„Ale to zawsze syn rodzony…”

„Ale to zawsze syn rodzony…”

Stanisław Michalkiewicz  3 lipca 2025 http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=5851

Nie ulega wątpliwości („nie ulega wątpliwości, jak mawiała stara niania, lepiej bzykać bez miłości, niżli kochać bez bzykania”), że na czoło płomiennych szermierzy praworządności w naszym nieszczęśliwym kraju wysforował się Wielce Czcigodny „oczywiście-niewątplywie” Roman Giertych. Już dawno zasłużył on na stanowisko Pierwszego Skarżypyta Rzeczypospolitej, ale najwyraźniej nie zaspokoiło to jego ambicji i w tej chwili nie tylko jest w awangardzie najbardziej płomiennych szermierzy, wyprzedzając nawet pana ministra Adama Bodnara z czarnym podniebieniem, który w vaginecie obywatela Tuska Donalda piastuje fuchę ministra sprawiedliwości. Wielce Czcigodny obywatel Giertych Roman nie tylko domaga się ponownego przeliczenia głosów w całej Polsce, tak, żeby w rezultacie wybory prezydenckie wygrał zatwierdzony kandydat z pierwszorzędnymi, jerozolimskimi korzeniami, obywatel Trzaskowski Rafał, ale w dodatku wykrył, kto te wybory sfałszował. Podczas przesłuchania przez resortową „Stokrotkę”, Wielce Czcigodny obywatel Giertych Roman, „w poczuciu odpowiedzialności za słowo” oznajmił, że wybory prezydenckie w Polsce sfałszowali Rodacy-Kamraci, czyli przebywający w areszcie wydobywczym panowie Olszański i Osadowski. Okazało się, że zinfiltrowali oni co najmniej 18 tysięcy komisji wyborczych, co stało się przyczyną przegranej obywatela Trzaskowskiego Rafała.

Z jednej strony odkrycie Wielce Czcigodnego obywatela Giertycha Romana wynika z doświadczeń zdobytych przez bezpieczniaków, niezależnych prokuratorów i niezawisłych sędziów, którzy zgodnie z przysłowiem, iż na pochyłe drzewo wszystkie kozy skaczą, mają skłonność do tak zwanego przyklepywania wytypowanym delikwentom wszystkich możliwych zbrodni, żeby poprawić sobie statystyki – ale z drugiej strony, zaskakujący charakter odkrycia Wielce Czcigodnego obywatela Giertycha Romana, zaniepokoił bardziej umiarkowanych, chociaż też płomiennych szermierzy praworządności w naszym bantustanie, jak np. panią prof. Łętowską Ewę, a nawet niedawno odciętą od stryczka panią Gersdorf Małgorzatę. Chodzi o to, że na tak nieprawdopodobne odkrycia grono płomiennych, ale umiarkowanych szermierzy praworządności nie jest jeszcze gotowe. Może w przyszłości, kiedy „demokracja wojenna” umocni się w naszym bantustanie, płomienni, chociaż umiarkowani szermierze praworządności, bez wahania będą takich Rodaków-Kamratów wysyłać do gazu – ale teraz, to znaczy – na tym etapie – jeszcze takiej gotowości nie ma. „Panną byłam, dziecko miałam – ale co to, to nie!

Ciekawe, że swoich odkryć Wielce Czcigodny obywatel Gierttych Roman dokonuje jakby wbrew woli obywatela Tuska Donalda, który werbalnie co prawda, niemniej jednak, aż tak daleko w szermierce o praworządność się nie posuwa – chociaż od miesiąca, to znaczy – odkąd Wielce Czcigodny obywatel Gietrych Roman wstąpił na członka Volksdeutsche Partei, obywatel Tusk teoretycznie jest jego partyjnym przywódcą i choćby z tego tytułu mógłby go dyscyplinować – ale z zagadkowych przyczyn tego nie robi, pozwalajac Wielce Czcigodnemu obywatelu Giertychu Romanu na coraz to zuchwałsze dokazywanie, które – jak wspomniałem – budzi nawet zaniepokojenie w stadzie autorytetów moralnych. Ta powściągliwość obywatela Tuska Donalda wobec Wielce Czcigodnego obywatela Giertycha Romana musi mieć jakieś ważne przyczyny. Spróbujmy tedy rozebrać to sobie z uwagą.

