Mroczna Triada i Świetlna Triada

Ryszard Kulczyński

Świat zdominowany przez psychopatów, satanistów i makiawelistów – to jest świat, w którym wszyscy jesteśmy teraz zmuszeni żyć, czy nam się to podoba czy nie. Ekstremalne zło naszego upadającego świata wypływa całkowicie z trzech chorych mentalności, które niemal w pełni zainfekowały dusze ludzkości. Te trzy nieodwracalnie złe mentalności to psychopatyczna, narcystyczna i makiaweliczna – razem tworzą one Mroczną Triadę.

Wszystkie trzy popieprzone mentalności Mrocznej Triady są ściśle powiązane i wiele istot ludzkich jest zainfekowanych przez więcej niż jedną z nich. Jak wiadomo, ostatnia koszula nie ma kieszeni, te pazerne typy niczego ze sobą nie zabiorą na drugą stronę. Jednak większość chciwych świrów, którzy obecnie nas zniewalają, jest zainfekowana przez wszystkie trzy złe mentalności Ciemnej Triady. Typy z Ciemnej Triady są zawsze entropijne, są skrajnymi indywidualistami, są wszechogarniająco egoistyczne i dbają wyłącznie o siebie. Będzie tylko kwestią czasu, zanim rządzący nami szaleńcy z Ciemnej Triady sprowadzą na ludzkość i naszą wspólną planetę całkowitą zagładę. Jest to gwarantowane, jeżeli będziemy bezczynni, ponieważ wszystkie trzy chore mentalności Ciemnej Triady składają się ostatecznie na mentalność autodestrukcyjną. To irracjonalne, niezrównoważone i samobójcze mentalności, całkowicie kontrolowane przez ślepy Napęd Śmierci.

Musimy doprowadzić do tego, aby na szczycie znalazła się Świetlna Triada – ludzie współczujący i empatyczni (przeciwieństwo psychopatów); altruiści (troszczą się o innych, a więc nie są zapatrzeni w siebie jak narcyz), oraz Królowie i Królowe Filozofii (przeciwieństwo makiavelistów, którzy są sofistami i zawsze kalkulują tylko to, co jest dla nich osobiście korzystne). Ta gruntowna zmiana będzie wymagała czasu i umiejętnej edukacji, która dziś znajduje się w odwrocie. Łatwiej rządzić społeczeństwem zmanipulowanym, niż zbiorowością świadomą, posiadającą wiedzę i w miarę gruntowne wykształcenie. Nie miejmy złudzeń – zawsze będzie duża grupa, która nie chce wiedzieć, bo wiedza zobowiązuje do odpowiedzialności i zmiany nieetycznego postępowania. A oni twierdzą «co będzie, to będzie». Stanowią większość społeczeństwa i tak było zawsze. Dlatego odpowiedzialność za nich spoczywa na elitach, które mozolnie odtwarzamy po historycznej dewastacji żywej tkanki Narodu Polskiego.

Niestety, wobec mającego nastąpić wkrótce resetu, którego nie da się uniknąć – również na szczytach władz w wielu krajach – obserwujemy w Polsce przygotowania do przejęcia władzy przez ludzi o tym samym niepokojącym profilu, co sprawujący władzę obecnie, ale których nazwiska jeszcze nie zostały zużyte w obiegu medialnym. Kolejni kandydaci do lukratywnych stanowisk przebierają niecierpliwie nogami, żeby nie zostać pominiętym w kolejce do żłoba [i – orgazmu władzy.. md] . Nieodmiennie deklarują troskę o los Najjaśniejszej Rzeczpospolitej i zapewniają, że reprezentują Polski Interes Narodowy i Polską Rację Stanu – rozumiejąc bardzo powierzchownie znaczenie tych terminów. Oczywiście wycierają sobie obficie gębę patriotycznymi sloganami i prześcigają się w pożyczonych pomysłach wiedząc, że gawiedź omamiona słowami bez pokrycia zawsze lubi obietnice… Wszyscy już zdążyli zapomnieć dla wygody własnego sumienia, że obecna zdeprawowana władza obiecała solennie i publicznie audyt otwarcia przy obejmowaniu urzędów od swoich skompromitowanych poprzedników. Gawiedź uwielbia delegować na innych zadanie naprawy Rzeczpospolitej, aby nadal bez przeszkód oddawać się swoim ulubionym kanapowym zajęciom.

Czas definitywnie skończyć z tą demokratyczną aberracją. Prawdziwe znaczenie słowa demokracja to demonokracja – opium dla gojów. Opium wprowadza w stan uśpienia i otępienia, to najbardziej uzależniający narkotyk, co doskonale rozumiał Perfidny Albion w wojnach opiumowych w Indochinach. Obecni i przyszli kandydaci do stanowisk publicznych muszą zdać przed Suwerenem szczegółowy raport ze swoich dotychczasowych dokonań, których nie zastąpi złotousta retoryka. To już wszyscy przerabialiśmy w kolejnych cyklach wyborczych. Bezpieczniej byłoby, gdyby zbiorowości lokalne kierowały na urzędy osoby kompetentne, zmotywowane do służby publicznej i kierujące się wartościami etycznymi. Warunkiem uczestnictwa w życiu publicznym musi być bezwzględne respektowanie uznawanych od dawna, sprawdzonych norm etycznych i moralnych – ta świadomość ograniczyłaby znacznie liczbę kandydatów na stanowiska.

Niesławnej pamięci, choć obecnie gloryfikowana 2RP, przewidywała karę śmierci dla funkcjonariuszy publicznych przyłapanych na korupcji. Obecnie otrzymują oni często sowitą odprawę i przeniesienie na inne stanowisko w spółkach Skarbu Państwa. Wobec jednych stosuje się Prawo, wobec innych Sprawiedliwość, ale często spotykamy bezprawie i niesprawiedliwość. W swojej przerażającej arogancji wołającej o pomstę do nieba zapomnieli, że – kiedy byli wybierani – przysięgali służyć Suwerenowi. Sprzeniewierzyli się swojemu powołaniu i Suweren ma konstytucyjne prawo do przejęcia władzy. To nie będzie działalność wywrotowa, tylko praktyczna realizacja praw suwerennego narodu. Pod warunkiem, że władzy leżącej na ulicy nie sprzątną kolejni cyniczni cwaniacy czyhający za rogiem na okazję…