Sztuczna inteligencja jest zagrożeniem dla całej ludzkości
Paul Craig Roberts 12 listopada 2025 AI Is a Threat to All of Humanity |
| AI Is a Threat to All of Humanity | |
Zalety sztucznej inteligencji zostały przecenione, a jej koszty – zlekceważone. Niedawno czytałem o dużym projekcie powierzonym AI, w który zaangażowano wiele korporacji. Zakończył się on tak źle, że trzeba było sprowadzić drogich ekspertów, by naprawili sytuację. Ostatecznie projekt kosztował więcej, niż miały przynieść oszczędności dzięki AI.
AI generuje liczne koszty, o których po prostu zapomniano. Są to przede wszystkim koszty ludzkie – takie jak bezrobocie i izolacja. Ludzie przestają poznawać źródła danych, ich problemy i zastosowania. Nie muszą znać gramatyki ani umieć pisać.
Są też koszty ekonomiczne – ogromne zużycie energii elektrycznej. Buduje się coraz więcej centrów danych, często nadmiernie, a ludzie mieszkający w ich pobliżu doświadczają podwójnych lub potrójnych rachunków za prąd, ponieważ popyt przekracza podaż. Pieniądze przeznaczane na budowę centrów danych są odciągane od innych inwestycji. Jack Gamble podejrzewa, że finansowanie tego sektora jest oszukańcze i że Nvidia oraz inne firmy mogą doświadczyć dużych spadków cen akcji (https://www.youtube.com/watch?v=xuPL0H-xNNc ).
Być może największym kosztem AI jest upadek edukacji i kontrola prawdy, jaką daje tym, którzy kontrolują bazy danych. Studenci, których prace pisze AI, nigdy nie muszą czytać książek i przyswajać wiedzy. Nie muszą znać gramatyki ani ortografii – AI robi to za nich. Już dziś dzieci nie muszą znać tabliczki mnożenia, bo mają komputery; nie muszą uczyć się pisma odręcznego, bo używają klawiatur i komend głosowych. Nie potrzebują wiedzy ani zdolności myślenia – wystarczy, że zapytają AI.
Główną zaletą AI jest szybkość wyszukiwania danych i udzielania odpowiedzi na podstawie zawartości baz danych. Ale wyniki AI zależą od jakości tych baz. Jeśli są one stronnicze, błędne lub skonstruowane tak, by wspierać pewną narrację, to i odpowiedzi AI będą błędne lub zmanipulowane.
Jeśli bazą danych są media amerykańskie i europejskie, można sobie wyobrazić, jakie błędne odpowiedzi AI udzieli na pytania o konflikt na Ukrainie, 11 września, Saddama Husajna, Kaddafiego, Gazę, Iran, Chiny, wybory prezydenckie w USA w 2020 roku, Covid i tak dalej. Wielu ludzi uważa, że AI jest mądrzejsza od człowieka, więc przypisuje jej prawdę. W ten sposób ten, kto kontroluje bazę danych, kontroluje to, co ludzie uznają za prawdę. To czyni AI doskonałym narzędziem tyranii opartej na kontroli informacji. Z tego powodu AI nigdy nie powinna była zostać opracowana. Ludzie powinni rozumieć, że wolność zależy od obiektywnej prawdy – i z tego względu należało „zatopić” AI, zanim powstała.
AI w służbie Big Pharmy
Dr Russell Blaylock wyjaśnia, że AI spowoduje pełne przejęcie kontroli nad medycyną przez wielkie koncerny farmaceutyczne, przez co lekarze i weterynarze będą służyć ich zyskom, a nie zdrowiu ludzi czy zwierząt. Już teraz protokoły medyczne znajdują się zasadniczo w rękach Big Pharmy, ponieważ przejęła ona agencję regulacyjną – amerykańską FDA – a wraz z nią CDC i NIH. „Drzwi obrotowe” między koncernami farmaceutycznymi a agencjami rządowymi są powszechnie znane, lecz nikt nic z tym nie zrobił.
Prezydent Trump mianował Roberta F. Kennedy’ego sekretarzem zdrowia, a to jemu podlegają agencje regulacyjne. Kennedy odniósł pewne sukcesy w zastępowaniu interesów Big Pharmy nauką, lecz Kongres USA skutecznie go blokuje – bardziej ceni sobie darowizny wyborcze od przemysłu farmaceutycznego niż zdrowie publiczne. Media również wspierają narracje Big Pharmy ze względu na ogromne przychody z reklam leków.
Dotacje Big Pharmy dla szkół medycznych i badaczy dają jej wpływ na program nauczania oraz publikacje naukowe. Redaktorzy dwóch najbardziej prestiżowych czasopism medycznych – The New England Journal of Medicine i The Lancet – przyznali, że 70% publikowanych artykułów jest finansowanych przez koncerny farmaceutyczne.
Nietrudno więc zrozumieć, czym jest baza danych, z której korzysta AI w medycynie. Dane te są dodatkowo „uszczelniane” poprzez likwidację prywatnych praktyk lekarskich i przekształcenie lekarzy w pracowników organizacji HMO, które zastępują osąd lekarzy „protokołami medycznymi”. Lekarze muszą się ich trzymać, nawet jeśli są błędne lub śmiertelne dla pacjentów.