Jak pamiętamy, obywatel Tusk Donald wprawdzie wciągnął obywatela Giertycha Romana na listę wyborczą Volksdeutsche Partei w okręgu świętokrzyskim, dzięki czemu w październiku 2023 roku obywatel Giertycb Roman stał się Wielce Czcigodnym – ale od stryczka przezornie go nie odcinał i lubelska niezależna prokuratura nadal mozolnie prowadziła przeciwko obywatelu Giertychu Romanu śledztwo w sprawie „wyprowadzenia” ze spółki „Polnord” kilkudziesięciu milionów złotych. Obywatel Giertych, nie będąc jeszcze Wielce Czcigodnym, na wieść o przybyciu prokuratora, nawet teatralnie „zemglał”, wobec czego zakłopotany prokurator odczytał mu zarzuty do sempiterny, co niezawisły sąd taktownie uznał za „nieskuteczne”. Tak czy owak obywatel Tusk przezornie nie odcinał od stryczka obywatela Giertycha Romana, chociaż był on już Wielce Czcigodny. Przełom nastąpił dopiero w styczniu 2025 roku, kiedy to lubelski prokurator, pan Andrzej Markowski, cieszący się opinią prawnika tak zdolnego, że nawet zdolnego do wszystkiego, jednym ruchem ręki umorzył śledztwo przeciwko Wielce Czcigodnemu Romanu Giertychu, twierdząc, że on „nic nie wiedział” o machinacjach jego totumfackiego, niejakiego „Foki”, przeciwko któremu śledztwo toczy się dalej jak-gdyby-nigdy-nic. Postanowienie o umorzeniu śledztwa przeciwko Wielce Czcigodnemu się uprawomocniło, bo „Polnord” chwalebnie wstrzymał się od odwoływania się od tego postanowienia. Oczyma duszy wyobrażam sobie, jak to do zarządu tej spółki zadzwonił ktoś starszy i mądrzejszy i powiedział tak: wiecie, rozumiecie, nikt nie jest bez grzechu wobec Boga ani bez winy wobec cara, więc nie składać mi tu zadnych odwołań, bo inaczej będzie z wami brzydka sprawa. Najciekawsze jest to, że obywatel Tusk Donald, który dotychczas przezornie nie odcinał obywatela Gietycha Romana od stryczka, teraz nie pisnął ani jednym słowem protestu. Dlaczego? Czy przypadkiem nie dlatego, że decyzję o nakazaniu prokuratoru Markowskiemu umorzenia śledztwa podjęła ta sama Moc, której podlega również obywatel Tusk Donald?

No dobrze – ale śledztwo, to jedna sprawa, a dokazywanie Wielce Czcigodnego Giertycha Romana w dziedzinie szermierki praworządnością, to sprawa druga. To dokazywanie wywołuje nawet wrażenie, jakby obywatel Tusk Donald milcząco godził się na rolę zakładnika Wielce Czcigodnego Giertycha Romana. Jakaż zagadkowa przyczyna może sprawić coś takiego?

Tu musimy odwołać się do literatury, a konkretnie – do drugiej części nieśmiertelnego poematu Janusza Szpotańskiego „Szmaciak w wojsku”. Jest tam scena, jak w początkach stanu wojennego, dowodzący operacją odblokowania pcimskiego kombinatu generał Tumor prosi komendanta milicji Maczugę o łagodne potraktowanie Aleksa, syna byłego sekretarza Wardęgi, co to, jako gęgacz, schronił się w kombinacie między strażującymi robotnikami:

Stary towarzysz, zasłużony,

samego jeszcze znał Stalina.

Fakt, że ma głupawego syna,

ale to zawsze syn rodzony,

więc oszczędź Alka, bardzo proszę.

Ja ze swej strony zaraz wnoszę

pismo o awans.

