O roli końskiej dupy w rozwoju cywilizacji

21.05.2007.
[grzebałem w czerwcu 2024 w Archiwum – szukałem pewnego mordercy Tadeusza P., – a znalazłem np. to md]
O roli końskiej dupy w rozwoju cywilizacji Otrzymane z USA
Czy oświadczenie „Zawsze tak to robimy” nie budzi w tobie jakiejś wątpliwości?

1.    Amerykański standard szerokości torów kolejowych (odstępu szyn) wynosi 4 stopy, 8.5 cala. Prawda, że to dziwaczna liczba? A czy wiesz dlaczego taki właśnie standard się stosuje?
2.    Ponieważ w ten sposób buduje się linie kolejowe w Anglii, a właśnie angielscy przybysze budowali amerykańskie linie kolejowe. Dlaczego jednak Anglicy budowali je właśnie tak?
3.    Ponieważ pierwsze linie kolejowe, budowali ci sami ludzie, którzy budowali wcześniej linie tramwajowe, a tam właśnie stosowano ten standard. Dlaczego jednak stosowano tam ten standard?
4.    Ponieważ ludzie, którzy budowali linie tramwajowe, używali tych samych szablonów i narzędzi, jakich używali przy budowie wagonów tramwajowych, które miały taki odstęp kół. W porządku! Ale dlaczego wagony miały taki właśnie dziwaczny odstęp kół?
5.    No cóż, gdyby próbowali zastosować jakiś inny rozstęp, łamali by pewną starą zasadę budowy dalekobieżnych dróg angielskich, ponieważ mają one taki właśnie odstęp kolein na koła. Któż to budował te starodawne drogi z koleinami?
6.    Pierwsze dalekobieżne drogi w Europie (i Anglii) zbudowało Imperium Rzymskie dla swoich legionów. Drogi te są w użyciu dotychczas. Ale skąd te koleiny?
7.    Pierwotne koleiny uformowały rzymskie rydwany wojenne; każdy inny użytkownik tych dróg musiał się dostosować do nich, gdyż inaczej uszkodziłby koła swoich pojazdów. Ponieważ rydwany były wykonywane dla Imperium Rzymskiego, były one wszystkie do siebie podobne jeśli idzie o rozstęp kół. Jak widać amerykański standard odstępu szyn kolejowych: 4 stopy i 8.5 cala, pochodzi od parametrów technicznych rzymskich rydwanów bojowych.
A biurokracja jest wieczna. A więc następnym razem, kiedy dostaniecie do ręki jakąś dokumentację techniczną i zaczniecie podejrzewać, że może ona mieć coś wspólnego z końską dupą, będziecie mieli całkowitą rację, ponieważ rzymskie rydwany wojenne były konstruowane tak, aby ich szerokość była dostosowana do sumarycznej szerokości zadów dwu koni bojowych.
A teraz małe rozwinięcie tematu…
Kiedy spoglądacie na kosmiczny wahadłowiec na stanowisku startowym, widzicie dwie duże rakiety startowe przymocowane po bokach głównego zbiornika paliwa. Są to rakiety na paliwo stałe, w skrócie: SRB, produkowane w firmie Thiokol, w Utah, w U.S.A. Inżynierowie, którzy projektowali SRB woleliby, aby były one nieco grubsze, ale… SRB transportuje się z wytwórni na stanowisko startowe koleją. Tak się złożyło, że linia kolejowa biegnie na pewnym odcinku przez tunel wydrążony w górze. Rakiety muszą się zmieścić w tym tunelu. Tunel jest tylko odrobinę szerszy niż linia kolejowa, a linia ta, jak już wiecie, ma szerokość dwu końskich tyłków. Tak więc jeden z głównych szczegółów konstrukcyjnych kosmicznego wahadłowca, być może najbardziej nowoczesnego systemu transportowego na świecie, został zdeterminowany ponad dwa tysiące lat temu przez szerokość końskiej dupy. A wy nadal myślicie, że nazwanie kogoś końską dupą jest dla niego ujmą…

Inteligentny pył (Smart Dust). Już od 2025?

