1 listopada: Święto wszystkich, którzy doznają chwały Nieba – znanych i nieznanych

1 listopada: Święto wszystkich, którzy doznają chwały nieba – znanych i nieznanych

https://pch24.pl/1-listopada-swieto-wszystkich-ktorzy-doznaja-chwaly-nieba-znanych-i-nieznanych

(Fra Angelico: The Forerunners of Christ with Saints and Martyrs)

Uroczystość Wszystkich Świętych jest radosnym świętem tych, którzy po ziemskiej wędrówce zażywają już radości wiecznego życia z Bogiem – tych wyniesionych na ołtarze i otaczanych kultem, ale także tych anonimowych, bezimiennych i nikomu nieznanych. Tego dnia doświadczamy też znaczenia „communnio sanctorum” – tajemnicy wielkiej wspólnoty Świętych, na których wstawiennictwo zawsze możemy liczyć.

Przypomnienie o powszechnym powołaniu do świętości

Dzień 1 listopada przypomina przede wszystkim prawdę o powszechnym powołaniu do świętości. Każdy z nas, niezależnie od swej drogi życia, jest powołany do świętości. Tej pełni człowieczeństwa nie można osiągnąć własnymi siłami. Konieczna jest pomoc łaski Bożej, czyli dar Boga. Ponieważ Stwórca wzywa do świętości wszystkich, każdemu także pomaga swą łaską, niezależnie od grzechu czy upadków. Teologia wskazuje, iż każdy z nas otrzymał dar zbawienia, bo Jezus Chrystus złożył ofiarę za wszystkich ludzi. Od każdego z nas jednak zależy, w jakim stopniu przyjmie od Boga ten dar i odpowie na Jego zaproszenie do świętości. Dlatego w kościołach w czasie liturgii śpiewa się wówczas Litanię do Wszystkich Świętych, która należy do najstarszych litanijnych modlitw Kościoła.

Choć uroczystość Wszystkich Świętych zdecydowanie różni się od Dnia Zadusznego – czyli wspomnienia Wszystkich Wiernych Zmarłych przypadającego nazajutrz, to razem jednak przypominają prawdę o wspólnocie Kościoła, obejmującej Świętych w niebie, pokutujących w czyśćcu i żyjących jeszcze na ziemi. W tej łączności (komunii Świętych) wyraża się Świętych obcowanie.

Geneza uroczystości

Wspomnienie Wszystkich Świętych ma źródło w kulcie męczenników. W rocznicę śmierci, która dla chrześcijan jest dniem narodzin dla nieba, już w starożytności chrześcijańskiej odprawiano Mszę św. na grobach męczenników i czytano opisy ich męczeństwa. Każda z lokalnych wspólnot posiadała spis swoich męczenników (martyrologium), którzy przez sam fakt męczeństwa stawali się bliskimi Chrystusa, dlatego ich wstawiennictwo nabierało szczególnej mocy. Stopniowo do tych list dopisywano imiona nie tylko męczenników, ale też innych osób odznaczających się szczególną świętością (wyznawców). Pierwszym świętym spoza grona męczenników był zmarły w 397 r. biskup Marcin z Tours.

Obchody takie, w różnych Kościołach wschodnich prowincji Cesarstwa Rzymskiego, wprowadzano w IV wieku. Ich daty były zróżnicowane lokalnie, ale najczęściej przypadały w okresie Wielkanocy. Efrem Syryjczyk zanotował, że w połowie IV wieku, w Edessie obchodzono wspomnienie wszystkich męczenników 13 maja. Według kalendarza z Nikomedii z IV wieku, przypadało ono na pierwszy piątek po Wielkanocy. Ten termin przyjął w V wieku Kościół perski, zachował się on współcześnie w kalendarzu Kościoła chaldejskiego.

Jan Chryzostom wspomniał na początku V wieku, że w Konstantynopolu obchodzono laudację wszystkich męczenników chrześcijańskich z całego świata w pierwszą niedzielę po Zesłaniu Ducha Świętego. Termin ten potwierdzają bizantyjskie kalendarze liturgiczne.

Z kolei w Rzymie w VII wieku papież Bonifacy IV poświecił dawny Panteon i uczynił go kościołem ku czci Bogurodzicy oraz wszystkich Męczenników; polecił przy tej okazji umieścić tam kamienie przywiezione z katakumb chrześcijańskich męczenników. Z rocznicą tych wydarzeń związane było rzymskie święto Wszystkich Świętych, które przeniesiono wówczas na 1 listopada.

W 935 roku papież Jan XI zdecydował, iż 1 listopada będzie osobnym świętem ku czci Wszystkich Świętych. Od tamtej pory miało ono obowiązywać w całym Kościele. W 1475 roku święto zostało ustanowione za obowiązkowe dla chrześcijan, o czym zdecydował papież Sykstus IV.

