Musk poparł wpis na platformie X internauty o pseudonimie Rothmus, że „australijska senator powinna być w więzieniu za cenzorowanie wolności słowa na X”. „Zdecydowanie – zgodził się Musk. – Jest ona wrogiem narodu Australii”.

Wbrew temu, czego można by się spodziewać, Muska cenzurować chcą nie tylko australijscy politycy lewicowo-liberalni, ale także centroprawicowej Koalicji, którzy stwierdzili, że Musk stosuje „obraźliwą i chamską argumentację”. Nie wyjaśniono jednak, co to znaczy.

Jak wyjaśnia David James, „w Australii nie ma skutecznej ochrony wolności słowa, w przeciwieństwie do USA, które mają Pierwszą poprawkę do Konstytucji. Rząd federalny obecnie przygotowuje projekt ustawy o wprowadzaniu w błąd i dezinformacji, by zmusić firmy od mediów społecznościowych, by dopuszczały tylko takie treści, które rząd aprobuje”. Pod rządami Partii Liberalnej wprowadzano w Australii urząd tzw. „komisarza e-bezpieczeństwa”.

Piastująca ten urząd Julie Inman-Grant zwróciła się do platformy X o usunięcie nagrania z ataku na biskupa. Gdy firma zablokowała dostęp do niego tylko w Australii, rząd zaczął się domagać usunięcia materiału na całym świecie, ewidentnie nadużywając swoich uprawnień, gdyż nie ma władzy ingerowania w to, co publikuje się w innych państwach.

David James zwraca uwagę na cenzorskie zapędy nie tylko australijskiego rządu. Za „szczególnie niebezpieczną inicjatywę” uznał dążenia Unii Europejskiej do wprowadzania ustawy o usługach cyfrowych, która oznacza grzywny dochodzące do 6 procent światowego rocznego obrotu. Za jeszcze gorszy uznał pomysł Wielkiej Brytanii, który proponuje grzywnę aż do 10 procent obrotu firmy na całym świecie. Zdaniem publicysty takie inicjatywy różnych rządów to „krok w stronę tyranii: rządzenie prawem zamiast rządów prawa”.

jjf/LifeSiteNews.com