JAK pokonać samotność i bezsilność Polaków
Wpisał: Ks. Stanisław Małkowski   
09.06.2013.

JAK pokonać samotność i bezsilność Polaków

 

 

„MIEJ SERCE I PATRZAJ W SERCE”

 

Gdy materialne środki walki o dobro są nam stopniowo odbierane, pozostają do naszej dyspozycji środki duchowe, których nikt nie zdoła nam odebrać, jeśli nie wyrzekniemy się ich sami

 

Ks. Stanisław Małkowski

Warszawska Gazeta 7 - 13 czerwca 2013 r.

KOMENTARZ TYGODNIA

 

 

Serce widzimy dzisiaj jako symbol i siedzibę uczuć. Natomiast dla człowieka biblijnego serce oznacza rozum, pragnienia, decyzję, wolę; uczucia zaś kojarzono z wątrobą.

 

Najświętsze Serce Jezusa i Niepokalane Serce Maryi, które szczególnie w tych dniach czcimy, zwracają nasze serca ku Bogu, zgodnie z wezwaniem „sursum corda” – w górę serca! Oby myśli naszych serc zgodne były z myślami Serca Bożego.

A Bóg myśli, jak nam pomóc, jak nas ocalić, jak przeprowadzić nas przez doczesność ku wieczności, ku pełni życia i szczęścia. Bóg daje się nam w Jezusie Chrystusie („On się nam daje cały”, śpiewamy) i oczekuje wzajemnego oddania. Mówi o tym liturgia słowa uroczystości Serca Jezusa w piątek 7 czerwca oraz niedzieli 9 czerwca. Nadzieja pokładana w Bogu zawieść nie może (Rz 5,-11). Bóg wskrzesza, ku zmartwychwstaniu prowadzi, aby już teraz Jezus żył we mnie, bo jak powiada św. Paweł „spodobało się Bogu objawić Syna Swego we mnie” (Ga 1,15n).

A oto świadectwo duchowo wskrzeszonego więźnia: „Co mogę powiedzieć po tych latach za kratami? Nie są to lata stracone, są to lata, a raczej jest to okres mojego życia, w którym narodził się w moim sercu Jezus Chrystus. Bogu niech będą dzięki za ten dar łaski dla mnie grzesznego. Wspaniały czas – odnaleźć Boga żywego, karmić się Bożą łaską, poczuć Jego miłość. Wiele mógłbym o tym okresie pisać i opowiadać, ale – jeśli taka jest wola Pana – będę robił to po moim wyjściu. Wiem, że Zły jak lew ryczący krąży, ale dopóki walczę, jestem zwycięzcą”.

 

Każdy z nas może o sobie powiedzieć, że trwa w poszukiwaniu straconego czasu i pyta, gdzie i u kogo ten czas odnaleźć. O sposobie odzyskiwania czasu i wypełniania go dobrem mówi Stefan kardynał Wyszyński do Krucjaty: „Pokój i błogosławieństwo wam, którzy o cześć Matki Jasnogórskiej i Ojczyzny walczycie modlitwą, słowem i czynem! Wierność w służbie Maryi i Ojczyźnie buduje wiarę i umacnia w dobrym. Modlę się z wami i za was z całym polskim niebem – z całym niebem – o to, abyście wytrwali i doprowadzili dzieło do celu, jakim jest tryumf Niepokalanego Serca Maryi i Najświętszego Serca Jej Syna Jezusa Chrystusa w sercach Polaków, w naszej ojczyźnie i na świecie. Śluby Jasnogórskie otworzyły drogę do tego tryumfu”.

 

Kto wierzy i modli się, nigdy nie jest sam” – powiedział Benedykt XVI. I dlatego Krucjata Różańcowa za Ojczyznę ma moc pokonać samotność i bezsilność Polaków, którzy nie znajdują oparcia dla swoich słusznych dążeń w tym nieszczęsnym układzie, który nazywamy III RP, będącą owocem zdrady sprzed 24. i 21. lat.

Pierwszym, który zdradził Boga, ludzi i samego siebie jest szatan. Ci, którzy jemu służą, czynią to na własną zgubę, bo kto go słucha, sam sobie szkodzi.

Jak pokonać walczący przeciwko Polsce i zawłaszczający ją obóz zdrajców? Trzeba zobaczyć nie tylko materialny ale i duchowy wymiar zdrady. Gdy materialne środki walki o dobro są nam stopniowo odbierane, pozostają do naszej dyspozycji środki duchowe, których nikt nie zdoła nam odebrać, jeśli nie wyrzekniemy się ich sami. A zwycięstwo ducha prowadzi do odzyskiwania tego, co zostało zagrabione, do powstrzymania procesu rozkradania Polski. „Jeszcze Polska nie zginęła”, przypomniał nam 2 czerwca w Wilanowie ks. Abp Gerhard Ludwig Müller – prefekt Kongregacji Nauki i Wiary.

 

Jezus żyje i my żyć będziemy. Króluj nam, Chryste!

Zmieniony ( 09.06.2013. )