Czy jesteśmy gotowi? Dżihad XXI wieku.

Fundacja Ad Arma: Czy jesteśmy gotowi? Dżihad XXI wieku

Czy jesteśmy gotowi do walki i osobistego poświęcenia?

Warto zastanowić się nad tym przez pryzmat tego, czego doświadczają aktualnie chrześcijanie w Nigerii – mordowani i prześladowani przez islamistów. Do sieci trafił manifest dżihadystów, który warto przeanalizować.

Dokument nie jest nowy, jednak w związku z nasilającymi się atakami został niedawno odświeżony publicznie na YT m.in. przez amerykańskiego pisarza Raymonda Ibrahima oraz nigeryjskiego księdza Samuela Marie. Wytyczne dla nigeryjskich islamistów wobec chrześcijan mówią m.in.:

„Bitwa zbliża się wielkimi krokami. Wzywamy wszystkich prawdziwych muzułmanów, nadszedł czas działania. Nadszedł czas na drugą Świętą Wojnę (…) Rozproszyć ich i zająć ich domy, lasy, ulice, szkoły, targowiska i działać jak szpiedzy. Będziecie cierpieć, spadnie na was deszcz, chłód i kurz, ale niebo was uhonoruje po nieuniknionych bitwach.

Nasze ataki na niewiernych muszą być totalne i przytłaczające. Musimy zacząć od zastraszenia ich oraz osłabienia ich determinacji poprzez porwania, brutalne gwałty, utrudnienia uprawy roli i podporządkowanie ich sobie przed wojną. 

Nigdy nie wolno nam toczyć wojny obronnej. Musimy przenieść walkę do domów niewiernych. Musimy wykorzystać wszystko, co mamy (…) Musimy naostrzyć naszą broń. Wszystko jest bronią. Wasze noże, ręce, samochody, cysterny z paliwem, jedzenie które sprzedajecie, domy niewiernych, których pilnujecie. Uczcie się, bądźcie gotowi i czekajcie na rozkazy.

Wykorzystujcie słabości niewiernych (…) Wykorzystując swoją wiedzę i przewagę możecie zaatakować 10-osobową rodzinę, podbić ją i zamordować jeśli zajdzie taka potrzeba.

Wojna musi się rozegrać w ojczyźnie niewiernych. Środkowy Pas [Nigerii] musi zostać całkowicie zmiażdżony (…) Przygotujcie się. Bitwa jest blisko.”

Do opinii publicznej na Zachodzie przedostają się kolejne, wstrząsające doniesienia na temat masowych mordów dokonywanych na chrześcijanach w Nigerii. Atakowane i palone są całe wioski. Masakry chrześcijańskiej ludności są tam na porządku dziennym. W Polsce ten temat nagłaśnia m.in. Fundacja Orla Straż, która wspiera chrześcijan prześladowanych przez islamistów oraz pomaga ofiarom terroru.

Komentarz Fundacji Ad Arma:

Ktoś mógłby retorycznie zapytać, gdzie są w tej sytuacji tak liczni na Zachodzie zwolennicy Black Lives Matter oraz obrońcy praw człowieka? Najwyraźniej prześladowani chrześcijanie z Afryki nie zaliczają się do kategorii ludzi, których życie ma znaczenie…

Islamiści otwarcie publikują swoim zwolennikom bardzo jasne wytyczne i plany: walczcie, bijcie się, atakujcie, gwałćcie, podbijajcie. Wszystko jest przy tym bronią i nauczcie się tej broni używać. Waszym celem są wszyscy, w tym bezbronne kobiety i dzieci.

Co na to Zachód? 

Zachód otwarcie walczy już nie tylko z własnym dziedzictwem wynikającym z religii i cywilizacji, ale też z „toksyczną męskością”, promując przy tym bezstresowe wychowanie i rozmaite ideologie, przez które kolejne pokolenia „płatków śniegu” nie są nawet pewne co do tego, jakiej są płci. Wszelka broń jest obywatelom zabierana, czego modelowymi przykładami są kraje takie jak Kanada czy Wielka Brytania, gdzie w mediach toczy się obecnie dyskusja nad tym, aby wszystkie noże kuchenne miały obowiązkowo zaokrąglone czubki.

Tendencje te najsilniejsze są w Europie Zachodniej, gdzie jednocześnie przeprowadzana jest podmiana ludności i planowane są kolejne relokacje „imigrantów”, podobnie jak dalszy transfer kolejnych „inżynierów” z Afryki i Bliskiego Wschodu na stary kontynent.

Co na to Polska?

Jesteśmy jednym z najbardziej rozbrojonych narodów, zgodnie z europejskimi wytycznymi mamy przyjąć masy „imigrantów”, a za naszą granicą trwa pełnoskalowa wojna. W związku z tym, potrzebujemy nie „socjalizmu z ludzką twarzą” i kosmetycznych zmian w UoBiA [to Ustawa o Broni i Amunicji md] , tylko pilnego, skokowego zwiększenia możliwości uzbrojenia się zwykłych Polaków poprzez uwolnienie dostępu do kolejnych rodzajów broni bez pozwoleń (na początek np. broni historycznej na amunicję scaloną czy każdej broni, która zgodnie z przepisami UE może być tylko na rejestrację czyli np. strzelby lub karabiny powtarzalne).

Niezbędna jest także dalsza praca u podstaw. Jak powiedział niedawno w rozmowie na naszym kanale Bartosz Rutkowski, prezes Fundacji Orla Straż: 

„nauczyłem mojego syna trzech rzeczy: czytać, modlić się i strzelać z karabinu.” 

Nie mamy bezpośredniego wpływu na decyzje europejskich i polskojęzycznych elit politycznych. Zróbmy więc 100% tego, na co osobiście mamy wpływ i co możemy zrobić w swoim życiu, w swojej rodzinie i w swoim lokalnym środowisku: 

– Posiadajmy broń.
– Nośmy przy sobie broń.
– Zarażajmy innych potrzebą posiadania broni.
– Bądźmy praktycznie i mentalnie gotowi do obrony siebie i innych.
– Miejmy dzieci, bo bez nich nie będziemy mieli kogo bronić i bez nich nie będzie Polski.

Jeżeli się Państwo z nami zgadzacie, prosimy o wsparcie działań Fundacji Ad Arma na rzecz przywrócenia w Polsce powszechnego dostępu do broni:

Numer konta: 64 1020 5011 0000 9802 0292 2334