Do Polski święto Wszystkich Świętych dotarło już w średniowieczu. Część dawnych zwyczajów pogańskich zostało zaadaptowanych przez Kościół dla nowego święta. W tradycji dawnej Rzeczpospolitej najbardziej popularne były „Zaduszki” łączące się z wieloma ludowymi uroczystościami – to właśnie obrzędy związane z nimi Adam Mickiewicz opisał w „Dziadach”.

Wszystkich Świętych dzisiaj

Uroczystość Wszystkich Świętych dziś to dzień, w którym w całej Polsce, podobnie jak w wielu krajach Europy, odwiedza się groby bliskich. W tradycyjnie katolickich krajach Europy dzień ten jest wolny od pracy. W okresie PRL-u propaganda komunistyczna nazwała ten dzień „Dniem Zmarłych”, co wprowadziło duże zamieszania w świadomości, także wiernych Kościoła. Do dziś trudno te zmiany przezwyciężyć, dlatego niezbędna jest edukacja ukazująca istotne różnice pomiędzy uroczystością Wszystkich Świętych, który jest dniem chwały wszystkich naszych patronów, od Dnia Zadusznego, który jest szczególnym czasem modlitwy za zmarłych.

Odpusty

Nawiedzając z modlitwą kościół lub kaplicę publiczną w uroczystość Wszystkich Świętych (1 listopada) oraz w Dniu Zadusznym (2 listopada), możemy pod zwykłymi warunkami uzyskać odpust zupełny, czyli całkowite darowanie kar dla dusz w czyśćcu cierpiących. Ponadto wypełniając określone warunki, możemy uzyskać odpust zupełny od 1 do 8 listopada za pobożne (czyli modlitewne) nawiedzenie cmentarza.

W czasie nawiedzenia świątyni należy odmówić Ojcze nasz i Wierzę w Boga. Trzeba również wypełnić pozostałe warunki, takie jak: stan łaski uświęcającej, przyjęcie Komunii św. i modlitwę według intencjach Ojca Świętego.

Źródło: KAI

Czegokolwiek nie uczyniliśmy jednemu z tych najmniejszych

Fundacja Pro-Prawo do życia
Wspomnienie Wszystkich Świętych i Dusz Czyśćcowych skłania nas do rozważania naszego życia.
Czy ja rzeczywiście chciałbym być zbawiony? Czy może bardziej zależy mi na wygodnym i przyjemnym życiu? Czy chcę uniknąć walki, czy też za cenę jej podjęcia i trudów z nią związanych chcę dołączyć do grona zwycięzców? 
Zachęcam Pana do lektury krótkich rozważań.Rozważania [foto]1 listopada będziemy wspominać Wszystkich Świętych, czyli tych, którzy dostąpili już radości przebywania z Bogiem w Niebie. Patrzą stamtąd na naszą walkę na ziemi i wspierają nas swoimi modlitwami. Oni swoją walkę, często bardzo trudną, już zakończyli i cieszą się owocami zwycięstwa. 
Myślimy o świętych powszechnie znanych i wyniesionych na ołtarze przez Kościół – np. świętym Maksymilianie Kolbem i błogosławionym księdzu Jerzym Popiełuszce. Dali nam przykład, że nawet w sytuacjach po ludzku beznadziejnych, można stać się zwycięzcą dzięki zaufaniu Bożej Opatrzności. Świadectwu męczenników zawdzięczamy naszą wolność. Myślimy w tym dniu nie tylko o wyniesionych na ołtarze, ale również o świętych dnia codziennego, których zmagania w sprawach drobnych był często heroiczne; o  rodzicach, którym zawdzięczamy życie, chrzestnych i kapłanach, którym zawdzięczamy wiarę. Ogarnia nas wdzięczność.
2 listopada wspominamy wszystkich Wiernych Zmarłych. Tych, którzy zakończyli swoją wędrówkę pojednani z Bogiem, ale nie zdołali w tym życiu zadośćuczynić za grzechy, które popełnili. Cierpią w Czyśćcu, wiedzą, że dzięki cierpieniu oczyszczą się aby móc radować się Najdoskonalszym Bogiem. Również im jesteśmy wdzięczni, że nie dali pokonać się złu. Możemy skrócić czas ich oczyszczenia ofiarując za dusze czyśćcowe odpusty.

