Mirosław Dakowski
Warszawa, 1 września 1997 Sąd Najwyższy ul. Ogrodowa 6 00-869 Warszawa Doniesienie o niezgodności z Konstytucją obecnej ordynacji wyborczej do Sejmu. Wnoszę o uznanie, że obowiązująca obecnie Ordynacja Wyborcza do Sejmu jest sprzeczna z Konstytucją, oraz o wyciągnięcia z tego faktu wniosków prawnych , t.j. o odwołanie wyborów przewidzianych na 21 września do czasu uzgodnienia ordynacji z obowiązującą Konstytucją.
Uzasadnienie. W obowiązującej obecnie Małej Konstytucji, jak i we wchodzącej w życie w październiku Konstytucji z 2. kwietnia 1997r. ustalono, że wybory do Sejmu muszą być ("są"...) [cytuję wg. nowej Konstytucji]: "powszechne, równe, bezpośrednie i proporcjonalne oraz odbywają się w głosowaniu tajnym". Z drugiej strony obowiązuje ordynacja wyborcza z 1993r. Porównajmy te akty prawne. Ponieważ ani w tekście Konstytucji, ani w innych zbliżonych aktach prawnych nie ma definicji powyższych pojęć, zdefiniujmy nieoczywiste spośród nich: 1. Wybory "równe" oznaczają, że decyzja każdego uprawnionego do głosowania posiada równą wagę: każdy ważnie oddany głos ma wagę "jeden". 2. Wybory "bezpośrednie" oznaczają, że głos oddany na kandydata nie może być przeniesiony na inną osobę przez osoby obce, w szczególności przez "elektorów" czy przez władze poszczegółnych partii politycznych. 3. Wybory "proporcjonalne" oznaczają, że stosunek ilości uprawnionych do głosowania do ilości mandatów w okręgu musi być wielkością stałą w całej Polsce. Oznaczają również, że stosunek ilości mandatów otrzymanych przez poszczególne partie do ilości głosów oddanych na te partie musi być stały, w granicach niewielkich błędów. Zobaczmy, jak te warunki konstytucyjne są spełnione w obecnie obowiązującej ordynacji: Ad 1. Warunek ten ("równe") nie jest spełniony, gdyż obowiązująca ordynacja anuluje kilkadziesiąt procent głosów wyborców, a mianowicie tych, którzy oddali głosy na partie, które nie przekroczyły progu. Głosom tych wyborców nadaje się, i to dopiero po policzeniu wyników wyborów w całym kraju, wagę 0 (Zero), gdy pozostałym pozostawia się wagę 1 (Jeden). Pozatem warunek ordynacji ustalający, że mandaty z listy krajowej dzielone są jedynie między partie, które przekroczyły 7% głosów w skali kraju, czyni wyniki jeszcze bardziej odbiegającymi od konstytucyjnej zasady "równości" przy równoczesnym pogwałceniu zasady "bezpośredniości". Ad 2. Istnienie list krajowych z poszczególnych partii oznacza, że wielu wyborców oddaje swój głos na obdarzanego zaufaniem kandydata A, a tymczasem na skutek ich decyzji wchodzi do Sejmu (często z minimalnym poparciem wyborców) kandydat X z listy krajowej. Wewnątrzpartyjny mechanizm korupcyjny tej zasady jest dla wszystkich krytycznych obserwatorów oczywisty. Listy krajowe są więc sprzeczne z konstytucyjnym wymogiem "bezpośredniości". Ad 3. a) Obowiązująca obecnie w Polsce metoda d'Hondta zapewnia bardzo wątpliwą "proporcjonalność" między ilością głosów odddanych na poszczególne partie a ilością mandatów otrzymanych przez te partie, a zastosowanie progów likwiduje tę quasi-proporcjonalność zupełnie. b) Pozatem rozrzut stosunku ilości wyborców do ilości możliwych do uzyskania mandatów w różnych okręgach wykracza daleko poza pojęcie "stałości": Dla przykładu: Na podstawie obwieszczenia PKW z 23.09.93 sprawdzamy: Okręg nr.1 - 1.326.927 uprawnionych, 17 mandatów, t.j. 78.05 tys. uprawn./1 mandat Okręg nr.7- 178.009 uprawnionych, 3 mandaty, t.j. 59.34 tys. uprawn./1 mandat. Współczynnik trudności zdobycia mandatu różni się w tych przypadkach o 31%, wyraźnie więc pogwałcona jest konstytucyjna zasada "proporcjonalności". Istniejąca ordynacja jest więc również sprzeczna z konstytucyjnym warunkiem "proporcjonalności" wyborów Podsumowując: potrójne złamanie zasad konstytucji przez obowiązującą ordynację wymusza odwołanie wyborów przewidzianych na 21 września b.r. do czasu uzgodnienia ordynacji z obecną oraz przyszłą Ustawą Zasadniczą. W związku z tym wnioskuję jak na wstępie. |