Pijmy tran

Roman Misiewicz 20 Sierpnia, 2021 https://niepoprawni.pl/blog/romek-m/pijmy-tran

Rozejrzyj się wokół. Jest jeszcze czas. Czy ktoś w Twoim otoczeniu umiera teraz na COVID-19? A jeśli tak, to jakie są objawy tej choroby?

Jest 20 sierpnia 2021. W tym tygodniu, według statystyk prowadzonych przez rząd na COVID zmarło 8 osób, a przez cały poprzedni tydzień 7.

W ciągu każdego z tych tygodni wykonano ponad 270 tysięcy testów na obecność wirusa SARS-COV-2, przy czym ponad tysiąc było pozytywnych. Co to znaczy?

To, że codziennie na koronawirusa testuje się średnio jedną na tysiąc osób żyjących w tym kraju. Pięć z tego tysiąca ma pozytywny wynik, ale umiera jedna na 38 milionów.

Ile osób, z 1400 umierających średnio-dziennie w Polsce, schodzi z nieznanych przyczyn? I czy ta jedna osoba dziennie umierająca na Covid, na pewno umiera od wirusa SARS-COV-2? Czy jeden przypadek na 38 milionów nie powinno się nazywać marginesem błędu?

Przykro mi, ale ja naprawdę nie czuję zagrożenia kowidowego. W każdym razie jest ono dla mnie nie większe niż lęk przed utonięciem, czy wypadkiem drogowym.

W poniedziałek premier stwierdził, że 99 procent osób, które umiera na Covid to niezaszczepieni.

99 procent z 8, które zmarły w ostatnim tygodniu to także osiem. A 99 procent z 30 zmarłych przez ostatni miesiąc to także 30. Rozumiem, więc że miesięcznie umiera na Covid tylko jakaś mała cząstka jednego zaszczepionego. Jego ręka albo noga... To naprawdę optymistyczna wiadomość.

Premier powiedział też, że wraz z powrotem ludzi z wakacji czeka nas „czwarta fala”.

Gdyby nie to, że byłem na wakacjach w pierwszej połowie lipca, byłbym śmiertelnie przerażony. Ale wirusa przywiozą widocznie dopiero ci ostatni ze zjeżdżających. Ulga.

Panie Premierze. Dlaczego nie powiedzieć po prostu, że czwarta fala zacznie się jak zwykle, co roku, wraz z gorszą pogodą: chłodami i pluchą...

No właśnie! A dlaczego to Covid chowa się gdzieś zawsze, kiedy są wakacje? Bo jest paskudny i w przeciwieństwie do nas nie lubi słońca, oraz tego że jesteśmy w tym czasie bardziej pogodni, na luzie, aktywni fizycznie, jemy owoce i warzywa, podróżujemy, spotykamy się ze sobą?

Proponuję eksperyment. Póki jeszcze czas i nie ma wirusa. Przestańmy straszyć się pandemią. Dobrze? Stres powoduje dużo większą zachorowalność na wszelkie choroby. Zamiast tego wychodźmy z domu jak najczęściej, spacerujmy, jedzmy owoce i warzywa, spotykajmy się, starajmy się słuchać siebie nawzajem...

A jak nie ma pogody? Oglądajmy optymistyczne programy, słuchajmy pogodnej muzyki. Uważajmy na siebie. Szukajmy produktów, które zawierają witaminę D. Pijmy tran.