Wspomnienie Wszystkich Świętych i Dusz Czyśćcowych skłania nas do rozważania naszego życia. Czy ja rzeczywiście chciałbym być zbawiony? Czy może bardziej zależy mi na wygodnym i przyjemnym życiu? Czy chcę uniknąć walki, czy też za cenę jej podjęcia i trudów z nią związanych chcę dołączyć do grona zwycięzców? 
Jeśli chcę być zbawiony, jak to osiągnąć? Wskazówką może być opis Sądu Ostatecznego u świętego Mateusza. Król zaprasza stojących po prawej stronie do swojego królestwa, a tych po stronie lewej wysyła w ogień nieugaszony. A pytany przez jednych i drugich wyjaśnia:  „Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili” i „Wszystko, czego nie uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, tegoście i Mnie nie uczynili”.
Możemy, a nawet powinniśmy rozważać te słowa w kontekście ataków na życie dzieci poczętych i projektów deprawacji tych, którym udało się urodzić.
W tych dniach każdy z nas powinien zadać sobie pytanie: co robię ja widząc agresję przeciw najsłabszym? Czegokolwiek nie uczyniliśmy jednemu z tych najmniejszych nie uczyniliśmy Jezusowi.

Jest wiele możliwości działania. Każdy może stanąć w obronie najmniejszych i na przykład:
1) Z pomocą koordynatorów naszej Fundacji zorganizować w swoim miejscu zamieszkania publiczną modlitwę różańcową w intencji powstrzymania aborcji, deprawacji dzieci i odnowy moralnej Polski. Wystarczy wypełnić krótki formularz i oczekiwać na kontakt z naszej strony.
2) Zamówić wydane przez naszą Fundację broszury ostrzegawcze przed przymusową „edukacją seksualną”, która już od 1 września 2025 r. wchodzi do wszystkich polskich szkół, a następnie rozdać je znajomym, zwłaszcza rodzicom i nauczycielom, w swoim miejscu zamieszkania, w parafii, w duszpasterstwie, w szkole, w miejscu pracy itp. Broszury można zamówić za darmo za pomocą formularza na naszej stronie
3) Wesprzeć finansowo organizację kolejnych publicznych różańców, wydruk tysięcy egzemplarzy kolejnych broszur, przeprowadzenie akcji informacyjnych na ulicach miast, organizację kampanii billboardowych, przejazdy furgonetek oraz innych akcji podejmowanych przeciwko aborcji i deprawacji dzieci.

Numer konta: 79 1050 1025 1000 0022 9191 4667
Fundacja Pro – Prawo do życia
ul. J. I. Kraszewskiego 27/22, 05-800 Pruszków
Dla przelewów zagranicznych – Kod BIC Swift: INGBPLPW
Z wyrazami szacunku
Mariusz DzierżawskiFundacja Pro – Prawo do życia


ul. J. I. Kraszewskiego 27/22, 05-800 Pruszków
stronazycia.pl

Zmarli nie mają «święta»

Zmarli nie mają ‘święta’ – ks. Marek na niedzielę

Kategoria: Archiwum, Co piszą inni, Filozofia, Polityka, Polska, WiaraAutor: AlterCabrio, 30 października 2022

Od lat komunistycznych ten dzień, którego nie mogli spokojnie przeżyć, musieli zafałszować chociażby w nazwie. Nie ma w tym ani prawdy, ani logiki, ani sensu. Zmarli nie mają ‘święta’. My wiemy, że życie ludzkie zmienia się, ale się nie kończy i śmierć nie jest unicestwieniem.

________***________

Ks. Marek Bąk: Czyściec to szansa po śmierci dla tych, którzy utracili ją za życia

O tzw. Święcie Zmarłych:

‘Od lat komunistycznych ten dzień, którego nie mogli spokojnie przeżyć, musieli zafałszować chociażby w nazwie. Nie ma w tym ani prawdy, ani logiki, ani sensu. Zmarli nie mają «święta». My wiemy, że życie ludzkie zmienia się, ale się nie kończy i śmierć nie jest unicestwieniem. A proponowana nam fałszywa interpretacja mówiła o tym jakoby umarli mieli ‘święto’, czyli sprowadzali ludzi do tych, którzy nie mają przyszłości. No, więc taka nazwa to jest obłęd, ale ten obłęd proponowany spłyca naszą katolicką wizję tego, co się dzieje.’

Tego dnia należy upomnieć się o własną świętość, pobudzić siebie do świętości. Tak, jak to św. Maksymilian Kolbe mówił: «Muszę być świętym. Muszę być wielkim świętym».’

‘Łaska czyśćca, to jest wielka łaska. Przecież bez czyśćca ludzie masowo poszliby do piekła. To jest ta szansa w Wieczności dana na to, by przysposobić się do przebywania z Panem Bogiem, by osiągnąć również siebie samego. Człowiek ma «głód Boga» i ma «głód siebie».’

Również o: święcie 2 listopada, ‘wymianie dóbr’ z duszami czyśćcowymi, o czyśćcu jako gwarancji Nieba, testamentach, o związkach niesakramentalnych jako ‘defekcie cywilizacyjnym’, o próbie zbawianiu siebie przy pomocy ‘wspólnika grzechu’, powrocie do podstawowej wiary, również o tragedii zniewieściałych mężczyzn i potrzebie zakończenia ‘dziejów samozakłamywania się’.

https://youtube.com/watch?v=TnhAdVrS-_

−∗−