Wątpliwa opłacalność pomp ciepła

Pan Marcin ma pompę ciepła, ma panele solarne i rachunki wyższe też ma.
Pan Marcin ma pompę ciepła, ma panele solarne i rachunki wyższe też ma. | Foto: Czytelnik Business Insidera / zdjęcie czytelnika
  • Dopłaty od państwa idą w dziesiątki tysięcy, samemu trzeba wyłożyć mniej niż połowę i już ma się ekologiczny prąd i ogrzewanie. Do tego obiecują, że będzie taniej niż przy piecu na ekogroszek
  • Rzeczywistość weryfikuje to negatywnie. Ceny prądu po przekroczeniu limitu 2000 kWh rocznie są bardzo wysokie, więc ogrzewanie pompą też
  • Do tego fotowoltaika produkuje prąd w lecie, kiedy ten jest tańszy, a ogrzewać trzeba, kiedy prąd jest droższy
  • Według wyliczeń czytelnika po zainwestowaniu 64 tys. zł oszczędność w porównaniu z ekogroszkiem jest 1,9 tys. zł rocznie. Gdyby jednak kupił ekogroszek taniej niż założył, oszczędności nie byłoby w ogóle. A niemałe odsetki od kredytu trzeba spłacać, więc inwestycja jest na minusie
  • A to nie wszystkie atrakcje, jakie system zapewnia “ludziom eko”

więcej tutaj:

https://businessinsider.com.pl/technologie/nowe-technologie/rachunki-ostro-w-gore-mimo-fotowoltaiki-i-pompy-ciepla-rzad-wystawil-nas-do-wiatru/jr4bnrw