Pilne! Zaatakowano modlących się pod szpitalem w Oleśnicy. [a tam – największa pół-oficjalna rzeźnia w Polsce]


Pilne! Zaatakowano modlących się pod szpitalem w Oleśnicy
Fundacja Pro-Prawo do życia Szanowny Panie,
 nasi wolontariusze zostali wczoraj zaatakowani podczas modlitwy różańcowej pod szpitalem w Oleśnicy, gdzie dokonuje się najwięcej aborcji w Polsce. Agresywny mężczyzna napadł naszą wolontariuszkę Kasię i zaatakował koordynatora naszej akcji, który stanął w jej obronie. Niedługo potem inny napastnik usiłował zniszczyć nasze plakaty ujawniające konsekwencje aborcji. Ratowanie dzieci zagrożonych aborcją oznacza stanięcie do walki z aborcjonistami i aktywistami radykalnej lewicy. Walki, która toczy się o prawdę i możliwość jej głoszenia w przestrzeni publicznej, aby w ten sposób dotrzeć do kolejnych Polaków i zmienić ich świadomość. Walki trudnej i pełnej wyrzeczeń, ale bez trudu i osobistego poświęcenia nie będzie zwycięstwa. Czy pomoże Pan nam dalej prowadzić te działania?
[ciekawy filmik – nie potrafiłem wkleić – jest na stronie Fundacji. MD]
Oleśnicki szpital stał się największym ośrodkiem aborcyjnym w naszym kraju. Abortuje się tam najwięcej dzieci w Polsce, w tym dzieci z podejrzeniem niepełnosprawności i zespołu Downa. 
Aborcji w Oleśnicy dokonuje się m.in. poprzez wstrzykiwanie dzieciom w serca trucizny z chlorku potasu. Liczne relacje medialne, wypowiedzi władz szpitala oraz dokumenty udostępniane przez placówkę wskazują na to, że aborcji dokonuje się w Oleśnicy de facto na życzenie, gdyż umożliwia to wadliwe polskie prawo. 
Właśnie dlatego nasi wolontariusze regularnie organizują pod tym szpitalem akcje informacyjne i publiczne modlitwy różańcowe o powstrzymanie aborcji i nawrócenie aborcjonistów. 
Jedna z takich akcji odbyła się wczoraj.

Napad
Udało nam się ją zorganizować pomimo ogromnej presji ze strony burmistrza Oleśnicy Jana Bronsia, który za pomocą środków administracyjnych usiłował zakazać nam obecności pod szpitalem.

Byliśmy tam jednak po raz kolejny, aby głosić prawdę o aborcji i wzywać pracowników szpitala do nawrócenia. W pewnym momencie do naszej wolontariuszki Kasi podszedł agresywny mężczyzna. Złapał ją za rękę i usiłował wyrwać jej telefon. 
W obronie Kasi stanęli inni wolontariusze. Agresywny mężczyzna zaatakował koordynatora naszej akcji Adama. Zaczął uderzać i popychać naszego wolontariusza, który w obronie siebie i innych użył gazu, co powstrzymało napastnika od kolejnych ataków. Całe zajście nagrało się na naszej kamerze, a materiał przekażemy policji celem identyfikacji napastnika (który uciekł po odparciu ataku przez naszych wolontariuszy) i pociągnięcia go do odpowiedzialności karnej. 
To jednak nie wszystko. Niedługo potem obok naszych wolontariuszy zaparkował przejeżdżający po ulicy samochód. Z auta wyszedł agresywny mężczyzna i zaczął niszczyć naszą wystawę plakatową, która ujawnia skutki i konsekwencje aborcji. Również ten napastnik został powstrzymany przy pomocy gazu, po czym odjechał. To zajście również udało nam się nagrać na video