Inteligentny pył (Smart Dust). PrisonPlanet.pl
Polska
2024-05-28
Globalne trendy

Wraz z rozwojem miniaturyzacji, systemów sieciowych i komunikacyjnych, około roku 2025 zaczną być tworzone i wykorzystywane najpierw na polu bitwy a następnie na rynku komercyjnym nano-nadajniki. Te niewidoczne gołym okiem nano nadajniki nazywane Inteligentnym Pyłem (Smart Dust) będą tworzyły własne sieci komunikacyjne zbierając najróżniejsze informacje z otoczenia a następnie wysyłając je do scentralizowanych baz danych. Mają być one rozpylane na polach bitew w powietrzu, na ziemi a nawet ostatecznie w miastach. Takie nano-nadajniki mają być również dodawane do żywności, leków a nawet do ludzi. W tym artykule przyjrzymy się tej kontrowersyjnej i niebezpiecznej technologii zarysowując jej funkcję na rynku wojskowym i komercyjnym.

Opis technologii.
Jednym z istotnych wojskowych dokumentów USAF opisujących tą technologię jest „Enabling battlespace persistent surveillance: the form, function, and future of smart dust.” z roku 2007. Opisuje on historię mikro nadajników naziemnych, jak również przyszłe zdolności ich miniaturyzacji i wykorzystania na polach bitew.

We wstępie dokumentu czytamy „W 2025 r. zapotrzebowanie wojska na trwałe systemy monitoringu będą wykraczać poza obecne platformy powietrzne, takie jak Global Hawk i Predator. Przyszłość roku 2025 obejmuje potencjalnych wrogów skupiających zdolności i wiedzę, do prowadzenia regularnych i nieregularnych działań wojennych na obcych ziemiach, a także w kontynentalnych Stanach Zjednoczonych. Wojsko amerykańskie musi dziś zainwestować swoją energię i pieniądze w badania nad technologiami wspomagającymi, takimi jak nanotechnologia, sieci bezprzewodowe i systemy mikro-elektro-mechaniczne (MEMS), aby opracować przyszłościowe zastosowania trwałego nadzoru, takie jak inteligentny pył. […] Wreszcie MEMS wykrywa szeroki zakres informacji dzięki możliwościom przetwarzania i komunikacji, dzięki czemu może działać jako niezależne lub połączone w sieć czujniki. Połączony w sieć nanocząstek rozmieszczonych na polu bitwy, zdolnych do pomiaru, gromadzenia i wysyłania informacji, Smart Dust zmieni obraz trwałego systemu monitoringu.”

Dalej dokument zaznacza na str 1, że „W przyszłym świecie roku 2025 inteligentny pył mógłby zaspokoić ciągłe potrzeby Stanów Zjednoczonych w zakresie monitoringu pomimo obecnych obaw etycznych i społecznych.”

Na str. 2 i 3 opisano kontekst historyczny tworzenia Inteligentnego Pyłu i jego migrację od dużych czujników do nano-skalowych. „Połączenie nanotechnologii, bezprzewodowych sieci czujników i MEMS [systemy mikroelektromechaniczne] nadają nowe znaczenie wojnie skoncentrowanej na sieciach, tworząc jednocześnie nowe zastosowanie dla trwałego monitoringu wykraczającego poza obecne systemy, takie jak Global Hawk i Predator. Ta kombinacja, Smart Dust, tworzy bezprzewodową sieć nanoskalowych czujników, zwanych pyłem (mote), rozmieszczonych na obszarze bitwy, niczym kurz na meblach, dostarczając w czasie rzeczywistym informacji o ruchach, zwyczajach i zamiarach wroga lub sił sprzymierzonych.

Historycznie rzecz biorąc, Stany Zjednoczone wdrożyły tę koncepcję w Wietnamie, korzystając z technologii z lat 60. pod auspicjami operacji Igloo White, jako część nieformalnej bariery McNamary. W styczniu 1968 roku czujniki przyczyniły się do obrony piechoty morskiej w Khe Sanh; „czujniki były bardzo skuteczne w śledzeniu wroga w Khe Sanh – nawet marines tak twierdzili – ale kiedy w kwietniu zakończono oblężenie, prace nad barierą nie zostały wznowione”. Później używane do wspierania blokowania trasy Ho Chi Minha, „czujniki – sieć około 20 000 czujników – zostały rozmieszczone głównie przez samoloty Marynarki Wojennej i Sił Powietrznych, chociaż niektóre z nich zostały rozmieszczone przez siły lądowe operacji specjalnych”. Choć wpływ Igloo White jest dyskusyjny, to Siły Powietrzne podały, że Igloo White miał dodatkowy pozytywny wpływ na operacje blokowania sił wroga.”

