Smutna opowieść o zwłokach na brzegach Gangesu
Wpisał: Zygmunt Białas   
02.07.2021.

 

 

Smutna opowieść o zwłokach na brzegach Gangesu

- 02.07.2021 Zygmunt Białas

https://zygumntbalas.neon24.pl/post/162545,smutna-opowiesc-o-zwlokach-na-brzegach-gangesu-02-07-2021

W maju publiczny nadawca ORF [austriacki. md] zaserwował zamówiony straszak w postaci dramatycznego doniesienia, że na brzegach Gangesu, indyjskiej rzeki umarłych, pojawiają się zwłoki.

Dziwny to straszak, bo w indyjskich rzekach pływają zwłoki. Teraz, miesiąc później, ludzie to powtarzają, zwłaszcza w niemieckich mediach. Strach przed niewidzialnym niebezpieczeństwem corony można szczególnie efektywnie podsycać egzotycznymi bajkami z Indii. Stamtąd ma pochodzić rzekomy wariant Delta.

Powinien to być nowy, podręcznikowy przykład tego, jak bardzo zsynchronizowane są media głównego nurtu na arenie międzynarodowej - i jak bezczelnie próbuje się nimi manipulować. Oto kilka przykładowych nagłówków:

--- RTL.de: "Wstrząsające obrazy z Indii: dziesiątki ciał wyrzuconych na brzeg rzeki Ganges";
--- Stern: "Indie są przytłoczone zmarłymi na coronę: Ganges odsłania groby";
--- Bild: "Sceny horroru w Indiach - monsun wyrzuca zwłoki na brzeg";
--- Euronews: "Trupy pływają w Gangesie".

     W międzynarodowych mediach głównego nurtu próbuje się prowadzić szczególnie brudną grę rzekomymi danymi dotyczącymi śmierci na covida w Indiach. Celowo próbują nakreślić wielką katastrofę za pomocą liczb absolutnych, które oczywiście nigdy nie istniały i nadal nie istnieją. W Indiach, na przykład, mówi się o 399 000 zgonów osób, które zostały zarażone koronawirusem przed śmiercią w ciągu ostatnich 30 dni.

Przy czym już tutaj należałoby się powątpiewać, bo kto zna Indie, ten dobrze wie, że tam jest rejestr medyczny, a nawet opieka medyczna tylko dla wybranych mieszkańców.
W Indiach nikt nie interesuje się życiem i śmiercią bliźnich. Obyczaje panujące w tym kraju są niewyobrażalne jak na warunki środkowoeuropejskie. Jeśli, na przykład, członek najniższej kasty (Dalit) zostanie zabity w ruchu ulicznym, to po prostu leży tam i nikt się nim nie przejmuje. Członkowie tej kasty nie mogą nawet korzystać z tych samych dróg czy mostów, co przedstawiciele wyższych kast, muszą wspinać się po linach pod mostem. Więc każdy, kto myśli, że kogokolwiek w Indiach obchodzi, na co umiera 300 milionów lub więcej 'niedotykalnych', kłamie.
       Mamy więc teraz w Indiach rzekomo 400 000 ofiar śmiertelnych - to ogromna liczba w wartościach bezwzględnych. W Austrii podobno 10 702 osoby zmarły na coronę lub z nią. W Niemczech - twierdzą - że zmarło 90 945 osób.

Więc policzmy:
W Indiach zmarło 400 000 z 1 391 990 000 osób. To jest 0,03 procent.
W Austrii na 8 930 000 osób zmarło 10 702. To jest 0,12 procent.
W Niemczech zmarło 90 945 osób z 83 200 000. To jest 0,11 procent.

Obudźcie się - jesteście wodzeni za nos i okłamywani!
 W Indiach nie ma dramatu. W Gangesie pływa tyle samo ciał, co zawsze, ponieważ każdy mieszkaniec Indii, który mieszka w pobliżu lub może sobie pozwolić na podróż, wrzuca swoich zmarłych do świętej rzeki zmarłych - lub przynajmniej pali ich na brzegach.

Przy okazji, zdjęcia z indyjskiego 'dramatu' w powyższych artykułach pokazują normalne pogrzeby, jakie są powszechne w Indiach. Natomiast kremacja jest droga i zarezerwowana dla bogatszych ludzi. Jeśli chcecie się czegoś obawiać, to obawiajcie się 'strasznych' wskaźników umieralności w waszych krajach, które są rzekomo 4 razy wyższe niż w Indiach - kraju bez kompleksowej opieki zdrowotnej i w znacznej części bez zbytniej higieny.
Jeśli jednak wolicie myśleć samodzielnie niż wierzyć na słowo mediom głównego nurtu, kończymy stwierdzeniem, że nie ma żadnych dowodów na to, że choćby jedno z tych ciał zostało poddane autopsji i testom na obecność covida. Dlaczego miałoby tak być, przecież w Indiach normą jest znajdowanie martwych ciał w Gangesie, nikt nie przeprowadza autopsji żadnego ciała z tej rzeki.
Ci, którzy chcą zbadać, skąd może pochodzić globalna synchronizacja mediów lub skąd bierze się dezinformacja, powinni również odnieść się do platformy medialnej Project Syndicate, która jest finansowana i kontrolowana przez George'a Sorosa. Tam 10 maja wzbudzono strach i panikę w związku z rzekomo dużą ilością zmarłych w Indiach na covid. Nieco później nastąpiła pierwsza faza propagandy w środkach masowego przekazu.

To na pewno zbieg okoliczności, co innego mogłoby to być.

https://report24.news/traurige-maerchenstunde-von-den-corona-leichen-am-ufer-des-ganges/

Zmieniony ( 02.07.2021. )