Wyrzucono nas z Targów Wydawców Katolickich!
Agnieszka Piwar 2025-10-13 https://piwar.info/wyrzucono-nas-z-targow-wydawcow-katolickich/
Polacy nie mają prawa poznać prawdy o syjonistycznych zbrodniach? Pod pretekstem wyimaginowanego antysemityzmu doszło do niebywałego skandalu. Wydawnictwo 3DOM z Częstochowy zostało wyrzucone z XXX Targów Wydawców Katolickich. Jak to możliwe, skoro mieliśmy tam legalne stoisko, które wcześniej zapewnili nam organizatorzy?
Targi odbywały się w dniach 9-12 października w Arkadach Kubickiego na Zamku Królewskim w Warszawie. Początkowo nic nie wskazywało na to, że zostaniemy pozbawieni prawa do prezentowania oferty wydawnictwa. W czwartkowy poranek prezes 3DOM, Konrad Rosicki, rozłożył książki na przydzielonym przez organizatorów stanowisku. Chwilę później do niego dołączyłam i ruszyliśmy ze sprzedażą.
W międzyczasie pozowaliśmy do wspólnego zdjęcia, na którym pokazaliśmy moją najnowszą książkę „Holokaust Palestyńczyków”. Fotografię opublikowałam w mediach społecznościowych, zapraszając czytelników po książkę wraz z dedykacją. Ktoś „wyżej” musiał to zauważyć, bo chwilę później rozpoczął się Armagedon.
ABSURDALNA AWANTURA
Do naszego stoiska podeszła kobieta, która nienawistnym spojrzeniem skanowała okładki książek. Fuknęła, że to treści antysemickie. Jako że książka „Holokaust Palestyńczyków” była dodatkowo eksponowana na stojaku, zaczęłam spokojnie wyjaśniać, że nie jesteśmy antysemitami, ponieważ ujmujemy się za Palestyńczykami, czyli prawdziwymi Semitami.
Kobieta – której nazwiska nie znam, gdyż nie raczyła się przedstawić – fuknęła jeszcze mocniej. Rozbieganym wzrokiem szukała, do czego by tu się przyczepić, po czym wskazała na „Protokoły Mędrców Syjonu” i kazała nam je schować oraz wyłączyć z oferty. Zagroziła, że jeśli tego nie zrobimy, zostaniemy usunięci z targów. Prezes Rosicki zdecydował, że nie będziemy niczego chować, skoro Wydawnictwo 3DOM ma legalne stoisko.
Nasza obecność na targach została wcześniej ustalona z organizatorami, czyli Stowarzyszeniem Wydawców Katolickich. Po chwili kobieta wróciła z księdzem Romanem Szpakowskim, prezesem stowarzyszenia. Oboje kazali nam spakować książki i opuścić Arkady Kubickiego. Kobieta odgrażała się przy tym wezwaniem policji.
Poprosiliśmy o wskazanie podstawy prawnej. Powoływali się na regulamin targów. Prosiliśmy o wskazanie konkretnego punktu regulaminu, ale nie byli w stanie tego uczynić – tylko jeszcze bardziej się unieśli. Zaczęłam to nagrywać telefonem. Kobieta zaczęła mnie pomawiać, nazywając prowokatorką. Niektóre fragmenty nagrań wstawiłam potem do mediów społecznościowych jako dowód nękania.
Kobieta z księdzem odeszli na jakiś czas, by wrócić z ochroniarzami. Ponownie kazali nam opuścić obiekt. Ponownie zapytaliśmy o podstawę prawną. Wówczas okazało się, że kobieta jest pracownicą Zamku Królewskiego. Wywalanie nas uzasadniała następująco:
„Zamek jako zarządca terenu ma prawo dopuścić te lub inne wydawnictwo i was nie dopuszczamy.”
Natychmiast jej udowodniłam, że zostaliśmy dopuszczeni, skoro organizatorzy zapewnili nam stoisko z napisem Wydawnictwo 3DOM (numer stoiska 26). Na to ksiądz Szpakowski dodał:
„Tak, proszę państwa, ale teraz nie spełniacie warunków.”
Zaczęłam dopytywać, jakie to są warunki. Po raz enty poprosiłam o wskazanie punktu regulaminu, na który się powołują. Oboje nie byli w stanie na to odpowiedzieć. Po raz enty kazali nam opuścić obiekt i odeszli (doczytać regulamin?), zostawiając przy nas ochroniarzy, którzy mieli dopilnować, byśmy natychmiast się spakowali i wynieśli.