„Dzisiejsza technologia czyni tę koncepcję jeszcze bardziej efektywną. W ramach projektu Smart Dust na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley stworzono pyłek wielkości ziarenka ryżu. Earthscope, projekt o wartości 200 milionów dolarów sponsorowany przez National Science Foundation, zdeponował 400 urządzeń mobilnych zaprojektowanych tak, aby „poruszały się na wschód z Kalifornii przez obszar całego kraju w ciągu dziesięciu lat”. Ponadto, w ramach demonstracji technologii czujników informacyjnych zorganizowanej przez Agencję Zaawansowanych Projektów Badawczych Obrony (DARPA) o nazwie SensIT, Uniwersytet Berkeley i amerykańska piechota morska rozpylili sześć pyłów z bezzałogowego statku powietrznego (UAV), który utworzył sieć bezprzewodową, wykrył poruszający się pojazd i przekazał swoje dane do latającego wokół UAV.” czytamy w dokumencie.

Dalej na str 5 i 6 czytamy, że „Z doktrynalnego punktu widzenia Smart Dust oferuje przywódcom wojskowym, planistom i operatorom zalety takie jak wszechobecność, elastyczność, aktualność i trwałość danych wywiadowczych. Rozmiar molekularny pyłków minimalizuje ich zauważalny ślad, zapewniając dostęp do miejsc zwykle niedostępnych dla tradycyjnych zastosowań ciągłego monitorowania, a jednocześnie obejmując duży obszar przy rozsądnych kosztach. Informacje dostarczane na żądanie z szybkością komunikacji elektronicznej na strategiczne, operacyjne i taktyczne poziomy działań wojennych zmieniają nieznane plany i realizację w wiarygodne fakty. […] Podobnie jak ograniczenia technologii wspomagających, użyteczność Smart Dust ograniczają środowisko, zasięg czujnika i zakłócanie częstotliwości. Silny wiatr przezwycięża statyczno-elektryczne efekty cząstek unoszących kurz, brud i nano czujniki z dala od obszarów zainteresowania. Gdy nanocząsteczki osadzają się w szczelinach pola bitwy, elementy środowiska różnej wielkości, od mrowisk, przez listowie, po góry, ograniczają zasięg bezprzewodowych sieci czujników. Co więcej, w zależności od komunikacji bezprzewodowej, elementy zakłócające lub impulsy elektromagnetyczne mogą zakłócać niezawodność i dokładność sieci.”

Na stronie 14 opisano koszta związane z budową sieci Smart Dust. „Obecnie złożoność integracji elektromechanicznej w nanoskali zaporowo podnosi koszt poszczególnych MEMS. Ponieważ Smart Dust wymaga milionów pojedynczych węzłów czujnikowych, koszt sieci MEMS gwałtownie rośnie. Jednak badania prowadzone w tych technologiach przez najbliższe 25 lat spowodują obniżenie kosztów. „W zależności od zastosowania całkowity koszt węzła sieci czujników waha się obecnie od 50 do 100 dolarów. Za kilka lat można spodziewać się spadku cen do około 25 dolarów.” W 2003 roku Kristof Pister, były profesor inżynierii elektrycznej na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley i naukowiec w Dust Inc., przewidział koszty na poziomie 1 dolara w ciągu 5 lat. Wojskowe inwestycje w ciągłe badania i rozwój w zakresie nanotechnologii i MEMS w ciągu najbliższych dwudziestu lat obniżą koszty do centów za dolara.”

To co opisano w tym dokumencie sprzed prawie 20 lat to proces stworzenia sieci monitorujących, które potencjalnie można rozpylać w powietrzu, na ziemię, czy na wybrane obiekty, aby pozyskiwać z nich szereg informacji. Dokument jednak w dalszej części zaznaczył, iż nano-pyły są toksyczne dla środowiska, życia biologicznego i ludzi. Nie mamy zatem jedynie problemu na poziomie masowego monitorowania środowiska i ludzi co jest nieetyczne i bezprawne ale mamy również problem nieodwracalnego skażenia całego życia biologicznego.

Implikacje etyczne, środowiskowe i biologiczne.
Podnosząc więc problem etyczny i środowiskowy warto zapoznać się z tym co napisano na stronach 15-18 dokumentu „Wykorzystywanie zagregowanych danych pochodzących z nadzoru na dużą skalę w celu naruszenia prywatności osób fizycznych stanowi jedną z największych przeszkód etycznych i stanowi zagrożenie dla rozwoju zastosowań do trwałego monitoringu. […] Aktualne badania społeczne w USA i Wielkiej Brytanii potwierdzają tę obawę. Po przedstawieniu pięciu potencjalnych zagrożeń związanych z nanotechnologią 32 procent respondentów w badaniu przeprowadzonym w USA w 2004 r. jako najważniejsze ryzyko wybrało „utratę prywatności osobistej na rzecz nowych, małych urządzeń monitorujących”. W badaniu przeprowadzonym w Wielkiej Brytanii w 2004 r. negatywne reakcje na nanotechnologię obejmowały także obawę o prywatność, gdzie „nanotechnologia umożliwiła wyprodukowanie sprzętu monitorującego niewidocznego gołym okiem”.

