ŻEBY OWCA BYŁA OWCĄ
Wpisał: Ks. Stanisław Małkowski   
06.07.2013.

„ŻEBY OWCA BYŁA OWCĄ”

 

 

Wojna przeciwko człowieczeństwu i ludzkości dotyczy najpierw i przede wszystkim  myślenia, pojęć i słów.

 

Ks. Stanisław Małkowski Warszawska Gazeta 5 - 11 lipca 2013 r.

 

KOMENTARZ TYGODNIA

 

 

 „Idźcie, oto was posyłam jak owce między wilki”, mówi Jezus do swoich uczniów (Łk 10,3).

 

Siłą owcy jest Pasterz, siłą wilka są kły i pazury. Posłuszeństwo Pasterzowi zapewnia owcom zwycięstwo nad wilkami. Pokusą owcy jest upodobnić się do wilka, a nawet w wilka się przemienić. Wilki, oprócz walki wręcz, stosują wobec owiec różne podstępy: udają owce, przebierają się za nie lub przebierają się za pasterzy. Dzięki podstępom wilki mogą oszukać większą ilość owiec nie zadając sobie trudu używania kłów i pazurów. Wtedy kłamstwo i kamuflaż okazują się skuteczniejsze od prawdy.

„Jestem z wami”, mówi Pasterz (Mt 28,20). „Jesteśmy silniejsi” mówią wilki, bo rzeczywiście silniejsze są wilki od owiec, ale słabsze od Pasterza. Konfrontacja owiec z wilkami powtarza się w ciągu dziejów. Ostatecznym zwycięstwem owiec jest dochowanie wierności Pasterzowi do końca („Kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony”), ale również przemiana niejednego wilka w owcę.

Bo jeżeli nawet wilk owcę pożre, wewnętrzne oddziaływanie zjedzonej owcy na wilka, powoduje niestrawność i wymioty. Męczeństwo chrześcijan w historii Kościoła staje się znakiem zwycięstwa i posiewem nowych wyznawców Chrystusa. Owca powinna więc zachować swoją naturę i tożsamość. Człowiek ma swoją godność, jest człowiekiem, a nie zwierzęciem lub przedmiotem czyjegoś oddziaływania. Być sobą to nie wyrzekać się wiary, człowieczeństwa, męskości albo kobiecości, przynależności do rodziny, narodu i Kościoła.

Współczesne oddziaływanie w interesie wilków zmierza do pozbawienia nas indywidualnej, osobistej tożsamości i wspólnoty. Człowiek nie wie wtedy kim jest, jakie są jego zadania, co oznacza odpowiedzialność i wierność. Ludzie nijacy, wykorzenieni, samotni są podatnym materiałem do budowy nieludzkich, totalitarnych struktur, poddanych wilczym prawom kłamstwa i siły. Wojna przeciwko człowieczeństwu i ludzkości dotyczy najpierw i przede wszystkim  myślenia, pojęć i słów. Słowa bez znaczenia lub o sensie odwróconym, gdy kłamstwo nazywa się prawdą, zło – dobrem, światło – ciemnością, ciemność – światłem, nienawiść – miłością, wprowadzają przestrzeń bez sensu, absurdu, co przewidział i przed czym ostrzegał prorok Izajasz:

„Biada tym, którzy zło nazywają dobrem, a dobro złem, którzy zamieniają ciemności na światło a światło na ciemności, którzy przemieniają gorycz na słodycz, a słodycz na gorycz!” (Iż 5,20). Zło jawne i zuchwałe narzuca się ludziom chwiejnym i słabym. Oto źli „jak Sodoma ogłaszają swój grzech, nie ukrywają go, biada im, bo sami sobie gotują nieszczęście” (Iz 3,9).

 

Anioł Stróż Polski wzywa do modlitwy i nadziei: „Nie oglądajcie się na Wschód ani na Zachód, lecz trwajcie przy tradycji waszych ojców. Pamiętajcie o tych, którzy oddawali życie i cierpieli prześladowanie w obronie wolności Kościoła, jak również wolności w waszej ojczyźnie. Wytrwajcie przy krzyżu Chrystusa i wiedzcie, że Bóg nie pozostawia was samych; On jest waszą nadzieją. Namiastka wolności, którą otrzymaliście, okazała się wielką próbą dla waszego narodu. Cały czas jesteście poddawani próbie wolności oraz próbie wyboru. Szatan używa wszelkich dostępnych mu środków i sposobów, aby odwrócić waszą uwagę od zadania, jakie otrzymaliście pośród innych narodów. Bądźcie jednak pewni, że prawdziwie ubodzy w duchu, ci, którzy znoszą niesprawiedliwość w imię sprawiedliwości Bożej, zostaną pocieszeni i umocnieni. Wasza ojczyzna doznawała i nadal doznaje niesprawiedliwości ze względu na swoją wiarę i świadectwo dawane Chrystusowi, dlatego musicie wytrwać przy krzyżu Chrystusa aż do końca. Pozostańcie Mu wierni, aby On sam mógł was wywyższyć, okazując w waszym narodzie moc i panowanie swojej królewskiej władzy. Teraz zagrożenie jest o wiele większe niż dawniej, ponieważ dokonuje się decydujący wybór pomiędzy światłością a ciemnością w obliczu sprawiedliwości Bożej”.

Ile owiec, ile wspólnot, tylu Aniołów opiekuje się nimi i walczy w ich obronie.

Niewidzialne zwycięstwo ma teraz dopełnić się w wymiarze widzialnym.