Wypada tedy przypomnieć, że obywatel mec. Giertych Roman był pełnomocnikiem syna obywatela Donalda Tuska, Michała, w sprawie Amber Gold. Jak pamiętamy sprawa ta została i przez niezależną prokuraturę i przez niezawisłe sądy z Gdańska, a nawet przez sejmową komisję pod kierownictwem pani Małgorzaty Wassermann, sprawnie zamieciona pod dywan, a forsy nigdy nie znaleziono. To fakt – ale z drugiej strony – ileż pikantnych szczegółów w tej sprawie mógł poznać obywatel mec. Giertych Roman, jako pełnomocnik Tuska Michała? Czy przypadkiem nie ta okoliczność jest przyczyną, dla której Wielce Czcigodny Roman Giertych, na oczach całej Polski, trzyma obywatela Tuska Donalda mocno za krocze?

Stanisław Michalkiewicz

Uznański na orbicie, a Giertych poza Układem Słonecznym? Jego zdaniem „kilkanaście tysięcy” Kamratów przejęło komisje wyborcze.

Uznański na orbicie, a Giertych poza Układem Słonecznym? Jego zdaniem „kilkanaście tysięcy” Kamratów przejęło komisje wyborcze.

26.06.2025 giertych-poza-ukladem-slonecznym-jego-zdaniem-kilkanascie-tysiecy-kamratow-przejelo-komisje-wyborcze

roman giertych
Roman Giertych / fot. X / Jachcy

Wojciech Olszański zatrzymany przez policję szykował zamach stanu. Tak przynajmniej twierdzi Roman Giertych. Całkowicie na poważnie przedstawił swoją teorię w TVN24.

Na początku miesiąca liderzy ruchu Rodacy Kamraci Wojciech Olszański i Marcin Osadowski usłyszeli zarzuty. Popularny „Jaszczur” usłyszał 78 zarzutów, zaś Osadowski 64 zarzuty. Obaj nie przyznali się do winy i odmówili składania wyjaśnień.

W komunikacie Polskiej Narodowej Rady Kamratów czytamy, że „pomimo rażącego naruszenia prawa zatrzymanych do natychmiastowego kontaktu z obrońcami (art. 245 § 1 k.p.k.), w dniu 16 czerwca 2025 roku mec. Sławomir Rycielski, po 11 dniach od momentu zatrzymania Liderów patriotycznego Ruchu Rodacy Kamraci, miał możliwość osobistego kontaktu z Wojciechem Olszańskim i Marcinem Osadowskim, ofiarami kolejnej prowokacji politycznej, skierowanej przeciwko Polskim Patriotom, realizującym konstytucyjne obowiązki wobec Ojczyzny”.

Więcej o tym przeczytacie w artykułach poniżej.

https://nczas.info/2025/06/05/olszanski-i-osadowski-uslyszeli-zarzuty-prokurator-chce-aresztu-tymczasowego-dla-kamratow/embed/#?secret=YTn8UsOBpb#?secret=x51BsNNPQK

https://nczas.info/2025/06/19/tak-traktowani-sa-w-wiezieniu-olszanski-i-osadowski-sommer-bodnaryzm-szusuje-w-strone-stalinizmu/embed/#?secret=0tzA2q6RLs#?secret=VtGlTO5XKn

Nieoczekiwanie wątek Kamratów pojawił się w nowej teorii Romana Giertycha. Przypominamy, że ten usilnie forsuję tezę o sfałszowaniu wyniku wyborów po tym, jak Rafał Trzaskowski przegrał w II turze z Karolem Nawrockim.

– Obwodowe Komisje Wyborcze zostały w sposób nielegalny i to mogę powiedzieć z całą odpowiedzialnością przejęte w większości przez ludzi typu pana Olszańskiego z jakichś braci kamraci [chodzi najpewniej o ruch Rodacy Kamraci – red. nczas], którzy zbierali się w jakichś grupkach. I nagle brat kamrat wystawiał kilkanaście tysięcy członków do obwodowych komisji wyborczych – powiedział Giertych w rozmowie z Moniką Olejnik.

[filmiki w oryginale md]

Oburzenie po decyzji prokuratury ws. Giertycha. “naiwne niewiniątko”

po decyzji prokuratury ws. Giertycha.

24.06.2025 tysol/ws-giertycha

Prokuratura umorzyła śledztwo wobec Romana Giertycha w sprawie znanej jako afera Polnordu. Ujawnione uzasadnienie umorzenia wywołało szok i niedowierzanie. W sieci rozpętała się burza.