Po kilku minutach kobieta skontaktowała się przez krótkofalówkę z ochroniarzami i kazała im powtórzyć, że chodzi o punkt 4. Regulaminu Targów Wydawców Katolickich. Zawiera on takie zdanie:
„Organizator zastrzega sobie prawo ograniczenia prezentacji publikacji i wydawnictw, które nie są zgodne z formułą targów.”
To dopiero daje do myślenia. Przecież mowa o targach katolickich. Przypominam, że w dwudziestoleciu międzywojennym katolicki duchowny Maksymilian Kolbe (uznany przez Kk za świętego) na łamach katolickiego czasopisma „Rycerz Niepokalanej” wielokrotnie cytował fragmenty „Protokołów Mędrców Syjonu” jako przestrogę dla polskich katolików. Dlaczego w XXI wieku nie wolno już tego robić?
WOLNOŚĆ NIE DLA GOJÓW
Co znamienne, wrogo nastawiona kobieta z Zamku Królewskiego powtarzała, że to są targi „dobrej książki”. W jej mniemaniu książki Wydawnictwa 3DOM nie pasują, bo są złe. Oznacza to, że jakaś bliżej nieokreślona osoba (kobieta nie przedstawiła się) decyduje sobie, co dopuścić do oferty czytelników, a co wywalić.
Tymczasem art. 54 Konstytucji RP, punkt 1, głosi: «Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.»
Problem w tym, że w rzeczywistości ta „wolność” wygląda zgoła inaczej. Żeby to wyjaśnić, sięgnijmy do „Protokołów Mędrców Syjonu”, które tak rozwścieczyły przedstawicielkę administracji Zamku Królewskiego w Warszawie, który jest państwową instytucją kultury.
Protokół VIII, paragraf 1. głosi:
«Musimy zapewnić sobie wszystkie środki, których przeciwnicy mogliby użyć przeciw nam. Będziemy musieli w subtelności i kruczkach słownika prawnego wyszukać usprawiedliwienia w tych wypadkach, kiedy będziemy uważali za odpowiednie powziąć decyzje mogące wydawać się zbyt śmiałymi lub niesprawiedliwymi, bowiem jest rzeczą ważną ujęcie decyzji tych w takie wyrażenia, które miałyby pozór wyższych przepisów moralnych.»
Oczywiście, propagandyści na usługach żydowskich kręgów od przeszło wieku usiłują przekonywać, że „Protokoły” to fałszywka carskiej Ochrany, której rzekomym celem było wzniecanie „antysemickich” nastrojów. Sęk w tym, że to, co jest w nich zawarte, zostało zrealizowane – i nadal się dokonuje.
Protokół VIII, paragraf 2. głosi:
«Rząd nasz winien otoczyć się wszelkimi siłami cywilizacji, wśród których będzie musiał działać, toteż otoczy się publicystami, prawnikami, praktycznymi administratorami, dyplomatami i wreszcie ludźmi, przygotowanymi przez specjalne wychowanie nadkształcące w naszych szkołach specjalnych.»
Obok wyżej wymienionych książek, na stoisku Wydawnictwa 3DOM, prezes Rosicki wystawił m.in. „Krwawe karty Talmudu” autorstwa księdza profesora Augusta Rohlinga, „Tematy niebezpieczne” dr. Dariusza Ratajczaka, oraz „Macie diabła za ojca” autorstwa Curzio Nitoglia, która ukazuje faktyczny stan, w jakim obecnie znajduje się judaizm, a także określa stanowisko, jakie przyjmuje Kościół katolicki wobec wiary żydowskiej.
Żydowscy mocodawcy powinni nalegać na zwolnienie pracownicy/administratorki Zamku Królewskiego w Warszawie, gdyż nie do końca się spisała. Jej chamskie traktowanie przedstawicieli Wydawnictwa 3DOM przynosiło efekt odwrotny od zamierzonego. Po tym, jak wywalono nas z Arkad Kubickiego, sprawa szeroko rozniosła się w mediach społecznościowych. Momentalnie ruszyła lawina internetowych zamówień zakazanych książek. W rezultacie więcej Polaków dowie się o żydowskich knowaniach.
Agnieszka Piwar