Walka prawna z szefem OMZRIK: Jak zgodnie z prawem przeciwdziałać kampanii pomówień i naruszeniom prawa przez Konrada Andrzeja Dulkowskiego

Walka prawna z szefem OMZRIK: Jak zgodnie z prawem przeciwdziałać kampanii pomówień i naruszeniom prawa przez Konrada Andrzeja Dulkowskiego

Porosa Jacek | wrz 2, 2025 https://niezaleznemediapodlasia.pl/walka-prawna-z-szefem-omzrik-jak-zgodnie-z-prawem-przeciwdzialac-kampanii-pomowien-i-naruszeniom-prawa-przez-konrada-andrzeja-dulkowskiego/

Walka prawna z szefem OMZRIK: Jak zgodnie z prawem przeciwdziałać kampanii pomówień i naruszeniom prawa przez Konrada Andrzeja Dulkowskiego
Konrad Andrzej Dulkowski

W demokratycznym państwie prawa, takim jak Polska (szczerze to już sam zaczynam w to wątpić), organy ścigania i sądy są zobowiązane do ochrony obywateli przed bezprawnymi działaniami, w tym zniesławieniem, naruszeniami ochrony danych osobowych oraz fałszowaniem dowodów. Jednak w przypadku Konrada Andrzeja Dulkowskiego, prezesa Fundacji Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych (OMZRiK), obserwujemy powtarzające się wzorce zachowań, które wydają się unikać skutecznej odpowiedzialności karnej. Dulkowski, jako następca fundatora Rafała Gawła (skazanego prawomocnie na karę pozbawienia wolności i ukrywającego się przed polskim wymiarem sprawiedliwości w Norwegii za oszustwa i kradzieże na kwotę blisko jednego miliona złotych), zarządza organizacją zaangażowaną w liczne procesy sądowe przeciwko osobom o poglądach prawicowych. Mimo zgłoszeń do prokuratury, Dulkowski konsekwentnie tłumaczy się brakiem bezpośredniego autorstwa treści publikowanych na stronie OMZRiK na Facebooku (https://www.facebook.com/osrodek.monitorowania), a organy wymiaru sprawiedliwości – zarówno prokuratorzy, jak i sędziowie – prawie zawsze dają wiarę tym wyjaśnieniom. To rodzi pytania o skuteczność systemu prawnego w konfrontacji z uporczywymi naruszeniami dóbr osobistych oraz powtarzających się zniesławień.

W niniejszym artykule przeanalizujemy, jakich przestępstw może dopuszczać się Dulkowski poprzez działania OMZRiK, w szczególności za pośrednictwem platformy Facebook oraz podcastów wideo. Omówimy kluczowe przepisy prawa karnego, ochrony danych osobowych (RODO) oraz prawa autorskiego, wskazując na możliwości oskarżenia go jako sprawcy bezpośredniego, współsprawcy lub osoby ukrywającej sprawcę. Na końcu punktowo wskażemy sprawy, które poszkodowani mogą zgłaszać do prokuratury, opierając się na orzecznictwie sądowym i Konstytucji RP. Analiza opiera się na publicznie dostępnych informacjach o aktywności OMZRiK, w tym procesach sądowych, gdzie organizacja przegrywała sprawy o zniesławienie (np. proces przeciwko Jackowi Międlarowi, gdzie Dulkowski zeznawał), oraz ogólnych zasadach prawa polskiego.

Poplecznictwo z Góry: Instytucjonalne Wsparcie dla OMZRiK i Konflikty Interesów

Jednym z kluczowych aspektów działalności OMZRiK jest wsparcie instytucjonalne z najwyższych szczebli władzy, co może tłumaczyć względną bezkarność organizacji. W 2015 r. Adam Bodnar (#bodnar), ówczesny Rzecznik Praw Obywatelskich (późniejszy Prokurator Generalny), zorganizował „Okrągły stół” przeciwko mowie nienawiści i patostreamingowi w Biurze RPO w Warszawie.

Na to wydarzenie zaproszono Rafała Gawła (już wówczas miał podejrzenia w sprawie podrobienia w dniu 1 marca 2007 roku wspólnie i w porozumieniu dokumentu uprawniającego do otrzymania sumy pieniężnej w postaci weksla sporządzonego w ramach zawarcia jednej z umów dotyczących działalności gospodarczej, firmowanej nazwiskiem matki Rafała G., a następnie puszczenie tak podrobionego weksla w obieg, tj. czynu z art. 310 § 1 k.k. Przedmiotowy weksel zabezpieczał wierzytelność w wysokości ponad 100.000 zł. Przestępstwo to stanowi zbrodnię zagrożoną karą pozbawienia wolności od lat 5 albo karą 25 lat pozbawienia wolności) i Konrada Andrzeja Dulkowskiego (mającego do dziś zarzut, że w okresie od dnia 10 października 2010 roku do dnia 31 stycznia 2011 roku w Białymstoku wspólnie i w porozumieniu wyłudzili poświadczenie nieprawdy we wpisie do Krajowego Rejestru Sądowego oraz zaświadczeniu o dokonaniu wpisu przez podstępne wprowadzenie w błąd funkcjonariusza publicznego – referendarza sądowego Sądu Rejonowego w Białymstoku XII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego co do rzetelności i autentyczności dokumentów stanowiących podstawę tego wpisu, podczas gdy protokoły z walnych zebrań członków Stowarzyszenia sporządzone przez podejrzanych były nierzetelne, a dokumenty w postaci list członków założycieli Stowarzyszenia obecnych na zebraniach oraz statuty Stowarzyszenia, które podejrzani przedłożyli w Sądzie w celu rejestracji Stowarzyszenia, były podrobione. Czyn ten zakwalifikowano z art. 270 § 1 k.k. w zb. z art. 272 k.k. w zw. z art. 12 k.k. Jest on zagrożony karą grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.).

Mimo tych zarzutów, Adam Bodnar, jako organizator, włączył ich do dyskusji o walce z mową nienawiści, co mogło nadać OMZRiK legitymizację instytucjonalną. Od tamtej pory fundacja działa w sposób, który wydaje się chroniony – łamiąc prawo bez konsekwencji, jednocześnie inicjując procesy przeciwko osobom z środowiska prawicowego i patriotycznego za wyrażanie opinii, a nie za czyny karalne w myśl Konstytucji RP.