Roman Giertych Szok po decyzji prokuratury ws. Giertycha. Burza w sieci

Roman Giertych / zrzut z ekranu z YouTube’a – kanał Romana Giertycha

”Prokuratura umorzyła śledztwo wobec Romana Giertycha, choć zarzuty prania brudnych pieniędzy i przywłaszczenia kilkudziesięciu milionów zł wciąż ciążą na bliskich współpracownikach i klientach posła. Według śledczych Giertych o niczym nie wiedział, nie decydował, a na swojego wieloletniego ochroniarza nie miał wpływu” – napisała Wirtualna Polska.

Szok po decyzji prokuratury ws. Giertycha. Burza w sieci

Upublicznienie uzasadnienia do umorzenia wyroku wywołało ogromne oburzenie. W sieci posypały się komentarze.

Ale bagno. Sprawa Giertycha wymaga komisji śledczej – prawdziwej i poważnej, zatem beznaleśnikowej. Prokuratura Bodnara uznała, że bardziej prawdopodobne by przestępstwo «białych kołnierzyków» popełnił m.in. były ochroniarz Giertycha, niż sam Giertych. «Według śledczych Giertych o niczym nie wiedział, nie decydował, a na swojego wieloletniego ochroniarza nie miał wpływu.» Udało się prokuratorom znaleźć w śledztwie anioła, dziwnym przypadkiem jednego! Trzeba docenić tę Bodnarowską dociekliwość– napisał Tobiasz Bocheński, również z PiS.

To jest tak nieprawdopodobny skandal. Ogromna plama na wizerunku @Adbodnar. Prokuratura uznała, że kierowca i ochroniarz Giertycha był mózgiem przestępczej operacji wartej dziesiątki milionów złotych, a sam Giertych byl tylko jego klientem XD Mafijne państwo– ocenił z kolei Jan Śpiewak.

Porażające materiały. Haniebne decyzje prokuratury Bodnara – śledztwo przeciwko Giertychowi o dziesiątki milionów wyprowadzanych do prywatnych kieszeni umorzone. Postanowienie o umorzeniu ukrywane miesiącami – dziś już Polacy wiedzą dlaczego. Na liście: Roman Giertych, jego żona, współpracownicy. Czołowi politycy Platformy Obywatelskiej, biznesmeni z otoczenia PO, urzędnicy warszawskiego ratusza Trzaskowskiego. W tle – rosyjski ślad (…)

– skomentował poseł PiS Marcin Romanowski.

Panie Romanie, ale sprawa! Niesamowite z tym “Foką”. Pan mu ufał, zatrudniał, pchał go w górę, a on pana na takie nieprzyjemności naraził. Całe szczęście, że chociaż pan się z tej sprawy wykaraskał, bo w przeciwnym razie któż walczyłby o praworządność?– zareagował tez w swoim stylu dziennikarz Krzysztof Stanowski.

Umorzenie śledztwa wobec Romana Giertycha

Prokuratura Krajowa wycofała się z zarzutów wobec byłego wicepremiera, argumentując, że pełnił on jedynie “rolę usługową”. Decyzję podjął zespół śledczy kierowany już przez nowego prokuratora generalnego Adama Bodnara – informuje we wtorkowym tekście Wirtualna Polska.

Według akt Giertych obsługiwał prawnie cztery spółki pośredniczące w transferach gotówki. Śledczy stwierdzili jednak, że “nie miał wiedzy i kontroli” nad działaniami faktycznych decydentów, a jego wynagrodzenie – choć wysokie – wynikało z komercyjnych stawek kancelarii.

To jest skomplikowany tekst. Ale w największym możliwym uproszczeniu:

Prokuratura Krajowa każe nam naiwnym obywatelom uwierzyć, że:
– legitymujący się średnim wykształceniem Sebastian J. ps. Foka, który zajmował się wożeniem Romana Giertycha i uzupełnianiem papieru do drukarki w jego kancelarii zakłada bez wiedzy Giertycha dwie spółki, które zaczynają robić interesy z milionerem Ryszardem Krauze.
– do robienia tych interesów wykorzystuje konta Romana Giertycha i jego kancelarii.
– dostaje za to zarzuty prania brudnych pieniędzy. Giertych też.
– na końcu Foka dalej ma zarzuty, a Giertych ma umorzone śledztwo.

