źródło: https://aurora.info.pl/czwarte-imperium/

Chciałbym zareklamować książkę wydaną przeze mnie ponad dekadę temu, ponieważ jej przesłanie staje się szczególnie ważne właśnie dzisiaj, kiedy stoimy u progu totalnego bankructwa światowego systemu finansowego. To jedyna powieść w ofercie Oficyny Aurora w formie ebook. Redaktor Dominika Zakrzewska (konserwatyzm.pl) pisała o niej:
Czwarte imperium. Thriller polityczno-ekonomiczny.
Oddaje wizję Nowego Ładu Światowego, na którego czele ma stanąć światowy rząd wspierany przez ogólnoświatową armię. Te złowieszcze projekcje wbrew pozorom wcale nie są odległe od rzeczywistości, ponieważ mamy obecnie do czynienia z przejawami patologii opisanymi w książce i obserwujemy wciąż coraz to bardziej niepokojące oznaki istnienia globalnego niewolnictwa.
Książka autorstwa Jane Bürgermeister pod tytułem „Czwarte imperium. Thriller polityczno-ekonomiczny” jest pełna doskonale nakreślonych obrazów przedstawiających sposoby zniewalania finansowego ludzi i krajów współczesnego świata. Oddaje wizję Nowego Ładu Światowego, na którego czele ma stanąć światowy rząd wspierany przez ogólnoświatową armię. Te złowieszcze projekcje wbrew pozorom wcale nie są odległe od rzeczywistości, ponieważ mamy obecnie do czynienia z przejawami patologii opisanymi w książce i obserwujemy wciąż coraz to bardziej niepokojące oznaki istnienia globalnego niewolnictwa.
Autorka bez skrupułów obnaża kłamstwa dzisiejszego świata: „Gdyby owieczki, z którymi mamy do czynienia, wiedziały, że w stworzonym przez nas systemie pieniężnym dług publiczny stanowi wierzytelność, za sprawą której cokolwiek by zrobiły, to i tak w końcu zostaną ogolone do zera, odmówiłyby posłuszeństwa. A wtedy elita utraciłaby kurę znoszącą złote jaja”. Oskarża, używając rzeczowych argumentów i wymierza celne ciosy politykom, którym przestaliśmy się przyglądać wystarczająco uważnie, by dostrzec ich zakulisowe przedsięwzięcia. Widzimy jedynie medialny spektakl, a tymczasem Jane Bürgermeister dociera do źródeł. Rysuje niebezpieczeństwa zagrażające społeczeństwom ze strony polityków wykorzystujących politykę gospodarczą państw na własny użytek, obnaża mechanizmy wykorzystywane przez Unię Europejską, aby doprowadzić osoby niepowiązane z funkcjonowaniem ich systemu do upadku.
Jane Bürgermeister twierdzi: „Wkroczyliśmy w nową, niebezpieczną erę. Outsiderzy wykorzystując Internet ujawniają ludziom, na jakiej zasadzie funkcjonuje system generowania pieniędzy poprzez udzielanie pożyczek. Umieją wyjaśnić, w jaki sposób ów system nieuchronnie prowadzi do krachu. Tłumaczą metodę wykorzystywaną do tego, by pojedyncze osoby, tak jak całe rodziny, a nawet miasta i narody, zmiażdżyć ciężarem gigantycznych odsetek, po czym nieodwołanie zatopić w oceanie długu”. Zwraca przy tym uwagę na różne aspekty towarzyszące słabości polityki społecznej, gospodarczej i w ogóle funkcjonowania systemu międzynarodowego: „Owi politycznienie niezależni indywidualiści są w stanie dowieść, że elita wywołuje wojny, po to by zlikwidować ludzi, których ograbiła wcześniej z emerytur, oszczędności stanowisk pracy”. Wszystko to uzmysławia nieskuteczność międzynarodowych organizacji czy instytucji pozarządowych, które mają stać na straży wartości, a przede wszystkim godności człowieka.
W książce tej został bardzo precyzyjnie nakreślony profil współczesnego człowieka należącego do elity, mającego wygórowane potrzeby i niewiedzącego w gruncie rzeczy co oznacza mieć rodzinę i pielęgnować w jej łonie więzi. Jest on zbyt mocno skoncentrowany na dążeniu do sukcesu oraz materialnego bogactwa, niszczeniu innych ludzi, wartości, kultury i tradycji. Jego działanie jest wymierzone zdecydowanie przeciwko wartościom konserwatywnym.
Jane Bürgermeister książka pod tytułem „Czwarte imperium. Thriller polityczno-ekonomiczny” ma charakter demaskatorski. Niczym w zwierciadle odbija się w niej współczesny świat wielkiej polityki. Nie ma w niej jednak miejsca na obserwowane w mediach zabiegi upiększające. Na jej kartach rzeczywistość polityczna jest taka, za jaką w istocie powinna być uznana – zbyt brutalna i zmierzająca do doprowadzenia do upadku zwykłych ludzi, którzy nie zaliczają się do politycznych elit. To naprawdę dobra książka, która otwiera oczy na świat – polecam.
