Powstań Polsko, skrusz kajdany!
Wpisał: Ks. Stanisław Małkowski   
18.05.2013.

DUCHU PRAWDY PRZYJDŹ

 

 

Powstań Polsko, skrusz kajdany!

 

Ks. Stanisław Małkowski

Warszawska Gazeta 17 - 23 maja 2013 r.

KOMENTARZ TYGODNIA

 

 „Dla nadziei Izraela dźwigam kajdany”, mówi św. Paweł uwięziony w Rzymie (Dz 28,20).

Nowym Izraelem jest lud Nowego Przymierza czyli Kościół. Nadzieją Kościoła jest udział w zwycięstwie Chrystusa i w mocy Ducha Świętego. Dla tej nadziei warto znosić zewnętrzne udręki, aby już teraz być wyzwolonym z wewnętrznej niewoli grzechu i szatana.

Duch Święty, „gdy przyjdzie, przekona świat o grzechu, o sprawiedliwości i o sądzie, o grzechu – bo nie wierzą we Mnie”, mówi Jezus (J 16,8 n). Niewiara w Chrystusa Kapłana, Proroka i Króla jest podstawowym grzechem, z którego wynika całe zło w świecie ludzkim dodane do dziedzictwa grzechu pierworodnego.

„Duch Prawdy doprowadzi do całej prawdy” (J 16,13). Zło grzechu jest kłamstwem, które wmawia w nas, iż nadzieja zawarta w kapłańskiej ofierze cierpienia nie ma sensu, wiara w prorocką prawdę niszczy wolność, a miłość w posłuszeństwie wobec królewskiej władzy Chrystusa pozbawia człowieka autorealizacji w duchu samostanowienia i samozbawienia na drodze siły, posiadania, przyjemności i władzy.

Dlatego pierwszym zadaniem Ducha Świętego jest odpuszczenie grzechów przez posługę Apostołów i ich następców (J 20,22 n). Odpuszczenie grzechów jest niemożliwe, gdy samo pojęcie grzechu przestaje istnieć w ludzkiej świadomości, czego jesteśmy świadkami. Upatrywanie zła nie w grzechu, ale w jego konsekwencjach, oderwanych od przyczyn, sprawia, że zło staje się wszechobecne i jedynie wyzwolenie się z rzeczywistości, może zło pomniejszyć i chwilowo unieważnić. Stąd bierze się propagowanie różnych metod nirwany fizycznej, psychicznej, ideowej i duchowej.

 

Mówi Matka Boża bolesna Królowa Polski:

„Moje kochane polskie dzieci, czy rozpoznaliście czas nawiedzenia? Stawiam wam to pytanie, gdyż widzę, jak wiele marnujecie czasu i łask, które dla was, dla waszej ojczyzny wypraszam. Szatan cały czas prowokuje, a ponieważ wiele moich dzieci stało się obojętnymi, czy wręcz wrogimi wobec Mojego Boskiego Syna i Jego Kościoła w Polsce, coraz zuchwalej i jawniej okazuje swoją moc i potęgę. Teraz, gdy udało mu się zapanować nad państwami i rządami, jak również nad wieloma organizacjami międzynarodowymi, chce ujarzmić także wasz naród – chce, żebyście upadli przed nim na kolana i adorowali obraz Bestii. Czyni to jakże przebiegle – raz ukazuje się jako obrońca uciśnionych i szerzący swą fałszywą wolność, innym razem, jako tyran i ciemiężyciel, narzucający wam z całą brutalnością swoją nienawiść. Musicie więc być czujni, moje dzieci, i odważni!

Szatan chce rozlewu krwi w waszej ojczyźnie! Pocieszeniem dla mojego matczynego serca są wasze ofiary, modlitwy i wszystko, co czynicie, by wynagrodzić Bogu za zniewagi. Każda wasza modlitwa jest wysłuchiwana, lecz wiedzcie zarazem, że odchodząc od Boga i od waszej chrześcijańskiej tradycji, pozwalacie szatanowi, żeby coraz mocniej zaciskał łańcuch zniewolenia i prześladowań.

Dzięki modlitwom moich dzieci, trwających wiernie przy Moim Boskim Synu, Kościele i tradycji polskiego narodu, osłabiona zostaje moc szatana. On już został pokonany, gdyż jego klęską jest iskra Bożego Miłosierdzia, która wyszła z Polski. Teraz za waszym przykładem, musi ona rozpalić inne narody, aby przygotować je na ostateczne zwycięstwo Mojego Boskiego Syna. Tym, co osłabia pełnię mocy szatana w waszym narodzie, moje kochane polskie dzieci, jest moje wstawiennictwo za moim królestwem. Ja jestem waszą Królową, a wy – moim Królestwem!

Lecz dzisiaj chcę wam powiedzieć, abyście wybrali drogę waszego powołania, aby każdy z was dawał świadectwo o Chrystusie, moim Synu. Wasze przyznanie się do Niego dokonuje się na drodze waszego oczyszczenia i nawrócenia. On jest kamieniem węgielnym, o który potkną się wasi wrogowie! Taki jest cel uznania królewskiego panowania Mojego Boskiego Syna w waszej ojczyźnie. Mój Boski Syn jest fundamentem, ale także warunkiem i miarą zwycięstwa. W królestwie Królowej musi się także znaleźć miejsce dla Króla. Właśnie tego wróg obawia się najbardziej. Władzy Bestii trzeba powiedzieć zdecydowane „nie” – nawet, gdyby miało to kosztować prześladowanie, ośmieszenie czy wręcz męczeństwo. Przodkowie wasi walczyli o wolność wyznawania wiary w Chrystusa, o wolność Kościoła i mężnie świadczyli o Chrystusie. Nadchodzi czas, byście również wy złożyli to świadectwo. Rozważcie moje matczyne słowa pełne troski i współczucia”.

 

Być świadkiem Chrystusa to przyjąć Ducha Prawdy i w Jego świetle widzieć siebie i świat oczami Boga, to obudzić się ze su, który zmierza ku śmierci. Kto chce naszej śmierci, a kto pragnie naszego życia? Wynalazca śmierci („invertor mortis”) diabeł zdobywa sobie posłusznych zwolenników na zasadzie opłacalności zła i nieopłacalności dobra, gdy zło jest nagradzane, a dobro karane.

Pokonanie szatana dokonało się na Krzyżu i przez Krzyż. Śmierć Chrystusa jest zwycięstwem nad śmiercią, a diabeł „per ipsam quam vincerat vinceretur” (został pokonany własną bronią).

 

Powstań Polsko, skrusz kajdany!

 

Bogu i Maryi Królowej niech będą dzięki za nieustającą pomoc.