#Silnirazem w to uwierzą. Silni rozumem chyba nie powinni

– pisze współautor tekstu Wirtualnej Polski Szymon Jadczak.

Sebastian J., ps. Foka, i Ryszard K.

Afera dotyczyła wyprowadzenia i przywłaszczenia łącznie około 92 mln zł z giełdowej spółki Polnord. Pieniądze przepływały przez sieć podmiotów zarejestrowanych w niewielkim mieszkaniu o powierzchni 13 m².

Zgodnie z ustaleniami, dwie spółki założone przez Sebastiana J., ps. Foka – którego Wirtualna Polska określa ochroniarzem i kierowcą Giertycha – podpisały błyskawicznie umowy na obsługę prawną z jego kancelarią, a chwilę później obracały wierzytelnościami wartymi ponad 70 mln zł.

Kluczowym decydentem miał być również Ryszard K., niegdyś jeden z najbogatszych Polaków. Śledczy uznali, że to on wraz z “Foką” podejmował najważniejsze decyzje finansowe, a Giertych o tych działaniach nie wiedział.

Postępowanie wobec dziewięciu współoskarżonych, w tym Sebastiana J. i Ryszarda K., wciąż trwa. Zarzuty prania brudnych pieniędzy oraz udziału w zorganizowanej grupie przestępczej nie zostały uchylone.

Ksiądz odmówił Giertychowi udzielenia Komunii świętej. Ten skarży się swojej „Wyborczej”

Ksiądz odmówił mu udzielenia Komunii świętej. Giertych skarży się „Wyborczej”

https://pch24.pl/ksiadz-odmowil-mu-udzielenia-komunii-swietej-giertych-skarzy-sie-wyborczej

(Fot. Jakub Porzycki / Forum)

Według jakiejś karkołomnej logiki, dawny lider Młodzieży Wszechpolskiej oraz Ligi Polskich Rodzin stara się godzić swoje obecne zaangażowanie po stronie lewicowo-liberalnego, proaborcyjnego obozu władzy z praktykami religijnymi w Kościele katolickim. Roman Giertych przyznał się ostatnio do tego, że jeden z kapłanów odmówił mu udzielenia Komunii świętej.

– Chciałem przystąpić do Komunii, a on mi jej nie dał – skarżył się adwokat „Gazecie Wyborczej”. Opisał jak po odmowie udzielenia Najświętszego Sakramentu ksiądz wyjaśnił polityko-prawnikowi, że chodzi o jego postawę w kwestii zapłodnienia pozaustrojowego. Z naiwnością nastolatka Giertych skomentował: – Powiedział: „To za in vitro”. Zupełnie tego nie rozumiem. Czy ja mam ludziom poczętym z in vitro powiedzieć, że to źle, że oni się urodzili? Przecież to brak empatii, to zło – żalił się gazecie.

Rozmówca GW wpisał się w sposób charakteryzowania duchowieństwa typowy dla GW. – Księża nie są wykształceni, często niewiele wiedzą – zrecenzował w kontekście ustawy pozwalającej na refundowaną przez państwo laboratoryjną „hodowlę” ludzkich zarodków.

„Polityk postanowił przekonać księdza, że in vitro zmieniło się na przestrzeni lat i nie trzeba zamrażać zarodków. – Odpowiedział, że nie muszą zamrażać, ale mogą. Ale ja nie jestem od tego, żeby ludziom mówić, co mają robić. Ten ksiądz mnie przeprosił” – czytamy w relacji „Wyborczej” cytat z byłego naczelnego Wszechpolaka.

Mam trzy córki i staram się o prawo jak najlepsze dla kobiet. Zaproponowałem, aby aborcja do 12. tygodnia była ścigana wyłącznie na wniosek kobiety, która jej dokonała. Mówiąc językiem prawnym, to zamiana przestępstwa publiczno-skargowego na wnioskowe. W takim trybie kiedyś ścigano gwałty – tłumaczył Giertych.

Tylko po co mu w tym wszystkim, przy takiej postawie wobec eugenicznej selekcji ludzi, Kościół i sakramenty?

Źródła: DoRzeczy.pl/wyborcza.pl, PCh24.pl RoM