Podczas „pandemii Covid” protokoły wymagały stosowania respiratorów i remdesiviru – mimo że powodowało to zgony pacjentów – ponieważ generowało większe przychody dla szpitali. Znane, bezpieczne leki, takie jak iwermektyna czy hydroksychlorochina [w Polsce – tępiono amantadynę i jej doktora Bodnara. md] , zostały zakazane. Apteki otrzymały polecenie, by nie realizować recept od niezależnych lekarzy, którzy byli za to prześladowani i pozbawiani licencji.
To wszystko działo się jeszcze przed tym, jak AI zaczęła tworzyć protokoły medyczne, korzystając z baz danych dostarczanych przez Big Pharmę. W ten sposób narzucono szczepienia i maseczki, mimo że wiadomo było o ich szkodliwości, a lockdowny i dystansowanie społeczne były nielogiczne i nieuzasadnione. Niezależne badania dowiodły, że szczepionki przeciw Covid zabiły więcej ludzi niż sam wirus – który, jak się okazuje, był tworem laboratoryjnym – oraz że lockdowny i maseczki przyniosły szkody ekonomiczne, społeczne i zdrowotne.
Dr Blaylock ostrzega:
„AI działa wyłącznie na podstawie protokołów, a liczba protokołów medycznych będzie rosła. Wkrótce cała medycyna będzie im podporządkowana.
To praktycznie wyeliminuje wiele specjalizacji medycznych, które zostaną zastąpione tańszymi pracownikami wykonującymi polecenia. Nie będzie potrzeby kształcenia, staży ani rezydentur. Wystarczy, że wykonawcy będą stosować protokoły określające diagnozy i leczenie – tak jak podczas pandemii.”
„Protokoły te będą tworzone przez AI, o której mówi się, że jest mądrzejsza niż człowiek.”
Blaylock podkreśla jednak, że AI nie potrafi odróżnić artykułów napisanych przez niezależnych naukowców od tych „kupionych” przez koncerny. Takie teksty nazywa „ghostwritten” – czyli „pisane przez duchy”.
„Są to fałszywe badania publikowane w prestiżowych czasopismach w celu nakłonienia lekarzy do przepisywania danego leku.
AI nie odróżni prawdziwego artykułu od tego napisanego przez koncern farmaceutyczny. W rezultacie będzie tworzyć protokoły w oparciu o fałszywe dane – które obecnie stanowią ok. 70% całości.”
W efekcie sprzedaż koncernów jest gwarantowana. Tysiące ludzi już ucierpiało, a wielu zmarło z powodu zatwierdzonych przez FDA leków. W przyszłości sytuacja będzie jeszcze gorsza. Protokoły CDC stosowane podczas pandemii były tylko początkiem – w przyszłości staną się normą.
Ciemność technologicznej przyszłości
Ostrzeżenie Blaylocka zostanie zignorowane, jak każde ostrzeżenie oparte na prawdzie.
Uważam, że technologia prowadzi nas ku nowemu mrocznemu wiekowi. Bazy danych AI będą kontrolowane przez bogate elity. Jednocześnie AI niszczy ludzi wykształconych, w tym lekarzy, bo skoro można polegać na AI, edukacja staje się zbędna. Nie trzeba nawet umieć pisać – wystarczy mówić. AI odpowie, ale zawsze w granicach narzuconych przez tych, którzy dostarczają dane.
Zachodnia idea postępu prowadzi do bezrefleksyjnego przyjmowania każdej nowej technologii jako kolejnego „kroku naprzód”. W ten sposób niebezpieczne technologie stają się częścią naszego życia. Tak stało się z bronią jądrową, a teraz z technologiami cyfrowymi, które czynią ludzi nieistotnymi, odizolowanymi i łatwymi do kontrolowania. Skoro człowiek staje się zbędny, nie ma już powodu, by go kształcić.
Kiedy w ramach globalizmu przenoszono amerykański przemysł za granicę, ekonomiści opłacani przez globalne elity kłamali. Twierdzili, że „brudne” prace fizyczne zostaną zastąpione przez czyste, wysoko-technologiczne zawody. Tak się nie stało – zyski z pracy robotników zostały przekierowane do kieszeni kadry zarządzającej.
Tym razem nikt nawet nie udaje, że pojawią się nowe zawody – lepsze niż inżynieria oprogramowania czy specjalizacje medyczne. Większość ludzi rozumie już, że zatrudnienie stanie się rzadkością. A co stanie się z resztą?
Być może Covid i „szczepionka” były próbą redukcji populacji – bo AI radykalnie zmniejsza zapotrzebowanie na pracę ludzką, zarówno fizyczną, jak i umysłową. Elon Musk twierdzi, że rewolucja cyfrowa przyniesie komunizm, ponieważ środki produkcji będą musiały zostać uspołecznione, by umożliwić powszechny dochód podstawowy – coś, co już istnieje w USA, gdzie 1/8 populacji żyje z pomocy SNAP. Alternatywą byłaby masowa eksterminacja ludzkiego życia.