Sądowa zemsta ZBOCZEŃCÓW : Zostałem skazany za organizację kampanii informującej Polaków o zbrodniczej tzw. „edukacji seksualnej”.

Sądowa zemsta ZBOCZEŃCÓW : Zostałem skazany za organizację kampanii informującej Polaków o tzw. „edukacji seksualnej” 

Mariusz Dzierżawski pomagam@

Szanowny Panie,

 dzisiaj rano sąd w Gdańsku wydał na mnie wyrok – rok ograniczenia wolności oraz zapłatę 15 000 zł.

 Jako członek zarządu naszej Fundacji zostałem skazany za organizację kampanii społecznej w ramach której informujemy Polaków o szczegółach tzw. „edukacji seksualnej” dzieci prowadzonej wedle wytycznych WHO, o medycznych konsekwencjach praktyk homoseksualnych takich jak np. zachorowania na HIV, oraz o wynikach badań naukowych dotyczących powiązań między homoseksualizmem a pedofilią. Zdaniem sądu, publiczne mówienie o tych sprawach stanowi zniesławienie aktywistów LGBT. Wyrok przypomina najgorsze mechanizmy z czasów totalitarnych.

Akt oskarżenia przeciwko zarządowi naszej Fundacji skierowała do sądu organizacja LGBT Tolerado z Gdańska, zarzucając nam zniesławienie. W oskarżeniu podniesiono trzy zarzuty:

1) Że podajemy do wiadomości publicznej wyniki badań naukowych wskazujące na to, iż osoby homoseksualne mają większą skłonność do czynów pedofilskich,

2) Że twierdzimy, iż środowiska LGBT oraz organizacje homoseksualne aktywnie zabiegają o wprowadzenie edukacji seksualnej, która ma ułatwiać dzieciom podejmowanie decyzji dotyczącej stosunków seksualnych z dorosłymi,

3) Że twierdzimy, iż homoseksualiści częściej chorują na HIV oraz inne choroby.

============================================

Sąd przychylił się do opinii aktywistów LGBT. Zdaniem sądu, tego typu stwierdzenia ich zniesławiają oraz pomawiają osoby o „orientacji homoseksualnej”, narażając je na poniżenie w oczach opinii publicznej, co może im utrudniać m.in. „działalność edukacyjną”.

Jako osoba odpowiedzialna za działania Fundacji zostałem skazany na karę 1 roku ograniczenia wolności poprzez wykonywanie prac społecznych oraz zapłatę 15 000 zł na cele charytatywne.

Czym są te “zniesławiające treści”, które ugruntowuje nasza Fundacja wśród Polaków? To prawda na temat społecznych, medycznych i duchowych konsekwencji praktyk homoseksualnych oraz planów lobby LGBT wobec polskich dzieci. Wszystkie informacje, które upowszechniamy w ramach naszej akcji, opierają się na dostępnych publicznie badaniach naukowych, a także publikacjach medialnych.

Powszechnie znanym i niepodważalnym faktem, zarówno naukowym jak i statystycznym, jest m.in. epidemia HIV wśród homoseksualistów. Wedle oficjalnych statystyk, większość zdiagnozowanych przypadków HIV jest związanych z praktykami homoseksualnymi.

Skoro można informować społeczeństwo np. o negatywnych skutkach palenia papierosów lub niezdrowego jedzenia, to dlaczego nie można publikować dobrze udokumentowanych danych na temat medycznych konsekwencji praktyk homoseksualnych?

Odpowiedz jest prosta – przeszkadza to w postępach rewolucji antymoralnej, która prowadzona jest w naszym kraju. Międzynarodowe lobby LGBT przeznacza gigantyczne środki na to, aby przekonać Polaków do homoseksualnego stylu życia, twierdząc jednocześnie, że jest on bezpieczny, radosny i atrakcyjny. Jest to bardzo odległe od rzeczywistości. Jak informuje jedna z rządowych agencji USA:

[W 2014 roku] geje i biseksualni mężczyźni stanowili około 2 proc. populacji USA, ale wśród nich odnotowano aż 70 proc. nowych zakażeń wirusem HIV (…) geje i biseksualni mężczyźni są również bardziej narażeni na inne choroby przenoszone drogą płciową (STD), takie jak kiła, rzeżączka i chlamydia”.

Tymczasem aktywiści LGBT działają zgodnie z zasadą, że jeżeli teoria nie zgadza się z faktami, to tym gorzej dla faktów. Tęczowe flagi, marsze, parady, tęczowe piątki w szkołach, „edukacja seksualna”, lekcje o równości itp. – na wszelkie możliwe sposoby ocieplają homoseksualny styl życia i zachęcają do niego kolejnych Polaków, w szczególności dzieci i młodzież. To jednak nie wszystko.

Zostałem skazany na ograniczenie wolności również za to, że informujemy o powiązaniach homoseksualizmu i pedofilii. Istnieje szereg badań naukowych wskazujących na nieproporcjonalnie duży odsetek pedofilów wśród homoseksualistów. Co więcej, również same środowiska LGBT otwarcie wyrażały swój pozytywny stosunek do seksu z dziećmi. Dla przykładu, w magazynie LGBT „Guide” ukazało się w 1995 roku stwierdzenie:

Jesteśmy dumni, że ruch gejowski jako jeden z nielicznych zdobył się na odwagę powiedzenia głośno, że dzieci są naturalnie seksualne i zasługują na prawo seksualnej ekspresji z kimkolwiek, kogo wybiorą.”

