Droga super-maska nie pomogła. Szwedzki biegacz z pozytywnym wynikiem testu, mimo sześciu negatywnych w poprzednich dniach

Szwedzki biegacz narciarski Leo Johansson, który przechorował niedawno COVID-19 i miał negatywne wyniki testów przed wylotem do Pekinu, tuż po przylocie do stolicy Chin otrzymał pozytywny wynik testu na koronawirusa. By uchronić się przed zakażeniem kupił sobie specjalistyczną maskę której cena wynosi 5500 koron szwedzkich, czyli ok. 2400 złotych.

O dwukrotnym pozytywnym wyniku testu biegacza poinformował Szwedzki Komitet Olimpijski. W komunikacie dodano, że żaden inny sportowiec z grupy biegaczy nie jest zakażony.

22-latek miał pozytywny wynik testu na koronawirusa ledwie dwa tygodnie wcześniej, podczas zgrupowania reprezentacji narciarskiej we Włoszech.

Następnie izolował się w domu, a przed wylotem do Pekinu uzyskał sześć kolejnych negatywnych wyników testów na obecność w organizmie SARS-CoV-2.

Nasz zespół medyczny ocenił, że jego pozytywne testy w Pekinie są wynikiem wcześniejszej infekcji. Uważamy, że obecnie nie może ona zarażać, ale stosujemy się oczywiście do zasad w protokole zdrowotnym. Leo może wrócić z izolacji, gdy kolejne dwa testy wykonane w odstępach 24 godzin będą negatywne” – powiedział Peter Reinebo ze Szwedzkiego Komitetu Olimpijskiego.

Specjalistyczne maski produkowane przez szwedzką firmę są wyposażone w system wentylacyjny i zasilane przez baterie.

Maski są elementem psychologicznym, edukacyjnym i nie mają podstaw naukowych – stwierdziło izraelskie Ministerstwo Zdrowia

Do izraelskiego Ministerstwa Zdrowia wypłynęło żądanie opublikowanania dokumentów, na podstawie których wprowadzono w kraju obowiązkowe zakrycia ust i nosa („maseczki”).

Żądanie to opiera się na prawie nakazującym opublikowanie dokumentów przez rządową agencję, dotychczas skrywanych bądź z jakichś względów nieopublikowanych. W Izraelu jest to Freedom of Information Law, 5758–199, będący odpowiednikiem znanego amerykańskiego prawa Freedom of Information Act (FOIA).

Ministerstwo Zdrowia Izraela, w piśmie z dnia 22 listopada 2021 (według żydowskiego kalendarza: 18 Kislev, 5782 – bowiem Izrael jest państwem wyznaniowym), odpowiedziało na zapytanie adwokata Shilo Gadi, a jest to odpowiedź wprost wybuchowa.

Oto ważniejsze urywki tego pisma.

„Ministerstwo Zdrowia (Ministry of Health)

Wydział d/s Zdrowia (Health Division) Dział d/s Informacji (Service Wing)

Shalom,

[…] W Pańskiej aplikacji zażądano opinii i dokumentów wysłanych do Dyrektora Generalnego Ministerstwa Zdrowia, w związku z nałożeniem w roku 2000 obowiązku noszenia maseczek.

Po konsultacjach z odpowiednimi władzami w tym urzędzie, oto nasze odpowiedzi:

Zespół ds Walki z Epidemiami (The Team for Treating Epidemics – TTTE) dyskutował to zagadnienie w dniach 30 marca 2020 – 1 kwietnia 2020 r. Załączamy również dokumenty (tu następuje wyliczenie osób biorących udział w naradach i wykaz przesłanych dokumentów) […]

W dniu 30 marca 2020 r. zespół TTTE omawiał zagadnienia:

5. [Obowiązujące] wszystkich noszenie maseczek […]

5.2 Było wyrażone stanowisko, że noszenie maseczek ma znaczenie edukacyjne jako część utrzymywania higieny i dystansu społecznego. […] Z drugiej strony, ma również na celu efekt psychologiczny. Przy braku podstaw profesjonanych i faktycznych, zespół TTTE będzie miał trudności z wyrażeniem rekomendacji aby nosić maseczki. Nie ma dobrze udokumentowanych podstaw naukowych, że noszenie maseczek zmniejsza śmiertelność.