To poplecznictwo z góry rodzi pytania o obiektywizm organów państwa. Prokuratorzy i sędziowie często bezpodstawnie umarzają sprawy przeciwko Konradowi Dulkowskiemu, przyjmując jego wyjaśnienia, że „to nie on” publikował treści. Jednak takie podejście narusza zasadę obiektywizmu (art. 4 k.p.k.), która wymaga rzetelnego badania faktów, w tym współsprawstwa (art. 18 § 1 KK) lub ukrywania sprawcy (art. 239 KK). Orzecznictwo Sądu Najwyższego podkreśla, że instytucjonalne wsparcie nie może chronić przed odpowiedzialnością karną – osoby publiczne muszą odpowiadać za naruszenia jak każdy obywatel (por. wyrok SN z dnia 20 kwietnia 2021 r., sygn. II KK 132/20). Konstytucja RP (art. 32) gwarantuje równość wobec prawa, co oznacza, że poplecznictwo nie może uniemożliwiać ścigania przestępstw. Poszkodowani powinni zgłaszać do prokuratury podejrzenie nadużycia władzy przez Bodnara (art. 231 § 1 KK – przekroczenie uprawnień), jeśli jego działania legitymizowały działalność OMZRiK.

Sytuacja komplikuje się jeszcze bardziej w kontekście powiązań rodzinnych. Inspektor Tomasz Krupa, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku, jest teściem Rafała Gawła (już teraz wiemy) – groźnego przestępcy ściganego międzynarodowym listem gończym za zbrodnie zagrożone do 25 lat pozbawienia wolności. Ta relacja rodzi poważny konflikt interesów: jednostki policji, być może pod nadzorem Krupy prowadzą czynności w sprawach inicjowanych przez Gawła, a córka Krupy (żona Gawła) co najmniej pośrednio osiąga korzyści materialne z działań organizacji, jako osoba piastująca stanowiska w podmiotach gospodarczych założonych przez Gawła (GRAVITI Sp.z o.o.) . Wygląda na to, że ktoś ukrywał przed szefostwem prokuratury korespondencję informującą o tej skandalicznej sytuacji, kierowaną wielokrotnie do różnych instytucji. Konflikt lojalności jest oczywisty: ojciec, mając pod „opieką” córkę i wnuczkę w rękach uzależnionego od narkotyków przestępcy (według opinii biegłych psychiatrów i seksuologów), może być podatny na prośby zięcia o załatwienie spraw, np. udostępnienie danych osobowych, podmienienie dowodów czy wpływ na akta postępowań. Istnieje również domniemanie, że Krupa umożliwił ucieczkę Gawła do Norwegii. Takie powiązania naruszają zasadę bezstronności (art. 4 k.p.k.) i mogą stanowić nadużycie władzy (art. 231 § 1 KK). Orzecznictwo Europejskiego Trybunału Praw Człowieka podkreśla, że konflikty interesów w organach ścigania unieważniają postępowanie (por. sprawa „Morice v. France”, nr 29369/10, wyrok z 23 kwietnia 2015 r.). Dlaczego organa ścigania nie wyjaśniają tych powiązań pomimo wielu zgłoszeń?

Działania OMZRiK pod Kierownictwem Konrada Dulkowskiego: Od Monitorowania do Szantażu?

OMZRiK, założony przez Rafała Gawła, deklaruje misję walki z rasizmem i ksenofobią. Pod kierownictwem Konrada Dulkowskiego organizacja kontynuuje działalność, w tym publikacje na Facebooku oraz podcasty wideo, w których Rafał Gaweł dopuszcza się zniesławiania i pomawiania sędziów polskich sądów o współpracę z przestępcami i nazistami. Te działania mogą mieć na celu zastraszanie sędziów, którzy nie orzekają zgodnie z oczekiwaniami OMZRiK lub – jak można domniemywać – nie orzekają według „zadaniowania” przez Adama Bodnara, co narusza niezawisłość sędziowską (art. 178 ust. 1 Konstytucji RP) i powagę wymiaru sprawiedliwości. Treści te, oskarżające osoby prywatne o antysemityzm, przestępczość czy współpracę z obcymi służbami (np. z rosyjskimi lub białoruskim KGB), publikowane są bez dowodów, co jest formą celowego pomówienia. Konrad Dulkowski, jako gospodarz podcastów i administrator strony, ponosi odpowiedzialność za te treści, nawet jeśli nie jest ich bezpośrednim autorem. Zgodnie z art. 18 § 1 KK (współsprawstwo), osoba, która umożliwia lub zachęca do popełnienia przestępstwa, odpowiada jak sprawca.

Orzecznictwo Sądu Najwyższego podkreśla, że administratorzy platform internetowych nie mogą unikać odpowiedzialności, twierdząc brak wiedzy o treściach – muszą aktywnie monitorować i usuwać naruszenia [Orzecznictwo Sądu Najwyższego wyraźnie wskazuje, że administrator platform internetowych nie może uchylić się od odpowiedzialności poprzez twierdzenie braku wiedzy na temat zamieszczanych treści. W wyroku z 30 września 2016 r. (sygn. akt I CSK 598/15) SN stwierdził, iż przepis art. 14 ust. 1 ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną nie zwalnia administratora z obowiązku ochrony dóbr osobistych – po otrzymaniu wiarygodnej informacji o bezprawnej treści, powinien ją usunąć, a ciężar dowodu braku takiej wiedzy spoczywa na nim.

W wyroku z 10 stycznia 2014 r. (sygn. akt I CSK 128/13) Sąd Najwyższy stwierdził, że gdy administrator portalu uzyskuje wiedzę o bezprawnym charakterze opublikowanych treści – niezależnie od źródła tej wiedzy (np. zgłoszenie od osoby pokrzywdzonej czy moderacja serwisu) – traci ochronę wynikającą z braku odpowiedzialności. Na podstawie art. 14 ust. 1 ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną zobowiązany jest niezwłocznie je zablokować – i to niezależnie od liczby komentarzy czy materiału — aby uniknąć odpowiedzialności za dalsze udostępnianie treści.

