Dariusz Matecki: przedstawiam dowody, że Rafał Trzaskowski pisał rezolucję przeciwko Polsce! Taka osoba nie może zostać prezydentem!
Redakcja PrawicowyInternet 19 maja, 2025rafal-trzaskowski-pisal-rezolucje-ue-przeciwko-polsce

W 2016 roku w Parlamencie Europejskim przyjęto pierwszą w historii rezolucję wymierzoną bezpośrednio w Polskę. Choć mogłoby się wydawać, że taki akt mógł zostać zainicjowany przez obce siły lub unijnych radykałów – prawda jest dużo bardziej brutalna: wśród inspiratorów i autorów tej haniebnej rezolucji był Rafał Trzaskowski, ówczesny polityk Platformy Obywatelskiej. Człowiek, który dziś ubiega się o najwyższy urząd w państwie. Trzaskowski współautorem antypolskiego dokumentu Wielu Polaków o tym zapomniało, ale ja przypominam z całą mocą: Trzaskowski nie tylko popierał rezolucję atakującą Polskę – on ją współtworzył. Nazwisko Trzaskowskiego widnieje przy licznych poprawkach.
Jak wskazywał europoseł Tomasz Poręba, korekty wprowadzone przez Trzaskowskiego zaostrzały treść dokumentu – były jeszcze bardziej wymierzone w polski rząd, polskie instytucje i nasze prawo. Co gorsza – Trzaskowski nie był już wówczas europosłem, lecz aktywnie wykorzystywał swoje znajomości i wpływy w Brukseli, by wspólnie z europejską lewicą sprowadzić na Polskę atak w białych rękawiczkach. To działanie nosi wszelkie znamiona zdrady dyplomatycznej.
DOWODY PONIŻEJ – TRZASKOWSKI REZOLUCJE PRZECIW POLSCE:
„Nie boimy się głosować za prawdą”? A może przeciw własnemu państwu? W 2016 roku, w reakcji na przyjęcie tej rezolucji, Trzaskowski sam przyznał: „Parlament Europejski jest parlamentem również Polski. Ta rezolucja jest świadectwem prawdy” – powiedział w Sejmie. Ale jakiej prawdy? Prawdy pisanej przez lewicowo-liberalnych aktywistów z Brukseli, którym nie podoba się, że Polska stoi na straży wartości, suwerenności i tożsamości narodowej? Rezolucja pełna kłamstw, półprawd i insynuacji Jak wskazywali politycy PiS i eksperci, rezolucja z 2016 roku była pełna insynuacji i manipulacji, nieopartych na żadnych twardych faktach. Mimo to, Platforma Obywatelska i jej przedstawiciele – z Trzaskowskim na czele – lobbowali za jej przyjęciem. Europoseł Adam Bielan nie miał wątpliwości: „Trzaskowski używał swoich kontaktów, żeby Polskę atakować”. A europosłowie Patryk Jaki i Tomasz Poręba jasno pytali: czy ktoś, kto pisze rezolucje przeciwko własnemu państwu, może być godnym kandydatem na prezydenta? Współpraca z europejską lewicą – przeciw Polsce Trzaskowski i jego ugrupowanie nie kryją się z tym, że ich miejsce widzą nie w Polsce, ale na salonach unijnych elit. Kiedy Prawo i Sprawiedliwość budowało suwerenność Polski, odbudowywało siłę Wojska Polskiego i wzmacniało sojusze z USA, Trzaskowski promował „praworządność” według definicji niemieckich eurokratów. Jak powiedział europoseł Zbigniew Kuźmiuk: „To próba kolejnego ataku na Polskę – na podstawie nieprawd i fake newsów. Mówię o tym ze smutkiem, bo PE to poważna instytucja. Ten raport jest kompletnie bezwartościowy”. Prezydent powinien być lojalny wobec Polski – nie wobec Brukseli Prezydent Rzeczypospolitej musi być gwarantem niezależności Polski, strażnikiem konstytucji i rzecznikiem interesów narodu na arenie międzynarodowej. Czy takim prezydentem może być ktoś, kto pisał akty potępiające własne państwo? Kto atakował rząd wybrany w demokratycznych wyborach tylko dlatego, że nie podzielał jego światopoglądu? Rafał Trzaskowski udowodnił, że interes Polski nie jest dla niego najważniejszy. Że nie zawaha się, by wspólnie z unijną lewicą działać przeciwko rządowi, prezydentowi i narodowi – jeśli tylko pozwoli mu to wspinać się po szczeblach własnej kariery. Nie możemy pozwolić na prezydenturę człowieka, który zdradził Dziś, kiedy Polska potrzebuje silnego przywódcy, który będzie bronił naszej suwerenności w Brukseli i dbał o bezpieczeństwo obywateli, musimy jasno powiedzieć: człowiek, który pisał rezolucję przeciwko Polsce, nie może być prezydentem. Potrzebujemy lidera, który nie wstydzi się biało-czerwonej flagi, który nie donosi na swój kraj i który potrafi bronić polskich wartości. Rafał Trzaskowski nie spełnia tych kryteriów. Jego przeszłość w Brukseli powinna raz na zawsze go zdyskwalifikować.