Zajęcie ochroniarza do najciekawszych nie należy. Odcinek 11. Lekcji pokera
Wpisał: Małgorzata Todd   
10.08.2013.

Zajęcie ochroniarza do najciekawszych nie należy.

 

odcinek 11. „Lekcji pokera”

 

Małgorzata Todd  

 

Człowiek musi wymyślić sobie jakieś urozmaicenie, żeby nie popaść w całkowite odrętwienie. Bodzio miał swój sposób. Smykałka do techniki i zaufanie szefa zaowocowały w sposób szczególny. To, co robił, wykraczało poza

ramy jego obowiązków i wkrótce stało się jego skrytym hobby. Nie mógł się doczekać na swoją zmianę. Tylko on wiedział, których kamer nie powinno być wcale, ale były i rejestrowały obrazy przeznaczone wyłącznie dla jego oczu.

W gmachu stale coś się działo, ktoś się z niego wyprowadzał, ktoś wprowadzał.

Jedni życzyli sobie kamery w wynajmowanych pomieszczeniach, a inni nie. To był czysty przypadek, że nie wymontowano małej, dobrze ukrytej kamery w pokoju, który wcześniej był salą konferencyjną.

         Kiedy Bodzio zobaczył pierwsze nagranie, był zbulwersowany i zaciekawiony dalszym ciągiem niemego serialu, który rozgrywał się przed jego oczami. Jednocześnie zdawał sobie sprawę, że taśma nie może wpaść w niepowołane ręce. Tajemnica, jaką udało mu się zdobyć, warta była... No właśnie, ile? Zależy od kupca i jego portfela. Może nawet z milion? Kto wie?

         Była znowu głęboka noc i nikt nie zajrzy do studia. Mógł więc bez obawy pooglądać sobie następny kawałek, przegrać co ważne i resztę skasować. Zaczęło się podobnie do tego, co wcześniej widział. Na dobrą sprawę, można by darować sobie dalsze oglądanie, gdyby miał ciekawsze zajęcie.

         Nagle, to co zobaczył zmroziło mu krew w żyłach. Dobrą chwilę siedział jak sparaliżowany. Kiedy trochę ochłonął, zaczął myśleć pragmatycznie. Miał w ręku tak zwany dowód rzeczowy. Jego obowiązkiem było dostarczyć go policji. Ale co on z tego będzie miał? Nie pali się. Na razie trzeba wszystko dokładnie zabezpieczyć.

 

CDN