Podobnie, Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z 12 stycznia 2017 r. (sygn. VI ACa 1579/15) stwierdził, że administrator portalu, który uzyskał wiarygodną wiadomość o bezprawnym charakterze treści (art. 14 ust. 1 uśude), ma obowiązek niezwłocznie uniemożliwić do nich dostęp; zaniechanie po uzyskaniu takiej wiedzy skutkuje odpowiedzialnością na gruncie art. 24 § 1 k.c.

Instrumentalne wykorzystywanie prawa przez OMZRiK, w szczególności artykułów 256 i 257 Kodeksu karnego, stanowi szczególnie niepokojący aspekt ich działalności. Artykuł 256 KK penalizuje nawoływanie do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych lub wyznaniowych, natomiast art. 257 KK dotyczy publicznego znieważania grupy ludności lub osoby z powodu przynależności narodowej, etnicznej, rasowej lub wyznaniowej. OMZRiK, pod kierownictwem Dulkowskiego, inicjuje postępowania karne przeciwko osobom z kręgów prawicowych i patriotycznych, często za samo wyrażanie opinii politycznych lub światopoglądowych, które nie spełniają znamion przestępstw określonych w tych przepisach.

Takie działania prowadzą do ograniczenia konstytucyjnego prawa do wolności wyrażania poglądów i opinii, zagwarantowanego w art. 54 ust. 1 Konstytucji RP. Trybunał Konstytucyjny w wyroku z 12 maja 2008 r. (sygn. K 8/06) podkreślił, że wolność słowa stanowi fundament demokratycznego społeczeństwa, a wszelkie jej ograniczenia muszą spełniać wymogi proporcjonalności wynikające z art. 31 ust. 3 Konstytucji RP. Nadmierne lub instrumentalne stosowanie art. 256 i 257 KK przez OMZRiK prowadzi do efektu mrożącego (ang. chilling effect), zniechęcając obywateli do korzystania z konstytucyjnego prawa do wolności wypowiedzi z obawy przed niesłusznymi oskarżeniami i procesami karnymi. Orzecznictwo Europejskiego Trybunału Praw Człowieka również wskazuje, że nadużywanie przepisów karnych w celu tłumienia wypowiedzi politycznych narusza art. 10 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka (por. sprawa „Handyside v. UK”, nr 5493/72, wyrok z 7 grudnia 1976 r.).

Prokuratorzy ( Bartłomiej Horba) i sędziowie często przyjmują wyjaśnienia Dulkowskiego, że „to nie on” publikował treści, co prowadzi do umarzania postępowań. Jednak prawo nie pozwala na takie „unikanie kary” – organy ścigania muszą badać współsprawstwo (art. 18 § 1 KK) lub ukrywanie sprawcy (art. 239 KK). Jeśli Dulkowski, jako administrator, zezwala na publikacje, staje się współsprawcą. Brak reakcji na zgłoszenia naruszeń wzmacnia podejrzenie celowego działania, co może być kwalifikowane jako uporczywe zniesławienie (art. 212 § 2 KK).

Przestępstwa, Których Może Dopuszczać się Dulkowski: Szczegółowa Analiza

Działania OMZRiK pod kierownictwem Dulkowskiego mogą stanowić szereg przestępstw karnych. Poniżej rozwinięto najważniejsze z nich, opierając się na przepisach prawa i orzecznictwie, z wskazaniem, dlaczego Dulkowski jako prezes i administrator nie może unikać odpowiedzialności.

