AUSTRIA. Wielu lekarzy odmawia szprycowania w punktach szczepień.

Panie Profesorze !

Narody się bronią jak mogą przed nagonką i faszyzmem. Reakcje naturalne, nawet media głównego nurtu podają.

Tam przeczytałem:

https://www.meinbezirk.at/c-politik/aerzte-in-impfstrassen-haben-sicherheitsbedenken_a5054605

Oto tłumaczenie:

W Austrii obowiązkowe szczepienia przeciwkoronowe wejdą w życie w lutym. Wtedy będzie musiało zostać zaszczepionych więcej osób, które są sceptycznie lub negatywnie nastawione do szczepienia przeciwko koronawirusowi.

Ze względu na rosnące obawy o bezpieczeństwo, wielu lekarzy odmawia wykonania obowiązków w punktach szczepień, poinformowała w dzienniku stacja “Ö1” w czwartek.

Wzrost agresji.

Wbrew naukowym stwierdzeniom dotyczącym ich stosowania, wiele osób jest sceptycznie nastawionych do szczepień. Inni dostrzegają korzyści ze szczepień, ale sprzeciwiają się obowiązkowym szczepieniom. Zwiększa to agresję w tym kraju.

Stąd lekarze w punktach szczepień są coraz częściej obrażani i czasem nie chcą tam

już więcej pracować, podała w czwartek w dzienniku południowym stacja „Ö1”.

Groźne sytuacje z powodu przymusowych szczepień.

Ponieważ ludzie nie przychodzą już z własnej woli, odnotowano również znaczny wzrost agresywności wobec lekarzy. Jest nie do wytrzymania dla lekarzy poddawanie ludzi procedurze medycznej, której nie chcą, wyjaśnił pewien lekarz. Częściowo może z tego powodu także dojść do sytuacji niebezpiecznych, jak mówi lekarz.

Lekarzom drżą kolana po wykonaniu szczepienia na niektórych pacjentach i cieszą się, gdy takowi już wyjdą.

Pozdrawiam L.