 Jeśli chcemy ratować polskie dzieci i przyszłość naszego społeczeństwa, musimy stanąć do walki. Walki, która wymaga osobistego zaangażowania, bez którego nie mamy co liczyć na zwycięstwo. Albo będziemy walczyć, albo czeka nas to samo co na Zachodzie – masowe ludobójstwa aborcyjne i zniszczenie społeczeństwa poprzez zainfekowanie go mentalnością aborcyjną. Nasza Fundacja organizuje kampanie informacyjne, w ramach których docieramy do Polaków z prawdą o aborcji i mobilizujemy naszych rodaków do działania w obronie dzieci, kobiet i polskich rodzin. 
Nasi wolontariusze każdego dnia wychodzą na ulice polskich miast i osobiście ostrzegają nasze społeczeństwo przed skutkami aborcji. Organizują uliczne akcje informacyjne, publiczne modlitwy różańcowe oraz kampanie z użyciem furgonetek. Dzięki temu w niezależny sposób docierają do kolejnych Polaków i zmieniają ich świadomość, za co są nieustannie prześladowani przez aborcyjnych terrorystów, którzy napadają ich, grożą im, atakują ich oraz dewastują i podpalają nasze pojazdy. Wiele osób uważa, że prawdę o aborcji co prawda należy głosić, ale nie powinno się tego robić publicznie ze strachu przed aborcyjnymi aktywistami. Środowiska te mówią czym jest aborcja, ale tylko do własnego, wewnętrznego grona odbiorców np. na zamkniętych spotkaniach w salkach parafialnych. W ten sposób przekonuje się niemal wyłącznie osoby już i tak przekonane. W tym samym czasie aborcjonisci docierają za pomocą mediów głównego nurtu i serwisów społecznościowych do milionów Polaków i oswajają ich z aborcją.
Dlatego musimy organizować niezależne kampanie w przestrzeni publicznej i docierać do szerokiego grona odbiorców, nawet jeśli wiąże się to z ryzykiem. Takie działanie naszej Fundacji umożliwiają darczyńcy, których zaangażowanie finansowe pozwala na organizację kolejnych akcji. Każda armia potrzebuje broni i zaopatrzenia. Dotyczy to również naszych wolontariuszy. Potrzebują środków przekazu wizualnego (bannery, billboardy, plakaty itp.), samochodów z odpowiednim wyposażeniem, paliwa i środków ochrony osobistej do obrony przed napadami aktywistów radykalnej lewicy. Możemy ich wyposażyć dzięki naszym darczyńcom.
Używając porównania, nasi darczyńcy to żołnierze logistyki, którzy dostarczają niezbędnego zaopatrzenia wojskom na pierwszej linii frontu, czyli wolontariuszom organizującym kampanie uliczne. Ratowanie dzieci zagrożonych aborcją i deprawacją oznacza stanięcie do walki z aborcjonistami i aktywistami radykalnej lewicy. Walki, która toczy się o prawdę i możliwość jej głoszenia w przestrzeni publicznej. Walki trudnej i pełnej wyrzeczeń, ale bez trudu nie ma zwycięstwa.
Proszę Pana, aby wsparł Pan tę walkę. Potrzebujemy wyposażyć naszych wolontariuszy w nowe środki ochrony osobistej, niezbędne do obrony przed agresywnymi aktywistami w trakcie kolejnych akcji ulicznych. Potrzebne nam są także kolejne bannery i plakaty umożliwiające ujawnianie prawdy o aborcji pod kolejnymi szpitalami.
Dlatego zwracam się do Pana z prośbą o przekazanie 35 zł, 70 zł, 140 zł, lub dowolnej innej kwoty, aby umożliwić zakup niezbędnego wyposażenia i organizację kolejnych, niezależnych akcji informacyjnych, które będą kształtować świadomość naszego społeczeństwa na temat aborcji.Numer konta: 79 1050 1025 1000 0022 9191 4667
Fundacja Pro – Prawo do życia
ul. J. I. Kraszewskiego 27/22, 05-800 Pruszków
Dla przelewów zagranicznych – Kod BIC Swift: INGBPLPW
Pomimo prześladowań i rosnącej presji nie zamierzamy się poddać. Aborcja może się stać dla Polaków czymś nie do pomyślenia. Aby tak się stało, trzeba dotrzeć do społeczeństwa z prawdą o procederze mordowania dzieci. Do tego niezbędne są niezależne akcje informacyjne w przestrzeni publicznej, o wsparcie których raz jeszcze Pana proszę. Serdecznie Pana pozdrawiam,

Mariusz Dzierżawski

Fundacja Pro – Prawo do życia
ul. J. I. Kraszewskiego 27/22, 05-800 Pruszkówstronazycia.pl