  1. Zniesławienie (art. 212 § 1 i 2 KK) polega na publicznym pomawianiu o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania. Treści publikowane przez OMZRiK – w tym podcasty prowadzone przez Konrada Dulkowskiego, w których Rafał Gaweł oskarża sędziów o współpracę z przestępcami i nazistami, a inne osoby o antysemityzm, przestępczość czy agenturalność – mają charakter zniesławiający i są rozpowszechniane bez dowodów. Sąd Najwyższy w wyroku z 20 kwietnia 2021 r. (II KK 132/20) wskazał, że powielanie fałszywych oskarżeń w internecie stanowi uporczywe zniesławienie, za które grozi kara grzywny, ograniczenia wolności albo do roku pozbawienia wolności. Co więcej, jak podkreślono w orzecznictwie (m.in. SA w Warszawie, II AKa 345/17), administrator portalu czy gospodarz audycji odpowiada na podstawie art. 18 § 1 KK, nawet jeśli nie jest autorem treści – jako współsprawca lub pomocnik
  2. Naruszenie tajemnicy śledztwa (art. 241 § 1 KK): Polega na ujawnianiu informacji z postępowania przygotowawczego bez zgody organu prowadzącego. OMZRiK publikuje szczegóły śledztw (np. z Prokuratury w Łomży), co stanowi naruszenie tej tajemnicy. Za takie działanie grozi kara grzywny, ograniczenia wolności albo do 2 lat pozbawienia wolności. Sąd Apelacyjny w Szczecinie w wyroku z 10 maja 2018 r. (II AKa 18/18) wskazał, że ujawnienie materiałów śledztwa w mediach wypełnia znamiona przestępstwa z art. 241 KK. Konrad Dulkowski, jako administrator i osoba mająca dostęp do dokumentów, ponosi odpowiedzialność na podstawie art. 18 § 1 KK, nawet jeśli nie był ich autorem. Posiadam decyzję prokuratury w Łomży o odmowie wszczęcia ścigania wobec Dulkowskiego, opartą jedynie na jego oświadczeniu, że „nie wie, kto zamieszczał dokumenty” – mimo że tylko on miał do nich dostęp, co rażąco podważa rzetelność oceny organu ścigania.
  3. Fałszowanie dowodów (art. 235 KK): Polega na preparowaniu lub używaniu jako autentycznych sfałszowanych materiałów w celu wprowadzenia organów ścigania w błąd. Jeśli Dulkowski publikuje spreparowane treści, które następnie są przedstawiane w postępowaniach jako dowody, wypełnia to znamiona tego przestępstwa. Kara: od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Sąd Apelacyjny w Krakowie w wyroku z 16 lutego 2021 r. (II AKa 255/20) potwierdził, że działania polegające na fałszowaniu materiałów i przedstawianiu ich jako dowodów w sprawach karnych stanowią czyn z art. 235 KK. Dulkowski, jako administrator strony i osoba publikująca lub zezwalająca na publikację, ponosi odpowiedzialność niezależnie od tego, czy twierdzi, że nie jest autorem.
  4. Naruszenia RODO (art. 107 ustawy o ochronie danych osobowych): Polegają na bezprawnym przetwarzaniu i ujawnianiu danych osobowych. OMZRiK publikuje dane osób prywatnych (imiona, szczegóły życia, treść postanowień i wyroków) bez podstawy prawnej i zgody, co stanowi czyn zabroniony. Kara: grzywna, ograniczenie wolności albo pozbawienie wolności do lat 2. Dodatkowo Prezes UODO może nałożyć administracyjną karę finansową do 20 mln euro (art. 83 RODO). Orzecznictwo potwierdza, że bezprawne ujawnienie danych narusza zarówno przepisy RODO, jak i dobra osobiste – m.in. wyrok NSA z 11 grudnia 2019 r. (I OSK 2493/18) oraz wyrok WSA w Warszawie z 26 sierpnia 2020 r. (II SA/Wa 2220/19). Dulkowski, jako administrator danych w rozumieniu art. 4 pkt 7 RODO, odpowiada za wszystkie naruszenia na zarządzanej przez siebie stronie.
  5. Nielegalne używanie cudzych zdjęć (art. 81 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych + RODO): Rozpowszechnianie wizerunku bez zgody jest naruszeniem dóbr osobistych i RODO (wizerunek to dana osobowa). OMZRiK pozyskuje zdjęcia z internetu bez zgody, co jest bezprawnym przetwarzaniem. Kara cywilna: odszkodowanie, zadośćuczynienie; karna: grzywna. Orzecznictwo: Sąd Apelacyjny w Warszawie wskazał, że publikacja zdjęć bez zgody w mediach społecznościowych narusza wizerunek (wyrok z dnia 15 listopada 2018 r., sygn. VI ACa 1234/17). Dulkowski, jako administrator strony, jest odpowiedzialny za te naruszenia.
  6. Współsprawstwo lub ukrywanie sprawcy (art. 18 § 1 KK i art. 239 KK): Jeśli Dulkowski nie jest bezpośrednim autorem, ale zezwala na publikacje lub ukrywa sprawców, odpowiada za współsprawstwo. Kara: taka sama jak za przestępstwo główne. Orzecznictwo: Sąd Najwyższy uznał, że administratorzy platform internetowych ponoszą odpowiedzialność za publikowane treści, jeśli nie usuwają naruszeń prawa (wyrok z dnia 10 stycznia 2014 r., sygn. akt I CSK 128/13). Organy ścigania nie mogą przychylić się do wyjaśnień Dulkowskiego w celu uniknięcia kary – muszą badać fakty (art. 4 k.p.k.).

Punktowanie Spraw do Prokuratury: Jak Oskarżyć Konrada Dulkowskiego?

Poszkodowani mogą zgłaszać sprawy do prokuratury, wskazując na konkretne przestępstwa. Oto krok po kroku, jak to zrobić:

  1. Zgłoszenie zniesławienia (art. 212 KK): Opisz publikacje na Facebooku i w podcastach, w tym fałszywe oskarżenia np sędziów o współpracę z przestępcami i nazistami oraz osób prywatnych o antysemityzm, przestępczość czy agenturę. Dołącz zrzuty ekranu i nagrania. Wskazuj na Dulkowskiego jako gospodarza podcastów i administratora – współsprawcę (art. 18 § 1 KK). Prokuratura musi wszcząć postępowanie, jeśli istnieją podstawy (art. 305 § 1 k.p.k.).
  2. Zgłoszenie naruszenia tajemnicy śledztwa (art. 241 KK): Jeśli treści ujawniają szczegóły śledztw, zgłoś do prokuratury z dowodami. Dulkowski odpowiada jako prezes.
  3. Zgłoszenie fałszowania dowodów (art. 235 KK): Jeśli treści są preparowane, aby wpłynąć na procesy, zgłoś z analizą (np. biegły informatyk).
  4. Zgłoszenie naruszeń RODO (art. 107 u.o.d.o.): Zgłoś do Prezesa UODO (uodo.gov.pl) lub prokuratury. Wskazuj na nielegalne ujawnianie danych osobowych i wizerunku. Kara administracyjna do 20 mln euro. I. Zgłoszenie do Prezesa UODO: Wejdź na stronę uodo.gov.pl. Skorzystaj z formularza zgłoszeniowego lub wyślij pisemne zgłoszenie (mail/fax/poczta). W zgłoszeniu wskaż: a) kto ujawnia dane, b) jakiego rodzaju dane są ujawniane (np. wizerunek, dane kontaktowe), c) w jaki sposób następuje naruszenie, d) dowody na naruszenie (screenshots, linki, dokumenty). Możesz żądać wszczęcia postępowania administracyjnego i zastosowania środków karnych lub cywilnych przewidzianych w RODO. II. Zgłoszenie do prokuratury: Możesz złożyć zawiadomienie o podejrzeniu przestępstwa ujawnienia danych osobowych (art. 107 u.o.d.o. w związku z art. 266 kk lub innymi odpowiednimi przepisami). a) W zgłoszeniu wskaż dokładnie osoby odpowiedzialne i sposób naruszenia. b) Załącz dowody dokumentujące bezprawne ujawnienie danych lub wizerunku.
  5. Zgłoszenie nielegalnego używania zdjęć (art. 81 pr. aut.): Zgłoś cywilnie o ochronę dóbr osobistych (art. 24 k.c.) lub karnie jako zniesławienie. Dulkowski odpowiada za stronę.
  6. Wniosek o współsprawstwo/ukrywanie sprawcy: W zgłoszeniu podkreśl, że Dulkowski, tłumacząc się „to nie ja”, ukrywa sprawców – zgłoś art. 239 KK.
  7. Zgłoszenie nadużycia władzy (art. 231 § 1 KK): Zgłoś podejrzenie, że działania prokuratorów (poprzez legitymizację OMZRiK) stanowią przekroczenie uprawnień.