[…] „Oprócz względów etycznych wpływ nanotechnologii na środowisko może ograniczyć rozwój zastosowań trwałego monitorowania. Rozpylanie nieulegających biodegradacji nanocząsteczek w środowisku potencjalnie zmienia zawartość gleby, źródła wód, rośliny i piramidy żywieniowe zwierząt. Dodatkowo, w zależności od właściwości koalescencyjnych cząstek, negatywny wpływ na stacje uzdatniania wody i inną infrastrukturę będzie wymagał naprawy podczas operacji stabilizacyjnych. Jeśli podjęta będzie decyzja by zmienić łańcuch pokarmowy przyrody, to długoterminowe skutki dla środowiska będą katastrofalne.”


[…] „Ponieważ ludzie znajdują się na szczycie łańcucha pokarmowego, to ryzyko zaabsorbowania nanocząstek poprzez spożycie, wdychanie lub wchłanianie przez skórę wywołuje obawy pracowników służby zdrowia. Kiedy Stany Zjednoczone decydują się na rozmieszczenie broni, przyjmują prawną i ekonomiczną odpowiedzialność za niezamierzone skutki uboczne tej broni zarówno dla sił wroga, jak i sił sojuszniczych. Dobrym przykładem są na przykład konsekwencje uwolnienia Agenta Orange [czynnik pomarańczowy] w Wietnamie. Chociaż dzisiejszy konsensus naukowy rozwiewa twierdzenia weteranów, to kompleksowe badania wstępne przeprowadzone przez firmy wojskowe lub prywatne mogły zapobiec lub złagodzić odpowiedzialność za skutki.”
 

[…] “Aktualne badania dotyczące toksyczności nanocząstek sugerują ostrożność pomimo niejednoznacznych wyników. Zwiększone od 2004 r. badania nad toksycznością badają wpływ fulerenów i innych nanocząstek na drobnoustroje, ryby i szczury. Wszystkie obecne badania wykazują pewne skutki, takie jak uszkodzenie komórek mózgowych lub niepożądane reakcje w płucach. „Badania wykazały mnóstwo problemów związanych z wdychaniem ultradrobnych i nanocząstek, w tym zwłóknienie lub bliznowacenie, nieprawidłowe zgrubienie ramion, obecność neutrofilów (komórek zapalnych), martwych makrofagów i chemicznego autostopu (metale i węglowodory)”. Jednakże wnioski dotyczące wpływu na ludzi były niejednoznaczne ze względu na metodę narażenia, wkraplanie zamiast wdychania lub użycie nietypowych nanocząstek. W niektórych przypadkach chemiczne środki zmiany powierzchni nanocząstek zmniejszają poziom toksyczności.”

Z badań opisanych w innych oficjalnych dokumentach lotnictwa Armii USA USAF do roku 2025 mają być opracowane systemy rozpylanych w powietrzu nano-czujników tworzących nano-chmury, których nie da się odróżnić od naturalnych zjawisk atmosferycznych. Opad z takich nano-chmur jak podano powyżej będzie toksyczny zarówno dla ludzi jak i środowiska.

Idąc dalej to w USA testuje się również sieciowe sensory do badania i raportowania ze środowiska naturalnego. W USA testuje się “Embedded Network Sensing” (CENS). „To są sieci bezprzewodowych czujników, robotów, kamer i komputerów monitorowania ochrony środowiska. Mierzą pełny wachlarz zmiennych meteorologicznych, wykrywają przechodzące zwierzę, a nawet nagrywają śpiew ptaków. Te czujniki są bardzo energooszczędne, ponieważ są w trybie uśpienia z wyjątkiem nagrywania i przesyłania danych. Jeśli niektóre węzły sieci ulegną awarii, inne automatycznie lokalizują sąsiadów i ponownie mapują sieć.” Choć te testy opisane są w opisywanym tu badaniu to nie podano czy obejmuje to nano-sieci Smart Dust.
 