5.3 […] Nie ma silnych naukowych podstaw dla nowych wytycznych [noszenia maseczek]. Wygląda na to, że maski dają protekcję, ale wyniki [badań] są nieznaczące i nie ma naukowych podstaw wskazujących na ich efektywność. […]

5.4 Wyrażono zastrzeżenie, że jeśli społeczeństwo będzie powszechnie nosiło maseczki, jako rezultat rekomendacji zespołu TTTE, to może wytworzyć się nadmierne zaufanie skutkujące mniejszą wrażliwością na utrzymywanie dystansu społecznego.

5.5 […] Jest zastrzeżenie, że maseczki wykonane z materiału absorbują dużo wilgoci, co zmiejsza ich efektywność filtrującą. […]

5.7 Istnieje wątpliwość w sprawie efektywności maseczek mającej zapobiegać infekcji […]

5.8 Jedna z propozycji dotyczyła rozpatrzenia możliwości [obowiązkowego] używania maseczek przez społeczeństwo, jako środka zmniejszającego możliwość wprowadzenia bardziej restrykcyjnych lockdownów.

5.9. Zgodzono się, że maski powinny być elementem integralnym w ciągu innych decyzji:

5.9.1 Jeśli przedstawi się wyjaśnienie, na podstawie czego podjęto te decyzje i świadomości społecznej, że nie ma podstaw naukowych, że [maseczki] zapobiegają infekcji.[…]

6.1 Prof. Yehuda Carmeli przedstawił wytyczne dla społeczeństwa […]

6.1.2 Dowolnie zrobione maseczki (dosł. improvised masks) mogą być używane.

6.1.3 Maseczki zrobione z materiału, wielokrotnego użycia, są rekomendowane.

6.1.4 Maseczki typu N95 nie są przeznaczone do powszechnego użycia, lecz dla pracowników medycznych. […]

6.1.6 Utrzymywane jest stanowisko, że dla powszechnego użycia maseczek przez społeczeństwo, używanie ich nie ma podstaw. […]

6.1.8 Osoby z problemami sercowymi i płucnymi powinne skonsultować się ze swoimi lekarzami rodzinnymi, aby nie miały rozwoju trudności z oddychaniem [w wyniku noszenia maszeczki]. […]

6.1.10 Należy upewnić się, że noszenie maseczek nie spowoduje szkód [na zdrowiu] i uważnie obserwować czy szkody nie przeważą nad korzyściami. Mamy do czynienia również z ważnym aspektem psychologicznym, który daje ludziom fałszywe poczucie bezpieczeństwa. […]

Z poważaniem,

Shulamit Blank, prawnik Kierownik biura Informacji Publicznej [Ministerstwa Zdrowia]”

Dokument izraelskiego Ministerstwa Zdrowia dostępny jest tutaj (PDF)

Jak wiemy, pomimo wątpliwości środowisk naukowych, nawet tych zaproszonych do udziału w pracach rządowych, władze Izraela narzuciły swojemu społeczeństwu noszenie bezużytecznych i szkodliwych szmat zwanych maseczkami.

Warto dodać, że nawet środowiska medyczne debatują o skuteczności masek chirurgicznych podczas operacji. W piśmie naukowym Journal of the Royal Society of Medicine opublikowano badania, których konkluzja zamyka się w stwierdzeniu:

Rekomendujemy ostrożność w ekstrapolacji danych [zawartych w dotychczasowych, starych publikacjach o maskach chirurgicznych], do współczesnych praktyk chirurgicznych. Ogólnie, nie ma wystarczających dowodów na podtrzymywanie twierdzeń, iż te maski [chodzi cały czas o najlepsze maski chirurgiczne – red.] chronią pacjentów i chirurgów przed infekcjami.