Prokuratura musi badać zgłoszenia obiektywnie (art. 4 k.p.k.). Jeśli umarza, zaskarż (art. 306 k.p.k.).

I na koniec „wisienka na torcie” – czyli cyberstalking (art. 190a § 4 KK)- czego dopuszcza się Konrad Dulkowski na większości swoich ofiar za pośrednictwem strony OMZRIK na Facebooku. Stalking i jego konsekwencje prawne w polskim prawie

Definicja stalkingu

Stalking, określany w polskim prawie karnym jako uporczywe nękanie, został uregulowany w art. 190a Kodeksu karnego (KK). Zgodnie z § 1 tego przepisu, stalking polega na uporczywym nękaniu innej osoby lub osoby jej najbliższej, wzbudzającym u niej uzasadnione poczucie zagrożenia, poniżenia lub udręczenia albo istotnie naruszającym jej prywatność. Uporczywość oznacza wielokrotne, powtarzające się działania, które są niechciane przez ofiarę i wywołują u niej dyskomfort psychiczny lub fizyczny. Przykłady zachowań stalkerskich obejmują m.in.:

  • Nachalne telefony, SMS-y, e-maile lub wiadomości w mediach społecznościowych.
  • Śledzenie, obserwowanie lub nachodzenie w miejscach publicznych lub prywatnych.
  • Rozpowszechnianie fałszywych informacji lub zniesławianie w celu zastraszenia.
  • Grożenie, wysyłanie niechcianych prezentów, naruszanie prywatności (np. poprzez nieuprawnione publikowanie danych osobowych lub zdjęć).

Stalking może przybierać formę zarówno fizyczną, jak i cyfrową (cyberstalking), co obejmuje nękanie za pośrednictwem internetu, w tym mediów społecznościowych, forów czy e-maili. W polskim prawie stalking jest przestępstwem ściganym na wniosek pokrzywdzonego, co oznacza, że postępowanie karne wszczyna się na wyraźne żądanie ofiary (art. 190a § 4 KK).

Konsekwencje prawne dla sprawcy

Zgodnie z art. 190a KK, sprawca stalkingu podlega następującym sankcjom:

  1. Uporczywe nękanie (art. 190a § 1 KK):
    • Kara: pozbawienie wolności do 3 lat.
    • Jeśli sprawca działa ze szczególnym okrucieństwem (np. uporczywie nęka w sposób wyjątkowo uciążliwy lub poniżający), kara może wynosić od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.
  2. Naruszenie prywatności (art. 190a § 2 KK):
    • Jeśli sprawca, podszywając się pod inną osobę, wykorzystuje jej wizerunek, dane osobowe lub inne dane w celu wyrządzenia szkody majątkowej lub osobistej (np. poprzez fałszywe konta w mediach społecznościowych), podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.
  3. Skutki dla ofiary: Stalking może prowadzić do poważnych konsekwencji psychicznych, społecznych i materialnych dla ofiary, takich jak lęk, depresja, utrata pracy czy konieczność zmiany miejsca zamieszkania. Sądy mogą uwzględniać te skutki przy orzekaniu o karze lub zadośćuczynieniu.
  4. Środki zapobiegawcze: W trakcie postępowania sąd może nałożyć na sprawcę zakaz zbliżania się do ofiary, kontaktowania się z nią lub publikowania treści ją dotyczących (art. 275 § 1 KPK w zw. z art. 41a KK). Naruszenie tych zakazów jest odrębnym przestępstwem (art. 244 KK, kara do 2 lat pozbawienia wolności).
  5. Odpowiedzialność cywilna: Ofiara może dochodzić ochrony dóbr osobistych (art. 24 Kodeksu cywilnego) w drodze powództwa cywilnego, żądając np. przeprosin, zaprzestania naruszeń lub zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. W przypadku naruszeń RODO (np. nielegalnego ujawniania danych), sprawca może podlegać karze administracyjnej nałożonej przez Prezesa UODO (do 20 mln euro).

Orzecznictwo sądowe podkreśla, że stalking wymaga wykazania uporczywości i wpływu na psychikę ofiary. Przykładowo, Sąd Najwyższy wskazał, że jednorazowe działanie nie spełnia znamion stalkingu, ale powtarzające się wiadomości czy telefony, wywołujące poczucie zagrożenia, już tak (postanowienie SN z dnia 12 marca 2019 r., sygn. IV KK 84/19). W sprawach cyberstalkingu sądy zwracają uwagę na łatwość rozpowszechniania treści w internecie, co zwiększa szkodliwość społeczną (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 15 listopada 2018 r., sygn. VI ACa 1234/17).

Jak zgłaszać stalking?

Zgłoszenie stalkingu wymaga od ofiary aktywnego działania, ponieważ jest to przestępstwo ścigane na wniosek pokrzywdzonego. Poniżej przedstawiono krok po kroku procedurę zgłaszania stalkingu w Polsce:

  1. Zebranie dowodów:
    • Dokumentuj wszystkie przypadki nękania, np. zrzuty ekranu wiadomości, e-maili, postów w mediach społecznościowych, nagrania rozmów telefonicznych, zdjęcia lub filmy dokumentujące śledzenie czy nachodzenie.
    • Zachowaj dane świadków, którzy widzieli incydenty lub mogą potwierdzić ich skutki (np. sąsiedzi, współpracownicy).
    • Jeśli stalking wywołuje skutki psychiczne (np. lęk, depresja), uzyskaj zaświadczenie od psychologa lub psychiatry.
  2. Złożenie wniosku o ściganie:
    • Zgłoszenie należy złożyć w najbliższej jednostce policji lub bezpośrednio w prokuraturze rejonowej. Wniosek może być ustny (spisany w formie protokołu) lub pisemny.
    • We wniosku opisz:
      • Dane sprawcy (jeśli są znane) lub opis okoliczności wskazujących na jego tożsamość.
      • Szczegółowy opis zdarzeń (daty, miejsca, formy nękania).
      • Wpływ nękania na Twoje życie (poczucie zagrożenia, naruszenie prywatności, straty materialne).
      • Wyraźne żądanie ścigania sprawcy („Wnoszę o ściganie sprawcy przestępstwa z art. 190a KK”).
    • Dołącz zebrane dowody (kopie, oryginały zachowaj dla siebie).
  3. Zawiadomienie o przestępstwie:
    • Możesz złożyć zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w formie pisemnej lub ustnej. W przypadku stalkingu konieczne jest wyraźne wskazanie, że żądasz ścigania (art. 190a § 4 KK).
    • Jeśli stalking obejmuje naruszenia danych osobowych, zgłoś sprawę do Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych (uodo.gov.pl) równolegle z zawiadomieniem karnym.
  4. Działania policji i prokuratury:
    • Po złożeniu wniosku policja lub prokuratura wszczyna postępowanie przygotowawcze, które obejmuje zbieranie dowodów, przesłuchanie świadków i podejrzanego.
    • Jeśli prokuratura uzna, że dowody są niewystarczające, może umorzyć postępowanie. W takim przypadku możesz złożyć zażalenie do sądu (art. 306 § 1 KPK).
    • W trakcie postępowania możesz wnioskować o zastosowanie środków zapobiegawczych wobec sprawcy, np. zakazu zbliżania się (art. 275 § 1 KPK).
  5. Postępowanie cywilne (opcjonalne):
    • Jeśli stalking narusza Twoje dobra osobiste (np. cześć, prywatność), możesz złożyć pozew cywilny o ochronę dóbr osobistych (art. 24 KC) w sądzie cywilnym, żądając np. przeprosin, zadośćuczynienia lub zaprzestania działań.
    • W przypadku naruszeń RODO (np. publikacji danych osobowych lub zdjęć bez zgody) zgłoś sprawę do Prezesa UODO, który może nałożyć karę administracyjną.
  6. Wsparcie dla ofiary:
    • Skorzystaj z pomocy organizacji wspierających ofiary stalkingu, takich jak Niebieska Linia (tel. 800 120 002) lub lokalne ośrodki interwencji kryzysowej.
    • Rozważ konsultację z adwokatem, który pomoże przygotować zgłoszenie i reprezentować Cię w postępowaniu.

Przykłady z orzecznictwa

  • Sąd Apelacyjny w Krakowie (wyrok z dnia 16 lutego 2021 r., sygn. II AKa 255/20): Uznano, że uporczywe wysyłanie wiadomości e-mail i publikowanie zniesławiających treści w internecie spełnia znamiona stalkingu, nawet jeśli sprawca działa pod pseudonimem.
  • Sąd Najwyższy (postanowienie z dnia 12 marca 2019 r., sygn. IV KK 84/19): Podkreślono, że kluczowe dla uznania stalkingu jest wykazanie poczucia zagrożenia lub naruszenia prywatności u ofiary, a nie tylko liczba incydentów.

Konstytucyjne aspekty

Konstytucja RP w art. 47 gwarantuje prawo do ochrony życia prywatnego, rodzinnego, czci i dobrego imienia, a art. 45 zapewnia prawo do sądu. Stalking narusza te prawa, a państwo ma obowiązek zapewnić ochronę pokrzywdzonym. Trybunał Konstytucyjny podkreślał, że ograniczenie wolności osobistej przez nękanie wymaga skutecznej reakcji organów państwa (por. wyrok TK z dnia 18 lipca 2006 r., sygn. SK 56/04).

Zakończenie: Czas na Prawną Kontrofensywę

Działania Dulkowskiego i OMZRiK, wspierane instytucjonalnie przez osoby takie jak Adam Bodnar i potencjalnie ułatwiane przez powiązania rodzinne inspektora Tomasza Krupy, pokazują lukę w systemie: administratorzy unikają odpowiedzialności, tłumacząc się brakiem autorstwa, a instrumentalne stosowanie art. 256 i 257 KK ogranicza wolność słowa. Jednak prawo jest jasne – współsprawstwo, ukrywanie sprawcy i odpowiedzialność za treści obligują do odpowiedzi. Poszkodowani powinni zgłaszać sprawy masowo, korzystając z RODO, KK i ochrony konstytucyjnych praw. Tylko konsekwentna walka prawna może przerwać ten cykl bezkarności, chroniąc obywateli przed instrumentalnym użyciem prawa do prywatnych porachunków. Konstytucja RP (art. 45 i 54) gwarantuje prawo do sądu i wolność słowa – czas, by organy ścigania je egzekwowały.

Uwaga: Bardzo dziękuję redaktorowi Andrzejowi Jędrzejewskiemu za pracę i zgromadzony materiał o bezprawnej działalności OMZRIK i prokuratorów z nimi współpracujących.
Strona www.omzrik.com to niesamowita kopalnia wiedzy z której korzysta wielu, ale bardzo niewielu walkę wspiera.


Stąd też mój apel o wsparcie finansowe pracy redaktora Andrzeja na zrzutka.pl 

Niebezpieczne związki Adama Bodnara. Współpraca ze zorganizowaną grupą przestępczą

Niebezpieczne związki Adama Bodnara

14.07.2025 https://nczas.info/2025/07/14/niebezpieczne-zwiazki-adama-bodnara/

Adam Bodnar
Adam Bodnar. / Foto: PAP

Do redakcji „Najwyższego Czasu!” napisał p. Andrzej T. Jędrzejewski, który – jak sam twierdzi – od ponad dwóch lat zmaga się z organizacją OMZRiK, czyli dobrze nam znanym Ośrodkiem Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych.

W przesłanej korespondencji nasz Czytelnik postanowił szczegółowo opisać swoje perypetie z grupą Rafała Gawła, a także – co najciekawsze – wykazać niebezpieczne związki Adama Bodnara, czyli obecnego ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. Jak się okazuje, p. Jędrzejewski, mając na uwadze skalę i charakter powiązań między prokuratorami a osobami z grupy przestępczej Rafała Gawła, zamierza złożyć w tej sprawie oficjalne zawiadomienie do organów ścigania. Poniżej prezentujemy fragmenty z jego pisma, które stanowi mocne oskarżenie pod adresem obecnego ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Adama Bodnara. Pozostaje mieć nadzieję, że kiedyś, być może w niedalekiej przyszłości, niezależni śledczy należycie przyjrzą się tej sprawie i rzetelnie ocenią dowody zgromadzone przez p. Jędrzejewskiego. Tymczasem jednak zachęcamy do lektury.