Podobnie najnowsze badania wskazują by w ramach wdrażania Internetu Rzeczy umieszczać nano-czujniki w produktach a nawet w jedzeniu. I dalej w ramach wprowadzanego około roku 2025 technologii NBIC nano-nadajniki mają być dodawane do leków a nawet do samych ludzi.

Jak zaznacza raport wojskowy „Estimation of Technology Convergence by 2035” taki rozpylany około roku 2030 w środowiskach miejskich Pył będzie nie możliwym do utylizacji czy usunięcia go ze środowiska. Wejdzie on do przestrzeni, obiektów, wód i do ludzi, do ich płuc i innych organów. Na str. 108 stwierdzono „Po drugie, po rozprowadzeniu inteligentnego pyłu zasadniczo nie da się go odzyskać. Z kolei korporacje miałyby dostęp do mnóstwa czujników zdolnych do gromadzenia danych dźwiękowych i/lub wizualnych bez zgody monitorowanych osób. Po trzecie, zatwierdzenie medyczne nowych urządzeń trwa średnio od trzech do siedmiu lat ze względu na różną długość badań klinicznych. Ponadto wszelkie problemy związane z biokompatybilnością lub bezpieczeństwem, które pojawią się podczas tego procesu, mogą wydłużyć czas zatwierdzania. Nie ma jeszcze danych dotyczących badań klinicznych, ale jeśli FDA przyznała inteligentnemu pyłowi oznaczenie „przełomowego urządzenia”, to mogłoby to przyspieszyć proces zatwierdzania do krótszego końca tej osi czasu.”

W poniższym raporcie rozwijane są koncepcje inteligentnego pyłu w ciele ludzkim dla celów medycznych i telemetrii:

W ten czy inny sposób Inteligentny pył (Smart Dust) ma wypełnić przestrzeń tworząc wszechobecne pole informacyjne w powietrzu, na lądzie i być może również pod wodą skażając naszą planetę. Doprowadzi to do całego szeregu nadużyć prywatności, będzie wywoływać choroby, niszczyć ekosystemy, ostatecznie tworząc wszechobecne pole kontroli społecznej. W takim świecie dosłownie nic nie będzie się mogło ukryć.

Podsumowanie.
Jak stwierdza dokument w podsumowaniu „inteligentny pył jest możliwy do osiągnięcia do 2025 r., biorąc pod uwagę obecny stan technologii prorozwojowych i potencjalne przyszłe scenariusze dla Stanów Zjednoczonych. Jako przyszłe rozwiązanie do trwałego monitoringu w zakresie świadomości pola bitwy, obrony ojczyzny i identyfikacji broni masowego rażenia, Smart Dust oferuje przywódcom wojskowym, planistom i operatorom zalety wywiadowcze takie jak wszechobecność, elastyczność, terminowość i wytrwałość. W przyszłości Smart Dust będzie stanowił rewolucyjny krok w ciągłym nadzorze i zapewni asymetryczną przewagę informacyjną dla każdego, przyjaciela czy wroga.”

https://www.prisonplanet.pl/files/bannery/tech4.zip/index.html

Inteligentny Pył jest więc jedną z szeregu ekstremalnych z punktu widzenia życia na Ziemi technologii wprowadzanych około 2025 roku o której ogół społeczeństwa, rządzący a nawet specjaliści mają znikomą wiedzę. Technologia ta jest niezwykle niebezpieczna jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, iż może ona być wdrożona bez jakiejkolwiek możliwości weryfikacji jej istnienia. Może wnikać do wszystkich form życia i się w nich zagnieżdżać, pobierając z nich dane i wywołując najróżniejsze choroby, zmieniając ludzkie procesy myślowe i dezintegracje na poziomie komórkowym.

Jak nano-bronie są już rozwijane dla armii i wywiadu:

https://youtu.be/N02SK9yd60s

W dokumentach USAF opisuje się również zdolność do przemieszczania się takich nano-sieci, które mogły by się przemieszczać w postaci chmur i osiadać w wybranych miejscach lub wywoływać syntetyczne zmiany pogodowe. Mówimy tu zatem o fundamentalnej zmianie ekosystemu i tworzeniu sztucznego środowiska technologicznego tworzącego własne wszechobecne pole informacyjne od skali nano do skali makro. Raz wypuszczona do środowiska tego typu technologia będzie skażała je bezpowrotnie prowadząc do innych trudno przewidywalnych skutków. Jedynym więc rozwiązaniem jest zakazanie jej stosowania i zamknięcie jej w laboratoriach testujących egzotyczne bronie.