15 lipca 2025
MSZ interweniuje w Watykanie. Ministerstwo oburzone wypowiedziami biskupów na temat rządów w Polsce i nielegalnej imigracji
#bp Antoni Długosz #bp Wiesław Mering #dyplomacja #imigracja #msz #Radosław Sikorski #ruch obrony granic #rząd donalda tuska #Stolica Spostolska #Watykan

(Szef MSZ Radosław Sikorski, fot. Jacek Szydlowski / Forum)
Ministerstwo Spraw Zagranicznych wystosowało oficjalne stanowisko w sprawie wypowiedzi bp. Antoniego Długosza oraz bp. Wacława Meringa. Obaj emerytowani hierarchowie zdecydowanie skrytykowali politykę migracyjną Polski i Unii Europejskiej. Władze polskiego MSZ nie kryją oburzenia i domagają się od Watykanu ukarania biskupów.
Oficjalne stanowisko MSZ w tej sprawie – tzw. demarche – zostało przekazane przez Ambasadora Rzeczpospolitej przy Stolicy Apostolskiej. Dyplomata przekazał je we wtorek 15 lipca Javierowi Domingo Fernándezowi Gonzálezowi, Szefowi Protokołu Dyplomatycznego Stolicy Apostolskiej. W dokumencie strona polska wyraża oburzenie niedawnymi i jak ocenia to MSZ – „niedopuszczalnymi wypowiedziami” biskupów Długosza oraz Meringa.
„Nie ma naszego przyzwolenia na wypowiedzi zawierające krzywdzące i niedopuszczalne słowa, które godzą w fundamentalne zasady godności człowieka, a także suwerenność rządu Rzeczypospolitej Polskiej” – czytamy w demarche przekazanym Stolicy Apostolskiej. W stanowisku MSZ wskazano, że wypowiedzi biskupów reprezentujących Episkopat Polski i Kościół katolicki, podważają stosunki polsko-niemieckie i oczerniają rząd. MSZ – zarządzany przez Radosława Sikorskiego – twierdzi również, że słowa hierarchów „oznaczają wyraźne poparcie dla środowisk nacjonalistycznych”.
Przypomnijmy, że w swojej wypowiedzi bp Antoni Długosz poparł działalność Ruchu Obrony Granic, który patroluje granicę polsko-niemiecką, utrudniając przerzucanie do Polski grup nielegalnych imigrantów. Z kolei bp Wacław Mering krytycznie ocenił rząd Donalda Tuska i jego politykę migracyjną mówiąc: „rządzą nami ludzie, którzy określają się jako Niemcy”. Następnie dodał, że „granice naszego kraju są zagrożone zarówno od zachodu, jak i od wschodu”. Rząd Koalicji Obywatelskiej, Polski 2050, PSL oraz Lewicy określił mianem „politycznych gangsterów”.
„Słowa dwóch przywołanych biskupów są hańbiące i niegodne reprezentowanej przez nich instytucji oraz wiernych pozostających w ich opiece” – stwierdziło polskie MSZ w demarche skierowanym do Stolicy Apostolskiej.
„Uprzejmie sugerujemy wyciągnięcie stosownych konsekwencji wobec biskupa Wiesława Meringa oraz biskupa Antoniego Długosza, aby podobnie niefortunne, kłamliwe i nieuzasadnione wypowiedzi nie pojawiały się w przyszłości w dyskursie publicznym, szargając dobre imię Kościoła katolickiego, instytucji tak istotnej i nierozerwalnie związanej z dziejami Państwa Polskiego od jego powstania po dzień dzisiejszy” – napisano w oficjalnym stanowisku przekazanym Szefowi Protokołu Dyplomatycznego Stolicy Apostolskiej.
Zdaniem Ministerstwa Spraw Zagranicznych, wypowiedzi bp. Antoniego Długosza oraz bp. Wacława Meringa godzą również w zapisy Konkordatu podpisanego 28 lipca 1993 r. między Stolicą Apostolską a Rzeczpospolitą.
Wypowiedzi biskupów na łamach PCh24.pl skomentował Paweł Chmielewski, który stanął w obronie hierarchów, uzasadniając, że mieli racje wypowiadając słowa krytyki pod adresem rządu Donalda Tuska. „Dobrze, że polscy biskupi aktywnie angażują się w politykę. To rzecz konieczna, bo Chrystus jest królem nie tylko naszego życia domowego, ale całego życia społecznego.Polityka, żeby była sprawiedliwa, musi być Chrystusowa. Biskupi i księża muszą mieć odwagę nazywać po imieniu błędy, problemy i patologie. Trzeba przy tym zachować roztropność medialną, pamiętając, jak łatwo da się manipulować w sieci wyrwanymi z kontekstu słowami” – napisał Chmielewski.
Pełen tekst jest dostępny w tym miejscu: https://pch24.pl/jasna-gora-biskupi-mering-i-dlugosz-powiedzieli-prawde/
Źródło: msz.gov.pl
WMa