Współpraca ze zorganizowaną grupą przestępczą

Jak wynika z moich ustaleń, Adam Bodnar od dawna blisko współpracuje z członkami zorganizowanej grupy przestępczej założonej i kierowanej przez poszukiwanego międzynarodowym listem gończym kryminalistę Rafała Piotra Gawła, skazanego prawomocnym wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Białymstoku (sygn. akt: II AKa 179/16) na karę kilku lat pozbawienia wolności. Informacje o skali i charakterze kryminalnej aktywności tego przestępcy oraz osób wchodzących w skład jego zorganizowanej grupy przestępczej można znaleźć w aktach sprawy Sądu Okręgowego w Białymstoku (sygn. akt: III K 78/15), w której członkowie grupy zostali skazani na kary pozbawienia wolności, oraz aktach sprawy Sądu Apelacyjnego w Białymstoku (sygn. akt: II AKa 179/16).

Przestępca Rafał Gaweł i inni członkowie jego grupy są też oskarżeni w sprawie dotyczącej szeregu zbrodni zagrożonych karą do 25 lat pozbawienia wolności (sygn. akt: PO II Ds. 5.2016), którą prowadzi prokuratura w Białymstoku. Przeszłość kryminalna Rafała Gawła oraz zarzuty ciążące na jego wspólnikach musiały być znane Adamowi Bodnarowi choćby z uwagi na fakt, że w organizowanych przez niego posiedzeniach uczestniczyli prokuratorzy z prokuratury w Białymstoku (np. prok. Bartłomiej Horba, który w trakcie jednej ze spraw sądowych przyznał, że na polecenie przełożonych uczestniczył w spotkaniach z członkami organizacji Gawła). O kryminalnych ekscesach Gawła i jego grupy wielokrotnie informowały też ogólnopolskie media. Z doniesień tych wiadomo, że działalność gangu trwa nieprzerwanie od lat 90., kiedy dokonywali oni pospolitych przestępstw kryminalnych na terenie Suwałk i Białegostoku.

Wspólnikiem Gawła od samego początku jego kryminalnej kariery jest niejaki Konrad Andrzej Dulkowski (kierujący interesami Gawła w Polsce od momentu, gdy przestępca zbiegł z kraju przed wyrokiem pozbawienia wolności). Obaj mają postawione zarzuty w sprawie (sygn. akt: PO II Ds. 5.2016) prowadzonej przez prokuraturę w Białymstoku, która dotyczy m.in. fałszowania weksli i dokumentacji sądowej. Śledztwo w tej sprawie prowadzone jest od 2016 roku, ale z niezrozumiałych powodów w 2023 roku zostało zawieszone. Oficjalnym powodem takiej decyzji był brak możliwości prowadzenia czynności z udziałem jednego z oskarżonych (chodzi o ukrywającego się obecnie w Norwegii Rafała Gawła) oraz rzekoma konieczność oczekiwania na opinię biegłego z zakresu księgowości.

Zwracam uwagę, że wkrótce minie 10 lat od momentu rozpoczęcia śledztwa, więc trudno uwierzyć, że przez tak długi okres prokuratura nie była w stanie uzyskać opinii biegłego. Ponadto drugi z oskarżonych, czyli Konrad Dulkowski, cały czas przebywa w zasięgu polskich organów ścigania, więc nic nie stoi na przeszkodzie, aby prowadzić wobec niego czynności, a sprawę Gawła wyłączyć do odrębnego postępowania. Ofiary przestępczej działalności grupy Gawła kierowały już w tej kwestii stosowne wnioski do prokuratury, jednakże pozostały one bez żadnej reakcji, co nasuwa podejrzenia, że Gaweł i jego wspólnicy korzystają z nieformalne ochrony ze strony kogoś mającego wpływ na decyzję prokuratorów.

W podobny sposób, również z absurdalnych powodów, zawieszone zostało śledztwo prowadzone przez prokuraturę Warszawa-Śródmieście (sygn. akt: 4313-1.Ds.334.2024.BT) w sprawie przestępstw z art. 196 kk, 256 kk i 257 kk, o które podejrzani są Rafał Gaweł i Konrad Dulkowski. Zawieszenie dochodzenia prokuratura uzasadniła tu koniecznością pozyskania danych od operatorów serwisów społecznościowych, na których sprawcy dopuścili się czynów zabronionych. Należy nadmienić, że w sprawach inicjowanych przez członków grupy Gawła prokuratura nigdy nie widzi konieczności zwracania się o takie dane do operatorów, ponieważ od dawna wiadomo, że operatorzy ci nie podlegają polskiemu prawu i konsekwentnie odmawiają udzielania tego rodzaju informacji. Powszechnie stosowaną przez prokuraturę praktyką jest więc zlecenie policji zajęcia urządzeń elektronicznych podejrzanego i ustalenie przez biegłego, czy dokonywano za ich pomocą logowania na wskazane konta użytkowników, z których dopuszczono się przestępstw. Takich czynności nie podjęto w stosunku do Konrada Dulkowskiego. Nie zwrócono się również do policji norweskiej o przeprowadzenie analogicznych czynności wobec Rafała Gawła w ramach pomocy prawnej.

Kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą

Biorąc pod uwagę fakt, że osoby z grupy Gawła, z którymi współpracuje Adam Bodnar, zajmowały się głównie drobną przestępczością, a herszt tej grupy jest trwale uzależniony od narkotyków (wynika to z dwóch opinii sądowo-psychiatryczych w postępowaniu II A Ka 179/16 przed Sądem Apelacyjnym w Białymstoku), mało prawdopodobne wydaje się, by byli oni w stanie stworzyć strukturę, która nie tylko od ponad dekady skutecznie unika jakiejkolwiek odpowiedzialności karnej za swoje przestępstwa, ale w swej bezczelności posuwa się do tego, że uczestniczy w pracach zespołu wydającego wytyczne policji i prokuratorom. Osobą, która zainicjowała działalność tego zespołu i odpowiada za dobór jego uczestników, jest Adam Bodnar. Nasuwa to uzasadnione podejrzenie, że jest on nie tylko członkiem grupy zorganizowanej, której działalność stanowi przedmiot niniejszego zawiadomienia, ale prawdopodobnie nią kieruje lub ma istotny wpływ na jej działanie.