Jeśli najdoskonalsze maski chirurgiczne, zakładane w sposób sterylny i używane krótko, nie spełniają swojej roli jako bariera przed infekcjami, to jak popularne papierowo-szmaciane maseczki z Chin czy Indii mają chronić populację przed wirusami? Odpowiedź jest tylko jedna: maski nie chronią i są bezużyteczne. Oprócz zamierzonego efektu psychologiczno-emocjonalnego, maseczki dostarczają też dużą porcję szkodliwych produktów nieustannnie wdychanych do płuc, co – razem z przyzwoleniem na skutki tzw. szczepionek przeciwko Covid-19 – potwierdza fakt, iż władze zupełnie nie są zainteresowane zdrowiem społeczeństwa, lecz wykonują zalecenia, rozkazy i ulegają presji globalnym siłom wyższym.

Podobnie jak wprowadzono obowiązek używania maseczek nie mając żadnego uzasadnienia naukowego – nie istnieje ani jedno badanie naukowe uzasadniające skutczność maseczek, natomiast co najmniej 40 poważnych badań wykazujących nieskuteczność maseczek, a nawet ich szkodliwość – tak samo i utrzymywanie „dystansu społecznego” nie ma wielkiego uzasadnienia. Jak przyznał rezolutnie w wywiadzie dla stacji CBS dr Scott Gottlieb, były komisarz amerykańskiej Agencji ds. Leków i Żywności (FDA), obowiązująca w czasie pandemii norma zachowywania odległości, wyznaczona w Stanach Zjednoczonych na 6 stóp (1,83 metra) była ustanowiona „arbitralnie i samorzutnie”, i że „nikt nie wie skąd wzięła się”. [Czytaj: „Były komisarz FDA przyznaje: “Dystans społeczny” wziął się nie wiadomo skąd…„]

W Polsce niektórzy posłowie, a może i środowiska dziennikarskie niezbrukane pandemiczą narracją (są takie jeszcze?) powinny w podobny sposób wystąpić do rządu z żądaniem niezwłocznego opublikowania wszystkich dokumentów rządowych i prezydenckich, w tym narad różnych zespołów doradczych. Choć i tak już wiemy z imienia i nazwiska kto podlega Trybunałowi Stanu, kto powinien ponieść surowe konsekwencje – włącznie z karą śmierci, którą należy przywrócić – to społeczeństwo powinno mieć pełny wgląd do wszystkich dokumentów. Jesteśmy przekonani, że większość z tych dokumentów jest kompromitująca i dlatego właśnie władze kontynuują bezsensowne „środki ostrożności” strasząc społeczeństwo rzekomym wirusem i „mutacjami”, których działanie w pełni odpowiada sezonowej grypie.

Należy zatem w trybie natychmiastowym zaprzestać: 1) kontynuacji programów pandemicznych (należy rozwiązać wszystkie „sztaby”, komitety doradcze); 2) wyszczepiania społeczeństwa genetycznymi produktami reklamowanymi jako „szczepionki przeciwko Covid-19”; 3) oferowania w jakiejkolwiek formie (nawet dobrowolnej) tychże „szczepionek”; 4) wymagania, stosowania i oferowania jakichkolwiek „testów na Covid-19”, w tym tzw. złotego standardu testów, czyli fałszywego testu PCR; 5) obowiązkowego zakrywania ust i nosa tzw. maseczkami; 5) finansowania środowisk medycznych w ramach pandemicznych programów; 6) stosowania procedur medycznych „leczenia Covid”, z wykorzystaniem trucizn, jak Remdesivir; 7) stosowania wobec społeczeństwa socjotechnik.

Po tym wszystkim osoby odpowiedzialne (rząd, Prezydent) powinny przeprosić społeczeństwo za wprowadzanie w błąd. I poddać się wymiarowi sprawiedliwości.

Oprac. www.bibula.com 2021-12-13 https://www.bibula.com/?p=129800