Dla aktywistów LGBT nie jest to tylko teoria. Część z nich aktywnie działała na rzecz legalizacji pedofilii. Organizatorzy największej w Polsce warszawskiej „parady równości” LGBT publicznie chwalą się tym, że uczestnikiem i promotorem „parady” był w przeszłości Volker Beck – niemiecki polityk z partii Zielonych, który domagał się legalizacji pedofilii. Beck postulował w latach 80 tych zniesienie kar za seks z dziećmi, gdyż, jego zdaniem: „każde dziecko ma prawo do seksualności.” Tego typu przykłady można długo mnożyć, jednak tęczowi rewolucjoniści nie tylko udają, że takie sytuacje nie mają miejsca, ale również grożą każdemu, kto przypomni o tym w przestrzeni publicznej.

Zostałem skazany także za to, że nasza Fundacja informuje Polaków, że środowisko LGBT prowadzi działania ukierunkowane na przygotowanie dzieci i młodzieży do wyrażania zgody na seks i gotowości do podejmowania kontaktów seksualnych. Nie wymyśliliśmy sobie tego. Jest to fakt wprost podany w oficjalnych, opublikowanych na piśmie standardach, jakimi kierują się tęczowi rewolucjoniści.

Chodzi o Standardy Edukacji Seksualnej WHO w Europie, wedle których organizowana i prowadzona jest tzw. „edukacja seksualna” w szkołach oraz w internecie. Każdy może zajrzeć do tego dokumentu, który publicznie dostępny jest w sieci, i przeczytać, że już w wieku 6-9 lat dzieci mają rozwijać rozumienie pojęcia „akceptowalny seks”, a w wieku 12-15 dziecko ma posiąść umiejętności negocjowania i komunikowania się w celu uprawiania bezpiecznego i przyjemnego seksu.

Lobby LGBT żąda wprowadzenia takiej „edukacji seksualnej” do polskich szkół i przedszkoli. Jest to m.in. oficjalny postulat polityczny największej polskiej „parady równości”. Tej samej, w której kiedyś brał udział niemiecki polityk domagający się legalizacji pedofilii. Co więcej, aktywiści pozywającego nas Tolerado sami brali czynny udział w przeforsowaniu programu „edukacji seksualnej” opartej o Standardy WHO na terenie szkół Gdańska.

Dzisiejszy wyrok gdańskiego sądu przypomina najgorsze mechanizmy z czasów totalitarnych i jest w praktyce niczym innym, jak zwykłą cenzurą prewencyjną. Za pomocą ograniczania wolności i surowych kar finansowych zamierza się uniemożliwić dotarcie do Polaków z faktami opartymi o badania naukowe i dane statystyczne.

Lobby LGBT dąży do realizacji w Polsce radykalnych postulatów politycznych, takich jak przymusowa i powszechna “edukacja seksualna” dzieci, legalizacja “małżeństw” homoseksualnych z możliwością adopcji oraz wprowadzenia kar za tzw. „mowę nienawiści”, czyli jakąkolwiek krytykę homoseksualnego stylu życia. Warunkiem koniecznym do realizacji tych celów jest oswojenie Polaków z homoseksualizmem i zachęcenie społeczeństwa, w szczególności dzieci i młodzieży, do oddawania się praktykom homoseksualnym oraz rozwiązłości seksualnej.

Realizację tych planów lobby LGBT blokują wolontariusze i Darczyńcy naszej Fundacji, których zaangażowanie pozwala na organizację profesjonalnych kampanii społecznych w całej Polsce. To dlatego homoseksualni aktywiści tak bardzo się nas obawiają i dążą do wprowadzenia totalitarnej cenzury na wszelkie akcje, które podejmujemy.

Wyrok, który dzisiaj rano został ogłoszony, jest nieprawomocny. W praktyce oznacza to, że sprawa będzie dalej ciągnąć się przed sądami przez kolejne, długie miesiące, a nawet lata. Oznacza to dla nas kolejne wydatki związane z kosztami sądowymi, dojazdami, udziałem w rozprawach itp. Jest to część prześladowań sądowych naszej Fundacji prowadzonych na szeroką skalę. Przeciwko wszystkim wolontariuszom naszej Fundacji toczy się obecnie blisko 150 procesów za mówienie prawdy. Celem tych działań jest uciszenie nas i zablokowanie naszych kampanii.

Nie zamierzamy się poddać, ale do dalszej walki o świadomość i sumienia Polaków potrzebujemy Pana wsparcia. Marzeniem aktywistów LGBT jest to, aby nikt nie stanął im na drodze, gdy będą zachęcać Polaków do praktykowania rozwiązłości seksualnej i rozbudzać seksualnie polskie dzieci. Niezależnie od radykalizmu środków, jakie przeciwko nas podejmą, nie zamierzamy im ustąpić.

W najbliższym czasie musimy zebrać środki w kwocie ok. 17 000 zł konieczne na dalsze prowadzenie obrony prawnej przed sądami, oraz na organizację kolejnych, niezależnych akcji informacyjnych na ulicach polskich miast z użyciem furgonetek, bannerów, billboardów, megafonów oraz innych urządzeń.

Dlatego zwracam się do Pana z prośbą o przekazanie 35 zł, 70 zł, 140 zł, lub dowolnej innej kwoty, aby wesprzeć naszą obronę przed sądami oraz pomóc nam w walce o prawo do mówienia prawdy w przestrzeni publicznej.

Numer konta: 79 1050 1025 1000 0022 9191 4667
Fundacja Pro – Prawo do życia
ul. J. I. Kraszewskiego 27/22, 05-800 Pruszków
Dla przelewów zagranicznych – Kod BIC Swift: INGBPLPW