Autorce książki „Czwarte Imperium” nie były obce sprawy polskie:
Prezes Narodowego Banku Polskiego, Sławomir Skrzypek, napisał dla Financial Times artykuł, w którym przeciwstawiał się euro. Publikacji jednak nie dożył. 10 kwietnia 2010 roku stał się jedną z ofiar tajemniczej i do dziś w pełni niewyjaśnionej katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem. Artykuł ukazał się drukiem w poniedziałek, 12 kwietnia.
W swoim opracowaniu Skrzypek wskazywał, że jednym z powodów, dla których polska gospodarka odnosiła relatywne sukcesy, był polski złoty. Waluta ta może bowiem być dewaluowana, aby utrzymać polskie produkty na konkurencyjnym poziomie, a tym samym umożliwić większy eksport. To natomiast tworzy miejsca pracy. Brak bezrobocia i dochód pomniejszają dług narodowy i wielkość odsetek spłacanych zagranicznym bankom.
„W latach 2008-09 realny, efektywny kurs wymiany złotego obniżył się o blisko 20 procent, co było ważnym czynnikiem zmniejszenia ujemnego salda rachunku obrotów bieżących” – napisał.
Państwa, które wstąpiły do strefy euro, takie jak Grecja, nie mogą już zmieniać kursu swojej waluty, by odzyskać konkurencyjność. Toną więc coraz bardziej i coraz głębiej w długach u zagranicznych wierzycieli. Oni zaś mogą manipulować rynkiem kredytowym korzystając z takich instrumentów, jak swapy na zwłokę w spłacie kredytu, aby powiększać wysokość oprocentowania długu państwa. Ludzie tracą miejsca pracy, rządy wprowadzają mechanizmy drastycznych oszczędności, by spłacić odsetki zagranicznym kredytorom, gospodarki są rujnowane, ludność ubożeje.
„Trwająca dekadę historia słabszych członków strefy euro, których gospodarki w drastyczny sposób stawały się coraz mniej konkurencyjne, była dla nas ważną lekcją” – pisał Skrzypek.
Jednak to, co pisał o polskiej złotówce, pozostaje prawdziwe w odniesieniu do każdej waluty. Polska, koniec końców, jest przekonana do przyjęcia wspólnej waluty. Ale ostatnie wydarzenia – problemy strefy euro i nasze pozytywne doświadczenia ze złotym – każą nam zadać pytanie, czy powinniśmy szybko wprowadzić sztywny kurs walutowy złotego do euro, jako wstępny warunek wejścia do strefy euro?”
W 2012 roku widzimy, jak kolejne państwa popadają w niewolę długów, ponieważ zamknięte zostały w unii walutowej i nie mogą już wykorzystywać instrumentu jakim jest dewaluacja.
Ponadto, 97% pieniądza w strefie euro tworzone jest przez banki prywatne, jak ma to miejsce w USA i Wielkiej Brytanii. Oznacza to, że ludzie muszą płacić ogromny procent, oraz procent składany, tylko za to, że używają pieniądza!!!
Pieniądz, bez ukrytych odsetek, powinien wprowadzać do obiegu rząd lub bank państwowy. W taki sposób swój pieniądz wprowadzają do obiegu Chiny. Banki powinny mieć możliwość pożyczania tylko tyle, ile rzeczywiście posiadają, to jest 100% rezerwy kapitałowej. Dzięki bankowemu frakcyjnemu systemowi rezerw wystarczy, że banki mają jedynie 3% tego, co pożyczają. Euro, jak wskazywał Sławomir Skrzypek, jest poważnym biznesem. Banki wciąż zarabiają biliony, wpędzając państwa w długi, otrzymując ogromne spłaty odsetek i nabywając za bezcen aktywa. Wszystko to jest możliwe właśnie dzięki euro.
Polska nigdy nie powinna wstępować do strefy euro, ale utrzymać polskiego złotego, by móc operować jego wartością.
Książka ta, korzystając z formy literatury sensacyjnej, ma na celu wyjaśnienie sposobu, w jaki działa system finansowy.

Jane Burgermeister Przedmowa autorki do książki „Czwarte Imperium”
Nakład książki w formie tradycyjnej został wyczerpany. Tytuł dostępny tylko w formie ebook.
Sławomir M. Kozak
Post Scriptum
Jane angażowała się w problematykę szczepionkową już w roku 2009. Jako jedna z nielicznych dostrzegała wówczas zagrożenie, które niosły ze sobą koncerny Big Farmy.
Spotykała się z Polakami w naszym kraju i przestrzegała, między innymi przed „Codex Alimentarius” (Komisją Kodeksu Żywnościowego), czyli możliwością kontroli koncernów nad żywnością i lekami. Problem opisałem w książce „Demony Zagłady”.
Jane Burgermeister wyrażała także swoją opinię na temat tragedii smoleńskiej, dosłownie „na gorąco”, nagrywając materiał tydzień po niej, podczas uroczystości pogrzebowych, prosto z Krakowa.