Dlaczego ojcostwo budzi dziś przerażenie? Rozważania część 3

Dlaczego ojcostwo budzi dziś przerażenie? Rozważania część 3

Ojcostwo, które jest darem i powołaniem każdego mężczyzny, budzi u wielu współczesnych mężczyzn przerażenie. Dlaczego tak się dzieje? 

Mariusz Dzierżawski <pomagam@stopaborcji.pl

Dzisiaj trzecia część naszych adwentowych rozważań. Może Pan przeczytać tekst lub odsłuchać go, klikając w link.   Inspiracją dzisiejszych rozważań będzie postawa św. Józefa. Ojcostwo, które jest darem i powołaniem każdego mężczyzny, budzi u wielu współczesnych mężczyzn przerażenie. Dlaczego tak się dzieje? 
Bóg wybrał na rodzicielkę swego Syna Najświętszą Marię Pannę, zachowując Ją od zmazy grzechu pierworodnego i napełniając wszelkimi łaskami. Na ziemskiego ojca wybrał Józefa z Nazaretu, mężczyznę pełnego cnót. Józef jest roztropny i potrafi obserwować rzeczywistość. Dostrzega wspaniałość swojej Narzeczonej i raduje się głęboko, że będzie mógł spędzić swoje życie z tą Niewiastą u boku, choć zapewne wie, że złożyła ślub dziewictwa. Kontakt z rzeczywistością pozwala dostrzec Mu, że Maryja, zanim zamieszkali razem, jest w stanie błogosławionym. Z pewnością było to dla niego trudne. Józef nie wie co w tej sytuacji robić. Zmaga się z myślami i postanawia oddalić Ją potajemnie, aby nie narażać Maryi na zniesławienie.   Józef jest nie tylko człowiekiem sprawiedliwym i roztropnym. Jest człowiekiem pobożnym. Szuka kontaktu z Panem Bogiem i jest otwarty na Jego natchnienia, dlatego potrafi usłyszeć głos Anioła we śnie: Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. Uwolniony od rozterek Józef bierze na siebie z radością brzemię ojcostwa. Ojcostwo, które jest darem i powołaniem każdego mężczyzny, budzi u wielu współczesnych przerażenie. Dlaczego tak się dzieje? Brakuje nam ludzkich cnót świętego Patriarchy, stąd lęk przed odpowiedzialnością. Nie rozpoznajemy swojego powołania do ojcostwa, bo nie rozumiemy swojej natury, a często zaprzeczamy jej. Zdewastowani przez kulturę współczesną szukamy przyjemności, zamiast otworzyć się na wspaniałość, którą chce obdarzyć nas Bóg.   Braki współczesnych mężczyzn, istniejące zresztą od czasów grzechu pierworodnego, mogłyby zostać przezwyciężone przez pobożność i łaskę, którą chce nas obdarzyć Pan Bóg. Pobożność jest jednak towarem deficytowym w krajach dzisiejszego Zachodu. Modne teorie przedstawiają ją jako przejaw niedojrzałości, a media masowe ośmieszają.   Królewskie cnoty Józefa, pokora i miłość, ujawniają się w dramatycznych okolicznościach związanych z narodzeniem Jezusa. Józef potrafi znaleźć odpowiednie miejsce na narodziny Syna Bożego. Nie biadoli, że w jego rodzinnym mieście, a pochodzi z królewskiego rodu Dawida, nikt nie chce przyjąć brzemiennej Niewiasty i jego. Nie złorzeczy, że Pan Bóg nie troszczy się o Nich. Potrafi dostrzec, że skrajne ubóstwo, w którym rodzi się Syn Boży, stanie się świadectwem Jego królewskości. Józef jest wzorem dla nas, uzależnionych od wygód i zewnętrznych oznak prestiżu, że prawdziwa wielkość ujawnia się w pokorze i czystości. Być może Józef mógłby znaleźć w Betlejem wygodniejszy lokal, ale atmosfera tam nie była odpowiednia dla Świętej Rodziny, a nawet dla żadnej rodziny. Czy my potrafimy patrzeć w ten sposób na otoczenie, w którym wychowują się nasze dzieci?   Sytuacja materialna Świętej Rodziny poprawia się radykalnie po hołdzie Mędrców i przekazaniu przez nich darów. Bynajmniej nie oznacza to końca kłopotów Józefa. Tej samej nocy objawia mu się Anioł Pański i mówi: Wstań weź Dziecię i Jego Matkę i uchodź do Egiptu; pozostań tam, aż ci powiem bo Herod będzie szukał Dziecięcia, aby je zgładzić. Józef nie odwleka wykonania polecenia do rana, jeszcze w nocy budzi Żonę i Syna i ucieka z Nimi do Egiptu. Nie paraliżuje go świadomość, że w rodzinie wszyscy przewyższają go godnością. Jest świadom odpowiedzialności i nie boi się jej przyjąć. Widząc zagrożenie dla najbliższych podejmuje działanie, które wypływa z inspiracji Bożej.   Święty Józef jest wzorem dla wszystkich ojców. Troska o najbliższych jest obowiązkiem każdego ojca. Czystość, pokora i pobożność pozwalają mu znaleźć wyjście z najtrudniejszych sytuacji, ponieważ słucha natchnień Bożych.   Jest wzorem dla wszystkich mężczyzn. Jesteśmy wezwani do obrony słabych. Dzisiaj najbardziej zagrożone są dzieci w łonach matek. Obrona ich to męska rzecz.   Módlmy się do Najświętszej Maryi Panny, aby mężczyźni zrozumieli swoje powołanie, a kobiety dostrzegły, że męskość nie jest dla nich zagrożeniem, tylko podporą.   Zachęcam też do przekazania adwentowej jałmużny na potrzeby ratowania dzieci zagrożonych aborcją i budowania świadomości Polaków na temat aborcji i deprawacji: Numer konta: 79 1050 1025 1000 0022 9191 4667
Fundacja Pro – Prawo do życia
ul. J. I. Kraszewskiego 27/22, 05-800 Pruszków
Dla przelewów zagranicznych – Kod BIC Swift: INGBPLPW
Z wyrazami szacunku,
Fundacja Pro – Prawo do życia
ul. J. I. Kraszewskiego 27/22, 05-800 Pruszków stronazycia.pl