Co Polacy winni są Iranowi?

Co Polacy winni są Iranowi?

Autor: pokutujący łotr , 15 czerwca 2025

Polski wojskowy cmentarz katolicki Dulab we wschodnim Teheranie

Polakom nie wolno zapomnieć, że stosunki polsko-irańskie liczą ponad 560 lat. Były zawsze oznakowane sympatią i wzajemnością, a poziom wręcz szlachetności osiągnęły podczas 2 wojny światowej, gdy Iran, choć nie był stroną w wojnie, przyjął około 120 tysięcy Polaków, ewakuowanych z ZSRR po podpisaniu układu Sikorski-Majski. Układ ten, zawarty z myślą o wspólnej walce w koalicji antyhitlerowskiej, przywracał zerwane po agresji sowieckiej na Polskę 17 września 1939  stosunki między oboma państwami oraz pozwolił na powstanie Polskich Sił Zbrojnych w ZSRR pod dowództwem gen. Władysław Andersa. W dodatkowym protokole Stalin zagwarantował “amnestię” (cudzysłów, bo przecież byli ofiarami a przestępcami – przyp. PŁ) dla polskich obywateli deportowanych w latach 1939-1941 przez NKWD w głąb Związku Radzieckiego: więźniów Gułagu, przetrzymywanych w więzieniach śledczych NKWD, jeńców wojennych czy zmuszanych do pracy w kołchozach.

Polscy uchodźcy z ZSRR, Iran 1942 r.

Pierwsi Polacy w marcu 1942 r. dotarli do Iranu – nazywanego przez nich „krajem Ariów” (Irańczycy etnicznie nie są Arabami, lecz starożytnym narodem Persów). Ewakuacja zakończyła się w sierpniu tego samego roku.  Wśród ewakuowanych Polaków było około 45 tysięcy cywilów, w tym 13 tysięcy dzieci.  Wielu z nich zmarło wkrótce po przybyciu do Iranu (5,7% ogółu) z powodu niedożywienia i chorób przywiezionych z ZSRR (dezynteria, tyfus, malaria).

Polscy uchodźcy, zarówno wojskowi jak i cywile, trafiali głównym szlakiem wyjścia z Sowietów przez Turkmenistan do obozów przejściowych w Iranie, najważniejszy z nich w Pahlevi (obecnie Bandar-e Anzali),  skąd byli kierowani do walk na frontach wojennych Palestyny i Afryki, gdzie jako 2 Korpus Polski stanowiły trzon Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie.

Grupa polskich żołnierzy w Iranie, 1942

Inne znajdowały się m.in. w miejscowościach Meszched, Kazwin, Ahwaz czy Teheranie. Najwięcej cywilów, w tym polskich dzieci, przyjął obóz w Isfahanie, nazywanym „miastem polskich dzieci”. Warunki w obozach były dobre, władze irańskie dbały o właściwe zakwaterowanie, opiekę medyczną i wyżywienie tułaczy. Również ludność irańska okazywała wsparcie Polakom, dostarczając im jedzenie i odzież.

Podczas pobytu w Iranie, społeczność polska była bardzo aktywna: wychodziły polskie gazety, powstały szkoły (w 1945 roku przeprowadzono nawet egzaminy dojrzałości), placówki wychowawcze i opiekuńcze dla osieroconych dzieci, celebrowano święta państwowe, urządzano zawody sportowe, powołano Towarzystwo Studiów Irańskich w Teheranie. W 1945 roku na zaproszenie ówczesnego premiera Nowej Zelandii część Polaków wyemigrowała do tego kraju. Inni trafili do Indii, Afryki i Libanu, wielu pozostało w Iranie.

Polskie sieroty wojenne w Isfahanie, Iran, 1942

Dzięki opiece irańskiego państwa, zachowało się do dziś parę polskich katolickich cmentarzy, będących obecnie najważniejszym świadectwem obecności w Iranie polskich wychodźców z ZSRR w czasie II wojny światowej. Największy to Dulab, znajdujący się we wschodniej części Teheranu, liczne polskie kwatery znajdują się też na cmentarzu ormiańskim w Isfahanie.

Polakom nie wolno o tym zapomnieć! Niestety, zamiast okazania wdzięcznej pamięci, rząd PiSowski wykazując się niebywałą wprost ślepotą dyplomatyczną, zezwolili na zorganizowanie w Warszawie w dniach 13-14 lutego 2019 r. konferencji antyirańskiej. Warunkiem wstępnym było nieatakowanie imienne żadnego państwa. Mimo to reprezentant USA Mike Pence a także przedstawiciele Izraela urządzili sobie podczas konferencji prawdziwy sabat antyirański, próbując zmontować międzynarodową koalicję przeciw Iranowi. Irański MSZ zareagował na to przypomnieniem polskiemu rządowi, że “podczas gdy Iran ratował Polaków w czasie II wojny światowej, obecnie (Polska) jest gospodarzem rozpaczliwego antyirańskiego cyrku”.

Owoce tego antyirańskiego cyrku – w tym również tamtej nieszczęsnej konferencji – mamy dziś w postaci zaatakowania Iranu przez Izrael w sojuszu ze Stanami Zjednoczonymi. Jest to potężnym zapalnikiem kolejnej potężnej wojny w tym regionie. Oby nie światowej…

Pokutujący Łotr