Świadczyć może o tym fakt, że działania podejmowane przez organizację Rafała Gawła stanowią integralny element polityki ideologicznej realizowanej przez środowisko Adama Bodnara, polegającej na zwalczaniu osób i środowisk broniących polskiego interesu narodowego przed działaniami, które są w niego wymierzone. Widać to zarówno w nomenklaturze stosowanej w dokumentach wewnętrznych (gdzie organizacje patriotyczne określane są jako „nacjonalistyczne”, a ich zwalczanie przedstawiane jako cel Prokuratury i Ministerstwa Sprawiedliwości), jak również w działaniu prokuratorów z grupy zadaniowej powołanej przez Adama Bodnara.

Szczególnie niebezpieczne w tym kontekście wydają się wszelkie powiązania Prokuratora Krajowego/Ministra Sprawiedliwości z organizacjami i instytucjami, które od lat w sposób przestępczy kierują pod adresem Polski bezpodstawne roszczenia majątkowe dotyczące tzw. mienia bezspadkowego pozostałego po obywatelach polskich poległych i pomordowanych w czasie II wojny światowej. Organizacje żydowskie wykorzystały swoje wpływy do przeforsowania w Kongresie Stanów Zjednoczonych ustawy 447, obligującej administrację amerykańską do podejmowania działań zmierzających do zmuszenia Polski do realizacji roszczeń żydowskich. To właśnie w ich ramach ambasada USA oraz Fundacja Batorego przekazały niemal ćwierć miliona złotych na rzecz organizacji Rafała Gawła „Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych”. Działalność tego „Ośrodka” sprowadza się głównie do nękania osób z polskich środowisk patriotycznych poprzez terroryzowanie ich specyficznym rodzajem pieniactwa procesowego, określanego w literaturze prawniczej jako tzw. SLAPP (Strategic Lawsuits Against Public Participation – czyli pozwy sądowe mające na celu zastraszenie i nękanie osób wskazanych przez mocodawcę).

Ciąg dalszy nastąpi…

Andrzej T. Jędrzejewski
Twórca strony OMZRiK.com

Szkodliwa działalność Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych (OMZRiK).

LIST OTWARTY DO KLUBU PARLAMENTARNEGO KONFEDERACJA w sprawie działalnośc OMZRiK

Oskarżam OMZRiK o działanie wbrew interesowi Narodu Polskiego.O niszczenie tych, którzy pamiętają. O zastraszanie, kneblowanie tych, którzy widzą zagrożenie, zanim będzie za późno.

LIST OTWARTY
do Klubu Parlamentarnego Konfederacja
Do wiadomości Posła Grzegorza Brauna (Konfederacja Korony Polskiej)

w sprawie działalności Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych

Szanowni Posłowie Rzeczypospolitej Polskiej,
członkowie Klubu Parlamentarnego Konfederacja,


       Zwracam się do Państwa jako wolny obywatel Rzeczypospolitej, jako Polak, jako przedstawiciel ludzi, którzy czują się zastraszani, kneblowani i systemowo poniżani we własnym kraju przez działalność Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych (OMZRiK).
 Działania tego ośrodka są jawnie antynarodowe.
Pod przykrywką walki z „rasizmem”, OMZRiK prowadzi działania donosicielskie, propagandowe i psychicznie-represyjne wobec zwykłych Polaków, którzy mają odwagę mówić prawdę o swoich lękach, obawach i doświadczeniu.
       Ośrodek ten stawia znak równości między naturalnym instynktem obronnym a nienawiścią.
Łączy pojęcia „rasizmu” i „ksenofobii” po to, by skryminalizować każdą postawę nieufności wobec masowej migracji, agresji kulturowej i politycznej inżynierii społecznej.
     Polacy mają prawo do ksenofobii.
( stgr. ksenós obcy, phóbos- strach- za wikipedia.)
Nie jako ideologii, lecz jako historycznie uzasadnionej ostrożności wobec obcych sił – sił, które przez ponad 100 lat przynosiły na tę ziemię zniszczenie, zdradę i śmierć.
W 1939 roku Polaków wystawiono na straszliwą niemiecką okupację.
W 1943 roku rozbrajano ich, gdy nadchodziły noce siekier , pił i wideł z UPA.
Dziś – rozbraja się ich słownie i moralnie, a każde ich „nie chcemy tego” – uznaje się za „przestępstwo myślowe”.
 Wzywam Klub Poselski Konfederacji do:
Podjęcia interwencji parlamentarnej w sprawie działalności OMZRiK – jego źródeł finansowania, związków z zagranicznymi funduszami, mechanizmów donosicielstwa i faktycznego wpływu na opinię publiczną.
Wystąpienia z żądaniem rozdzielenia prawnego pojęć: „ksenofobia” i „rasizm” – tak, aby Polacy nie byli automatycznie uznawani za winnych tylko dlatego, że mają pamięć historyczną.
Zaproponowania ustawy o ochronie obywateli przed inżynierią semantyczną i szantażem emocjonalno-ideologicznym, której celem byłoby zapewnienie, że strach i troska o dobro wspólne nie będą więcej karane jako “nienawiść”.
 ✊ Naród nie może być dalej zastraszany przez ideologiczne ośrodki donosicielskie.
Nie możemy pozwolić, by obrona polskich dzieci, dzielnic, tradycji i tożsamości narodowej była kwalifikowana jako przestępstwo.
Nie możemy pozwolić, by ludzie bali się mówić o tym, że czują się zagrożeni – we własnym kraju.

 
Z wyrazami szacunku,
w imieniu wszystkich, którzy chcą pozostać wolni we własnej Ojczyźnie,

Polski obywatel, który pamięta, czuje i nie zamierza się wstydzić.

[ale się nie podpisał.. Strach? md]

====================================

https://poszukiwani.policja.gov.pl/pos/form/r13858472493661,GAWEL-RAFAL.html