Przedstawiciele kampanii „Polska Katolicka, nie laicka” wyrzuceni z terenu Sejmu

Przed działem przepustek, przed wejściem do Sejmu
Maciej Maleszyk | 22/10/2025 https://polskakatolicka.org/pl/artykuly/przedstawiciele-kampanii-polska-katolicka-nie-laicka-wyrzuceni-z-terenu-sejmu
Próba przemycenia deprawacji seksualnej do szkół nie powiodła się. Edukacja zdrowotna – nowy przedmiot promowany przez minister Barbarę Nowacką – został odrzucony przez rodziców. Czy wygrana bitwa oznacza, że można spocząć na laurach? Absolutnie nie.
Wydana dzięki wsparciu darczyńców książka „Teoria gender: różnorodność czy totalitaryzm XXI wieku?” powędrowała już do ponad 17 tys. darczyńców Instytutu Ks. Piotra Skargi. Broszura w formie pytań i odpowiedzi, która wcześniej wzbudziła zdrowe reakcje konserwatystów we Włoszech, Francji i Holandii, stała się „cegiełką” alarmującą sumienia polskich rodziców i dziadków.
Nadszedł czas, by zaopatrzyć w nią polskich parlamentarzystów.
Przyjazny początek
15 października br. pojechaliśmy do Sejmu z książką przeciwko gender. Razem ze Stanisławem Sadowskim wzięliśmy ze sobą trzy duże torby, by wesprzeć dobrym słowem i polemiczną literaturą konserwatywnych i katolickich posłów w walce o dobro rodziny i niewinność dzieci. Tego dnia byliśmy gotowi obdarować mniej więcej połowę składu Sejmu.

Spotkanie z posłem Konfederacji – Bartłomiejem Pejo
Na dobry początek spotkaliśmy się z posłem Bartłomiejem Pejo, który przyjął nas serdecznie w budynku komisji sejmowych. Warto dodać, że kontrola bezpieczeństwa przy wejściu poszła, póki co bezproblemowo, a poseł Pejo zadowolony z otrzymania książki pochwalił przystępną formułę pytań i odpowiedzi na temat gender.
Broszury przeciwko gender „materiałem niebezpiecznym”?
Następnie przeszliśmy do Kancelarii Sejmu. Tam chcieliśmy zostawić książki o gender w przegródkach dla każdego posła – w kopercie imiennej z listem. Ale tu zaczęły się problemy…
Strażnik kazał nam otworzyć torby. Na widok przygotowanych kopert z logiem „Polska Katolicka, nie laicka” zapytał, co znajduje się w środku. Odpowiedziałem, że książki dla posłów przeciwko gender. Zaprotestował: „Takie materiały są sprawdzane na biurze podawczym – musicie je tam dostarczyć do działu obsługi korespondencji”. W toku rozmowy ostatecznie zrozumieliśmy, że zostaniemy tam poprowadzeni.
Wyrzuceni z terenu Sejmu
Tymczasem wezwano eskortę, która wyprowadziła nas z terenu Sejmu bocznym wyjściem pod pretekstem posiadania „materiałów niebezpiecznych”. Na koniec odebrano nam całodzienne przepustki – musieliśmy więc odwołać planowane spotkanie z posłem Przemysławem Wiplerem. Na odchodne jeden ze strażników zagroził Stanisławowi Sadowskiemu, że jeśli będzie nadal nagrywał całą sytuację, to spotkają się w sądzie. Jako funkcjonariusz publiczny nie ma prawa stawiać takich gróźb.

W Kancelarii Sejmu – eskorta wyprowadza nas na zewnątrz

Poza terenem Sejmu – po wyrzuceniu z Sejmu
Gotowi na kolejne wyzwania
Takie traktowanie nas tylko wzmacnia. Wciąż mamy w planach spotkania z kilkoma posłami. Chcemy być głosem sprzeciwu wobec ideologii gender i przeciwko seksualizacji dzieci w szkołach.
