Dlaczego Sejm ma być miejscem promowania szkodliwej, głupiej dla Polski ideologii? Dlaczego Sejm ma promować to, co jest coraz częściej już odrzucane, coraz częściej wypychane właśnie jako coś, co jest skrajnie szkodliwe i niewłaściwe.
Myślę, że tutaj trzeba by przyznać Grzegorzowi Braunowi, w tym przypadku, uznać, że to jest postawa wręcz takiego wzorowego obywatela.
Wystawy aktywistów LGBT w Sejmie to nie informowanie albo promocja, ale zawłaszczanie przestrzeni. Plakaty stoją tam jako wyzwanie dla normalności. Nic więcej, jak agresywne znaczenie terytorium. Z czasem powszednieją. I o to właśnie chodzi. To ma być znak, że Sejm (centrum władzy w demokracji) uznaje ideologię za normę i będzie jej bronił. To normalizacja moralnego zła – to ci ideolodzy chcą przecież przyzwolenia na okaleczanie dzieci w tranzycji i demoralizacji w szkolnej seks-edukacji.
Jeżeli jedni symbolicznie zawłaszczają przestrzeń, to inni symbolicznie tę przestrzeń odwojowują. Reakcja symetryczna do akcji. Z tym, że reagujący po prostu wchodzi w konwencję walki o przestrzeń narzuconą przez organizatorów wystawy. Na przyszłość najlepiej po prostu nie zezwalać w Sejmie na cyrki aktywistów i ideologów.
Jerzy Kwaśniewski/ Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris/X