Polska stoi przed próbą: chrońmy świętość rodziny |
A jednak to właśnie się dzieje.
Rząd Donalda Tuska, przy aktywnym udziale Władysława Kosiniaka-Kamysza, zapowiada wprowadzenie ustawy o tzw. „związkach partnerskich”.
Choć w oficjalnych komunikatach mówi się o „uregulowaniu statusu osoby najbliższej”, w rzeczywistości chodzi o zrównanie małżeństwa – sakramentu kobiety i mężczyzny – z relacjami sprzecznymi z prawem Bożym i naturalnym porządkiem.
To nie jest niewinna reforma – to rewolucja moralna.
Pod hasłami „równości” i „nowoczesności” próbuje się osłabić fundamenty prawdziwej rodziny.
Nie jest to kwestia administracyjna. To kwestia sumienia i wiary.
Małżeństwo nie jest wynalazkiem państwa ani „umową społeczną”, którą można zmieniać według aktualnie modnej zwodniczej ideologii.
To święte przymierze kobiety i mężczyzny, ustanowione przez Boga u początku stworzenia:
„Dlatego opuści człowiek ojca i matkę, a złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem”. (Rdz 2,24)
Gdy państwo zrównuje małżeństwo z innymi formami relacji, przestaje chronić rodzinę, a zaczyna rozbijać jej sens i godność.
Czy mamy pozwolić, by pod pozorem „tolerancji” zniszczono to, co święte?
Trzeba działać – zanim będzie za późno.
Dlatego postanowiłem napisać właśnie do Ciebie.
Proszę, podpisz petycję do wicepremiera Władysława Kosiniaka-Kamysza, by sprzeciwił się tej ustawie i stanął po stronie prawdziwego małżeństwa, rodziny i chrześcijańskiego porządku w Polsce.
Podpisz petycję: Brońmy świętości małżeństwa!
Ten apel to nie formalność – to realna presja na polityków, którzy muszą usłyszeć głos tysięcy Polaków broniących Bożego porządku.
Każdy podpis ma znaczenie.
Każdy podpis to świadectwo wiary, odwagi i miłości do prawdy.
To walka o duszę narodu.
Bo kiedy państwo legalizuje związki sprzeczne z naturą, przestaje być obrońcą dobra wspólnego.
Zamiast wychowywać młode pokolenia do odpowiedzialności, wierności i otwartości na życie – promuje fałszywe wzorce i oswaja z grzechem sodomskim.
W imię rzekomej „wolności” odbiera się sens słowom: ojciec, matka, rodzina.
Czy takiej Polski chcemy?
Czy chcemy, by nasze dzieci dorastały w kraju, gdzie Boże przykazania stają się tylko „kwestią opinii”?
Razem możemy to zatrzymać.
Nie raz już pokazaliśmy, że wspólnym wysiłkiem można obronić prawdę.
Dzięki wsparciu tysięcy osób udało się już:
przygotować i przeprowadzić liczne kampanie w obronie rodziny, życia i wiary, skierowane przeciwko bluźnierstwu, aborcji i eutanazji,
ujawnić i nagłośnić ideologiczne treści w szkołach, które miały demoralizować dzieci,
oraz rozpowszechnić materiały chroniące setki rodzin przed wpływem ideologii gender.
Te działania pokazują, że wspólnie potrafimy skutecznie reagować, by odbudować cywilizację chrześcijańską.
Dziś znów stoimy przed próbą.
Rząd chce uczynić z Polski kraj bez moralnych granic.
Nie możemy milczeć.
Podpisz petycję teraz – zanim w Sejmie zapadnie decyzja, która zmieni oblicze naszej ukochanej Ojczyzny.
Niech nasze „tak” dla świętości małżeństwa zabrzmi głośno.
Każdy podpis to głos za prawdą, za Bożym porządkiem, za prawdziwą rodziną.
Niech nasza wspólna modlitwa i działanie staną się świadectwem, że Polska – mimo ataków – pozostaje wierna Ewangelii.
„Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj”. (Rz 12,21)
Niech Bóg błogosławi wszystkim, którzy stają w obronie świętości małżeństwa.
Z serca dziękuję za Twoją modlitwę i zaangażowanie, by walczyć o życie nienarodzonych – tych, którzy sami bronić się nie mogą.
Z wyrazami szacunku,
Jędrzej Stępkowski
Polska Katolicka, nie laicka
P.S. Twój głos ma znaczenie! Nie pozwól, by homoseksualne związki partnerskie zniszczyły świętość małżeństwa.
Podpisz petycję teraz i pokaż, że Polska pozostaje wierna Bożemu prawu.
www.polskakatolicka.org